Ostatnio obejrzane filmy cz. IV

[SiLLee]

Skrzydlate świnie przyjemnie się oglądało, spodziewalam sie jakiegos badziewia - a tu film jest OK szara polska rzeczywistosc. 9/10

[moniska]

Śniadania do łóżka (2010)
Jak na polską komedię romantyczną to naprawdę spoko. I nawet zakończenie mniej żenujące jak w innych filmach tego typu. Lekki, sympatyczny film 8,5/10

[Gweneth_P]

Sucker Punch - no cóż, trochę mi zajęło ogarnięcie w końcu o co chodzi w tym filmie. Efekty specjalne na bardzo dobrym poziomie, fajna muzyka i... to wszystko. Ciekawa historia, ale tylko w swiecie realnym, ucieczki bohaterki do swiata wyobrazni a potem znowu, w jeszcze bardziej abstrakcyjny świat zombie i potworów zupełnie do mnie nie przemówiły. Wolałabym, żeby zrobili z tego dobry dramat a nie film "ni to akcja, ni to dramat, ni to fantasy". 5/10

[talkative2]

August Rush (Cudowne dziecko) - Ojjj dawno tak nie było, żebym film przerwała, nie doczekawszy nawet do połowy! Trailer zapowiadał naprawde dobry film, a tutaj takie rozczarowanie. Nie lubię uzywac takich mocnych słów, ale muszę, no muszę Jak dla mnie tandetny, nudny, mający niby potnecjalnie wzruszać - a no właśnie - "niby", bo to taka przewidywalnością i naiwnością zawiewało, że szok. Wytrwałam może przez pierwsze 30-40 minut, ale dalej znieść nie mogłam Co dziwne, ten film na popularnym portalu ma ocenę 8.0! W szoku jestem Oceny wystawiać na będę, bo do końca nie oglądnęłam, ale tak jak pisałam - nie dałam zwyczajnie rady, więc już może sam ten fakt o czyms świadczy?

PS. Tak się zastanawiałam i zastanawiałam, co tak długo nie ma żadnyh nowych postów n tym wątków, a tu niespodzianka - nowy wątek mamy !

[l4lena]

Wyśnione miłości / Les Amours Imaginaires (Xavier Dolan; 2010) - 8/10
Kolejny film Dolana, który miałam okazję oglądać. Jest jeszcze lepszy, niż "Zabiłem swoją matkę". Mimo, że łączy te dwa filmy wiele rzeczy, to jednak wydają mi się one zupełnie innymi światami.

"Wyśnione miłości" opowiada w sposób bardzo oryginalny historię młodzieńczej - niemłodzieńczej miłości, pokazuje przeróżne, czasem skrajne sobie uczucia, emocje, relacje międzyludzkie.
Jest bardzo ekspresywny, przyjemny i - tak jak "Zabiłem moją matkę" - delikatny, nastrojowy, bardzo ładny wizualnie i świetnie nakręcony.
Polecam.

[rinoa_woman]

Miłość i inne używki - obejrzany wczoraj dla rozluźnienia, całkiem przyjemny, nieco zabawny, nieco smutny, ale z happy endem. W zasadzie nie umiem nic konkretnego na temat tego filmu napisać, jedynie to że Anne Hathaway jest przepiękną kobietą i owszem zdolną. 7/10

[bezsenna88]

Napisane przez l4lena

Wyśnione miłości / Les Amours Imaginaires (Xavier Dolan; 2010) - 8/10
Kolejny film Dolana, który miałam okazję oglądać. Jest jeszcze lepszy, niż "Zabiłem swoją matkę". Mimo, że łączy te dwa filmy wiele rzeczy, to jednak wydają mi się one zupełnie innymi światami.

"Wyśnione miłości" opowiada w sposób bardzo oryginalny historię młodzieńczej - niemłodzieńczej miłości, pokazuje przeróżne, czasem skrajne sobie uczucia, emocje, relacje międzyludzkie.
Jest bardzo ekspresywny, przyjemny i - tak jak "Zabiłem moją matkę" - delikatny, nastrojowy, bardzo ładny wizualnie i świetnie nakręcony.
Polecam.

Oba filmy widziałam i muszę przyznać, że są świetne A poza tym uwielbiam Dolana

[aleksandrajoanna]

Dzień dobry tv - super!

[l4lena]

Napisane przez bezsenna88

Oba filmy widziałam i muszę przyznać, że są świetne A poza tym uwielbiam Dolana

Tak, jest świetny jako aktor - i jak się okazuje po tych dwóch filmach - również jako reżyser. Baaaardzo jestem ciekawa jego dalszej twórczości, bo wystartował świetnie i zapowiada się, że będzie coraz lepiej.

[Hermit]

Napisane przez powsinoga

Black swan - dla mnie nudny okropnie, dotrwałam do końca tylko dla tego, że przeczytałam tyle pozytywnych opini i ciągle liczyłam, że jednak wydarzy się cos takiego, że film powali mnie na kolana. Nie wydarzyło się. Fabuła jak dla mnie 2/10 ale zdjęcia 10/10 - przepiękne

jestem podobnego zdania

Napisane przez Callitus

Ja nadal nie rozumiem zachwytow nad "Czarnym Łabędziem" Nawet obejrzałam drugi raz - i wynudziłam sie znów - niestety, każdy kolejny film Aronofskiego jest coraz słabszy.

już myślałam ,że nikt tego nie napisze - dołączam się do grona rozczarowanych osób

[Little_Shee]

Ne le dis a personne film G. Canet, do ktorego mam slabosc jako aktora i ktory nie rozczarowal mnie w tym filmie jako rezyser. Jest to ekranizacja ksiazki Cobena. Thriller trzymajacy w napieciu do ostatniego momentu, malo mnie w poduszke nie wbilo jak go ogladalam. Uwielbiam filmy gdzie watek nie jest podany na talerzu a rezyser dostarcza nam pewnych "wyjasnien" w postaci retrospekcji. Canet swietnie zadbal o szczegoly np dorzucajac do filmu pewne "rozluzniajace" nerwy sytuacje lub postacie jak np. Bruno i Mousse. Bardzo mnie tez cieszy obsadzenie w roli glownej François Cluzet i jak slowo daje, caly czas mialam wrazenie ze to Dustin Hoffman!!! http://www.filmweb.pl/person/François+Cluzet-8761 no powiedzcie same. Juz kolejny film z jego udzialem, ktory utwierdza mnie w przekonaniu ze MUSZA byc jakos spokrewnieni. Gesty, chod, mimika twarzy. Film troszke za bardzo zamerykanizowany, ale dzieki temu nie mozna o nim powiedziec ze to film "typowo" francuski.
polecam !! 9/10

Ma vie en l'air - ten film z kolei mozna nazwac typowym filmem francuskim. Lekka komedia romantyczna o ciekawej fabule. O tyle inna od amerykanskich komedii romantycznych, ze kilka razy szczerze sie rozesmialam. Film opowiada historie Yann'a ktory urodzony w samolocie panicznie sie boi latac ta maszyna. Zeby bylo zabawniej jego praca polega na ocenianiu testow pilotow przeprowadzanych w ekstremalnych warunkach, a ktore odbywaja sie w symulatorze lotow. Panicznych strach staje sie przeszkoda w zdobyciu dziewczyny jego marzen... 7/10

[marta6704]

Żona na niby- naprawdę jedna z fajniejszych amerykańskich komedii jakie ostatnio oglądałam. Wiele śmiesznych momentów, co prawda film bardzo przewidywalny ( jak większość tego gatunku), ale Sandler i Aninston byli naprawdę ok. 8/10

Oczy Julii: Trzyma w napięciu, film ma podobny klimat do sierocińca. Według mnie dobry. 8/10

Sex story: Potrzebowałam się zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego- do takich celów ten film jest idealny, mimo że to kolejna love story z udziałem zachwalanej wszen pani Portman, która według mnie kiepsko pasowała do roli. 5/10

[talkative2]

Napisane przez Hermit

jestem podobnego zdania

już myślałam ,że nikt tego nie napisze - dołączam się do grona rozczarowanych osób

No cóż - gusta i guściki Mnie akurat Łabędź się podobał, ale rozczarował mnie bardzo film o facecie w szczelinie, czyli 127 godzin Oglądnąc się dał, ale nie oceniłabym go tak wysoko, jak więszkość a było tyle osób, które się nim zachwycały

A ja zaczęłam oglądać nowy serial - the Killing - po pilocie zapowiada się ciekawie ...

[sweet sunday]

Oglądam taki mini serial wyprodukowany przez BBC i National Geographic pod tytułem Planet Earth i jestem po prostu pod niesamowitym wrażeniem,nie wiem nawet co powiedzieć, niby przyrodniczy,edukacyjny film,ale sposób w jaki jest wyreżyserowany,wbija w fotel. Przepiękne zdjęcia,krajobrazy,zwierz ęta,o których istnieniu nie miałam nawet pojęcia,serial jest podzielony na epizody,które przedstawiają różne środowiska: ocean,słodkie wody,pustynia,dżungla,gór y itd.
Naprawdę polecam,przepiękny wizualnie z błyskotliwym narratorem,w niektórych momentach nawet łezka zakręciła mi się w oku ze wzruszenia,jaki świat potrafi być cudowny
Największe wrażenie robi oglądany w telewizorze HD,bo pod takim kątem jest nagrywany,u mnie powoduje kompletne oderwanie się od rzeczywistości,naprawdę polecam
http://www.youtube.com/watch?v=Jdsmh6gBB9Q

[rinoa_woman]

Wyspa tajemnic - w końcu znalazłam odpowiedni moment żeby obejrzeć ten film, ale mam po nim mieszane uczucia. Dużo tutaj recenzji przeczytałam, właśnie na temat tego filmu i może niepotrzebnie się nastawiałam na arcydzieło, choć nie powiem, że film nie jest dobry, bo jest. Jednak spodziewałam się jeszcze lepszego. Sama fabuła jest dość intrygująca, lubię takie filmy, w których nie wiadomo do końca o co chodzi, w których bohater zdaje się mieć dwie osobowości i nie wiadomo która jest rzeczywista. Podobała mi się też wizja szpitala psychiatrycznego, pacjentów, całej atmosfery, można się było poczuć dosłownie jak w wariatkowie, miałam w pewnym momencie wrażenie że niektóre sceny z chorymi są żywcem wyjęte z gry Hitman Codename 49, jest w tej grze etap właśnie w takim szpitalu i grając w nią czułam się tak samo przerażona jak oglądając sceny z Wyspy tajemnic. No i zakończenie, które moim zdaniem można odebrać dwojako, choć ja miałam nadzieję, że to co usłyszał Tedd na końcu to nieprawda. Cóż, może dałam się wkręcić tak samo jak główny bohater? A może takie zamierzenie miał reżyser, aby widz poczuł się jak Tedd? Daję 9/10 bo jednak czegoś mi brakowało, może to też kwestia tego, że wiele osób porównywało film do Incepcji, a ja Incepcję widziałam wcześniej i Wyspa tajemnic wypadła dość blado.

[sensiblee]

Niepokonani - uwielbiam taką tematykę, więc film nie mógł mi się nie podobać. Polecam każdemu naprawdę bardzo dobry film.

Hooligans - także bardzo dobry film

[platekrozy]

Diabeł ubiera się u Prady film mnie zaskoczył,myślałam,ze będzie to jakieś badziewie,a tak naprawdę śmieszny film,do tego zakończenie (dla mnie) było zaskakujące.Zdecydowanie polecam dla kobitek.Nie lubię Anne Hathaway,nie że nie lubię - NIE CIERPIĘ,a w tym filmie mnie nie drażniła,wręcz naprawdę świetnie zagrała.Nie raziła mnie,jak zawsze.10/10

[Celestia]

Napisane przez talkative2

No cóż - gusta i guściki Mnie akurat Łabędź się podobał, ale rozczarował mnie bardzo film o facecie w szczelinie, czyli 127 godzin Oglądnąc się dał, ale nie oceniłabym go tak wysoko, jak więszkość a było tyle osób, które się nim zachwycały

No każdemu się podoba co innego ten film 127 godzin mi się za licho nie podobał, nie znalazłam w nim nic zajmującego, tylko czekałam do końca.

[MissMonika]

"Limitless" nieudolnie tłumaczony "Jestem Bogiem" - trafia na listę moich ulubionych. Bradley Cooper odwalił kawał dobrej roboty i do tego prezentuje się naprawdę gorąco. Gorąco polecam wielbicielkom mocnych wrażeń

[l4lena]

Napisane przez MissMonika

"Limitless" nieudolnie tłumaczony "Jestem Bogiem" - trafia na listę moich ulubionych. Bradley Cooper odwalił kawał dobrej roboty i do tego prezentuje się naprawdę gorąco. Gorąco polecam wielbicielkom mocnych wrażeń

Jeśli chodzi o Limitless, to ja jestem również na tak. Trafiłam do kina na ten film całkowicie przypadkiem. Spodziewałam się czegoś bardzo lekkiego i prostego, a okazało się inaczej - film jest ciekawy, zaskakujący - i przede wszystkim - oryginalny. Ogląda się go bardzo przyjemnie, ma w sobie dużo lekkości, lecz przy tym nie jest wcale banalny.

[rinoa_woman]

Żona na niby - poszłam na niego wczoraj z mężem, w sumie weszliśmy do kina tylko po to aby sprawdzić co grają no i akurat ten film był najszybciej. Totalnie spontaniczny wybór, choć wiedziałam że film jest dobry, no i rzeczywiście był. Zdrowo się pośmiałam, bardzo lubię filmy z Sandlerem, a to była taka nieco inna komedia romantyczna. Inna bo bardzo śmieszna i taka mile romantyczna, ale nie przesłodzona. Jeśli ktoś ma ochotę na miły, zabawny film to bardzo warto się wybrać. Jeśli ktoś ma zły dzień i potrzebuje rozluźnienia to również proponuje ten film. 8/10

[poppy seed]

manhattan i słodkie życie (pierwszy raz - w ramach nadrabiania zaległości kulturalnych), mini recenzja na blogu

[talkative2]

rinoa_woman - Fajnie, że napisałaś. Też się na to wybieramy juz po trailerze dobrze się zapowiadał, a opinie utwierdzają w przekonaniu

[l4lena]

Control (Anton Corbijn; 2007) - 10/10
W dwóch słowach: cudowny film.
Biografia Iana Curtisa, wokalisty Joy Division, nakręcona przez fotografa zespołu. Pomijając moją miłość do Joy Division (która z pewnością sprawia, że moja opinia o tym filmie jest taka, a nie inna), to jednak perfekcyjność zdjęć w tym filmie jest nie do zaprzeczenia.
Z pewnością nie wszystkim się spodoba - jest w nim dużo pustego smutku, depresyjnego nastroju, brudu. Jednak w połączeniu z muzyką te czarno-białe obrazy tworzą precyzyjnie posklejaną całość.
Polecam - szczególnie fanom Joy Division.

[Puszkaa]

Napisane przez l4lena

Control (Anton Corbijn; 2007) - 10/10
W dwóch słowach: cudowny film.
Biografia Iana Curtisa, wokalisty Joy Division, nakręcona przez fotografa zespołu. Pomijając moją miłość do Joy Division (która z pewnością sprawia, że moja opinia o tym filmie jest taka, a nie inna), to jednak perfekcyjność zdjęć w tym filmie jest nie do zaprzeczenia.
Z pewnością nie wszystkim się spodoba - jest w nim dużo pustego smutku, depresyjnego nastroju, brudu. Jednak w połączeniu z muzyką te czarno-białe obrazy tworzą precyzyjnie posklejaną całość.
Polecam - szczególnie fanom Joy Division.

Hmmm... Czemu ja jeszcze o tym filmie nie słyszałam? Dzięki, gdyby nie ty to może bym w ogóle nie usłyszała

[l4lena]

Napisane przez Puszkaa

Hmmm... Czemu ja jeszcze o tym filmie nie słyszałam? Dzięki, gdyby nie ty to może bym w ogóle nie usłyszała

A proszę bardzo i jeszcze raz polecam.

[kasiaen1]

Jeż Jerzy. Przysięgam, ciężko mnie zniesmaczyć głupotą, natomiast z seansu wyszłam po pół godzinie z miną "wtf?". Dodatkowo dzięki temu, że oprócz mnie (godziny ranne) na sali była szkolna wycieczka, poczułam dogłębnie co znaczy słowo "skonfundowany". Ciężko operować przy tej recenzji słowem "wulgarny", ponieważ w kinie "wulgarny" nie znaczy "zły", pod warunkiem, że ma to jaki taki sens i nie jest tanie. Tutaj wulgarność jest do bólu oklepana, przewidywalna i powodująca wywracanie gałek ocznych.

Aczkolwiek rozumiem, że miała być to raczej specyficzna gratka dla fanów komiksu, dla postronnego widza JJ to totalne dno.

[Opiumalfa]

Napisane przez l4lena

Jeśli chodzi o Limitless, to ja jestem również na tak. Trafiłam do kina na ten film całkowicie przypadkiem. Spodziewałam się czegoś bardzo lekkiego i prostego, a okazało się inaczej - film jest ciekawy, zaskakujący - i przede wszystkim - oryginalny. Ogląda się go bardzo przyjemnie, ma w sobie dużo lekkości, lecz przy tym nie jest wcale banalny.

tylko koncowka do bani

[platekrozy]

Sexstory niespodzianka,myślałam,ze będzie nudniejszy a tutaj nawet były śmieszne teksty,co prawda para bohaterów całkowicie mnie nie pasowała do roli.Jak jeszcze Kutchera przeżyłam,tak Portman porazka.PRzewinęłam tylko raz kawałeczek No i wiadomo,jak się skończy 7/10

Dzień Dobry TV bardzo mnie się podobał,aktorka w głównej roli bardzo mi pasowała,godny polecenia,choć słyszałam,że ma negatywne opinie 9/10

[Callitus]

Wyśnione miłości - nie wiem, jak podejśc do oceny tego filmu. Wszystko niby dobre - sceny (szczególnie w slow motion , montaż, ścieżka dźwiękowa, sam scenariusz też nie kuleje tak bardzo, ale brakuje mi czegoś, czego sama nie potrafię niestety określić. 7/10