Reklama

"99 - Gra o wszystko" to najnowszy program TTV, który powstał z okazji 10-lecia istnienia stacji. W sześcioodcinkowej produkcji udział bierze 35 gwiazd, które znamy i uwielbiamy z innych programów takich jak "Gogglebox" czy "Królowe Życia". Jak się okazuje, największe emocje wśród widzów nowego formatu budzi... zachowanie Sylwii Bomby. W drugim z odcinków polały się pierwsze łzy. Agnieszka Kotońska była załamana po tym, co się wydarzyło. Sprawdźcie!

Reklama

"99 - Gra o wszystko": Agnieszka Kotońska zalała się łzami

Program "99 - Gra o wszystko" wzbudza w widzach wiele emocji, choć większość z nich pokochała ten format od pierwszego wejrzenia. Codziennie o 22:00 fani zasiadają przed telewizorami, aby obejrzeć kolejne zmagania swoich ulubionych gwiazd. Na brak rozrywki nie można narzekać - każda konkurencja jest interesująca i sprawdza inne umiejętności celebrytów. W drugim odcinku gwiazdy musiały użyć swojej siły fizycznej, wytężyć umysł w matematycznej łamigłówce, pokazać spryt i delikatność w rzucaniu jajkami. Sylwia Bomba od początku programu wzbudza negatywne emocje w fanach, ponieważ według nich zachowuje się nie fair w stosunku do pozostałych graczy.

W pierwszym odcinku znana fotograf sprawiła ogromną przykrość Mateuszowi "Big Boy'owi" Borkowskiemu, gdy nie chciała być z nim w drużynie, ponieważ obawiała się przegranej. Fani już wtedy mieli jej wiele do zarzucenia. Gdy pod koniec odcinka okazało się, że została wyeliminowana, a mimo to wróciła do programu, czara gorycz się przelała. W komentarzach rozpętała się prawdziwa burza.

- Jestem zaskoczona zachowaniem Sylwii... nie wierzyłam w to co usłyszałam! Szczerze cieszyłam się że odpadła, a tu nagle powrót... ciekawe dlaczego bliźniaczka nie wróciła, tylko Ona... - Tak nie ładnie się zachowała Sylwia ???? w stosunku do Big Boya że przestałam ją właśnie obserwować - pisali oburzeni fani.

W drugim odcinku Agnieszka Kotońska uroniła pierwsze łzy przez Sylwię Bombę.

Zobacz także: Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" w ogniu krytyki: "Taki retusz, że szok". Odpowiedziała

X-news

Nastawienie pozostałych uczestników do Sylwii Bomby po pierwszym odcinku zmieniło się o 180 stopni. Gwiazdy przestały wspierać koleżankę i kibicować jej. W ostatniej konkurencji, którą była popularna gra w berka, reszta zawodników próbowała ją wyeliminować. Niestety, w ostatniej sekundzie udało jej się zwyciężyć, a tym samym z programem pożegnał się Dajan Kotoński. Jego mama Agnieszka nie kryła łez podkreślając, że nie spodziewała się tak ostrej rywalizacji.

Tutaj już każdy walczy o siebie. Już każdy chce wygrać. Każdy chce iść do przodu. Skończyło się przyjacielstwo i poklepywanie po plecach. Tu się robią dramy, dramaty! - powiedziała zapłakana gwiazda.
Screen Programu "99 - Gra o wszystko"/Player.pl

To już kolejny raz, gdy Sylwia Bomba staje w ogniu krytyki. Warto jednak podkreślić, że jak sama nazwa wskazuje, w "99 - Gra o wszystko" wszystkie chwyty są dozwolone i każdy z uczestników dąży do tego, by wygrać program.

A co wy sądzicie o zachowaniu Sylwii Bomby? Rzeczywiście gra za ostro?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama