2007-07-08, 21:41 | #181 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
To bardzo długa historia... Bo to już trzecie podejście nasze... Wyjechalam za granice na 8miesiecy... obojgu nam bylo ciezko, ale on stał się zaborczy i kategoryczny... niby chciał dobrze... ale nie potrafiliśmy do siebie dotrzeć... a ja czułąm jak moja miłośść topnieje... od stycznia do kwietnia... Po prostu...
|
2007-07-08, 21:44 | #182 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Nagle wciaz mu sie cos nie podobalo... Wciaz mial jakies uwagi... Przed wyjazdem bylam bardzo ugodowa i na wszystko przytakiwalam, bo balam sie go stracic 3raz Bedac we Fr zyskalam na pewnosci siebie... co jemu sie nie podobalo, bo zaczelam mowic co mysle... Wtedy stwierdzil,ze ze mnie kolczatka ;(((
|
2007-07-08, 21:44 | #183 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Skoro Go nie kochasz to niby lepiej tak, niż miałabyś Go oszukiwać.
Nie pisz posta pod postem - tylko edytuj. Cóż. Może faktycznie się zmieniłaś i On nie umiał tego zaakceptować, stąd konflikty. Wybacz trudno mi poradzić w tą drugą stronę. Sama jestem 'porzucona' i jakoś tam mi żal Twojego EXA mimo wszystko... |
2007-07-08, 21:45 | #184 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Ja też odstawiłam faceta i też nie jestem zimną suką... I też mnie bardzo zawiódł. Najgorsze było jego oskarżenie pod moim adresem, że skoro go zostawiłam, to nigdy go nie kochałam... A to nie jest prawdą. Po prostu nie potrafiłam z nim żyć i rozumiem Cię.
__________________
Wymiana kosmetyczna |
2007-07-08, 21:45 | #185 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Hmm czyli on nic nie zrobił? Nie zdradził Cię ani nic z tych rzeczy? Z czym Cię zawiódł tak konkretnie?
Piszesz, że Twoja miłość topniała... Czyli nie czujesz już nic do Niego? Nie wiem czy dobrze to wszystko rozumiem EDIT: Strasznie szybko tu wszyscy odpisują Piszę odpowiedź do jednej wypowiedzi a już pojawia się masa innych, czasem już z odpowiedzią na moje pytania hihi
__________________
Even the devil wouldn't recognize you! but I do. |
2007-07-08, 21:50 | #186 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Dziekuje No on też uważa, że go nie kochałam... Po prostu on strasznie lubi mieć zawsze racje ;((( I dopóki ja przytakiwałam, było OK... A gdy zaczęłam "się stawiać" to nagle nic mu sie we mnei nie podobało ;( Wciąż robiłąm coś żle... A w ogóle... Już nigdy miłości na odległość!!! Przez to same problemy... Czuję, że nic do niego nie czuję... A mięliśmy sie zaręczyć po moim powrocie czyli mniej wiecej teraz... A ja się go najzwyczajniej w świecie boję i już nie potrafię...
|
2007-07-08, 21:51 | #187 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Cytat:
Znam toZostawiłam faceta po 4,5 roku związku ,bo psychicznie nie wytrzymałam.Bardzo zabolał mnie taki zarzut,że nigdy go widocznie nie kochałam.Kochałam i to bardzo.Ale nie dałam już rady. |
|
2007-07-08, 21:52 | #188 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Tak... wlaśnie w tym sęk, że nie czuję nic do niego... Mimo, że kochałąm... Wcześniej bywało,że to ja zostawałam na lodzie i wtedy się mówiło, że facet to świnia... Ale wierzcie... Myślę,ze to wcale nie jest tak łątwo kogoś zostawić ;((( I jeśli się go kochało wcześniej, boli równie mocno...
|
2007-07-08, 21:55 | #189 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Skoro masz własne zdanie, to nie wytrzymasz z kimś, kto chce mieć zawsze rację... Powinniście pójść na kompromis, jeżeli chcecie być razem. Jeżeli to już wygasło, nie kochasz go, to daj sobie spokój i nie rozdrapuj ran.
__________________
Wymiana kosmetyczna |
2007-07-08, 21:55 | #190 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Nie żeby mi się zrobiło lepiej, ale ciesze sie, że są kobietki, które mnie rozumieją...
|
2007-07-08, 22:00 | #191 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Małgosiu... Kompromis to piękne słowo... W praktyce ciężko, gdy tylko jedna strona go pragnie Najgorsze co zrobiłam... Pragnęłam jego przyjaźni-ale szczerze pragnęłąm, bo byliśmy wcześniej przyjaciółmi... Stwierdził, że to iluzja... I rzeczywiście... nie pomyślałam o nim i o tym, że najzwyczajniej dla niego, ktory wciąż kocha to będzoe udręka...
|
2007-07-08, 22:05 | #192 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
__________________
Wymiana kosmetyczna |
2007-07-08, 22:13 | #193 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
dziękuje...
|
2007-07-08, 22:15 | #194 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Przyjaźń po miłości jest triumfem dobrych manier nad rozczarowaniem.
Nic dodać, nic ująć. Jak dla mnie sama prawda, tak a propo przyjaźni po rozstaniu... Moim zdaniem to się udaję, ale wtedy jeśli ludzie się przestali kochać, ale nie przestali się szanować. Bo jeśli miłość jest w jednym z serduszek a w drugim nie ma, to taka przyjaźń to ciągłe cierpienie i robienie sobie nadziei...
__________________
Even the devil wouldn't recognize you! but I do. |
2007-07-08, 22:19 | #195 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Printemps wiesz, moim zdaniem to dobrze, że zrobiłaś to teraz, a nie poźniej kiedy by było na to teoretycznie za pózno. No cóż, też jestem pozuconą osobą i rozumiem go, że chciał do Ciebie wrócic, ale rozumiem też Ciebie. Nie można żyć z człowiekiem, który uważa, że tylko jego zdanie jest ważne.
|
2007-07-09, 08:50 | #196 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Ja nie wiem o czym aktualnie piszecie, bo jeszcze nie dotarłam do końca Ja opisywałam na wcześniejszych stronach swoje rozstanie. Potem niestety był powrót... niestety bo teraz znowu przeżywam to co wcześniej. Mój ex zostawił mnie za pierwszym razem dla innej, potem wrócił, twierdząc, że nie mógł przestać mnie kochać i w ogóle różne tam takie miłe słówka, wrócił i ja mu na to pozwoliłam bo myślałam ze moze sie zmieni, ze moze jeszcze byc dobrze, pieknie i sielankowo, tak jak kiedyś... Okłamywał mnie jak ktoś wraca wiedząc ze zniszczył czyjeś zaufanie to stara sie je odbudować a u niego ciągle były jakieś nidomówienia, jakieś dziwne smsy, chowanie telefonu, a jak gdzieś był to bateria mu zazwyczaj padał i nie było możliwości, żeby sie z nim skontaktować. Poza tym nie traktował mnie dobrze, ale ja to znosiłam, bo bałam sie cały czas jak to bedzie znowu bez niego. Znosiłam dziwne zachowania, obojętność, i męczyłam sie. Były też miłe chwile, takie ochłapy żeby mnie troszkę ugłaskać, dlatego trudno mi się było uwolnić. Wczoraj mieliśmy gdzieś jechać wieczorem, ze znajomymi a on jakiś taki nie wiem zmęczony zniechęcony, więc mówię jak nie chcesz to nie musimy jechać no i pogadałam ze wszytskimi ze my jednak nie jedziemy a w niego jakby nie wiem duch życia wstąpił od razu pełen animuszu i humorku, że odwiezie mnie do domu i w ogóle a potem mówi nie zadzwoń po brata bo ja już kilka razy do ciebie dzisiaj jeżdziłem, potem jak najszybciej chciał sie rozstać, ja czuła że coś jest nie tak. Dzwoniłam do niego poźniej a on mówi ze więcej nie bedzie odbierał bo idzie spać... zadzwoniła moja koleżanka za jakiś czas z nieznanego mu numeru i jechał samochodem, potem zadzwoniłam ja a on pewnie chciał odrzucić ale pomylił sie i odebrał na chwilkę ale też słyszałam jak jedzie samochodem, potem on zadzwonił i mówi ze już śpi, ja mówię ze słyszałam muzykę a on ze tel. położył kołó telewizora (bzdurki) a potem to już tylko mnie nawyzywał że mam zryty beret, że jestem chora, nienormalna... A pojechał do niej... Dzisiaj jest mi źle , napiszcie mi tylko co robić żeby sie nie odzywać, ja nie mogę już z siebie robić więksej idiotki i wydzwaniać do niego bo i tak już nic to nie zmieni, skoro wraca i kłamie, takich sytuacji jak opisałam były tysiące ale ja to wytrzymywałam bo nie wiem... wierzyłam ze może jednak mu przejdzie?? sama nie wiem, a teraz znowu rozpaczam
|
2007-07-09, 09:03 | #197 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Cytat:
Nie dzwoń, nie pisz, odetnij sie od tego chorego związku, po co masz marnować życie na takiego buca? Jesteś wartościową osobę i na równie wartościową zasługujesz. Jak czytałam Twoją historię aż się we mnie zagotowało Co do mojego kolegi z Ukrainy, to tylko znajomość, nie mam zielonego pojęcia jak on postrzega moją osobę. A pytać się go przecież nie będę . Póki co bardzo go polubiłam i chyba z wzajemnością, bo za każdym razem jak jest na gg i widzi, ze ja tez jestem to do mnie pisze (zawsze on pierwszy, ja nie ). Z tego co mi pisał, to chciałby wrócić do kraju, bo ma powoli dość swojej firmy, barierę tutaj stanowią pieniądze, bo tam zarabia więcej, firma opłaca mu mieszkanie, samochód i telefon (wszystko służbowe). No ale piniądze nie są najważniejsze, tylko czy sie lubi daną prace i czy nie odbija sie ona na zdrowiu. |
|
2007-07-09, 09:06 | #198 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Dzisiaj w nocy zerwal ze mna chlopak
__________________
confusion girl
|
2007-07-09, 09:24 | #199 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
[quote=Camilla;4738323]Rzuć go w cholerę! Taki facet nie zasługuje na Ciebie. Przecież ewidentnie Cię okłamuje i być może zdradza? Trzeba mieć trochę godności i honoru.
Nie dzwoń, nie pisz, odetnij sie od tego chorego związku, po co masz marnować życie na takiego buca? Jesteś wartościową osobę i na równie wartościową zasługujesz. Jak czytałam Twoją historię aż się we mnie zagotowało Ale no jak można być jednocześnie z dwiema dziewczynami????????????? ?? No do jasnej cholery jak???????? On raczej mnie zdradza, a napewno się z nią spotykał, jednego dnia ze mną, następnego dnia z nią, napisałam mu wczoraj jeszcze smsa "życzę ci zeby kiedyś ciebie ktoś traktował tak jak ty mnie traktujesz bo ty sobie na to zasłużyłeś a ja nie, mam nadzieję ze już nigdy nikt nie pokocha Ciebie tak jak ja kiedyś pokochałam, i mam nadzieję ze docenisz kiedyś to co miałeś bo dobre rzeczy docenia sie jak już ich nie ma..." a on mi jeszcze napisał dzisiaj Fajnego mi smsa na dobranoc napisałaś wczoraj to po co jeszcze dzwonisz, pa bo ja jeszcze rano dzwoniłam, ale już nie bedę, postaram sie bardzo zeby już więcej nie dzwonić, bardzo dziękuję ze odpowiedziałaś na list |
2007-07-09, 09:28 | #200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
A najbardzij to mnie boli to ze ona jest ode mnie lepsza... strasznie mnie to meczy, chyba najbardziej, chociaż może to dlatego ze mnie miał, wiedział ze bede, ze cokolwik nie zrobi to ja i tak mu wybaczę...
|
2007-07-09, 10:37 | #201 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
[quote=barbellka;4738476]
Cytat:
Cytat:
Najwidoczniej może być, są faceci którzy lecą na 2 czy nawet 3 fronty(spotkałam sie nawet z takimi dziewczynami ) i nie czują wyrzutów sumienia. Co do tego, ze jesteś gorsza od tej drugiej to nawet tak nie myśl, pewnie ta dziewczyna jest inna niż ty, co nie znaczy, ze lepsza. Masz swoją wartość jako człowiek i jako kobieta i nie uzależniaj jej od jakiegoś dupka, który na Ciebie nie zasługuje. Moja rada taka, zerwij z nim wszelki kontakt, dopóki tego nie zrobisz nie odzyskasz spokoju ducha |
||
2007-07-09, 10:48 | #202 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: las vegas
Wiadomości: 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
ja sie dzis wkoncu dowiedziałam czemu moj ex nie odbiera telefonu specialnie dla mnie zmienił numer :/
a ja sobie przefarbowałam włosy z blondu na czarne bo takie mu sie bardziej podobały
__________________
What is love?The need to escape from oneself. Life's simple. You make choices and don't look back. Don't cry because it's over, smile because it happened |
2007-07-09, 12:50 | #203 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Cytat:
Słyszałam o facetach, którzy są tchórzami i nie potrafią wprost z dziewczyną zerwać, więc w końcu to one z nimi zrywają, gdy dowiadują się, że jest inna. W jego esie ja nie widzę żadnej skruchy...
__________________
Wymiana kosmetyczna |
|
2007-07-09, 12:58 | #204 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Cytat:
Ps. A co mnie najbardziej rozśmieszyło (ona nie wiedziała, że on ma dziewczynę) A jak go zapytałam, dlaczego się z nią spotkał, to powiedział, że on nie sądził, że ona coś do niego, a dlaczego jej nie powiedział, że ma kogoś, bo "ona nie zapytała"...
__________________
Wymiana kosmetyczna |
|
2007-07-09, 14:58 | #205 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
UWAGA SUPER POMYSŁ)
no wieć martinka i ja wpadłyśmy na taki, nie chwaląc się super pomysł a mianowicie: skoro poznań sie zorganizować na spotkanko nie może, to my wymyśliłysmy duuuże spotkanie w połowie drogi, czyli... w Kłodawie będzie fajnie oczywiście możecie zjeżdżać ze wszystkich zakątków no więc czekamy na opinie |
2007-07-09, 15:14 | #206 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Cytat:
Wiesz możliwe, że właśnie tak, ale on zerwał ze mną już kiedyś i miał na to odwagę, poza tym to nie taki typ faceta, on uważa siebie na perfekcjonistę, "niczego się nie boję i w ogóle za***isty jestem" A poza tym jak już wrócił to kilka razy z nim gadałam ze to bez sesu ze jak ma mnaie oszukiwać to skończmy, więc wtedy mógł normalnie powiedzieć dobra koniec, ale on wtedy nie ja chce z tobą być i takie tam... a co do skruchy to ja też nie zauważyłam, ale wiesz nawet na nią nie liczyłam. A ta dziewczyna to przeciwieństwo mnie, znaczy tak mi sie zdaje bynajmniej bo przecież nie znam jej. Z wyglądu totalnie inna i z zachowania też. A tak cały czas nie mogłam zrozumieć jak można być z dwiema naraz ale chyba wiem jak mógł mieć dwie jedna rozrywkowa i z większego miasta a druga znana już i dobra no to czemu miał rezygnować... Smutno mi cały czas chociaż wiem ze już naprawdę powinnam sie cieszyć bo po tyc wszytskich kłamstawach to powinnam go jedynie nienawidzić!!!! |
|
2007-07-09, 15:19 | #207 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Cytat:
barbellka jak już dziewczyny napisały...rzuć go w cholere i nie dzowń, nie odzywaj się do niego. A tamta dziewczyna nie jest lepsza od Ciebie, pewnie inna co nie znaczy lepsza czy gorsza. |
|
2007-07-09, 15:29 | #208 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Dzisiaj mój eks napisał mi sms-a z cyklu "co tam u niego". Nie odpisałam (jestem z siebie dumna), a po razu godzinach sygnał i nie odpuściłam (jestem z siebie dumna).
Musiałam się pochwalić
__________________
Even the devil wouldn't recognize you! but I do. |
2007-07-09, 17:34 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
Prawidłowo, tak 3maj dalej
|
2007-07-10, 08:54 | #210 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.
HEJ dziewczynki m wczoraj do mnie dzwonił wieczorem ale nie odbierał wyłączyłam tel, a jak włączyłam go później to miałam dwa smsy: "odbierz nie zachowuj sie jak dzieciak! mam pytanie i tyle" a potem następny "dobranoc". Ja zachowuję sie jak dzieciak Najśmieszniejsze jest to, że im większość zachowń wypada robić a jak my się zachowujemy tak jak oni to już jest dziwne... Nadal mi smutno jest, wczoraj wieczorkiem wyszłam sobie z koleżanką więc nie było najgorzej a nawet przyjemnie, najlepiej w takiej sytuacji to wychodzić, nie siedzieć w domu, wtedy jest łatwiej. Ale dzisiaj już mnie smuty dopadły i taki żal że zniszczył coś tak fajnego
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.