Chciała wytatuować sobie tymczasowe piegi na twarzy. Po zagojeniu się przyszedł płacz
TikTokerka chciała wytatuować sobie piegi na twarzy. Jest profesjonalną tatuatorką, dlatego liczyła, że kiedy umiejętnie posłuży się tuszem, te nie zostaną na jej twarzy na całe życie. Tatuaż nie poszedł jednak po jej myśli.

Jamie to TikTokerka z Wielkiej Brytanii, która zajmuje się tatuowaniem, a prywatnie jest mamą. Kobieta wpadła na pomysł, że wykona na swojej twarzy piegi, które będą miały dla niej specjalne znaczenie. Jednak metoda, którą wybrała nie przyniosła takich efektów, jakich oczekiwała tatuatorka.
TikTokerka chciała wytatuować sobie piegi
Jamine jest prywatnie mamą, a z zawodu tatuatorką. Pewnego dnia wpadła na pomysł, że wytatuuje sobie piegi na twarzy, które będą miały dla niej specjalne znaczenie. Kobieta postawiła na delikatne kropki, które były specjalnie rozmieszczone na twarzy - ten wzór miał przypominać konstelację gwiazd.
Kobieta chciała wybrać specjalną metodę wprowadzania tuszu, który nie będzie zbyt głęboko osadzony pod skórą, dzięki czemu możliwe będzie złuszczenie naskórka i pozbycie się tatuażu po kilku latach. Niestety, metoda się nie sprawdziła, a kobieta została z tatuażem na twarzy, który niespecjalnie przypomina naturalne piegi.
Jamine nie ukrywała, że tatuaż nie wyszedł tak, jak się spodziewała. Na początku zalała ją fala goryczy i pojawiły się łzy. Obserwatorzy jednak zgodnie twierdzili, że tatuaż nie wygląda tak źle, a pod makijażem wygląda bardziej naturalnie, szczególnie że nie są to pierwsze tatuaże, jakie zagościły na twarzy kobiety.
Zobacz także: Chciała tatuaż na twarzy, kiedy wyszła ze studia, była w szoku. Internauci pytają, jak mogła nie zauważyć
Jak wam się podoba taki wzór?