Reklama

W okresie zagrożenia zarażeniem koronawirusem zaleca się częste mycie rąk oraz stosowanie żelu antybakteryjnego w sytuacjach, kiedy nie mamy dostępu do mydła i wody. Wielokrotne poddawanie skóry dłoni działaniu np. alkoholu zawartego w produkcie może jednak wpłynąć na jej kondycję i znacząco ją wysuszyć. Rozwiązaniem jest odpowiednie nawilżenie, ale i natłuszczenie rąk, najlepiej przy użyciu produktów o właściwościach odżywiających. Jednym z nich jest obłędnie pachnące bananowe masełko Bielendy, które możecie kupić stacjonarnie i online (do czego zachęcamy) w drogeriach Rossmann w promocyjnej cenie. Do 31.03.2020 lub do wyczerpania zapasów za masełko zapłacimy 8,19 zł. W cenie regularnej zapłacimy za nie 10,99 zł. Bananowe masełko dostępne jest również z zbliżonej cenie w sklepach internetowych.Zobacz także: Koronawirus - mapa Polski w czasie rzeczywistym

Reklama

Jak działa bananowe masełko do rąk z Rossmanna?

Bananowe masełko do rąk z Rossmanna zawiera w sobie ekstrakt z banana, który natłuszcza naskórek, ale również wygładza go i wykazuje działanie antyoksydacyjne, jak również natłuszczające masło shea i karite, dodające elastyczności i miękkości, jak i wosk candelilla tworzący film zapobiegający utracie wody. Masełko posiada również hydrofobową formułę, która ogranicza migrację wody z naskórka.Produkt zamknięty jest w przeźroczystym, okrągłym słoiczku z nakrętką i posiada konsystencję musu, masła w kolorze delikatnej żółci. Posiada przyjemny, lekki i słodki zapach banana. Nie jest produktem silnie gęstym, dzięki czemu bardzo dobrze rozsmarowuje się na skórze, a przy tym dobrze się wchłania - w zależności od stopnia wysuszenia dłoni. Na skórze pozostawia lekki film, jednak nie jest on tłusty i lepiący, a tworzy przyjemną, wygładzającą warstwę ochronną. Niektóre stosujące go osoby traktują masło jako kurację nocną zabezpieczoną rękawiczkami.

Działanie wysuszające żelu antybakteryjnego

Oczyszczona skóra, której bariera ochronna zostaje chwilowo uszkodzona potrafi zregenerować się w kilka godzin. Przy częstym stosowaniu środków dezynfekujących i antybakteryjnych czas ten znacznie się wydłuża. W związku z tym dłonie potrzebują kilku dni na powrót do normalności. Przy stałym stosowaniu tego typu środków może to być jednak utrudnione. Tym sposobem skóra szybciej traci wodę, wysuszają się komórki naskórka, a co za tym idzie, nasza skóra. Niezbędne jest wtedy zastosowanie środków, które zatrzymają wodę i uszczelnią przestrzenie międzykomórkowe. Mogą być to kremy lub masła lub produkty okluzyjne.

Jak Wizażanki oceniają bananowe masełko do rąk od Bielendy?

Bananowe masełko z Bielendy do rąk posiada również swoją drugą, malinową wersję. Wizażanki oceniły jednak odżywczego banana niemal równie dobrze jak jego owocową siostrę z tej samej linii kosmetycznej. Użytkowniczki cenią produkt za jego właściwości nawilżające, zapach i przyjemny film, jaki pozostawia na dłoniach.

Pomaga nawet na bardzo spierzchnięte dłonie, błyskawicznie się wchłania i do tego pięknie pachnie. Ma konsystencję masła - jest gęste i twarde, ale po nałożeniu na dłonie dobrze się rozprowadza. Pozostawia delikatny film, ale się nie klei - oceniła masełko Bielendy _aniko_.
Reklama

Źródło zdjęcia głównego: Pinterest

Reklama
Reklama
Reklama