Rady dla studentek - o studiach, mieszkaniu, codzienności

[uhahana]

Skrawka i mi się przydał Twój post, bo za 2 tyg. zaczynam AiU Ale ma pytanie, w jakim mieście studiujesz? Bo wiadomo, wydziały różnią się między sobą, np. u mnie w Gliwicach rysuje się na zajęciach na b1

[skrawka]

uhahana, nie w gliwicach. Gratuluję że się dostałaś. Dzienne?

[uhahana]

Dzięki dzienne

[Cathas]

Dziewczyny, powiedzcie mi, czym różni się IOŚ [Indywidualna Organizacja Studiów] od ITŚ [Indywidualny Tok Studiów]. Jestem na 3im roku na UAM-ie i na tejże uczelni zaczynam 1szy rok innych studiów. Oba kierunki to filologie z dużą ilością obowiązkowych ćwiczeń. Chcę je jakoś pogodzić i wiem, że jest to możliwe za zgodą dziekana. Ale nie wiem, o którą indywidualność mam złożyć podanie. Na stronie wydziału są dwa różne podania, jedno o IOŚ, drugie o ITŚ i nie wiem, co wybrać. Poradźcie, proszę !

[arrachnee]

Cathas,
IOŚ - możliwość uwolnienia się od grupy dziekańskiej - [przydatne, tylko jeśli przynajmniej jeden kierunek jest duży i ma wiele grup - inaczej nic nie daje]
ITS - różne wersje: najczęstsza - na początku roku akademickiego przedkładasz dziekanowi Twój plan studiów na dany roku [muszą się zgadzać ECTS wew roku], w ogólnym rozrachunku musisz zaliczyć wszystkie przedmioty obowiązkowe

w obu wypadkach fakultety robione na jednym kierunku powinny być zaliczone [jako fakultety] na drugim

sądząc po "lokalizacji" powinnaś skaładać podanie o ITS

ostatnie:
- IOŚ przyznają raczej bezproblemowo
- ITS mniej chętnie, często biorą pod uwagę średnią i różnorakie "dokonania"

[blaque]

justysia, paulinka vel paulinka, ashlee, Wisienki, arrachnee- dziękuję za odpowiedzi
Będę musiała porozmawiać z dziewczynami, ustalić co i jak. Mam nadzieję, że jakoś się dogadamy

A powiedzcie mi jak z rzeczami typu:garnki, papier toaletowy, jakieś rzeczy do sprzątania typu ściereczki + środki - myślałam, żeby zrobić listę i każda z nas zdeklaruje się, co przywiezie.

[Cathas]

Napisane przez arrachnee

Cathas,
IOŚ - możliwość uwolnienia się od grupy dziekańskiej - [przydatne, tylko jeśli przynajmniej jeden kierunek jest duży i ma wiele grup - inaczej nic nie daje]
ITS - różne wersje: najczęstsza - na początku roku akademickiego przedkładasz dziekanowi Twój plan studiów na dany roku [muszą się zgadzać ECTS wew roku], w ogólnym rozrachunku musisz zaliczyć wszystkie przedmioty obowiązkowe

w obu wypadkach fakultety robione na jednym kierunku powinny być zaliczone [jako fakultety] na drugim

sądząc po "lokalizacji" powinnaś skaładać podanie o ITS

ostatnie:
- IOŚ przyznają raczej bezproblemowo
- ITS mniej chętnie, często biorą pod uwagę średnią i różnorakie "dokonania"

Dzięki wielkie

[arrachnee]

blague,
ustalcie co przywozicie [po co wam kilka patelni?!], naczyniami się podzielcie [np. każda po 2 talerze, itd.]. Ustalcie sztywno - odpowiedzialność za zdobycie danej rzeczy ["jak nie przywieziesz, to kupisz"].
Środkami czystości też . Odradzam opcję: jedna osoba kupuje wszystko, a reszta potem oddaje pieniądze ["ale ja tego nie używam, więc się nie dołożę"] oraz kupowanie po kolei [może nastąpić rotacja w mieszkaniu, lub najzwyczajniej nie zużyjecie]

[blaque]

arrachnee tak, też tak myślę Dzięki za rady

[bitter]

Napisane przez lain

w koncu uczelnie sa autonomiczne roznie tez sie rok akademicki konczy. jedni koncza sesje w polowie czerwca a inni w lipcu. godziny rektorskie tez zaleza wylacznie od rektora

u nas np. godzin dziekańskich na wydziale NIE MA a kiedy okazało się że w wielki czwartek są zajęcia bo prof. Emma jak zwykle nie dała się namówić na godziny dziekańskie, większość wykładowców/ćwiczeniowców wzięło wolne. mało tego, kilku sugerowało na zajęciach że 2 nieobecności są właśnie na takie okazje

[justysia171]

Napisane przez blaque

justysia, paulinka vel paulinka, ashlee, Wisienki, arrachnee- dziękuję za odpowiedzi
Będę musiała porozmawiać z dziewczynami, ustalić co i jak. Mam nadzieję, że jakoś się dogadamy

A powiedzcie mi jak z rzeczami typu:garnki, papier toaletowy, jakieś rzeczy do sprzątania typu ściereczki + środki - myślałam, żeby zrobić listę i każda z nas zdeklaruje się, co przywiezie.

U mnie większość naczyń itd było, resztę ustaliliśmy co kto weźmie.
Co do ściereczki, papier itd to złożyliśmy się załóżmy p o10 zł i kupiliśmy takie rzeczy , jeszcze płyn do szyb,do naczyń, jakieś środki czyszczące itd

[kuroikaze]

Cześć
więc ja też od października będę studentką zaocznej grafiki.
i tu moje pytanie ma ktoś jakieś doświadczenia?
ja niestety nikogo nie znam kto by studiował taki albo podobny kierunek i troche mam stracha

[Deborah100]

Napisane przez skrawka

Zgłasza się studentka architektury i urbanistyki Jestem dopiero po pierwszym roku, więc w pełni doświadczona jeszcze nie jestem
Pytaj śmiało.
Narazie jakie pytania zauważyłam to odpowiem;

Na temat egzaminów ustnych i pisemnych.
Pisemne owszem są, ale to nie takie straszne jak na innych kierunkach, po pierwszym semestrze były chyba 3 egzaminy, po drugim 4. W porównaniu z innymi kierunkami to naprawde nic strasznego. Schody zaczynają się dalej, gdy trzeba oddawać projekty. Forma zaliczenia. I tu trzeba być systematycznym przez cały, powtarzam cały semestr. Wykładowcy patrzą na obecności, a obecności nie masz, nawet jak będziesz na zajęciach a nie przyniesiesz czegoś do kontroli, czyli wykładowca chce widzieć, że się starasz w przygotowaniu projektu. Jak zawalisz projekt na początku to będziesz mieć zaległości i nie nadążysz za resztą. A i bez tego czekają Cie nieprzespane noce No i geometria wykreślna hmm o ile pamiętam to będzie tylko jeden semestr, po którym jest egzamin. I tu też radzę od początku się przyłożyc. To chyba najgorszy przedmiot na wnętrzach.

Co do usprawiedliwienia nieobecności. Niektórzy wykładowcy mogą rządać usprawiedliwień lekarskich. Lepiej mieć niż sobie narobić kłopotów, chyba nie tylko na wnętrzach, ale wogóle na studiach.

Książki. I tu pozytywne zaskoczenie. Kupiłam i sięgnęłam kilka razy ale tylko z przedmiotów budowlanych i kochanej geometrii Reszta to kserówki. Ale nie będziesz musiała dużo siedzieć nad książkami czy notatkami. W liceum się więcej uczyłam.

I jeszcze gdzieś pytałaś się o wydatki na dodatkowe sprzęty. No tak, kalka techniczna (kup odrazu hurtem, wyjdzie taniej), rapidografy (coś jakby pióro kulkowe, z tym że się tusz rozmazuje i wogóle wymaga dużo nerwów, i tu nie nadaje sie do kreślenia na ostatnią chwile, ale jest prosty studencki nieoficjalny wymiennik - cienkopis tu lepiej kupić droższy, nie taki żółty, bo nie będzie pisać po kalce bądź szybko się wypisze), ołówki, duuuużo ołówków, ale to chyba oczywiste-rysunek (3 x 45 min. na rysunek to wcale nie jest dużo. rysuje się przeważnie na formacie B2 czyli 50x 70 cm.) no i kartony, papiery kolorowe, kleje, taśmy, dobre ostre nożyczki i nożyki do kartonu, czyli jakby plastyka come back klejenie makiety to z pozoru tylko banał, proponuję zaopatrzyć się także w kawę. Prócz brystolu B2 na rysunek, na geometrii będziecie pewnie kreślić na formacie A3 - technicznym. No i oczywiście przybory kreślarskie, linijki, ekierki, porządny cyrkiel.

Jak jeszcze masz (lub ktoś) jakieś pytania to pytajcie
Pozdrawiam

Edit:
1. Chciałam dodać, że nawet jak przez całą prace nad projektem prowadzący wnosi poprawki, ty je nanosisz, to nie zdziw sie jak na następnych zajęciach będziesz mieć wszystko do bani. Albo jak dostaniesz 3.0 mimo pochwał. ONi mają krzywe akcje, sami nie wiedzą czego chcą. Ahtyści
2. Nie chciałam Cię nastraszyć, nie jest łatwo się przestawić na taki tryb, ale jak to lubisz to wycierpisz. Warto

Dzięki za podpowiedzi

Ołówki i cienkopisy mam bo i tak robiłam projekty więc były mi potrzebne. Zastanawia mnie jedno po co jakieś kartony??
Narazie przyborów kupować nie będe, bo chyba powiedzą w co trzeba się zaopatrzyć....
Na architekturze wnętrz materiał jest trochę inny więc może nie będzie mi aż tyle tego potrzeba.
Zobaczymy w praktyce

Mam jeszcze pytanko czy dużo trzeba nosić notatników i książek? Bo chcę kupić torbę tylko nie wiem jaką wybrać
Jeśli mogę spytać to gdzie studiujesz?

[skrawka]

Deborah100:
Kartony do wstępnych makiet. Coś trzeba przynieść na ćwiczenia, zrobionego, a profesor spojrzy i powie co jest do poprawki. Wystarczy iść do sklepu i poprosić panią o pudełka i już masz
Książek nie noszę do szkoły wogóle, chyba że jest kolokwium/egzamin to się w autobusie uczę (no - przypominam sobie tylko oczywiście ). W ciągu roku powinien starczyć jeden zeszyt A4, ale pewnie dojdą liściki, rysunki, bazgroły z nudów to może być i więcej
Z torebką/torbą to jest tak..muszą Ci się zmieścić formaty A3, więc albo duża torba i mała tuba (co jest wygodniejsze) albo mała torebka i teczka A3. Co jest raczej mało wygodne jak czeka kogoś podróż tłocznym autobusem/tramwajem.
A gdzie studiuję to bym wolała zachować to dla siebie, cenię sobie anonimowość
Pozdrawiam

[Deborah100]

Napisane przez skrawka

Deborah100:
Kartony do wstępnych makiet. Coś trzeba przynieść na ćwiczenia, zrobionego, a profesor spojrzy i powie co jest do poprawki. Wystarczy iść do sklepu i poprosić panią o pudełka i już masz
Książek nie noszę do szkoły wogóle, chyba że jest kolokwium/egzamin to się w autobusie uczę (no - przypominam sobie tylko oczywiście ). W ciągu roku powinien starczyć jeden zeszyt A4, ale pewnie dojdą liściki, rysunki, bazgroły z nudów to może być i więcej
Z torebką/torbą to jest tak..muszą Ci się zmieścić formaty A3, więc albo duża torba i mała tuba (co jest wygodniejsze) albo mała torebka i teczka A3. Co jest raczej mało wygodne jak czeka kogoś podróż tłocznym autobusem/tramwajem.
A gdzie studiuję to bym wolała zachować to dla siebie, cenię sobie anonimowość
Pozdrawiam

Ok rozumiem
Mam w planie kupno takiej teczki B1 bo w niej przynjamniej projekty nie będą zwijać się w rulonik
A na uczelnie mam ok.10minut drogi, więc na szczęście nie będe korzystała często z autobusów

[skrawka]

Napisane przez Deborah100

Ok rozumiem
Mam w planie kupno takiej teczki B1 bo w niej przynjamniej projekty nie będą zwijać się w rulonik
A na uczelnie mam ok.10minut drogi, więc na szczęście nie będe korzystała często z autobusów

Z zakupem teczki też się narazie wstrzymaj. Zobaczysz na jakich formatach będziecie pracować, a po co wydawać kase na zbyt dużą teczke. Ani tego nie złożysz Jak masz 10 minut do szkoły no to świetne masz miejsce. Jak zapomnisz o czymś czy będzie okienko to siup i do domu. No i będziesz mieć częstych gości

[Deborah100]

Napisane przez skrawka

Z zakupem teczki też się narazie wstrzymaj. Zobaczysz na jakich formatach będziecie pracować, a po co wydawać kase na zbyt dużą teczke. Ani tego nie złożysz Jak masz 10 minut do szkoły no to świetne masz miejsce. Jak zapomnisz o czymś czy będzie okienko to siup i do domu. No i będziesz mieć częstych gości

No tak lokalizację mam wręcz wspaniałą Hehe a co masz na myśli z wizytą gości? Trochę boje się jak to będzie, gdzie isć itd...czuję się jak pierwszak

[olenka.]

Napisane przez arrachnee

Cathas,
IOŚ - możliwość uwolnienia się od grupy dziekańskiej - [przydatne, tylko jeśli przynajmniej jeden kierunek jest duży i ma wiele grup - inaczej nic nie daje]
ITS - różne wersje: najczęstsza - na początku roku akademickiego przedkładasz dziekanowi Twój plan studiów na dany roku [muszą się zgadzać ECTS wew roku], w ogólnym rozrachunku musisz zaliczyć wszystkie przedmioty obowiązkowe

w obu wypadkach fakultety robione na jednym kierunku powinny być zaliczone [jako fakultety] na drugim

sądząc po "lokalizacji" powinnaś skaładać podanie o ITS

ostatnie:
- IOŚ przyznają raczej bezproblemowo
- ITS mniej chętnie, często biorą pod uwagę średnią i różnorakie "dokonania"

U mnie na uczelini (AGH) jest inaczej

- IOŚ dostaje się w "nagrodę" trzeba mieć wysoką średnią i pulikacje naukowe, jeśli dostaniesz zgodę to sama układasz sobie przedmioty na jakie chcesz chodzić (w Krakowie jest tak że można z różynch uczelni brać). W zależnosci od dziekana ECST mogą się zgadzać albo nie

- ITS przyznawane w wyjątkowych sytuacjach, np. ciąża. Zdecydowanie łatwiej dostać.

[meesha]

Napisane przez Deborah100

No tak lokalizację mam wręcz wspaniałą Hehe a co masz na myśli z wizytą gości? Trochę boje się jak to będzie, gdzie isć itd...czuję się jak pierwszak

jak bedziecie miec okienko, to pewnie do ciebie (z racji lokalizacji) beda sie schodzic koledzy

[Cathas]

Napisane przez olenka.

U mnie na uczelini (AGH) jest inaczej

- IOŚ dostaje się w "nagrodę" trzeba mieć wysoką średnią i pulikacje naukowe, jeśli dostaniesz zgodę to sama układasz sobie przedmioty na jakie chcesz chodzić (w Krakowie jest tak że można z różynch uczelni brać). W zależnosci od dziekana ECST mogą się zgadzać albo nie

- ITS przyznawane w wyjątkowych sytuacjach, np. ciąża. Zdecydowanie łatwiej dostać.

Poszukałam trochę w necie na temat IOŚ i ITŚ na UAM-ie, i znalazłam coś takiego w regulaminie uczelni, że IOŚ można dostać w przypadku np.: ciąży i wychowywania dziecka, choroby, albo w innym, uzasadnionym. Jest to zwolnienie z grup dziekańskich i możliwość nieuczęszczania na niektóre zajęcia, jak i możliwość zaliczania przedmiotów w indywidualnym terminie w obrębie roku akademickiego.
A do ITŚ jest potrzebny opiekun naukowy, którym musi być co najmniej doktor habilitowany [b. rzadko doktor 'zwykły']. Bierze on takiego wybitnego studenta pod opiekę i razem ustalają jego plan, odrzucając całkowicie niektóre przedmioty i zamiast nich wybierając inne, np.: z innego kierunku. Tu potrzebne są wysokie średnie, itp.

Chyba jednak wybiorę IOŚ A najlepiej to dopytam na uczelni

[arrachnee]

Cathas,
Zgadza się - niestety IOŚ zwykle sprowadza się do tego, o czym pisałam. Wiele zależy od wydziału i wykładowców . U mnie [też UAM] większość zgadzała się na zaliczanie zajęć z innym rokiem/grupą/kierunkiem - ale chodzić trzeba było. W przypadku dwóch małych kierunków [1,2 grupy na roku] takie rozwiązanie może się nie sprawdzić.
Czy oba kierunki masz na tym samym wydziale? [Może napisz co studiujesz, łatwiej się będzie zorientować] Jakie są duże [ile grup na roku]?

[verzara]

Hej ziewcyzny Jest moze jakas studentka Uniwersytetu Rolniczego w Krk najlepiej wydział Technologi zywnosci Jesli tak to mialabym pare pytan
Tak czytam i czytam i szkodam i strasznie ze nie mieszkam z kims znajomym . Tak sie akurat złozyło ze musiałam sama szukac mieszkania no i mieszkac bede z obcymi dziewczynami ;/ To mnie troszke doluje bo jednak co innego miec znajomych w mieszkaniu . Czuje ze bede tam sama choc dziewcyzny wydają sie w porządku .

[Cathas]

Napisane przez arrachnee

Cathas,
Zgadza się - niestety IOŚ zwykle sprowadza się do tego, o czym pisałam. Wiele zależy od wydziału i wykładowców . U mnie [też UAM] większość zgadzała się na zaliczanie zajęć z innym rokiem/grupą/kierunkiem - ale chodzić trzeba było. W przypadku dwóch małych kierunków [1,2 grupy na roku] takie rozwiązanie może się nie sprawdzić.
Czy oba kierunki masz na tym samym wydziale? [Może napisz co studiujesz, łatwiej się będzie zorientować] Jakie są duże [ile grup na roku]?

Oba to Neofilologia. Jeden to etnolingwistyka, na trzecim roku nie mam niestety żadnych grup do wyboru, jeśli idzie o języki - są wprawdzie dwie z angola, ale zawsze w tych samych godzinach Mogę jedynie wybierać sobie dowolnie fakultety.
Drugi, który zaczynam, to RAF - fil. rosyjsko - angielska. Nie ma jeszcze planu na ten rok akad., ale patrzyłam na zeszłoroczny i mają zajęcia w kilku grupach do wyboru, o różnych godzinach. Gdyby udało mi się przepisać na RAF-ie część przedmiotów z etno, to miałabym dużo mniej godzin.
Zależałoby mi jedynie na zwolnieniu z chodzenia na wykłady, zwolnieniu z grup dziekańskich i uzyskaniu możliwości spóźniania się [kilkuminutowego] bez wpisywania nieobecności. To myślę, że pozwoliłoby mi bezkolizyjnie wszystko połączyć Tyle że to wszystko na RAF-ie, a nie wiem, czy dadzą mi IOŚ od 1szego semestru...
W środę jadę do Pozka już na stałe, to zajrzę do sekretariatu instytutu i zapytam o dyrektora do spraw studenckich. Może on mi coś poradzi...

[orzeszek01]

ja zaczynam pedagogikę na AP w Krk dzienne i strasznie sie boje..
najbardziej chyba tego ze nie zdąze zrobic notatek bo wykladowcy pewnie bedą szybko mówili..- wiem to banalne ale mam takie obawy;/

[arrachnee]

Cathas,
Poza tym IOŚ radzę Ci się postarać o czynną dziekankę na etno [właśnie ze względu na drugi kierunek]. Powiedz dziekanowi, że chcesz zrobić wszystko, ale ze względu na plan może okazać się to niewykonalne. Czynna dziekanka - możesz zaliczyć wszystkie przedmioty, ale nie musisz. Jeżeli nie zdążysz czegoś zrobić - w przyszłym roku akademickim jesteś znowu na tym samym roku i załatwiasz sobie pozwolenie na realizowanie programu koejnego roku. Podsumowując - trochę bałaganu, ale jeśli zdążysz możesz spokojnie skończyć ze swoim rokiem.
Ja też studiowałam dwa na UAMie: jeden duży, drugi mały [jedna grupa] i tak zdażały się przedmioty, które mimo wielu grup wypadały zawsze w czasie innych zajęć

[Cathas]

Hm... Ciekawy pomysł z tą czynną dziekanką. Jest tylko taki problem, że jestem ostatnim rocznikiem studiów magisterskich. Rok niżej jest już licencjat i wiem, że kilka osób miało z tego tytułu problemy np: z wyjazdem na Erasmusa, gdyż po powrocie nie mieliby jak nadrobić straconego roku, ponieważ różni się program studiów [mają inne przedmioty, a do tego na tych samych zajęciach co my, typu japoński, robią inny materiał] Był to przypadek, kiedy dziewczyna chciała jechać na Erasmusa na uczelnię, gdzie nie było języka japońskiego - nie miałaby go jak zaliczyć i po powrocie musiałaby nadrabiać, chodząc na zajęcia dwóch roczników, dziekan delikatnie mówiąc, ją wyśmiał]
Ale i tak dzięki wielkie

[magdaaa12]

Studia to najlepszy okres w zyciu Ehhh szkoda, ze niedlugo juz koncze...

[GOśka T.]

JA jestem w gronie tych osób , które już sa na koncówce studiów< już za tydzien obrona i out z uczelni

- a ja do każdego "przedmiotu" miałam oddzielny zeszyt <jakoś mi poręczniej zawsze>z jednej strony ćwiczenia, z drugiej wykłady...ale to w czym bedziesz mieć to juz zależy od Ciebie
- ogólnie studia to ciekawy, sympatyczny, "luzacki" okres w zyciu,wiadomo tzreba sie pzrygotowywać na zajęcia, kserować i takie tam , ale to nie liceum, najgorzej jest podczas sesji zazwyczaj wszsyscy (większośc) dopiero wtedy sie zabiera do pracy..<nauki>
- z własnego doświadczenia mówię , że lepiej jest na bieząco robić notatki( nie wiem jak Wy dopiero zaczynajace ,ale ja wolałam sama robić ,niz od innych brać..zdarzało sie ale co swoje to swoje no i najlepiej systematycznie, sie przygotowywac na zajęcia, bo przed sesją<czy zaliczeniem jak sie nazbiera tego wszystkiego to bedzie trudniej opanować(zebrać) materiał no i te kolejki przy ksero
- no i na zajęciach bardziej sie opłaca "dyskutować" odzywać,udzielać(jak zwał tak zwał) zawsze to dodatkowe punkty ci dolecą i podczas wystawiania ocen,przy zaliczaniu większosć wykładowców bierze to pod uwagę ( ja np. na tym dużo traciłam bo jakos rzadko się udzielałam, a potem czesto w brode sobie plułam z koleząnkami, ale cóż..)
- no i te domówki:PP

Ogólnie czas szybko mija, ja pamietam dokładnie tylko pierwszy dzień rozpoczęcia studiów po kolei co było bo reszta to strasznie ulotnaa, tylko wybiórczo co i jka, z czasem pozapominałam jakie pzredmioty miałam.. czas szybko mija nie zdążyłam sie obejrzeć a tu koniec studiów.Napewno będę tęsknić za niektórymi osobami, wykałdowcami też , bo było z 4 których tylko i wyłącznie miło wspominam,bo inaczej sie ich nie da paru do szerokim łukiem omijać...bo nie zasłużyli

BĘDZIE DOBRZE) TRZYMAM ZA WAS KCIUKI )no i zebyście mogły sobie potem usiaśc i powspominac te studenckie czasy

[skrawka]

Napisane przez meesha

jak bedziecie miec okienko, to pewnie do ciebie (z racji lokalizacji) beda sie schodzic koledzy

... i koleżanki też
I jeszcze przypomniało mi się, po przeczytaniu postu GOśki T.. Na architekturze to odwrotnie - przez cały rok zapiernicz, a w sesji pare egzaminów, zaliczenia projektów i luzik. Potem ferie/wakacje i ciężko sie przestawić, że nie ma się nic do roboty
I zgadzam się, studia to najlepszy okres w życiu.

[madziol]

Dziewczyny a ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy można przenieść się z uczelni na inną uczelnię po semestrze? Wiem, że można po roku, jednak bardzo zależy mi na tym aby przenieść się juz po semestrze...