Panny MŁode Śląsk ;)

[Rybulka]

Napisane przez nombre

Dziewczyny na targach w Rybniku były własnie taki auta retro, orientowałam sie w cenach, bo tez takie chciałam. Facet powiedzial ze chce 1000zl na caly dzien , a jak sie go zapytalam czy to znaczy ze trzeba go oddac do konca dnia to mi powiedzial ze auto oddaje sie po sesji fotograficznej.

O Chryste, cwaniaki jedne... Na cały dzień, a samochód trzeba oddać po sesji...
My jedziemy nowym autem teściów, szkoda mi wydać tyle pieniędzy na wypożyczenie samochodu...

[kitek_fm]

Napisane przez LadySith

ale dużo ofert jest takich że się wynajmuje na godziny, i stawka tez jest podana godzinowa [150-200 zł / h]

Te autka, co mnie się podobają, to kosztują 200 -250zł za godzinę + dojazd do państwa młodych. Wychodzi z dojazdem 1000 - 1200ZŁ za 4h (bo na tyle czasu potrzebuję autko). A za cały dzień chcą np. 1250zł czyli niewielka różnica.

Napisane przez Rybulka

My jedziemy nowym autem teściów, szkoda mi wydać tyle pieniędzy na wypożyczenie samochodu...

Mnie też szkoda kasy na autko, ale co zrobić. Niestety nie mam nikogo w rodzinie, kto by miał fajne autko.

[popscene]

Autko wcale nie musi być fajne, my jedziemy naszą 8letnią Toyotą i wystarczy, że ją ładnie umyjemy, udekorujemy i będzie git. Nie ma co udawać, że się "wozimy" super bryką.

[kitek_fm]

Napisane przez popscene

Autko wcale nie musi być fajne, my jedziemy naszą 8letnią Toyotą i wystarczy, że ją ładnie umyjemy, udekorujemy i będzie git. Nie ma co udawać, że się "wozimy" super bryką.

U mnie w rodzinie nikt nawet nie ma średnio fajnego autka.
Poza tym, jak potem mamy się przesiadać do bryczki to autko musi jakoś z tym współgrać. Więc wszystkie auta typu Audi A6, A8, Jaguary, Mercedesy, limuzyny itd. ( te autka są w sumie najtańsze) odpadają.
Najbardziej podoba mi się Alfa Romeo retro, Dodge, Rolls Royce, Warszawa, Mercedes V170 no i na końcu ten PT Cruiser. To tyle co mi się podoba ze ślubnych autek i co by pasowało do konwencji wesela.

[LadySith]

Napisane przez kitek_fm

U mnie w rodzinie nikt nawet nie ma średnio fajnego autka.
Poza tym, jak potem mamy się przesiadać do bryczki to autko musi jakoś z tym współgrać. Więc wszystkie auta typu Audi A6, A8, Jaguary, Mercedesy, limuzyny itd. ( te autka są w sumie najtańsze) odpadają.
Najbardziej podoba mi się Alfa Romeo retro, Dodge, Rolls Royce, Warszawa, Mercedes V170 no i na końcu ten PT Cruiser. To tyle co mi się podoba ze ślubnych autek i co by pasowało do konwencji wesela.

u mnie tez nikt nie ma samochodu, wiec bedzie trzeba wyskoczyć z pieniążków i coś wynająć :/

[__Madzia__]

Napisane przez SSR

Witaj Madziu
Z tego co wiem to na targach na poszczególnych stoiskach są ulotki/wizytówki/foldery ze zniżkami. Ja również się wybieram do spodka, bo tam będzie wielki wybór i możliwość podpatrzenia jeszcze jakichś pomysłów
Pochwal się gdzie masz salę, co za zespół i foto-video, ślubujesz w Katowicach?

Mam sale w restauracji KIM w Katowicach, ostatnio bylismy juz ustalac menu. Zespol sklada sie z dwoch osob: Juniorsi , widzielismy ich u znajomych na weselu i bardzo sie nam podobali, tez sa z katowic. Foto i video bedzie sie zajmowac jedna firma, zalezy nam, zeby byli ze soba zgrani i profesjonalni, slubujemy w katowicach u mojego w parafii. Czas szybko biiegnie, trzeba sie powoli sprezac.Pozdrawiam.

[Rybulka]

Napisane przez kitek_fm

Mnie też szkoda kasy na autko, ale co zrobić. Niestety nie mam nikogo w rodzinie, kto by miała fajno autko.

Rozumiem

[LadySith]

a tak z innej beczki [bo nie wiem czy już pisałam] - ze spraw załatwionych to mamy jeszcze skrzypka zamówionego na chwilę i "kierowców" do rozwożenia

[SSR]

Napisane przez LadySith

a tak z innej beczki [bo nie wiem czy już pisałam] - ze spraw załatwionych to mamy jeszcze skrzypka zamówionego na chwilę i "kierowców" do rozwożenia

cze dziewczyny
LadySith a tego skrzypka to macie znajomego czy z ogłoszenia?
A my chyba nie będziemy inwestować w kierowców. Zamówi się busiki na rozwożenie gości i tyle. Ale to chyba będziemy załatwić jak już będę znała liczbę gości tak pi razy drzwi
Wczoraj byłam na drugich naukach i nasz farorz się uśmiał, jak nas zobaczył ale spoko było, fajnie prowadził, takie sytuacje z życia wzięte. Mówił o słowach przysięgi, co to w ogóle oznacza, że Cię nie opuszczę i takie tam.
No i na naukach spotkałam znajomą, która była na weselu u znajomej w tej sali co ja mam. Kurcze ponoć lody podają w jakichś serwetkach, a nie w pucharach. Mówiła, żebym wszystkiego dopilnowała jeśli chodzi o menu. Już się boję:/
Całe szczęście, że moge tam zaglądać jak będą przygotowywać inne wesele przede mną to sobie to wszystko zobaczę, bo tak z opowiadań innych to wiadomo jak to jest: jednym sie podoba, inny nie lubi klusek, trzeci barszczu i wszystkim się nie dogodzi. Ja chyba to menu będę wybierac pod siebie, co ja lubię....

[LadySith]

Napisane przez SSR

cze dziewczyny
LadySith a tego skrzypka to macie znajomego czy z ogłoszenia?

z ogłoszenia, na jakimś portalu ślubnym znalazłam kilka ogłoszeń ze ślaskiego, wysłałąm 4 maila, a tylko jeden się odezwał. ale patrzyłam na jego stronę internetową, jest członkiem jakiegoś tam kwartetu i wygląda to dość poważnie..

Napisane przez SSR

A my chyba nie będziemy inwestować w kierowców. Zamówi się busiki na rozwożenie gości i tyle. Ale to chyba będziemy załatwić jak już będę znała liczbę gości tak pi razy drzwi

my tez nie inwestujemy: wozić będzie znajomy mojego, chłopak siostry i kolega z pracy, na salę zawiesie gości autokar i powiemy mu potem papa [bo wiadomo, że kazdemu zachce się o innej godzinie wracać... a i tak większość gości jest z zabrza, gdzie jest impreza]
auta beda mi potrzebne zeby tych moich paru gości przywieźć z zabrza do miasteczka

[kitek_fm]

My na ślubie będziemy mieć kwartet smyczkowy.
Co do transportu to u mnie goście, którzy są na miejscu sami sobie organizują transport (jak chcą to przyjadą własnym wozem, a jak nie to sobie coś wykombinują). Od zawsze tak było. Przynajmniej mam o tyle fajnie.
Niestety goście z mojej strony mieszkają 100km ode mnie i tam już jest tak, że to młoda para ma zapewnić im transport, poza tym nikt z mojej strony nie ma autka. Dla nich trzeba wynająć jakiś busik, ale tym się zajmę, jak będę wiedzieć czy moja rodzina łaskawie przyjedzie na nasz ślub.

[Rybulka]

My decyzję o busikach czy autobusie ostatecznie podejmiemy, jak będziemy rozdawac zaproszenia i pytać gości, czy w ogóle są tym zainteresowani...

[LadySith]

A to ja mam takie pytanie. prosiłyście już swoich świadków o "świadkowanie"?
kiedy to robić, przy wręczaniu zaproszeń czy wcześniej?
i w jaki sposób - wystarczy po prostu zapytac?

[SSR]

Napisane przez LadySith

A to ja mam takie pytanie. prosiłyście już swoich świadków o "świadkowanie"?
kiedy to robić, przy wręczaniu zaproszeń czy wcześniej?
i w jaki sposób - wystarczy po prostu zapytac?

Z tego co wyczytałam to świadków należy prosić o zgodę przynajmniej 5 miesięcy przed ślubem. I to nie przy zapraszaniu, bo za późno, poza tym oni powinni czuć się wyjątkowi, że zostali wybrani i pytanie o zgodę przy zapraszaniu mogłoby być odebrane, że nie mieliście nikogo innego to już z braku laku bierzecie ich.
Świadek od TŻ już został zapytany o zgodę i szalał z radości, bo on jest w Hiszpanii i taki przyjazd musi mieć już w planach rok wcześniej ze względu na pracę. Może trochę głupio bo jeszcze rodzice nic nie wiedzą, a świadek już się dopytuje o przygotowania, ale powiem że wiernie dotrzymuje tajemnicy
Z moim świadkiem jest problem, nie wiem kogo wziąć. Tzn. miałam typ psiapsióły ale niestety nie będzie obecna no i klops. Zastanawiam się nad zoną kuzyna albo inną dobrą kumpelą. Może rodzice jak się dowiedzą to coś doradzą...

[LadySith]

my mamy juz wybranych swiadków: moja siostra [która o tym wie], i mąż kuzynki TŻ (im tak wstępnie kiedyś wspomnieliśmy na imprezie urodzinowej), ale formalnie nic jeszcze nie zostało powiedziane ostatnio własnie z nim miałam pewien zawias, bo nie byłam pewna czy świadkowie muszą chodzić do kościoła [oni sa tylko po cywilnym], ale gdzie doczytałam, że to nie jest problem

wiekszy problem, to własnei mam z ww kuzynka. mają oni chłopczyka [bedzie mial niecale 2 latka na nasz slub]. i ona tak zasugerowała, że może mały mógłby nieść nam obrączki... obce dziecko... w dodatku w obcym miejscu, pełno obcych ludzi... nie wiadomo jak taki maluch się zachowa :/
najgorsze że mojemu ten pomysł się spodobał...

[SSR]

Napisane przez LadySith

my mamy juz wybranych swiadków: moja siostra [która o tym wie], i mąż kuzynki TŻ (im tak wstępnie kiedyś wspomnieliśmy na imprezie urodzinowej), ale formalnie nic jeszcze nie zostało powiedziane ostatnio własnie z nim miałam pewien zawias, bo nie byłam pewna czy świadkowie muszą chodzić do kościoła [oni sa tylko po cywilnym], ale gdzie doczytałam, że to nie jest problem

wiekszy problem, to własnei mam z ww kuzynka. mają oni chłopczyka [bedzie mial niecale 2 latka na nasz slub]. i ona tak zasugerowała, że może mały mógłby nieść nam obrączki... obce dziecko... w dodatku w obcym miejscu, pełno obcych ludzi... nie wiadomo jak taki maluch się zachowa :/
najgorsze że mojemu ten pomysł się spodobał...

Najlepiej to się spytać proboszcza tam gdzie będziesz brała ślub, np przy spisywaniu protokołu delikatnie zagadnąć jaki powinien być świadek czy może np........
Niby prawnie chyba nie ma żadnych przeciwwskazań, ale są sytuacje gdzie farorz wymaga różne dziwne rzeczy i żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień to lepiej się spytać.
A co do pytania zgody świadków to my tak świadka TŻ spytaliśmy się normalnie. Czy zgodziłby się zostać świadkiem na naszym ślubie ot cała filozofia
Z tym małym to może i ładnie to wygląda, ale ja bym się bała zaryzykować, jeśli się przestraszy zacznie płakać, zgubi z pola widzenia mamę, to wiadomo co się dzieje. A niech się jeszcze wywróci i wywali te obrączki to będziecie potem po całym kościele ich szukać. to byłby dopiero cyrk. Wszystko zależy też od charakteru tego chłopczyka, jeśli jest wstydliwy to chyba bym się nie zdecydowała

[LadySith]

SSR, dzieki za info

wiesz, trudno też tak wczesniej okreslić jak takie dziecko zareaguje w obecności większej ilości osób, tym bardziej że z kosciołem to one obeznane nie jest... jeszcze gdyby to była nasza pociecha, to może i bym się zgodziła, ale w tej sytuacji będę nalegac na "nie"

[kitek_fm]

My ze świadkami mieliśmy problem.
Najpierw był pomysł, żeby świadkowie na kościelnym byli tacy sami jak na cywilnym. Ale
ostatecznie zdecydowaliśmy, że moim świadkiem będzie moja przyjaciółka (była moim świadkiem na cywilnym).
A świadkiem męża będzie jego brat.

Wczoraj o mały włos miałabym autko na ślub, białą Warszawę, za 600zł (4h). Ale niestety, facet chce to autko sprzedać i mam czekać 1,5 miesiąca na odpowiedź, bo jak go nie sprzeda to wtedy będzie mógł mi je wynająć.
1,5 miesiąca to strasznie długo, mam nadzieję, że znajdziemy coś innego w równie "atrakcyjnej" cenie. Koniec stycznia to już trochę późno na szukanie autka.

[SSR]

Napisane przez kitek_fm

My ze świadkami mieliśmy problem.
Najpierw był pomysł, żeby świadkowie na kościelnym byli tacy sami jak na cywilnym. Ale świadek męża nie nadaje się do tak "poważnej" roli. Na cywilnym to w sumie w urzędzie tylko się podpisał. Na ślubie kościelnym i weselu to już chcielibyśmy żeby świadek miał jakieś obowiązki (np. roznoszenie wódki). Ale ten siostrzeniec męża jest zbyt roztrzepany.
Potem był pomysł, żeby świadkiem była siostra męża, ale ostatnio wyniknęły takie niefajne zachowania z jej strony (poza tym pół rodziny jest na nią obrażona, ja pomału też mam dosyć jej dziwnych zachowań), więc też odpada.
Ja zaś chciałam żeby moim świadkiem była moja siostra, ale ona nie bardzo chce (to znaczy wymyśla milion powodów, żeby świadkiem nie być, a jak jej nie wybiorę to będzie b. obrażona, trudno!).
Ostatecznie zdecydowaliśmy, że moim świadkiem będzie moja przyjaciółka (była moim świadkiem na cywilnym).
A świadkiem męża będzie jego brat.
Już się ich zapytaliśmy, czy się zgadzają.
No i problem świadków mamy z głowy

Wczoraj o mały włos miałabym autko na ślub, białą Warszawę, za 600zł (4h). Ale niestety, facet chce to autko sprzedać i mam czekać 1,5 miesiąca na odpowiedź, bo jak go nie sprzeda to wtedy będzie mógł mi je wynająć.
1,5 miesiąca to strasznie długo, mam nadzieję, że znajdziemy coś innego w równie "atrakcyjnej" cenie. Koniec stycznia to już trochę późno na szukanie autka.

Kitek myślę, że do sierpnia masz jeszcze czas z tym autkiem, no ale faktycznie mieć a nie mieć zaklepane to duży komfort. Może na targach w spodku coś będzie fajnego i niedrogiego i sobie zaklepiesz a ten facet niech się ugryzie Ja to zacznę od targów w spodku, a później bedę się martwić co dalej

[martucha84]

Napisane przez LadySith

A to ja mam takie pytanie. prosiłyście już swoich świadków o "świadkowanie"?
kiedy to robić, przy wręczaniu zaproszeń czy wcześniej?
i w jaki sposób - wystarczy po prostu zapytac?

moim swiadkiem bedzie moja przyjaciolka a zarazem od 20 lat sasiadka.. i otym wie od dawna.. bo zawsze sobie mowilysmy ze bedziemy sobie swiadkowac.. wiec byla to czysta formalnosc swiadkiem tz jest tez jego przyjaciel.. tory pracuje w angli i tez juz zosyal poinformowany zeby mogl zaplanowac urlop

Napisane przez LadySith

my mamy juz wybranych swiadków: moja siostra [która o tym wie], i mąż kuzynki TŻ (im tak wstępnie kiedyś wspomnieliśmy na imprezie urodzinowej), ale formalnie nic jeszcze nie zostało powiedziane ostatnio własnie z nim miałam pewien zawias, bo nie byłam pewna czy świadkowie muszą chodzić do kościoła [oni sa tylko po cywilnym], ale gdzie doczytałam, że to nie jest problem .

ogolnie nie ma ztym problemu jka swiadkowalam w wakacje to niebylo z niczym problemu jak poszlam sie podpisac przed msza na protokole to tylko ksiadz powiedzial czy przystyepuje do komuni czy nie i tyle.. zadnych wypytwywan karteo spowiedz... swiadek jest bardziej urzedowy niz koscielny... a z innego slubu pamietam ze swiadkiem byla kuzynka i ieszla do komni i tez niebylo problemu...

[kitek_fm]

Napisane przez SSR

Kitek myślę, że do sierpnia masz jeszcze czas z tym autkiem, no ale faktycznie mieć a nie mieć zaklepane to duży komfort. Może na targach w spodku coś będzie fajnego i niedrogiego i sobie zaklepiesz ...

Ostatni wysłałam mnóstwo zapytań o samochody, które wyszukałam w necie. większość z nich jest już zarezerwowane na 01.08.09. W Rybniku na targach spodobało mi się jedno autko, ale też już zajęte w tym terminie. Jakiś obłęd z tymi autkami. Za niedługo auto do ślubu trzeba będzie rezerwować na rok przed ślubem. Targi w Katowicach to już w sumie ostatni dzwonek, żeby załatwić jakiś pojazd. Jeden już mam na oku, ale chcę go zobaczyć na żywo na targach (wiem, że będzie wystawiony). Mam nadzieję, że do tego czasu nikt go nie zarezerwuje na 01.08.
Już nawet dam ten 1000zł za autko, skoro nie ma nic tańszego, co by mnie zadowoliło to trudno.

[LadySith]

Napisane przez kitek_fm

Mam nadzieję, że do tego czasu nikt go nie zarezerwuje na 01.08. Już nawet dam ten 1000zł za autko, skoro nie ma nic tańszego, co by mnie zadowoliło to trudno.

ja po tym jak ogladalam oferty, to sie juz nastawilam, ze z 1000 mnie to wyjdzie :/ tym bardziej jest trasa 2 razy miasteczko - zabrze, a ponadto chcielismy po drodze na sale zrobić część sesji gdzies w plenerze

a tak w ramach ciekawostki - taka kwota to nic przy 2,5tys / 4 godz wynajęcia limuzyny hummera

[Rybulka]

Napisane przez LadySith

(...)
a tak w ramach ciekawostki - taka kwota to nic przy 2,5tys / 4 godz wynajęcia limuzyny hummera

[SSR]

Napisane przez LadySith

ja po tym jak ogladalam oferty, to sie juz nastawilam, ze z 1000 mnie to wyjdzie :/ tym bardziej jest trasa 2 razy miasteczko - zabrze, a ponadto chcielismy po drodze na sale zrobić część sesji gdzies w plenerze

a tak w ramach ciekawostki - taka kwota to nic przy 2,5tys / 4 godz wynajęcia limuzyny hummera

Ja już wysłałam TŻ linki autek ze śląskiego jakie mi się podobają, pooglądał i stwierdził, że jak mu napiszę telefony (leń, bo ma w linkach podane to on będzie dzwonił i się orientował w cenach. No i jeszcze targi w spodku zostają do szukania.
Aha a ostatnio patrząc na te strony z autkami to odkryłam nowe haczyki(nie u wszystkich),mianowicie jedni wypożyczają autka na godziny np.3 i to jest z full serwis z kierowcą, czasem dekoracją, tablicami i liczą 3 godziny ale wynajęcia, a jak dojazd jest Tychy-Bytom no to trzeba za dojazd do i z powrotem auta do firmy zapłacić Co wypożyczalnia to inne warunki umowy.
A ten hummer to wiem jaki, jeździ taki oświetlony po Tarnowskich G. on jest z onyxu, ale takim brzydactwem to bym nie pojechała do ślubu al to już jest sprawa gustu, o których wiadomo, że się niedyskutuje
Muszę się jeszcze czymś pochwalić Pamiętacie jak ryczałam w związku z moją godziną ślubu? Miałam na 11:30 i Pani w kancelarii doradziła, aby poprosić parę przed nami co mają na 13 o przesunięcie na 13:30, a ja wtedy miałabym na 12, no i udało się, jestem happy i jak chciało mi się spać to już teraz chyba dziś w ogóle nie zasnę z tych emocji

[zielony_motylek]

Napisane przez LadySith

A to ja mam takie pytanie. prosiłyście już swoich świadków o "świadkowanie"?
kiedy to robić, przy wręczaniu zaproszeń czy wcześniej?
i w jaki sposób - wystarczy po prostu zapytac?

Moim świadkiem jest brat, a TŻ'ta świadkową jest jego siostra, oboje już wiedzą, poprostu spytaliśmy (każdy swojego) czy zostaną naszymi świadkami

Napisane przez SSR

Muszę się jeszcze czymś pochwalić Pamiętacie jak ryczałam w związku z moją godziną ślubu? Miałam na 11:30 i Pani w kancelarii doradziła, aby poprosić parę przed nami co mają na 13 o przesunięcie na 13:30, a ja wtedy miałabym na 12, no i udało się, jestem happy i jak chciało mi się spać to już teraz chyba dziś w ogóle nie zasnę z tych emocji

No to super My też ślubujemy o 12 i troche mam stresa że będzie mało czasu na przygotowania rano, ale tyle osób daje rade to ja też dam .. dzis mi się np sniło, że zaczełam się ubierać o 11.45 a jak miało być błogosławieństwo to tata TŻ'ta już poszedł do kościoła

[agulla]

Napisane przez misia_25_26

czesc kobietki

agulla sama jestem zdziwiona ze juz nas jest 3 z pazdziernika i to tylko na "naszym"watkua ty rowniez slubujaca w pazdzierniku?
jesien jest piekna i ma w sobie to cosoby byla tak ciepla jak w tym roku


zmykam do pracy wiec milego popoludnia wam zycze

tak rownież pażdziernik, 24. i mamy nadzieję że piękna złota jesień zagości w tym dniu

Napisane przez __Madzia__

Mam sale w restauracji KIM w Katowicach, ostatnio bylismy juz ustalac menu. Zespol sklada sie z dwoch osob: Juniorsi , widzielismy ich u znajomych na weselu i bardzo sie nam podobali, tez sa z katowic. Foto i video bedzie sie zajmowac jedna firma, zalezy nam, zeby byli ze soba zgrani i profesjonalni, slubujemy w katowicach u mojego w parafii. Czas szybko biiegnie, trzeba sie powoli sprezac.Pozdrawiam.

równiez mielismy zarezerwowana ta sale ale tą górną, zrezygnowalismy bo mniejsza częśc gości musielibysmy posadzić w takim małym kąciku czy jakoś tak , ale ta sala na dole piekna jest niestety na pażdziernik juz wszystko zajete było

[LadySith]

Napisane przez SSR

Aha a ostatnio patrząc na te strony z autkami to odkryłam nowe haczyki(nie u wszystkich),mianowicie jedni wypożyczają autka na godziny np.3 i to jest z full serwis z kierowcą, czasem dekoracją, tablicami i liczą 3 godziny ale wynajęcia, a jak dojazd jest Tychy-Bytom no to trzeba za dojazd do i z powrotem auta do firmy zapłacić Co wypożyczalnia to inne warunki umowy.

o tym wiedzialam, jak wysylalam zapytanie do tego linc.,to mi od razu odpisali stawke za godz + 100 zl dojazd

Napisane przez zielony_motylek

No to super My też ślubujemy o 12 i troche mam stresa że będzie mało czasu na przygotowania rano, ale tyle osób daje rade to ja też dam .. dzis mi się np sniło, że zaczełam się ubierać o 11.45 a jak miało być błogosławieństwo to tata TŻ'ta już poszedł do kościoła

no mi w przeciagu 2 mies już się 3 razy sniły jakieś pierdoły, ze sie spoznie, ze nic nie przygotowane... wrrrr...
moja mam mowi, ze to normalne, i że bedzie tak cały rok przynajmniej ona tak miala

[SSR]

Napisane przez LadySith

o tym wiedzialam, jak wysylalam zapytanie do tego linc.,to mi od razu odpisali stawke za godz + 100 zl dojazd

No to w takim razie będę szukać chyba jak najbliżej miejsca zamieszkania, bo i tak już dużo im dam zarobić jak mają takie kosmiczne stawki za godzinę, a jeszcze dojazd kurczę
Właśnie sobie obliczyłam, że jak ślub mam na 12 to samochód będzie chyba potrzebny już na 11, żeby go w kwiaciarni ubrać, a potem kościół, sala, obiad, pierwszy taniec i na zdjęcia tez by się przydało te autko, a chcę się wyrobić do 18 do zachodu słońca. to wyszło od 11 do 18 to całe 7 godzin, no to ładnie, ciekawe ile to będzie kosztować
A teraz się pojawiła propozycja, że od kumpla kuzyn zmienia autka jak rękawiczki i same ma takie wypasione, no i może z nim gadać o pożyczenia pojazdu. zawsze to by było taniej, niż takie retro, ale z drugiej strony zawsze marzyłam o retro i że ślub ma się tylko raz i takim autkiem to prawdopodobnie też tylko traz pojadę w życiu, to może warto wydać?

[LadySith]

ja wyszlam z założenia, że ślub to tylko raz sie bierze, wiec raczej oszczedzac na autku nie bede

[martucha84]

Napisane przez SSR

Muszę się jeszcze czymś pochwalić Pamiętacie jak ryczałam w związku z moją godziną ślubu? Miałam na 11:30 i Pani w kancelarii doradziła, aby poprosić parę przed nami co mają na 13 o przesunięcie na 13:30, a ja wtedy miałabym na 12, no i udało się, jestem happy i jak chciało mi się spać to już teraz chyba dziś w ogóle nie zasnę z tych emocji

super... ciesze sie bardzo bowiem jakci na tym zalezalo

Napisane przez LadySith

no mi w przeciagu 2 mies już się 3 razy sniły jakieś pierdoły, ze sie spoznie, ze nic nie przygotowane... wrrrr...
moja mam mowi, ze to normalne, i że bedzie tak cały rok przynajmniej ona tak miala

mi tez sie snia.. a to ze gosci niezaprosilismy a toze sukienki nie mama i w dni slubu szukam.. (to najczesciej) albo ze sali niezamowilismy i nie mamy gdzie sie bawic..

Napisane przez LadySith

ja wyszlam z założenia, że ślub to tylko raz sie bierze, wiec raczej oszczedzac na autku nie bede

jatez tak mysle.. ale na szczescie dostajemy auto w stylu retrogratis od pana organizujacego slub