Oświadczenie woli - pobranie organów po śmierci

[malinka_86]

Na myśl przyszedł mi ten temat, bo sama ostatnio wysłałam do fundacji list z prośb o przysłanie durczka, ale także to iż 26 stycznia było 40-lecie pierwszego przeszczepu w Polsce.
Zwracam się do was z pytaniem.
Co sądzicie o oświadczeniu woli?
(Moją wolą jest, by w wypadku nagłej śmierci moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swojej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować)

Ja zastanawiałam się długo, mimo tego iż mam 19 lat już niedługo podpiszę to oświadczenie. Rodzicom już powiedziałam, uszanowali tę decyzję.

Co wy sądzicie na ten temat? Jak się zapartujecie na to?
Chciałabym od was uzyskać jak najwięcej informacji.

"Nie zabieraj swych organów do nieba, tam wiedzą, że one potrzebne są tylko tutaj..."

[aleksandra999]

Nie czuje się emocjonalnie związana z moją nerką czy wątrobą więc jeśli komuś tutaj może się przydać to OCZYWIŚCIE -o ile wątroba będzie się do czegoś jeszcze nadawała
Przerazilo mnie kiedyś stwierdzenie mojej znajomej ,która była w dyskusji na powyższy temat zdecydowanie na "nie" argumentując "że jak ona na Sądzie Ostatecznym stanie taka dziurawa".
Chyba dysponuję za słabą wyobraźnią by to sobie wyobrazić...

[Meariel]

A czy wiecie jak to wygląda w praktyce? To znaczy, czy rodzina zmarłego, który podpisał to oświadczenie musi się sama gdzieś zgłosić, by tę wolę uszanowano i wykorzystano organy, czy jak to działa?

[malinka_86]

Meariel wiec jeśli osoba ma wypadek, i każdy ma wpisane że w razie wypadku lub śmierci powiadomić osobę. to do tej osoby jest chyba oddzwaniane.
i wtedy osoba ta musi skonsultowac z rodzina (najlepiej zeby rodzina wiedziała o oświadczeniu) wtedy ustalają z lekarzem i można już pobrać organy. Niestety ta decyzja (rodziny) musi być szybka.
Tato mi mówił że zdarzają sie takie wypadki iż mimo iż zmarły wyraził zgodę rodzina się nie zgodziłą wiec lekarza nie mogą nic zrobić. Wiec sądze iz najlepiej za osobę która trzeba powiadomić wybrać tę osobę która wie o twoim oświadczeniu.
No i chyba najważniejsze porozmawiać z rodziną.

aleksando nie dziwie Ci się ze przeraziło Cie zdanie kolezanki ja bym też była zszokowana. Ja sądze iż pomoc osobie (nawet po śmierci- poprzez oddanie organów) to dobry uczynek.
Nie bede sie rozwodzic tutaj nad Sądem Ostatecznym bo skojarzenia moje są różne.
Ale przeciez jesli mozemy komuś pomóc to czemu nie prawda?

[taszkin]

Trudny temat...
kiedys czytałam reportaz o ludziach, ktorzy jako grupa zorganizowana wymuszali podpisanie takich dokumentów, wsród nich była rowniez elita lekarska. Wiadomo co za tym idzie...
Ideologicznie jestem za. Uważam, ze to piękne.
Czysto hipotetycznie: biorąc pod uwagę zło ludzkie, nie pozwoliła bym chyba podpisac takich dokumentów bliskiej mi osobie, która lezy w szpitalu i jej los spoczywa jeszcze w rękach lekarzy (nie mowię tu oczywiscie o śmierci nagłej). Wiem, ze to złe i egoistyczne tak nie ufać ludziom., to przysłania mi chęć pomocy, ale to silniejsze.
Gdyby chodziło o mnie...sama nie wiem. Trudna i ciężka sprawa.
Podziwiam Cię, ze zdobyłas się na to by podpisac to oswiadczenie. Moze kiedys też do tego dorosnę (psychicznie). Choc takich decyzji juz nie mogę i nie chcę podejmować sama bo moje życie nie nalezy juz tylko do mnie.
Pozdrawiam!

[et-ka]

a ja bardzo chętnie bym oddała. tak samo, jak chciałabym odawać krew..
ale nie wszyscy mogą to robić
ale gdyby tylko była taka możliwość, to nie wahałabym sie ani chwili. szczególnie, że po śmierci chciałabym poddać się kremacji. to co za różnica czy w moich prochach są narządy, czy też ich tam nie ma ?

[lain]

gdyby byla taka potrzeba to po smierci moglabym oddac kazda czecs mojego ciala... zadna na pewno nie bylaby mi juz potrzebna, a tylu ludziom mozna pomoc... jestem jak najbardziej za. uwazam, ze takie osiwadczenie powinno istniec w przypadku gdy wyraznie NIE chcemy zeby brano od nas organy do transplantacji.

[satine]

ja też jestem jak najbardziej za i moge oddać wszystko po śmierci zeby ktoś inny mógł żyć. Mój starszy kolega nosi w portfelu własnoręcznie napisane oświadczenie o tym, ze zgadza się na pobranie ogranów. Czy póżniej takie oświadczenie będzie wogóle brane pod uwage????
Malinko rozumiem że jeśli ktos nie ma 18 lat to nie moze odpisac takiego oświadczenia??? Moze napisz też w jaki sposób mam się za to zabrac zeby "to" podpisać ??? Jestem ciekawa i chętnie bym się zdecydowałą an takie coś

[malinka_86]

satine - oświadczenie napisane własnorecznie jest równoważne z oświadczeniem wydanym przez fundacje, więc sądze że tak jesli tylko rodzina nie sprawi problemu.
Tak satine jezeli osoba jest niepełnoletnia, nie może podpisać, odpowiadają wtedy za Ciebie rodzice i to do nich należy decyzja. A jak się zabrac?
http://www.przeszczep.pl/main/a/temat/id/120 tu masz wszytsko.
ale niestety długo się czeka, około 3 tyg. bo dużo osób wysłało prośby a zajmuje się tym tylko jedna osoba. niedługo będzie mozna kupic pomaranczowe opaski i koszulki z logo stowarzyszenia. wszytsko jest na tej stronie. pozdrawiam

[tootsie]

Napisane przez satine

ja też jestem jak najbardziej za i moge oddać wszystko po śmierci zeby ktoś inny mógł żyć. Mój starszy kolega nosi w portfelu własnoręcznie napisane oświadczenie o tym, ze zgadza się na pobranie ogranów. Czy póżniej takie oświadczenie będzie wogóle brane pod uwage????
Malinko rozumiem że jeśli ktos nie ma 18 lat to nie moze odpisac takiego oświadczenia??? Moze napisz też w jaki sposób mam się za to zabrac zeby "to" podpisać ??? Jestem ciekawa i chętnie bym się zdecydowałą an takie coś

myśle że nawet takie pisemne oświadczenie będzie jak najbardziej brane pod uwagę w praktyce wyglada to tak że osoby które wyraziły zgode na specjalnym oświadczeniu(które mozna dostać w każdej placówce zdrowia)sa wpisane w specjalny rejestr.I w przypadku śmierci lekarz bądz inny pracownik słuzby zdrowia powinien własnie tam sprawdzic czy pacjent wyraża zgode.Ale w praktyce wielu lekarzy i tak pyta sie rodziny mimo wszystko

[Rosario]

Ja również chiałabym podisac takie oświadczenie!
Mogłabym w ten sposób uratowac czyjeś życie ...

Malinko dawno Cię nie widziałam na Wizażu

[malinka_86]

Rosario nic prostszego.
http://www.przeszczep.pl/main/a/temat/id/120 tu jest wszytsko, co jak zrobic, a jak nie tak to tak jak napisała tootsie do placówki zdrowia i tam powinni pokierować, albo przy najbliższej wizycie u lekarza rodzinnego się zapytac. NIestety studia studia a teraz sesja.
ale ja was tak łatwo nie opuszcze

[jaszmurka]

Napisane przez aleksandra999

Nie czuje się emocjonalnie związana z moją nerką czy wątrobą więc jeśli komuś tutaj może się przydać to OCZYWIŚCIE -o ile wątroba będzie się do czegoś jeszcze nadawała

Mam dokładnie takie samo zdanie

Mi się już raczej moje organy do niczego nie przydadzą (tak przynajmniej myślę ) a komuś mogą uratować życie.
Podpisałabym bez mrugnięcia okiem. Tym bardziej,że chcę zostać skremowana

[vretka]

Napisane przez malinka_86

Tato mi mówił że zdarzają sie takie wypadki iż mimo iż zmarły wyraził zgodę rodzina się nie zgodziłą wiec lekarza nie mogą nic zrobić. Wiec sądze iz najlepiej za osobę która trzeba powiadomić wybrać tę osobę która wie o twoim oświadczeniu.
No i chyba najważniejsze porozmawiać z rodziną.

Czegoś tu nie rozumiem Z tego co piszesz wynika, że do pobrania organów potrzebna jet zgoda rodziny bez względu na to, czy podpisuje się oświdczenie czy też nie. Po co w takim razie pisemne oświadczenia osób chętnych do oddania organów, skoro to rodzina ma decydujący głos w tej sprawie?

A tak na marginesie chciałabym dodać, że nie miałabym żadnych oporów przed oddaniem moich narządów (oczywiście po śmierci ). Krew już oddawałam, jednak skończyło się na tym, że straciłam przytomność i karetka odwiozła mnie do domu. A szkoda, bo chętnie zostałabym krwiodawcą na stałe

[aferka]

Nie rozumiem, przeciez miało u nas wejść prawo, że oświadczenie woli jest potrzebne wtedy, gdy osoba się nie zgadza na pobranie narządów. Jako domyślna przyjmowana jest zgoda na pobranie narządów.
Nawet toczyła się taka dyskusja, że w takim wypadku lekarze nie musieli by pytać rodziny o zgodę jeśli nie ma w rejestrze odmowy,a mimo to robią to (czyt. pytają) i przez to tak mało jest dawców bo często rodzina się nie zgadza.
Jak to w końcu jest ?

[paula78]

Kiedys mozna bylo sie wpisac jako ten ktory sie nei zgadza na pobranie narządów
gdzie nie pamietam.

Mozna tez wytatuowac sobie znak nieskonczonosci -co oznacza zgode ,jednak jak to wyglada w praktyce? nie wiem.

zalezy chyba od swiadomosci lekarzy,rodziny i tu chyba rodzina ma ostatnie zdanie .

Moja rodzina wie ,że gdyby cokolwiek sie ze mna stalo maja moje narządy oddac .
Moja rodizna ma podobne zdanie chociaz wiadomo ,że ludzie chyba po 50 r.ż sie nie "nadaja".

Chociaz z drugiej strony nie chcialbym aby moje narządy dostał ktos kto swiadomie sobie szkodzi:palacz,narkoman,p ijak czy kierowca ścigaczy.

[malinka_86]

vretka chodziło mi o to ze jesli nawet masz podpisane oświadczenie rodzina może się sprzeciwić, były takie przypadki, moze po prostu zle to ujełam.
paula

Chociaz z drugiej strony nie chcialbym aby moje narządy dostał ktos kto swiadomie sobie szkodzi:palacz,narkoman,p ijak czy kierowca ścigaczy.

ale niestety nie mamy możliwości wybrania osoby, chociaż sądze iż takie sytuacji nie ma. sądze, ale czy mogę być pewna?

[satine]

Dziękuje Malinko Rozmawiałam z mamą i szczerze mówiąc troche się poddenerwowała, ze juz o takich rzeczach myśle i mam sobie z tym dac spokój. Poczekam kilka miesięcy do moich 18nastu lat i podejme jakies działania i podpisze oświadczenie nawet bez zgody rodziny. Jeśli kartka z własnorecznie wypisanym oświadczeniem będzie brana pod uwage to też tak zrobie.

Co do sprzeciwu rodziny to moim zdaniem to absurd przeciez jesli podpisałam i jestem pełnoletnia to powinno mi być dane decydować o tym czy się zgadzam czy nie. Wydaje mi się, ze w większości przypadków rodzice osoby ktora wyraziła przed śmiercią zgode na transplantacje działa pod wpływem bardzo silnych emocjii.

[jowisia]

Malinko,bardzo podoba mi sie Twoj pomysl i w ogole poruszony temat.
Bardzo chetnie zgodze sie po smierci oddac moje niepotrzebne mi juz narzady - i jestem z tego tak dumna, ze az wzruszona.

Dziekuje za linka, zaraz do nich napisze z prosba o druk.

[Anett_]

Uważam , że każdy z nas powinien zastanowić sie nad tą sprawą. W życiu bywa różnie, nie wiemy co przyniesie nam los.
Jesli nie mamy spracyzowanej woli, w razie tragicznego wypadku, rodzina staje nie tylko w obliczu potwornego nieszcześcia, ale także przed dylematem wyboru, to naprawde ogrom cierpienia.
W moim przypadku, jest tak, iż wyrażam zgodę, na pobranie nerek, wątroby, serca, płuc, nie zgadzam sie zaś na pobranie skóry oraz rogówek, zbyt mocno kojarzą mi sie z okaleczeniem ciała.

[malinka_86]

Napisane przez jowisia

Malinko,bardzo podoba mi sie Twoj pomysl i w ogole poruszony temat.
Bardzo chetnie zgodze sie po smierci oddac moje niepotrzebne mi juz narzady - i jestem z tego tak dumna, ze az wzruszona.

Dziekuje za linka, zaraz do nich napisze z prosba o druk.

Jowisiu dziekuję. Ta decyzja dorastala we mnie aż byłąm gotowa podpisać. A jak już miałąm druki rozeszły się w tempie ekspresowym. A i jeszcze się zastanawiam nad oddaniem szpiku kostnego, ale niestety nie wiem gdzie w Kielcach można takie coś załatwić.


Anett_- też tak uważam, że każdy z nas powinen to przemyśleć i zastanowic sie nad tym, bo własnie jak piszesz w obliczu wypadku rodzina ma podjąć decyzje, jesli osoba niesprezyzowała swej woli rodzina postawiona jest przed kolejnym dylematem. Bo i tak też jest w Polsce, iż nawet masz oświadczenie woli, to i tak rodzina jeszcze raz jest pytana o zdanie, i musi podpisać jakiś papierek. ( z tego co wiem )

[Akee]

Muszę przynać,że do tej pory nie słyszałam o 'oświadczeniu woli' i nie myślałam o oddaniu swoich narządów.Teraz gdy już o tym wiem i trochę na ten temat się dowiedziałam zastanawiam się nad wysłaniem prośby o ten druczek. Tak jak już pisałyście jest to ważna decyzja i trzeba ją przemyśleć,uświadomić rodzine itd. Mam tylko pytanie,jeśli zgodziłabym się żeby pobrano ode mnie tylko konkretne narządy gdzie to mam dopisać? Na oświadczeniu gdzieś gdzie jest kawałek wolnego miejsca?

[mskladaczek]

W Polsce isntnieje Centralny Rejestr Sprzeciwow, jesli nie widniejemy w nim to jestesmy potencjalnym dawca.
Lekarz jednak zawsze pyta rodzine, jezeli ta sie nie zgodzi, pobierania narzadow sie nie wykonuje.
Poltransplant, nie sprawdza zadnego oswiadczenia woli, tylko centralny rejestr i pyta o zdanie rodzine.

Inna sprawa jest donacja zwlok, tu musimy podpisac specjalne oswiadczenie, ze chemy oddania narzadow/ ciala do celow naukowych.

[goga1001]

Napisane przez malinka_86

aleksando nie dziwie Ci się ze przeraziło Cie zdanie kolezanki ja bym też była zszokowana. Ja sądze iż pomoc osobie (nawet po śmierci- poprzez oddanie organów) to dobry uczynek.
Nie bede sie rozwodzic tutaj nad Sądem Ostatecznym bo skojarzenia moje są różne.
Ale przeciez jesli mozemy komuś pomóc to czemu nie prawda?

Zgadzam się z tym w pełni

[taszkin]

Napisane przez mskladaczek

W Polsce isntnieje Centralny Rejestr Sprzeciwow, jesli nie widniejemy w nim to jestesmy potencjalnym dawca.
Lekarz jednak zawsze pyta rodzine, jezeli ta sie nie zgodzi, pobierania narzadow sie nie wykonuje.
Poltransplant, nie sprawdza zadnego oswiadczenia woli, tylko centralny rejestr i pyta o zdanie rodzine.

Inna sprawa jest donacja zwlok, tu musimy podpisac specjalne oswiadczenie, ze chemy oddania narzadow/ ciala do celow naukowych.

Czyli ten druczek jest potrzebny tylko po to, by lekarze mogli "działać" jedynie w razie przypadku gdy rodzina się nie zgadza? Czyli jesli wiem, że moja rodzina się zgadza, ja chcę "udostępnić" organy po śmierci to nie muszę robic nic w tym kierunku i nie potrzebny mi zaden druczek bo i tak tak właśnie będzie..? Chyba dobrze zrozumiałam...

[mskladaczek]

Napisane przez taszkin

Czyli ten druczek jest potrzebny tylko po to, by lekarze mogli "działać" jedynie w razie przypadku gdy rodzina się nie zgadza?

Pisemne oświadczenie woli, o chęci oddania po śmierci narządów do przeszczepienia, ma charakter INFORMACYJNY i NIE stanowi podstawy do pobrania narządów. Moze to pomoc rodzinie w podjeciu decyzji, ale jesli ta nadal sie bedzie sprzeciwiala, to brak osoby W CRS i jej oswiadczenie woli nie wystarczy, do pobrania narzadow.

Napisane przez taszkin

Czyli jesli wiem, że moja rodzina się zgadza, ja chcę "udostępnić" organy po śmierci to nie muszę robic nic w tym kierunku i nie potrzebny mi zaden druczek bo i tak tak właśnie będzie..? Chyba dobrze zrozumiałam...

Tak. Bo do pobrania narzadow jest potrzebny TYLKO brak sprzeciwu w CRS i zgoda rodziny.

edit/
A zeby byla jasnosc, prawnie zgoda rodziny potrzebna nie jest, wystarczy brak sprzeciwu w CRS. Pyta sie jednak rodzine, tak zwyczajowo. W Poltransplancie jest mnostwo kart, przekreslonych na czerwono (- brak zgody rodziny-)

[taszkin]

Napisane przez mskladaczek

Pisemne oświadczenie woli, o chęci oddania po śmierci narządów do przeszczepienia, ma charakter INFORMACYJNY i NIE stanowi podstawy do pobrania narządów. Moze to pomoc rodzinie w podjeciu decyzji, ale jesli ta nadal sie bedzie sprzeciwiala, to brak osoby W CRS i jej oswiadczenie woli nie wystarczy, do pobrania narzadow.

Tak. Bo do pobrania narzadow jest potrzebny TYLKO brak sprzeciwu w CRS i zgoda rodziny.

Dziękuję

[Akszeinga]

Myślałam na tym już dużo wcześniej.Słyszałam że w niektórych krajch praktykuje się tatuaż znaczka nieskończoności na ramieniu.Wie ktoś może coś więcej na ten temat?

Zniechęca mnie natomiast sprawa z nielegalnym pobieraniem narządów.Parę razy czytałam że doszło do wypadku były szanse na uratowanie osoby ale z racji tego że była dawcą tego nie zrobiono.Być może to plotki ale działają na mnie bardzo negatwynie w tej sprawie.

[Albertyna]

Jestem jak najbardziej za !!!
Moja cała rodzina o tym wie, z reszta nie tylko ja mam takie zdanie na ten temat i wszyscy sie zgadzamy na oddanie organów.

Niby wszystko gra, ale, zastanawiam sie jak sie bede czuła, gdy stane nad grobem mojej najblizszej osoby i bede wiedziała, że tam leży jej ciało wypchane gazetami?

Swoim cialem sie nie przejmuje, w sumie mnie juz na tym swiecie nie bedzie, ale co z tymi co pozostaną?

[marcelina73]

Napisane przez mskladaczek

Pisemne oświadczenie woli, o chęci oddania po śmierci narządów do przeszczepienia, ma charakter INFORMACYJNY i NIE stanowi podstawy do pobrania narządów. Moze to pomoc rodzinie w podjeciu decyzji, ale jesli ta nadal sie bedzie sprzeciwiala, to brak osoby W CRS i jej oswiadczenie woli nie wystarczy, do pobrania narzadow.

Tak. Bo do pobrania narzadow jest potrzebny TYLKO brak sprzeciwu w CRS i zgoda rodziny.

edit/
A zeby byla jasnosc, prawnie zgoda rodziny potrzebna nie jest, wystarczy brak sprzeciwu w CRS. Pyta sie jednak rodzine, tak zwyczajowo. W Poltransplancie jest mnostwo kart, przekreslonych na czerwono (- brak zgody rodziny-)

Potwierdzam.

Takie oświadczenie woli nie jest właściwie potrzebne, podobnie jak oświadczenie noszone w kieszeni o nie wyrażeniu zgody na pobranie narządów.