Agnieszka Woźniak-Starak o swoim majątku. "Nigdy na brak pieniędzy nie narzekałam"
Po tragicznej utracie męża Agnieszka Woźniak-Starak na kilkanaście miesięcy zniknęła z życia publicznego. Teraz stopniowo powraca, ujawniając w wywiadach tajemnice ze swojego życia prywatnego.
- Redakcja Wizaz.pl
Dla dziennikarki okres po wypadku Piotra Woźniaka-Staraka był najcięższym czasem w życiu. Teraz jednak celebrytka powoli wraca do medialnego życia, a na jej ustach coraz gości uśmiech. Ostatnio w programie prowadzonym przez Annę Jurgaś w ramach cyklu "Into the leader's mind" Woźniak-Starak zdecydowała się opowiedzieć o swojej karierze.
Agnieszka Woźniak-Starak o zwierzętach
Dziennikarka przyznaje, że kiedy próbowała stanąć na nogi po konsekwencjach tragicznego wypadku na jeziorze Kisajno, obok niej obecne były zwierzęta, które wspierały ją w trudnych chwilach.
Zwierzęta pomogły mi przetrwać miniony rok. Nie wiem, jakbym przeżyła ten rok bez nich. Są strasznie ważne. Tak samo jak ludzie mi ratowali życie, tak samo robiły to zwierzęta - przyznała.
Agnieszka Woźniak Starak o swojej karierze
Celebrytka została także zapytana o wpływ wyglądu na przebieg kariery. Szczerość, jaka wybrzmiewa z jej wypowiedzi, zaskakuje!
Jestem szczerze kobietą, która ma wiele kompleksów, zresztą jak wiele kobiet. I też nie zawsze patrzę na siebie przychylnym okiem. Ale to, że jestem blondynką, która ma 178 cm wzrostu, raczej mi w życiu pomogło, a nie przeszkodziło. ... Ale czy chciałabym być traktowana bardziej merytorycznie? No jasne, że tak. Tylko że ja chyba się już poddałam. Nie chcę mi się walczyć - mówiła.
Zauważyła, że dobry wygląd może być jedynie atutem w medialnej karierze i nie wolno traktować tego jako brak skromności, a jedynie suchy fakt. Najbardziej interesującą częścią rozmowy stał się jednak status majątkowy dziennikarki, o którym również wypowiedziała się z rozbrajającą szczerością.
Do mnie pieniądze zawsze łatwo przychodziły i łatwo odchodziły. Mam wrażenie, że jak pieniądze są w ruchu, to po prostu są. Ja gdzieś zawsze miałam niezależność finansową, dzięki mojej pracy. Nigdy na brak pieniędzy nie narzekałam (chociaż kiedyś w radiu było biednie). Pierwsze zarobione pieniądze wydałam na buty, nie pochwalam tego dziś, ale tak było. Pieniądze zarobione jako hostessa na targach w wieku lat 17.
Zaskoczeni?