Piątek, 13 :D

[Lee]

Osobiście nie wierzę, że akurat ten dzień jest jakoś specjalnie pechowy hihi No, ale jeżeli wydarzy Wam się dziś coś... dziwnego (w stylu Z archiwum X ) to napiszcie Spróbujemy rozwikłać tą zagadkę
ps. wiecie co? Jak sobie wmówię, że jest pechowy dzień, to zwykle dzieją mi się niewiarygodne rzeczy, które, oczywiście, podpinam pod nieszczęśliwą datę.

"Trzynastego wszystko zdarzyć się może.
Trzynastego świat w różowym kolorze.
Trzynastego nie smucą mnie łzy.
Trzynastego piękniejsze mam sny.
Trzynastego... A ty właśnie trzynastego jesteś zły".

[kredka131]

Hi hi
a ja lubię ten dzień bo mnie dawno dawno temu wydarzyło się coś niesamowitego
PRZYSZŁAM NA ŚWIAT!!! co prawda nie w sierpniu a w czerwcu, ale był to dokładnie piątek 13-tego o godzinie 9.50

I tak sobie myślę ze zawsze traktowałam ten dzień - jako mój szczęśliwy... Dziś też taki będzie, bo odbieram mojego wymaorznego kotka
Na dodatek moja mama nic o tym nie wie, ale wiem że będzie wniebowzięta... Taką jej robię niespodziankę
Nie ma żadnego święta, ale jest bardzo chora i czasami nie chce jej się żyć... Myślę ze taki kociak pomoże jej znosić trudne chwile Mi zresztą też pomoże

pozdrawiam serdecznie

[TOMORROW]

niby nie jestem przesądna, a z jakąs szczególną ostrożnością myłam dziś naczynia

[kallipso]

Ja lubię łamać wszelkie zabobony. Np. ostentacyjnie przcinać drogę, po której przed chwilą przebiegł czarny kot. Zwłaszcza jak jestem w towarzystwie osoby przesądnej
I 13 piątek bardzo lubię. Zwłaszcza, że 13 w piątek 3 lata temu dostałam się na mój wymarzony kierunek studiów - matematyka na UW

[_Roxi]

ja teznigdy nie wierzylam i nie wierze w zadne piatki 13stego
ale w piatek 13 lutego zginal czlowiek ,ktorego podziwialam,szanowalam i lubilam- Janusz Kulig
dzis wlasnie mija pol roku od tego tragicznego wydarzenia,dlatego piatek 13go zawsze bedzie dla mnie juz bardzo smutnym dniem(zreszta 13sty kazdego miesiaca jest taki,gdy czlowiek mysli jak dlugo nie ma Go wsrod nas )
[']
to wciaz bardzo boli....

[tulipanka]

ooo to ja już wiem czemu dzisiaj po otwarciu lodówki nagle "wyskoczył" na mnie talerzyk, po czym roztrzaskał się na milion kawałeczków (talerzyk nietłukący był oczywiście) jego resztki były nawet w drugim pokoju
a tak naprawdę nie wierzę w żadne piątki 13, a czarne koty przynoszą mi szczęście (może to przez to, że przez wiele lat mieszkałam w domu, gdzie każdy nowy kot był czarny, więć się uodporniłam )

[Charlotte]

A wiecie może skąd ten przesąd się wziął? Co się wydarzyło tego dnia że stał sie dniem feralnym?

[Hyang]

Myślę że 13 sam w sobie nie jest pechowym dniem. Równo rok temu, 13-ego sierpnia, zaczęłam spotykać się z moim misiaczkiem. Niestety, 13 + piątek to jakieś nieszczęśliwe zestawienie - zamiast świętować rocznicę, leżę w łóżku z temperaturą i anginą ropną.
Pozdrawiam.
PS. Uważajcie na zimne napoje

[kobietka22]

a ja w piatek trzynastego zawsze gram w totka! nie zebym byla przesadna ale licze na szczescie od losu oczywiscie nigdy puszczajac tego totka nic nie wygralam ale wciaz mam nadzieje (wiem wiem nadzieja matka glupiach )
pozdrawiam

[mala-czarna]

Ja również bardzo lubię dzisiejszy dzień - mój bąbel kończy pierwszy miesiąc.
Tzn. w sumie już skończył - o 5:25 rano.
Ech, jak ten czas zasuwa...

[dziewczyna]

A dlaczego piątek 13 ma być gorszym dniem od innych? Przecież nieszczęście może trafić się nam w inne dni. A 13 w piątek może być najszczęśliwszym dniem w życiu

[Magda.]

Jestem przeciwna przesadam i w ogole nie zwracam na nie uwagi. 13 to na przekor moja ulubiona liczba, piatek trzynastego to dla mnie normalny dzien. A przykre rzeczy wydarzyly mi sie w zupelnie inne, pozornie niewinne dni.

[Magda.]

Jestem przeciwna przesadam i w ogole nie zwracam na nie uwagi. 13 to na przekor moja ulubiona liczba, piatek trzynastego to dla mnie normalny dzien. A przykre rzeczy wydarzyly mi sie w zupelnie inne, pozornie niewinne dni.

[misioczat]

Edyta napisał(a):

> Na dodatek moja mama nic o tym nie wie, ale wiem że będzie wniebowzięta... Taką jej robię niespodziankę
> Nie ma żadnego święta, ale jest bardzo chora i czasami nie chce jej się żyć... Myślę ze taki kociak pomoże jej znosić trudne chwile Mi zresztą też pomoże

Trzymam kciuki za poprawe samopoczucia Mamy i wiele radosci z koteczka. Zrobilo mi sie cieplutko na sercu, jak napisalas, ze chcesz zrobic Mamie niespodzianke. Trzymaj sie dzielnie i ucaluj Mamusie.

[Lee]

jak narazie nie wydarzyło mi się nic złego
hihih
a skąd się wziął przesąd na temat feralności 13 piątku- nie wiem. Ale poszperam i znajdę

póki co śpiewam sobie piosenke z pierwszego postu
POZDRAWIAM GORRRRĄCO

[MISIAK]

Własnie za chwilę się zacznie mój ulubiony horror (jak horror moze byc ulubiony? ) "Piatek trzynastego", niby z 1982 czy 85 roku, a straszy jak jasna cholera. Polecam!!!

[paula78]

na jakim programie?ten horror?

zostało jeszcze pół godziny 13 ale nic złego nikomu z mojej rodzinku sie dzisiaj nie przydarzyło a jechalsmy dzisiaj ponad 100 km w godzinach szczytu .dojechalismy i wrócilismy spokojnie.

a zeby czarny kot nie przyniósł wam echa trzeba szybko przebiec jemu droge wtdy zły los sie odwraca
pzdr
paula

[Martiq:)]

a dla mnie 13-stka okazala sie szczęśliwa!! w owy pechowy piątek miałam egzamin teoretyczny na prawo jazdy...strasznie sie bałam. ale mało tego na dodatek został mi przydzielony komputer nr .....13!!!!! ale zdałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!! i jestem baaardzo zadowolona...mam nadzieje ze 30-stka okaze sie tez szcześliwa bo wlasnie w przedostatni dzień sierpnia mam druga część czyli egzamin praktyczny!! 3majcie kciuki

[C4lamity]

Piątek 13 jest pechowy, bo podobno tego właśnie dnia ukrzyżowano Jezusa. Gdzieś tak kiedyś słyszałam, ale ile w tym prawdy to nie wiem. O wygrzebałam też właśnie Faktor X i oto co tam pisze: " Jak wiele popularnych przesądów, również i ten o pechowej trzynastce związany jest z Biblią. Mówi się, że zła sława trzynastki wzięła sie stąd, że Judasz był trzynastą osobą, która zasiadła z Jezusem do Ostatniej Wieczerzy. Prawdopodobnie przesąd ten jest jednak starszy, gdyż już starożytni Rzymiane, na długo przed narodzinami Chrystusa, uważali tę liczbę za symbol śmierci i zniszczenia."
Dla mnie to był raczej dzień jak każdy inny, ale może dlatego że dopiero pod wieczór zorientowałam się że to piątek 13 Podobno jak ludzie myślą o pechu to częściej im sie on przydarza.

[czerwone*stringi]

Nie wiem czy to słuszny przesąd, ale rok temu miałam z mamą wypadek samochody w piątek 13-stego. Nic poważnego, tylko stłuczka ze słupem A wczoraj miałam ogromną awarię z rodzicami....

[kredka131]

Dziękuję Ci Misioczat
Niespodzianka się udała i mama jest szczęśliwa
kotek na razie zestresowany ja zresztą też ale powoli oswaja sie z naszą obecnością
jest malusi ale taki śliczny że moglabym nic nie robić tylko wpatrywać się w jego śliczne miodowe oczy
Jak będę miała fotki to oczywiście zamieszczę je tu na wizażu
pozdrówka

[Szpilka_]

A ja byłam wczoraj na wieczorze panieńskim bliskiej mi koleżanki i bawiłyśmy się fantastycznie przy udziale wynajetego dla niej na tę okazję streeptizera w klubie
Facet miał fantastyczne ciało, rewelacyjne wyczucie rytmu, świetną chorepgrafie, no po prostu profesjonalista...do tego był dowcipny i bardzo sympatyczny, żaden tam playboy,
sprawił, że 17 postrzelonych dziewczyn kompletnie oszalało...
A to był piątek 13-tego...

[Namietne_Usta]

pfff okropny dzień,dlamnie zawsze.
Mialam jechać ze znajomymi nad morze,wszystko zalatwione i wogule,pociąg w sobote rano
a tu nagle mama włazi mi do pokoju w piątek poznym wieczorem,jak już usypiam i mówi mi,ze nie pojadę.a czemu?
-bo nie.
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

[Sylwia11x]

Jak wam sie zaczął dzień :
Bo ja rano:
- nie mogłam zwalić synka do przedszkola,
- jak sie zdecydował mieliśmy 15 minut,
- jak doszłam do garażu to kłódka zamarznięta jak odmroziłam , przekręciłam TO PĘKŁ MI KLUCZYK iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiii wróciliśmy zmarznieci do domku FAJNIE CO

[sabi]

Napisane przez Sylwia11x

Jak wam sie zaczął dzień :
Bo ja rano:
- nie mogłam zwalić synka do przedszkola

Chodziło o obudzenie dziecka czy inną jakąś czynność?

Na (nie)pocieszenie przypomnę, że za dwa tygodnie w piątek będzie faktycznie trzynasty

[Sylwia11x]

tak chodzi o obudzenie i przy okazji namówienie synka do pójścia do przedszkola

[sabi]

Napisane przez Sylwia11x

tak chodzi o obudzenie i przy okazji namówienie synka do pójścia do przedszkola

aa

Kłódką się nie przejmuj. Zdarza się. Też najbardziej lubię ten ekscytujący moment poranka, kiedy spiesząc się opętańczo do pracy, lecę (ślizgając się na obcasach) do garażu, potem do bramy, i znajduję zamarzniętą kłódkę (z powrotem do domu, otworzyć drzwi, zrzucić z siebie szalejącego labradora, wziąć czajnik, z czajnikiem do bramy [o ile została w nim resztka wrzątku, bo zazwyczaj gotuję tyle ile potrzeba na jedną kawę], polewam kłódkę, otwieram ją, odnoszę czajnik, staczam kolejną walkę z labradorem, zamykam podwoje), wystawiam samochód i przez całą drogę czyszczę płaszcz z biszkoptowych włosów

Zaczynam się zastanawiać nad zamianą tradycyjnej kłódki na kłódkę do roweru, przynajmniej na okres zimowy. Mało atrakcyjnie będzie wyglądało takie zamknięcie bramy, ale może taka kłódka nie zamarza?

[layla_lbn]

Nie, dziś środa 28. (grudnia)

[koKOro]

a moze po prostu nie bylo mu dane isc do przedszkola, czasem nie ma co robic czegos na sile

[ViLLeMkA]

w styczniu 13 rzeczywiscie wypadnie piatek....
nasz profesor az sie darl na nas zebysmy nie byli zabobonni .. i tak bedziemy pisac TEN sprawdzian