Polecamy - odradzamy :)

[kropka75]

Napisane przez zuzaneczka

Przy okazji bardzo polecam podgrzewacz Snow Bear - tani, a niezawodny, wszystko co piszą o nim na aukcji to prawda butelki TT wchodzą bez problemu. Zaskoczyła mnie cena, bo kupowałam rok temu drożej.

A ja tak sobie polecam...

Używałam trzy razy, w tym raz zdarzyło mi się zostawić na dłużej butlę z wodą w nim, bo dziecię przespało czas karmienia i tak sobie stała chyba pół godziny, a w tym czasie podgrzewacz zamiast się wyłączyć działał dalej i dalej grzał. Nastawiony był na pierwszą temp. bodajże 40 st.
Gdy mały się ocknął (a robił to od razu z rykiem, gdy był głodny) miałam niemal wrzątek. On się darł a ja studziłam wodę. Wkurzyłam się na sprzęt i więcej nie odważyłam użyć.

[De28]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20696916]Tworzywo - zdecydowanie lżejsze, a smoczki mam i silikonowe, i kauczukowe. Ogólnie wg mnie ważniejsza jakość, rodzaj butli.[/QUOTE]

A co polecacie do pierwszej herbatki?Jaka butle?

[kropka75]

Napisane przez De28

A co polecacie do pierwszej herbatki?Jaka butle?

Ja mam małego Aventa ze smoczkiem 1. Dużo lepiej mi się to w ręce trzyma niż te wszystkie Brownsy i TT. A potem mały będzie sobie sam trzymał, bo to lekka, zgrabna flaszeczka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A nam Avent służy do mieszania mleczka głównie
Za to herbatka wchodzi pięknie z malutkich butelek NUK, tych 125ml, zarówno ze smokiem silikonowym, jak kauczukowym.

[De28]

Butelki z tworzywa lepsze bo lekkie? A nie matowieja?

[rumcia1]

Co do butelki TT - używałam tylko jej od początku, zasugerowałam się tym, że smoczek jest duży i imituje pierś. Ogólnie mały ją lubi. Dla mnie jest ok za wyjątkiem tego, że bardzo trudno mi się ją odkręca, bo ta nakrętka plastikowa jest ukośna, duża i gładka, nie ma żadnych wypustek. Do herbatki mam nuka i ze względu na nakrętkę z wypustkami bardzo ją sobie chwalę, tyle tylko, że nuka mam 125 to na mojego małego za mała na mleczko. Mam też 3 inne butelki aventu, ale nie widziałam potrzeby ich używania - do kiedyś. Zawieruszyła mi się butelka na mleczko TT zostawiłam na tarasie i zapomniałam, przeszukałam dom nie było, więc wyciągnęłam avent, zrobiłam mleczko i 210, które mały połyka jednym łykiem - z trudem wypił 60 i tyle. Chyba poczuł zmianę
Myślę, że dziecko do każdej butelki po jakimś czasie się przyzwyczai. Dla mnie ważne było też to, żebym w razie czego mogła włożyć gąbkę do butelki i wymyć to czego szczotka nie może. Natomiast na pewno nie wybrałabym szklanej, bo moi chłopcy nie raz po jedzeniu wyrzucali butelkę na podłogę.

[zuzaneczka]

Napisane przez kropka75

A ja tak sobie polecam...

Używałam trzy razy, w tym raz zdarzyło mi się zostawić na dłużej butlę z wodą w nim, bo dziecię przespało czas karmienia i tak sobie stała chyba pół godziny, a w tym czasie podgrzewacz zamiast się wyłączyć działał dalej i dalej grzał. Nastawiony był na pierwszą temp. bodajże 40 st.
Gdy mały się ocknął (a robił to od razu z rykiem, gdy był głodny) miałam niemal wrzątek. On się darł a ja studziłam wodę. Wkurzyłam się na sprzęt i więcej nie odważyłam użyć.

ja na swój nie mogę złego słowa powiedzieć, chodzi na okrągło od 10 mies. i jest zawsze niezawodny
może wraz ze spadkiem ceny spadła jakość?

[rumcia1]

Z podgrzewaczem miałam taką historię, że ok 23 przed snem w letnią noc włożyłam zrobione mleczko do podgrzewacza - (na najmniejsze minimum tak, żeby się tylko lampka zaświeciła), żeby było jak znalazł na pobudkę i mi się skwasiło. Zimą nigdy się to nie zdarzało. W ciepłe noce nie było szans. Dlatego stawiałam na szafce przy łóżku wodę w termosie, mleko w proszku i robiłam gdy tylko mały zaczynał się budzić - było świeże, nie gorące, mały nawet nie zdążył krzyknąć. Teraz jestem szczęśliwa, bo przesypia już nocki i nawet od razu nie płacze z głodu jak wstanie. Czasami je dopiero po godzinie od pobudki.

[zuzaneczka]

Napisane przez rumcia1

Z podgrzewaczem miałam taką historię, że ok 23 przed snem w letnią noc włożyłam zrobione mleczko do podgrzewacza - (na najmniejsze minimum tak, żeby się tylko lampka zaświeciła), żeby było jak znalazł na pobudkę i mi się skwasiło. Zimą nigdy się to nie zdarzało. W ciepłe noce nie było szans. Dlatego stawiałam na szafce przy łóżku wodę w termosie, mleko w proszku i robiłam gdy tylko mały zaczynał się budzić - było świeże, nie gorące, mały nawet nie zdążył krzyknąć. Teraz jestem szczęśliwa, bo przesypia już nocki i nawet od razu nie płacze z głodu jak wstanie. Czasami je dopiero po godzinie od pobudki.

ale wiesz że mleko powinno się przygotowywać bezpośrednio przed podaniem, a nie kilka godzin przed( i nie ważne czy trzymane w podgrzewaczu czy nie)?

[rumcia1]

Napisane przez zuzaneczka

ale wiesz że mleko powinno się przygotowywać bezpośrednio przed podaniem, a nie kilka godzin przed( i nie ważne czy trzymane w podgrzewaczu czy nie)?

Tak wiem, pewnie dlatego wolałam termos z wodą i mleko w pudełku przy łóżku, ale zdarzało mi się korzystać z podgrzewacza z lenistwa nocnego. Pomyślałam, że jak postoi godzinę, półtorej ( bo około 24 lub 0.30 mały się budził na jedzonko, a wstawiałam około 23 gdy się kładłam), to może nic mu nie będzie. Nie miał kolki, mleko zawsze wcześniej kosztowałam czy jest ok. Nie mniej jednak optuję za termosem z wodą i robieniem świeżego i ten sposób polecam. To tak jak papierosy - wiadomo, że szkodzą, ale większość próbuje i zostaje przy nich lub nie.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

U mnie sprawdza się powiedzenie, że pierwszy wyhuhany, trzęśliśmy sie nad nim bardzo, (choć są pewne rzeczy o których gdzieś już pisałam,których nie pilnowałam aż tak rygorystycznie i wcale to dzieciom nie wyszło na źle), z drugim już bez nerwów większych, choć swoje przeżyliśmy bo astmatyk i duszności, a trzeci lightowo. Może kwestia wprawy i zaradności, żeby ogarnąć wszystko. Nie jestem matką, która idzie do znajomych o 18 i o 19 ucieka, bo dziecko musi być wykąpane o 19,30 i musi zasnąć w swoim łóżeczku. Wtedy nie mogłabym się nigdzie ruszyć z domu, nie mówiąc o wakacjach z maluchami w innym środowisku czy klimacie.

[zuzaneczka]

Napisane przez rumcia1

Tak wiem, pewnie dlatego wolałam termos z wodą i mleko w pudełku przy łóżku, ale zdarzało mi się korzystać z podgrzewacza z lenistwa nocnego. Pomyślałam, że jak postoi godzinę, półtorej ( bo około 24 lub 0.30 mały się budził na jedzonko, a wstawiałam około 23 gdy się kładłam), to może nic mu nie będzie. Nie miał kolki, mleko zawsze wcześniej kosztowałam czy jest ok. Nie mniej jednak optuję za termosem z wodą i robieniem świeżego i ten sposób polecam. To tak jak papierosy - wiadomo, że szkodzą, ale większość próbuje i zostaje przy nich lub nie.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

U mnie sprawdza się powiedzenie, że pierwszy wyhuhany, trzęśliśmy sie nad nim bardzo, (choć są pewne rzeczy o których gdzieś już pisałam,których nie pilnowałam aż tak rygorystycznie i wcale to dzieciom nie wyszło na źle), z drugim już bez nerwów większych, choć swoje przeżyliśmy bo astmatyk i duszności, a trzeci lightowo. Może kwestia wprawy i zaradności, żeby ogarnąć wszystko. Nie jestem matką, która idzie do znajomych o 18 i o 19 ucieka, bo dziecko musi być wykąpane o 19,30 i musi zasnąć w swoim łóżeczku. Wtedy nie mogłabym się nigdzie ruszyć z domu, nie mówiąc o wakacjach z maluchami w innym środowisku czy klimacie.

to równie dobrze mogłaś do termosu wlewać mleko a nie wodę - nie rozumiem co to za oszczędność czasu ...
a nie prościej wstawić do podgrzewacza butelkę z odmierzoną wodą, a potem dosypać tylko potrzebną ilość mleka? podgrzewacz też może być w okolicy łóżka ?! zajmie Ci to tyle samo czasu co zabawa z termosem

[rumcia1]

Napisane przez zuzaneczka

to równie dobrze mogłaś do termosu wlewać mleko a nie wodę - nie rozumiem co to za oszczędność czasu ...
a nie prościej wstawić do podgrzewacza butelkę z odmierzoną wodą, a potem dosypać tylko potrzebną ilość mleka? podgrzewacz też może być w okolicy łóżka ?! zajmie Ci to tyle samo czasu co zabawa z termosem

Może i nie oszczędność czasu a prądu Wiesz nigdzie nie napisałam, że oszczędziłam czas wybierając termos z wodą. Nie wiem - nie przyszło mi do głowy, żeby podgrzewać samą wodę w podgrzewaczu - wolałam termos. Ta dyskusja nie ma sensu. Ja opisałam tylko moją przygodę z podgrzewaczem - jest głupia i człowiek uczy się na błędach. Gdybym jeszcze raz zaliczała nocne karmienia butelką też byłby to termos z wodą a nie woda w podgrzewaczu co noc - jednak przez kilka miesięcy tego prądu ciut idzie, a w termosie za darmo ciepła woda.

[zuzaneczka]

Napisane przez rumcia1

Może i nie oszczędność czasu a prądu Wiesz nigdzie nie napisałam, że oszczędziłam czas wybierając termos z wodą. Nie wiem - nie przyszło mi do głowy, żeby podgrzewać samą wodę w podgrzewaczu - wolałam termos. Ta dyskusja nie ma sensu. Ja opisałam tylko moją przygodę z podgrzewaczem - jest głupia i człowiek uczy się na błędach. Gdybym jeszcze raz zaliczała nocne karmienia butelką też byłby to termos z wodą a nie woda w podgrzewaczu co noc - jednak przez kilka miesięcy tego prądu ciut idzie, a w termosie za darmo ciepła woda.

co do oszczędności prądu się zgodzę,
tylko, że napisałaś tak - do podgrzewacza wstawiam gotowe mleko z lenistwa
i dwa: w termosie mam wodę i dodaję mleko - i to niby nie jest wersja dla leniwych
a ja właśnie nie widzę jakiejś różnicy w czasie między wodą w podgrzewaczu a w termosie i o tym pisałam wcześniej
a woda w termosie sama się nie ogrzała więc tak za darmo to ona ciepła nie jest
ale masz rację nie o tym....

[agulla]

super wątek jestem dopiero w połowie i mam jedno pytanie czy ta maść Bephanten polecana przez was i na brodawki i na odparzenia jest dostępna bez recepty.

[SELKA*]

Napisane przez agulla

super wątek jestem dopiero w połowie i mam jedno pytanie czy ta maść Bephanten polecana przez was i na brodawki i na odparzenia jest dostępna bez recepty.

Tak, bez recepty. Jak dla mnie rewelacja, używam o samego początku i Bartuś nigdy nie miał nawet najmniejszego podrażnienia.

[agulla]

Napisane przez SELKA*

Tak, bez recepty. Jak dla mnie rewelacja, używam o samego początku i Bartuś nigdy nie miał nawet najmniejszego podrażnienia.

dziekuje ci za szybką dopowiedz, ten wątek jest naprawdę pomocy dla mam tak "zielonych" i wystraszonych jak ja. Z poczatku byłam przekonana tylko do sudokremu.
P.S widze ze mój synek będzie imiennikiem Twojego pozdrowienia

[aga_1981]

Napisane przez agulla

dziekuje ci za szybką dopowiedz, ten wątek jest naprawdę pomocy dla mam tak "zielonych" i wystraszonych jak ja. Z poczatku byłam przekonana tylko do sudokremu.

Hej podczytuję ten watek bo rzeczywiście pomocny jest.

Odnośnie sudocremu to , wysusza skóre dziecka więc napierw używałam często grubo jak dziecko było malutkie i robiło rzadkie i za każdym razem kupy, żeby skóra nie miała kontaktu z kupą bo są kawśne. Używałam za każdym razem sudocrem albo bepanthen , teraz prawie wogóle sudocremu natomiast alantan plus maść lub bepanthen, ale to tylko na noc w dzień nie smaruje bo nie ma potrzeby mała ma 7 m-cy i generalnie nie miała odparzeń, poza przygodą w szpitalu ale to inna historia

[PatikB]

Napisane przez motomama

Wyjeżdżam z maleństwem samochodem na urlop co najlepiej zabrać do apteczki? Poradzicie?

Wiesz, tak naprawde to najwazniejsza jest glowa na karku . A tak na serio, to znalazlam jakis czas temu swietny artykul i szczegolowo jest opisane o czym warto pamietac,:
http://www.motokobiety.pl/Mama,za,ki...a,1,kat23.html
Zobacz sobie

[ruda3000]

Cześć dziewczyny. Przebrnęłam właśnie przez cały wątek i stwierdziłam, że szkoda kasy na podgrzewacz do butelek. Zamiast niego kupiłam termos z pompką 1,5l za 50zł. Przyda się na dłużej nawet jak dzidzia urośnie, a woda zawsze gorąca i przede wszystkim oszczędzę na prądzie

[gardenia84]

witam, czy któraś z was posiada elektryczny laktator firmy snow bear ? jesli tak to czy sie sprawdza? koszt w porownaniu do innych jest super ale nigdzie nie ma na jego temat opinii. dzieki i pozdrawiam!

[LadySith]

Witam! czy któraś z wizażanek posiada łóżeczko turystyczne zamiast klasycznego drewnianego? (oczywiście do stałego użytku, nie na wyjazdy); cos w tym typie: http://allegro.pl/item1165024110_loz...przewijak.html czy to się sprawdza? jak się maleństwu w tym śpi?

[passionfruit]

Ja mam takie łóżeczko, ale używałam go jako kojec i miejsce do zabawy. Przyznam szczerze, że mam wątpliwości czy łóżeczko turystyczne dobrze sprawuje się zastępując tradycyjne łóżeczko. Chociaż wiem, że niektóre dziewczyny takiego używają. Według mnie jeżeli chcesz używać łóżeczka turystycznego, to i tak powinnaś włożyć do niego porządny materac. No i chyba nie ma sensu kupować skomplikowanych łóżeczek z masą gadgetów. My mamy z jakimiś wibracjami, światełkami, zmienianie na kołyskę i jeszcze jakieś cuda i ani razu z tego nie skorzystaliśmy.

[LadySith]

dzięki za odpowiedz
ja tam nawet nie zwracalam uwagi na te wymienione przez Ciebie gadżety najtańsza wersja jaką znalazłam (a która ma to czego wymagam - moskitierę i 2 poziomy) kosztowała 159 zł i miała i tak tę "karuzelę" i płozy w zestawie
czekam na inne opinie
pozdrawiam

[sylwianna1985]

czy używałyście nawilżacza w pokoiju dla dziecka?u mnie w bloku w mieskzaniu jest bardzo suche powietrze. zastanawiam się czy wystarczy może taki ceramiczny za ok 7zł- napelniany wodą i wieszany na kaloryfer czy lepiej zainwestować w taki z prawdziwego zdarzenia- biorąc pod uwagę że trochę kosztuje no i "pożera"prąd :p a może wystarczy zwykł mokry ręcznik na kaloryfer?

[kropka75]

Napisane przez sylwianna1985

czy używałyście nawilżacza w pokoiju dla dziecka?u mnie w bloku w mieskzaniu jest bardzo suche powietrze. zastanawiam się czy wystarczy może taki ceramiczny za ok 7zł- napelniany wodą i wieszany na kaloryfer czy lepiej zainwestować w taki z prawdziwego zdarzenia- biorąc pod uwagę że trochę kosztuje no i "pożera"prąd :p a może wystarczy zwykł mokry ręcznik na kaloryfer?

Żeby działał ręcznik na kaloryfer, ten kaloryfer musi grzać. A jak grzeje to daje ciepło, nie zawsze wskazane, bo dzieci nienależy przegrzewać.

To coś ceramiczne też nie bardzo działa jeśli kaloryfer nie grzeje. Parowanie z samego ręcznika albo jakiegoś pojemnika jest znikome. Nawet go nie odczujesz.

Nawilżacz działa zawsze.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez ruda3000

Cześć dziewczyny. Przebrnęłam właśnie przez cały wątek i stwierdziłam, że szkoda kasy na podgrzewacz do butelek. Zamiast niego kupiłam termos z pompką 1,5l za 50zł. Przyda się na dłużej nawet jak dzidzia urośnie, a woda zawsze gorąca i przede wszystkim oszczędzę na prądzie

A dla mnie to jest ostatnio gadżet niezbędny.

Na spacerze mały chce pić, daję flachę - nie pasuje bo chłodne. Wracamy do domu, wrzucam herbatkę do podgrzewacza, wyjmuję dziecko z wózka, przewijam, wracam po herbatkę i pijemy...

Dziś wysterylizowałam w nim wszystkie smoczki.

To jeden z najlepszych dzieciowych zakupów jakie zrobiłam.

[malin30]

Napisane przez sylwianna1985

czy używałyście nawilżacza w pokoiju dla dziecka?u mnie w bloku w mieskzaniu jest bardzo suche powietrze. zastanawiam się czy wystarczy może taki ceramiczny za ok 7zł- napelniany wodą i wieszany na kaloryfer czy lepiej zainwestować w taki z prawdziwego zdarzenia- biorąc pod uwagę że trochę kosztuje no i "pożera"prąd :p a może wystarczy zwykł mokry ręcznik na kaloryfer?

Tak, mamy nawilżacz. Zużycie prądu? Nawilżacz pracował tylko do momentu osiągnięcia optymalnego nawilżenia powietrza, a na noc był wyłączany w ogóle z gniazdka, bo buczał.

[ona1010]

Doswiadczone mamusie, chcialam Was zapytac, co sadzicie na temat kosza do spania dla maluszka, o cos takiego

http://www.modadladzieci.com.pl/p/pl...+z+korona.html

wiem, ze dzidzius dlugo w nim nie dospi, moze do ok 6 miesiaca, ale nasza sypialnia jest taka malutka, ze miesci sie w niej tylko nasze lozko i mala szafka tz na ubranie, poza tym ma skos na suficie i to jeszcze pomniejsza pokoik.
dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

[velluto]

Napisane przez sylwianna1985

czy używałyście nawilżacza w pokoiju dla dziecka?u mnie w bloku w mieskzaniu jest bardzo suche powietrze. zastanawiam się czy wystarczy może taki ceramiczny za ok 7zł- napelniany wodą i wieszany na kaloryfer czy lepiej zainwestować w taki z prawdziwego zdarzenia- biorąc pod uwagę że trochę kosztuje no i "pożera"prąd :p a może wystarczy zwykł mokry ręcznik na kaloryfer?

mamy i uzywamy maż kupił taki, który mierzy poziom wilgotności powietrza i wlacza sie sam, kiedy wilgotnosc jest nizsza od zadanej. Super sprzęt. Mokry recznik u nas nie mial racji bytu, w zimie grzejemy bardzo mało a w lecie wogóle

Napisane przez ona1010

Doswiadczone mamusie, chcialam Was zapytac, co sadzicie na temat kosza do spania dla maluszka, o cos takiego

http://www.modadladzieci.com.pl/p/pl...+z+korona.html

wiem, ze dzidzius dlugo w nim nie dospi, moze do ok 6 roczku, ale nasza sypialnia jest taka malutka, ze miesci sie w niej tylko nasze lozko i mala szafka tz na ubranie, poza tym ma skos na suficie i to jeszcze pomniejsza pokoik.
dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

6 roczku??? chyba 6 miesiąca, a i to wydaje mi sie zbyt dlugo. Maluszek zacznie sam siadac i mogłby wypasc z takiego kosza. Wg mnie to zbedna rzecz, i tak w koncu bedziesz musiala kupić łózeczko.


Podziele sie moim 2,5 miesiecznym doświadczeniem w byciu mamą i podam liste zakupionych rzeczy które okazały sie strzalem w 10 :
- profilowana wanienka Onda - super rzecz, maluszek siedzi sobie sam bezpiecznie w wodzie a ja spokojnie mogę go umyć bez dodatkowej pomocy,
- przewijak - zbawienie dla i tak nadwyrezonego kregoslupa,
- karuzela Tiny love wyspa marzen - zabawki w żywych, wyrazistych kolorach, które moje dziecko uwielbia i moze sie patrzec na nie godzinami
- masc do sutków purelan firmy medela - dzieki niej nie mialam żadnych ran, a zakupione wczesniej kapturki ochronne okazaly sie zupełnie zbędne,
- co do ubranek - na poczatek polecam kupic takie cakowicie rozpinane, ktorych nie trzeba zakladac przez glowę, jest duzo łatwiej i mniej stresująco

pozdrawiam wszystkie mamusie

[agulla]

a ja właśnie rozglądam się za termometrem dla maluszka, możecie polecić jakiś dobry ??

[zuzaneczka]

Napisane przez ona1010

Doswiadczone mamusie, chcialam Was zapytac, co sadzicie na temat kosza do spania dla maluszka, o cos takiego

http://www.modadladzieci.com.pl/p/pl...+z+korona.html

wiem, ze dzidzius dlugo w nim nie dospi, moze do ok 6 roczku, ale nasza sypialnia jest taka malutka, ze miesci sie w niej tylko nasze lozko i mala szafka tz na ubranie, poza tym ma skos na suficie i to jeszcze pomniejsza pokoik.
dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

Uważam, że to bezsensowny wydatek choć może i jest urocza
Po pierwsze dobra chyba tylko dla noworodka który się nie przekręca w trakcie snu tylko leży jak się go położy Szybko stanie się za ciasna.
Ta którą wkleiłaś kosztuje bardzo dużo - spokojnie kupisz za to wypasione łóżeczko, a jeżeli już chcesz taki wynalazek to znajdziesz w dużo niższych cenach
Rozumiem, że potrzebujesz coś na początek żeby mieć maluszka przy sobie w sypialni. Wydaje mi się, że już lepiej brać malucha na noc w wózku w gondolce (wózek i tak kupisz, a nie będziesz mieć zbędnego mebla po 3 miesiącach, i parę stów w kieszeni zostanie).