Rady dla studentek - o studiach, mieszkaniu, codzienności

[cochonnetta]

Napisane przez Ag4

to odśwież wątek
Teraz wakcje, więc może jest jakiś zastój.



Dziewczyny czy znacie już swoje plany?
kiedy u Was dają na stroce plan zajęć?
Bardzo mi zalezy żeby jak najszybciej znac swoj plan, ale uczelni chyba nie bardzo... heh

tez bym chciala juz plan. W zeszlym roku u nas byly juz w sierpniu.. teraz cos sie nie postarali. Mam nadzieje, ze chociaz jeden dzien wolny bede miala

Napisane przez LustForLife

Dziewczyny, ale mam nadzieje, że na studia nie muse wymieniac całej garderoby tzn jeżeli do tej pory moje ulubione buty to adidasy i trampki, to mam nadzieje że nie musze tego zmieniac

nie no co Ty , wiekszosc osób na studiach chodzi normalnie tak jak w szkole w jeansach i adidasach

[Ashlee_]

w zeszlym roku ostateczny plan na moich studiach pojawil sie w listopadzie. do tego czasu codziennie cos zmieniali :| mam nadzieje ze w tym roku bedzie lepiej.

[Ag4]

lust oczywiście że nie


mam nadzieje że plan dadzą już w tym tygodniu...
marzenie... heh


A powiedzcie dziewczęta jeszcze jak jest u Was ze stypendiami naukowymi?
Czy też lista jest wywieszana dopiero w listopadzie? i koniec listopada/poczatek grudnia przelewają pieniądze?

[blaque]

Dziewczyny a możecie mi coś poradzić odnośnie mieszkania? Mianowicie: będę mieszkała w domu z 4 dziewczynami, 2 na piętrze (mają łazienkę), ja z 2koleżankami na parterze (łazienka+kuchnia). I zastanawiam się cały czas jak podzielić się różnymi obowiązkami typu: sprzątanie, zmywanie itp. Jak Wy funkcjonowałyście z współlokatorkami, jak się umówiłyście na różne sprawy, jak z jedzeniem? Czy każda kupowała sobie i miała osobną półkę czy wspólna kasa..?

Byłabym wdzięczna za każdą radę odnoście mieszkania

Dodam jeszcze, że te 2 dziewczyny z piętra są nam obce, 2 z którymi ja mieszkam to moje koleżanki.

[lain]

Napisane przez Ag4

A powiedzcie dziewczęta jeszcze jak jest u Was ze stypendiami naukowymi?
Czy też lista jest wywieszana dopiero w listopadzie? i koniec listopada/poczatek grudnia przelewają pieniądze?

dokladnie tak samo

[Ashlee_]

co do mieszkania .. ja na szczescie mam tylko jedna wspolokatorke wiec troche mniej problemu .. na poczatku chcialysmy miec jedzenie raczej wspolne. ale potem to okazalo sie zlym pomyslem, zaczelysmy sie denerwowac gdy jedna zjadla ostatnia kromke chleba na kolacje i tym samym druga nie miala co zjesc na sniadanie na przyklad albo gdy razem szlysmy na zakupy kazda z nas chciala kupic co innego ... dlatego teraz wszystko mamy teoretycznie oddzielnie, ale w praktyce gdy ktoras z nas czegokolwiek potrzebuje, jak maslo czy olej, to nie ma problemu zeby pozyczyla od drugiej
co do sprzatania od razu umowilysmy sie ze ona sprzata kuchnie, ja lazienke a nasz pokoj razem .. zazwyczaj sprzatamy sobie razem w sobote, ale nie zawsze nam sie chce, wiec tez zadna z nas nie robi o to problemow gdy sprzata swoja czesc a druga oglada tv

[HulaGirl]

Napisane przez Ag4

Dziewczyny czy znacie już swoje plany?
kiedy u Was dają na stroce plan zajęć?
Bardzo mi zalezy żeby jak najszybciej znac swoj plan, ale uczelni chyba nie bardzo... heh

ja już mam plan od jakiegoś tygodnia i jestem z niego bardzo zadowolona
mam wolne poniedziałki, kończe zajecia około 15-16 i tylko raz na 2 tygodnie w czwartki będę siedziała na uczelni do 18, w piątki jak trafię do dobrej grupy to co drugi tydzień będę miała tylko jeden wykład do 9.30

[gosiaczek6]

ja tez mam juz swój plan ale jest podzielony na 3 grupy i nie wiem w której bede;/

[TeaHouseMoon]

A ja oczywiście nie mam, ale nie dziwi mnie to Ale z tego co widziałam plany z poprzedniego roku akademickiego, powinnam mieć wolne piątki Oby tak było.

Boję się tego roku. W tamtym miałam łatwiej, bo mieszkałam z dziewczynami, z którymi byłam na tym samym kierunku. A w tym zaczynam całkiem nowy i jestem sama A jak czegoś się nie dowiem i nie przyjdę gdzieś, gdzie powinnam? Nie chcę o tym nawet myśleć

[Ag4]

ja już mam plan
bardzo fajny
poniedziałki wolne, co drugi wtorek i czwartek też
i generalnie najdluzej zajecia do 16.30,
noo i mało zajęć
ale to ostatni rok więc nie ma się co dziwic

[gosiaczek6]

zazdroszcze ostatniego roku

[bitter]

a ja już 24 inauguracja, 23 spotkanie integracyjne... ale to leci. wakacje wakacje i po wakacjach

[Ag4]

Napisane przez gosiaczek6

zazdroszcze ostatniego roku

ee tam, wolałabym dopiero zaczynać
to licencjat więc czekają mne jesze 2 lata mgr, no ale już na innej uczelni,w innym mieście.

Napisane przez bitter

a ja już 24 inauguracja, 23 spotkanie integracyjne... ale to leci. wakacje wakacje i po wakacjach

Kurcze, a ja nawet nie wiem kiedy u mnie inaguracja
no, ale zajęcia i tak od 1 paź.

[gosiaczek6]

a to inauguracja nie jest zawsze 1 pazdiernika??

[lain]

Napisane przez gosiaczek6

a to inauguracja nie jest zawsze 1 pazdiernika??

no wlasnie... u mnie zawsze 1 padziernika byla (no chyba, ze 1-go bylo w niedziele to 2-go...)

[Ag4]

Napisane przez gosiaczek6

a to inauguracja nie jest zawsze 1 pazdiernika??

u mnie zawsze,
ale bitter napisała, że u niej 24, dlatego się zdziwiłam i zaczęłam zastanawiać czy może u mnie też szybciej? chociaż nigdy się to nie zdarzyło.

[Wisienki]

Napisane przez blaque

Dziewczyny a możecie mi coś poradzić odnośnie mieszkania? Mianowicie: będę mieszkała w domu z 4 dziewczynami, 2 na piętrze (mają łazienkę), ja z 2koleżankami na parterze (łazienka+kuchnia). I zastanawiam się cały czas jak podzielić się różnymi obowiązkami typu: sprzątanie, zmywanie itp. Jak Wy funkcjonowałyście z współlokatorkami, jak się umówiłyście na różne sprawy, jak z jedzeniem? Czy każda kupowała sobie i miała osobną półkę czy wspólna kasa..?

Byłabym wdzięczna za każdą radę odnoście mieszkania

Dodam jeszcze, że te 2 dziewczyny z piętra są nam obce, 2 z którymi ja mieszkam to moje koleżanki.

definitywinie jedzenie lepiej mieć osobne - pozwala to uniknąć wielu problemów, ewentualnie można od czasu do czasu umówić się ze sobie coś razem ugotujecie i wtedy zrobić wspólne zakupy

[arrachnee]

Z jedzeniem zależy od cech osobniczych i zużycia. Jeżeli mała butelka oleju wystarcza na kilka miesięcy, to warto kupić wspólną większą. Podobnie z cukrem, mąką, solą, itd. Potrzebna jest tylko dobra organizacja - np. raz w tyg. ustalacie co się kończy i robicie zrzutkę. Nie zawsze sprawdza się opcja kupowania po kolei. Zwykle zdarzają się osoby, którym trzeba przypominać, że jest ich kolej i czekać aż łaskawie produkt przytaszczą. Mogą zdarzyć się też konflikty dotyczące zużycia.

Po kilku latach w mieszkaniach studenckich stwierdzam jedno: lepiej zamieszkać nawet z ludźmi, których nie znamy, nawet z takimi, których niespecjalnie lubimy, ale mają podobne godziny życia, podejście do sprzątania, imprez w mieszkaniu, itd. Przez kompletne niezgranie takich "dupereli" jak wynoszenie śmieci można zepsuć nawet wieloletnią przyjaźń.

W kwestii rozpoczęcia roku akademickiego: większość ma inaugurację 1ego. Niektóre uczelnie np. Akademia Ekonomiczna w Poz. zawsze zaczyna tydzień / dwa tyg. wcześniej.

[Deborah100]

U mnie 1.10 są normalne zajęcia a chyba 2 jakieś rozpoczęcie z tego co mi Pani mówła.

Mam takie pytanko, czy jest tam jakaś szatnia do której zaniosimy kurtki, bo obuwia to się chyba nie zmienia??

[lara]

A propos inauguracji, to zazwyczaj dla pierwszego roku jakieś spotkania organizacyjne/integracyjne/szkolenia są wcześniej, więc może też o to chodzić.

[Vivienne]

Napisane przez gosiaczek6

a to inauguracja nie jest zawsze 1 pazdiernika??

U mnie jest 7

[Madzioonia]

Napisane przez Vivienne

Słuchajcie, dostałam pismo, że jest spotkanie we wrześniu. na forum uczelni napisano mi, że podczas tgo spotkania dostaniemy legitymacje, indeksy i plan zajęć. No i teraz mam dylemat, a nie chciałam się tam więcej dopytywać, bo i tak zadałam tam pytań ponad normę- jak się ubrać? normalnie? elegancko? Nie wywnioskowałam z tego, by była to jakaś uroczystość, ale nie chcę popełnić nietaktu...

mam coś takiego 29 września i właśnie się zastanawiuam co z tym galowym ubiorem wkońcu?
to będzie spotkanie dotyczące legitymacji i indeksów, szkolenie bhp i immatrykulacja no i nie wiem

[Vivienne]

U mnie okazało się w końcu, że to zwykłe spotkanie organizacyjne, taka oficjalna inauguracja jest 7 października i wtedy obowiązują galowe stroje.

[gosiaczek6]

dziwna ta polityka ze różnie sie rok akademicki zaczyna

[Cathas]

Na UAM-ie z reguły 30.09. jest Inauguracja w Auli na galowo, ze śpiewami, etc. Tego samego dnia po południu są spotkania pierwszaków z danych wydziałów/instytutów. Z tego co pamiętam, to od jakiegoś czasu 1.10 jest dniem wolnym od zajęć, nie wiem, jak będzie w tym roku

[lain]

Napisane przez gosiaczek6

dziwna ta polityka ze różnie sie rok akademicki zaczyna

w koncu uczelnie sa autonomiczne roznie tez sie rok akademicki konczy. jedni koncza sesje w polowie czerwca a inni w lipcu. godziny rektorskie tez zaleza wylacznie od rektora

[HulaGirl]

ja mam inaugurację dopiero 10 pażdziernika

[paulinka_vel_paulinka]

Napisane przez blaque

Dziewczyny a możecie mi coś poradzić odnośnie mieszkania? Mianowicie: będę mieszkała w domu z 4 dziewczynami, 2 na piętrze (mają łazienkę), ja z 2koleżankami na parterze (łazienka+kuchnia). I zastanawiam się cały czas jak podzielić się różnymi obowiązkami typu: sprzątanie, zmywanie itp. Jak Wy funkcjonowałyście z współlokatorkami, jak się umówiłyście na różne sprawy, jak z jedzeniem? Czy każda kupowała sobie i miała osobną półkę czy wspólna kasa..?

Byłabym wdzięczna za każdą radę odnoście mieszkania

Dodam jeszcze, że te 2 dziewczyny z piętra są nam obce, 2 z którymi ja mieszkam to moje koleżanki.

Ja mieszkam z całkowice obcymi osobami. Co do jedzenia, to każdy ma swoją półke w lodówce, i tego się trzymamy. Co do sprzątania, to jest lista obowiązków którą co tydzień przejmuje inna osoba i jest w danym tygodniu odpowiedzialna za sprzątanie.

[justysia171]

Napisane przez Ag4

lust oczywiście że nie


mam nadzieje że plan dadzą już w tym tygodniu...
marzenie... heh


A powiedzcie dziewczęta jeszcze jak jest u Was ze stypendiami naukowymi?
Czy też lista jest wywieszana dopiero w listopadzie? i koniec listopada/poczatek grudnia przelewają pieniądze?

u mnie na obu uczelniach wysyłają wyrównania w grudniu za 3 miesiące

Napisane przez blaque

Dziewczyny a możecie mi coś poradzić odnośnie mieszkania? Mianowicie: będę mieszkała w domu z 4 dziewczynami, 2 na piętrze (mają łazienkę), ja z 2koleżankami na parterze (łazienka+kuchnia). I zastanawiam się cały czas jak podzielić się różnymi obowiązkami typu: sprzątanie, zmywanie itp. Jak Wy funkcjonowałyście z współlokatorkami, jak się umówiłyście na różne sprawy, jak z jedzeniem? Czy każda kupowała sobie i miała osobną półkę czy wspólna kasa..?

Byłabym wdzięczna za każdą radę odnoście mieszkania

Dodam jeszcze, że te 2 dziewczyny z piętra są nam obce, 2 z którymi ja mieszkam to moje koleżanki.

U mnie ze sprzątaniem jest tak, że co tydzień inna osoba sprząta całe mieszkanie , które wspólnie użytkujemy tj łazienkę, toaletę, przedpokój i kuchnię
Co do jedzenia to mieszkałam z chłopakiem i sobie kupowaliśmy razem , a reszta znajomych osobno

[skrawka]

Napisane przez Deborah100

Ależ cham To dla mnie żaden argument, dziewczyna powinna się bronić. Ah dla nich odbija mają tego mgr czy doktora i myślą, ze niewiadomo kim są

A to zawsze sesja jest pisemna i ustna?? Jeju ja nienawidzę przed kimś odpowiadać, już wiem jak miałam ustną na maturzę i kolejny raz nie chcę tego stresu Szkoda, ze nie ma jakichś zaświadczeń o dużym uszczerbku na zdrowiu Bo wiadomo nie chciałabym zawalić egzaminu przez stres.

Szkoda, że studia nie są tak skonstruowane, że wystarczy sobie chodzić kiedy się chce, aby tylko zaliczyć sesję.
Myślałam, że moment tłumaczenia się dlaczego mnie nie ma zakończył się w momencie końca roku 3klas LO a tu widzę będzie gorzej

Jak to jest z książkami? Dostajecie spis na początku i czy wogóle kupujecie?
Da się pozaliczać wszystko i nauczyć tylko z kserówek i ewentualnie książek z biblioteki?
Podobno studenckie książki są bardzo drogie

Ja już się boje, poprostu nie lubię zmian. Na dodatek będe w nowym mieście, z dala od rodziny eh...

A może ktoś jest wśród Was studiujący kierunki typu architektura i podobne? Możecie mi przybliżyć?
Bo coś widzę, że ugrzęzne w bardzo drogim kierunku ale co ja poradzę jak nic innego mnie nie interesuje.

Zgłasza się studentka architektury i urbanistyki Jestem dopiero po pierwszym roku, więc w pełni doświadczona jeszcze nie jestem
Pytaj śmiało.
Narazie jakie pytania zauważyłam to odpowiem;

Na temat egzaminów ustnych i pisemnych.
Pisemne owszem są, ale to nie takie straszne jak na innych kierunkach, po pierwszym semestrze były chyba 3 egzaminy, po drugim 4. W porównaniu z innymi kierunkami to naprawde nic strasznego. Schody zaczynają się dalej, gdy trzeba oddawać projekty. Forma zaliczenia. I tu trzeba być systematycznym przez cały, powtarzam cały semestr. Wykładowcy patrzą na obecności, a obecności nie masz, nawet jak będziesz na zajęciach a nie przyniesiesz czegoś do kontroli, czyli wykładowca chce widzieć, że się starasz w przygotowaniu projektu. Jak zawalisz projekt na początku to będziesz mieć zaległości i nie nadążysz za resztą. A i bez tego czekają Cie nieprzespane noce No i geometria wykreślna hmm o ile pamiętam to będzie tylko jeden semestr, po którym jest egzamin. I tu też radzę od początku się przyłożyc. To chyba najgorszy przedmiot na wnętrzach.

Co do usprawiedliwienia nieobecności. Niektórzy wykładowcy mogą rządać usprawiedliwień lekarskich. Lepiej mieć niż sobie narobić kłopotów, chyba nie tylko na wnętrzach, ale wogóle na studiach.

Książki. I tu pozytywne zaskoczenie. Kupiłam i sięgnęłam kilka razy ale tylko z przedmiotów budowlanych i kochanej geometrii Reszta to kserówki. Ale nie będziesz musiała dużo siedzieć nad książkami czy notatkami. W liceum się więcej uczyłam.

I jeszcze gdzieś pytałaś się o wydatki na dodatkowe sprzęty. No tak, kalka techniczna (kup odrazu hurtem, wyjdzie taniej), rapidografy (coś jakby pióro kulkowe, z tym że się tusz rozmazuje i wogóle wymaga dużo nerwów, i tu nie nadaje sie do kreślenia na ostatnią chwile, ale jest prosty studencki nieoficjalny wymiennik - cienkopis tu lepiej kupić droższy, nie taki żółty, bo nie będzie pisać po kalce bądź szybko się wypisze), ołówki, duuuużo ołówków, ale to chyba oczywiste-rysunek (3 x 45 min. na rysunek to wcale nie jest dużo. rysuje się przeważnie na formacie B2 czyli 50x 70 cm.) no i kartony, papiery kolorowe, kleje, taśmy, dobre ostre nożyczki i nożyki do kartonu, czyli jakby plastyka come back klejenie makiety to z pozoru tylko banał, proponuję zaopatrzyć się także w kawę. Prócz brystolu B2 na rysunek, na geometrii będziecie pewnie kreślić na formacie A3 - technicznym. No i oczywiście przybory kreślarskie, linijki, ekierki, porządny cyrkiel.

Jak jeszcze masz (lub ktoś) jakieś pytania to pytajcie
Pozdrawiam

Edit:
1. Chciałam dodać, że nawet jak przez całą prace nad projektem prowadzący wnosi poprawki, ty je nanosisz, to nie zdziw sie jak na następnych zajęciach będziesz mieć wszystko do bani. Albo jak dostaniesz 3.0 mimo pochwał. ONi mają krzywe akcje, sami nie wiedzą czego chcą. Ahtyści
2. Nie chciałam Cię nastraszyć, nie jest łatwo się przestawić na taki tryb, ale jak to lubisz to wycierpisz. Warto