zdanie chlopaka na temat pudru...;/

[imago84]

[sylwia-zuza]

w mlodym wieku hmmm wiesz 15 lat nie masz.......uwazam ze sie wtraca tam gdzie nie powinnien....

[spray]

widocznie używasz pudru, który się odcina kolorystycznie od szyi. Mój nigdy nie zauważa mojego makijażu, bo jest dobrze dobrany. Poza tym teraz kosmetyki do makijażu maja tyle składników pielęgnacyjnych, że cery absolutnie sobie nie zniszczysz, no chyba, że będziesz używać źle dobranych do potrzeb skóry.

[Karolynka]

Moim zdaniem nie powinien się wtrącać.. To Twoja sprawa czy się malujesz czy nie a jemu nic do tego

[imago84]

mam 22 lata maluje sie odkad skonczylam 16 lat

[ruda7816]

dziwny ma problem ten Twoj chłopak

[aleksandra_119]

Myśle, ze faktycznie nie powinien Ci niczego narzucac. Ale moze rzeczywiscie Twoj puder nie jest idealnie kolorystycznie dobrany. Zwróc uwage na to, czy kolor twarzy nie rozni sie od koloru szyi, czy nie ma efektu tzw. "maski".
Moj TZ zawsze mowi: "Ty wcale nie uzywasz pudru, masz taka ladna cere", a ja go z bledu nie wyprowadzam Pozdrawiam

[aga21087]

Napisane przez imago84

moj chlopak uwaza ze nie potrzebie uzywam pudru do twarzy i ze nie powinnam w tak mlodym wieku sie malowac bo pozniej z wiekiem bede miec skore gorsza i takie tam nie wierze w żadne jego slowo bo wiem swoje co robic

heh a wiesz ze mój ma podobnie nie lubi jak sie pudruje uwaza ze bez niego slicznie wygladam i mi nie potrzebny
heh zawsze sie smieje ze nakladam sobie na buzie tynk ochrony

ale co tm juz sie przyzwyczajilam ze sobie czasmi troszke ponarzeka

[imago84]

Napisane przez aleksandra_119

Myśle, ze faktycznie nie powinien Ci niczego narzucac. Ale moze rzeczywiscie Twoj puder nie jest idealnie kolorystycznie dobrany. Zwróc uwage na to, czy kolor twarzy nie rozni sie od koloru szyi, czy nie ma efektu tzw. "maski".
Moj TZ zawsze mowi: "Ty wcale nie uzywasz pudru, masz taka ladna cere", a ja go z bledu nie wyprowadzam Pozdrawiam

[margitta]

Taaak no i jak on się z tobą pokaże jak ci się "później z wiekiem" cera pogorszy


Poza tym to chyba widział z kim się spotyka. Dlaczego nagle chce cię zmieniać? I co facet może wiedzieć o pudrze?

[Lovisa]

Boze, jak ja nie znosze facetów, którzy uwazają, że wiedzą wszystko najlepiej. Na jego miejscu wstydziłabym sie opowiadać takie brednie. Niech się zajmie swoją twarzą (może nie powinien się golić, bo szybciej mu się skóra zestarzeje? To mnie więcej ten sam tok myślenia). Olej tego uwagi, nawet jeśli to twój facet, bo nie zna sie na tym i tyle. A sobie możesz dobrac lepszy kolor podkładu i pudru, żeby był mniej widoczny (w sumie o to chodzi )

[imago84]

[aleksandra_119]

Napisane przez imago84

bardzo go kocham ale uwazam ze jego tok myslenia jest nieco wyważony
jak mu pow ze malowanie jest przejawem nowoczesnosci zadbania i tylko dziewczyny zacofane tego nierobia to mnie wyśmial a to wszysko jest prawdą

Masz w pewnym sensie racje, poza tym makjaz taki czy inny jest Twoja osobistą sprawą. To tak jakbys jemu narzucala kolor skarpetek czy cokolwiek innego. Mam nadzieje, ze uda Ci sie wytlumaczyc mu, ze to jakby nie jest jego interes. Nie znosze kiedy facet zachowuje sie tak, jakby zjadl wszystkie rozumy... Wspolczuje Ci, mezczyznie ciezko jest przyjac, ze ktos inny ma racje

[Bruja]

Napisane przez imago84

jak mu pow ze malowanie jest przejawem nowoczesnosci zadbania i tylko dziewczyny zacofane tego nierobia to mnie wyśmial a to wszysko jest prawdą

na pewno?

[aga21087]

Napisane przez imago84

tylko dziewczyny zacofane tego nierobia to mnie wyśmial a to wszysko jest prawdą

oj tu to bym sie nie zgodziła to ze ktoras sie nie maluje to nieznaczy ze jest zacofana

[Lovisa]

Napisane przez imago84

bardzo go kocham ale uwazam ze jego tok myslenia jest nieco wyważony
jak mu pow ze malowanie jest przejawem nowoczesnosci zadbania i tylko dziewczyny zacofane tego nierobia to mnie wyśmial a to wszysko jest prawdą

No własnie chyba nie jest wyważony, bo gdyby był, nie zakładałabys tego wątku

[imago84]

Napisane przez Bruja

na pewno?

[imago84]

hehe

[lafigue]

oj, współczuję... też miałam kiedyś chlopaka, który nie tolerował kosmetyków... miałam wtedy 21,22 lata i nie sposób było ukryć używania kosmetyków, bo razem pomieszkiwaliśmy; a chłopak przeciwny był nie tylko kosmetykom kolorowym (puder, tusz, nie daj Boże lakier do paznokci), dezodorantom, perfumom, ale też kosmetykom pielęgnacyjnym takim jak balsam do ciała, krem do buzi, tonik, odżywka do włosów czy nawet żel pod prysznic... i nie chodziło o mój młody wiek, tylko ogólnie o stosowanie kosmetyków uważał, że jedyne dopuszczalne kosmetyki to mydło w kostce i pasta do zębów; dlatego jak wyskoczył mi tylko jakiś pryszcz to od razu było kazanie na temat tego, że wszystko przez np tusz do rzęs i że się świadomie oszpecam... o zmarszczkach słyszałam co drugi dzień... a malowałam praktycznie tylko rzęsy, więc nie przesadzałam z niczym
niestaty nic nie przekonało mojego chłopaka, że kosmetyki teraz pielęgnują i chronią przed szkodliwym działaniem środowiska, z czasem przestałam dyskutować i puszczałam wszystko mimo uszu; na gadanie chłopaka pomogło dopiero nasze rozstanie, dlatego jeśli próbowałaś już przekonywać go o swoich racjach i ciut zmniejszyłaś intensywność makijażu a on nadal jest przeciwny, to chyba najlepszym wyjściem będzie ignorowanie tego tematu...szkoda nerwów na ciągnące się latami tłumaczenia, lepiej nie komentować, może to coś da i z czasem chłopakowi znudzi się wałkowanie tego tematu

[imago84]

od pudru nie robią sie żadne zmarszczki później no i tak ma sie zmarszczki ale to nie od tego z wiekiem !!! musze to napisac i powiedzcie co sadzicie bo TŻ wlasnie czyta ten watek ;p

[Karolynka]

Napisane przez imago84

bardzo go kocham ale uwazam ze jego tok myslenia jest nieco wyważony
jak mu pow ze malowanie jest przejawem nowoczesnosci zadbania i tylko dziewczyny zacofane tego nierobia to mnie wyśmial a to wszysko jest prawdą

To że jakaś dziewczyna się nie maluje nie znaczy że jest zacofana Niektóre mają ładną cerę o równym kolorycie i nie potzrebują kosmetyków kolorowych dlatego z nich rezygnują Też bym tak chciała, ale pogodziłam się z tym że jest inaczej i mojej cerze bardzo daleko do idaełu więc makiaż pozostaje moim codziennym, nieodłącznym rytułałem
Jeśli Twojemu chłopakowi tak bardzo przeszkadza make-up i próbuje Cię zmieniać to zastanów się czy jemu naprawdę na Tobie zależy...

[quietly]

dla mnie to jest conajmniej dziwne; twój makijaż to twoja sprawa, a nie twojego chłopaka.
chyba że naprawdę przesadzasz (z makijażem OFC).

[aga21087]

imago84 polec Tzecikowi by przeczytał artyukuł z tej stronki
http://dziewczyna.redakcja.pl/archiw...sp?Artykul=446
na samym koncu

[aleksandra_119]

Napisane przez aga21087

imago84 polec Tzecikowi by przeczytał artyukuł z tej stronki
http://dziewczyna.redakcja.pl/archiw...sp?Artykul=446
na samym koncu

O, tak- dobre. Proste i na temat.

Swoja drogą to trudna sprawa i ciekawy wątek. Ja nigdy nie bylam z kims, kto mowil mi jak i czy mam sie malowac. Ale zdarzalo mi sie, ze facet mieszal sie do innych spraw jego nie dotyczacych. Raczej nie daje sie nikomy wtryniać do prywatnej sfery mojego zycia i zazwyczaj szybko konczylam takie zwiazki. Choc wiem, ze milość to delikatna materia...

[imago84]

Napisane przez quietly

dla mnie to jest conajmniej dziwne; twój makijaż to twoja sprawa, a nie twojego chłopaka.
chyba że naprawdę przesadzasz (z makijażem OFC).

co to jest to OFC?



adzieki aga za linka

[imago84]

.

[Lovisa]

Napisane przez aleksandra_119

O, tak- dobre. Proste i na temat.

Swoja drogą to trudna sprawa i ciekawy wątek. Ja nigdy nie bylam z kims, kto mowil mi jak i czy mam sie malowac. Ale zdarzalo mi sie, ze facet mieszal sie do innych spraw jego nie dotyczacych. Raczej nie daje sie nikomy wtryniać do prywatnej sfery mojego zycia i zazwyczaj szybko konczylam takie zwiazki. Choc wiem, ze milość to delikatna materia...

Ja też nigdy nie miałam takich problemów. Mój TŻ własnie był za tym, że makijaż upiększa, więc powinno się go stosować, żeby ładniej wyglądać

[imago84]

[aga21087]

prosze
imago84 a moge zapytac jak dlugo jestes z swojim Tzecikiem??

heh ja z swojim 2 lata i na pocztku bardzo sie burzył ze sie maluje bo tego nie lubi pózniej chyba znalazłam przyczyne heh bo jego poprzednie dziewczyny wcale sie nie malowaly
TZecik z czasem ponarzekał postekał i przeszło mu teraz jak sie maluje to marudzi ale juz tak nie protestuje moze twojemu tez z czasem przejdzie poprostu sie przyzwyczaji

[atka83]

Ja wcale nie jestem zacofana bo się pudruje Poprostu tego nie potrzebuje,bo mam gładką skóre
A co do twojego faceta,hmmm skoro to jego troska o Ciebie,to może przesadzasz z pudrem,tak jak niektórzy z solarium
Mój tż nigdy mi nie zwrócił uwagi,że mam się nie malować tu pisze o oczach,bo tylko je podkreślałam tuszem do rzęs.