Pedofilia w Kościele.

[Snowdrop_]

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[parallel_roads]

Napisane przez Snowdrop_

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Nie wiem kiedy kończyłaś tę szkołę, ale przecież pedofilia w Kościele to temat całkiem świeży, może dopiero kilkanaście lat temu zaczęto tak serio nagłaśniać wiele przypadków, wcześniej nikt nie wiedział na jak wielką skalę ma miejsce ta patola. Zresztą cały czas przez zmowę księży masa przypadków jest tuszowana, jak już coś wychodzi to sprawa rozwiązuje się poprzez przeniesienie, a przez jednostki takie jak JPII sprawcy nie są jakoś sensownie izolowani od dzieci, które nawet jak są krzywdzone, to milczą, nie potrafią się bronić, bo nie istnieje u nas coś takiego jak edukacja seksualna. Wystarczy spojrzeć na statystyki, zresztą pewnie i tak mocno zaniżone

Zresztą jak widać nawet pedofilia nie jest w stanie wielu ludzi zniechęcić do kościoła, tak samo jak nakłanianie do tortur lgbt i ogólnie traktowanie ich jak gówno (w PL) w tak pobożnym kraju jak Polska, to dalej jest taki standard i opcja wypadkowa, że dziecko chodzi na religię, mimo że każdy z nas o skandalach słyszał. Więc argument o rodzicach dziwny

[beatiska]

Napisane przez Snowdrop_

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale może za Twoich czasów też się działo? to jest tak delikatny temat, że nie wszyscy tym się chwalą, wtedy też nie było aż tak łatwego dostępu do informacji. Niektórzy mają odwagę o tym mówić dopiero po wielu latach.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Snowdrop_

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie był taki ksiądz katecheta. Lata 90., prowincja. Wybranych chłopców w chórze obmacywał, kazał zostawać po próbach, wkładać głowę pod sutannę. Dalej chyba się z nimi nie posunął. Był też w dziwnej relacji z jedną uczennicą, która zaczęła się gdzieś w 6-7 klasie podstawówki i trwała na pewno do czasu kiedy ona poszła na studia. Odwiedzał ja w domu rodzinnym, chodził z nią na pielgrzymki, gdzie mieli dwuosobowy namiot dla siebie. Wśród plotek było między innym zastanawianie się, dlaczego jej rodzice w ogóle przyjmują go w domu. Część rodziców wychwalała go pod niebiosa, że taki zaangażowany w prace z młodzieżą. Nie rozumiem do dziś dlaczego. Inni odmawiali przyjmowania kolędy, jeśli on ją prowadził.

[tinkerver2]

Napisane przez Snowdrop_

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to myślisz że co, kiedyś księża nie byli pedofilami, a teraz nagle są?


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[parallel_roads]

Napisane przez beatiska

Ale może za Twoich czasów też się działo? to jest tak delikatny temat, że nie wszyscy tym się chwalą, wtedy też nie było aż tak łatwego dostępu do informacji. Niektórzy mają odwagę o tym mówić dopiero po wielu latach.

Na pewno się działo, powód jest taki jak mówisz, ofiary gwałtów czy molestowań przecież często podświadomie wypierają traumatyczne wydarzenia, szukają winy w sobie, wstydzą się tego co się wydarzyło. Zwłaszcza jak sprawcą jest tak wielki autorytet jak ksiądz, który zresztą pewnie takim 8-letnim chłopcem nieźle manipuluje i w jakiś pokrętny sposób się zabezpiecza. Dorzućmy do tego, że nikt dzieci nie uczy gdzie leżą granice, od małego się je w zasadzie uczy (często nieświadomie), że ich ciało nie należy do nich i trzeba być posłusznym wobec dorosłych, autorytetów, a ofiary przemocy seksualnej się wręcz karci i wmawia im, że jak nie krzyczał(a), to nie był gwałt, przecież z każdej strony narracja jest taka, żeby tylko położyć nacisk gdzieś indziej, dzieciak to słyszy i sobie wmawia głupoty, że to jego wina. I taki dzieciak pewnie przez lata jest nieświadomy co się w ogóle wydarzyło i dlaczego, może nawet myśli, że to normalne, że księża tak robią.

No, mnie by raczej dziwiło gdyby dzieciaki między sobą na przerwach gadały co ksiądz im zrobił. A parafie przecież perfidnie tuszowały jak już coś wyszło, uciszały, internet też sporo zmienił w tej sprawie

[chimay]

Napisane przez tinkerver2

Ale to myślisz że co, kiedyś księża nie byli pedofilami, a teraz nagle są?


Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ja myślę, że po prostu nikt z tym nic nie robił. Co nie oznacza, że na każdej plebanii i w każdej szkole katolickiej był jakiś ksiądz pedofil. Niewątpliwie niektórzy mieli szczęście nigdy się z takim nie zetknąć. Jednak ten problem występował chyba w każdym kraju, gdzie KK prowadził szkoły i inne ośrodki, więc nie rozumiem, że kogoś tak to dziwi, że się o tym mówi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Snowdrop_

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Takim cudem mogłaś tego nie słyszeć, że KK jako instytucja kryje od lat sprawców przestępstw seksualnych. Na przykład wysyłając ich do innych parafii. Udokumentowanych przypadków jest już wystarczająco dużo, by każdy zainteresowany mógł się zapoznać.
Poza tym nikt nie twierdzi, że absolutnie każdy ksiądz jest pedofilem ani że w każdej katolickiej szkole rezyduje przynajmniej jeden.

[invisible_01]

Napisane przez Snowdrop_

OT jeszcze w temacie Kościoła: zawsze mnie zastanawiało jakim cudem spędziwszy 2/3 życia w jednej z największych szkół katolickich w kraju, zresztą jest to sieć szkół, nie spotkałam ani nie słyszałam o tych tuzinach pedofili. Czasem coś dzieciaki plotkowaly, że ksiądz się wkurzył i na kogoś huknal i to było najgorsze co można opowiedzieć, ale o histerii, że księża to sami pedofile to tylko tutaj słyszę. Zresztą gdyby tam faktycznie byli pedofile i szkoły niepolecane, to chyba rodzice tak chętnie nie zapisywaliby dzieci i nie płacili za nie kasy, skoro mogły iść do innych placówek bez problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślisz, że wszystkie ofiary molestowania od razu mówią i krzyczą o tym głośno, wskazując ich oprawcę? Twój post to jeden wielki stereotyp ludzi, którzy myślą, że skoro o czymś nie wiedzą, to to się nie dzieje. Molestowane dzieci często nie mówią nikomu, nawet własnym rodzicom, a co dopiero koleżankom z klasy. A że KK pedofilię ukrywa i nie dopuszcza do tego, aby przypadki były nagłaśniane, to chyba wiadomo od lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Nie chce mi się i też nie mam czasu odnosić się do każdego wpisu dot. KK, z osobna, więc podsumuje to w ten sposób: wrzucanie wszystkich wierzących i księży do worka z pedofilami jest kłamliwe. Dopóki nie zobaczę wiarygodnych statystyk dotyczących odsetka pedofilów wśród księży i odsetka pedofilów wśród świeckich, nigdy nie będę mówić że KK to pedofile i koniec, bo jest to po prostu kłamstwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[parallel_roads]

Napisane przez Snowdrop_

Nie chce mi się i też nie mam czasu odnosić się do każdego wpisu dot. KK, z osobna, więc podsumuje to w ten sposób: wrzucanie wszystkich wierzących i księży do worka z pedofilami jest kłamliwe. Dopóki nie zobaczę wiarygodnych statystyk dotyczących odsetka pedofilów wśród księży i odsetka pedofilów wśród świeckich, nigdy nie będę mówić że KK to pedofile i koniec, bo jest to po prostu kłamstwem.

Ale przecież nikt nigdzie nie wrzuca wszystkich księży do jednego worka i nie napisał, że ksiądz=pedofil

[Snowdrop_]

Napisane przez parallel_roads

Ale przecież nikt nigdzie nie wrzuca wszystkich księży do jednego worka i nie napisał, że ksiądz=pedofil

Wielokrotnie padały tutaj określenia typu "nie będę popierać pedofilskiej organizacji, mafii w sutannach z pedofilami itp."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88169485]
Co za różnica jaki jest odsetek? Chodzi o systemowe ukrywanie przestępstw, a nie o to ile % księży to przestępcy.[/QUOTE]

Zieeef.

Przecież podobnie jest w każdej zawodowej kaście. W szpitalach kryci są koledzy-lekarze operujący na bani. W kancelariach prawnych koledzy biorący pod stołem. W szkołach koledzy-nauczyciele kiedy pod ich opieką uczniowi coś się stało wskutek lenistwa/bledu/byciu na bani. Mechanizm stary jak świat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Zresztą ile to razy kryci są przez sąsiadów sąsiedzi którzy maltretują żony i dzieci.
A potem jest: "to dobry sąsiad był, pomocny i umiał wypić ze mną", "nigdy nic się nie działo", "taka tragedia, kto by pomyślał!"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Zieeef.

Przecież podobnie jest w każdej zawodowej kaście. W szpitalach kryci są koledzy-lekarze operujący na bani. W kancelariach prawnych koledzy biorący pod stołem. W szkołach koledzy-nauczyciele kiedy pod ich opieką uczniowi coś się stało wskutek lenistwa/bledu/byciu na bani. Mechanizm stary jak świat.

Tak tak, szkoda tylko, że średnio z dowodami na systemowe krycie przestępców i innych zawodach. Jakoś nie słyszałam, żeby członkowie tych innych "kast" należeli do ogólnoświatowej organizacji, której częstokroć nawet organy państwowe nie chcą ściągać ze względu na specjalny status
Zresztą nawet gdyby to była prawda, to nie wiem co to ma za znaczenie w kontekście pedofilii w KK. Patologia w miejscu X, nie umniejsza patologii w miejscu Y.

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88169831]Tak tak, szkoda tylko, że średnio z dowodami na systemowe krycie przestępców i innych zawodach. Jakoś nie słyszałam, żeby członkowie tych innych "kast" należeli do ogólnoświatowej organizacji, której częstokroć nawet organy państwowe nie chcą ściągać ze względu na specjalny status
Zresztą nawet gdyby to była prawda, to nie wiem co to ma za znaczenie w kontekście pedofilii w KK. Patologia w miejscu X, nie umniejsza patologii w miejscu Y.[/QUOTE]Zależy co nazywamy systemowym kryciem. ZNP np. lubi kryć niekompetencję swoich członków i bronić przed różnego rodzajami zawodowymi konsekwencjami.

Oczywiście, że patola w jednym miejscu nie tłumaczy patoli w innym.

Chodzi mi o schemat. Imho struktura i mechanizmy KK nie są ani lepsze ani gorsze od innych zawodowych struktur. Działa podobnie, miejscami identycznie. Oczywiście biorąc poprawki na skalę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Snowdrop_

Nie chce mi się i też nie mam czasu odnosić się do każdego wpisu dot. KK, z osobna, więc podsumuje to w ten sposób: wrzucanie wszystkich wierzących i księży do worka z pedofilami jest kłamliwe. Dopóki nie zobaczę wiarygodnych statystyk dotyczących odsetka pedofilów wśród księży i odsetka pedofilów wśród świeckich, nigdy nie będę mówić że KK to pedofile i koniec, bo jest to po prostu kłamstwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No generalnie chodzi o to, że księża nie występują w rejestrze pedofili
No i jak świecki pedofil "wpadnie", to idzie do więzienia i w ogóle, a ksiądz pedofil jest nietykalny, najczęściej prokuratura w ogóle nic nie wie i zostaje przeniesiony na inną parafie.
To jest ta różnica.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Zależy co nazywamy systemowym kryciem. ZNP np. lubi kryć niekompetencję swoich członków i bronić przed różnego rodzajami zawodowymi konsekwencjami.

Oczywiście, że patola w jednym miejscu nie tłumaczy patoli w innym.

Chodzi mi o schemat. Imho struktura i mechanizmy KK nie są ani lepsze ani gorsze od innych zawodowych struktur. Działa podobnie, miejscami identycznie. Oczywiście biorąc poprawki na skalę.

Nie wiem, może. Nigdy nie słyszałam o kryciu kogokolwiek przez ZNP, do którego przynależność nie jest obowiązkowa, nawiasem mówiąc. Jeśli jesteś katolickim, księdzem, to siłą rzeczy należysz do ogólnoświatowej organizacji i jak już weźmiesz te poprawki na skalę zjawiska, to jednak sytuacja wygląda dużo gorzej niż jakiś jednostkowy przypadek, że ktoś nie wsypał swojego ziomka kiedy ten przyszedł do pracy na bani.

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88169868]Nie wiem, może. Nigdy nie słyszałam o kryciu kogokolwiek przez ZNP, do którego przynależność nie jest obowiązkowa, nawiasem mówiąc. Jeśli jesteś katolickim, księdzem, to siłą rzeczy należysz do ogólnoświatowej organizacji i jak już weźmiesz te poprawki na skalę zjawiska, to jednak sytuacja wygląda dużo gorzej niż jakiś jednostkowy przypadek, że ktoś nie wsypał swojego ziomka kiedy ten przyszedł do pracy na bani.[/QUOTE]No to właśnie sprawdziłem to "dużo gorzej".
W Polsce męskich duchownych (zakonnicy + książa) jest ok 36 tys.
W Polsce ogólem pracujących jest ponad 16 mln osób. Wyłączę z nadmiarem kobiety - niech będzie że pracujących mężczyzn jest 7 mln.

Daj to nam ok 0.5% duchownych wśród wszystkich pracujących w Polsce mężczyzn (prawdopodobnie lekko za wysoki procent, ale niech będzie).

Obecnie w polskich więzieniach osoby duchowne z przestępstwo pedofilii stanowią 0.23% (przy czym nie znam danych ile wśród całego ogolu przestępstw za pedofilię stanowią kobiety).

Czy wobec tego uzwazasz, że to jest zbyt mały odsetek? Że państwo nie funkcjonuje właściwie? Uważasz, że średnio pedofilów wśród osób duchownych jest więcej niż 50%?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez tinkerver2

No generalnie chodzi o to, że księża nie występują w rejestrze pedofili
No i jak świecki pedofil "wpadnie", to idzie do więzienia i w ogóle, a ksiądz pedofil jest nietykalny, najczęściej prokuratura w ogóle nic nie wie i zostaje przeniesiony na inną parafie.
To jest ta różnica.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Oczywiście, to nie powinno być utajane i KK powinien rozliczać się z takimi przypadkami, ale nadal nie wiem (bo nie ma na to żadnych dowodów) czy wśród księży mamy nadreprezentacje pedo w odniesieniu do całego społeczeństwa. Kto też wie ile przypadków wśród świeckich nigdy nie wyszło na jaw, ilu jest nierozliczonych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

No to właśnie sprawdziłem to "dużo gorzej".
W Polsce męskich duchownych (zakonnicy + książa) jest ok 36 tys.
W Polsce ogólem pracujących jest ponad 16 mln osób. Wyłączę z nadmiarem kobiety - niech będzie że pracujących mężczyzn jest 7 mln.

Daj to nam ok 0.5% duchownych wśród wszystkich pracujących w Polsce mężczyzn (prawdopodobnie lekko za wysoki procent, ale niech będzie).

Obecnie w polskich więzieniach osoby duchowne z przestępstwo pedofilii stanowią 0.23% (przy czym nie znam danych ile wśród całego ogolu przestępstw za pedofilię stanowią kobiety).

Czy wobec tego uzwazasz, że to jest zbyt mały odsetek? Że państwo nie funkcjonuje właściwie? Uważasz, że średnio pedofilów wśród osób duchownych jest więcej niż 50%?

Po co się rozpisujesz o procentach, skoro nie o tym jest mowa?

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88169923]Po co się rozpisujesz o procentach, skoro nie o tym jest mowa?[/QUOTE]Bo chciałem się oprzeć na twardych faktach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Osoby duchowne mają zacną reprezentacje wśród siedzących w pudle za pedofilię. I to jest twardy fakt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Bo chciałem się oprzeć na twardych faktach.

No to git, ale ja nie o tych faktach rozmawiam.

[edan84]

Pisałaś.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88169831]Jakoś nie słyszałam, żeby członkowie tych innych "kast" należeli do ogólnoświatowej organizacji, której częstokroć nawet organy państwowe nie chcą ściągać ze względu na specjalny status [/QUOTE]

No to już wiesz, że ścigają tak, że wydaje się na logikę, że w pudłach jest wręcz nadreprezentacja duchownych jeśli chodzi o pedofilię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez edan84

Pisałaś.



No to już wiesz, że ścigają tak, że wydaje się na logikę, że w pudłach jest wręcz nadreprezentacja duchownych jeśli chodzi o pedofilię.

Nie widziałam żadnych danych na temat nadreprezentacji ani o takich nie pisałam.

[80e5712cb422965560fe8630a1473f38b7b96a2b_5fc4360273f43]

https://bialykruk.pl/wydarzenia/niez...uz8mgkpJeQUYNM


Kto ma czas niech przeczyta.

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Napisane przez Snowdrop_

Wielokrotnie padały tutaj określenia typu "nie będę popierać pedofilskiej organizacji, mafii w sutannach z pedofilami itp."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak mówię, bo w życiu na dam złotówki na KK. Nie dlatego, że każdy jeden ksiądz to pedofil. Dlatego, że każde pieniądze dawane na KK w pośredni lub bezpośredni sposób wspierają pedofili w kościele i ułatwiają im życie. Oburza mnie to, że katolicy w żaden sposób nie bojkotują tego swojego kościoła, wiedząc co się tam wyprawia. Niewielki odsetek księży dopuszcza się gwałtu na dzieciach, jakiś większy odsetek wie o tym i nic nie robi, a wręcz wycisza sprawę, a miliony wiernych wiedzą doskonale na co ich datki idą, ale nie potrafią zażądać od KK zmiany polityki w kwestii postępowania z księżmi-pedofilami.


A co do masowości zjawiska - faktycznie kiedyś takie rzeczy nie były nagłaśniane. Ja np miałam wuefistę, który lubi macać dziewczyny, kładł im rękę na piersiach czy tyłku. Po zgłoszeniu tego wychowawczyni zmieniono nam wfistę na kobietę. I tyle. Facet dalej uczył, a opinię miał złą od lat.


Jak ktoś ma czas i nerwy, może spojrzeć na ten wątek z wizażu z roku 2009. 16-latka opisuje, że ksiądz się 'dziwnie' wobec niej zachowuje, komplementuje jej dekolt itd. Pomijam czy wątek jest autentyczny, chodzi mi o samą reakcję na forum (fragment wpisu) :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=327691

Znajomi mnie wyśmiewali, bo miałam 15 lat i 'przyjaźniłam się' z przeszło 2 razy starszym KSIĘDZEM. Gdy wróciłam po wakacjach do szkoły - jako 3klasistka, wiedziałam, że między nami jest już inaczej. Teksty, że go prowokuję i że przy mnie się nie może skupić, bo go rozpraszają moje piersi są teraz na porządku dziennym. Zaczął komentować mój wygląd [nogi, dekold] a mi to schlebiało. Miło było usłyszeć komplementy, gdy wokół otaczali mnie sami kilkunastolatkowie dla których liczy się tylko alkohol i imprezy. Z X mogłam pogadać naprawdę o wszystkim. Ale na komentarzach się nie skończyło, ostatnio zaczęliśmy się naprawde do siebie zbliżać. Niby to tylko dotknięcie, czy przytulenie, ale ja czuje, że coś jest nie tak jak powinno, a co gorsza, cały czas o nim myślę.

i komentarze pierwsze z brzegu:

Świecisz przed księdzem cyckami? co to się porobiło z tą młodzieżą

Dziewczyno zdajesz sobie sprawe co Ty wogole wyprawiasz?!
Zauroczenie zauroczeniem, kazdemu sie moze zdarzyc, ale troszke rozumu, co Ty tu chcesz zrobic, niczym boheterka romansu wyciągnąć go z sideł kapłaństwa? brak mi normalnie słów.

Boże widzisz to i nie grzmisz?
Autorko wątku, zajmij się nauką a nie prowokowaniem księdza.

Od nastolatki oczekuje się, że będzie się zachowywała, jak na jej wiek przystało: na pewno kuszenie i uwodzenie starszych mężczyzn nie przystoi podlotkowi

Dziewczyna ma 16 lat, dwa razy starszy od niej ksiądz się na nią napalił, ona zwierza się z tego na forum i dostaje opieprz że uwodzi księdza. I co się dziwić, że przy takim myśleniu ludzie się nie przyznają do tego, że są molestowani. Skoro wina jest po stronie ofiary.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[parallel_roads]

Napisane przez Snowdrop_

Wielokrotnie padały tutaj określenia typu "nie będę popierać pedofilskiej organizacji, mafii w sutannach z pedofilami itp."

Bo problemem nie jest samo to, że pedofilia w Kościele ma miejsce. Chodzi też o to jak wielu księży kryje kolegów, pozwalając, żeby dalej mieli możliwość krzywdzić dzieci. Więc to świadczy o całej społeczności, nawet jak sami nie gwałcą, no to tuszują przestępstwa (spowiedź księdza-pedofila jest przecież tajna) i narażają kolejne dzieci. A Episkopat zamiast zająć się zwalczaniem tego kreuje na wroga lgbt i wymyśla chore sposoby, żeby zmieniać komuś orientację. Więc tak, można mieć mocno negatywną opinię o kościele, nawet jeżeli przestępców seksualnych jest tam 'tylko' kilka procent. To jest odkładnie ta sama sytuacja co H. Weinstein, gdzie główny problem był taki na jak wielką sprawę miały miejsce te przestępstwa i jak wiele osób o tym wiedziało i tuszowało sprawę i odwracało wzrok

Napisane przez edan84

Zieeef.

Przecież podobnie jest w każdej zawodowej kaście. W szpitalach kryci są koledzy-lekarze operujący na bani. W kancelariach prawnych koledzy biorący pod stołem. W szkołach koledzy-nauczyciele kiedy pod ich opieką uczniowi coś się stało wskutek lenistwa/bledu/byciu na bani. Mechanizm stary jak świat.

No, tak, bo krycie kolegi, który bierze łapówki, to to samo co krycie przestępcy, który pozostaje na wolności i ma kontakt z kolejnymi dziećmi. A Ty piszesz jakby to był argument, żeby nic z pedo Kościołem nie robić

Napisane przez Snowdrop_

Oczywiście, to nie powinno być utajane i KK powinien rozliczać się z takimi przypadkami, ale nadal nie wiem (bo nie ma na to żadnych dowodów) czy wśród księży mamy nadreprezentacje pedo w odniesieniu do całego społeczeństwa. Kto też wie ile przypadków wśród świeckich nigdy nie wyszło na jaw, ilu jest nierozliczonych.

Pewnie jeszcze więcej przypadków wśród księży nie wyszło na jaw, nie martw się

Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm

Jak ktoś ma czas i nerwy, może spojrzeć na ten wątek z wizażu z roku 2009. 16-latka opisuje, że ksiądz się 'dziwnie' wobec niej zachowuje, komplementuje jej dekolt itd. Pomijam czy wątek jest autentyczny, chodzi mi o samą reakcję na forum (fragment wpisu) :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=327691

Dziewczyna ma 16 lat, dwa razy starszy od niej ksiądz się na nią napalił, ona zwierza się z tego na forum i dostaje opieprz że uwodzi księdza. I co się dziwić, że przy takim myśleniu ludzie się nie przyznają do tego, że są molestowani. Skoro wina jest po stronie ofiary.

To jest w ogóle straszne. Dorosły typ molestuje nieletnią uczennicę, a wszystkie odwracają kota ogonem i robią z niej winną, bo biednego księdza uwodzi Wtf, dokładnie, a potem ludzie się dziwią dlaczego ofiary przemocy seksualnej w ogóle nie zgłaszają oskarżeń, skoro nawet w sądzie im wmówią, że to ich wina, bo miały spódniczkę. Przerażające

[Snowdrop_]

Szczerze to nie chce mi się o tym gadać, zaczęłam krótki OT a powstał wątek nie mam tyle czasu na Wizaż, żeby analizować każdą wypowiedź choć chciałabym, też w takim temacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Czy jest nadteperezentacja pedofilów czy nie (?) - możliwe że poza realnymi pedofilami są w kk też osoby, które dopuszczają się czynów pedofilskich w zastępstwie innego życia seksualnego bo właśnie mają większy dostęp do dzieci (bycie katecheta) czy mają trudności z nawiązywaniem relacji z dorosłymi czy też zakaz związków działa na nich destrukcyjnie.
Problem z pedofilią z kościele jest tak duży z tego powodu, że jest to jedyna instytucja, która tak broni sprawców. Systemowo. Ukrywa, przenosi z miejsca na miejsce. A przez to ofiar może być niesamowicie dużo w ciągu całej działalności księdza - dziś słyszałam o sprawie w której wiadomo zarówno o ofiarach z lat 70 jak i 2008 roku.
A na zgłoszenia duchowni pozostają nieczuli. Jedyną osobą pokazująca uczucie, współczucie ofiarze z duchownych w dokumencie Sekielskich była jedna zakonnica a to i tak mówiąc że ona nie mogła nic zrobić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz