Miłośniczki Zary - cz. XX

[Toori]

Witajcie, mam na zbyciu mokasyny z Zary rozmiar 40, nowe

Piszcie jak coś na pw

[askaa02]

Napisane przez calixto

79zł

dzięki bardzo

[damon]

Napisane przez eleonorka cyrolka

Ja dzis zmarnowalam pol dnia

najpierw bylam odebrac decyzje odmowy reklamacyjnej przy czym jak Pan sie dowiedzial ze ide do rzecznika nie wydal mi zgloszenia reklamacyjnego dopiero rzecznik musiala zadzwonic i ich opieprzyc to mi wydali!

pozniej jak przyjechalam do zary po dokumenty wszyscy chodzili obrazeni na mnie w zarze jakbym im rodzine cukierniczka wytlukla - zamiast podejsc przeprosic i zmienic zdanie

rzecznik orzekla ze decyzja odrzucenia reklamacji jest niezgodna z prawem!
ale
okazalo sie ze musze najpierw wykorzystac wszystkie drogi polubowne, tak wiec wyladowalam w izbie handlowej i tam musialam wymalowac skarge na zare - do 30 dni sie okaze czy polubownie przez sad konsumencki oddadza kase czy musze wrocic do rzecznika i wystosowac pozew do sadu normalnego!

ale skoro tak mnie potraktowali dzis w Z to bede walczyc az do sadu i juz nie chodzi o ten naszyjnik a o szacunek dla klienta

dzwoniac dzis do dyrekcji zara wypieli sie, powiedzieli ze moge maila napisac ze skarga, a oni do 14 dni moze odpowiedza

Brawo kochana! Nie poddawaj sie! Trzeba walczyć o swoje prawa, przetrzesz nam szlak i będziemy wiedzieć, jak należy postępować w takiej sytuacji.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez eleonorka cyrolka

Ja dzis zmarnowalam pol dnia

najpierw bylam odebrac decyzje odmowy reklamacyjnej przy czym jak Pan sie dowiedzial ze ide do rzecznika nie wydal mi zgloszenia reklamacyjnego dopiero rzecznik musiala zadzwonic i ich opieprzyc to mi wydali!

pozniej jak przyjechalam do zary po dokumenty wszyscy chodzili obrazeni na mnie w zarze jakbym im rodzine cukierniczka wytlukla - zamiast podejsc przeprosic i zmienic zdanie

rzecznik orzekla ze decyzja odrzucenia reklamacji jest niezgodna z prawem!
ale
okazalo sie ze musze najpierw wykorzystac wszystkie drogi polubowne, tak wiec wyladowalam w izbie handlowej i tam musialam wymalowac skarge na zare - do 30 dni sie okaze czy polubownie przez sad konsumencki oddadza kase czy musze wrocic do rzecznika i wystosowac pozew do sadu normalnego!

ale skoro tak mnie potraktowali dzis w Z to bede walczyc az do sadu i juz nie chodzi o ten naszyjnik a o szacunek dla klienta

dzwoniac dzis do dyrekcji zara wypieli sie, powiedzieli ze moge maila napisac ze skarga, a oni do 14 dni moze odpowiedza

Szczerze mówiąc, klienta w nosie mają... Skaczą koło nas jak w Z. kupujemy, ale kręcą nosem jak coś oddajemy albo nie daj boże reklamujemy. Przecież przepisy są jasne - my ich przestrzegamy, dlaczego oni nie przestrzegają? i próbują ugrać na swoją korzyść ile się da, często korzystając z nieświadomości klientów.
Popieram Twoje działania - daj im do wiwatu!

[LadyI]

Napisane przez eleonorka cyrolka

Ja dzis zmarnowalam pol dnia

najpierw bylam odebrac decyzje odmowy reklamacyjnej przy czym jak Pan sie dowiedzial ze ide do rzecznika nie wydal mi zgloszenia reklamacyjnego dopiero rzecznik musiala zadzwonic i ich opieprzyc to mi wydali!

pozniej jak przyjechalam do zary po dokumenty wszyscy chodzili obrazeni na mnie w zarze jakbym im rodzine cukierniczka wytlukla - zamiast podejsc przeprosic i zmienic zdanie

rzecznik orzekla ze decyzja odrzucenia reklamacji jest niezgodna z prawem!
ale
okazalo sie ze musze najpierw wykorzystac wszystkie drogi polubowne, tak wiec wyladowalam w izbie handlowej i tam musialam wymalowac skarge na zare - do 30 dni sie okaze czy polubownie przez sad konsumencki oddadza kase czy musze wrocic do rzecznika i wystosowac pozew do sadu normalnego!

ale skoro tak mnie potraktowali dzis w Z to bede walczyc az do sadu i juz nie chodzi o ten naszyjnik a o szacunek dla klienta

dzwoniac dzis do dyrekcji zara wypieli sie, powiedzieli ze moge maila napisac ze skarga, a oni do 14 dni moze odpowiedza

Bardzo dobrze, że walczysz o swoje

[gozia]

Napisane przez Toori

Witajcie, mam na zbyciu mokasyny z Zary rozmiar 40, nowe

Piszcie jak coś na pw

szkoda ze nie 38, bo brałabym

[eleonorka cyrolka]

Napisane przez gabi1234

gratuluję determinacji kochana bo ja nie na bieżąco jestem w wątku - co się stało z naszyjnikiem?

w czerwcu kupilam naszyjnik byl sliczy i wiedzac ze nie jest to naszyjnik na codzien postanowilam miec go na okazje do jednej zarowej sukienki na wyjscia

bylam ostatnio u kolezanki na slubie wiec okazja jak znalazla na niego, nad ranem pyta mnie kolezanka czy dekolt smarowalam brokatem, a ja ze zdziwieniem ze nie! ale nie kojarzylam jeszcze tego faktu z owym naszyjnikiem

jak wrocilam wrzucilam naszyjnik do skrzyneczki i jakiez bylo moje zdziwiwienie jak dzien pozniej otwieram pudlo z bizuteria, a z pieknego zlotego naszyjnika widze zlom!!! w kolorze powycieranego srebra sciemnialego i paskudnego medalu w blizej nie okreslonym kolorze

wsciekla poszlam zareklamowac i zademonstrowalam Pani ze kolor zostaje na dloniach jak sie go trzyma w rece, na co Pani menedżer ze :
" MA TAKI SAM I NIC SIE NIE DZIEJE"
ja jej na to
" W takim razie sie zamienmy, bo mi na kasie nie zalezy tylko wkurza mnie ze mam w domu zlom!"

i oczywiscie przetrzymali mnie z decyzja pelne 2 tyg, a pozniej powolali sie na ustawie stwierdzajaca ze wada nie wystapila w okresie 6 mc wiec sie domniema sie, ze nie istniala w momencie kupna

tlumacze wiec Pani, ze ja nie upieram sie ze istniala, a ze istnieje! i co ma piernik do wiatrka
gwarancja jest 24 mc (odpowiedzialnosci za sprzedaz) a nie 6 mc i zadna ustawa nie zmusza klineta do uzywania rzeczy zaraz po zakupie
i moga narawiac jak umieja, przeciez ja nie zaznaczylam odstapienia od umowy ze wzgledu na wadliwosc tylko na uznanie reklamacji i wymiane!
po krotkiej konwersacji uznawszy jednak, iz poziom rozumowania Pani odbiega od standardow, postanowilam ze lepiej bedzie jak sad konsumencki ja przekona

dziekuje wam za wsparcie bede informowac na biezaco, jak sie sprawy maja
I jak wspomnialam, nie chodzi tu juz o owy naszyjnik, ale o to ze ja ze zbyt duzo kasy zostawiam w Z zeby mnie tak traktowac!
W sumie wlasnie, dziergam skarge na Polska zare do hiszpani, przedstawie im metody zarzadcze polskich menedzerow, dobrze ze cala droge spisuje nazwiska z kim rozmawiam i o czym!
Pisze tez o wachaniu publicznym itp. oskarzaniu klientow o przybijanie sobie pieczatek zarowych na tylku ...... beda miec lektore a zeby uwiarygodnic co mowie przedstawie sie zawodowo i ze normalnie za taki audyt i ocene sytuacji kasuje a oni maja za free
A ze juz dawno nie mialam okazji korzystac z hiszpanskiego, to sobie pocwicze choc

[starlit]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;39848548]Szczerze mówiąc, klienta w nosie mają... Skaczą koło nas jak w Z. kupujemy, ale kręcą nosem jak coś oddajemy albo nie daj boże reklamujemy. Przecież przepisy są jasne - my ich przestrzegamy, dlaczego oni nie przestrzegają? i próbują ugrać na swoją korzyść ile się da, często korzystając z nieświadomości klientów.
Popieram Twoje działania - daj im do wiwatu! [/QUOTE]

dokladnie tak jest i to jest smutne
chyba kazda znasz zdaje sobie sprawe, ze ceny w Z. sa mocno przesadzone, nalezaloby oczekiwac chociaz normalnego podejscia jesli chodzi o reklamacje. A tutaj jest taka walka jakby menadzer conajmniej z wlasnej pencji oddawal nam kase.

[gabi1234]

Napisane przez eleonorka cyrolka

w czerwcu kupilam naszyjnik byl sliczy i wiedzac ze nie jest to naszyjnik na codzien postanowilam miec go na okazje do jednej zarowej sukienki na wyjscia

bylam ostatnio u kolezanki na slubie wiec okazja jak znalazla na niego, nad ranem pyta mnie kolezanka czy dekolt smarowalam brokatem, a ja ze zdziwieniem ze nie! ale nie kojarzylam jeszcze tego faktu z owym naszyjnikiem

jak wrocilam wrzucilam naszyjnik do skrzyneczki i jakiez bylo moje zdziwiwienie jak dzien pozniej otwieram pudlo z bizuteria, a z pieknego zlotego naszyjnika widze zlom!!! w kolorze powycieranego srebra sciemnialego i paskudnego medalu w blizej nie okreslonym kolorze

wsciekla poszlam zareklamowac i zademonstrowalam Pani ze kolor zostaje na dloniach jak sie go trzyma w rece, na co Pani menedżer ze :
" MA TAKI SAM I NIC SIE NIE DZIEJE"
ja jej na to
" W takim razie sie zamienmy, bo mi na kasie nie zalezy tylko wkurza mnie ze mam w domu zlom!"

i oczywiscie przetrzymali mnie z decyzja pelne 2 tyg, a pozniej powolali sie na ustawie stwierdzajaca ze wada nie wystapila w okresie 6 mc wiec sie domniema sie, ze nie istniala w momencie kupna

tlumacze wiec Pani, ze ja nie upieram sie ze istniala, a ze istnieje! i co ma piernik do wiatrka
gwarancja jest 24 mc (odpowiedzialnosci za sprzedaz) a nie 6 mc i zadna ustawa nie zmusza klineta do uzywania rzeczy zaraz po zakupie
i moga narawiac jak umieja, przeciez ja nie zaznaczylam odstapienia od umowy ze wzgledu na wadliwosc tylko na uznanie reklamacji i wymiane!
po krotkiej konwersacji uznawszy jednak, iz poziom rozumowania Pani odbiega od standardow, postanowilam ze lepiej bedzie jak sad konsumencki ja przekona

dziekuje wam za wsparcie bede informowac na biezaco, jak sie sprawy maja
I jak wspomnialam, nie chodzi tu juz o owy naszyjnik, ale o to ze ja ze zbyt duzo kasy zostawiam w Z zeby mnie tak traktowac!
W sumie wlasnie, dziergam skarge na Polska zare do hiszpani, przedstawie im metody zarzadcze polskich menedzerow, dobrze ze cala droge spisuje nazwiska z kim rozmawiam i o czym!
Pisze tez o wachaniu publicznym itp. oskarzaniu klientow o przybijanie sobie pieczatek zarowych na tylku ...... beda miec lektore a zeby uwiarygodnic co mowie przedstawie sie zawodowo i ze normalnie za taki audyt i ocene sytuacji kasuje a oni maja za free
A ze juz dawno nie mialam okazji korzystac z hiszpanskiego, to sobie pocwicze choc

trzymam kciuki....jestem absolutnie za Tobą

[abrakatabra]

eleonorka, zawsze możesz złożyć odwołanie od decyzji, możesz wykazać się własną wiedza na temat prawa i lepiej uargumentować reklamację. Problem jest w tym, że mogą lata odpowiadać bo nigdzie nie jest uregulowany termin odpowiedzi. Często udaje się coś wyegzekwować po takim piśmie.

[kilkakroplizcytryny]

dziewczyny szukam tej plisowanej spódnicy.. wiem wiem poprzednia kolekcja ale gdyby któraś z was chciała sie pozbyc to jestem chętna

[eleonorka cyrolka]

Napisane przez abrakatabra

eleonorka, zawsze możesz złożyć odwołanie od decyzji, możesz wykazać się własną wiedza na temat prawa i lepiej uargumentować reklamację. Problem jest w tym, że mogą lata odpowiadać bo nigdzie nie jest uregulowany termin odpowiedzi. Często udaje się coś wyegzekwować po takim piśmie.

Problem w tym ze ja odbierajac decyzje spokojnie mowie ze jest bezzasadna i ze sie z nia nie zgadzam i ze musze przemyslec co dalej


dodam ze ja jestem osoba spokojna nigdy nie pokazuje emocji i nawet na TZ nie krzycze bo nie jest to w mojej naturze byc moze sprawiam pozory osoby, ktora odpusci lub niezaradnej nie mam pojecia, ale na pewno awanturnica nie jestem i nie dochodze swoich praw piescia haha

na co owa kierowniczka ze sobie moge isc do rzecznika jak mi sie cos nie podoba albo do sadu patrzac na mnie z gory i majac ironiczny usmiech mowiacy - spadaj glupia babo i tak ze mna nie wygrasz - albo moge sie odwolywac, to juz moja sprawa a oni mi odpowiedza w przeciagu kolejnych 14 dni albo i nie

moja reakcje wygenerowala owa Pani z zary nie miala najmniejszej ochoty zalagodzic sprawe a stwarzala pozory typowej nietykalnosci i wszechwiedzy w sprawie prawa!

zamiast zaproponowac milym glosem zebym sie odwolala ona POSTARA sie bym na decyzje zbyt dlugo nie czekala bla bla bla a nie potraktowala mnie jak smiecia

jak wrocilam sie do zary po pelna dokumentacje ktorej nie chcialy mi wydac bez gadania rzucila papierami o lade nie odpowiedziala na moje dowidzenia nawet oscentacyjnie obrocila glowe jakby chciala powiedziec - spadaj
Przeciez tak sie nie postepuje na kierowniczych stanowiskach ani na stanowisku handlowca ta pani powinna sobie dostosowac zawod do kompetencji tak twardych jak i miekkich

dodam iz wygladalo to dziwnie ja bylam calkiem spokojna a ona sie zachowywala jakby potrzebowala natychmiast porady psychologicznej bo nie panowala nad emocjami

wiec dostanie dokladnie to na co zasluzyla nic wiecej ani nic mniej

staly klient jest podstwa funkcjomowania jednostek takich jak Z i z takimi klientami nawet jesli kierownik nie zgadza sie z ich roszczeniami rozmawia sie w odpowiedni sposob, przy zachowaniu odpowiedniego szacunku i sluzebnosci i standardow - taka rola handlowca
bycie menedzerem nie jest obligatoryjne i jesli ktos sie do tego nie nadaje zawodowo badz emocjonalnie, nalezy mu pomoc aby w nieodpowiedniej pracy sie zbyt dlugo nie meczyl wiec ja tej Pani chetnie pomoge a przy okazji odzyskam naszyjnik nowy naprawiony badz inna gratyfikacje

[abrakatabra]

Napisane przez eleonorka cyrolka

Problem w tym ze ja odbierajac decyzje spokojnie mowie ze jest bezzasadna i ze sie z nia nie zgadzam i ze musze przemyslec co dalej


dodam ze ja jestem osoba spokojna nigdy nie pokazuje emocji i nawet na TZ nie krzycze bo nie jest to w mojej naturze byc moze sprawiam pozory osoby, ktora odpusci lub niezaradnej nie mam pojecia, ale na pewno awanturnica nie jestem i nie dochodze swoich praw piescia haha

na co owa kierowniczka ze sobie moge isc do rzecznika jak mi sie cos nie podoba albo do sadu patrzac na mnie z gory i majac ironiczny usmiech mowiacy - spadaj glupia babo i tak ze mna nie wygrasz - albo moge sie odwolywac, to juz moja sprawa a oni mi odpowiedza w przeciagu kolejnych 14 dni albo i nie

moja reakcje wygenerowala owa Pani z zary nie miala najmniejszej ochoty zalagodzic sprawe a stwarzala pozory typowej nietykalnosci i wszechwiedzy w sprawie prawa!

zamiast zaproponowac milym glosem zebym sie odwolala ona POSTARA sie bym na decyzje zbyt dlugo nie czekala bla bla bla a nie potraktowala mnie jak smiecia

jak wrocilam sie do zary po pelna dokumentacje ktorej nie chcialy mi wydac bez gadania rzucila papierami o lade nie odpowiedziala na moje dowidzenia nawet oscentacyjnie obrocila glowe jakby chciala powiedziec - spadaj
Przeciez tak sie nie postepuje na kierowniczych stanowiskach ani na stanowisku handlowca ta pani powinna sobie dostosowac zawod do kompetencji tak twardych jak i miekkich

dodam iz wygladalo to dziwnie ja bylam calkiem spokojna a ona sie zachowywala jakby potrzebowala natychmiast porady psychologicznej bo nie panowala nad emocjami

wiec dostanie dokladnie to na co zasluzyla nic wiecej ani nic mniej

staly klient jest podstwa funkcjomowania jednostek takich jak Z i z takimi klientami nawet jesli kierownik nie zgadza sie z ich roszczeniami rozmawia sie w odpowiedni sposob, przy zachowaniu odpowiedniego szacunku i sluzebnosci i standardow - taka rola handlowca
bycie menedzerem nie jest obligatoryjne i jesli ktos sie do tego nie nadaje zawodowo badz emocjonalnie, nalezy mu pomoc aby w nieodpowiedniej pracy sie zbyt dlugo nie meczyl wiec ja tej Pani chetnie pomoge a przy okazji odzyskam naszyjnik nowy naprawiony badz inna gratyfikacje

Zgadzam się, jednak wydaje mi się, że sklepy zdają sobie sprawę jakiej jakości są produkty i stawiają coraz większy opór przy reklamacjach.

Trzymam kciuki Im więcej klientów będzie walczyć o odpowiednie traktowanie tym być może szybciej zmieni się postępowanie sprzedawców

[eleonorka cyrolka]

Przykre jest to ze te Panie kierowniczki nie tylko tak traktuja klientow ale tez biedne sprzedawczynie ktore w wiekszosci sa na prawde bardzo mile!

i musza pracowac w stresie a panie kierowniczki czuja sie jakby ich stanowisko bylo dozywotnie i nieruszalne, a jak sie ostatnio okazalo nawet Papieskie nie musi byc dozywotnie

zaloze sie ze w domach bez pracy siedzi wiele osob ktore bardziej nadawalby sie do rzadzadzania masa ludzka jak i maja odpowiednie nastawienie na sprzedaz i klienta

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez eleonorka cyrolka

Problem w tym ze ja odbierajac decyzje spokojnie mowie ze jest bezzasadna i ze sie z nia nie zgadzam i ze musze przemyslec co dalej


dodam ze ja jestem osoba spokojna nigdy nie pokazuje emocji i nawet na TZ nie krzycze bo nie jest to w mojej naturze byc moze sprawiam pozory osoby, ktora odpusci lub niezaradnej nie mam pojecia, ale na pewno awanturnica nie jestem i nie dochodze swoich praw piescia haha

na co owa kierowniczka ze sobie moge isc do rzecznika jak mi sie cos nie podoba albo do sadu patrzac na mnie z gory i majac ironiczny usmiech mowiacy - spadaj glupia babo i tak ze mna nie wygrasz - albo moge sie odwolywac, to juz moja sprawa a oni mi odpowiedza w przeciagu kolejnych 14 dni albo i nie

moja reakcje wygenerowala owa Pani z zary nie miala najmniejszej ochoty zalagodzic sprawe a stwarzala pozory typowej nietykalnosci i wszechwiedzy w sprawie prawa!

zamiast zaproponowac milym glosem zebym sie odwolala ona POSTARA sie bym na decyzje zbyt dlugo nie czekala bla bla bla a nie potraktowala mnie jak smiecia

jak wrocilam sie do zary po pelna dokumentacje ktorej nie chcialy mi wydac bez gadania rzucila papierami o lade nie odpowiedziala na moje dowidzenia nawet oscentacyjnie obrocila glowe jakby chciala powiedziec - spadaj
Przeciez tak sie nie postepuje na kierowniczych stanowiskach ani na stanowisku handlowca ta pani powinna sobie dostosowac zawod do kompetencji tak twardych jak i miekkich

dodam iz wygladalo to dziwnie ja bylam calkiem spokojna a ona sie zachowywala jakby potrzebowala natychmiast porady psychologicznej bo nie panowala nad emocjami

wiec dostanie dokladnie to na co zasluzyla nic wiecej ani nic mniej

staly klient jest podstwa funkcjomowania jednostek takich jak Z i z takimi klientami nawet jesli kierownik nie zgadza sie z ich roszczeniami rozmawia sie w odpowiedni sposob, przy zachowaniu odpowiedniego szacunku i sluzebnosci i standardow - taka rola handlowca
bycie menedzerem nie jest obligatoryjne i jesli ktos sie do tego nie nadaje zawodowo badz emocjonalnie, nalezy mu pomoc aby w nieodpowiedniej pracy sie zbyt dlugo nie meczyl wiec ja tej Pani chetnie pomoge a przy okazji odzyskam naszyjnik nowy naprawiony badz inna gratyfikacje

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez starlit

dokladnie tak jest i to jest smutne
chyba kazda znasz zdaje sobie sprawe, ze ceny w Z. sa mocno przesadzone, nalezaloby oczekiwac chociaz normalnego podejscia jesli chodzi o reklamacje. A tutaj jest taka walka jakby menadzer conajmniej z wlasnej pencji oddawal nam kase.

Masz rację, tyle kasy zostawiamy w Z. i aż strach potem składać reklamacje Już tak zaczęłam się zastanawiać...czy menager nie traci również prowizji za reklamacje? Jeśli one tak opornie są załatwiane?
Przecież każdy klient ma prawo reklamować wadliwy towar, tak naprawdę nie wiemy co kupujemy w danym dniu, wady wychodzą w trakcie krótkiego użytkowania, po praniu lub ewentualnie czasami nawet od samego leżenia w szafie/szafce tak jak w tym przypadku - naszyjnka

[starlit]

a z ktorym to naszyjnikiem takie rzeczy sie dzieja? tez mam jeden z zary i nie chcialabym zeby mi zszedl caly lakier

[hihi]

Napisane przez gabi1234

2. kiecka - fason super, wzór NIE!!! zmierzyłam poglądowo, bo online widziałam białą i chciałam oblukac jak leży
3. biała sukienka, piękna ale nie było XS a S jak widac wisi

Ale fajne dwa ciuchyy!!

A jak Ty w nich wyglądasz!!

Są oba do oblukania na stronie?

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez hihi

Ale fajne dwa ciuchyy!!

A jak Ty w nich wyglądasz!!

Są oba do oblukania na stronie?

Ten fason jest w kolorze białym, kolorowej na stronce nie widzę:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20NA%20PLECACH

koronkowa:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TYPU%20GIPIURA

[calixto]

Napisane przez eleonorka cyrolka

Ja dzis zmarnowalam pol dnia

najpierw bylam odebrac decyzje odmowy reklamacyjnej przy czym jak Pan sie dowiedzial ze ide do rzecznika nie wydal mi zgloszenia reklamacyjnego dopiero rzecznik musiala zadzwonic i ich opieprzyc to mi wydali!

pozniej jak przyjechalam do zary po dokumenty wszyscy chodzili obrazeni na mnie w zarze jakbym im rodzine cukierniczka wytlukla - zamiast podejsc przeprosic i zmienic zdanie

rzecznik orzekla ze decyzja odrzucenia reklamacji jest niezgodna z prawem!
ale
okazalo sie ze musze najpierw wykorzystac wszystkie drogi polubowne, tak wiec wyladowalam w izbie handlowej i tam musialam wymalowac skarge na zare - do 30 dni sie okaze czy polubownie przez sad konsumencki oddadza kase czy musze wrocic do rzecznika i wystosowac pozew do sadu normalnego!

ale skoro tak mnie potraktowali dzis w Z to bede walczyc az do sadu i juz nie chodzi o ten naszyjnik a o szacunek dla klienta

dzwoniac dzis do dyrekcji zara wypieli sie, powiedzieli ze moge m
aila napisac ze skarga, a oni do 14 dni moze odpowiedza

Podziwiam Kochana za spokój i determinację ale walcz o swoje! Too jest nidorzeczne , robimy tyle zakupów Zarze zostawiamy tam konkretne środki skaczą koło nas jak kupujemy i wchodzą w .... a kiedy pojawia się problem wypinają się na nas. Walcz o swoje ja napewno bym nie odpuscila, co prawda mam kompletnie inny charakter bo potrafię huknąć i nie lubię jak ktoś patrzy na mnie z gory tylko dlatego ze ma kierownicze stanowisko bo to juz mi podchodzi pod mobing

[hihi]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;39851922]Ten fason jest w kolorze białym, kolorowej na stronce nie widzę:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20NA%20PLECACH

koronkowa:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TYPU%20GIPIURA[/QUOTE]

Jesteś Moje GURU Ja natomiast mogę szukać 3 razy i nie znajdę

[ZlaZlosliwaZlosnica]

W temacie reklamacji..
zauważyłam, że moje burgundowe woskowane spodnie mocno wyblakły, ich kolor już nie przypomina pięknego burgundu, czy jest sens je reklamować? Miała, któraś z Was taką sytuację? reklamacja została uznana?

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez calixto

Podziwiam Kochana za spokój i determinację ale walcz o swoje! Too jest nidorzeczne , robimy tyle zakupów Zarze zostawiamy tam konkretne środki skaczą koło nas jak kupujemy i wchodzą w .... a kiedy pojawia się problem wypinają się na nas. Walcz o swoje ja napewno bym nie odpuscila, co prawda mam kompletnie inny charakter bo potrafię huknąć i nie lubię jak ktoś patrzy na mnie z gory tylko dlatego ze ma kierownicze stanowisko bo to juz mi podchodzi pod mobing

Calixto, pod tym względem chyba jesteśmy do siebie bardzo podobne. - potrafię huknąc i zajśc za skórę, nie lubię jak ktoś się wywyższa i patrzy na mnie z góry.
Jak ktoś jest dla mnie uprzejmy i dobry - jak odwdzięczam się tym samym.
Natomiast jak ktoś mi "na odcisk" nastąpi to potrafię oddać z nawiązką. Na szczęście w Zarze jeszcze nic nie reklamowałam - i lepiej żeby tak pozostało. Byłam przez wiele lat kierownikiem sklepu - znam przepisy.

[gabi1234]

Napisane przez kilkakroplizcytryny

dziewczyny szukam tej plisowanej spódnicy.. wiem wiem poprzednia kolekcja ale gdyby któraś z was chciała sie pozbyc to jestem chętna

ja mam ją i się zastanawiam, czy będę w niej chodzic

Napisane przez hihi

Ale fajne dwa ciuchyy!!

A jak Ty w nich wyglądasz!!

Są oba do oblukania na stronie?

Napisane przez hihi

Jesteś Moje GURU Ja natomiast mogę szukać 3 razy i nie znajdę

już mnie kasiula wyręczyła

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez hihi

Jesteś Moje GURU Ja natomiast mogę szukać 3 razy i nie znajdę

dzięki - chyba już tą stronkę znam na pamięć

[calixto]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;39852236]Calixto, pod tym względem chyba jesteśmy do siebie bardzo podobne. - potrafię huknąc i zajśc za skórę, nie lubię jak ktoś się wywyższa i patrzy na mnie z góry.
Jak ktoś jest dla mnie uprzejmy i dobry - jak odwdzięczam się tym samym.
Natomiast jak ktoś mi "na odcisk" nastąpi to potrafię oddać z nawiązką. Na szczęście w Zarze jeszcze nic nie reklamowałam - i lepiej żeby tak pozostało. Byłam przez wiele lat kierownikiem sklepu - znam przepisy. [/QUOTE]

Kasiula to prawda nie dam sobie w kasze dmhchac ale to nie tylko w sklepie w zwiazkach miedzy ludzmi ogolnie mam taki charakter i zawsze taka bylam
a w pracy sama majac ludzi pod soba nie traktuje nigdy z gory, co to podziala na klasy

[bbbeee]

Gabi, na zakupowym wstawiałaś zdjęcie w spódnico-spodenkach, super wyglądasz Mogłabyś podać wymiary?

[gabi1234]

Napisane przez bbbeee

Gabi, na zakupowym wstawiałaś zdjęcie w spódnico-spodenkach, super wyglądasz Mogłabyś podać wymiary?

jak się młody obudzi to wejdę do sypialni i zmierzę, bo teraz śpi i nie chcę szurac szafą

[bbbeee]

Napisane przez gabi1234

jak się młody obudzi to wejdę do sypialni i zmierzę, bo teraz śpi i nie chcę szurac szafą

Ok, nie ma pośpiechu i tak na razie na stronce "back soon". Dzięki

[natisska]

Dziewczyny pomozcie!
Na blogu http://www.fashionable.com.pl/ znalazlam taki sweter wymieniony ze jest z zary i kosztuje 59 zl
http://blog.fashionstyle.nazwa.pl/fi...zara-59zlz.jpg

szukam go na stronie i nie widze!!

kojarzycie?

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez natisska

Dziewczyny pomozcie!
Na blogu http://www.fashionable.com.pl/ znalazlam taki sweter wymieniony ze jest z zary i kosztuje 59 zl
http://blog.fashionstyle.nazwa.pl/fi...zara-59zlz.jpg

szukam go na stronie i nie widze!!

kojarzycie?

Może to ten? Tylko nie ma tego koloru:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...ATOWYM%20KROJU