Historia Anny Muchy i Kuby Wojewódzkiego już dawno się zakończyła, ale nadal ten duet budzi wiele kontrowersji. Szczególnie ostatnio, kiedy to Anna Mucha dość emocjonalnie zareagowała, na słowa dziennikarza, który zapowiedział ją jako "swoją byłą dziewczynę" przy okazji programu, gdzie miała opowiadać o swoich nowych rolach. W odpowiedzi nie przebierała w słowach.

Reklama

Anna Mucha o Kubie Wojewódzkim: ”Facet ma czelność przedstawiać mnie jako swoją eks”

Anna Mucha jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek i tego nie można jej odmówić. Ostatnio gwiazda miała okazje wziąć udział w kilku nowych produkcjach filmowych, ale również spektaklach. Swoimi osiągnięciach miała pochwalić się w jednym z odcinków show Kuby Wojewódzkiego, jednak zapowiedź programu mocno wyprowadziła ją z równowagi.

- Włożyłam mnóstwo pracy, by je sobie wywalczyć. Ostatnio byłam gościem w show Kuby Wojewódzkiego, który mnie zaskoczył i rozbawił, ale też jednocześnie zasmucił. Poza dawką czułości, którą mi zaserwował, przedstawił mnie jako... swoją byłą partnerkę – wyznała Mucha w rozmowie z „Party”.

Anna Mucha nie przebierała w słowach, opowiadając, jak zareagowała na to, co usłyszała.

- Do jasnej ch**ery, minęło 15 lat, odkąd nie jesteśmy razem i facet ma czelność przedstawiać mnie jako swoją eks, w sytuacji, w której tylko w tym roku zrealizowałam dwa filmy i miałam trzy premiery kinowe, gram w trzech spektaklach i produkuje własne rzeczy. I to było przyczynkiem, żeby być gościem na tej kanapie. I na takie rzeczy, mimo całej sympatii do Kuby, nie ma mojej zgody – mówiła.

Zobacz także: Użytkowniczka uszczypliwie do Anny Muchy "przytyło ci się, tu i tam się wylewa". Odpowiedziała!

ONS.pl:Jerzy Dabrowski

Aktorka zdradziła również, jak reaguje, kiedy ktoś kojarzy ją z wizerunkiem "seksbomby".

Zobacz także
- Przed tytułem seksbomby nie będę się absolutnie bronić! Będę to znosić z godnością (śmiech). Seks przeminie, bomba zostanie – i to mi bardzo pasuje! – kwituje z uśmiechem Mucha.
Reklama

Spodziewaliście się tego?

ONS.pl/Pawel Kibitlewski
Reklama
Reklama
Reklama