20+ cz. II

[Ines1985]

Napisane przez navi

nie bredze...
dziewczyny ja mam juz naprawde tego dosc...

ok, wiem i rozumiem.

Ale na pewno jeszcze coś da się z tym zrobić.

[Beauty1984]

Dzięki "dwudziestki +" za przyjęcie do grona .
Miło mi bardzo.
A więc coś o mnie.
Mam 23 lata.
W tym roku skończyłam studia inżynierskie. Matematyke finansową.
Od pazdziernika zacznę je uzupelniać.
Zareczyłam się w czerwcu z pewnym mężczyzną będącym ze mną od roku. Ślub bardzo niebawem .
Za 3 tygodnie zamieszkamy z TŻ-em i małym kotem razem .
A od jutra zacznę prowadzić wreszcie jakąś diete . Hmm, czas najwyższy.
Może uda mi sie zmobilizować i wziąć przykład z tych co tutaj się tym zajmują :P.

Ines także odpowiedziałam i na Twoje pytanie co u mnie nowego . Troszke się pozmieniało . O to co u Ciebie pytać nie będę bo często zaglądam na Twoje blogi także wiem w miare na bieżąco .

[Ines1985]

Napisane przez Beauty1984

Dzięki "dwudziestki +" za przyjęcie do grona .
Miło mi bardzo.
A więc coś o mnie.
Mam 23 lata.
W tym roku skończyłam studia inżynierskie. Matematyke finansową.
Od pazdziernika zacznę je uzupelniać.
Zareczyłam się w czerwcu z pewnym mężczyzną będącym ze mną od roku. Ślub bardzo niebawem .
Za 3 tygodnie zamieszkamy z TŻ-em i małym kotem razem .
A od jutra zacznę prowadzić wreszcie jakąś diete . Hmm, czas najwyższy.
Może uda mi sie zmobilizować i wziąć przykład z tych co tutaj się tym zajmują :P.

Ines także odpowiedziałam i na Twoje pytanie co u mnie nowego . Troszke się pozmieniało . O to co u Ciebie pytać nie będę bo często zaglądam na Twoje blogi także wiem w miare na bieżąco .

No to widzę że się trochę pozmieniało!
Ale czekaj czekaj... Ten mężczyzna od roku, to chyba nie jest ten sam meżczyzna, którego ja pamiętam? Bo wydaje mi się, że ja nie wiem co u Ciebie już od ponad roku...
Zaręczyny, ślub? Gratulacje ! A data już ustalona ?

//wiem, jestem strasznie ciekawska, przepraszam ale nie mogę sie powstrzymać

[Beauty1984]

Napisane przez Ines1985

No to widzę że się trochę pozmieniało!
Ale czekaj czekaj... Ten mężczyzna od roku, to chyba nie jest ten sam meżczyzna, którego ja pamiętam? Bo wydaje mi się, że ja nie wiem co u Ciebie już od ponad roku...
Zaręczyny, ślub? Gratulacje ! A data już ustalona ?

//wiem, jestem strasznie ciekawska, przepraszam ale nie mogę sie powstrzymać

Oj dokładnie, jakoś z ponad roku temu przestałam się odzywać.
Także to prawda, ten przyszły mąż to nie tamten . Tamten niedoszły poszedł w niepamięć jakoś właśnie wtedy kiedy zniknełam z forum.
Hmm, brzmi to jak skrót z jakiejś telenoweli brazylijskiej :P, ale ten rok był przewrotny dla mnie.
Co do ślubu, to ciężka sprawa. Sama nie wiem co na ten temat odpowiedzieć bo jest to troche pogmatwane i owiane narazie małą tajemnicą.
Date ślubu kościelnego i wesela ustalimy za jakiś czas.
Najwcześniej odbędzie się to za rok.
W pierwszych planach jest ślub cywilny. Niedługo, ale narazie mało osób o tym wie ponieważ chcemy zrobić to bardzo skromnie.
Może to niekonwencjonalne, ale ja, TŻ zresztą też, wolimy ciche uroczystości .

Ale fajnie znowu być aktywnym uczestnikiem forum .
Ines .

[oreganka]

no to Beauty już troszkę wiemy o Tobie spamuj dużo, będzie raźniej

navi bidoku przytulam bardzo mocno będzie dobrze

[Vibeska]

Beauty, gratuluję zaręczyn
Wizażuj już aktywnie razem z nami

Navi kochana, ale co się stało?
Dlaczego Ty płaczesz??
Nie smutkuj się


Edit: dziewczyny nie wiem co się ze mną dzieje, od kilku dni bym tylko jadła i jadła, dziś jem jak prosiak, niby obżeram się śliwkami i owocami ale w takich ilościach że szok.
Ostatnio jem o wiele więcej, koniec z tym

[bea-tka]

ojej ale tu pustki

[oreganka]

vibeska jeśli Cię to pocieszy to ja mam to samo
obżarłam się dzisiaj niby też zdrowym jedzonkiem ale jednak
od jutra dieta, posiłki tylko o ustalonych porach,żadnego podjadania

[bea-tka]

hejka

[Vibeska]

Napisane przez oreganka

vibeska jeśli Cię to pocieszy to ja mam to samo
obżarłam się dzisiaj niby też zdrowym jedzonkiem ale jednak
od jutra dieta, posiłki tylko o ustalonych porach,żadnego podjadania

To jutro jedna drugą musi pilnować!!
Ja też nie mogę się dać , niby nic takiego się nie je a potem przyrasta tu i ówdzie.
Ja ogólnie akceptuję swoją figurę i dobrze czuję sie w swoim ciele ale szkda tego zepsuć.
Tak więc ambitny plan na jutro, a potem to już z górki

Kurde ale u mnie zimno :/

[Ines1985]

Takie z was żarłoczki ?
To chyba taka reakcja organizmu na te niskie temperatury... Wiecie, wasze ciałko po prostu chce wytworzyć taka warstwę izolacyjną

[bea-tka]

ja tu gadu gadu a czas plynie ide do wyrka rano do pracy, papa

[oreganka]

Napisane przez Vibeska

To jutro jedna drugą musi pilnować!!
Ja też nie mogę się dać , niby nic takiego się nie je a potem przyrasta tu i ówdzie.
Ja ogólnie akceptuję swoją figurę i dobrze czuję sie w swoim ciele ale szkda tego zepsuć.
Tak więc ambitny plan na jutro, a potem to już z górki

Kurde ale u mnie zimno :/

to od jutra reżim?
ja nie odpuszczę

Napisane przez Ines1985

Takie z was żarłoczki ?
To chyba taka reakcja organizmu na te niskie temperatury... Wiecie, wasze ciałko po prostu chce wytworzyć taka warstwę izolacyjną

o nie to ja na to pozwolić nie mogę, już mam wystarczającą warstwę izolacyjną

Napisane przez bea-tka

ja tu gadu gadu a czas plynie ide do wyrka rano do pracy, papa

dobranoc i do jutra

[navi]

dzieki Sloneczka za przytulenie, pogadalismy i jest już ok... za to glowa mnie boli i oczy zapuchly

ja tez ostatnio a duzo jem

[ka.si]

Napisane przez misiaczekdid

Ka.si ja się nie załapałam na fryzurkę , ani na zdjęcie prezentu Może kiedyś wrzucisz na misiaczekdid@wp.pl ?
..

kochana specjalnie dla Ciebie wyśle foteczki już to robię, możesz sobie sprawdzać pocztę.

Napisane przez navi

dobra, ktora ma mniej w lydce?? to oddam wiecej bardziej poszkodowanej

31-32???? maaaaaaaaaamooooo
to ja mam wielgachne łydy a nie łydki przy was

Navi tu tak nie szalej ja mam 39 w łydce! łydochy to ja mam .

[ka.si]

ogólnie to nie miałam czasu na wizaż, raz weszłam imusiałam szybko wyjść, bo był ruch, jutro mam wole ciesze sie niezmiernie.
dzis tez sie pożarłam z moim TŻ-tem. zawiódł mnie na całej linii, dowiedzialam sie o czymś, czego on mi nie powie.
niedawno pożyczył na chlanie od siostry, bo ja miałam pilny wyjazd nad morze.
nie wiem co sie z nim dzieje!, moze jeszcze sie dowiem ze mnie zdradza, bo ma fobię? świat jest dziwnie ułożony, ja sie zmieniłam, staram sie z nim rozmawiac o wszystkim, o swoich i jego troskach, pomagam mu psychicznie, bo on jest kapke slabyszy ode mnie. juz postanowialm, ze cala kase trzymam JA, bo on nigdy nie potrafil oszczedzic pare grosza! mamy ponad 3000 miesiecznie na reke, a momentami pieniedzy nie ma!/! wiec wzielam sprawe w swoje rece, i co i juz mam zaoszczedzone 500zł. a to dopiero miesiac!
brak mi słow.

[navi]

no co Ty opowiadasz, cos chyba zle zmierzylas..
przeciez Ty znacznie szczuplejsza ode mnie jestes!!
wiec mi tu bajek nie wciskaj

edit:
ka.si ehh przykre to.
faceci generalnie sa slabsi od nas, taka prawda..
niby my slabsza plec, a jakos sobie radzimy. czesto bez nich. oni niby bez nas tez.. ale juz nie tak dobrze

najgorsze,ze ja z moim się zre najczesciej o glupoty, czasem to ja bez sensu zaczynam klotnie, czasem on nie umie wysluchac.. ciekawa jestem jakby to bylo, gdybysmy zyli razem , mieli wspolne pieniadze itd..
jakos nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic

ale mam nadzieje,ze u was sie to nie przerodzi w jakis konflikt..

wiesz, ja staram sie patrzec na to, ze moj tez probuje sie dla mnie zmieniac. czesto tego nie zauwazamy, widzimy swoje zmiany i slusznie-jesli one sa. ale inni ludzie tez czesto cos poswiecaja a my nie jestesmy w stanie tego zauwazyc. czasem warto sie nad tym zastanowic i spojrzec łaskawszym okiem..
co oczywiscie nie tlumaczy jego...
ehhhhhhhh

edit:
straszne masło maslane mi z tego wyszlo...
no ale, wiadomo o co cho

[ka.si]

Napisane przez navi

no co Ty opowiadasz, cos chyba zle zmierzylas..
przeciez Ty znacznie szczuplejsza ode mnie jestes!!
wiec mi tu bajek nie wciskaj

Navi ja mam duzy miesień, swego czasu czesto i gesto grałam przez 3 lata w siatkówkę, i musiałam specjalne wyskoki ćwiczyć, na wyższe wybicie i mam mięsie! ehh , jak mi sie uda to zamieszczę foto ... sek ...

[ka.si]

kurde bateria siadła, (z wrażenia) a ladowarka w drugim mieszkaniu. juuutro to zrobię

[ka.si]

Navi rozumie Ciebie dosknale i przekaz w pełni zrozumiałam.
Ale momentami nie mam sił, ja już nie mam sił na kłótnie. Dlatego wolę spokojnie porozmawiać, nie wiem dlaczego ON boi mi się powiedziec o wszystkim, wiem, że jestem wybuchowa, ale bez przesady, ja czasmi "obrywam" po głowie jak mu mówie dosłownie o wszystkim, co mnie w ciągu dnia spotkało, a on wrednie to poźniej wykorzystuje przeciw mnie.
już było tak dobrze, ... najgorsze jest to , że o tej akcji z pozyczką powiedziała mi dziś jego siostra, bo już nie umiała dłużej tego trzymać, zdenerwowałam sie troche na nią! bo pozyczyla mu kase ewidentnie na chlanie z kumplami! ! ! bardzo bym chciała z nim o tym porozmawiać, ale nie chce aby wyszło, że mi o tym jego siostra powiedziała, bo bedzie na nią zły. bądz tu mąrdy człowieku ....

[navi]

Napisane przez ka.si

Navi ja mam duzy miesień, swego czasu czesto i gesto grałam przez 3 lata w siatkówkę, i musiałam specjalne wyskoki ćwiczyć, na wyższe wybicie i mam mięsie! ehh , jak mi sie uda to zamieszczę foto ... sek ...

ja gralam 7 lat w tenisa, wiec to w duzej mierze przez to
no, ale z 38 zeszłam na 36

edit
no to faktycznie tak zle i tak nie dobrze...
z 1 strony lepiej siostry nie podkopywac
z 2 chcialabys z nim o tym pogadac...
a z 3 moze nie warto mowic o tym. moze lepiej pogadac ogolnie, np opracowac wspolny plan oszczedzania, zeby go jakos zmobilizowac? no nie wiem

[ka.si]

Napisane przez navi

ja gralam 7 lat w tenisa, wiec to w duzej mierze prze to
no, ale z 38 zeszłam na 36

na 36 ! jak tego dokonalaś !!!!!!!!!!!! jak ja bym chciała miec 3 cm mniej ! dużo by mi to dało.

[navi]

tak szczerze to nie wiem jak chyba przy okazji cwiczen na silowni lydka tez spada.. w koncu tluszczu nie da sie spalic miejscowo
ale jakis specjalnych cwiczen nie robie...
w lewej nodze mam nawet 35,5,ha! sama bylam w szoku jak sie zmierzylam

[ka.si]

Napisane przez navi

edit
no to faktycznie tak zle i tak nie dobrze...
z 1 strony lepiej siostry nie podkopywac
z 2 chcialabys z nim o tym pogadac...
a z 3 moze nie warto mowic o tym. moze lepiej pogadac ogolnie, np opracowac wspolny plan oszczedzania, zeby go jakos zmobilizowac? no nie wiem

może masz racje, po prostu poczekam na dalszy bieg wydarzeń. a do tego czasu bede starała się, mu uświadomić, że może mi mówic wszystko!


edit: moze bardziej intensywniej bede wcierałam balsam wyszczuplający z Eveline?! bo ćwiczenia to mi tylko mogą rozbudować "zapracowany" mięsień.
jak mi ziiiimno! matko boska, ciągnie w mieszkaniu niesamowicie bbbrrrryyy

[oreganka]

dziewczyny no co wy z tymi łydkami
przynajmniej macie kobiece nogi,
ja to mam przysadziste uda na patykowatych łydkach
a takie umięśnione łydeczki fajnie wyglądają

współczuję Wam tych problemów z Tż-tami,
wiem jak to psychicznie wykańcza, kiedy sobie obiecujemy że będzie już dobrze,a za chwilę znowu to samo
ale mam nadzieję że się jakoś wszystko wyprostuje

spać mi się nie chce...

[navi]

Napisane przez ka.si

może masz racje, po prostu poczekam na dalszy bieg wydarzeń. a do tego czasu bede starała się, mu uświadomić, że może mi mówic wszystko!


edit: moze bardziej intensywniej bede wcierałam balsam wyszczuplający z Eveline?! bo ćwiczenia to mi tylko mogą rozbudować "zapracowany" mięsień.
jak mi ziiiimno! matko boska, ciągnie w mieszkaniu niesamowicie bbbrrrryyy

dokładnie mysle, ze to najlepsze rozwiazanie. bo mowiac mu o tym jego 'sekrecie' utwierdzi sie w przekonaniu ze nie moze siostrze zaufac..
niech mu sie wydaje ze Ty nic nie wiesz

serum moze swoja drogą, ale sa jakies cwiczenia pozwalajace spalic miesnie, np wsponanie na palce z ciezarkiem w dłoniach.
3 serie po 15 z 3kg obciazenia. to ponoc pomaga

edit
oj oreganko juz Ty cos o tym wiesz... popalic dają te zwiazki, ale kiedy wszystko jest znowu ok,jestem w stanie mu wiele zapomniec.. no co poradze
a mi sie chce spac i zaraz sie wybiore...

taaak, moje łydki sa chociaz proporcjonalne.. grube uda na grubych lydkach

[oreganka]

a ja dzisiaj ktośka delikatnie mówiąc olałam
zadzwonił do mnie chwilę pogadaliśmy i tyle, napisał sms-a ja tylko jakieś dobranoc napisałam
ja nie wiem co mi znowu odbija
ale ja mam coś takiego jeśli jadę z znajomymi na jakiś wyjazd czy coś takiego to po 3 dniach wszyscy mnie wkurzają....
z ktośkiem to samo mam, gdybym go nie widziała znowu jakieś 3 dni to bym zatęskniła, głupia jestem i tyle

jedna rzecz mnie jeszcze rozczarowała na tym wyjeździe ale o tym na forum to już raczej nie napiszę...

[ka.si]

Oreganko dzięki za słowa otuchy.


aaaa co do łydek, ba co do twoich ud, to chyba byłam slepa, bo ja tam widziałam szczuplutkie nogi.

moze i fajnie wyglądają takie "umięśnione łydki" ale nie mieszcze sie w ulubione kozaki w sklepie! dosłownie te 3cm !!!!!!!!!

Navi tak więc plan mam, zobaczymy czy wypali ..

a mi tam sie spac nie chce.

[ka.si]

Napisane przez oreganka

a ja dzisiaj ktośka delikatnie mówiąc olałam
zadzwonił do mnie chwilę pogadaliśmy i tyle, napisał sms-a ja tylko jakieś dobranoc napisałam
ja nie wiem co mi znowu odbija
ale ja mam coś takiego jeśli jadę z znajomymi na jakiś wyjazd czy coś takiego to po 3 dniach wszyscy mnie wkurzają....
z ktośkiem to samo mam, gdybym go nie widziała znowu jakieś 3 dni to bym zatęskniła, głupia jestem i tyle

hehehehehe dobre.
a ja to sie czasami powdziwiam, ze dzień w dień z tym "terrorystą" mieszkam, żyję, kocham go, szaleję...itd.

[navi]

Napisane przez oreganka

a ja dzisiaj ktośka delikatnie mówiąc olałam
zadzwonił do mnie chwilę pogadaliśmy i tyle, napisał sms-a ja tylko jakieś dobranoc napisałam
ja nie wiem co mi znowu odbija
ale ja mam coś takiego jeśli jadę z znajomymi na jakiś wyjazd czy coś takiego to po 3 dniach wszyscy mnie wkurzają....
z ktośkiem to samo mam, gdybym go nie widziała znowu jakieś 3 dni to bym zatęskniła, głupia jestem i tyle

jedna rzecz mnie jeszcze rozczarowała na tym wyjeździe ale o tym na forum to już raczej nie napiszę...

to nie jest oznaka głupoty.. tak masz i juz. ciesz sie,ze ze soba nie mieszkacie

Napisane przez ka.si

Oreganko dzięki za słowa otuchy.


aaaa co do łydek, ba co do twoich ud, to chyba byłam slepa, bo ja tam widziałam szczuplutkie nogi.

moze i fajnie wyglądają takie "umięśnione łydki" ale nie mieszcze sie w ulubione kozaki w sklepie! dosłownie te 3cm !!!!!!!!!

Navi tak więc plan mam, zobaczymy czy wypali ..

a mi tam sie spac nie chce.

aparat wyszczupla
ja tez sie w takie kozaki nie mieszcze
powodzenia z realizacją

Napisane przez ka.si

hehehehehe dobre.
a ja to sie czasami powdziwiam, ze dzień w dień z tym "terrorystą" mieszkam, żyję, kocham go, szaleję...itd.

ja tez sie czasem zastanawiam.. niby razem nie mieszkamy, ale widzimy sie dzien w dzien, czasem pomieszkujemy. ale jakos tak.. dobrze mi
poza chwilami kiedy rycze przez tego palanta