
Dzięki sukcesowi erotycznej sagi „365 dni”, która w mgnieniu oka stała się bestsellerem, Blanka Lipińska szturmem podbiła show biznes. Pewna siebie, bezkompromisowa przyjaciółka Natalii Siwiec i Dody, zaczęła brylować na ściankach, a z czasem jej nazwisko stało się jednym z najgorętszych w polskim showbizie. Co więcej Lipińska nie osiadła na laurach i idąc za ciosem postanowiła zekranizować swoje powieści, co okazało się być strzałem w dziesiątkę. Film „365 dni” z Michele Morrone i Anną Marią Sieklucką w rolach głównych okazał się być takim hitem, że nie tylko tuż po kinowej premierze notował rekordy oglądalności, ale za sprawą osadzenia go na streamingowej platformie Netflixa, znalazł się w czołówce najchętniej oglądanych filmów na całym świecie.
Międzynarodowy sukces i udane życie miłosne u boku Barona sprawiło, że Blanka Lipińska coraz chętniej dzieli z fanami swoim medialnym związkiem, ale też innymi szczegółami ze swojego życia. Wiemy już, jak Blanka pieszczotliwie nazywa Barona, poznaliśmy zwyczaje i ulubione dania, a także dowiedzieliśmy się, jak zakochani spędzają wolny czas. To jednak nie koniec rewelacji. Pisarka otwarcie mówi również poprawianiu swojej urody. Autorka „365 dni” zrobiła sobie m.in., operację wycięcia torebek tłuszczowych z policzków, chętnie powiększa usta, od lat przedłuża rzęsy, ma makijaż permanentny, a od niedawna także walczy o „hollywoodzki uśmiech” za pomocą nowego aparatu ortodontycznego, czym ochoczo chwali się w mediach społecznościowych.
Niestety zadbany wygląd pisarki nie wszystkim odpowiada, a grono hejterów wciąż wytyka Lipińskiej, że przesadza z zabiegami upiększającymi. Jak się okazuje, czara goryczy właśnie się przelała i Blanka postanowiła ostro odpowiedzieć na komentarze internautów, dotyczące jej aparycji.
Blanka Lipińska ostro o swoim „sztucznym” wyglądzie
Bycie na świeczniku show biznesu ma wiele blasków i cieni, o czym regularnie przekonuje się Blanka Lipińska. Tym razem jedna z fanek zarzuciła jej, że piosenkarka przesadza z przerabianiem swojego wyglądu i powinna postawić na naturalność.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że korzystasz z medycyny estetycznej. Super, też bym to robiła, zazdroszczę, naprawdę. Kochana przepraszam, ale starczy, coraz dziwniej wyglądasz. Dla mnie byłaś najpiękniejsza w chwili izolacji z powodu pandemii. Gorąco pozdrawiam. Krytykę ja przyjmuje bardziej konstruktywnie i to tylko moje zdanie (...) Trzymam kciuki za ciebie - napisała fanka Lipińskiej.
Na reakcję Lipińskiej nie trzeba było długo czekać:
To jest bardzo ciekawa wiadomość, a dowodzi ona tylko jednego - naturalnie nie jestem ładna - skomentowała celebrytka. Bo otóż... Chodząc na fale radiowe (...) rozpuszczono mi w twarzy cały kwas, zdjęłam rzęsy, założyłam aparat na zęby i zbrzydłam. Bo już niewiele rzeczy zostało mi sztucznych. A jak mówiłam, że lepiej, jak się ulepszam, to nikt mi nie wierzył – dodała.
A co wy sądzicie o całej sytuacji? Uważacie, że ukochana Barona przesadza z zabiegami upiększającymi?