2008-08-25, 13:08 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Zastrzelono mnie w Terranovie
Zebrałam z całej Terranovy sporo ciuchów do przymiarki, jedna mi się spodobała, resztę chciałam odwiesić, ale nie widziałam koło przymierzalni wieszaka do odwieszania, więc poszłam do kasy i mówię:
"Tą jedną rzecz poproszę, a tą resztę gdzie mogę odwiesić?" "Najlepiej z powrotem na miejsce" No zastrzelona byłam, zastanawiałam się, czy im tego nie zostawić na ladzie i wyjść, ale połaziłam po całym sklepie, szukając co skąd wzięłam, bo jakoś chamsko bym się czuła zostawiając to mimo, że to ich obowiązek-czy też się mylę? Dodam, że w całej Galerii ludzie pojawiają się raczej na weekend, a na co dzień świeci pustkami, przy kasie byłam tylko ja, a za ladą 3 babki Jakoś w każdym Orasy'u to panie aż lecą za mną, jak chcę coś sama odwiesić i w ogóle są przemiłe Co Wy sądzicie o odwieszaniu ciuchów? Czy ekspedientki powinny same odwieszać, czy może ja jestem jak jakaś paniusia? |
2008-08-25, 13:12 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
jeśli Ty jesteś paniusia to ja w takim razie również. zwykle proszę ekspedientkę (o ile jest w zasięgu wzroku) o odwieszenie rzeczy, których nie kupuję. a jeśli przymierzam rzeczy w sklepie typu H&M- odwieszam rzeczy na wieszak przy przymierzalniach.
tej pani nic by się nie stało, gdyby odwiesiła ciuchy za Ciebie, tym bardziej, że, jak mówisz, było tam więcej pracownic niż klientów. |
2008-08-25, 13:22 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Zalezy troche jakim tonem powiedziala do Ciebie "Najlepiej z powrotem na miejsce"
|
2008-08-25, 13:22 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Zazwyczaj odwieszam ubrania na wieszak przy przymierzalniach, choć bardzo często jest tak, że ekspedientki stojące przy przymierzalni sprawnie wręczają numerki i odbierają ubrania od klientów. Jeśli natomiast nie ma wieszaka ( np w niedużym prywatnym sklepie ), a widzę, że kobitka jest zajęta to sama odwieszam ubrania. Jednak zazwyczaj, kiedy jest więcej ekspedientek zawsze któraś czuwa nad klientami, pyta czy może inny rozmiar, czy odwiesić.
Z drugiej strony nie lubię też jak ktoś skacze nade mną, pytając co chwilę, czy mi pomóc, czy coś dobrać. Ale to już nie na tym wątku .
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2008-08-25, 13:26 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 563
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Według mnie nie powinnaś robić reklamy Orsay i anty reklamy Terranovy(tak to zabrzmiało). To nie zależy od sieci, tylko od pracowników. Dam przykład: mam dostęp do 3 sklepów Hause. W jednym z nich, największym, obsluga jest wręcz nieziemska Aż chce się tam iść. W kolejnym nie jest zbyt miła, ale nie hamuje mnie to w odwiedzaniu tego sklepu. A w ostatnim obsługa tak mi działa na nerwy, że omijam ten sklep z daleka...
Możliwe, ze ekspedientka wcale nie była wścibska/niemila czy leniwa...tylko po prostu "nie zajarzyła" w pierwszej chwili. Ktos zadaje jej pytanie gdzie coś odwiesić to w głowie zapala jej się lampka logiki: wiadomo, że na swoje miejsce.
__________________
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać" [Ernest Hemingway] 30.37.45 75.74.50 |
2008-08-25, 13:30 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja zazwyczaj sama odwieszam na wieszak czy kładę na półkę ubranie które wziełam (o ile sprzedawaca sam mi nie poda - to wtedy oddaje w jego ręce). W myśl zasady- ułatwiamy sobie życie. Gdyby babeczki w sklepach musiały po każdym kliencie odwieszać ubrania na swoje miejsca, to przez caly dzien nie robiły by nic innego. A nam korona z głowy nie spadnie
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się |
2008-08-25, 13:32 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
ja zazwyczaj odwieszam na miejsce o ile ekspedientka mi pozwoli ,bo przewaznie porywaja te ciuchy juz po wyjsciu z przymierzalni
|
2008-08-25, 13:43 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
a ja nigdy nie wiem czy lepiej zostawic na tym wieszkau w przymierzalni, czy odwiesic.
jak nie ma wieszaka to normalnie odwieszam na miejsce, jak jest i widze, ze ludzie na nim wieszaja to zostawiam na tym wieszku, ale jak ten wieszak pusty, to wtedy niewiem, raz tak zostawilam jak byl pusty to ekspedientka dziwnie sie na mnie patrzyla kiedy jescze potem chodzilam po sklepie. |
2008-08-25, 13:46 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: over the rainbow
Wiadomości: 149
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja miałam okazję pracować w pewnym butiku, jako początkująca osoba stałam właśnie przy przymierzalniach, dawałam numerki i odbierałam od ludzi rzeczy, których kupić nie zamierzali. Powiem szczerze, ze zyjąc na tym świecie 19 lat nigdy nie wiedziałam, ze wogóle istnieje takie miejsce gdzie odwiesza się te przymierzone wcześniej rzeczy :/ zawsze sama odwieszam je na swoje miejsce. I sory, ze to napisze, ale własnie ta praca uświadomiła mi jacy "wygodni" są niektórzy ludzie...pomijam juz to, ze przeważnie kobiety oddawały, a raczej rzucały mi na stolik po kilka rzeczy bez wieszaków, poprzewracane na lewą stronę, ogólnie wszystko bez ładu i składu, ze czasem koło godziny 15.00 w ciągu kilku minut potrafiła mi sie uskładac cała sterta różnych rzeczy, które natychmiast musialam odwiesić na właściwe miejsce równocześnie pilnując przymierzalni i wręczając kolejne numerki, ale najbardziej zdziwiło mnie to że niektórzy swoich rzeczy wogóle mi nie zwracali-zostawiali je po prostu w przymierzalniach :| lub zwracali rzeczy bez wieszaków, które po kilku takich turach mnożyły się w przymierzalniach, nie wspominając juz o brudnych, pomazanych lustrach, to też mnie dziwi, jakos przymierzając rzeczy nigdy nie zdarzyło mi się nawet dotknąć lustra :/
ogólnie, niezbyt miło wspominam ta prace, w sumie bardzo niewdzięczna, ale dużo mnie nauczyła, dlatego teraz kiedy jestem w sklepie, staram sie zwracac uwage mamie czy koleżankom, zeby zawsze odwieszaly rzeczy na swoje miejsce, bo dla nich np. odwiesic takie 3 bluzeczki to żaden problem, a dla dziewczyny stojącej tam juz 8h to dodatkowa praca |
2008-08-25, 13:56 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Przewaznie odwieszam na wieszak przy przymierzalniach, a jezeli takiego nie ma to na wieszakach blisko przymierzalni. Nie bede latac po calym sklepie bo jedna bluzka byla tutaj, a druga tam. Za leniwa jestem
__________________
Za mądra dla głupich, a dla mądrych zbyt głupia. Zbyt ładna dla brzydkich, a dla ładnych za brzydka. Za gruba dla chudych, a dla grubych za chuda. Za łatwa dla trudnych, a dla łatwych za trudna. Zbyt czysta dla brudnych, a dla czystych za brudna. Spróbuj się domyślić gdzie to mam. |
2008-08-25, 14:03 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
w moim małym rodzinnym mieście zawsze samemu się odkładało rzeczy, ale tam są tylko małe sklepiki gdy przyjechałam do Wrocławia, ekspedientki same mnie oduczyły odwieszania, bo od razu ode mnie zabierały ubrania, pamiętam pierwsze zakupy tu-pani biegła za mną przez sklep-a ja nie wiedziałam o co jej chodzi jeśli biorę jedną rzecz, to ją odwieszam najczęściej, ale jak biorę z 8-to już nie pamiętam co gdzie było- więc w takim np. New Yorkerze nie wyobrażam sobie sama odwieszać, mój TŻ to nawet tam ze mną nie wchodzi, bo Go przeraża ogrom ciuchów tam |
|
2008-08-25, 14:04 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Jesli bralam do przymierzalni 2-3 rzeczy to staram sie odwiesic na miejsce ,jesli wiecej a pracownice nie racza odwiesic lub odpowiadaja ze trzeba samemu wieszam na najblizszym wieszaku.trudno.
Natomiast wkurzaja mnie ciuchy ukladane w kosteczke ktore ledwie odloze staram sie skladac w podobna kosteczke -chociaz nieraz trudo to zrobic 1 reka -to one juz leca i je skladaja po mnie,rozumiem ze kazda musi pilnowac porzadku ale nieraz o malo nie wyrwaly mi tego z rak z naburmuszona mina na dodatek.skoro potrafia skladac moga tez odwiesic ciuchy na wieszaki. oczywiscie rozumiem to ze maja zarabiaja i sa wykorzystywane ale kto nie narzekal kiedykolwiek na swoja robote ? |
2008-08-25, 14:05 | #13 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Jeśli jest wieszak, to oczywiście odwieszam tam rzeczy. I dziwi mnie sytuacja, kiedy tego wieszaka nie ma. Przywykłam już właściwie, że jest i mam gdzie odwiesić ciuchy, które mierzyłam a nie kupuję.
Nie kupuję w terranovie zbyt często, ale coś mi się kojarzy, że tam właśnie nie ma takich wieszaków, przynajmniej tam, gdzie bywałam. Szalenie to niewygodne, bo bywa, że biorę naręcze ciuchów do przymierzalni, a potem wybieram 1, 2 3 rzeczy, a resztę chcę odwiesić. I uważam, że powinna być taka możliwość, ja nie jestem pracownikiem, nie znam na pamięć mapy sklepu i jak mam 10 minut biegać z niechcianymi ciuchami po sklepie i szukać miejsca z którego je wzięłam, to ja dziękuję, dla mnie to zniechęcające. Od tego chyba jest obsługa sklepu... Kiedy jestem w malutkim sklepiku, jakimś takim prywatnym, to mogę sama poodwieszać, ale biegać po dwupoziomowym h&m, na przykład, nie zamierzam |
2008-08-25, 14:08 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Ale nie wiem czy w Terranovie akurat tak jest? Czasami odwieszanie ciuchów przez klientów nie ma większego sensu, bo robią to na odczepnego i potem sprzedawcy i tak muszą poprawiać
__________________
Nie uzywam juz tego konta.
|
|
2008-08-25, 14:13 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja sama odwieszam ubrania, nie bede robić bałaganu w sklepie tylko dlatego,że zachciało mi się przymierzyć 10 bluzek a kupiłam tylko jedną
jakby tak wszyscy przymierzali po 10 ciuchów i nie odwieszali to byłby bałagan... mam dwie rączki to odwieszam - ja je wziełam, ja odkładam na miejsce dla mnie to logiczne. Ogólnie denerwuje mnie jak osoby biorą "pół sklepu" do przymierzalni jakby nie mogły brać góra po trzy rzeczy.... wtedy nie miałyby problemu z "odwieszaniem"....
__________________
31maj 2013 HANIA |
2008-08-25, 14:18 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Właśnie, niby są limity, np. max 5 sztuk, a nikt tego nie pilnuje i ludzie biorą pół sklepu i okupują godzinami przymierzalnie
__________________
Nie uzywam juz tego konta.
|
2008-08-25, 14:20 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Paniusie mowicie? To ja chyba jestem meskim odpowiednikiem paniusi Jestem przyzwyczajony do tego, ze albo jest wieszak przy przebieralni, albo obsluga sklepu zajmie sie odwieszaniem przymierzanych ubran.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2008-08-25, 14:25 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Tak się właśnie zastanawiam czy przypadkiem nie jestem jakąś snobką, bo szczerze mówiąc nieco dziwi mnie podejscie, gdzie odwiesza się samemu ubrania, żeby nie dokładać pracy ekspedientkom. Jakby na to nie patrzeć, płacą im m.in. za pilnowanie porządku w sklepie
Zawsze jak biorę coś do przymierzalni, staram się pozostawić to w takim "stanie" w jakim wzięłam, jednak szczerze mówiąc, nie zawsze mi się to udaje. Wychodzę z założenia, że lepiej oddać takie rzeczy obsłudze sklepu, niż złożyć "nie po ichniemu" i odłożyć nie dokładnie tam gdzie być powinno. W takiej sytuacji tak czy siak trzeba poprawić, a przynajmniej nie trzeba przeszukiwać sklepu w poszukiwaniu źle odłożonych rzeczy.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2008-08-25, 14:32 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
ale w Pasażu Grunwaldzkim w większości sklepów oni naprawdę się tam nudzą-jak mam okienko w zajęciach, często tam chodzę posiedzieć na sofce na korytarzu-pojedyncze osoby przechadzają się całej galerii Edytowane przez TOMORROW Czas edycji: 2008-08-25 o 15:05 |
|
2008-08-25, 14:47 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Żyrardów
Wiadomości: 590
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
zwykle sama odwieszam ubrania na miejsce, ale przyznaję, że czasami nie chce mi się szukać skąd co wzięłam i wieszam, gdzie "popadnie"
|
2008-08-25, 14:50 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
W każdym sklepie powinny być specjalne wieszaki, żeby po wyjściu z przymierzalni można było na nich zostawić rzeczy, których nie bierzemy.
Nie ma bowiem nic gorszego, jak klienci biorą się za wieszanie i układanie ubrań , wszystko na chybił-trafił, wymieszanie niemiłosienie, groch z kapustą... i później nie można niczego znaleźć, zwłaszcza rozmiarówki, bo żaden kupujący nie bawi się w układnie numeracją, tylko kładzie jak popadnie |
2008-08-25, 14:52 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 167
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Generalnie wiadomo, zalezy to od sklepu, ale o wiele bardziej chcialabym, zeby ekspedientki zajmowaly się rozwieszaniem ubrań, niż pytaniami w stylu" w czym mogę pomóc" |
|
2008-08-25, 14:54 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Najbliższa okolica
Wiadomości: 2 501
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Ja zwykle odwieszam, nie biorę wielu rzeczy i zawsze staram się pamiętać co skąd wzięłam, chyba, że właśnie stoi nade mną taka pani ekspedientka i bierze ode mnie ciuchy od razu po wyjściu z przymierzalni i jakoś tak nie trafiłam na razie na niemiłą obsługę, raczej na taką przychylna klientowi, która pyta co biorę, a co nie i wiesza niekupowane przeze mnie rzeczy na wieszak. Ale tak jest tam, gdzie są panie od tego. W innych sklepach wieszam sama, chyba już z przyzwyczajenia
__________________
|
2008-08-25, 15:00 | #24 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Bałagan to się robi dopiero kiedy ludzie odwieszają sami, bo albo odwieszają w innym miejscu niż powinni, albo wieszają byle jak i jest mieszanina rozmiarów, zamiast jakoś po kolei, nie mówiąc już o rzeczach które nie wiszą na wieszaku, tylko leżą na jakimś blacie i są poskładane. Te specjalne wieszaki do odwieszania ubrań są właśnie po to, żeby był porządek i żeby w sklepie klienci zajmowali się kupowaniem, a nie odwieszaniem rzeczy. Przecież od tego jest obsługa, tym dziewczynom płaci się za odwieszanie rzeczy na miejsce. Gdybym wzięła te przepisowe 4 rzeczy z różnych krańców sklepu, to i tak nie latałabym żeby je odwiesić. Oczywiście staram się rzeczy oddawać na wieszakach, nie rzucam ich byle jak, ale od odwieszania to chyba są te panie w sklepie, inaczej po co by stawiali ten specjalny wieszak na rzeczy których klient nie kupuje? |
|
2008-08-25, 15:02 | #25 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Cytat:
a niby dlaczego nie mam brac 10 rzeczy ?ja idac na zakupy samemu biore po 2 takie same rzeczy ale w innych rozmiarach ,nie widzi mi sie wychylac glowe i miec nadzieje ze ktoras z "panius" akurat mi pomoze i przyniesie ubranie w innym rozmiarze. mam brac 3 przymerzyc ,odwiesic na miejsc i brac kolejne 3 ? bez przesady. wystarczy aby kierownik sklepu zasugerowal komus nad soba aby wystawic wieszak przy przymierzalniach i po klopocie ,dziewczyny tam pracujace na zmiane moglyby zabrac ciuchy i porozwieszac ,w orsayu taka jest i jest porzadek. przymierzalnie tez nalezy zrobic 10 a nie 2 i w dodatku ciasne i brudne. swoja droga kazda z nas niby taka porzadna tylko kto w takim razie brudzi ciuchy pomadkami ? |
||
2008-08-25, 15:06 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
pracowałam kiedyś w małym sklepie i niemiłosiernie denerwowało mnie jak dostawałam ubrania z przymierzalni na lewej stronie albo poplamione od pudrów czy innych mazideł. teraz sama jak kupuje coś staram się odłożyć na swoje miejsce tak jak było. któraś z dziewczyn napisała że przecież taka praca i za to płacą... no płacą ale nie współmiernie do ilości pracy jaka jest do zrobienia. także nie utrudniajmy sobie życia
__________________
oszalałam |
2008-08-25, 15:29 | #27 | |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Cytat:
Zgadzam się w 100% A już myślałam, że jestem jakaś nienormalna, że odwieszam po sobie ciuchy. |
|
2008-08-25, 15:38 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Małe miasteczko nad Kanałem Angielskim
Wiadomości: 359
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Jejku... ja zawsze po sobie odwieszałam, ale muszę się przyznać, że o ile szukałam np skąd wzięłam daną bluzkę, to rozmiarami już nie odkładałam...
Ale tak szczerze mówiąc, to zazwyczaj chodzę na zakupy z kimś, kto czasami donosi mi dodatkowe rzeczy do przymierzalni, dlatego takie ograniczenia ilości ciuchów wydają mi się śmieszne i niestety rzadko ich w rezultacie przestrzegam... Ale czytając Wasze wypowiedzi... czy nie taka jest rola tych pań? Skoro nie taka jest ich praca, to przepraszam jaka? Dla mnie to tak, jakbym wychodząc np. z restauracji miała jeszcze po sobie pozmywać ubrudzone naczynia... Nikt tego nie robi, bo w restauracji są od tego specjalnie zatrudnione osoby... W sklepie chyba nie jest inaczej? Natomiast chyba nigdy nie oddałam ubrania niepowieszonego na wieszaku, na lewą stronę, ubrudzonego... I zazwyczaj sama odwieszam rzeczy, które zabrałam...
__________________
|
2008-08-25, 15:47 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: na prawo od wisły
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Mnie ostatnio wkurzyla sytuacja w auchan.
Wzielam do przymierzalni 3 rzeczy. Jak wychodzilam to mowie kobiecie to biore, to zostawiam ( i dalam jej te 2ciuchy) A ona do mnie : TRZEBA ODWIESIC i spowrotem do mnie z tymi ciuchami. Wtedy akurat bardzo sie spieszylam i nie mialam czasu ani ochoty latac z tym ale poslusznie odwiesilam. Mialam ochote jej powiedziec: Po to tu pani jest i za to pani placa zeby odwiescic lub dac komus do odwieszenia. (zwykle maja na tej ladzie sporo ciuchow odlozonych) Odnioslam wrazenie po prostu jej sie nie chce i wysluguje sie mna. Wiem ze auchan to nie ekspulzywny butik ale po tej sytuacji na pewno stracil w moich oczach bo powinny bardziej zadbac o klienta. Zeby nie bylo ze jestem taka okropna to zawsze ciuchy odwieszam i wrecz panie chca mi je zabrac.Jak mam czas to nie uwazam to za klopot zeby ciuchy odniesc na swoje miejsce. |
2008-08-25, 15:48 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Zastrzelono mnie w Terranovie
Jeśli jest miejsce do zostawienia ciuchów po przymierzaniu - zostawiam. Jeśli nie ma - obchodzę cały sklep i odwieszam na miejsce to co wzięłam. Proste.
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:18.