Reklama

Agnieszka Włodarczyk opublikowała dramatyczne zdjęcie i nie ukrywa, że to co wydarzyło się po zwyczajnym dniu spędzonym z rodziną przyprawia ją o ciarki na plecach. Aktorka po tym, jak obudziła się, żeby nakarmić syna w nocy zemdlała i obudziła się we krwi. Na szczęście szybko zareagował partner Agnieszki Włodarczyk i wezwał pogotowie...

Reklama

Agnieszka Włodarczyk trafiła do szpitala. Pokazała dramatyczne zdjęcia...

Agnieszka Włodarczyk od czasu narodzin synka Milana zdecydowała się być mamą na pełen etat. Aktorka nie ukrywa, że ma duże wsparcie w partnerze i ostatnio spędzali razem niedzielny dzień, ale w nocy przeżyła dramatyczną sytuację. Po tym, jak nakarmiła synka w nocy poszła do łazienki...

To był zwykły dzień, rodzinna niedziela, nic nie zapowiadało tego, co stało się w nocy.Poszłam spać, obudził mnie Miluś na karmienie, więc dałam mu mleczko i zasnął. To było około pierwszej…

Aktorka zaczęła odczuwać silne bóle brzucha i nagle straciła przytomność, upadając na podłogę w taki sposób, że rozbiła głowę i złamała nos.

Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie a serce waliło jak porąbane. Nie wiem ile tam leżałam, mogło to chwilę trwać…

Po tym, jak się ocknęła natychmiast zawołała partnera i nie ukrywa, że Robert Karaś zachował zimną krew, ale był przerażony widokiem Agnieszki Włodarczyk:

Wystraszyłam się i zawołałam Roberta cichym głosem, żeby nie obudzić małego.Pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę „…nic się nie stało, to się zdarza”- powiedział patrząc na moją zakrwawioną twarz.„Chyba masz złamany nos, ale nie przejmuj się tym, wszystko będzie dobrze”.

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk o karmieniu piersią: "Chce mi się płakać"

Agnieszka Włodarczyk dodała, że jej partner Robert Karaś natychmiast zadzwonił po pogotowie, a w szpitalu została poddana badaniom. Aktorka nie ukrywa, że ta sytuacja mogła się skończyć dla niej tragicznie, jeśli uderzyłaby "głową o róg kabiny prysznicowej"...

Zadzwonił na pogotowie. Karetka przyjechała w ok.15-20 min i zabrali mnie do szpitala…Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nigdy nie straciłam przytomności.Jak sobie pomyślę, że mogłam uderzyć głową o róg kabiny prysznicowej, to mam ciarki na plecach. Mogło mnie tu nie być…Leżąc na Sorze ze złamanym nosem dziękowałam Szefowi na górze, że mogę jeszcze pożyć???? Teraz muszę zadbać o swoje zdrowie, bo uroda to sprawa drugorzędna????Życie jest nieprzewidywalne… Uważajcie na siebie❤️????
Instagram / agnieszkawlodarczykofficial

Internauci natychmiast okazali wsparcie Agnieszce Włodarczyk i pojawiło się mnóstwo komentarzy z życzeniami zdrowia:

Pani Agnieszko, zdrowia i spokoju! ????❤️ Jejuuuu! Trzymaj się! Zdrówka i jak najszybszego powrotu do pełni sił! Zadbaj o siebie

Życzymy dużo zdrowia!

Instagram / agnieszkawlodarczykofficial
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama