Niespodzianka Dla Faceta :-)

[Madzionia]

Jestem z moim fecetem od 4 miesięcy,w naszym związku się układa i praiwe wcale się nie kłócimy.Jednak kilka dni temu mój chłopak śmiertelnie się na mnie obraził za byle głupstwo,rozmawialiśmy o tym na drugi dzień i zaczeło się...zaczął mi wszystko wypominać,że tyle dla mnie zrobił a ja dla niego nic,że jeszcze nigdy mu sie za nic nie odwdzięczyłam i że czasami czuję się jak mój kolega albo przyjaciel a nie ktos więcej,że mnie bardzo kocha ale on niewie czy ja kocham jego bo tego jeszcze nie udowodniłam...byłam w kompletnym szoku i niewiedziałam jak mam się usprawiedliwić,do tej pory nie mysłałam że on się tak czuję i tak to wszystko odbiera...wszystko było w najlepszym porządku,czasami wspomniał że okazuje mu za mało czułości,no ale nieprzejełam się tym...Strasznie mnie to wszystko zabolało że dałam mu tyle przykrych chwil i obiecałam że wszystko się zmieni. No więc do rzeczy Chodzi o to że On ciągle robi dla mnie różne niespodzianki,zabiera mnie niespodziewanie do kina albo ostatnio zrobił dla mnie romantyczną kolację przy świecach,a najbardziej wzruszyło mnie gdy mój misio przyniósł mi do szkoły na przerwie wielki bukiet róż i to bez okazji.. Tak więc chciałabym mu zrobić jakąś niespodziankę..coś takiego żeby zaparło mu dech w piersiach i nigdy tego nie zapomniał Jeżeli któraś ma taki pomysł na niespodzianke to niech się ze mną nim podzieli ,będe naprawde bardzo wdzięczna ;*

[malalka]

hm..

jezeli Twoj Ukochany lubi np. pilke nozna, zabierz go na mecz, baw sie na nim jak najlepiej i caly czas pokazuj mu ze go kochasz, przytulaj, caluj

albo powiedz mu ze go zapraszasz na wieczor niespodzianke. najpierw wez go na film na ktory zawsze chcial isc a potem gdzies na miasto na cos pysznego

albo napisz dla niego wiersz i wloz go np. w ramke, daj mu tak bez okazji

albo zapytaj go o czym marzy, jak beda to jakies osiagalne dla ciebie marzenia - spelnij jedno z nich

a najtanszym i najlepszym dowodem na to ze Tobie na nim zalezy bedzie po prostu nazywanie go jak najładniej, prawienie mu komplementow, przytulanie tak o, i niespodziewane buziaki wiem, ze wielu facetow sie nie przyznaje do tego ze jest im to potrzebne - ale jak juz sa w taki sposob rozpieszczani od razu robia sie szczesliwsi

[lain]

Napisane przez Madzionia

Jże czasami czuję się jak mój kolega albo przyjaciel a nie ktos więcej,że mnie bardzo kocha ale on niewie czy ja kocham jego bo tego jeszcze nie udowodniłam...

nie wiem czy to przez to jak to ujelas, ale dla mnie brzmi to jednoznacznie...
a w ogole jaki dowod? dlaczego masz mu cokolwiek udowadniac?? milosci sie nie udowadnia...

[Madzionia]

Malalka dzięki wielkie za odpowiedż,napewno ktorąś z Twoich propozycji wykorzystam a najbardziej podoba mi się to z wierszem ciekawe...dzięki wielkie pozdrawiam ;*

Wydaje mi się że chodzi mu głównie o te czułości a nie o samo udowadnianie miłośći,ale to sie zmieni

[coccinelle]

Napisane przez Madzionia

Jestem z moim fecetem od 4 miesięcy,w naszym związku się układa i praiwe wcale się nie kłócimy.Jednak kilka dni temu mój chłopak śmiertelnie się na mnie obraził za byle głupstwo,rozmawialiśmy o tym na drugi dzień i zaczeło się...zaczął mi wszystko wypominać,że tyle dla mnie zrobił a ja dla niego nic,że jeszcze nigdy mu sie za nic nie odwdzięczyłam i że czasami czuję się jak mój kolega albo przyjaciel a nie ktos więcej,że mnie bardzo kocha ale on niewie czy ja kocham jego bo tego jeszcze nie udowodniłam...

no fantastycznie...
po 4 miesiacach koles wypomina ci, ile to dla ciebie zrobil i w dodatku domaga sie dowodow wdziecznosci za te niby wspaniale rzeczy, ktore uczynil wzgledem twojej osoby...

idiota.

taaak!!! idiota, ktoremu nikt nie powiedzial, ze kobiete trzeba zdobywac, ze trzeba sie postarac i zawalczyc...
co to jest 4 miesiace? wtedy jeszcze nie ma zwykle milosci. jest zauroczenie, wzajemne zdobywanie siebie .
koles nie jest dzentelmenem.
gdyby mi ktos zaczal wypominac wizyty w kinie i bukiety roz, to zamiast zakladac watek na wizazu...ze schodow bym go spuscila.

[Fresa]

Napisane przez lain

nie wiem czy to przez to jak to ujelas, ale dla mnie brzmi to jednoznacznie...
a w ogole jaki dowod? dlaczego masz mu cokolwiek udowadniac?? milosci sie nie udowadnia...

Dla mnie też brzmi to jednoznacznie .

Jak facet chce dowód miłości,to wiadomo o jaki dowód chodzi .

[Alvesta]

Napisane przez Madzionia

...zaczął mi wszystko wypominać,że tyle dla mnie zrobił a ja dla niego nic,że jeszcze nigdy mu sie za nic nie odwdzięczyłam i że czasami czuję się jak mój kolega albo przyjaciel a nie ktos więcej,że mnie bardzo kocha ale on niewie czy ja kocham jego bo tego jeszcze nie udowodniłam...

jeżeli wymaga od ciebie "dowodu miłości" to też wykopałabym faceta. Natomiast jeżeli miał na myśli to że w jakikolwiek sposób nie dajesz mu odczuć że jest twoim chłopakiem to co innego...może brakuje mu pocałunków, przytulenia..

ja sama miałam tak z jednym facetem, ale wynikało to z tego że byłam "dzika" i nieśmiała

[Malaja]

nie wydaje mi się,by on chciał dowodów materialnych,czy sexu-jasno ujmując w zamian za jego niespodzianki....myślę,że madzionia nie należy do dziewczyn zbyt często okazujących swe uczucia i tego mu właśnie brakuje...

[dioska]

Napisane przez Madzionia

Tak więc chciałabym mu zrobić jakąś niespodziankę..coś takiego żeby zaparło mu dech w piersiach i nigdy tego nie zapomniał Jeżeli któraś ma taki pomysł na niespodzianke to niech się ze mną nim podzieli ,będe naprawde bardzo wdzięczna ;*

A czemu od razu coś wielkiego i zapychającego dech w piersiach?
Myślę, że małe niespodzianki, takie pierdółki po prostu, a przygotowywane częściej są milsze, bardziej urocze i dają więcej niż wielka niespodzianka raz na rok
Takie moje zdanie.

[Monicoor]

ja bym mu kartke dala z napisanym czyms fajnym, albo kartke z colage z waszymi ftokami mysle ze doceni ze zrobilam cos wlasnorecznie

[Madzionia]

Napisane przez Alvesta

jeżeli wymaga od ciebie "dowodu miłości" to też wykopałabym faceta. Natomiast jeżeli miał na myśli to że w jakikolwiek sposób nie dajesz mu odczuć że jest twoim chłopakiem to co innego...może brakuje mu pocałunków, przytulenia..

ja sama miałam tak z jednym facetem, ale wynikało to z tego że byłam "dzika" i nieśmiała

No właśnie o to chodzi Nie chodzi mu o jakiś dowód miłości,sexu czy coś...tylko o to że właśnie jestem "dzika" No niestety każdy jest inny...

[Fresa]

Napisane przez Madzionia

No właśnie o to chodzi Nie chodzi mu o jakiś dowód miłości,sexu czy coś...tylko o to że właśnie jestem "dzika" No niestety każdy jest inny...

A co to znaczy "dzika" ,bo głowię się nad tym i zielonego pojęcia nie mam .

[Ally83]

Napisane przez Fresa

A co to znaczy "dzika" ,bo głowię się nad tym i zielonego pojęcia nie mam .

Nieśmiała, wstydliwa, bojąca się okazać uczucia, pokazać, że zależy... ?

[blue _eyes]

No ja tez jestem dzika Jestem z moim TŻ juz 14 miesiecy. Powoli ta dzikosc zanika, ale natura czlowieka nie zmieni sie tak do konca
Trudno mi jest rozmawiac o uczuciach i staram sie to okazywac gestami. Prezenty w moim przypadku odpadaja, bo nie jestem az tak tworcza..niestety, ale przytulanie, pocałunki, masaze..

[Madzionia]

No aż mi się lżej na duszy zrobiło Już myślałam że jestem jakimś wybrykiem natury hehehe Trudno mi poprostu rozmawiać o uczuciach , nie potrafie...A to raczej dziwne bo z reguły to kobiety są czułe i ciepłe a odwrotnie faceci....hmmm może jestem w pół facetem ...??? hahaha . Pozdrawiam wszystkie "DzIkIe LaSkI"

[gbirds]

No to ja też sie dołaczam jestem z moim TŻ 2 lata i do tej pory zdarza mi sie "dzikie" zachowanie :P sama "ucze sie" sie bycia z druga osoba i to własnie moj facet pokazuje mi jak uzewnetrzniac wlasne emocje i przede wszystkim uczucia male niespodzianki i niespodziewane wyjscia, spotkania z facetem sa dla niego "dowodem" uczuc trzymaj sie cieplo caluj przytulaj i kochaj TŻ

[neitka]

Nie czytałam całego wątku, ale chyba nikt nie ma tak krzywo pod sufitem jak ja ostatnio - nie wiem jak Twój Tż, ale mój kocha jeść - słodycze i inne rzeczy i uwielbia piwo i chipsy. Postanowiłam sobie, że co tydzień zrobię jakieś drobne zakupy słodyczowe i zamaskuję je w domu zanim On wróci z uczelni. Za jakiś czas jak zmagazynuję, schowam to w jakieś miejsce, wktóre On zagląda raz na jakiś czas i będę czekać, aż znajdzie