Do uzależnionych od słodyczy:) Odwyk...!

[::magda::]

A ja nie wyobrażam sobie dnia bez czekolady Gdyby nie to, że dużo ćwiczę to nie wiem, jak bym teraz wyglądała Każdy dzień rozpoczynam z mocnym postanowieniem, że czekolady nie tknę, a i tak nigdy się nie udaje... Jak Wy wytrzymujecie bez słodyczy?
Gratuluję tym, które się już od nich uwolniły

[Moi16]

Dziewczyny ratujcie

Rano z przyzwyczajenia chrupki czekoladowe w rękę i dopiero w połowie paczki zorientowałam się co robie...
Nie wiem co mam ze soba zrobić, chodzę i tylko co rusz to zaglądam do lodówki, to do szafki ze słodyczami. Na szczęście z tej drugiej nic nie wyciągam, ale żeby się zapchać czymś zjadłam już 5 marchewek i nadal mam ciągotę!

Czytałam dziś reklamę Chromu, podobno powstrzymuje właśnie chęć jedzenia słodkości. Działa?

[forumka]

Witam Dziewczynki.Właśnie zmusiłyście mnie do zjedzenia kawałka ciacha,a dlaczego? bo to ostatni kawałek i zjadłam go dzis aby od jutra przyłączyć sie do Was i odstawic słodycze raz na zawsze
Wiem że będzie ciężko (jestem od nich uzależniona) ale mam nadzieje że mi w tym pomożecie Napiszcie mi czy dajecie sobie jakis termin czy nie chcecie juz jesc ich nigdy?
Pozdrawiam

[koculek]

Napisane przez forumka

Witam Dziewczynki.Właśnie zmusiłyście mnie do zjedzenia kawałka ciacha,a dlaczego? bo to ostatni kawałek i zjadłam go dzis aby od jutra przyłączyć sie do Was i odstawic słodycze raz na zawsze

tez tak robie. Dajmy na to mam chwile slabosci i ide kupic litr lodow aby zjesc codziennie malutka porcje a konczy sie na tym, ze w ciagu 2h caly litr zjedzony, bo "oczyszczam terytorium z pokus"

[Tuchajbej]

Dziewczyny a ktore slodycze sa dla was najwiekszym wrogiem?Tzn ktore was najbardziej kusza, a moze w ogole was juz zadna slodkosc nie skusi?Dla mnie moga nie istniec ciastka ale czekolada biala i z orzechami to moj wrog numer 1! Na szczescie chwilowo mam umiar i jem sobie kostke dziennie bialej i kostke orzechami,ale czasami nie wytrzymuje i rzucam sie jak wyglodniala hiena na to

[magdalenaa]

chcialabym sie przylaczyc...
od kilku tygodni codziennie jem min 2 drozdzoki, kilka ciasteczek, bułki, czekolady, batoniki, lody itp mam juz dosc tego jedzenie... dzieje sie tak dlatego, ze nie mam czasu przyrzadzic sobie zdrowy posilek...ale to brednie, czas mam raczej leniwa jestem ale od dzis z tym koncze.

[Małgosia89]

Ja rano nigdy nie mam ochoty na coś słodkiego
Zawszę apetyt łapie mnie wieczorem, koło 20-21...
Słodycze można zastąpić czymś innym np. jogurtem lub łyżeczką niskosłodzonego dżemu, bynajmniej to mój sposób

A mój cel w niejedzeniu słodyczy? Hmm... koniec diety i moje upragnione i wyśnione 48kg
A więc jeszcze troszkę się pomęczę. Zostało 3,5kg do zrzucenia
Myślę, że coś zjem na początku grudnia (a może w Mikołajki albo poczekam do świąt? )

Dzisiaj dzień 34

[::magda::]

Napisane przez koculek

tez tak robie. Dajmy na to mam chwile slabosci i ide kupic litr lodow aby zjesc codziennie malutka porcje a konczy sie na tym, ze w ciagu 2h caly litr zjedzony, bo "oczyszczam terytorium z pokus"

Właśnie! ja robię dokładnie tak samo! Żadnej czekoladzie, lodom i ciastkom nie przepuszczę choćby nie wiem co

Nie wiem czy w takim razie uda mi się kiedykolwiek osiągąć upragnione 49kg

[radioheadka]

UWAGA! od jutra nie jem sŁodyczy, proszę mnie pilnować

[forumka]

Napisane przez radioheadka

UWAGA! od jutra nie jem sŁodyczy, proszę mnie pilnować

Ja będe Ciebie pilnowała ale prosze o rewanż

[koculek]

Napisane przez Małgosia89

Ja rano nigdy nie mam ochoty na coś słodkiego
Zawszę apetyt łapie mnie wieczorem, koło 20-21...
Słodycze można zastąpić czymś innym np. jogurtem lub łyżeczką niskosłodzonego dżemu, bynajmniej to mój sposób

A mój cel w niejedzeniu słodyczy? Hmm... koniec diety i moje upragnione i wyśnione 48kg
A więc jeszcze troszkę się pomęczę. Zostało 3,5kg do zrzucenia
Myślę, że coś zjem na początku grudnia (a może w Mikołajki albo poczekam do świąt? )

Dzisiaj dzień 34

ja tez od rana twarda jestem, wieczorem mnie lapie chec na slodkie
muller ma jogury light o smaku toffi i sernika (175gr 110kcal) to sobie od 3 dni podjadam z dobrym skutkiem zamiast slodkiego. Dzis to od 7 rano po raz pierwszy usiadlam. Czasu na slodkie nie bylo na targach.

[Klariska]

Moge sie przylaczyc?
Moze w ten sposob przestane jesc slodycze Fakt ze jak ich w domu nie ma, to mnie nie ciagnie az tak bardzo, ale jak sa to powstrzymac sie nie moge(oczywiscie nie jem wszystkiego co slodkie, tylko wybrane )

[Małgosia89]

Ja zauważyłam, że im dłużej jestem bez słodyczy, tym bardziej chce w tym postanowieniu wytrwać . To już zaczyna się robić troszkę chore...

[koculek]

dzis po wyczerpujacym tygodniu zjadlam 2 kostki gorzkiej czekolady. Ne czje sie winna z tego powodu : Zla jestem, ze zjadlam pol sloika masla orzechowego.

[Gosiurek]

A ja tak jak przewidywałam ponoszę porażkę za porażką W tygodniu to jeszcze jakoś idzie,umiem sie powstrzymać,ale weekendy są zabójcze dla moich postanowień odchudzania..od piątku do niedzieli wręcz opycham się słodyczami z silnym postanowieniem że to NAPRAWDĘ ostatni weekend w ktorym się tak obżeram.Skutek łatwo przewidzieć..wstyd mi za samą siebie

[koculek]

Porazka takze bo bylam smutna i zjadlam pol czekolady i kilka pieguskow

[Małgosia89]

Napisane przez koculek

Porazka takze bo bylam smutna i zjadlam pol czekolady i kilka pieguskow

Głowa do góry Jesteśmy tylko ludźmi...
Następnym razem się uda!

[.goś.]

a ja się tak zabieram to dego nie jedzenia słodyczy mi sobie myślę jesze tylko ten tydzień albo tylko ten weekden a tu co nic i jestem zła bo chce a nie mogę się do tego zabrać. plisssssss dajcie mi jakąś podpowiedź

p.s. jutro mam wycieczke więc na pewno nie obejdzie się bez słodyczy

[Tuchajbej]

Ja tez jestem wielka fanka slodyczy niestety, ostatnio zastepuje sobie nimi budyn ,batoniki musli i w ostatnim czasie daktyle, wiem przyanjmniej co jem i jakie to ma wartosci, bo slodycze niestety do wartosciowych rzeczy sie nie zaliczaja...poza tym uwielbiam piec roznosci i to jest moja zguba najwieksza,drozdzoweczki, serniczki,jableczniki...n a razie wytrzymuje...

[*Ancia*]

i ja dolaczam sie do fanek wszelakich slodkosci od wczoraj nie jem slodyczy do 12 listopada

[.goś.]

hehe jaki długi okres czasu xD
ja na początku to bym chciała w ogóle nie jeść słodyczy a potem to tak sporadycznie bo w końcu troche przyjemności się należy

[.goś.]

ja bym chciała wytrzymać chociaż tyle dni co ty *Ancia*

[.goś.]

ja bym chciała wytrzymać chociaż tyle dni co ty *Ancia*

[forumka]

a ja dziewczynki jakoś daje rade chociaż codziennie myśle o słodyczach ale zastępuje je galaretką , kiślem i budyniem,może przeżuce sie na owoce śmieszne nie?z czekolady na jabłka,a musze dodać że nie lubie owoców a tym bardziej jabłek

[.goś.]

hehe bardzo dobry posmysł

[ola_i_ch]

a

[koculek]

Napisane przez ola_i_ch

o wow
gdzie te jogurty kupujesz?

w PL glowna marka jest bakoma w UK muller

[aluniaa007]

dziewczyny,ja rowneiz sie przylaczam do Waszego grona rzucajacych dzis bedzie moj 4 dzien,daje rade

[koculek]

wczoraj bylam twarda (mimo ze byl tort czekoladowy w lodowce) do czasu az moj TZ nie przyniosl do domu bombonierki. Wszystko wcielam ;(

[forumka]

Ja nie jem słodyczy od niedzieli przyszła dzis do mnie koleżanka i przyniosła czekolade,zjadłam jej trzy kostki - to jest i tak cud że całej nie zjadłam . Jutro mam gości i będe piekła ciasteczka -ojej