Kiedy przez dwa tygodnie Anna Lewandowska nie była obecna w mediach społecznościowych, w sieci pojawiły się pogłoski, że najprawdopodobniej poddała się jakiejś operacji plastycznej. Prawda okazała się zgoła inna, ponieważ trenerka udała się po prostu na wakacje na Dominikanę, gdzie ograniczyła korzystanie z telefonu. Teraz ujawniła szczegóły tej podróży.
Na początku sierpnia żona Roberta Lewandowskiego zniknęła z social-mediów, co sprawiło, że jej fani zaczęli się o nią niepokoić. Finalnie management Anny Lewandowskiej poinformował, że ta przebywa na wakacjach, ale lada moment wróci do pracy. Wkrótce potem trenerka przerwała milczenie i wyjawiła: "Właśnie wróciłam z wyprawy życia. Spełniłam swoje marzenie, czyli zrealizowałam podróż z plecakiem, bez telefonu i Internetu. Wróciłam naładowana, z wyczyszczoną głową i gotowa na nowe wyzwania. Bardzo chciałam wam podziękować za setki wiadomości oraz za troskę! Dziękuję również za zrozumienie". Okazało się, że z grupą przyjaciół wybrała się na Dominikanę, jednak jej podróż wyglądała całkiem inaczej, niż zazwyczaj, ponieważ Anna Lewandowska nie opływała na wakacjach w luksusach.
Zobacz także: Anna Lewandowska przyznała, że zrobiła operację plastyczną. "Miałam duże kompleksy"
Po kilku dni od zakończenia wyprawy trenerka zorganizowała Q&A, w którym fani zasypali ją pytaniami na temat podróży. Internauci zastanawiali się m.in., jak udało jej się spakować tylko do plecaka na blisko dwutygodniowe wakacje. Jak się okazało, trenerka po powrocie stwierdziła, że zabrała ze sobą nawet za dużo rzeczy przez co niepotrzebnie dźwigała aż tyle kilogramów każdego dnia.
- Sama byłam ciekawa, jak mi się to uda. Wydawało mi się, że będzie to trudne na tyle dni... Jeden plecak, ale 70-litrowy, więc całkiem pojemny. Po powrocie stwierdzam, że zabrałam nawet za dużo rzeczy. Większości z nich nie użyłam. Nie zwracałyśmy uwagi na to, jak jesteśmy ubrane, nie malowałyśmy się... A wygoda nieprzemieszczania się z walizką w tamtejszych warunkach bezcenna. Ale na pewno na następny trip spakuję się jeszcze lepiej - odpowiedziała Anna Lewandowska.
Zobacz także: Anna i Robert Lewandowscy wzięli kolejny ślub! Zobaczcie, jak wyglądali
W odpowiedziach na pytania obserwatorów Anna Lewandowska ujawniła, że przed wyjazdem na Dominikanę z grupą przyjaciół, skorzystała z pomocy znajomego, który w przeszłości organizował wiele takich wycieczek. Grupa trenerki pragnęła zobaczyć jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Finalnie co 2-3 dni zmieniali miejsce noclegu i - jak dziś wspomina sportsmenka - jedli najpyszniejsze owoce w przydrożnych sklepikach. Dodała: "Miejsca do spania wybieraliśmy bardzo różnie i zdarzało się, że z dnia na dzień. Nie chodziło o cel podróży do konkretnego miejsca, a o samą podróż". Zdradziła, że pewnej nocy spała nawet w namiocie. Okazuje się, że te odmienne warunki bardzo przypadły jej do gustu.
- Obudzić się na szczycie góry po nocy w namiocie o 5:30 i obserwować wschód słońca... Coś pięknego. Takich momentów było więcej. Przyznam wam, że zdarzyło mi się kilka takich magicznych momentów, w których się nawet wzruszyłam. (...) Kiedy nagle stajesz w tak pięknym miejscu, że zapiera ci dech, to nie chcesz liczyć czasu, tylko po prostu cieszyć się tym widokiem - napisała.
Chcielibyście się wybrać w taką podróż?
Anna Lewandowska była niezwykle aktywna w mediach społecznościowych i jak dotąd niemal codziennie publikowała nowy post. Od kilkunastu dni jednak nie daje znaku życia, co przejęło internautów. Teraz managment sportsmenki wyjaśnił, co się dzieje. Dlaczego Anna Lewandowska zniknęła z Instagrama? Dokładnie od 5 sierpnia Anna Lewandowska zapadła się pod ziemię. To właśnie wtedy opublikowała post z Hiszpanii, w którym zaprezentowała szczęśliwe momenty z rodziną i chwile relaksu. Od tamtej pory nie jest aktywna w sieci, co wywołało poruszenie wśród obserwatorów. Jedni podejrzewali operację plastyczną, inni z kolei utrzymywali, że sportsmenka zapewne chce odpocząć od social mediów. Nie ma w tym nic dziwnego, tym bardziej, że w książce "Imperium Lewandowska" autorka zasugerowała, że żona Roberta Lewandowskiego nadmiernie korzysta z mediów społecznościowych. - Lewandowska jest na każdym treningu. Rozgrzewkę i końcowe rozciąganie robi zwykle ktoś z jej zespołu, czyli Healthy Teamu, ale trening prowadzi w całości ona. To jeden z niewielu momentów, kiedy nie ma przyklejonego do ręki telefonu. Nawet dzieci jej mówią: "Mama, odłóż już komórkę" – dochodzą do mnie ploteczki dziewczyn, gdy stoję w długiej kolejce po obiad - pisała autorka w książce "Imperium Lewandowska". Zobacz także: Anna Lewandowska chwali się rzeźbą. Fani ostro: "Przesadzasz" Choć wiele gwiazd przed detoksem od mediów społecznościowych ogłasza to swoim fanom, Anna Lewandowska postanowiła tego nie robić. Z jakiego powodu? Teraz na domysły mediów i internautów postanowił odpowiedzieć managment sportsmenki. W rozmowie z "Pudelkiem" poinformowali, że zrobiła ona sobie po prostu wakacje. - Powód nieobecności Anny Lewandowskiej jest bardzo prosty - przebywa na wakacjach. Dobiegają one końca i już wkrótce wróci do swoich codziennych obowiązków -...
Anna Lewandowska opublikowała w sieci nowe zdjęcia i nagrania z urlopu. Trenerka razem z mężem i córkami już od kilku dni wypoczywa na rajskich wakacjach. Anna i Robert Lewandowscy relaksują się w naprawdę wyjątkowym miejscu! Żona piłkarza pokazała wyjątkowe kadry. Tylko spójrzcie na te czułe gesty zakochanej pary. Anna Lewandowska z rodziną na wakacjach Tuż po odpadnięciu reprezentacji Polski z mundialu w Katarze Anna Lewandowska poinformowała swoich fanów, że razem z mężem i córkami jadą na zasłużone wakacje. Trenerka nie zdradzała, gdzie będą wypoczywać, ale portal Pudelek.pl poinformował, że para poleciała na Malediwy. W sieci pojawiło się już sporo kadrów z wakacji pary, a ostatnio Anna Lewandowska zdradziła, że jej córka urządziła awanturę na plaży. Teraz Anna Lewandowska opublikowała nowe zdjęcia z wakacji. Trenerka pokazała wyjątkowe fotki z mężem i córkami. Zobacz także: Anna Lewandowska wstawiła urocze zdjęcie z córkami. Tak kibicują reprezentacji! Klara szaleje Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez 𝗔𝗻𝗻𝗮 𝗟𝗲𝘄𝗮𝗻𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮 (@annalewandowska) Anna Lewandowska kolejną porcję zdjęć opublikowała również na InstaStories. Podczas relacji trenerka pokazała romantyczne kazdry z Robertem! Zakochani nie szczędzili sobie czułości. Zobaczcie więcej zdjęć z wakacji Anny i Roberta Lewandowskich! Zobacz także: Czarne paznokcie wracają w odświeżonej wersji. Włoski manicure nosi Lewandowska i Cichopek
Co roku, gdy zbliża się maj, zmniejszam dzienne spożycie kalorii do tysiąca pięciuset, zapisuję się na treningi i zaopatruję w bieliznę wyszczuplającą . Wszystko po to, żeby wyglądać korzystnie nie tyle w bikini, które wkładam tylko na plażę, ale w letnich sukienkach, bezlitosnych w uwydatnianiu mankamentów. Zazwyczaj po dwóch tygodniach reżimu się łamię – jem pizzę, zamiast na jogę idę na lody albo wkładam maksi zamiast mini, żeby zasłonić nogi. Ale i tak chudnę . Bo na moim talerzu wreszcie ląduje więcej warzyw niż nabiału i mięsa . Czytaj też: 10 rzeczy, które przekonają Cię do biegania! Lato wymusza zdrową dietę , więc nie warto mu się opierać. Jedynym zagrożeniem jest nieregularność. W wakacje, zdecydowanie częściej niż w chłodniejsze pory roku, zdarza się, że od razu po pracy biegniemy na drinka, w międzyczasie na szybko jedząc obiadokolację. Po nocy na mieście wstajemy za późno , żeby zjeść porządne śniadanie, a potem gdy w porze lunchu burczy nam brzuchu decydujemy się na lody zamiast sałatki. Pokusom ulega się także w podróżach. Co prawda hiszpańska czy włoska kuchnia jest oparta na sezonowych produktach, to jednak dosyć ciężka. Nie mówiąc już o przekąskach w podróży, w samolocie czy w tranzycie. Lato rozregulowuje, więc wyzwaniem jest osiągnięcie równowagi . Dzień warto zacząć od kilku ćwiczeń przy otwartym oknie , na balkonie albo w przydomowym ogródku. Czytaj też: Anna Lewandowska promuje swoją własną dietę. Jest dość… nietypowa. Spróbujecie? Potem czas na śniadanie. W warzywniaku wciąż można kupić maliny i jagody, coraz więcej pojawia się gruszek i śliwek. Owoce są świetnym dodatkiem do kaszy jaglanej, owsianki albo smoothie . Kolejnym etapem jest podróż do pracy. Zamiast pocić się w komunikacji miejskiej, lepiej wskoczyć na rower albo przypiąć rolki . W ten sposób pokona...
Anna Lewandowska po rodzinnych świętach Bożego Narodzenia w Polsce, wróciła już do Hiszpanii. Jednocześnie wróciła także do swoich obowiązków. Tym razem na swoim instagramowym profilu opublikowała nowe zdjęcie. Trenerka nie spodziewała się jednak tak krytycznej reakcji internautów. Padły mocne słowa i równie mocne zarzuty! Anna Lewandowska skrytykowana pod najnowszym zdjęciem Dopiero co Anna i Robert Lewandowscy pokazywali, jak obchodzą święta Bożego Narodzenia . Wówczas popularna para przyleciała do Warszawy i spędziła wyjątkowy czas w gronie rodziny i najbliższych. Nie tracąc jednak czasu, małżonkowie od razu po świętach wrócili do Hiszpanii, gdzie także nie narzekają na nudę! Ostatnio na swoim InstaStories Anna Lewandowska pokazała, jak szaleje w hiszpańskim w klubie . Okazało się, że rytm bachaty poczuł także jej ukochany mąż, Robert Lewandowski. Tym razem z kolei na Instagramie trenerki wylądowało kolejne zdjęcie: - Spotkania z przyjaciółmi zawsze dostarczają mi mnóstwo radości 😍 Po powrocie z Polski nadrabiam świąteczne, towarzyskie zaległości 😉 Wspólna kolacja będzie miłym zakończeniem dnia! - napisała. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez 𝗔𝗻𝗻𝗮 𝗟𝗲𝘄𝗮𝗻𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮 (@annalewandowska) Zobacz także: "Dla Klary to już jest czwarty język" - Anna Lewandowska zdradza, jak jej starsza córka zareagowała na przeprowadzkę Uwagę internautów zwrócił jednak wygląd Anny Lewandowskiej . Ci twierdza, że gwiazda na zdjęciu zupełnie nie przypomina siebie: - W ogóle nie przypominasz tu siebie. Pod najnowszym postem czytamy także o innych...
