2007-04-07, 21:45 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
|
Święta a wychodne
Zastanawiam sie jaki macie stosunek do wychodzenia ze znajomymi w swieta. Teraz jest to bardzo czesto spotykane w jedne jak i drugie swieta i pewnie wiele z Was z tego korzysta. Nie mowie tu o spacerku po obzarstwie , tylko pojsciu do pubu, na kregle czy cos podobnego. Ja jakos mam opory przed tym i niebardzo to akceptuje. Wydaje mi sie ze swieta to ten okres kiedy wreszcie cala rodzina moze razem pobyc, razem gdzies pojsc, a nie na spotkania ze znajomymi, z ktorymi i tak wychodzi sie bardzo czesto. Moja siostra ma juz w tradycji wychodzenie ze znajomymi na kregle w kazde swieta, ale ja jakos mialabym wyrzuty. Zreszta dostalam zaproszenie na pozniedzialek na olbrzymiego grilla nad jezioro, ale odmowilam, bo jakos tak nie potrafilabym pojsc tam i zostawic rodzine w domu. Poza tym i tak z rodzinka bedziemy nad tym jeziorem. Wyobrazam sobie ze spedzenie kilku godzin ze znajomymi w swieta jest bardzo mile i ma sie takie odczucia jak by sie bylo z rodzina, bo to sa tez wazni ludzie w naszym zyciu. I na pewno mialam watpliowsci przed podjeciem decyzji bynie isc na tego grilla, ale uwazam ze podjelam sluszna mojemu sumieniu. Za to umowilam sie z kolezanka ze pojdziemy pod wieczor na spacerek by nam brzuchy sie rozruszaly.
A jak to jest z Wami ? |
2007-04-07, 21:52 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Święta a wychodne
Ostatnio słyszałam że chyba we Włoszecg mają tak, że "Boże Narodzenie to święta przeznacozne dla rodziny ,a Wielkanoc dla przyjaciół"...
|
2007-04-07, 22:05 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Święta a wychodne
ja nie mam zadnych oporow. zdarzylo sie isc po Wigilii z TZem na piwko albo w kazde inne swieta po spedzeniu popoludnia z rodzina, wieczorem wychodzilam ze znajomymi. czasem poprostu czlowiek ma dosc siedzenia za stolem i trzeba sie poruszac. wg mnie to sie nie kloci. czesc czasu poswiecam rodzinie, a czesc znajomym i wszyscy sa szczesliwi.
w te swieta rozdziililam swoj czas dla wszystkich: czwartek, piatek imprezowalam ze znajomymi, a weekend poswiecam rodzinie (glownie tez dlatego, ze TZ pracuje, gdyby nie pracowal to chetnie pewnie bysmy gdzies poszli na tance wieczorem) moze to tez dlatego, ze nie lacze swiat z kosciolem, bo jestem niewierzaca, swieta obchodze wlasnie tylko dla czasu spedzonego z rodzina i nie jest to dla mnie jakas swietoscia - raczej zwykle ferie. z reszta mam tak 'rodzinna rodzine', ze bardzo czesto spedzamy razem czas tak jak imieniny, urodziny czy inne uroczystosci. mysle, ze dwa dni im poswiecone w pelni wystarcza szczegolnie, ze kwiecien to u mnie w rodzinie miesiac imienionowy i co tydzien bedziemy widziec sie CALA rodzina (lacznie z dziadkiem, ciotkami, wujkami etc.) wiec jak w swieta wyjde wieczorem ze znajomymi to nic sie nie stanie, bo i tak dosc czesto mamy tzw. imprezy rodzinne |
2007-04-07, 22:18 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
|
Dot.: Święta a wychodne
Ja tez nie lacze tego z kosciolem, bo do niego nie chodze.
Tak teraz mysle, ze gdybym miala Tz-ta lub bardzo bliskich znajomych ktorzy by mnie gdzies wyciagali, to moze tez bym wychodzila. Ale ze nie mam ani jednego ani przyjaciol to woel z rodzinka w ten czas posiedziec i ewentualnie wlasnie wybarc sie na spacer z kolezanka, by sie wlasnie ruszyc od stolu i oczki odpoczely od telewizora. Zreszta jesli chodzi o Wielkanoc to u nas w domu weszla tradycja ze zawsze w poniedzialek jezdzimy nad morze, wiec w mily sposob spedzamy ten dzien, nie siedzac w czterech katach, inna sprawa jest w Boze Narodzenie, ale dopoki nie mam nikogo bardzo bliskiego z kim chcialabym spedzac czas, to chyba wole te pare dni spedzic z rodzicami i siostra, ktorych tak na prawde rzadko widuje. |
2007-04-07, 22:23 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Święta a wychodne
ja tez nie mam oporow. umiem rozdzielic czas pomiedzy rodzine a znajomych, z ktorymi bardzo chetnie spotykam sie takze w swieta.
z rodzina zazwyczaj jadam snaidanie i obiad a potem juz jakies male wyjscie ze znajomymi. i sumienie nie kopie, bo nie ma powodow
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
2007-04-07, 22:53 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: woj. opolskie
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Święta a wychodne
nie mam żadnych oporów. jak mam ochote to ide. No...może w Boże Narodzenie bym nie wyszła, ale Wielkanoc trktuje jak dłuższy weekend, więc jak chce to ide.
|
2007-04-08, 06:50 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
ja w swieta nie wychodze do pubow i na kregle, bo kazda noc spedzam w terenie. moi rodzie nie maja nic przeciwko temu, bo jak juz w ktoryms z watkow napisala autorka pierwszego posta "nauka jest najwazniejsza". poza tym jak by nie bylo, jestem doroslym czlowiekiem i nie musze pytac mamy i taty o to, czy moge wyjsc z domu. szczegolnie, ze od kilku lat mam swoj wlasny.
swoja droga...moi rodzice to rowniez dorosli ludzie, od od prawie 30 lat dobrze czuja sie w swoim towarzystwie, sa alkiem mlodzi, nie trzeba ich karmic lyzeczka, maja swoje wlasne zeby...kuuurcze....chyba jakos sobie radza jak sa sami. tak mi sie wydaje. aaaa i ja mam TZ, mam przyjaciol...chyba mam wszystko, zeby byc szczesliwym czlowiekiem. mam...to i korzystam. |
2007-04-08, 07:39 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Święta a wychodne
ja to raczej spedzam swieta z rodzina i w jej gronie
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2007-04-08, 08:35 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Święta a wychodne
święta spędzam z rodzinką a ze znajomymi jedynie na jakieś spacerki-pub w te dni dla mnie odpada...
__________________
|
2007-04-08, 08:36 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
|
2007-04-08, 08:49 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Święta a wychodne
|
2007-04-08, 08:53 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
|
2007-04-08, 09:29 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Święta a wychodne
|
2007-04-08, 09:31 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
|
2007-04-08, 09:44 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Święta a wychodne
coccinelle hehehe skad ja to znam. kazda okazja jest dobra, zeby napic sie piwa.
moje swieta z rodzina nie maja zbyt duzo wspolnego. jestem ja, moi rodzice i brat, od czasu do czasu babcia, ktora juz prawie nie kontaktuje. mimo 6 braci mamy i 3 rodzenstwa ojca nie skladamy sobie z nimi zyczen, nie odwiedzamy sie nigdy, w swieta tymbardziej. wogole prawie z nimi nie rozmawiamy. raczej przypadkowo. swieta to dla mnie dni spedzone z kolezankami. kiedys nasze grono bylo wieksze. teraz jest nas troszke mniej, ale piwo i to nie jedno to juz obowiazek. mniej chyba jemy a wiecej pijemy. z reszta z rodzicami nie da sie porozumiec. od lat tocza miedzy soba wojny, wiec nawet w swieta nie chce mi sie z nimi gadac, zeby w tym nie uczestniczyc. telewizor to nudna rozrywka. dlatego wybieram moje znajome. panuje lepsza atmosfera i w stu procentach bardziej rodzinna. mamy o czym porozmawiac. czlowiek moze sie usmiechnac i rozesmiac. a nie siedzi caly dzien naburmuszony i dostaje ochrzan bez powodu.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2007-04-08, 10:22 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: daleko stąd:)
Wiadomości: 329
|
Dot.: Święta a wychodne
Oporów może bym nie miała, ale wolę święta spędzić z rodziną
|
2007-04-08, 11:46 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 35 799
|
Dot.: Święta a wychodne
Ja tak samo Nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej
__________________
If I lose myself, I lose It all |
2007-04-08, 11:49 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Święta a wychodne
U mnie to bardzo roznie wyglada, wygladalo. Przez jakis czas mieszkalam poza Krakowem - wówczas starałam się przyjeżdżając nie tylko spędzić święta z rodziną, ale także przynajmniej postarać się spotkać ze znajomymi. Jak mam wszystko na miejscu to sie jakos nie staram, jak nie w ten weekend to w inny. Tak naturalnie. Swiat nie traktuje jako specjalny czas, tylko ... troche wiecej wolnego Tym bardziej, ze tego wolnego mam ostatnimi czasy bardzo niewiele.
Swiat w klasycznej postaci nie obchodze od dawien dawna, wynika to z moich pogladow. |
2007-04-08, 12:11 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
|
Dot.: Święta a wychodne
Czyli jeszcze jest tak, ze wiele osob jednak woli te pare ( w tym przypadku dwa ) dni spedzic z rodzina. Nie ejstem religijna, wierze w Boga, chociaz nie uczeszczam do kosciola, nie mowiac juz o spowiedzi, Ale wydaje mi sie to ze to jest wazne gdy sie ten okres spedza wspolnie z rodzina, bo takie powinny byc swieta - rodzinne.
To jest taki temat gdzie sa rozne punkty widzenia. Ja tak na prawde tez nie mam jednego zdania w tym temacie, mysle ze mozna o tym troche mowic, bo przeciez wiele zalezy od ludzi, od tego jaki maja stosunek do swojej rodziny, do swiat. Niektorzy maja taka sytuacje w domu, ze po prostu wola wtedy nie byc z rodzina inni za to bardzo chca. Roznie to bywa. I tu coccinelle wcale nie chodzi o to czy rodzice sobie bez nas poradza czy ze mamy sie ich pytac o to czy mozemy gdzies wyjsc. Tu chodzi o to jakie sami mamy odczucia, co uwazamy za stosowane. |
2007-04-08, 12:15 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 308
|
Dot.: Święta a wychodne
ja bym nie miala oporow. nie jestem typem rodzinnym. ale niestety dzisiaj nie ma z kim, wiec spedzam z rodziną cały dzien. tzn to nie jest tak, ze gdybym mogła to bym zostawiła rodzine i na 2 dni poszla imprezować, ale mozna to jakos podzielić. np. rano spedzam czas z rodziną, a wieczorem gdzies wychodzę i własnie tak mam zamiar jutro zrobić . co do świat Bozego narodzenia to przynajmniej wigilie zawsze spedzam z rodziną .
__________________
S.E.S.J.A |
2007-04-08, 12:15 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
Cytat:
kazdy pewnie i tak w koncu zaczyna zajmowac sie wlasnymi sprawami. jeden przy kompie, drugi w kuchni, trzeci przed telewizorem...achhh rodzinne swieta ja tam nie widzenic niestosownego w wyjsciu z domu w swieta. |
|
2007-04-08, 12:21 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
|
Dot.: Święta a wychodne
Cytat:
Dla ciebie moze nie jest wazne by byc z rodzina, a dla mnie tak. |
|
2007-04-08, 12:27 | #23 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
Cytat:
|
|
2007-04-08, 12:30 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 436
|
Dot.: Święta a wychodne
Wiadomo, nie samym biesiadowaniem przy stole człowiek żyje Dla mnie święta to owszem, czas spotkań z rodziną,ale też i z dawno niewidzianymi przyjaciółmi.Przeważnie jest tak, że po rodzinnej posiadówie wybieramy się z kuzynami i znajomymi do pubu na piwo.
|
2007-04-08, 13:06 | #25 |
Zadomowienie
|
Dot.: Święta a wychodne
ja wychodze dzis na impreze ze znajomymi,nie widze w tym nic zlego zawsze tak bylo,nikt nic nie mowil
__________________
"I feel the need - the need for speed!" Majusia 19.01.2012r ** |
2007-04-08, 13:17 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Święta a wychodne
Jeśli byliby by goście u mnie/u nas,raczej na impreze bym nigdzie nie wyszła,bo byłoby mi jakoś głupio ich opuścić,kiedy to trzeba dotrzymać czasami towarzystwa,pomóc w czymś itd Lecz,jeśli tylko są to śwęta z bliską rodziną,typu rodzice,to czemu nie wyjśc gdzieś sobie na impreze.
|
2007-04-08, 13:21 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Święta a wychodne
Cytat:
Nie mam oporów,by w święta wyjść do parku,ale do kogoś do domu bym raczej nie poszła.Jakos tak dziwnie w świąteczny dzień.
__________________
|
|
2007-04-08, 13:37 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
|
Dot.: Święta a wychodne
Ja też nie mam oporów z wyjściem gdzieś w święta. Jednak moi rodzice już mają takie opory. Dziwili się bardzo jak w piątek Tż przyjechał
Jednak to już inna bajka. Btw święta może i dla rodziny, ale wolę je spędzić z przyjaciółmi niż sama w domu przed komputerem bo każdy się gapi w tv
__________________
Życie to ciągłe ryzyko. |
2007-04-08, 14:14 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Święta a wychodne
haha moj TZ spedza swieta u babci.
w sobote przyszedl do moich rodzicow. mama jak go zobaczyla, nalozyla mu talerz zarcia i zamiast sie dziwic, to zlozyla mu swiateczne zyczenia. a w piatek to z przyjaciolka na plotach bylam. wrocilam do domu z szumem w glowie |
2007-04-08, 14:18 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 278
|
Dot.: Święta a wychodne
A ja dzisiaj wieczorem wychodzę na imprezkę ze znajomymi Dzień spędzony z rodzinką, a wieczór dla znajomych Nie widzę w tym nic złego, rodzice zresztą też
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:01.