Agata z „Love Island” przyznała, że rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Z tej okazji postanowiła opowiedzieć swoim obserwatorom o zmianach, jakie wprowadziła, a niektóre z nich możemy zauważyć na pierwszy rzut oka! Zwyciężczyni przyznała, że więcej nie podda się temu zabiegowi medycyny estetycznej!
Agata jakiś czas temu potwierdziła, że jej związek z Hubertem nie przerwał próby czasu i dalsze życie planują osobno. To jednak niejedyna zmiana, jaka zaszła w jej życiu, bo gwiazda programu zdecydowała się również na przeprowadzkę. O nowym miejscu i nowych początkach opowiadała na swoim profilu na Instagramie.
Przeprowadzka trochę jest jakby symbolem nowego rozdziału. Nałożyło się kilka rzeczy w tym samym czasie, przypadkowych rozmów, czyichś zachowań, ze nagle pewnego dnia obudziłam się z totalnie inną energią i chęcią powrotu do starej Agaty. Trochę się zatraciłam w ostatnim czasie... - napisała Agata z "Love Island".
Zobacz także: "Love Island": Marta pokazała, jak wyglądała przed operacją nosa
Oprócz tego odpowiedziała na jedno pytanie, które dotyczyło jej przeszłości. Jeden z obserwatorów zwyciężczyni zapytał, czy poddawała się jakimś zabiegom medycyny estetycznej, a Agata szczerze odpowiedziała, czego żałuje!
Ze 3-4 lata temu jedynie dałam trochę kwasu w brodę, bo wcześniej wydawało mi się, że im więcej medycyny estetycznej, tym lepiej. I przekombinowałam - przyznała Agata z "Love Island”.
Agata przyznała, że dzisiaj wie, że zabieg nie był jej kompletnie potrzebny, a ona nauczyła się akceptować swój wygląd. W dodatku uczuliła, że w zabiegach i ich efektach łatwo się zatracić, co nie zawsze wychodzi nam na zdrowie.
Jestem jak najbardziej za medycyną estetyczną i chirurgią plastyczną, ale doszłam do cudownego momentu samoakceptacji i nie chcę wszystkiego w sobie zmieniać, jak to miałam za czasów młodzieńczych (...) Jeśli ktoś ma jakiś duży kompleks, uważam że nawet jest wskazane coś zrobić dla własnego komfortu psychicznego i poprawy życia. Ale jeśli ktoś się zatraca i przegina... uważam, że taka osoba powinna pójść na porządną terapię, niż po raz kolejny kłaść się pod nóż/igłę - dodała Agata z "Love Island”.
Zauważyliście tę zmianę w jej wyglądzie?
Stella Staniszewska, którą poznaliśmy w 3. edycji programu "Love Island" nie ukrywa, że korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. W jednym z wywiadów otwarcie przyznała, że powiększyła sobie biust! Za ten zabieg zapłaciła majątek, ale dziewczyna zapowiada, że na tym nie poprzestanie, bo chce mieć jeszcze większe piersi! Stella z "Love Island" o operacji plastycznej Stella Staniszewska z "Love Island" tuż przed wejściem do willi na "Wyspie miłości", udzieliła wywiadu dla jednego z portali internetowych, w którym przyznała, że zoperowała sobie biust. Dlaczego podjęła taką decyzję? Okazało się, że dziewczyna jakiś czas temu schudła aż 18 kilogramów. Oczywiście Stella jest dumna z tej zmiany, ale niestety, wraz z utratą masy ciała, jej biust również się pomniejszył. Jestem po metamorfozie, schudłam aż 18 kilogramów, więc musiałam wręcz zoperować sobie biust . Muszę mieć czym oddychać, bo nie miałam - powiedziała Stella w rozmowie z portalem Pomponik.pl Stella w tym samym wywiadzie zdradziła również, ile musiała zapłacić za zabieg powiększenia biust. Kwota robi wrażenie - Stella na "nowe" piersi wydała aż 12 tysięcy złotych! Wygląda jednak na to, że nawet zawrotna cena za wykonanie takiego zabiegu nie odstraszy 29-latki przed kolejną operacją. Stella w przyszłości ma bowiem zamiar jeszcze raz powiększyć swój biust! Oprócz tego, nie da się nie zauważyć, że uczestniczka "Love Island" regularnie powiększa również usta, nosi sztuczne rzęsy, a także ma wykonany makijaż permanentny brwi. Doceniacie szczerość Stelli w temacie urodowych poprawek?
Josie Kwaśniewska podbiła serca widzów 5. edycji "Love Island". Choć od jej występu w randkowym show stacji Polsat minęło już sporo czasu, to jednak w dalszym ciągu fani chętnie śledzą jej losy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatnio uczestniczka "Love Island" pochwaliła się swoją wizytą w salonie medycyny estetycznej, a w komentarzach zawrzało! Niektórym internautom nie spodobały się efekty zabiegów, na jakie zdecydowała się Josie... "Love Island": Josie poprawia urodę, a fani grzmią: "Po co piękne kobiety sobie to robią" Josie zdecydowanie należy do grona najbardziej lubianych uczestniczek "Love Island" . Tym samym zawsze uśmiechnięta i radosna Josie dzięki występowi w show zdobyła nie tylko miłość, ale także ogromną sympatię wielu fanów! Jej konto na Instagramie śledzi ponad 131 tys. osób, a Josie chętnie dzieli się z nimi nowinkami ze swojego życia. Tym razem uczestniczka 5. edycji "Love Island" pokazała, na jakie poprawki urodowe ostatnio się zdecydowała. Jak się okazało, Josie postanowiła udać się na Fox Eye Lift oraz Cheek Contouring. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Monaco Medical Aesthetics (@monacomedispa) Zobacz także: Karolina Gilon jest w związku z uczestnikiem "Love Island"? Fani są niemal pewni Niektórzy fani w komentarzach pod najnowszym filmikiem Josie, nie podzielają jednak jej entuzjazmu dotyczącego efektów po zabiegach. Część z nich stwierdziła również, że uczestniczka "Love Island" przesadziła w ostatnim czasie z powiększaniem ust. - 😢😢Nie wygląda to dobrze - Twoje usta są takie duzzze 😬 - Po co piękne kobiety sobie to robią, masakra - Josie - zaczyna...
Magda Sadło dopiero co dołączyła ekipy "Love Island" , ale już zdążyła wzbudzić sporo emocji wśród fanów show. Widzowie twierdzą, że dziewczyna przesadziła z poprawkami urodowymi. Uczestniczce w szczególności oberwało się za powiększone do granic możliwości usta. Fani "Love Island" często zastanawiają się, jak wyglądały Wyspiarki przed zabiegami medycyny estetycznej. Dzięki temu, że Magda już od kilku lat prowadzi swój profil na Instagramie wiadomo, jak wyglądała kiedyś. Naszym zdaniem zmieniła się nie do poznania. Zobaczcie sami! Zobacz także: Fani "Love Island 2" skrytykowali Mikołaja: "Opamiętaj się!" "Love Island": Jak kiedyś wyglądała Magda Sadło? Magda ma 26 lat i mieszka w Londynie. Jak sama o sobie mówi, jest spontaniczna i pewna siebie. Uważa, że zawsze można na nią liczyć. Otwarcie przyznaje również, że zdarzało jej się odbić faceta. Czy uda jej się to zrobić w Casa Amor? O tym przekonamy się w najbliższych odcinkach, jednak widzowie mają ku temu wątpliwości. Fani show niestety dość mocno skrytykowali nową uczestniczkę, bo uważają, że przesadziła z poprawkami urodowymi, przez co wygląda sztucznie. - Magdzie to chyba ktoś usta zepsuł - Strasznie się na nią patrzy, miałam wrażenie, że coś strzeli jej z tych ust 😢 - Czy Magda wpadła w ul? - Magda ma tak zrobione usta ze ledwo może się wysłowić - piszą fani show. Jak zatem Magda wyglądała kiedyś? Na Instagramie możemy zobaczyć jej zdjęcia sprzed lat. Kiedyś miała inny kolor włosów i stawiała na bardziej naturalny wygląd. Zobaczcie sami. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez MAGDA D'LENA (@magdalala)...
Nie tylko uczestniczki "Love Island" przyznają się do korzystania z zabiegów medycyny estetycznej. Jak się właśnie okazało, jeden z panów, który bierze udział w 3. edycji show Polsatu, otwarcie przyznał się, że ma za sobą pewną urodową poprawkę. Nie uwierzycie, co sobie zrobił! Zobacz także: "Love Island": Stella Staniszewska wydała fortunę na operację plastyczną! W planach ma kolejne urodowe poprawki... "Love Island": Mateusz przyznał się do skorzystania z zabiegów medycyny estetycznej Piękni, seksowni, przystojni - to zdecydowanie można powiedzieć o uczestnikach 3. edycji "Love Island". I chociaż nowa edycja show Polsatu dopiero co wystartowała, to już dowiedzieliśmy się ciekawych szczegółów z życia prywatnego Wyspiarzy. Tuż przed wejściem do hiszpańskiej willi, Stella Staniszewska zdecydowała się wyjawić, że jej ciało jednak nie jest w stu procentach zasługą natury. Okazało się, że dziewczyna skorzystała z dobrodziejstw chirurgii plastycznej i powiększyła sobie biust. Jestem po metamorfozie, schudłam aż 18 kilogramów, więc musiałam wręcz zoperować sobie biust - wyznała w rozmowie z portalem Pomponik.pl Co więcej, Stella planuje również kolejny zabieg powiększenia biustu w przyszłości, a ponadto nie da się nie zauważyć, że regularnie powiększa również swoje usta. Jednak to niejedyna gwiazda 3. edycji "Love Island", która zdecydowała się na szczere wyznanie w tym temacie. Ostatnio do skorzystania z zabiegu medycyny estetycznej, przyznał się Mateusz Zacharczuk. Jak się okazało, nie podobał mu się pewien "mankament" na jego twarzy. Chłopak zdecydował się wstrzyknąć sobie botoks w... czoło! Z tego też względu na jego idealnie gładkiej twarzy nie zobaczycie ani jednej malutkiej zmarszczki, a nawet kiedy chłopak się uśmiecha, bądź unosi brwi, jego czoło w ogóle się nie marszczy. A Wy, co o tym myślicie?...
