Poczucie wartosci na emigracji - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-17, 11:08   #1
malamyszka20
Zadomowienie
 
Avatar malamyszka20
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145

Poczucie wartosci na emigracji


Hej dziewczyny. Chciałam was zapytać jak czujecie się na emigracji a konkretnie czy wasze poczucie własnej wartości jest takie same jak mieszkalyscie w PL. Pytam bo bywa ze obcokrajowcy traktują nas jak ludzi drugiej kategorii, z tytułu wykonywanej przez nas pracy, często takiej z niższej polki... Czy nie czujecie sie zle wiedząc ze jesteście w obcym kraju, poslugujecie sie obcym językiem,lub właśnie nie poslugujecie sie zbyt dobrze, przez co czasem sie nie odzywacie, bo obawiacie sie ze wasz język nie jest na tyle dobry itd... Ciekawa jestem opinii, pozdrawiam
malamyszka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-17, 11:40   #2
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez malamyszka20 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Chciałam was zapytać jak czujecie się na emigracji a konkretnie czy wasze poczucie własnej wartości jest takie same jak mieszkalyscie w PL. Pytam bo bywa ze obcokrajowcy traktują nas jak ludzi drugiej kategorii, z tytułu wykonywanej przez nas pracy, często takiej z niższej polki... Czy nie czujecie sie zle wiedząc ze jesteście w obcym kraju, poslugujecie sie obcym językiem,lub właśnie nie poslugujecie sie zbyt dobrze, przez co czasem sie nie odzywacie, bo obawiacie sie ze wasz język nie jest na tyle dobry itd... Ciekawa jestem opinii, pozdrawiam
pytanie na odwrót - a jak niektórzy Polacy traktują obcokrajowców u nas? zdarza się, że jako obywateli drugiej kategorii. ale to chyba tylko w mniejszych miastach.
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-17, 13:53   #3
malamyszka20
Zadomowienie
 
Avatar malamyszka20
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Być moze tak jest jak piszesz, dlatego pytam czy to w jakiś sposób wpływa na was? Sam fakt ze jesteście w obcym kraju itd...
malamyszka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-17, 14:04   #4
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

mój tż jest szkotem. dziwnie się z tym czuje bo idę na miasto i wszyscy wszystko o mnie wiedzą albo on wszystko wie gdzie byłam, co robiłam, z kim etc. ja na razie jestem kilka dni w edim. uczę się języka bo niestety na razie przebywam z samymi szkotami i musze się posługiwać angielskim. z tego co wiem to nas dobrze traktują ale słyszałam też, że są fałszywi. jak poczuję to na waszej skórze to wam powiem

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

wiem jedno, że jesteśmy o wiele lepsi od nich sama widzę duże różnice w wychowaniu etc. ja muszę się uczyć ang bo tż byle kim nie jest (sorry, ze tak to ujęłam ale tak jest) więc jestem obserwowana ja udowodnię im, że jesteśmy za☠☠☠iści. zresztą już nie raz ich zaskoczyłam
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-17, 23:03   #5
monika1379
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 303
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Moim zdaniem uczenie sie jezyka kraju, w ktorym sie przebywa nie powinno byc przymusem, a koniecznoscia.

No ja powiem, ze najbardziej nieprzyjazni to sa Pakole i inne tego typu narodowosci. Ale fakt, rdzenni Brytyjczycy potrafia tez byc niemili.
monika1379 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 07:29   #6
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez malamyszka20 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Chciałam was zapytać jak czujecie się na emigracji a konkretnie czy wasze poczucie własnej wartości jest takie same jak mieszkalyscie w PL. Pytam bo bywa ze obcokrajowcy traktują nas jak ludzi drugiej kategorii, z tytułu wykonywanej przez nas pracy, często takiej z niższej polki... Czy nie czujecie sie zle wiedząc ze jesteście w obcym kraju, poslugujecie sie obcym językiem,lub właśnie nie poslugujecie sie zbyt dobrze, przez co czasem sie nie odzywacie, bo obawiacie sie ze wasz język nie jest na tyle dobry itd... Ciekawa jestem opinii, pozdrawiam
Nikt mnie nie traktuje w ten sposób. Gdy miałam pracę inną, słabiej płatną, mniej szanowaną- w przeszlości. Też nie odczuwałam jakiś negatywnych reakcji. To ja się z pewnymi kwestiami źle czułam, to je zmieniłam.

Mój język caly czas udoskonalam, w związku z tym,nie ma opcji,bym przestała się odzywać.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 10:35   #7
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Moje poczucie wartosci ma sie niezle, przyjechalam z pozytywnym nastawieniem i dlugo do mnie nie docieralo, serio zylam w kompletnej nieswiadomosci ze pewne niemile sytuacje i brak szacunku wobec mnie wynika z przekonania tubylcow, ze sa lepsi niz wszystkie inne narody swiata. Ja po prostu ich odbieram jako chamow i prostakow.

Wiec troche jak w tym powiedzeniu chyba Einsteina - wszyscy wiedza, ze sie nie da byc na rowni, a jedna osoba o tym nie wie i wlasnie dlatego na rowni sie zachowuje. Sila nawyku. W Polsce przyzwyczaili mnie do bycia dama, wiec tego tez oczekiwalam we Francji i generalnie ta technika w 80% dziala - widze, ze tu znacznie gorzej traktuja tych Polakow, ktorzy sami sie pierwsi klaniaja i uwazaja ze ich miejsce jest na kolanach przed francuskim "majestatem".

Oczywiscie z czasem pojawily sie subtelne aluzje (Francuzi sa bardzo "delikatni" i przykre rzeczy zawsze podaja owiniete w "komplementy", prawie jak z podrecznika o asertywnosci: przyklad "ladna sukienka, szkoda ze taka poplamiona" - technika najpierw ciasteczko, a potem cios). Wiec jechali wszystkim by mi wytlumaczyc gdzie moje "miejsce". Na przyklad nagadali mi raz "fajna z Ciebie dziewczyna, nam wcale nie przeszkadza, ze jestes Polka", innym razem "to musialo byc smutne wychowac sie w komunizmie", czy tez bardziej bezposrednio "moja mama odradza mi spotykac sie z kims z Europy Wschodniej" (gosc 35 lat). Podobnie z wodka. "U Was sie duzo pije wodki", ja "raczej wiecej piwa, przynajmniej na codzien, tu faktycznie bardziej wino", Francuz nie odpuszcza "u Was sie pije mocne trunki", ja nadal nic (podobno wiekszosc Polakow jest wtedy purpurowych ze wscieklosci i wymieszanej ze wstydem, a Francuzi to wiedza i robia tak celowo), Francuz prawie mi daje do zrozumienia, ze Polacy to alkoholicy choc nadal nie mowi tego otwarcie, a ja w koncu kwituje go zdaniem "jak mieszkalam w Polsce pilam duzo, ale teraz we Francji tego nie robie. Musze ufac ludziom, z ktorymi pije". Zapadla cisza, z przerazeniem wszyscy patrzyli na moj ledwo tkniety kieliszek z winem wlasnie i ze przez caly wieczor pije do kolacji glownie wode. Nie kazdy sie moze ze mna napic. Nawet jak siade przy wspolnym stole.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-19, 14:45   #8
myaja
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 878
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Rena - hahaha! bije brawa i chyle czoła!!! pokazalas klase ale musieli miec miny hihihi...

moje poczucie wartosci w przeciagu roku zmslalo do minimalnego minimum ehhh... powaznie emigracja pokazala mi ktore miejsce w szeregu powinnam zajac - czyli to ostatnie przygotowywane do odstrzalu. .. smutne ale prawdziwe... tzn ja to tak czuje... w przeciagu 12msc tyle razy dano mi do zrozumienia ze jestem nikim jak tylko nedznym polaczkiem ze mialam dosc wstawania rano do roboty gdzie KAZDY byl uwazany za mniejszosc narodowa tylko nie my ...

tylko niektorzy sa prawdziwie szczerzy, maja do Cb szacunek, cenia.Cie jako fachowca czy czlowieka... reszta jest bardzo falszywa nauczylam sie tez ze chocby Cie zasypywano uwilbieniami, dobrym slowem a baban nie schodzil z ust - to i tak nie mozesz stanac plecami bo wbija Ci noz, dlaczego? bo jestes polakiem...

takie jest moje odczucie i tyle...
niebawem wracamy do pl, czy na stale nie wiem... moze kiedys jeszcze pojedziemy ale nie tu do uk... moze fr? niemcy? ... a moze trafimy w totka i bd mieszkac u siebie?
myaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 14:48   #9
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

nie mieszkałam nigdy za granicą, a z wycieczek wakacyjnych ciężko wyciągnąć takie wnioski. ale to co piszecie jest przerażające. niby mamy XXI wiek, ale granice jak były, tak i są. te mentalne także.
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 16:17   #10
myaja
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 878
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
nie mieszkałam nigdy za granicą, a z wycieczek wakacyjnych ciężko wyciągnąć takie wnioski. ale to co piszecie jest przerażające. niby mamy XXI wiek, ale granice jak były, tak i są. te mentalne także.
pieknie to ujelas i niestety zgadzam sie w stu procentach... wycieczki to inna inszojsc bo placisz i Ty wymagasz a pracowac to Ty jestes na "łasce i nie łasce" ... ehhh...
to zeby bylo jasne to nie jest tylko moje odczucie ale wszystkich naszych znajomych...
co gorsza takie obnizanie wartosci zaczyna sie juz u dzieci emigrantow w szkolach... smutne ale prawdziwe... ile historii wsrod znajomych ze ich 5/10/16to letnie dzieci maja depresje z powodu szkoly i tego jak dzieci tubylcow nasmiewaja sie ze sa z polski...
myaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 16:21   #11
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez myaja Pokaż wiadomość
pieknie to ujelas i niestety zgadzam sie w stu procentach... wycieczki to inna inszojsc bo placisz i Ty wymagasz a pracowac to Ty jestes na "łasce i nie łasce" ... ehhh...
to zeby bylo jasne to nie jest tylko moje odczucie ale wszystkich naszych znajomych...
co gorsza takie obnizanie wartosci zaczyna sie juz u dzieci emigrantow w szkolach... smutne ale prawdziwe... ile historii wsrod znajomych ze ich 5/10/16to letnie dzieci maja depresje z powodu szkoly i tego jak dzieci tubylcow nasmiewaja sie ze sa z polski...
To faktycznie smutne, że rodzice nie potrafią skutecznie interweniować, nim dziecko nabawi się depresji.


Co człowiek to opinia. Szczerze mówiąc to na łasce pracodawcy to się bardzej w Polsce czułam, gdzie prawa pracownika bywają nagminnie łamane.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-19, 16:32   #12
lucaa_rules
Wtajemniczenie
 
Avatar lucaa_rules
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Hawarden
Wiadomości: 2 459
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Ja to chyba mieszkam w jakims dziwnym miejscu Nie spotkalam sie z zadnymi przejawami rasizmu, czy aluzjami ze nie jestem stad. A nawet gdyby, to ja nie pierwsza i ostatnia emigrantka zeby sie tym przejmowac.

Moje poczucie wartosci jeszcze bardziej wzroslo, bo udowodnilam i Polakom i Brytyjczykom ze Polak tez czlowiek i moze pracowac na rowni z innymi i nie musi byc skazywany na najgorsza robote.

Bede potwarzac jak mantre - kazdy jest kowalem swego losu i jesli nie szanujesz siebie inni nie beda Cie szanowac.
__________________
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż
nie pociągnie pusty łeb
ciężkiej dupy wzwyż
lucaa_rules jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 17:59   #13
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez myaja Pokaż wiadomość
Rena - hahaha! bije brawa i chyle czoła!!! pokazalas klase ale musieli miec miny hihihi...
ogolnie to byla wesola kolacja, okazalo sie, ze z Polski znaja wszystkie wieksze miasta za wyjatkiem Krakowa (jakies czeste delegacje), wiec w koncu im wytlumaczylam, ze Krakow to takie miasto kolo Katowic I jeszcze przekonywalam tylko godzina jazdy samochodem...

Cytat:
Napisane przez myaja Pokaż wiadomość
pieknie to ujelas i niestety zgadzam sie w stu procentach... wycieczki to inna inszojsc bo placisz i Ty wymagasz a pracowac to Ty jestes na "łasce i nie łasce" ... ehhh...
wiesz tu "dyrektorowac" chca takze sprzedawcy serow na targach czy wlasciciele butikow, bo jak prawdziwy szef to od biedy idzie zrozumie, przynajmniej do jakies granicy.

Cytat:
Napisane przez lucaa_rules Pokaż wiadomość
jesli nie szanujesz siebie inni nie beda Cie szanowac.
a to sie zgadza, nie ma co sie zgadzac na wszystko. Nie zawsze mozna liczyc, ze druga strona zorientuje sie sama, ze przegina, wiec wtedy sie trzeba postawic.

Sa tez przypadki, ze ktos probuje budowac swoja przewage na tym, ze imigrantowi bardziej zalezy, ja potrafie tak obrocic rozmowe, ze to francuscy rekruterzy mnie przekonuja czemu warto dla nich pracowac

Kiedys naprawde musialam tak powiedziec "to milo, ze mi pani powiedziala, ze moje cv nie pasuje na to stanowisko, szkoda, ze nie przez telefon jak pani mnie zapraszala na rozmowe, ale dobrze, ze okazalo sie to tak szybko w czasie naszego spotkania, to ja w takim razie ide do domu". Jesli myslicie, ze moglam sobie tak po prostu wyjsc, to nie we Francji. 20 min mnie jeszcze trzymala.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 18:43   #14
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez lucaa_rules Pokaż wiadomość
Ja to chyba mieszkam w jakims dziwnym miejscu Nie spotkalam sie z zadnymi przejawami rasizmu, czy aluzjami ze nie jestem stad. A nawet gdyby, to ja nie pierwsza i ostatnia emigrantka zeby sie tym przejmowac.

Moje poczucie wartosci jeszcze bardziej wzroslo, bo udowodnilam i Polakom i Brytyjczykom ze Polak tez czlowiek i moze pracowac na rowni z innymi i nie musi byc skazywany na najgorsza robote.

Bede potwarzac jak mantre - kazdy jest kowalem swego losu i jesli nie szanujesz siebie inni nie beda Cie szanowac.
ja tez nie
pod cala reszta sie zgadzam
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-21, 05:46   #15
lullaby22
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby22
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
- widze, ze tu znacznie gorzej traktuja tych Polakow, ktorzy sami sie pierwsi klaniaja i uwazaja ze ich miejsce jest na kolanach przed francuskim "majestatem".
Ależ to nie jest przypadłość jedynie Francuzów! Tak będzie traktował cię każdy, jeśli mu na to pozwolisz i będziesz się przed nim kajać.

Ja mieszkając w Irlandii przez jakiś czas, doświadczyłam braku szacunku i wręcz uczucia politowania kilka razy, ale nie pozwalałam sobie w kaszę dmuchać.

Teraz natomiast mieszkam w Kanadzie i jeszcze niczego takie nie odczułam. Ale w poniedziałek zaczynam nową pracę, dopiero wtedy zobaczę jak jest tutaj naprawdę
lullaby22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-21, 12:02   #16
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez lullaby22 Pokaż wiadomość
Ależ to nie jest przypadłość jedynie Francuzów! Tak będzie traktował cię każdy, jeśli mu na to pozwolisz i będziesz się przed nim kajać.

Ja mieszkając w Irlandii przez jakiś czas, doświadczyłam braku szacunku i wręcz uczucia politowania kilka razy, ale nie pozwalałam sobie w kaszę dmuchać.
Ja nie mieszkalam w Irlandii i nie znam Irlandyczykow, wiec pisalam o wlasnych doswiadczeniach. Po prostu to sie dzieje, trzeba uwazac i byc czujnym. Bo inaczej beda probowac wejsc na glowe. A robia to bezczelnie, wykorzystujac czasem argumenty silowe, przewage liczebna i wiele innych prymitywnych sposobow.

Najprosciej pokonac ich wlasna bronia, bo przeciez wlasnej ze soba sie nie przywozi - niech sie kloca miedzy soba, co powinni o mnie uwazac, skoro chca takiej klotni - niemalze zawsze pojawia sie frakcja za i przeciw, ja robie dalej swoje, w koncu to ich problem i ich dyskusja.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-22, 13:24   #17
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Zależy, tutaj gdzie mieszkam sytuacja jest dość specyficzna. Katalończycy czują się związani z Polakami przez analogię historyczną (według nich) i byliśmy tak samo uciśnieni jak oni teraz (wg nich). Dopóki jesteś po stronie katalońskich separatystów, piejesz z zachwytu nad ich językiem i krzyczysz "wolna Katalonia" to wynoszą Cię na ołtarze. Za to kiedy na przykład stwierdzasz, że język hiszpański w zupełności Ci wystarczy, stajesz się obywatelem drugiej kategorii (albo czwartej, zależy od rozmówcy i jego hierarchii). Zresztą temat rzeka...

Mieszkam w mieście kosmopolitycznym więc nigdy nie czułam się gorzej przez to, że jestem emigrantką, z moim poczuciem wartości wszystko ok, a może nawet lepiej niż w Polsce, bo tutaj dostałam szansę rozwijania moich pasji, której nie miałam w kraju.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-23, 18:05   #18
ogorekpazurek
Wtajemniczenie
 
Avatar ogorekpazurek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 2 435
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

mieszkam w de 17 lat im lepiej poznawalam jezyk, im lepsza mialam prace to myslalam, ze wiekszy szacunek mieli Niemcy dla mnie, dla mojej pracy... ale tak naprawde bylo tak, ze to ja sama wylapywalam najmniejsze uwagi na temat Polakow i bylam nimi oburzona, ale jak zaczelam ich rozumiec, ich kulture i sie razem z nimi zaczelam smiac z kawalow o Polakach i rzucalam kawalami o Niemcach to okazalo sie ze wszyscy jestesmy tacy sami
my jestesmy w Polsce bardzo nietolerancyjni do obcokrajowcow, ale oczekujemy ze jak pojedziemy za granice, to wszyscy beda nam dziekowali za to ze tam jestesmy
ogorekpazurek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-23, 20:28   #19
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez ogorekpazurek Pokaż wiadomość
mieszkam w de 17 lat im lepiej poznawalam jezyk, im lepsza mialam prace to myslalam, ze wiekszy szacunek mieli Niemcy dla mnie, dla mojej pracy... ale tak naprawde bylo tak, ze to ja sama wylapywalam najmniejsze uwagi na temat Polakow i bylam nimi oburzona, ale jak zaczelam ich rozumiec, ich kulture i sie razem z nimi zaczelam smiac z kawalow o Polakach i rzucalam kawalami o Niemcach to okazalo sie ze wszyscy jestesmy tacy sami
my jestesmy w Polsce bardzo nietolerancyjni do obcokrajowcow, ale oczekujemy ze jak pojedziemy za granice, to wszyscy beda nam dziekowali za to ze tam jestesmy
Ładnie napisane.
Szczerze mówiąc to drażni mnie brak tolerancji Plaków wobec obywateli kraju, w którym mieszkają; jak również do innych imigrantów z innych krajów.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-24, 06:26   #20
lucaa_rules
Wtajemniczenie
 
Avatar lucaa_rules
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Hawarden
Wiadomości: 2 459
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Oj Luna ja mna trzepie jak slysze Angol, Brytol, Ciapak itd. No ludzie swieci.
Ja rozumiem ze mozna pewnych nacji nie dazyc sympatia ale no te epitety to dla mnie masakra

Ale my mozemy tak mowic i to jest w pelni akceptowane, natomiast jakby ktos nazwal kogos Polaczkiem to jest wielkie oburzenie dokola, ze nas sie nie szanuje itd.
__________________
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż
nie pociągnie pusty łeb
ciężkiej dupy wzwyż
lucaa_rules jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-24, 09:24   #21
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez ogorekpazurek Pokaż wiadomość
my jestesmy w Polsce bardzo nietolerancyjni do obcokrajowcow, ale oczekujemy ze jak pojedziemy za granice, to wszyscy beda nam dziekowali za to ze tam jestesmy
nie mam oczekiwan, ze ktos mi bedzie dziekowac, czekac, wykladac czerwone dywany i za mna biegac.

O dziwo oni to czasem robia - naprawde za mna biegaja i zabiegaja o znajomosc. Ja tu dostaje prezenty, zaproszenia do restauracji, przed moim przyjsciem mroza sie szampany. Ale to z wlasnej inicjatywy, nie moge im przeciez zabronic.

Mi wystarczy jak sie zajmuja sami soba, a nie zlosliwostki, ze Polacy to tylko hydraulicy i nie moga miec zadnych wyzszych ambicji czy kwalifikacji. Zwlaszcza, ze to oczywiste, ze z zazdrosci tak, jakos Francuzi o podobnych lub wyzszych kwalifikacjach tak po mnie nie jezdza, zawsze to pada od jakiegos zakompleksionego Francuza, ktory fruwal romantycznie w chmurach jak inni sie uczyli i zdobywali doswiadczenie.
Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Ładnie napisane.
Szczerze mówiąc to drażni mnie brak tolerancji Plaków wobec obywateli kraju, w którym mieszkają; jak również do innych imigrantów z innych krajów.
Mi imigranci z innych krajow nie przeszkadzaja, nawet jak bardzo sie roznia kulturowo, zaden mi nic zlego nie zrobil. Czego nie moge powiedziec o obywatelach.

Tak naprawde tymi co mna gardza sie nie przejmuje, najgorsi sa ci co traktuja mnie jako zagrozenie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-24, 19:22   #22
ogorekpazurek
Wtajemniczenie
 
Avatar ogorekpazurek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 2 435
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość

O dziwo oni to czasem robia - naprawde za mna biegaja i zabiegaja o znajomosc. Ja tu dostaje prezenty, zaproszenia do restauracji, przed moim przyjsciem mroza sie szampany. Ale to z wlasnej inicjatywy, nie moge im przeciez zabronic.
hehehe...prawidlowo

ja sie zawsze smialam, ze Niemcy niby tacy madrzy, a jak przyjechalam do de to pokazywali mi jak sie obsluguje pilota tv albo magnetofon i sie pytali czy mamy w pl schody ruchome albo widelce ale to swiadczy tylko o nich a nie o mnie
ogorekpazurek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-24, 19:48   #23
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

ja miałam taką samą sytucaje wczoraj. mój tż gotuje obiad i pyta się wręcz pokazuje mi przed nosem młode ziemniaki w woreczku czy lubie myslałam, że padnę. takich sytuacji mam dużo. zdziwiony był jak gotuje ryż. gotowałam ryż na sypko. on powiedział, że tak się nie gotuje. odcedza sie go przez sitko jak makaron a jaki był zły jak ugotowałam rosół i nic więcej. akurat miałam kaca po sobocie i nie chciało mi się stać nad garami. dla mnie to normalne. jak byłam z husbandem to na kaca zawsze tylko był rosół i tak mi zostało. zresztą już zauważyłam , że mu polska kuchnia nie smakuje pomidorówka jedzona z chebem. długo by tu opowiadać
osłupienie, że mam głośniki do laptopa etc. najlepsze jest to, że chce często pokazać jaki jest mądry nie może uwierzyć w to, że ja sama potrafię wszystko załatwić i że nie chcę od niego pomocy
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-25, 17:37   #24
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez ogorekpazurek Pokaż wiadomość
ja sie zawsze smialam, ze Niemcy niby tacy madrzy, a jak przyjechalam do de to pokazywali mi jak sie obsluguje pilota tv albo magnetofon i sie pytali czy mamy w pl schody ruchome albo widelce ale to swiadczy tylko o nich a nie o mnie
ja tego typu przypadki opisalam juz w watku "reakcja tubylcow na imigrantow". Moje ulubione to nauka obslugi przyrzadu do krojenia jablka oraz niezapomniana szansa pogrania w play station. Tylko Francja stwarza takie mozliwosci...

Watek jest jednak o poczuciu wartosci - a to tez w jakims stopniu zalezy od otoczenia. Glownie chodzi o to na ile, kto jest podatny na reakcje otoczenia i ma dystans sam do siebie. W kraju, w ktorym teraz mieszkam ludzie maja nienaturalnie wysokie poczucie wlasnej wartosci i lubia sie dowartosciowywac ponizajac otoczenie.

Ja wyjechalam dosc pozno, wiec raczej ksztaltowanie osobowosci mam juz za soba, nie uzalezniam tego od opinii pana sprzedajacego bilety na dworcu czy pani przyjmujacej poczte na recepcji w firmie.

Poza tym dyskryminacje przezylam juz w Polsce. Wtedy chodzilo o to, ze kobieta nie powinna wykonywac mojego zawodu (to ma byc spotkanie specjalistow, co robi tu ta blondynka?), teraz dowiaduje sie, ze wszystko co osiagniete w Polsce "nic" we Francji nie znaczy. Chodzi tylko o to by sie nie zrazac i wiedziec dlaczego i jacy ludzie mowia takie rzeczy. Nie traktowac tego jak wyrocznie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 11:23   #25
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
ja miałam taką samą sytucaje wczoraj. mój tż gotuje obiad i pyta się wręcz pokazuje mi przed nosem młode ziemniaki w woreczku czy lubie myslałam, że padnę. takich sytuacji mam dużo. zdziwiony był jak gotuje ryż. gotowałam ryż na sypko. on powiedział, że tak się nie gotuje. odcedza sie go przez sitko jak makaron a jaki był zły jak ugotowałam rosół i nic więcej. akurat miałam kaca po sobocie i nie chciało mi się stać nad garami. dla mnie to normalne. jak byłam z husbandem to na kaca zawsze tylko był rosół i tak mi zostało. zresztą już zauważyłam , że mu polska kuchnia nie smakuje pomidorówka jedzona z chebem. długo by tu opowiadać
osłupienie, że mam głośniki do laptopa etc. najlepsze jest to, że chce często pokazać jaki jest mądry nie może uwierzyć w to, że ja sama potrafię wszystko załatwić i że nie chcę od niego pomocy
Ten Twój Tż to jakiś dziwny

Mój narzeczony jest Anglikiem, ale nigdy nie myślał, że w Polsce nie jemy ziemnaków i nie mamy wielu innych fajnych rzeczy .

Mnie na emigracji jest bardzo dobrze, moja samoocena ma się lepiej niż w Polsce. Nie pozwalam nikomu na docinki na temat mojego pochodzenia; znana jestem jako dumna z bycia Polką i ludzie generalnie wiedzą, że jakiekolwiek przytyki nie zrobią na mnie wrażenia.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 14:07   #26
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

moje poczucie wartosci na emigracjii ma siw wysmiecie

Mam dobra prace, zarabiam na utrzymanie i przyjemnosci , ucze sie itd
Nigdy nie spotkalam sie z docinkami i gorszym traktowaniem , nawet gdy bylam au pair.

Za to spotkalam sie z Polakami ktorzy wiecznie narzekaja na Anglikow i to mnie irytuje. Nie chca sie z nimi zaprzyjaznic ( a zdali by sobie spraw ,ze Anglicy sa fajni) ale zjechac ich rowno potrafia

Moim zdaniem Polacy sa przewrazliwieni na swoim punkcie a czesto na inne narodowosci patrza z gory
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-27, 16:53   #27
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

jest dziwny, naprawdę jest dziwny to fakt i to naprawdę jest dziwny troszkę z kamienia łupanego uwierzcie i szczęka opada mi codziennie i robię oczy jak 5 zł. on to widzi i ostatnio przeszliśmy poważne rozmowy. i facet jest na poziomie zresztą nie będe tego pisać na foruk
nie wiem ile wytrzymam raczej nie długo bo ja to zaraz zmieniam jak coś mi nie pasuje
nie czuję się tu źle zresztą mam troszkę przerwę w emigracji
na pewno czuję się pewniej niz jak pierwszym razem wyjeżdżałam.
ja szybko przyzwyczajam się do nowego miejsca. moze dlatego, że jeszcze nie mam swojego wiem, że teraz jestem mądrzejsza, dojrzalsza i wiem czego chcę. nie mogę się tylko przełamać w jednej kwestii ale to kwestia kilku dni
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-28, 12:12   #28
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
jest dziwny, naprawdę jest dziwny to fakt i to naprawdę jest dziwny troszkę z kamienia łupanego uwierzcie i szczęka opada mi codziennie i robię oczy jak 5 zł. on to widzi i ostatnio przeszliśmy poważne rozmowy. i facet jest na poziomie zresztą nie będe tego pisać na foruk
nie wiem ile wytrzymam raczej nie długo bo ja to zaraz zmieniam jak coś mi nie pasuje
nie czuję się tu źle zresztą mam troszkę przerwę w emigracji
na pewno czuję się pewniej niz jak pierwszym razem wyjeżdżałam.
ja szybko przyzwyczajam się do nowego miejsca. moze dlatego, że jeszcze nie mam swojego wiem, że teraz jestem mądrzejsza, dojrzalsza i wiem czego chcę. nie mogę się tylko przełamać w jednej kwestii ale to kwestia kilku dni
z tego co piszesz to zwyczajnie sie slabo znacie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-28, 12:21   #29
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

możliwe
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-28, 14:11   #30
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: Poczucie wartosci na emigracji

Ale on cie zapytal czy lubisz ziemniaki..a nie czy znasz..wiec nie wiem co w tym dziwnego...nie kazdy pala miloscia do pyrek i pewnie stad jego pytanie..
skoro szykowal je na obiad..

nie kazdy anglik odcedza ryz...mieszkalam z dwiema rodzianmi i tego nie robily..to tez raczej moze byc nawyk wyniesiony z domu..wiec raczej nie podciagalabym tego pod kwestie narodowosciowe


I dla wielu osob zupa to nie obiad...i pewnie chlop zachwycony nie byl;]
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:36.