
Adrianna Eisenbach uwielbia szokować, nic więc dziwnego, że kochająca skąpe stroje, ekstrawaganckie peruki, czy luksusowe gadżety kobieta szybko zyskała sympatię widzów kontrowersyjnego show TTV „Królowe życia”, które wylansowało takich celebrytów jak Izabela Macudzińska, kochającą operacje plastyczne Kasię „Lalunę”, Rafała Grabiasa i Gabriela Seweryna, czy ulubienicę internautów Dagmarę Kaźmierską. Choć Adrianna pojawiła się tylko w poprzednim sezonie programu, fani stacji bardzo polubili ją za bezpośredniość, ekstrawaganckie stylizacje i tatuaże, które pokrywają niemal 95 proc. jej ciała.
Ostatnio kobieta postanowiła jeszcze bardziej zaskoczyć fanów i wytatuowała sobie większość twarzy. Jak teraz wygląda?
Adrianna z „Królowych życia” wytatuowała sobie niemal połowę twarzy
Do tej pory Adrianna Eisenbach mogła pochwalić się wytatuowanymi rękami, nogami, brzuchem, dekoltem, wewnętrzną i zewnętrzną stroną dłoni, a nawet dwoma charakterystycznymi niebieskimi motylkami, które zdobiły jedną z jej skroni. Niedawno „królowa” poszła o krok dalej i ozdobiła swoje czoło cieniowaną rozetą inspirowaną mandalą. Również na jej łuku brwiowym, a także w miejscu, gdzie zazwyczaj powstaje lwia zmarszczka, pojawiło się kilka drobnych pionowych kropeczek
Jak się okazuje, pokaźna rozeta na czole, niewinne kropeczki, czy urocze błękitne motylki z czarnym obrysem, zdobiące twarz bohaterki „Królowych życia” to dla niej za mało! W połowie marca Adrianna postanowiła wytatuować sobie na buzi kolejny duży tatuaż w kształcie kolorowej mandali zdobiący jej lewe ucho i część policzka.
Teraz nie zważając na panującą epidemię, „królowa” wykonała na swojej twarzy kolejny malunek.
Adrianna z „Królowych życia” zrobiła kolejny tatuaż na twarzy
Na ciele Adrianny Eisenbach z „Królowych życia” jest coraz mniej miejsca wolnego od tatuaży, jednak ten fakt nie zniechęca celebrytki przed oddawaniem się swojej pasji i zdobieniu niewielkich fragmentów skóry wolnych jeszcze od charakterystycznych malunków. Co ciekawe, nawet kwarantanna związana z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 nie zniechęciła Adrianny do zdobienia swojej skóry. Kobieta pod osłoną nocy, dzięki swojej tatuatorce zrobiła sobie kolejny tatuaż, będący czarno-białym odbiciem kolorowej mandali zdobiącej lewą stronę jej buzi.
Mandala ... jedna kolorowa druga czarno biała jak se wymarzyła tak se wydziarała - skomentowała swój nowy tatuaż Adrianna Eisenbach. Chcesz być standardowy to twój wybór życiowy. Chcesz i umiesz być inny zachwyć swoją osobowością niech obdarzy cię ten miłością kto akceptuje zwariowanych tych kolorowych wielostronnych z duszą artystyczną dla których uśmiech jest chwilą magiczną . Bez tych kolorowych ptaków nie byłoby cudaków którzy nam dzień umilają i uśmiechy wysyłają dzieląc się pozytywnością - dodała.
Nie trzeba było długo czekać, by pod postem pojawiło się wiele komentarzy zachwyconych fanów.
Ale mega tatuaż nowy, zresztą wszystkie są mega – pisze jedna z fanek.
Jest Wow!!! Masz klasę kobieto. Wyglądasz bardzo oryginalnie – dodaje inna.
Kobieta rakieta – wtóruje inna.
A co wy sądzicie o nowym tatuażu Adrianny i samym fakcie, że postanowiła go wykonać podczas kwarantanny?
Zdjęcie: Instagram

Adrianna Eisenbach zyskała popularność dzięki udziałowi w kontrowersyjnym show TTV „Królowe życia” , które wylansowało takie sławy, jak Dagmara Kaźmierska , Izabela Macudzińska , czy Rafał Grabias i Gabriel Seweryn . Choć Adrianna pojawiła się w programie dopiero w ostatnim sezonie, fani stacji bardzo polubili ją za bezpośredniość, wymyślne stylizacje, czy odważne tatuaże pokrywające niemal 95 proc. ciała Adrianny. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Adrianna Eisenbach (@adrianna_scandal_queen) Sty 26, 2020 o 6:37 PST Teraz kobieta postanowiła jeszcze bardziej zaskoczyć swoich fanów i zdecydowała się na wytatuowanie niemal połowy swojej twarzy . Dobry pomysł? Adrianna z „Królowych życia” wytatuowała sobie połowę twarzy Do tej pory Adrianna Eisenbach mogła pochwalić się wytatuowanymi nogami, brzuchem, rękami, dekoltem, a nawet szyją i wewnętrzną stroną dłoni. Teraz kobieta postanowiła pójść o krok dalej o ozdobić tuszem także całe czoło, skronie oraz łuki brwiowe. Na skroniach „królowej” widnieją teraz błękitne motyle z wyrazistym czarnym obrysem, na w miejscu, gdzie zazwyczaj powstaje lwia zmarszczka , pojawiło się kilka drobnych pionowych kropeczek, które również znalazły się na łuku brwiowym. Z kolei na czole Adrianny widzimy cieniowaną rozetę przypominającą mandalę. Najlepiej jak sami decyzje podejmiemy czego naprawdę chcemy – podpisała zdjęcie Adrianna. A ci którzy chętnie się wtrącają bo zawsze coś do powiedzenia mają niech sami sobie pomyślą kto jest winny – dodała. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Adrianna Eisenbach (@adrianna_scandal_queen) Lut 6, 2020 o 12:14 PST Nie trzeba było...

Adrianna Eisenbach zyskała popularność dzięki udziałowi w hicie TTV, „Królowe życia” , ukazującym rozrzutne, beztroskie życie, kochających pławić się w luksusach bogaczy, który wylansował wielu celebrytów zupełnie nowego formatu. To właśnie dzięki niestandardowemu formatowi sławę zyskali m.in. para ekscentrycznych projektantów z Głogowa, Rafał Grabias i Gabriel Seweryn , kochająca modę właścicielka butików z Poznania, Izabela Macudzińska , była restauratorka i właścicielka firmy zajmującej się rozbrajaniem bomb i pocisków, Sylwia Peretti , kochająca tatuaże i przerabianie swojego ciała, Kasia „Laluna” Alexander , czy aspirująca aktorka i największa gwiazda programu, Dagmara Kaźmierska . Co ciekawe, pomimo iż Adrianna pojawiła się jedynie w jednym, 7. sezonie programu, fani stacji bardzo polubili ją za bezpośredniość, ekstrawaganckie stylizacje i tatuaże, które pokrywają niemal 95 proc. ciała kobiety. Co więcej, to właśnie hit TTV sprawił, że celebrytka stała się prężnie działającą influencerką, którą na Instagramie śledzi ponad 73 tys. osób, a także TikTokerką, która na swoim koncie ma niemal 359 tys. obserwatorów. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Adrianna Eisenbach (@adrianna_scandal_queen) Sty 26, 2020 o 6:37 PST Przebojowa i charyzmatyczna 50-latka, podobnie do innych uczestniczek show TTV, obraca się w świecie mody i luksusu, jednak wyglądem zdecydowanie odstaje od pozostałych tytułowych „królowych”. Adrianna uwielbia przepych, skąpe...

Adrianna Eisenbach zyskała popularność dzięki udziałowi w hicie TTV, „Królowe życia” , ukazującym rozrzutne, beztroskie życie, kochających pławić się w luksusach bogaczy, który wylansował wielu celebrytów zupełnie nowego formatu. Co ciekawe, pomimo iż Adrianna pojawiła się jedynie w jednym, 7. sezonie programu, fani stacji bardzo polubili ją za bezpośredniość, ekstrawaganckie stylizacje i tatuaże, które pokrywają niemal 95 proc. ciała kobiety. By tego było mało, to właśnie kontrowersyjny program sprawił, że celebrytka stała się prężnie działającą influencerką, którą na Instagramie śledzi ponad 91 tys. osób. To jeszcze nie koniec! Charyzmatyczna „królowa” postanowiła również podbić TikToka. To właśnie tam była gwiazda TTV regularnie dzieli się z fanami swoim życiem, a jej zabawne filmiki doceniło już niemal 670 tys. obserwatorów. I choć kobieta zazwyczaj pokazuje się w sieci w kolorowych perukach, tym razem postanowiła ukazać się w naturalnej wersji zdradzając, że… jest łysa! Zobacz także: „Królowe życia”: Kiedy Laluna zrobiła sobie pierwszą operację? Nie za wcześnie?! Adrianna Eisenbach z „Królowych życia” jest łysa Przebojowa i charyzmatyczna 50-latka, podobnie do innych uczestniczek show TTV, obraca się w świecie mody i luksusu, jednak wyglądem zdecydowanie odstaje od pozostałych tytułowych „królowych”. Adrianna Eisenbach uwielbia przepych, skąpe stroje, medycynę estetyczną, a przede wszystkim jest uzależniona od tatuaży. Jak sama przyznaje, ozdobiła tuszem już ponad 95 proc. swojego ciała i nadal ma smak na więcej. W jej słowniku nie ma też miejsca na słowo „nuda”, dlatego też fantazyjne malunki pokrywają nie tylko ręce, nogi, brzuch, dekolt, szyję, czy zewnętrzną stronę...

Adrianna Eisenbach zdobyła popularność dzięki kontrowersyjnemu programowi TTV „Królowe życie” , który w ciągu siedmiu sezonów wylansował wielu celebrytów, w tym główną gwiazdę show – Dagmarę Kaźmierską . Nie da się ukryć, że budzącej skrajne emocje tytułowej „królowej” skutecznie depczą po piętach inne uczestniczki programu, w tym Adrianna Eisenbach, która do „Królowych życia” dołączyła w 7. sezonie. Kobieta jest przedstawiana w show jako pewna siebie, bezkompromisowa wrocławska bizneswoman, prowadząca butik z ekskluzywną odzieżą. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Adrianna Eisenbach (@adrianna_scandal_queen) Mar 21, 2019 o 12:02 PDT Czerpiąca z życia to, co najlepsze Eisenbach, do tej pory wiodła spokojne życie w Niemczech , gdzie nadal mieszkają jej synowie, jednak kilka lat temu po burzliwym rozstaniu z mężem postanowiła wrócić do rodzimej Polski. To właśnie we Wrocławiu na oczach widzów TTV, Adrianna na nowo odnajduje siebie i realizuje marzenia. Zobacz także: Rafał z "Królowych życia" ma... dziewczynę?! "Tylko krowa nie zmienia poglądów". Fani nie dowierzają Metamorfoza Adrianny z „Królowych życia” Choć Adrianna, podobnie do innych uczestniczek show TTV, obraca się w świecie mody i luksusu, to swoim wyglądem zdecydowanie odstaje od pozostałych tytułowych „królowych” . W jej garderobie próżno szukać uwielbianych przez Dagmarę Kaźmierską oraz Rafała i Gabriela...