Szukam dziewczyn,które są chore i chcą z tego wyjść

[unmaterial_girl]

mam 16 lat i choruje na jedzenie kompulsywne.
nie wymiotuje,ale potrafie wpakować w siebie tyle jedzenia,że mój żołądek już nie wytrzymuje

chciałabym pisać e-maile,smsy z jakąś dziewczyną,też chorą na to co ja.
razem zawsze raźniej,szczególnie,że nie mam koleżanek ani nikogo ,któremu mogłabym się wyżalić,więc jestem z tym praktycznie sama
nienawidze siebie,mam myśli samobójcze
prosze o jakiś kontakt.
pozdrawiam

ps.jeśli już był taki temat,to sory

[loneliness]

Głowa do góry

Proponuję Ci podpiąć się pod wątek : http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=127964 lub/i http://www.wizaz.pl/forum/showthread...a+od%BFywiania

Oczywiście KONIECZNA jest pomoc psychologa...

Pozdrawiam

[***kami***]

ja sie zglaszam , tez na to choruje

[jakasx]

ja też sie zgłaszam mam to saMO TYLKO ZE JA PRZYTYŁAM OD TEGO I JEŻELI JESZCEZ RAZ USŁYSZE OD KOGOŚ ZE PRZYTYŁAM TO SIE ZAŁAMIE i chyba naprawde wezme za siebie.postaram sie też w piątek załatwić jakieś tabletki zeby coś hamowały nie wiem głód słodycze cokolwiek (ide do mojego lekarza od odchudzania)

[unmaterial_girl]

podacie Swoje maile?
jak coś to piszcie na:

esusanna@interia.pl

[eddit]

ja też się zgłaszam, mam taki sam problem

e-mail: eddit@op.pl

[agulkaa]

Ja też właśnie się tak teraz objadlam ze mnie zoladek boli lepiej gg dziewczyny 1316761

[Mrs.Lara]

jedzenie kompulsywne?? hęęę??? to to samo co obzarstwo??? nie wiedzialam ze to jakos fachowo sie nazywa Jezeli macie ochote to piszcie mrs.lara@wp.pl chetnie pogawedze.

[Mrs.Lara]

Z kweestia psychologa to jest roznie :P

Martwie sie o mame. Ona nie potrafi o niczym innym myslec tylko o jedzeniu. Normalnie puchnie w oczach Czy powinnam namowic ja na wizyte u psychologa a nie u dietetyka?

[guinea_pig]

Mrs.Lara, cyba nie zaszkodzi. a moze warto zachecic mame do jakiegos hobby zeby odciagnac jej uwage od jedzenia?

[stokrotka:)]

Wiec ja rowniez sie przylaczam Majka_16@interia.pl
wlasnie sie tak najadlam, ze boli mnie zoladek...nie umiem tego opanowac
Piszcie, jesli ktoras ma ochote
(w mailu jest Majka_ , nie wiem czy jest to widoczne, bo caly adres jest podkreslony)

[Mrs.Lara]

Moja mama bardzo duzo czasu spedza w pracy, przychodzi zmeczona, je, idzie spac...w miedzy czasie budzi sie i znowu je... i tak na zmiane. O hobby nie ma co mowic bo brak na to czasu i checi

[guinea_pig]

a czy ona w ogole ma chec zrobic cos z tym objadaniem sie? bo bez tego to trudno bedzie jak kolwiek jej pomoc...

[Mrs.Lara]

hmmm, tak przeszkadza jej to. Zawsze mowi :"...od jutra" ale jak ja "wezmie" to nie ma ze boli. Pozniej jest jej przykro. Sama czesto mam takie napady wiec wiem ze to nie jest zwykle obzarstwo.
Proponuje jej zeby zrobila sobie podstawowe badania+hormonalne ale wiecie jak to jest z lekarzami: "niech sie pani ograniczy a nie wymysla glupot". Sama nieraz to slyszalam. To smutne ze tam gdzie powinno sie otrzymac pomoc otrzymuje sie tylko krytyczne uwagi

[guinea_pig]

ja tez wiem cos o napadach glodu z tego co piszesz to wizyta u psycologa chyba faktycznie bedzie najsensowniejszym pomyslem

[Kachulec]

Napisane przez Mrs.Lara

hmmm, tak przeszkadza jej to. Zawsze mowi :"...od jutra" ale jak ja "wezmie" to nie ma ze boli. Pozniej jest jej przykro. Sama czesto mam takie napady wiec wiem ze to nie jest zwykle obzarstwo.
Proponuje jej zeby zrobila sobie podstawowe badania+hormonalne ale wiecie jak to jest z lekarzami: "niech sie pani ograniczy a nie wymysla glupot". Sama nieraz to slyszalam. To smutne ze tam gdzie powinno sie otrzymac pomoc otrzymuje sie tylko krytyczne uwagi

Niestety są lekarze którzy wciąż uważają że to "najzwyklejsze" obżarstwo. Z różnycyh powodów tak twierdzą-nie będe wnikać.
Ja bym na Twoim miejscu zabrała mame najpierw do psychologa

[Maxsia_]

Niestety, jak mnie najdzie ochota to będe chodzić do lodówki i czegoś szukać dotąd, dokąd nie bedzie z niej czego wyciągnać, i tak stać i gapić się na wnętrze.

[unmaterial_girl]

no ja mam tak samo
zresztą pisałam już w tym wątku
dzisiaj nie ma nic slodkiego w domu i zjadłam dżem:/

[Krówka-Toffi]

Hmm tez borykam sie z tym problemem, z tym ze moje jedzenie do niedawna bylo bardzo dlugo bylo choroba bulimiczna, bylam na kilku wizytach u psychiatry jednak nic mi to nie pomoglo. Co prawda przestalam wymiotowac po 3 latach, ale problem braku kontroli nad jedzeniem pozostal. Teraz probuje przejsc na jakas rozsadna diete i bede cwiczyc. Niestety prawda jest taka, ze kompusywne jedzenie ma scisly zwiazek z psychika czlowieka i jego mechanizmem....

Jesli ktos ma ochote pogadac to moj nr gg: 8479712

[Ewuśka69]

Napisane przez jakasx

ja też sie zgłaszam mam to saMO TYLKO ZE JA PRZYTYŁAM OD TEGO I JEŻELI JESZCEZ RAZ USŁYSZE OD KOGOŚ ZE PRZYTYŁAM TO SIE ZAŁAMIE i chyba naprawde wezme za siebie.postaram sie też w piątek załatwić jakieś tabletki zeby coś hamowały nie wiem głód słodycze cokolwiek (ide do mojego lekarza od odchudzania)

Jesli masz te tabletki to czy moglabys podac nazwe ??
Jestem zainteresowana

[fortepianistka]

Psychiatra moze przepisac leki anty- kompulsywne, ale nie wiem czy one w czyms pomagają.
Jednym z nich jest np. Asentra, w necie jest duzo napisane o niej.

[_kasiaczek]

Dziewczyny witajcie
Chciałabym się do Was przyłączyć...
Ja też mam chyba jakieś zaburzenia odżywiania, nie potrafię nad tym zapanować, trwa to ok 6 miesięcy.... mogę jeść, jeść i jeść aż w koncu tak rozboli mnie brzuch że wytrzymać nie mogę...Nie wiem jak sobie z tym poradzić, zazwyczaj nie ma znaczenia co wcinam, stoję przed lodówką i biorę najpierw jedną rzecz, potem drugą i tak leci...
Jak próbujecie z tym walczyć?

[Naomi21]

Właśnie ostatnio się mądrzyłam, że ten problem chyba już za mną, ale niestety Po półrocznej przerwie, od 2 tygodni znów się obżeram. Boże, to mnie przeraża. Jestem załamana, nie wiem jak kolejny raz znaleźć w sobie siłę ;(

Spróbuję od jutra wrócić do równowagi (bo dziś jakieś 10000 kcal już poszło Nic już dzisiaj nie jem, ale ten dzień i tak jest stracony). Trzymam za was i za siebie kciuki. To jakieś błędne koło - wszystko mnie załamuje, więc jem, i jem, bo i tak wszystko mnie załamuje Jestem beznadziejna.

[Maxsia_]

Calutki dzień pilnowałam zeby nie zjeść nic złego, ale oczywiście musiałam tiramisu z lodówki wyciągnać bo bym nie przezyła io tak teraz chodze i patrze i patrze co tu jeszcze...

[_kasiaczek]

sama siebie nie rozumiem,.... po co jem skoro nie jestem głodna??????????????????? ????????

[suzuranka]

dziewczyny... ja mam ten sam problem, nawet już wątek o tym załączyłam http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=139153
Ja teżbym chętnie o tym porozmawiała, bo razem zawsze raźniej.... moje gg:
5558731.
Chętnie pogadam!! pozdrawiam dziewczyny( musimy się trzymać razem)

[Kachulec]

Napisane przez fortepianistka

Psychiatra moze przepisac leki anty- kompulsywne, ale nie wiem czy one w czyms pomagają.
Jednym z nich jest np. Asentra, w necie jest duzo napisane o niej.

Antykompulsywne działają jakoś uspokajająco/antydepresyjnie na psychike? Czy jak one działaja?

Ja się zastanawiam nad czymś na apetyt. Idę w przysz.łym tygodniu do lekarza to może coś mi p[rzypisze.

[stokrotka:)]

wlasnie sie najadlam tak, ze chyba mi brzuch peknie...Wcale nei bylam glodna a zjadlam tyle juz nie mam sil do siebie samej...

[***kami***]

stokrotko masz buziaczka ,prosze nie smuc sie ,poluz sie .odpocznij ,jak mozesz idz na spacer . pamietaj jestesmy z toba .jest nas wiele

[malenstwo89]

można się przyłączyć? własnie opróżniłam większą część lodówki- a teraz mnie boli brzuch a jutro znowu będzie to samo- kurde, koniec, jak dam rade jeden dzień to później już będzie łatwiej... prawda?