W ostatnim czasie Josy Peuker zasłynęła w sieci nietypowymi narodzinami - blogerka zdecydowała, że jej trzecie dziecko przyjdzie na świat w... oceanie! Całość wydarzenia relacjonowała na swoim Instagramie. Okazuje się, że chłopiec, który pojawił się na świecie pośród fal jest zdrowy i zadowolony - zupełnie jak jego mama!
Dziecko, które przyszło na świat w oceanie
Niemiecka blogerka - Josy Peuker zszokowała nie tylko miejscem narodzin swojej pociechy, ale także faktem, że cały poród został relacjonowany na jej Instagramie. Kobieta zdecydowała się na nietypowe narodziny - pozbawione medycznej, profesjonalnej pomocy. Zrobiła to w równie oryginalnym miejscu - w ocenie! Mieszkanka Nikaragui Peuker wydawała się być naprawdę przygotowana na niekonwencjonalny poród - planowała go od dłuższego czasu, a w jednym z udzielonych wywiadów opowiedziała o swoich przeżyciach:
- Wpadłam na pomysł, że chciałam urodzić w oceanie - mówiła w jednym z wywiadów. Przez tygodnie obserwowałam przypływy, więc kiedy nadszedł właściwy czas na poród, wiedziałam, że plaża będzie dla nas bezpieczna [...] Fale miały ten sam rytm, co skurcze, ten płynny ruch sprawił, że poczułam się naprawdę dobrze. Miękki wulkaniczny piasek pode mną przypominał mi, że między niebem a ziemią nie ma nic innego, jak tylko życie. Nie miałam obaw ani lęku, by powitać w naszym życiu nową duszyczkę, tylko ja, mój partner i fale. To było piękne
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Aneta urodziła! Zobaczcie pierwsze zdjęcia maluszka
Blogerka relacjonowała poród na Instagramie
Wówczas w oceanie Spokojnym na świat przyszedł zdrowy chłopiec, którego imiona nie są przypadkiem. Rodzice zdecydowali się na następujące splot imion: Bodhi Amor Ocean. Świeżo upieczona mama twierdzi, że narodziny w słonej wodzie oceanu były świetnym rozwiązaniem, bo jej synek jest pogodnym i spokojnym chłopcem. Jednak kolejnym szokującą rzeczą jest fakt, że blogerka przebieg porodu relacjonowała za sprawa swojego Instagrama. W Polsce swoim porodem na YouTube podzieliła się blogerka Andziaks. Josy Peuker z kolei na swoim profilu udostępniła zarówno zdjęcie, jak i filmik, dzięki czemu widzimy fragment porodu oraz szczęśliwą mamę w towarzystwie nowo narodzonego synka.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Joanna Lazar pierwszy raz pokazała twarz partnera i córki!
Zdania na temat porodu są podzielone Josy Peuker
Nie da się ukryć, że poród, na jaki zdecydowała się blogerka był dosyć nietuzinkowy - właśnie dlatego zdania na jego temat są podzielone. Niektórzy twierdzą, że nie jest to zdrowe i higieniczne, inni z kolei gratulują odwagi młodej mamie. Jedno jednak jest pewne - zrobiła to w zgodzie z naturą i sobą. Mały Bodhi Amor Ocean jest już trzecim dzieckiem blogerki i jej partnera. Co ciekawe, pierwsze dziecko przyszło na świat klasycznie - w szpitalu. Drugie dziecko natomiast urodziło się w domowych warunkach, jednak pod czujnym okiem lekarzy. W przypadku trzeciego blogerka nieco zaszalała. Najważniejsze jednak, że wszystko przebiegło pomyślnie.