2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :D - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-09-23, 18:49   #481
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Lenka wiem ,że się rozpuściły bo codziennie tam zaglądałam z lusterkiem i macałam w środku jako ostatni wyleciał ten wewnętrzny, nawet ładnie już zagojone. Odkąd nie ma szwów to taka różnica, że szok, nic nie ciągnie wreszcie nawet blizna mało widoczna. A na początku to nawet ciężko z łóżka było wstać a ty jakie miałaś szwy?
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 19:33   #482
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

ycnan Łączmy się w bólu Ja od wczoraj mam tak z Asią
Ja już od dawna mam ochotę na Tżta I też prawie nie krwawię, ale poczekam jeszcze te 2 tygodnie do wizyty, bo boję się znowu zajść w ciążę Rzadko się zdarza, ale jednak

Martucha Dzięki za kciuki

Lenka A kiedy dajesz Martynce herbatkę? Jak jest głodna? Bo ja nie wiem kiedy się podaje

Nika A z kolkami już lepiej Czasem się pręży i widzę, że boli ją brzuszek, ale już coraz rzadziej Więc to chyba faktycznie wina niedojrzałego układu pokarmowego i może samo w końcu przejdzie.


Mam na balkonie znowu wysyp wielkich wstrętnych pająków Fuuuuj
Dzisiaj drugi raz sama kąpałam Aśkę Raz mi się troszkę wyślizgnęła i położyła się policzkiem na wodzie, mam nadzieję, że nic jej do ucha nie wpłynęło Ja mam takie problemy z uszami i boję się, że Asia będzie miała to po mnie ...
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 20:34   #483
angelikaw
Zakorzenienie
 
Avatar angelikaw
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

dziewczyny, dzięki za kciuki

Wieczorem pojechaliśmy do lekarki (neonatolog, wypisywała nas ze szpitala) i powiedziała, ze nie ma się czym martwić, bo norma jest do 15, a przy karmieniu piersią nawet wyższa i w takim przypadku żółtaczka może trwać nawet 3 m-ce i że to zupełnie normalne! Powiedziała też, żeby przed szpitalem bronić się rekami i nogami, bo to siedlisko zarazków, a tu nie ma potrzeby hospitalizacji. Zbadała bardzo dokładnie Karolcię, powiedziała, że nie ma żadnych zastrzeżeń. Dała tylko leki na szybsze wydalenie bilirubiny z organizmu - Debridat na szybszą przemianę materii i Luminal (obawiam się tego leku, ale czy słusznie? Lenka, jak zachowywała się Twoja córcia po tym leku?)

Przy okazji objechała mnie, że słucham niedouczonej położnej, która kazała smarować pępek spirytusem (a ja jej uległam, bo zależy mi, aby wszystko z Karolcią było ok). Podobno on owszem wysusza, ale nie odkaża tylko stwarza barierę ochronną dla bakterii. Wracamy więc do Octeniseptu.


Z ogrzewaniem - też przegięliśmy w zeszłym tyg. teraz podpalamy w piecu tylko przed kąpielą.

Przewijam przed karmieniem, bo Karolcia się wtedy rozbudza. A po karmieniu tylko, jeśli wiem, że zrobiła kupkę.

Kikut sprawia nam problemy. Ta żółta wydzielina jest i u nas. Ale już wysycha. Z dnia na dzień jest coraz lepiej.
__________________
Relax... it's coffee time
Nie dyskutuj z głupcem...
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem... pokona doświadczeniem
angelikaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 20:40   #484
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Tak mi się przypomniało, że pisałyście o temperaturze w pokojach. 25 stopni w pomieszczeniu przy kąpieli to nie jest za dużo! Powinno być nawet 27. W pokoju owszem, około 20, ale przy kąpieli więcej. Mam w łazience 25 stopni a zimno mi jak wyjdę spod prysznica, więc co dopiero takiemu maluszkowi ...
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 21:17   #485
Lenka*
Zadomowienie
 
Avatar Lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 661
GG do Lenka*
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Ano, wiem, że to też przez brzuszek, bo Borys dużo gazów ma. Dociskamy mu nóżki do brzuszka i słuchamy koncertu ale ze zrobieniem kupki ma chyba taki sam problem. Najłatwiej mu się robi podczas karmienia (mleko matki działa przeczyszczająco), ale jak się naje i nie zrobi to wiem, że będzie marudny.
A dziś to było połączenie brzuszka i marudzenia. Bo nawet jak już zapaskudził kilka pieluszek, to nie dał się położyć do łóżeczka. Na rękach był spokojny.
My też ćwiczymy z nóżkami, trochę nosimy w pionowej pozycji z podkulonymi nóżkami, kładziemy często na brzuszku. Tylko że Martynka kupek robi bardzo dużo (zazwyczaj to z 7-8 dziennie), wiec nie wiem dlaczego z bączkami taki problem

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Lenka wiem ,że się rozpuściły bo codziennie tam zaglądałam z lusterkiem i macałam w środku jako ostatni wyleciał ten wewnętrzny, nawet ładnie już zagojone. Odkąd nie ma szwów to taka różnica, że szok, nic nie ciągnie wreszcie nawet blizna mało widoczna. A na początku to nawet ciężko z łóżka było wstać a ty jakie miałaś szwy?
Jak to z lusterkiem Ja myślałam, że te szwy są głęboko i ich nie widać.. Miałam kilka szwów nierozpuszczalnych, zdjęli mi w 4 dobie, rozpuszczalne też miałam, ale nie wiem czy nadal mam.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Lenka A kiedy dajesz Martynce herbatkę? Jak jest głodna? Bo ja nie wiem kiedy się podaje
Położna mówiła, żeby dawać między posiłkami, ale u nas to niełatwe, bo między posiłkami to Martynka śpi, a jak nie śpi to często je, więc daję tak jak jest napisane na opakowaniu- po posiłku, zwykle koło południa, bo rano i wieczorem po kropelce esputiconu.

A jak to jest z kolkami- czy one są codziennie? Bo Mała miała tydzień tę kolkę, a od dwóch dni nie ma i się zastanawiam, czy to przeszło czy może jeszcze wrócić :/

Cytat:
Napisane przez angelikaw Pokaż wiadomość
dziewczyny, dzięki za kciuki

Wieczorem pojechaliśmy do lekarki (neonatolog, wypisywała nas ze szpitala) i powiedziała, ze nie ma się czym martwić, bo norma jest do 15, a przy karmieniu piersią nawet wyższa i w takim przypadku żółtaczka może trwać nawet 3 m-ce i że to zupełnie normalne! Powiedziała też, żeby przed szpitalem bronić się rekami i nogami, bo to siedlisko zarazków, a tu nie ma potrzeby hospitalizacji. Zbadała bardzo dokładnie Karolcię, powiedziała, że nie ma żadnych zastrzeżeń. Dała tylko leki na szybsze wydalenie bilirubiny z organizmu - Debridat na szybszą przemianę materii i Luminal (obawiam się tego leku, ale czy słusznie? Lenka, jak zachowywała się Twoja córcia po tym leku?)
To super, że nie musicie być w szpitalu. Ten Debridat to podobno też na kolki jest dobry. A co do Luminalu to Martynka dużo spała, nie zauważyłam żeby jakoś inaczej się zachowywała, a dlaczego boisz się tego leku? Martynka jeszcze ma żółte dziąsełka, więc ta żółtaczka naprawdę wolno schodzi..
__________________
Martynka
Lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 21:35   #486
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość
ycnan kupcie czopki glicerynowe dla niemowlaków, takie małe. Pomogą
Wolałabym uniknąć jakichkolwiek medykamentów. Spróbuje od jutra często kłaść małego na brzuszku. Podobno bardzo pomaga.

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Ja już od dawna mam ochotę na Tżta I też prawie nie krwawię, ale poczekam jeszcze te 2 tygodnie do wizyty, bo boję się znowu zajść w ciążę Rzadko się zdarza, ale jednak
Ciaży to ja się najmniej boję. Choć na pewno czułabym lekki niepokój, bo po porodzie jest bardzo łatwo zajść ponownie
Ale chyba też się wstrzymamy do wizyty u gin, bo wtedy chcę pogadać na temat tabletek/wkładki, bo chyba nic innego nie wchodzi w grę podczas karmienia (nie licząc gumek, ale zawsze jest ryzyko, że jakaś pęcnie ).
Współczuje pająków. Ja mam pół-arachnofobię Boję się tych paskud i zdarzyło mi się popłakać jak znajomy mi kiedyś jednego na ramieniu położył Ale to raz, na co dzień je miażdżę kapciem
Cytat:
Dzisiaj drugi raz sama kąpałam Aśkę Raz mi się troszkę wyślizgnęła i położyła się policzkiem na wodzie, mam nadzieję, że nic jej do ucha nie wpłynęło Ja mam takie problemy z uszami i boję się, że Asia będzie miała to po mnie ...
Nie martw się na zapas. na pewno nic jej się nie nalało i nic jej nie będzie
Podziwiam za samodzielną kąpiel. U nas zawsze mąż się tym zajmuje. Ja mu szykuje Boryska przed kąpielą i pielęgnuję po. Jeszcze ani razu synka nie myłam

angelikaw, super, że z córką wszystko w porządku. Mój synek tez jeszcze troszkę zażółcone ma oczka, ale reszta ciałka już normalny ma kolor. I też się dłużej utrzymuje, ale on jest lekko wcześniaczkowaty (tak to określiła lekarka w szpitalu), więc to normalne
Cytat:
Kikut sprawia nam problemy. Ta żółta wydzielina jest i u nas. Ale już wysycha. Z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Dobrze wiedzieć, bo już mnie mąż nastraszył przy dzisiejszym kąpaniu, że coś nie tak z tym pępuszkiem
Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Tak mi się przypomniało, że pisałyście o temperaturze w pokojach. 25 stopni w pomieszczeniu przy kąpieli to nie jest za dużo! Powinno być nawet 27. W pokoju owszem, około 20, ale przy kąpieli więcej. Mam w łazience 25 stopni a zimno mi jak wyjdę spod prysznica, więc co dopiero takiemu maluszkowi ...
Ale nikt nie powiedział, że te 20 stopni tyczy się też kąpieli Wiadomo, że jak rozbieramy maluszka do golaska to musi być jak najcieplej. Te 20stopni to taki max na co dzień; najlepsza temperatura "do oddychania", kiedy maleństwo jest kompletnie ubrane.
My dogrzewamy przed kąpielą, a i tak małego przykrywam kocykiem, pieluszką, ręcznikiem. Żeby mi tylko czasem nie zmarzł.
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 21:42   #487
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość

Podziwiam za samodzielną kąpiel. U nas zawsze mąż się tym zajmuje. Ja mu szykuje Boryska przed kąpielą i pielęgnuję po. Jeszcze ani razu synka nie myłam
U nas Tż szykuje kąpiel, Asię, potem ją myje i potem pielęgnuje, ja tylko karmię wieczorem Ale jak idzie do pracy na tak długo jak dziś to nie mam wyboru, muszę ją wykąpać Ale cały czas nie mogę się przemóc żeby obciąć jej paznokcie ...
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-23, 22:04   #488
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
My też ćwiczymy z nóżkami, trochę nosimy w pionowej pozycji z podkulonymi nóżkami, kładziemy często na brzuszku. Tylko że Martynka kupek robi bardzo dużo (zazwyczaj to z 7-8 dziennie), wiec nie wiem dlaczego z bączkami taki problem
Może się wstydzi W końcu to kobietka

bordowa, my już dwa razy obcinaliśmy paznokietki. My, to znaczy mąż trzymał i zabawiał młodego, a ja majstrowałam przy paznokciach Nie wiem, czy jedna osoba by dała radę z takim wiercipiętą.
W ogóle, straaasznie szybko rosną, skubane i jutro znowu będzie trzeba przyciąć, bo się Borys drapie po twarzy, a niedrapki zdejmuje, skubany
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 08:33   #489
ilonalu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 112
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Czesc dziewczyny, poszukuje dobrego podgrzewacza do butelek AUTO/DOM, jakiej firmy używacie i polecacie?
Pozdrawiam
ilonalu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 09:48   #490
1985ewa
Rozeznanie
 
Avatar 1985ewa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 680
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cześć dziewczyny Urodziłam 14.09 siłami natury 4 dni po terminie zdrowego chłopca 4710 g i 55 cm Czy wasze dzieci też ciągle wiszą na cycku bo u mnie czasem nawet po parę godzin,zastanawiam się czy nie mam za mało pokarmu
__________________

1985ewa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 09:59   #491
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
bordowa, my już dwa razy obcinaliśmy paznokietki. My, to znaczy mąż trzymał i zabawiał młodego, a ja majstrowałam przy paznokciach Nie wiem, czy jedna osoba by dała radę z takim wiercipiętą.
W ogóle, straaasznie szybko rosną, skubane i jutro znowu będzie trzeba przyciąć, bo się Borys drapie po twarzy, a niedrapki zdejmuje, skubany
A nie lepiej obcinać jak śpi? Moja mama tak mojemu bratu obcinała
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-24, 10:26   #492
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A nie lepiej obcinać jak śpi? Moja mama tak mojemu bratu obcinała
U mnie to by się nie sprawdziło, bo jak tylko się Asię dotknie jak śpi to macha rękami jakby miała skurcz mięśni

Dziś od 7 znowu koncert Ja się wykończę ...
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 11:03   #493
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Lenka* NIKaP-n dzieki

angelikaw ciesze sie ze lekarz cie uspokoil

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
A jak to jest z kolkami- czy one są codziennie? Bo Mała miała tydzień tę kolkę, a od dwóch dni nie ma i się zastanawiam, czy to przeszło czy może jeszcze wrócić :/
z tego co mi wiadomo, zeby cos nazwac kolka musi byc zasada trzech trojek czyli min 3h placzu dziennie przez min 3 dni w tygodniu przez 3 tyg.. ale jesli widzisz ze to sie powtarza to raczej to kolka


ogolnie to hmm od wczoraj od poludnia wprowadzamy rady z jezyka niemowlat przede wszystkim zaczelismy sprawdzac jak Patrol placze i teraz wiem ze robilam blad bo jak ryczal to ja myslalam ze jest glodny co doprowadzilo do tego ze jadl krotko ostatnio max 10 min i zasypial na 20 min i znowu... poczym byl przejedzony i ryczal a nawet przemeczony.. czytajac te jej tabele zauwazylam u malego placz z bolu/gazow ten gwatlowny z podwinietym jezykiem (co mnie zdziwilo- pomoglo poklepywanie po pupie masowanie jak odwrocona litera c i rowerek nogami bo walna takie pierdy i kupe w momecie - nie trzeba bylo mu masowac okreznie brzucha godzine i szumiec suszara, wiec punkt dla tej pani), zauwazylismy tez te charakterystyczne fazy dla zasypiania - 3 ziewniecia potem zapatrzenie, niestety wczesniej u nas bylo to "przoczone" przez to mlody byl przemeczony i ryczal.. no i bledne kolo bo durni rodzice niewiedzieli ze dziecko chce isc spac a nie sie nudzi.... wczoraj widzac te wielkie oczy poszedl mlody do lozeczka i o dziwo zasnal (tzn troche to trwalo i tu mam tez kilka pytan ale to zaraz)- ale ogolnie pierwszy raz od wyjscia ze szpitala w ktorym wszystko mu sie pomieszalo spal cala noc w swoim lozeczku! kolejny punkt dla tej pani... no i udalo nam sie wyczaic placz glodowy taki typowy - dzieki czemu przetrzymalismy go troche i wczoraj bylo strasznie, bo nadal pamietal ze je malo bo za chwile dostanie wiec meczylam go przy jedzeniu zeby jadl a nie lecial w kolki, waczylismy troche miedzy karmieniami (dajac smoka i o dziwo zlapal a wczesniej wypluwal!) co doprowadzilo do tego ze w nocy jadl co 3 godziny (raz nawet co 4 bo nie mam sumienia go budzic- to jest element z ktorym sie z ta pania niezgzadzam) no i teraz od rana je co 2.5 - po dwoch godzinach zaczyna marudzic, ale staramy sie go przetrzymac zeby sie nauczyl ze nie moze tak sobie podziubac i co chwile jesc..
tyle ze tak.. Pomi jako ze to stosujesz mam wiele pytan i watpliwosci moze mi pomozesz jak znajdziesz chwile

chodzi mi o to zasypianie, jak widze ze ziewa itd, idziemy do jego pokoju tam mu czytam bajeczke i jak ma ten "slepy wzrok" to wkladam go do lozka, po czym wychodze, jak lekko marudzi to to olewam, jak zacyzna mocniej to ide.. dostal smoka, uspokoil sie, po kilku minutach go wyplul (i i ona tam pisala ze to znaczy ze go niechce i od tej chwili tylko niby to poklepywanie jak marudzi tak?) tez tak robisz? bo jak u nas wypluje to marudzi i zadne uspokojenie nie pomoze, dopiero ponownie smok, moze dlatego ze jeszcze nie dokonca idzie mu to ssanie bo dopiero wczoraj wieczorem zakumal oco mu chodzi.. no ale widze ze jak poplakuje to najpierw mial oczy wielkie, po jakims czasie mu lecialy a teraz jak poplakuje to ma zamknite - czyli ze wkoncu zasne? dobrze ja rozumiem ta babke?

z jednej strony rozumiem ograniczenie bodzcow itd, nie chce odkurzac jak bedzie spal, ale nie wiem boje sie ze potem kazdy dzwiek go obudzi, a np pralka jak wiruje to slychac, auto podjedzie.. cokolwiek, niechce wprowadzic w domu "sterylnej ciszy" jak to wyglada u ciebie?

boje sie tez ze potem zeby zasnac bedzie musial byc za kazdym razem ukladany do swojego lozka, hm ma jak bedzie u dziadkow czy u znajomych to co zrobimy? mam taki pomysl zeby gdzies indziej jak bedziemy wynosic go poprostu to innego pomieszczenia i tam zeby spal, moze to przyniesie podobny efekt jak w lozeczku, co o tym myslisz?

i jeszcze jedno pytanie, jak u ciebie wygladala nauka zasypiana w lozeczku? bo on co jakis czas popiskuje i rozbudza sie i ja za kazdym razem jak zaczyna plakac ide do niego mowie klade ta reke na brzuchu on sie uspokaja to wychodze, juz chyba z 20 razy u niego bylam, potem to sie bedzie zmniejszac jak sie przyzwyczai do samotnego spania? czy Tymek zasypia jakos tak rozsadniej czy tez co jakis czas sie wybudza? i wszytko na nowo?

aaa i bym zapomniala, ile trwa u was drzemka bo ja zauwazylam ze mlody je z pol godziny teraz, potem ok pol godziny ma tej aktywnosci i zaczyna byc zmeczony i idziemy spac, no i narazie widze ze spi w tych drzemkach godzinke , czyli razem 2 a jesc ma za 2ipol nawet trzy, wiec teoretycznie nie jest glodny, tzn pewnie jest ale go przetrzymam zeby zjadl pozniej efektywniej i mial wiekszy zapas, czy Tymek budzi sie teraz jakos tak na samo karmienie czy troche wczesniej, jak wyglada wydluzanie tego czuwania? tak ze pozniej idzie spac czy ze wybudza sie zanim jest glodny?

reszty placzow jeszcze nie do konca rozrozniamy pewno to troche potrwa no ale... mam nadzieje ze bedzie warto..

ogolnie to widze ze popelnialimy troche bledow ale mam nadzieje ze nasze dziecie nam to wybaczy no i ze tak jak ona w tym ostatnim rozdziale pisze u dzieci do 3 mce zmiana tych wszystkich zlych zachowan i stworzenie rytmu to ok 3 dni pracy zobaczymy czy sie uda... trzymajcie kciuki bo mysle ze warto sprobowac..

przepraszam Pomi ze cie tak mecze ale jak znajdziesz chwilke to kazda twoja rada bedzie nieoceniona...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2010-09-24 o 11:05
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 12:14   #494
angelikaw
Zakorzenienie
 
Avatar angelikaw
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Lenka* Pokaż wiadomość
To super, że nie musicie być w szpitalu. Ten Debridat to podobno też na kolki jest dobry. A co do Luminalu to Martynka dużo spała, nie zauważyłam żeby jakoś inaczej się zachowywała, a dlaczego boisz się tego leku? Martynka jeszcze ma żółte dziąsełka, więc ta żółtaczka naprawdę wolno schodzi..
Wiesz, niepotrzebnie przeczytałam ulotkę... Mimo ostrzeżeń lekarki, by jej nie czytać.

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Podziwiam za samodzielną kąpiel. U nas zawsze mąż się tym zajmuje. Ja mu szykuje Boryska przed kąpielą i pielęgnuję po. Jeszcze ani razu synka nie myłam
a u nas to moja była pierwsza kąpiel
Teraz mąż trzyma Karolcię, a ja ją myję, a potem pielęgnuję...

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
angelikaw, super, że z córką wszystko w porządku. Mój synek tez jeszcze troszkę zażółcone ma oczka, ale reszta ciałka już normalny ma kolor. I też się dłużej utrzymuje, ale on jest lekko wcześniaczkowaty (tak to określiła lekarka w szpitalu), więc to normalne
no z buzi i oczek schodzi najpóźniej.. ja nie mogę się doczekać, aż jej zejdzie ten żółty odcień. Dzisiaj poleżała troszkę z gołym brzuszkiem na łóżku przy odsłoniętym, maksymalnie nasłonecznionym oknie (domowy sposób naświetlania promieniami UV - położna nam zaleciła).

Cytat:
Napisane przez 1985ewa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny Urodziłam 14.09 siłami natury 4 dni po terminie zdrowego chłopca 4710 g i 55 cm Czy wasze dzieci też ciągle wiszą na cycku bo u mnie czasem nawet po parę godzin,zastanawiam się czy nie mam za mało pokarmu
Gratulacje!
Jaki on duży! Podziwiam
a może on przysypia przy cycu zamiast jeść?
__________________
Relax... it's coffee time
Nie dyskutuj z głupcem...
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem... pokona doświadczeniem
angelikaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 12:15   #495
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A nie lepiej obcinać jak śpi? Moja mama tak mojemu bratu obcinała
Ano, może i lepiej.Nie próbowałam Jakoś sobie ubzdurałam, że po kąpieli są bardziej miękkie te paznokietki, a przecież one i tak są "mietkie", a w wanience mu nie rozmiękną ot tak bez dłuższego kontaktu z wodą Widać jeszcze mi się te komórki mózgowe nie zregenerowały


Tak piszecie o tym Języku niemowląt, że chyba też muszę do tej książki zajrzeć...
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 12:39   #496
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Jestem, mam nadzieję, ze zdążę odpisać odnośnie Języka niemowląt - Tymcio ma dziś kolki i strasznie marudzi

Od razu napiszę, ze u nas tez nie wszystko się sprawdza z Łatwego Planu, ale dzięki niemu mamy więcej spokoju i schemat. Więc nie we wszystkim pomogę, niestety.

Skończę o tym karmieniu - my mamy stałe pory, Tymek je 7 razy na dobę (pytałam położnej, czy to nie za mało, ale powiedziała, ze dobrze). Je o godzinach (przybliżone, wahania do pół godziny): 7, 10, 13, 16, 19, 22, 3 (!) i znowu 7. To akurat jest niezmienne od początku, dzięki czemu wiem, kiedy mam czas na spacer albo inne rzeczy. A je ok 30-40 min. Na wadze przybiera prawidłowo jak na dziecko karmione tylko piersią. W 4 tygodniu miał o 800g więcej niż jak wychodził ze szpitala, czyli 200g na tydzień przybiera.

2. Usypianie i odcięcie bodźców:
Początkowo wieczorem przy kąpieli i ostatnim karmieniu włączaliśmy cicho spokojną muzykę, teraz tego nie robimy. Tylko mała lampka zapalona, ja się do małego nie odzywam przy karmieniu, jest cisza, karmię sypialni (jeżeli zaczyna przytomnymi oczami rozglądać się dookoła to zasłaniam mu delikatnie oczy dłonią lub tetrową pieluchą - od razu jest spokojniejszy, stosuję też zasadę uciszania dźwiękiem "ciiiiiiiii" tak szumiąc mu nad uszkiem jednostajnie). I tak całą noc od kąpieli (tu nie stosujemy schematu, bo najpierw kąpiemy, a potem karmię). Natomiast od porannego karmienia mam odsłonięte okna, karmię w dużym pokoju przy tv, głośno mówię do Tymka, robię mu pierdzioszki w brzuszek itp. Dzięki temu od początku wie, kiedy jest noc a kiedy dzień. Co do ciszy w domu - Pilnujemy, żeby przez ok. 15 min. zasypiania małego w domu była cisza - tv włączone cicho, mąż nie gra na gitarze, kot nie bawi się kapslami I w czasie snu wieczornego rzeczywiście zachowujemy się ciszej. A w dzień po 15 min. wracamy do swoich zajęć: nie mam problemów z susarką, pralką (a chodzi głośno, mamy otwarte drzi od łazienki, bo kota ma w niej kuwetę) czy odkurzaczem - młodego nie rusza jednostajny dźwięk. Prędzej jeżeli za oknem coś huknie, ale on to ma od początku. Także żyjemy normalnie sobie i nie na paluszkach. Co do zasypiania w swoim łóżku - Tymek nie ma problemów z zasypianiem gdzie popadnie. Wczoraj to udowodnił u moich rodziców zasypiając po karmieniu na ich wielkim łózku i tak trwając w śnie 2 bite godziny Więc z tym też nie ma problemu.
Ale muszę wam się przyznać, ze rozpieściliśmy mojego syna od tego pobytu w szpitalu i teraz zasypia na rękach. W weekend będziemy z tym walczyć (bo sama nie dam rady, czekam na męża ).

3. Aktywność:
Tutaj mamy małą modyfikację - nie po każdym karmieniu Tymcio jest aktywny. On wybiera sobie tak z 2 - 3 karmienia (najczęściej to po 7, 10 i 16), po których oczy jak 5 zł i zadowolony cały. Wtedy też jakieś 30 min się z nim bawimy. Mamy tę samą zasadę, o której pisała Marta - po 3 ziewnięciu do wyrka Czasem trwa chwilę takie usypianie, bo on się rozkojarzy, zaczyna być zmęczony a nie może zasnąć, ale najczęściej w ciągu następnych 20 min. dajemy radę (chyba, ze brzuszek boli, to inna sprawa). Nawet jak drze sie wniebogłosy, nie ma przebacz i idzie spać. Otulam go ciasno (uspokaja się, jak ma rączki ciaśniej przy ciele), ciiiiiiiii szumię do uszka i w końcu zasypia.

Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość

Pomi
ja częściowo wprowadziłam ten plan, ale jak Mały ma kolki, to się nie sprawdza wtedy całą noc nie śpimy...
Tymcio tez ma kolki , wtedy dalej stosuję plan - karmię o stałych porach, tylko więcej na rękach jest między karmieniami i wiadomo, że idą w ruch masaże i uspokajanie. Ale dalej trzymam się głównych zasad planu - nie ma czegoś takiego jak uspokajanie cycem, bo wiem, że jak mu podam pierś, to on może zassie, ale będzie go brzuszek bolał jeszcze bardziej od nadmiaru jedzenia.

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
z tego co mi wiadomo, zeby cos nazwac kolka musi byc zasada trzech trojek czyli min 3h placzu dziennie przez min 3 dni w tygodniu przez 3 tyg.. ale jesli widzisz ze to sie powtarza to raczej to kolka

Też o tej zasadzie słyszałam

ogolnie to hmm od wczoraj od poludnia wprowadzamy rady z jezyka (...)



chodzi mi o to zasypianie, jak widze ze ziewa itd, idziemy do jego pokoju tam mu czytam bajeczke i jak ma ten "slepy wzrok" to wkladam go do lozka, po czym wychodze, jak lekko marudzi to to olewam, jak zacyzna mocniej to ide.. dostal smoka, uspokoil sie, po kilku minutach go wyplul (i i ona tam pisala ze to znaczy ze go niechce i od tej chwili tylko niby to poklepywanie jak marudzi tak?) tez tak robisz? bo jak u nas wypluje to marudzi i zadne uspokojenie nie pomoze, dopiero ponownie smok, moze dlatego ze jeszcze nie dokonca idzie mu to ssanie bo dopiero wczoraj wieczorem zakumal oco mu chodzi..

Jak widzę, że ma odruch ssania, to daję mu drugi raz smoka, nie trzymam się tak sztywno zasad. Jak bardzo płacze to biorę go na ręce, bo widzę, ze ma potrzebę bliskości. Chwilę siedzi u mnie, a jak zaczyna mieć oczka śpiące, albo te wielkie to do łóżeczka. Czasem kilka razy muszę powtórzyć to, ale z czasem było coraz lepiej (tylko przez szpital sami to zaprzepaściliśmy i teraz w weekend będziemy naprawiać).

no ale widze ze jak poplakuje to najpierw mial oczy wielkie, po jakims czasie mu lecialy a teraz jak poplakuje to ma zamknite - czyli ze wkoncu zasne? dobrze ja rozumiem ta babke?

Powinien zasnąć, ale ja tez do końca tego nie rozumiem, bo Tymcio jest nieprzewidywalny czasem z tymi bólami brzuszka (już śpi, a potem nagle ten wysoki i rozpaczliwy płacz od bólu no i koniec spania).

z jednej strony rozumiem ograniczenie bodzcow itd, nie chce odkurzac jak bedzie spal, ale nie wiem boje sie ze potem kazdy dzwiek go obudzi, a np pralka jak wiruje to slychac, auto podjedzie.. cokolwiek, niechce wprowadzic w domu "sterylnej ciszy" jak to wyglada u ciebie?

Odpisałam przy usypianiu - u nas nie ma sterylnej ciszy. Zasadę stosujemy tylko przez jakieś 15min. jego zasypiania.

boje sie tez ze potem zeby zasnac bedzie musial byc za kazdym razem ukladany do swojego lozka, hm ma jak bedzie u dziadkow czy u znajomych to co zrobimy? mam taki pomysl zeby gdzies indziej jak bedziemy wynosic go poprostu to innego pomieszczenia i tam zeby spal, moze to przyniesie podobny efekt jak w lozeczku, co o tym myslisz?

Też przy usypianiu odpisałam - u nas nie ma z tym problemów. Możesz rzeczywiście spróbować położyć go w innym pokoju jeżeli się boisz, ze nie będize umiał spokojnie zasnąć. ale ja tego nie robiłam, a zasypia bez problemu w innych miejscach.

i jeszcze jedno pytanie, jak u ciebie wygladala nauka zasypiana w lozeczku? bo on co jakis czas popiskuje i rozbudza sie i ja za kazdym razem jak zaczyna plakac ide do niego mowie klade ta reke na brzuchu on sie uspokaja to wychodze, juz chyba z 20 razy u niego bylam, potem to sie bedzie zmniejszac jak sie przyzwyczai do samotnego spania? czy Tymek zasypia jakos tak rozsadniej czy tez co jakis czas sie wybudza? i wszytko na nowo?

Tymek jak zaśnie to śpi do następnego karmienia. Bardzo rzadko zdarza się, że się przebudzi wcześniej (chyba, ze dzisiaj, jak go ten brzuch męczy ). Ale myślę, że to powinno się wydłużać samo, on poczuje się spokojniejszy, ze ty zawsze przychodzisz (mimo, ze przecież tylko kładziesz tę rękę na brzuszku) i będzie czuł się bezpiecznie i na dłużej będzie zasypiał. Takie jest moje zdanie, ale niesprawdzone, bo ja nie mam tego kłopotu z małym.

aaa i bym zapomniala, ile trwa u was drzemka bo ja zauwazylam ze mlody je z pol godziny teraz, potem ok pol godziny ma tej aktywnosci i zaczyna byc zmeczony i idziemy spac, no i narazie widze ze spi w tych drzemkach godzinke , czyli razem 2 a jesc ma za 2ipol nawet trzy, wiec teoretycznie nie jest glodny, tzn pewnie jest ale go przetrzymam zeby zjadl pozniej efektywniej i mial wiekszy zapas, czy Tymek budzi sie teraz jakos tak na samo karmienie czy troche wczesniej, jak wyglada wydluzanie tego czuwania? tak ze pozniej idzie spac czy ze wybudza sie zanim jest glodny?

Ja liczę 3 godziny od początku ostatniego karmienia. Czyli jeżeli karmię o 7, to następne karmienie będzie o 10. Czyli 30 min. karmię, 30 min. się bawię i jest już 8. wtedy kładę spać i on się budzi albo ja go wybudzam o 10 na następne karmienie. Czasem Tymek budzi się wcześniej, to go trochę przetrzymuję. Przewijam, włączę konika morskiego, pogadam, na brzuszku położę (bo wtedy nie ulewa ) i zaczynam karmić mniej więcej o czasie (nie co do minuty oczywiscie)

reszty placzow jeszcze nie do konca rozrozniamy pewno to troche potrwa no ale... mam nadzieje ze bedzie warto..

Ja też nie wszystkie płącze rozumiem jeszcze. Czasem mały płacze w jakiś niezidentyfikowany sposób, mąz się nim zajmuje, a ja do kompa lecę i szukam w "Języku..." do czego ten płacz pasuje

ogolnie to widze ze popelnialimy troche bledow ale mam nadzieje ze nasze dziecie nam to wybaczy no i ze tak jak ona w tym ostatnim rozdziale pisze u dzieci do 3 mce zmiana tych wszystkich zlych zachowan i stworzenie rytmu to ok 3 dni pracy zobaczymy czy sie uda... trzymajcie kciuki bo mysle ze warto sprobowac..

To nawet nie błędy, ale po prostu inny sposób wychowania. Jak widzisz my też olaliśmy niektróre sprawy w szpitalu i musimy pewne rzecyz zaczynać od nowa, a na pewno nie będzie łatwo. Mam nadzieję, ze jak zaczniecie stosować konsekwentnie te rady, to wam ulży Bo warto - możesz sobie czas zaplanować, nie tylko ty jesteś dla dziecka ale tez dziecko dla ciebie i nie czekasz z cycem na każde wezwanie i nie przekarmiasz małego. Dla mnie same plusy!

przepraszam Pomi ze cie tak mecze ale jak znajdziesz chwilke to kazda twoja rada bedzie nieoceniona...

Nie przepraszaj tylko pytaj - jak będę znała odpowiedź na własnym przykładzie to odpowiem z chęcią
Nie pamiętam, czy coś jeszcze miałam napisać - jakbyście miały pytania, to odpowiem, bo my stosujemy się do zasad od przyniesienia Tymka ze szpitala i pewne rzeczy weszły nam już w krew

Teraz dopiero was poczytam, bo bałam się, ze nie zdążę odpowiedzieć na pytania i szybko pisałam
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014






Edytowane przez Pomidora
Czas edycji: 2010-09-24 o 12:41
Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 12:43   #497
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

To ja też muszę poczytać chyba ale kiedy
Piszecie o tych bodźcach, moja Mała śpi właśnie w wózku na dworze a w tle słychać jak ktoś tnie drewno piłą nie przeszkadza jej to

Moja też je krótko i co 2 godziny, więc może ją przetrzymać tylko jak to zrobić, jak będzie płakać z głodu a ja mam sobie spokojnie siedzieć

A dzisiaj w nocy dałam mi trochę pospać, bo po karmieniu o 3 obudziła się dopiero o 6.30 szok normalnie, aż nie wierzyłam i musiałam zajrzeć do moich notatek ( zapisuję o której ją karmię w nocy, bo mam jauż takie scvhizy, że nie pamiętam i np. budzę się w nocy i nie wiem czy mam ją brać do karmienia czy właśnie ją odłożyłam )

A ja zrobiłam sobie stopy i na pazurkach mam czerwień od razu się lepiej czuję jeszcze dzisiaj fryzjer. Jutro na wesele idziemy, ciekawe jak babcia sobie z Małą poradzi chociaż będę przyjeżdżać co 4 godziny to i tak pewnie będę tęsknić

Ewa jak ty dałaś radę go urodzić gratulacje! ciężko było? a na usg wychodziło, że taki duży? Naked miała cesarkę z powodu dużej wagi i się zastanawiam czemu Tobie nie zaproponowali Jak długo trwała II faza porodu? przepraszam za tyle pytań, jak nie masz ochoty to nie pisz Jak tam sobie radzicie w domku?
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 12:58   #498
agulla
Zakorzenienie
 
Avatar agulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: BAJKOLANDIA ;]
Wiadomości: 6 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Witajcie ja z takim pytankiem się do was wpycham nieśmiało . Czy język niemowląt to jest ta książka http://allegro.pl/t-t-hogg-m-blau-je...238030922.html
agulla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 13:01   #499
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Dash, plik z książką poszedł do ciebie

Gabisun, mam nadzieję, że krostki szybko znikną Ja stosuję bephanten na co dzień i jestem zadowolona - nic nie ma. Mój mąż nawet nie miał tych 2 dni okolicznościowych, bo ma umowę zlecenie Fajnie, ze szwy się już rozpuściły - czekam na ostatnie odpadniecie strupków u mnie i położna kazała szorować szorstką rękawicą, żeby czucie wróciło... Ciekawe, czy jeszcze kiedyś będę czuła podbrzusze...

Falbana, ja kupiłam te Dady, na początku myślałam, ze będa twarde, ale naprawdę się sprawdzają Nie wiem, czy nie lepsze od tych z rossmanna są.

Martynko, witaj Filipek śliczny! Szkoda, że musiałaś tak się wymęczyć, ale dobrze, ze to już za wami

Ycnan, pytałam ostatnio położną, czy jak krwawienie minie to po cc czekać na wizytę u lekarza, czy można meża wykorzystać a ona powiedziała, ze jak się dobrze cuzję, to bez ekscesów mogę go męczyć Inna sprawa, ze ma wrażenie, ze już nigdy sesku nie będę uprawiać. Nie mogę w lustro patrzeć: rozstępy zostały duże, uda wiotkie, brzuch nad blizną spuchnięty, ciągle 3 kg na plusie i piersi jakoś tak wiszą Normalnie przestałam patrzeć w lustro, nie mogę się pozbierać jeżeli o to chodzi... A zawsze siebie lubiłam. Ech, to się wyżaliłam

Bordowa, nie martw się uszami, małej nic nie będzie. Takie dzieci na basen już chodzą Współczuję pająków - wiem, jak nie lubisz!

Angelikaw, cieszę się, ze nie musicie być w szpitalu Co do pępka, to chyba zależy od dziecka jak sie goi. My robiliśmy spirytusem i pięknie zagojony jest

Ewa, witaj i gratulacje ale duży dzieciaczek ci się trafił

My byliśmy na kontroli u lekarza. Trzeba iść do nefrologa te miedniczki w nerkach sprawdziuć, bo jednak nieprawidłowe są No nic, mam nadzieję, że się naprawią.
Tymcio dziś szalał, śpiąca jestem niesłychanie. Ale czekam na gości i nawet się zdrzemnać nie mogę. No nic, dam radę

Czy wy też czujecie się takie nieatrakcyjne? Ja jestem strasznie pokłócona z lustrem ostatnio, jak w nie patrzę to bym płakała tylko...
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-24, 13:04   #500
angelikaw
Zakorzenienie
 
Avatar angelikaw
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez agulla Pokaż wiadomość
Witajcie ja z takim pytankiem się do was wpycham nieśmiało . Czy język niemowląt to jest ta książka http://allegro.pl/t-t-hogg-m-blau-je...238030922.html

tak
__________________
Relax... it's coffee time
Nie dyskutuj z głupcem...
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem... pokona doświadczeniem
angelikaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 13:06   #501
agulla
Zakorzenienie
 
Avatar agulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: BAJKOLANDIA ;]
Wiadomości: 6 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez angelikaw Pokaż wiadomość
tak
dzieki wielkie
agulla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 13:06   #502
angelikaw
Zakorzenienie
 
Avatar angelikaw
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Pomi, to chyba normalne... hormony nam szaleją i przez to wydaje nam się, że jestesmy nieatrakcyjne. \Poza tym trzeba nam czasu, by dojść do siebie.
__________________
Relax... it's coffee time
Nie dyskutuj z głupcem...
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem... pokona doświadczeniem
angelikaw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 13:15   #503
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

1985ewa witaj ale wielki dzidziolek wam sie urodzil


Pomi jestes niezastapiona! najbardziej balam sie tego ze przyzwyczai sie do ciszy albo swojego lozka ale widze ze jest ok mlody nam teraz na kolejnej drzemce tez poplakuje i sie wybudza ale mniej niz ostanio wiedz mam nadzieje ze jak juz zalapie jak sie spi to bedzie jak u ciebie 15 minut dla niego na usniecie a potem zycie toczy sie dalej

troche jestem na siebie zla ze dopiero teraz zabralam sie za te ksiazke, ale lepiej pozno niz wcale, no i przede wszytkim z rozsadkiem tak jak piszesz nie wszytko jak w zegarku tylko dostosowujac do malucha

mam nadzieje ze sie uda, a widze ze naprawde jest lepiej...

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Pomidorko, mysle podobnie jak angelikaw, to wszytko hormony, dasz rade, tylko spokojnie patrz w lustro z usmiechem bo jak sie smiejemy to lepiej wygladamy, twoj maz napewno nie ma takich odczuc patrzac na ciebie, to tylko my baby mamy takie krytyczne spojrzenie siebie pamietaj z dnia na dzien bedzie lepiej
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 13:35   #504
dash
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 241
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Witam mamusie!!!!!!!!!!!!
My z Majeczką po wizycie u lekarza. Mała troszkę przytyła co mnie bardzo cieszy bo waży 3 kg (przed wyjsciem ze szpitala wazyla ok 2600). Karmię ją piersią i na razie jest ok. Wczoraj jadła cały dzień , ale to raczej dlatego, że brzuszek ją bolał i ciągle plakała i chciała cyca... jednak trzeba bardzo uwazac na to co się je...
Mała póki co śpi z nami, ale chyba dzisiaj spróbuję ją wsadzić na dłużej do łóżeczka bo czuję, że później będzie ciężko... chociaż boję się, że się jej uleje bo mimo poklepywania po pleckach nie chce się jej odbijać. Dziewczyny a jak Wy kładziecie bobasy w łóżeczku? na pleckach czy na boku? Czekam na odpowiedzi

Pomi dziękuję bardzo za książkę!!!!!! trzymam kciuki za wizytę u nefrologa, na pewno wszysko dobrze się skończy
dash jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 13:53   #505
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Dash w szpitalu nam kazali na boczku kłaść ale teraz mała najchętniej śpi na pleckach, ale głowę ma na bok

Pomi nie bądź taka krytyczna wobec siebie, na pewno dobrze wyglądasz, to hormony Ci szaleją a przecież nikt po ciaży nie wygląda od razu jak modelka, po zimie będziemy idealne
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 15:32   #506
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
( zapisuję o której ją karmię w nocy, bo mam jauż takie scvhizy, że nie pamiętam i np. budzę się w nocy i nie wiem czy mam ją brać do karmienia czy właśnie ją odłożyłam )
Mam to samo Asia się budzi po 3 godzinach na karmienie a ja wstaję i mówię "przecież przed chwilą jadłaś"

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Ciekawe, czy jeszcze kiedyś będę czuła podbrzusze...

A nie czujesz go wcale? Bo ja czuję, tylko trochę mniej. Myślałam, że to samo przejdzie ...

My byliśmy na kontroli u lekarza. Trzeba iść do nefrologa te miedniczki w nerkach sprawdziuć, bo jednak nieprawidłowe są No nic, mam nadzieję, że się naprawią.

Oby wszystko było dobrze

Tymcio dziś szalał, śpiąca jestem niesłychanie.

Ja też ... Na szczęście wieczorem wraca Tż i do pracy idzie dopiero w poniedziałek to mnie trochę odciąży.

Czy wy też czujecie się takie nieatrakcyjne? Ja jestem strasznie pokłócona z lustrem ostatnio, jak w nie patrzę to bym płakała tylko...
Ja właśnie jakoś nie ... Oczywiście jak patrzę na siebie w ubraniu Niedługo po porodzie poszłam do fryzjera, zrobiłam znów grzywkę, pofarbowałam włosy na ciemno i chyba dzięki temu się sobie nadal podobam Ale jak patrzę na rozstępy na brzuchu to mi przechodzi ...

Cytat:
Napisane przez dash Pokaż wiadomość
Mała póki co śpi z nami, ale chyba dzisiaj spróbuję ją wsadzić na dłużej do łóżeczka bo czuję, że później będzie ciężko... chociaż boję się, że się jej uleje bo mimo poklepywania po pleckach nie chce się jej odbijać.
To nic Asi też bardzo rzadko się odbija, czasem jej się uleje podczas snu, kładę ją na pleckach ale nigdy się nie zakrztusiła. Takie maluchy raczej leżą z główką na bok, więc nie ma strachu.


Asie wczoraj podczas przewijania złapała smoczek i rzuciła nim o ścianę Nawet nie wiedziałam, że ona tak już potrafi
No i chyba mamy przeziębienie Katarek jest od wczoraj a teraz już usłyszałam kaszel



Świetnie ... Od 5 dni jestem sama z Asią, Tż wraca za godzinę i miał mnie odciążyć to zadzwonił, że się rozchorował i nie będzie się do Małej zbliżał. Ok, to mówię, żeby coś na chleb kupił bo nic nie ma. "Nie wiem czy dam radę" ... No umiera normalnie ... Jeszcze może w nocy będę miała mu leki podawać i kocykiem otulać A sklep mamy 100m od domu ...
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."

Edytowane przez bordowa
Czas edycji: 2010-09-24 o 16:28
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 18:00   #507
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Ycnan, pytałam ostatnio położną, czy jak krwawienie minie to po cc czekać na wizytę u lekarza, czy można meża wykorzystać a ona powiedziała, ze jak się dobrze cuzję, to bez ekscesów mogę go męczyć
Hm... Zachęcająca informacja
Cytat:
Inna sprawa, ze ma wrażenie, ze już nigdy sesku nie będę uprawiać. Nie mogę w lustro patrzeć: rozstępy zostały duże, uda wiotkie, brzuch nad blizną spuchnięty, ciągle 3 kg na plusie i piersi jakoś tak wiszą Normalnie przestałam patrzeć w lustro, nie mogę się pozbierać jeżeli o to chodzi... A zawsze siebie lubiłam. Ech, to się wyżaliłam
Cytat:
Czy wy też czujecie się takie nieatrakcyjne? Ja jestem strasznie pokłócona z lustrem ostatnio, jak w nie patrzę to bym płakała tylko...
Na pewno nie jest tak źle, jak Ty to widzisz Wiadomo, że nie wyglądasz jak przed ciążą, no, ale powrót do dawnej figury trochę trwa. Ja też wyglądam zupełnie inaczej i nie jestem zadowolona ze swojego ciała. Cycuchy poorane rozstępami, wielgachne i zwiśnięte, brzuchol flaczasty i spuchniety nad blizną. Żadne z dawnych ubrań nie wyglądają na mnie dobrze. Nawet te ciążowe Na twarzy też się zmieniłam, ale podobam się sobie. Wyglądam tak jakoś dojrzale ...jak mama A sflaczała skóra i zbędne kilogramy muszą w końcu zniknąć
Jedyne co, to martwią mnie piersi. Bo te to już na pewno nie będą takie fajne, jak przed ciążą
Cytat:
My byliśmy na kontroli u lekarza. Trzeba iść do nefrologa te miedniczki w nerkach sprawdziuć, bo jednak nieprawidłowe są No nic, mam nadzieję, że się naprawią.
Trzymam kciuki

dash, fajnie, że mała Wam ładnie rośnie
Boryskowi nie odbija się wcale, choćbym nie wiem co robiła. A do snu kładę go na boku. Na pleckach leży sobie w trakcie dnia
Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Asie wczoraj podczas przewijania złapała smoczek i rzuciła nim o ścianę Nawet nie wiedziałam, że ona tak już potrafi
Ło! Silna babka
Cytat:
Świetnie ... Od 5 dni jestem sama z Asią, Tż wraca za godzinę i miał mnie odciążyć to zadzwonił, że się rozchorował i nie będzie się do Małej zbliżał. Ok, to mówię, żeby coś na chleb kupił bo nic nie ma. "Nie wiem czy dam radę" ... No umiera normalnie ... Jeszcze może w nocy będę miała mu leki podawać i kocykiem otulać A sklep mamy 100m od domu ...
Faceci...
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 18:20   #508
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Czy wy też czujecie się takie nieatrakcyjne? Ja jestem strasznie pokłócona z lustrem ostatnio, jak w nie patrzę to bym płakała tylko...
Niestety. Ale nawet nie mam czasu o siebie zadbac, bo trzeba przy malym czuwac. Mam nadzieje, ze wszystko sie niedlugo zmieni.
Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
No i chyba mamy przeziębienie Katarek jest od wczoraj a teraz już usłyszałam kaszel
U nas to samo. Wczoraj byl zawalony strasznie. Frida odciagalismy pelno zielonych smarkow, nie mam pojecia gdzie to sie zmiescilo. Dzisiaj troszke lepiej. Na zmiane z TZ robimy czuwanie w dzien i w nocy zeby nasluchiwac malego, odciagac smarki i nawilzac sluzowke. Na cale szczescie juz jest mniej. Bylismy znowu u lekarza, powiedzial ze jest lepiej, ale zeby czuwac, jesli bedzie zle, tzn. duzo kaszlu itp itd to trzeba jechac na pogotowie (juz nam dal skierowanie).
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 19:50   #509
bordowa
Wtajemniczenie
 
Avatar bordowa
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 936
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
U nas to samo. Wczoraj byl zawalony strasznie. Frida odciagalismy pelno zielonych smarkow, nie mam pojecia gdzie to sie zmiescilo. Dzisiaj troszke lepiej. Na zmiane z TZ robimy czuwanie w dzien i w nocy zeby nasluchiwac malego, odciagac smarki i nawilzac sluzowke. Na cale szczescie juz jest mniej. Bylismy znowu u lekarza, powiedzial ze jest lepiej, ale zeby czuwac, jesli bedzie zle, tzn. duzo kaszlu itp itd to trzeba jechac na pogotowie (juz nam dal skierowanie).
U nas właśnie jest tak, że słyszę, że aż charczy jej w nosku a jak odciągam to mało co wychodzi. Kaszel na szczęście bardzo rzadko się zdarza, ale boję się, że się pogorszy. Tż chory, ja zaczynam być przeziębiona, w dodatku przestali grzać A tak fajnie cieplutko w pokoju miała, teraz znów ziąb ...
__________________
"Pamiętaj: wszystko Ci wolno - ale nie wszystko warto."
bordowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-24, 20:06   #510
NIKaP-n
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 023
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy :

Dziewczyny jesteście atrakcyjnymi młodymi mamusiami więc cyc do góry

Pawcio usnął, nakarmiony i wykąpany. Nie sypia w swoim łóżeczku, przez te kolki zabieramy Go do nas, nie jest w stanie sam spać, nie możemy Go uspokoić, nawet czasem noszenie niewiele pomaga. Do przeprowadzki będzie tu z nami sypiał, bo zauważyłam, że materacyk w łóżeczku zwilgotniał i chcemy go już zawieźć do domu naszego...
Tatuś ma dziś wychodne, a my sami

I oglądam film, który mnie przeraża, czyli I'm the legend
NIKaP-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:15.