suknia: kupujecie, szyjecie, czy wypożyczacie??

[Ratata]

Na razie jestem na etapie przeglądania kolekcji i zastanawiania się nad kolorem i konkretnym modelem... Na pewno zdecyduję się na szycie na miarę. Dobrze, że mogę liczyć na moją kochaną, utalentowaną babcię, od której sukienka będzie najpiękniejszym prezentem

[Nudeline]

Dziewczyny a wiecie jak to jest z sukniami np. La Sposy? - jak dotad to tylko sukienki tej firmy mi odpowiadaja, ale cena oczywiscie przeraza (3000-4000 zl?)
Zastanawiam sie, czy sukienki te mozna bez problemu wypozyczyc (moze ktos z Poznania orientuje sie gdzie?), ale cena wypozyczenia bedzie pewnie tez wysoka...?
Nad uszyciem (czytaj skopiowaniem) tez sie zastanawialam, ale nie wiem, czy efekt bylby podobny do oryginalu...Moze ktoras z was tak zrobila i moze wkleic fotki (oryginal plus uszyta kopia i przyblizona cena)?
A jesli zdecydowac sie na kupno to czy beda duze problemy z pozniejsza sprzedaza takiej sukienki? Tak sie zastanawiam, bo z jednej strony to chyba duzo dziewczyn lubi ta firme, wiec jesli bedzie do kupienia troszke taniej to nie powinno zabraknac chetnych...Ale z drugiej strony to cena nawet po obnizce bylaby pewnie i tak zbyt wysoka. Eh, sama juz nie wiem co robic. Moze ktoras z Was ma doswiadczenie i wie jak "schodza" pozniej te uzywane sukieneczki w sprzedazy internetowej? Jak myslicie?

Bylam dzisiaj na takich mini targach slubnych i ogladalam kolekcje La Sposy 2006
(i Provansis, bo to w sumie jedna firma) i pewnie nie bede z emocji mogla zasnac

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Nudeline

Eh, sama juz nie wiem co robic. Moze ktoras z Was ma doswiadczenie i wie jak "schodza" pozniej te uzywane sukieneczki w sprzedazy internetowej? Jak myslicie?

podglądałam przez jakis czas "chodliwośc" sukien na allegro, a własciwie to chyba brak tej chodliwości. Widziałam jedną ofertę, ktoś kupił za 1 tys, a kilka ... po 50zl

[one_shot]

Ja szyję sukienke, czytaj kopiuje oryginał a koszty to dokładnie połowa w tym że w cenie mam welon i coś na ramiona w razie zimna więc raczej sie opłaca a mam bardzo dobra krawcową

[Nudeline]

Napisane przez one_shot

Ja szyję sukienke, czytaj kopiuje oryginał a koszty to dokładnie połowa w tym że w cenie mam welon i coś na ramiona w razie zimna więc raczej sie opłaca a mam bardzo dobra krawcową

A jak ta dobra kobieta sie nazywa, mozesz zdradzic? Bo ja tak czytam twoja wiadomosc i dopiero teraz sie zorientowalam ze ty z Wrzesni jestes....a ja przeciez z Kostrzyna
Pozdrawiam

[annLee]

jeśli krawcowa z p-nia to ja też chcę ;]
chociaż w sumie to wrześni niedaleko ;]

[jukol]

a ile kosztuje wypozyczenie?i co by sie stalo jakbym ja zniszczyla :/ pa

[Filifionka]

Ja zdecydowanie szyję, cena sukni, która mi się spodobała powaliła mnie na kolana, kiedy Pani poinformowała mnie o przedziale cenowym 7,500-8,500tys to zbaraniałam. A ponieważ chce pozmieniac w niej kilka elementów wiec zdecydowałam się na szycie u sprawdzonej krawcowej i za zdecydowanie przystępniejszą cenę, z naciskiem na "zdecydowanie"

pozdrawiam!

[mamkota]

Mi, tak jak Nudeline, podobają się suknie z La Sposy. Nie wiecie może, czy można wypożyczyć suknię z najnowszej kolekcji? Czy salon by sprowadził sukienkę do wypożyczenia?

[dami]

Zastanawiam się nad odkupieniem sukienki. Przypuszczam ze ta która sobie wymarzylam bedzie na mnie pasowała

[sohf]

Napisane przez dami

Zastanawiam się nad odkupieniem sukienki. Przypuszczam ze ta która sobie wymarzylam bedzie na mnie pasowała

ja tak właśnie zrobiłam i jak na razie jestem zadowolona

[Yoasia 22]

Ja zamówiłam nową sukienkę u pani, która ma salon mody ślubnej i sama też szyje.
Po ślubie zamierzam ją oddać do komisu lub sprzedać( jak się uda).

[mada77]

WYPOŻYCZAM.
To przede wszystkim kwestia pieniędzy. Myślałam o tym, żeby odkupić od kogoś, ale te które mi się podobały były poza moim zasięgiem terytorialnym - centralna albo południowa Polska.... A z moich okolic nic mi nie przypadło do gustu... Jak juz na jakiejś oko zawiesiłam, to miałam wrażenie, że to tak na siłę.... - bo nic innego nie było.... Gdybym miała większy wybór, chyba bym kupiła używaną, ale w tych okolicznościach najlepszym rozwiązaniem było wypożyczenie. Suknia którą wybrałam kosztuje coś koło 3 tys. - nie stac mnie na to. Wypożyczenie 1.2 tys. - różnica jest zasadnicza.... Sukienka jest z najnowszej kolekcji, będę jej pierwszą właścicielką. A po weselu nie będę miała problemu co z nią zrobić...

[mamkota]

Ech, jeśli się uda dostać do wypożyczenia zupełnie nową sukienkę, to jest po prostu złoty interes: masz nowiutki strój za pół ceny, a po ślubie nie martwisz się, gdzie ją upchnąć. Oczywiście pod warunkiem, że się jej nie zniszczy, bo wtedy chyba trzeba dopłacić???

[mada77]

Napisane przez mamkota

Ech, jeśli się uda dostać do wypożyczenia zupełnie nową sukienkę, to jest po prostu złoty interes: masz nowiutki strój za pół ceny, a po ślubie nie martwisz się, gdzie ją upchnąć. Oczywiście pod warunkiem, że się jej nie zniszczy, bo wtedy chyba trzeba dopłacić???

Dopłacić albo i zapłacić - zależy jakie to miałoby być zniszczenie.... Na umowie mam, że jeśli da się naprawić, to płacę za naprawę, a jeśli nie - to kupuję suknię po cenie hurtowej.... Mam nadzieję jednak, że to się nie zdarzy..... A jeśli tak, to trudno - kupie i będę na to cudo patrzyla w długie zimowe wieczory......

[st_ella]

Witam,

i zabieram głos w dyskusji...

Kupuję w komisie.... Jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem....
Bo:
- jest taniej
- pomoge jakiejś dziewczynie
- mam nadzieję, ze później też ktoś ode mnie odkupi ta suknię - bo jest taka "zawsze na czasie" zdaje mi się
odpada wypozyczenie bo:
- ta która chce mieć w wypozyczeniu kosztuje 2500 (taniej w komisie)
- wypożyczając bałabym się że ją zniszczę
- nie wchodzą w grę drastyczne i dokłdne przeróbki - bo trzeba te przeróbki później zniwelować.

Mi ogólnie nie przeszkadza założenie sukni po kimś....
Iod poczatku tak planowałam chodziłam po sklepach - znalazłam to co mi pasowało i szukałam w internecie i komisach... i prawdopodobnie mi się uda....

powodzenia

[Beatka20]

Witam

Dołączam się do dyskusji. Ja trzy dni temu byłam oglądać i przymierzać sukineki bo stwierdzam że to najwyższy czas. Co prawda slub mam w sierpniu dokładnie 12 ale lubie mieć wszystko szybko załatwione. Ja grubo zastanawiałam się nad wypożyczniem sukienki ale wyporzyczenie kosztuje od 700 zł do nawet 1400 plus 400 zł kaucji oczywiści plus pranie i ewentualne zniszczenia. Więc trochę się nie kalkuluje. Już zamówiłam sukienke w salonie za 1600 z najnowszej kolekcji a do tego mam całe dodatki gratis. oprócz butów i podwiązki będę ubrana. Myślę że to nie jest wygórowana cena. Zwłaszcze że chodziłam po tych salonach i ceny dużo wyższe. Suknia i tak jest szyta idealnie na mnie. Nawet mogę sobie coś dorzucić do sukienki czyli np. koronkę, ramiączka, usztywnienie.
Jeżli uda mi sie to załącze sukienkę jaką sobie wybrałam.

[mamkota]

Napisane przez mada77

Na umowie mam, że jeśli da się naprawić, to płacę za naprawę, a jeśli nie - to kupuję suknię po cenie hurtowej.... Mam nadzieję jednak, że to się nie zdarzy.....

No to trzymam kciuki, żeby żadnych niespodzianek nie było!

[aprzybyla]

początkowo byłam za uszyciem - bo to opcja wydaje mi się tania i dzieło będzie wyjądkowe
ale w salonie znalazłam sukienke za 1500zł prosto z moich marzeń i chyba w niej bede (chyba tzn 98%) ale i ja chce jeszcze minimalnie przerobić

ze swej stony i tak jestem za szyciem

[Yoolia]

Ja od początku byłam za wypożyczeniem. W grudniu wzięłam sobie dzień wolny w pracy i wyruszyłam na poszukiwanie sukni ślubnej. Zaszłam do jednej wypożyczalni, zmierzyłam kilka fasonów, wybrałam - trwało to najwyżej 2 godziny!!! Nigdy bym nie przypuszczała że tak szybko to zalatwie
Wypożyczenie kosztuje mni 450 zł, za pranie nie płacę. Dobre jest też to, że może mi sie rafić zupełnie nowa suknia, bowiem salon nieskupuje używanych sukni, tylko posiada własną pracownię krawiecką i szyją różne modele. Może się zdarzyć tak, że tydzień przede mną spódnice bedzie miała osoba niższa ode mnie i bedą musieli obciąć, więc dla mnie bedą musieli uszyć nową
Co więcej już od lutego moge do nich przychodzić i oglądać najnowsze kolekcje i zmienić model sukni i najważniejsze NIC NIE DOPŁACAM-mam najnowzszy model w tej samej cenie. SUPER. A po ślubie oddaje i nie martfię sie co z nią zrobić ( sprzedać, oddać do komisu) Na uszycie nie miałabym czasu (duzo pracuje niestety ) Ciągłe przymiarki itp. to nie dla mnie. Dlatego ciesze się że w tej wypożyczalni są takie warunki i udało mi sie to tak szybko załatwić

[Puniax]

Napisane przez Ines1985

A ja mam 2 opcje na przyszłość

1. Wypozyczyć suknię ślubną i na przyjęciu weselnym się przebrać w jakąś wygodniejszą kupioną specjalnie na tą okazję- też może być biała i przypominająca ślubną ale skromniejsza, wygodniejsza i dużo tańsza .
Wtedy nie ryzykuję, że zniszczę suknię wypożyczoną.

2. Kupić sukienkę w Radomiu bo tam taniej niż w Warszawie.

Mój slub za parę lat więc jeszcze nie wiem, ale na dzień dzisiejszy takie mozliwości biorę pod uwagę. Jak przyjdzie co do czego to omówię to z kilkoma osobami, porównam ceny i podejmę decyzję

Ines, a gdzie konkretnie w Radomiu miałabyś chęć kupić suknię. Ja mieszkam w Radomiu, ale jeszcze sie nie rozglądałam...

[Ines1985]

Napisane przez Puniax

Ines, a gdzie konkretnie w Radomiu miałabyś chęć kupić suknię. Ja mieszkam w Radomiu, ale jeszcze sie nie rozglądałam...

Na Żeromskiego. Widzialam tam chyba ze trzy salony z sukniami ślubnymi. W jednej sukni to sie nawet zakochałam ale to było latem.
Ta wymarzona suknia była w salonie zaraz za pl. Konstytucji 3 maja (jak sie idzie w kierunku Okulickiego)

// przepraszam ze odpowiadam z takim opoznieniem, ale dopiero teraz zauwazylam twoje pytanie (czasem dobrze wpisac swojego nicka w wyszukiwarke )

[Puniax]

Napisane przez Ines1985

Na Żeromskiego. Widzialam tam chyba ze trzy salony z sukniami ślubnymi. W jednej sukni to sie nawet zakochałam ale to było latem.
Ta wymarzona suknia była w salonie zaraz za pl. Konstytucji 3 maja (jak sie idzie w kierunku Okulickiego)

// przepraszam ze odpowiadam z takim opoznieniem, ale dopiero teraz zauwazylam twoje pytanie (czasem dobrze wpisac swojego nicka w wyszukiwarke )

Ines, dzięki za odpowiedź . Tylko, że plac Konstytucji 3 maja jest zupełnie gdzieś indziej niż Okulickiego. Na Żeromie są 2 (pewnie jak mówisz, nawet 3) salony sukien ślubnych, ale jeden z nich to słynna Sposabella - niestety jeden z najdroższych salonów. Moja koleżanka szyła u nich sukienkę 2 lata temu i zapłaciła 2 tys. zł....

[Misia7]

Hi
Ines i Puniax na Witolda są 3 salony- małe ale jest sporo ładnych sukienek
ja swoją sukienke juz mam , chociaż ślub dopiero 26 sierpnia kupiłam używaną Galaxy Farage 4000 to była moja jedyna sukienka którą przymierzyłam i od razu kupiłam - jak tylko zobaczyłam ten wzór w internecie wiedziałam ze taką właśnie chce zapłaciłam 2 tys z wszystkimi dodatkami

pozdarwiam

[Ines1985]

Napisane przez Puniax

Ines, dzięki za odpowiedź . Tylko, że plac Konstytucji 3 maja jest zupełnie gdzieś indziej niż Okulickiego. Na Żeromie są 2 (pewnie jak mówisz, nawet 3) salony sukien ślubnych, ale jeden z nich to słynna Sposabella - niestety jeden z najdroższych salonów. Moja koleżanka szyła u nich sukienkę 2 lata temu i zapłaciła 2 tys. zł....

Wiem ze gdzies indziej ale ... nie potrafie wytlumaczyc o co mi chodzi .

Chodziło mi o to, że ten sklep jest za pl. Konstytucji ale jak się idzie ze wschodu (od ul. 25 czerwca) na zachód (do ul. Walowej, Limanowskiego i Okulickiego).
Bo ja znam tylko ten odcinek Żeromskiego od Sezamu na zachód

Ja do tych salonów nawet nie wchodziłam jeszcze za wczesnie na robienie rozeznania w cenach .
Ale z tego co słyszalam w Radomiu ceny sukien są sporo nizsze. Wiec jesli kiedys bede brac slub to najpierw rozejrze sie po waszych salonach. Wielkiego wyboru nawet nie musze mieć bo wtedy jeszcze trudniej by bylo sie na cos zdecydowac

[Puniax]

Napisane przez Ines1985

Wiem ze gdzies indziej ale ... nie potrafie wytlumaczyc o co mi chodzi .

Chodziło mi o to, że ten sklep jest za pl. Konstytucji ale jak się idzie ze wschodu (od ul. 25 czerwca) na zachód (do ul. Walowej, Limanowskiego i Okulickiego).
Bo ja znam tylko ten odcinek Żeromskiego od Sezamu na zachód

Ja do tych salonów nawet nie wchodziłam jeszcze za wczesnie na robienie rozeznania w cenach .
Ale z tego co słyszalam w Radomiu ceny sukien są sporo nizsze. Wiec jesli kiedys bede brac slub to najpierw rozejrze sie po waszych salonach. Wielkiego wyboru nawet nie musze mieć bo wtedy jeszcze trudniej by bylo sie na cos zdecydowac

Ines - Rozumiem. Wiem o który ci chodzi salon, jeszcze tam niestety nie byłam. Ale wkrótce muszę zacząć się rozglądać, chyba na początku kwietnia, bo marzec w tym roku mam z życia wyjęty W każdym bądź razie dziekuję ci ślicznie i pozdrawiam.

Misia - na Witolda też się muszę wybrać, ale ja bym chciała zapłacić sporo mniej za suknię, dlatego myślę o uszyciu. Ale również dziękuję.

[Ines1985]

Napisane przez Puniax

Ines - Rozumiem. Wiem o który ci chodzi salon, jeszcze tam niestety nie byłam. Ale wkrótce muszę zacząć się rozglądać, chyba na początku kwietnia, bo marzec w tym roku mam z życia wyjęty W każdym bądź razie dziekuję ci ślicznie i pozdrawiam.

Misia - na Witolda też się muszę wybrać, ale ja bym chciała zapłacić sporo mniej za suknię, dlatego myślę o uszyciu. Ale również dziękuję.

A że tak niedyskretnie zapytam... Czyżby Ci się szykowała jakaś mała rewolucja w życiu ? Jeśli tak to gratuluję

[Puniax]

Napisane przez Ines1985

A że tak niedyskretnie zapytam... Czyżby Ci się szykowała jakaś mała rewolucja w życiu ? Jeśli tak to gratuluję

Dziękuję Mój ślub 29 lipca.

[fuszerka]

cZEść Dziewczyny!

Jak wam się wydaje:
lepiej uszyć suknię ślubną w jakimś salonie
czy kupić gotową i przerabiać?

A jeśli uszyć to gdzie?
Znacie jakąś zdolną osobę z wielkopolski, która
podjęłaby się uszycia takiej sukni???

Najchętniej jeśli byłaby to ktoś po projektowaniu mody-pasjonat
szukam kogoś takiego z poznania

[beata2802]

Moim zdaniem najlepiej kupić gotową z drugiej ręki - jest to samo, a 2 x albo 3 x taniej.