Reklama

Modelującym trikiem na TikToku podzieliła się makijażystka z Nashville, Sarah Wolak. „Abstrakcyjny korektor” ma być techniką, która idealnie dopasowuje się do indywidualnej budowy kości na twarzy i podkreśla ją, zamiast maskować. Autorka używa do konturowania tylko jednego produktu, korektora, którym rysuje bardzo nietypowy kształt.

Reklama

Czym jest „abstrakcyjny korektor” z TikToka?

Technika abstrakcyjnego korektora przed rozblendowaniem wygląda jak line art, kawałek sztuki nowoczesnej na twarzy. Do jej wykonania potrzebujemy jasnego korektora, najlepiej w sztyfcie, ponieważ płynna lub kremowa konsystencja uniemożliwi umieszczenie produktu dokładnie tam, gdzie trzeba. Przed rozpoczęciem aplikacji, warto uważnie obejrzeć i zapamiętać rysunek, który mamy odtworzyć na twarzy, bo gdy zaczniesz rysować, trudno już będzie przerwać ruch nie zaburzając rysunku.

Zaczynamy na jednaj skroni i płynnie rysujemy linię korektorem pod okiem, wokół skrzydełka nosa, wokół ust, przez policzek pod kością policzkową i wracamy na podbródek. To samo powtarzamy z drugiej strony. Sarah poleca do blendowania korektora gęsty pędzel do podkładu, co daje wymodelowany look podkreślający naturalny kształt twarzy. Na koniec całość rozklepujemy delikatnie gąbeczką do makijażu, żeby usunąć pozostałości ostrych krawędzi.

Zobacz także: Konturowanie na mokro krok po kroku

Zalety i wady triku na „abstrakcyjny korektor” – czy naprawdę modeluje kształt twarzy?

Uczciwie mówiąc, nie sądziłyśmy, że ten trik ma szanse zadziałać. I tak używamy korektora w większości tych miejsc, narysowanie śmiesznego wzorku na twarzy chyba niewiele zmieni. Trzeba jednak przyznać, że efekt triku był lepszy, niż się spodziewałyśmy.

Do zalet tej metody możemy zaliczyć fakt, że jest szybka i prosta, jeśli opanujesz kształt, całość zajmuje tylko kilka minut. Faktycznie też podkreśla rysy twarzy i subtelnie modeluje - obszary pokryte korektorem są jaśniejsze i skupiają na sobie światło. Efekt nie jest bardzo wyrazisty, ale zauważalny. Najlepszy rezultat uzyskamy łącząc konturowanie korektorem z odrobiną bronzera nałożoną powyżej, która zwiększy kontrast między światłem i cieniem. Do wykonania triku potrzebny jest też tylko jeden produkt, to zawsze plus.

Wada jest właściwie tylko jedna, ale za to spora. Trik wymaga użycia naprawdę dużej ilości korektora. Jeśli na co dzień korzystasz z mocno kryjących kosmetyków i nie straszny ci efekt maski, nie będzie to problem. Jeśli jednak stawiasz, jak my, na naturalny look w ciągu dnia, tak zrobiony makijaż wyda ci się ciężki.

Reklama

Co myślicie o „abstrakcyjnym korektorze”, warto go wypróbować?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane