"40 kontra 20": Tak wyglądały Julia i Kinga przed operacjami plastycznymi. Stare zdjęcia 

Julia Kupiec już od pierwszych chwil w programie " 40 kontra 20 " wywołuje niemałe kontrowersje i wygląda na to, że piekną brunetką są zainteresowani obaj uczestnicy Bartek Andrzejczak i Robert Kochanek. Na wdzięki Julii Kupiec nie pozostały obojętne pozostałe uczestniczki programu, które wyraźnie odczuwają zagrożenie z jej strony. Ostatnio Julia Kupiec zdecydowała się na zaskakujące wyznanie w stosunku do Bartka i powiedziała: Ja mam dwójkę dzieci Tego Junior zupełnie się nie spodziewał. Jak zareagował?  Julia Kupiec z "40 kontra 20"  Julia Kupiec w programie „40 kontra 20” pojawiła się w drugim odcinku i od razu sporo namieszała. Pozostałe uczestniczki poczuły się zagrożone, a mężczyźni nie kryli zainteresowania kobietą, która nie ukrywa, że ma za sobą już kilka operacji plastycznych. Julia Kupiec do tej pory zdecydowała się na powiększenie piersi i pośladków , a także wiele zabiegów medycyny estetycznej. W programie zdradziła pozostałym uczestniczkom, że zażartowała z Bartka Andrzejaka, mówiąc mu, że ma dwójkę dzieci. Julia Kupiec przyznała, że zdradziła mu nawet ich imiona. Słysząc - Tosia i Candy - mężczyzna musiał mieć mocno zaskoczoną minę! Ja nabrałam Bartosza. Powiedziałam: "Bartek, ja muszę ci coś powiedzieć. Ja mam dwójkę dzieci. W dodatku jedno czarne, drugie białe. Mają na imię Tosia i Candy  Zobacz także:  "40 kontra 20": Tak wyglądały Julia i Kinga przed operacjami plastycznymi. Stare zdjęcia  Julia szybko wyjaśniła całą sytuację i przyznała, że tak naprawdę chodziło o dwa psy, które ma. Trzeba przyznać, że ten żart wyjątkowo się udał uczestniczce i rozbawił pozostałe kobiety: To by dopiero pomyślał: "ale poszalała dziewczyna, w takim wieku i już dwójka dzieci"         Wyświetl ten post na...

"Chyba grafik poszalał" rozpisują się fani pod ostatnim zdjęciem Kingi Zapadki. I zdają się być głusi na jej tłumaczenia. Była partnerka Roberta Kochanka nie tylko nie bierze słów fanów do siebie, a nawet stara się ich przekonać, że taką właśnie ma talię i wcale nie poprawiała jej wyglądu. Ci jednak wiedzą lepiej. Czy Kinga Zapadka naprawdę tak wygląda? "40 kontra 20" Kinga Zapadka krytykowana: "Jest pani ładna, ale ta talia..." Kinga Zapadka od swojego występu w "40 kontra 20" zyskała sporą rzeszę fanów. Internauci docenili silny charakter uczestniczki i jej ogromną pewność siebie. Rozstanie z Robertem Kochankiem było dla nich kolejnym dowodem na to, że Kinga przez tak trudne momenty życia przechodzi z podniesioną głową i bez większej goryczy. Choć jak przyznała, "wybaczyła Robertowi" to czasem zdarzało się dać do zrozumienia, że wciąż ma żal do byłego ukochanego.  Rozstanie wpłynęło jednak na Kingę mobilizująco. Uczestniczka "40 kontra 20" zabrała się do pracy a na Instagramie wciąż chwali się swoim życiem codziennym. Była partnerka Roberta Kochanka bardzo dba o zdrowie i idealną sylwetkę, którą chętnie się chwali. Widzowie podziwiają ciało 25-latki, choć nie kryją krytyki wobec zabiegów medycyny estetycznej, na które zdecydowała się Kinga. Wiadomo, że uczestniczka powiększa usta, a także, że zoperowała sobie biust. Jeśli zaś chodzi o figurę Kinga Zapadka może pochwalić się piękną szczupłą sylwetką i naprawdę zachwycającą talią. Kłopot w tym, że zdaniem widzów talia Kingi na jej najnowszym zdjęciu jest efektem ingerencji w zdjęcie! Takie właśnie krytyczne komentarze pozostawiają pod zdjęciem uczestniczki.         Wyświetl ten post na Instagramie                      ...

Allegra Cole ma jedno marzenie - chce mieć jak największe piersi na świecie! Kobieta pokochała operacje plastyczne i stale powiększa swój biust, od którego zdecydowanie nie da się oderwać wzroku. 51-letnia pianistka jest również znaną Influencerką, która na swoim Instagramie zgromadziła ponad 1,4 mln obserwatorów. To właśnie tam możemy podziwiać jej najnowsze zdjęcia, na których z dumą eksponuje swoje piersi. Jakiś czas temu Allegra zdecydowała się pokazać swoje zdjęcie, kiedy jeszcze nie eksperymentowała z medycyną estetyczną. Wtedy też jej fani w większości przyznali, że wyglądała pięknie i naturalnie, a dziś jej biust jest zdecydowanie za duży i przerysowany. Allegra jest również fanką poprawek urodowych, które wykonuje na swojej twarzy… Zobaczcie sami.  Zobacz także:  "Love Island": Stella Staniszewska wydała fortunę na operację plastyczną! W planach ma kolejne urodowe poprawki... Allegra Cole może pochwalić się ogromnym biustem. Zobaczcie, jak wyglądała przed operacjami! Allegra Cole ze Stanów Zjednoczonych robi prawdziwą furorę w sieci. Zgromadziła pokaźne grono fanów, które uwielbia oglądać jej pokaźny biust. Kiedyś była skromną nauczycielką fortepianu, a dziś, uzależniła się od operacji plastycznych. Jej piersi są tak duże, że kobiecie raczej ciężko jest znaleźć odpowiedni rozmiar biustonosza...          Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Allegra Cole (@allegracoleworld) Allegra kocha swoje ogromne piersi i z dumą chwali się nimi na Instagramie. 51-latka lubi również eksperymentować z zabiegami medycyny estetycznej na swojej twarzy. Lifting, powiększone usta, sztuczne rzęsy, permanentne brwi......

Stella Staniszewska, którą poznaliśmy w 3. edycji programu "Love Island" nie ukrywa, że korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. W jednym z wywiadów otwarcie przyznała, że powiększyła sobie biust! Za ten zabieg zapłaciła majątek, ale dziewczyna zapowiada, że na tym nie poprzestanie, bo chce mieć jeszcze większe piersi!  Stella z "Love Island" o operacji plastycznej  Stella Staniszewska z "Love Island" tuż przed wejściem do willi na "Wyspie miłości", udzieliła wywiadu dla jednego z portali internetowych, w którym przyznała, że zoperowała sobie biust. Dlaczego podjęła taką decyzję? Okazało się, że dziewczyna jakiś czas temu schudła aż 18 kilogramów. Oczywiście Stella jest dumna z tej zmiany, ale niestety, wraz z utratą masy ciała, jej biust również się pomniejszył.  Jestem po metamorfozie, schudłam aż 18 kilogramów, więc musiałam wręcz zoperować sobie biust . Muszę mieć czym oddychać, bo nie miałam - powiedziała Stella w rozmowie z portalem Pomponik.pl Stella w tym samym wywiadzie zdradziła również, ile musiała zapłacić za zabieg powiększenia biust. Kwota robi wrażenie - Stella na "nowe" piersi wydała aż 12 tysięcy złotych! Wygląda jednak na to, że nawet zawrotna cena za wykonanie takiego zabiegu nie odstraszy 29-latki przed kolejną operacją. Stella w przyszłości ma bowiem zamiar jeszcze raz powiększyć swój biust!  Oprócz tego, nie da się nie zauważyć, że uczestniczka "Love Island" regularnie powiększa również usta, nosi sztuczne rzęsy, a także ma wykonany makijaż permanentny brwi.  Doceniacie szczerość Stelli w temacie urodowych poprawek?