Wizażanki we Francji ?

[asionek31]

a znasz moze Montpellier ?? jak tak to co mozesz powiedziec wiecej na temat tego miejsca?? warto tam jechac??

[Coco02]

hej asionek
Montpellier to piekne miasto, jesli chodzi o rynek pracy to napewno jest lepiej niz w malych nadmorskich miejscowosciach (jak u mnie) jesli chcialabys korzystac ze slonka, morza i plazy to jak najbardziej tutaj
natomiast jesli mecza Cie upaly to ustalmy ; sierpien to tak zwane kanikuly czyli temperatura dnia i nocy jest jednakowa i jest to naprawde trudne do zniesiena
zadawaj moze konkretne pytania bedzie mi latwiej udzielic satysfakcjonujacej Cie odpowiedzi
pozdrawiam cieplutko i wysylam troche slonka bo u nas dzis bylo ze 30°c

[asionek31]

Coco02

fajnie , ze naisalas juz myslalam , ze sie nikt nie odezwie ...
ja i moj TZ ( francuz o ile ma to jakies znaczenie ) pracujemy w branzy restauracyjnej i w tym chcemy zostac rowniez po przeprowadzce , pozniej w przyszlosci marzy nam sie cos swojego , ale ciezko podjac decyzje co to ma dokladnie byc , napewno cos z podobnej dziedziny
jezeli dobrze rozumuje to raczej nie powinno akurat w tych mijscach byc problemu z praca , bo napewno restauracji itd. tam nie brakuje ?
ja lubie ciepelko wiec z tym problemu nie bedzie , wprost sie nie moge doczekac slonka u nas juz niestety zimno wiec kozaczki i cieple kurteczki
ogolnie mysle , ze to dobry pomysl ta przeprowadzka chociazby ze wzgledu na moje problemy z ukladem oddechowym ... wiadomo morze jod
kurcze sama nie wiem co powinnam jeszcze wiedziec waznego przed przeprowadzka?? myslisz , ze gdzies tak marzec , kwiecien to dobry moment??
sama nie wiem co jeszcze ,jak przyjdzie ci cos do glowy waznego to napisz
pozdrawiam z zachmurzonego Strasbourga hehe

[mi.a]

Witam moje drogie Wizażanki.

Mam pewien problem i zastanawiam się czy któraś z Was nie potrafiłaby mi pomóc

otóż, chciałabym pobrać w Polsce pieniądze, które mam na koncie francuskim (nie zdążyłam tego zrobić wcześniej, gdyż musiałam wracać do kraju, a wypłatę otrzymałam dopiero dzisiaj). Z jakiego bankomatu powinnam skorzystać i jakie opłaty zostaną mi naliczone? podejrzewam, iż będzie to prowizja (z informacji, które znalazłam na stronie mojego banku - LCL, będzie to 0,5%, więc stosunkowo niewiele) oraz przewalutowanie - i tu zaczyna się problem, gdyż nie mam pojęcia po jakim kursie mogą mi to przeliczyć i, co za tym idzie, jaką kwotę w polskich zł powinnam pobrać, żeby nie wejść na debet. Dodam może, iż pobierając pieniądze z kont polskich we Francji przelicznik był bardzo korzystny (lepszy niż w kantorach), ale podobnież jest to uzależnione od banku, w którym posiadamy konto.
Podkreślę jeszcze może, konto we Francji posiadam w banku LCL (Le Crédit Lyonnais), natomiast w Polsce posiadam konta w bankach: BPH, CitiHandlowy, mBank, więc normalnie mogę też pobierać środki z bankomatów Euronetu.

Czy może bardziej opłaca się przelać środki z konta francuskiego na polskie i dopiero wtedy pobrać je w bankomacie?

Proszę o wszelkie (i najlepiej jak najszybsze) porady.

Pozdrawiam,
mi.a

[asionek31]

kurcze nie mam pojecia
najlepiej chyba ja pojdziesz do banku i zapytasz sie moze ci doradza ?
a nie masz nic napisane jak to wszystko wyglada na stronie banku w regulaminie czy gdzies??

[cheakyrockchick]

czesc dziewczyny,
chcialabym do was dolaczyc. co prawda nie mieszkam we francji (juz 8 lat w anglii) ale bardzo, bardzo bym chciala. a zwlaszcza w paryzu. to jest moje miejsce na ziemi (pierwszy raz pojechalam do paryza majac 13 lat i od tamtej pory jestem w nim zakochana). i wlasnie w srode wybieram sie tam z mezem na kilka dni. ja juz tam bylam chyba z piec razy i teraz zabieram mojego meza, zeby mu pokazac co ja tak bardzo kocham w paryzu. mam nadzieje ze pogoda nam dopisze. ostatnim razem jak bylam tam w pazdzierniku pare lat temu to bylo cudownie. a wlasnie, jaka jest teraz pogoda w paryzu?

[asionek31]

hej jasne , ze mozesz
ja to jestem inna , bo akurat wogole nie rozumiem i nigdy nie rozumialam tego zachwytu Paryzem , jak dla mnie dobrze rozreklamowany od latttt jest i tyle
nie wiem jak dzisiaj , ale wez cos cieplego i przeciwdeszczowego lepiej pogoda sie popsula niestety ale moze akurat wpasujesz sie i bedzie piekne slonko trzymam kciuki

[cheakyrockchick]

dzieki, oby tylko nie padalo. bo wiadomo jak pada to nie chce sie chodzic i zwiedzac. mam nadzieje ze moj maz nie bedzie bardzo marudzic jak go wezme do galeries lafayette na zakupy

[asionek31]

Napisane przez cheakyrockchick

dzieki, oby tylko nie padalo. bo wiadomo jak pada to nie chce sie chodzic i zwiedzac. mam nadzieje ze moj maz nie bedzie bardzo marudzic jak go wezme do galeries lafayette na zakupy

w deszczy tez moze byc fajnie a jak romantycznie
co do galerii , no to wyjscia nie bedzie mial pewnie za duzego hehe

[Coco02]

Napisane przez asionek31

Coco02

fajnie , ze naisalas juz myslalam , ze sie nikt nie odezwie ...
ja i moj TZ ( francuz o ile ma to jakies znaczenie ) pracujemy w branzy restauracyjnej i w tym chcemy zostac rowniez po przeprowadzce , pozniej w przyszlosci marzy nam sie cos swojego , ale ciezko podjac decyzje co to ma dokladnie byc , napewno cos z podobnej dziedziny
jezeli dobrze rozumuje to raczej nie powinno akurat w tych mijscach byc problemu z praca , bo napewno restauracji itd. tam nie brakuje ?
ja lubie ciepelko wiec z tym problemu nie bedzie , wprost sie nie moge doczekac slonka u nas juz niestety zimno wiec kozaczki i cieple kurteczki
ogolnie mysle , ze to dobry pomysl ta przeprowadzka chociazby ze wzgledu na moje problemy z ukladem oddechowym ... wiadomo morze jod
kurcze sama nie wiem co powinnam jeszcze wiedziec waznego przed przeprowadzka?? myslisz , ze gdzies tak marzec , kwiecien to dobry moment??
sama nie wiem co jeszcze ,jak przyjdzie ci cos do glowy waznego to napisz
pozdrawiam z zachmurzonego Strasbourga hehe

Hej
jesli chodzi o prace w tej branzy to nie ma problemu problem maja raczej wlasciciele ze znalezieniem pracownikow
czas na przeprowadzke tez bardzo dobry bo juz cieplutko i za chwilke wakacje no i prace szybko dostaniecie
a co do tego jodu to nie koniecznie bo tu praktycznie jodu nie ma :/
ale to nie znaczy ze nie bedzie to dobre dla Twojego zdrowia
pozdrawiam wszystkie wizazanki i przesylam troszke slonka dla tych ktore odczuwaja niedosyt

[asionek31]

hej
dzieki za odpowiedz
podnioslas mnie na duchu nie powiem
troszke sie stresuje ta przeprowadzka , ale raz sie zyje
tez mi sie wydaje , ze wczesna wiosna chyba powinna byc dobrym momentem na zmiany ...
najbardziej obawiam sie szukania mieszkana na odleglosc , moze masz jakis pomysl jak sie za to zabrac??

dzieki za sloneczko przyda sie bo wlasnie dzisiaj wrocialam z zimnej i ponurej Warszawy

[TLU]

Napisane przez asionek31

hej
dzieki za odpowiedz
podnioslas mnie na duchu nie powiem
troszke sie stresuje ta przeprowadzka , ale raz sie zyje
tez mi sie wydaje , ze wczesna wiosna chyba powinna byc dobrym momentem na zmiany ...
najbardziej obawiam sie szukania mieszkana na odleglosc , moze masz jakis pomysl jak sie za to zabrac??

dzieki za sloneczko przyda sie bo wlasnie dzisiaj wrocialam z zimnej i ponurej Warszawy

Czesc
Mieszkania mozesz zaczac szukac tutaj> http://www.vivastreet.fr/
Ja znalazlam jak jeszcze mieszkalam w Angli i dalo sie. Wazne zeby dac rade pojechac i obejrzec w miare sprawnie po znalezieniu ogloszenia, bo te lepsze mieszkania szybko ida. Jak masz na mysli jakies konkretne miasto to najlepiej poszukac stron agencji nieruchomosci z tego miasta. Placi sie oplate manipulacyjna jesli bralabys przez agencje mieszkanie ale jest duzo wygodniej z zalatwianiem napraw i awarii.

[asionek31]

dzieki wielkie
stronke znam bo juz przez nia zalatwialam mieszkanie tutaj w Strass
co do agencji moze i lepiej zalatwiac , ale jakos nie mamy przekonania do nich ... ale to moze sie zmienic oczywiscie

[agusnik]

Hej hej, Czy jest tutaj moze ktos z Metz lub okolic???

[Little_Shee]

hey kobitki, ja z Normandii do Was macham. Czy udało się może którejś z Was dokopać do jakiegoś polskiego sklepu we Francji, najlepiej internetowego. Chodzi mi o sklep z polskimi książkami i nie klasykami tylko z czymś na bieżąco. Zaczynam cierpieć na brak lektury. Poczytuję książki po francusku, ale zerkanie co chwila do słownika to żadna przyjemność. A może znacie jakieś sklepy internetowe w PL, w których koszt przesyłki paru książek nie jest jakiś zżerający.

pozdrawiam!

[roux666]

Napisane przez Little_Shee

hey kobitki, ja z Normandii do Was macham. Czy udało się może którejś z Was dokopać do jakiegoś polskiego sklepu we Francji, najlepiej internetowego. Chodzi mi o sklep z polskimi książkami i nie klasykami tylko z czymś na bieżąco. Zaczynam cierpieć na brak lektury. Poczytuję książki po francusku, ale zerkanie co chwila do słownika to żadna przyjemność. A może znacie jakieś sklepy internetowe w PL, w których koszt przesyłki paru książek nie jest jakiś zżerający.

pozdrawiam!

Little, jak nic nie znajdziesz od biedy mozesz zajżec na polskie allegro, i tam znalezc czasem ksiazki za grosze.....i moze CI sie uda, niektorzy sprzedawcy wysylają takze rzeczy za granicę...warto poszukac...
Niektóre ksiazki tam są nawet i za kilka zł

[TLU]

Little_Shee mnie na ironie wizaz zapodal linka do tej strony: http://www.akapito.com/
Nie wiem czy warto od nich cos zamawiac bo nie probowalam. We Francji ogolnie koszty przesylek drogie a i ceny ksiazek jak widac w tym sklepie do niskich nie naleza. Ja zazwyczaj obkupuje sie w Polsce albo kupuje w wersji angielskiej w Sauramps albo jakiejs innej sieciowce.
Ale jakbys cos ciekawego znalazla to wklej tu linka please.

[Little_Shee]

Napisane przez roux666

Little, jak nic nie znajdziesz od biedy mozesz zajżec na polskie allegro, i tam znalezc czasem ksiazki za grosze.....i moze CI sie uda, niektorzy sprzedawcy wysylają takze rzeczy za granicę...warto poszukac...
Niektóre ksiazki tam są nawet i za kilka zł

Będąc w Pl zaopatrywałam się na allegro, problem w tym, że kupując tam książki przesyłka do Francji wynosi mnie dwa razy drożej (jak nie więcej) niż sama książka...

TLU dzięki za link, wcześniej nie wyszperałam tego sklepu. Szkoda, że książki po przeliczeniu wychodzą 2x drożej niż w Pl. Na dobrą sprawę czy zamówię w Polsce czy w tym sklepie na jedno wychodzi.

No cóż, trza się porządnie wziąć za francuski. Jestem właśnie po moim wieczornym czytaniu "na głos". Jak zwykle oberwało mi się za złą wymowę od mojego żabojada, eh chyba nigdy nie uda mi się opanować tych ich dźwięków

jeszcze a propos polskich książek, wyszperałam, że w Lille znajduje się polska księgarnia na 25, rue Saint Jacques. I jeszcze jedna w Paryżu na 123 Boulevard Saint Germain. może się komuś przyda

[TLU]

Napisane przez Little_Shee

Będąc w Pl zaopatrywałam się na allegro, problem w tym, że kupując tam książki przesyłka do Francji wynosi mnie dwa razy drożej (jak nie więcej) niż sama książka...

TLU dzięki za link, wcześniej nie wyszperałam tego sklepu. Szkoda, że książki po przeliczeniu wychodzą 2x drożej niż w Pl. Na dobrą sprawę czy zamówię w Polsce czy w tym sklepie na jedno wychodzi.

No cóż, trza się porządnie wziąć za francuski. Jestem właśnie po moim wieczornym czytaniu "na głos". Jak zwykle oberwało mi się za złą wymowę od mojego żabojada, eh chyba nigdy nie uda mi się opanować tych ich dźwięków

jeszcze a propos polskich książek, wyszperałam, że w Lille znajduje się polska księgarnia na 25, rue Saint Jacques. I jeszcze jedna w Paryżu na 123 Boulevard Saint Germain. może się komuś przyda

No drogo jak nie wiem w tej ksiegarni internetowej. Za jedna ksiazke, na ktora mialam ochote 20 ojro chca i do tego pewnie jeszcze oplate za przesylke. Lille i Paryz to troche po drugiej stronie jak dla mnie ale moze te ksiegarnie maja tez strony w sieci?

Co do czytania na glos tez czytam codziennie i tez mi sie obrywa. Po cholere im 3 sposoby wymawiania e?

[Little_Shee]

Napisane przez TLU

No drogo jak nie wiem w tej ksiegarni internetowej. Za jedna ksiazke, na ktora mialam ochote 20 ojro chca i do tego pewnie jeszcze oplate za przesylke. Lille i Paryz to troche po drugiej stronie jak dla mnie ale moze te ksiegarnie maja tez strony w sieci?

Co do czytania na glos tez czytam codziennie i tez mi sie obrywa. Po cholere im 3 sposoby wymawiania e?

ode mnie też kawałek drogi. Stronę w necie ma ta księgarnia z Lille ale niestety tylko ze spisem książek, nic tam nie ma o kupowaniu przez stronę.

to "e" też mnie wkurza! co to za czytanie jak za każdym razem trza sprawdzać ile spółgłosek po nim stoi, żeby dobrze wymówić. I to Jego "to nie jest polskie `e` tylko francuskie!". Hello! Jestem Polką żebym jeszcze mogła się na Nim zemścić jak on czyta po polsku, ale skubaniec jest niezły...

TLU a ty skąd we Francji?

[roux666]

Little
Twoj TZ zabojad??
Jesli masz ochotę, to zapraszam na wątek dla dziewczyn w związkach z obcokrajowcami...
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post15550089

jest tam sporo wizażanek, ale takich mających TZ we francji to tylko jest nas 2 na razie.
dołączysz?

[TLU]

Napisane przez Little_Shee

ode mnie też kawałek drogi. Stronę w necie ma ta księgarnia z Lille ale niestety tylko ze spisem książek, nic tam nie ma o kupowaniu przez stronę.

to "e" też mnie wkurza! co to za czytanie jak za każdym razem trza sprawdzać ile spółgłosek po nim stoi, żeby dobrze wymówić. I to Jego "to nie jest polskie `e` tylko francuskie!". Hello! Jestem Polką żebym jeszcze mogła się na Nim zemścić jak on czyta po polsku, ale skubaniec jest niezły...

TLU a ty skąd we Francji?

Ja znad morza, Languedoc Rusillion. Poludniowe klimaty i specyficzny akcent .

Z "e" widze mamy ten sam problem. Ja po latach polskiego e naprawde nie jestem w stanie nawet czasem uslyszec roznicy jak mi moj powtarza dwa slowa z roznymi e. I swoja droga uwazam, ze mam prawo mowic ze swoim polskim e skoro w koncu jestem Polka. Jak moj mowi z akcentem po angielsku to go nie poprawiam tysiac razy. Ale ponoc to wazne, zeby byc zrozumianym. No i co zrobic...
No i wydaje mi sie, ze im po polsku jest latwiej. Wszystkie dzwieki, ktorych uzywamy istnieja tez w ich jezyku moze oprocz ś itp.

Jak tam z Twoim francuskim w takim razie skoro piszesz, ze codziennie czytanie na glos odbebniasz? Ja sie dopiero ucze

[Little_Shee]

Napisane przez roux666

Little
Twoj TZ zabojad??
Jesli masz ochotę, to zapraszam na wątek dla dziewczyn w związkach z obcokrajowcami...
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post15550089

jest tam sporo wizażanek, ale takich mających TZ we francji to tylko jest nas 2 na razie.
dołączysz?

żabojad już się wbijam

Napisane przez TLU

Jak tam z Twoim francuskim w takim razie skoro piszesz, ze codziennie czytanie na glos odbebniasz? Ja sie dopiero ucze

U mnie z francuskim najgorzej nie jest, komunikować się potrafię, nawet ostatnio znajomi Francuzi stwierdzili, że to co mi najlepiej wychodzi po francusku to złośliwości - bo to zła kobieta była - kwestia wymowy która jest moim najsłabszym punktem no i ta nieszczęsna gramatyka, wkładanie "le" "la" "en" "y" itd w odpowiednie miejsca. Wcześniej jakoś bardziej się przejmowałam tym, że nie mówię poprawnie, teraz wzięłam na dystans i mówię wolniej ale staram się poprawnie. heh ich wielkie oczy kiedy mnie słuchają i nie mogą się doczekać kiedy dobrnę do końca - bezcenne.

Ale widzę, że Ty ze Swoim też się po angielsku porozumiewacie? To jest zmora u nas, w szczególności jak jesteśmy u niego w rodzinie gdzie każdy wie, że ja po francusku jakoś się dogaduję to zawsze się wkurzają jak po ang rozmawiamy bo oni nie rozumieją. W rezultacie wychodzi nam frangielski. Ciężko jest zmienić przyzwyczajenia...

A o południe zahaczyłam w wakacje, spędziłam sezon letni na Korsyce. Faktycznie specyficzny akcent. Po tym jak przyzwyczaiłam się do północnego ciężko mi się było przestawić bo chwilami myślałam, że oni po włosku nawijają.

no tak... wychodzi gaduła ze mnie...



Add.

może to już padłom ale na wszelki wypadek podrzucę link, znalazłam francuski odpowiednik wizażu, z francuskim KWC, całkiem nieźle opracowanym

http://www.beaute-test.com/

i jeszcze jedno, całkiem przydatne, forum

http://forum.doctissimo.fr/

[TLU]

Little_shee u mnie z angielskim zmora o tyle, ze mowie naprawde dobrze, a z francuskim zaczynalam od zera kilka miesiecy temu. Jak probuje cos wyprodukowac po francusku, to idzie mi to jak krew z dupy, ze sie tak obrazowo wyraze. Tez mam wrazenie, ze wszystkim oczy na wierzch wychodza w skupieniu, a mnie mozg puchnie i jest na granicy eksplozji. No i wstydze sie, ze popelniam bledy, z ktorych sobie nawet nie zdaje sprawy, wiec czesto slucham jak ktos do mnie nawija po francusku a sama odpowidam po angielsku. Zmuszam sie do ogladania tv i to pomaga z rozumieniem ze sluchu.

Beaute-test juz znalazlam - niezle zrobiona strona zgadzam sie, ale i tak wole KWC ze wzgledu na polskosc za ktora tesknie. Spojrzalam na Doctissimo i tez niezle sie zapowiada - czas do dentysty wiec moze sie doinformuje odpowiednia sekcja. Jak tam w Normandii z grypa A? Ja mam tu kolo siebie podstawowke, gdzie moj wczoraj znalazl ogloszenie, ze jeden z nauczycieli sie zgrypil. Teraz wracajac do domu staram sie niczego nie dotykac (bo ta szkola jest przy wejsciu i zaloze sie ze jesli tylko jakies dziecko mialo wirusa to jest wszedzie rozniesiony ) a po powrocie od razu mycie rak i konserwowanie powierzchni plaskich plynem antybakteryjnym taka mam fobie...

[Little_Shee]

Les Filles! widzę, że kiepsko z aktywnością wśród Francuzek Jak przygotowania do świat?

Życzę Wam joyeux Noel!

[Brook]

hej! przepraszam ze ja to was z pytaniem tylko ale slownik mi tego nie tlumaczy
wie ktoras co oznacza wyrazenie
tres bien?

[pysia_1973]

Witam
Jestem nowa na forum ktore wygrzebalam przypadkiem poszukujac informacji o emigracji do Francji(najchetniej poludniowy rejon).
Prawnie jestem obywatelka francuska(podwojne obywatelstwo, dzieci rowniez), ale oprocz paszportu nie posiadam nic wiecej wspolnego z Francja o jezyku nie wspomne..
W zwiazku z tym mam pytanie(jest ich wiecej ale na obecna chwile niech bedzie to jedno):
Czy po przyjezdzie do Francji przydzielony zostanie mi tzw patron-tlumacz ktory pomoze przebrnac mi przez formalnosci zwiazane ze znalezieniem mieszkania itp(podobniez takowy jest przydzielany przez merostwo)?
Pozdrawiam

[roux666]

Napisane przez Brook

hej! przepraszam ze ja to was z pytaniem tylko ale slownik mi tego nie tlumaczy
wie ktoras co oznacza wyrazenie
tres bien?

to znaczy tyle samo co "bardzo dobrze"

[TLU]

Napisane przez pysia_1973

Witam
Jestem nowa na forum ktore wygrzebalam przypadkiem poszukujac informacji o emigracji do Francji(najchetniej poludniowy rejon).
Prawnie jestem obywatelka francuska(podwojne obywatelstwo, dzieci rowniez), ale oprocz paszportu nie posiadam nic wiecej wspolnego z Francja o jezyku nie wspomne..
W zwiazku z tym mam pytanie(jest ich wiecej ale na obecna chwile niech bedzie to jedno):
Czy po przyjezdzie do Francji przydzielony zostanie mi tzw patron-tlumacz ktory pomoze przebrnac mi przez formalnosci zwiazane ze znalezieniem mieszkania itp(podobniez takowy jest przydzielany przez merostwo)?
Pozdrawiam

Wydaje mi sie, ze nie dosc jasno opisalas sytuacje. W zasadzie nic nie wspomnialas o mezu Francuzie. Jesli nadal jestescie ze soba, to po przyjezdzie do Francji to on musialby Ci pomoc z zalatwianiem wszystkiego. Jesli nie jestescie razem i przyjezdzalabyc tutaj sama z dziecmi, po rezydencji za granica trwajacej X lat mozesz nawet stracic obywatelstwo francuskie. Tak naprawde obywatelstwo uzyskane przez malzenstwo niekoniecznie daje pelne prawa. Czesto, zwlaszcza w obecnych latach, wymagana jest naturalizacja, do ktorej zalicza sie m.in. asymilacje ze spoleczenstwem francuskim i znajomosc jezyka francuskiego.
Oczywiscie mozesz wyemigrowac do Francji, znalezc mieszkanie i prace bez wizy ze wzgledu na polska przynaleznosc do UE. Nie liczylabym jednak na tlumacza-patrona przydzielonego przez merostwo.
Ale moze sie myle...

[Brook]

Napisane przez roux666

to znaczy tyle samo co "bardzo dobrze"

dziekuje