Rower - dla tych co połknęły bakcyla ;)

[201705250955]

Napisane przez WhySoSerious

Hej dziewczyny
Od jakichś dwóch miesięcy zaczynam nieśmiało przerzucać się z komunikacji miejskiej na rower. Dlaczego nieśmiało? Otóż mam pewien problem - zawsze po przejechaniu dłuższej trasy na następny dzień zadek boli mnie tak, że nie mogę wsiąść na siodełko Czy ktoś też miał podobnie i wie, co mogę na to zaradzić? Chciałabym zacząć jeździć rowerem codziennie do pracy, ale ten ból mnie powstrzymuje.

No niestety 4 litery muszą się przyzwyczaić, ponadto tak jak napisała Futbolowa - musisz mieć dobrze ustawione siodełko i ster.
Mnie bolał tyłek jak zaczęłam jeździć na stacjonarnym, teraz robię sobie dzienną trasę bez żadnego bólu i większego zmęczenia.

[WhySoSerious]

Siodełka niestety już wyżej nie mogę ustawić, musiałabym kupić większy rower. W każdym razie mam nadzieję, że to "rozjeżdżę" Dzięki za odpowiedzi!

[Patucha]

Napisane przez echoes

Cześć dziewczyny

Zjeździłam Góry Izerskie,

moje miejsce na ZIEMI już niebawem będę tam śmigać

Napisane przez echoes

Moje największe osiągnięcie to wjazd na Śnieżkę

ooo a od kiedy można tam legalnie wjeżdżać chyba, że brałaś udział w Diallo Uphill Race Śnieżka

[echoes]

Napisane przez Patucha

moje miejsce na ZIEMI już niebawem będę tam śmigać

ooo a od kiedy można tam legalnie wjeżdżać chyba, że brałaś udział w Diallo Uphill Race Śnieżka

O, bratnia dusza Nie bez powodu Izery nazywane są mekką rowerzystów

A co do Śnieżki Liczyłam się z mandatem, jest tańszy niż legalny wjazd raz w roku Start z samego rana, nie było patroli, piesi dopingowali

Na czym śmigasz?

[Patucha]

Napisane przez echoes

O, bratnia dusza Nie bez powodu Izery nazywane są mekką rowerzystów

oj tak

Napisane przez echoes

A co do Śnieżki Liczyłam się z mandatem, jest tańszy niż legalny wjazd raz w roku Start z samego rana, nie było patroli, piesi dopingowali

sprytnie legalny start jest drogi i zapisanie sie na niego graniczy z cudem

Napisane przez echoes

Na czym śmigasz?

na ramie merida matts lx - reszta specjalnie dobierana by light się zgadzało

[dotka128]

witam, ja bardzo lubię jeździć na rowerze ale mam mały problem z poceniem się, jak jadę długo i szybko to robią mi się mokre plamy w okolicy pupy i wewnętrznych stron ud co strasznie mnie krępuje. Zastanawiałam się czy jazda w specjalnych spodniach do jazdy to jakoś wyeliminuje? Widziałam ostatnio w decathlonie spodnie które w opisie miały napisane ze "odprowadzają aktywnie wilgoć" (Materiał Equarea) i zastanawiałąm się czy by ich nie kupić, miał ktoś z was taki problem?

[echoes]

Napisane przez Patucha

na ramie merida matts lx - reszta specjalnie dobierana by light się zgadzało

Ja ostatnio odpuściłam z lajtowaniem roweru bo na jakiś konkretniejszy spadek gramów musiałabym wydać jakieś kolejne 6 stów co najmniej, a w tym roku już wystarczająco zainwestowałam w części Cykloza to droga choroba

Ja w Izery pojadę pewnie dopiero w sierpniu Mam nadzieję, że uda się jeszcze przed Bike Festivalem w Szklarskiej!

Napisane przez dotka128

witam, ja bardzo lubię jeździć na rowerze ale mam mały problem z poceniem się, jak jadę długo i szybko to robią mi się mokre plamy w okolicy pupy i wewnętrznych stron ud co strasznie mnie krępuje. Zastanawiałam się czy jazda w specjalnych spodniach do jazdy to jakoś wyeliminuje? Widziałam ostatnio w decathlonie spodnie które w opisie miały napisane ze "odprowadzają aktywnie wilgoć" (Materiał Equarea) i zastanawiałąm się czy by ich nie kupić, miał ktoś z was taki problem?

Ja jeżdżę w spodenkach kolarskich z wkładką, miałam do czynienia z różnymi materiałami różnych producentów i nigdy nie pojawił się problem z mokrymi plamami Nawet moje pierwsze gatki z Lidla dawały radę.

[kama150]

Czy takie spodenki nadają się na rower ?

http://allegro.pl/termoaktywne-spode...516366851.html


Nigdy nie miałam specjalnych spodenek, ale upał zmusza mnie do zakupu. Obawiam się że mogą się podwijać i że są za krótkie. W jakich jeździcie ? Może w takich kompletnie luźnych ?

[klada]

A czy jazda na rowerze spali tłuszcz na brzuchu? Czy raczej nie powinnam na to liczyc?

Ogólnie też uwielbiam jeździc rowerem, ale niestety nie udaje mi się jeździc po 20 km

[malwa_za]

kocham rower  w sumie nie robię sobie dalekich wycieczek a to ze względu, że uwielbiam jeździć sama lecz przez to boję się wypuszczać w teren ;\
zwykle jeżdżę po mieście, traktuje to jako przyjemny rodzaj transportu
i polecam wszystkim rower ! 

[201705250955]

Napisane przez klada

A czy jazda na rowerze spali tłuszcz na brzuchu? Czy raczej nie powinnam na to liczyc?

Ogólnie też uwielbiam jeździc rowerem, ale niestety nie udaje mi się jeździc po 20 km

Kwestia wytrwałości i przyzwyczajenia. Ja na początku cieszyłam się z ok. 5-10 km, teraz choć nie mam dobrych tras do jeżdżenia, specjalnie wybieram dłuższe trasy, by zrobić kilka dodatkowych km.

Mi od roweru poprawił się brzuch i łydki - po prostu wyglądają bardziej zdrowo. Jeżdżę już ponad 2 miesiące i wcale mi się nie rozbudowały, wręcz przeciwnie.

[YenneferD]

Że też wcześniej nie widziałam tego wątku Dołączam do Was Może nie jestem aż taką zapalona rowerzystką, ale lubię sobie popedałować od czasu do czasu. Żałuję, że u mnie w mieście nie ma ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia Na rower zwykle wyciąga mnie mój TŻ, namówił mnie tez na rowerowe wakacje - byliśmy na Bornholmie i na Gotlandii, jak chcecie sobie poczytać o Bornholmie i obejrzeć masę zdjęć to zapraszam na mojego bloga: http://eteleport.blogspot.com/2012/0...ka-ponocy.html. Niestety, nawet takie wakacyjne jeżdżenie nie wpłynęło w ogóle na moją wagę i mieśnie brzucha :chlip: Ale za to samopoczucie miałam swietne, wypoczynek na rowerze to jest to!

[echoes]

Napisane przez klada

A czy jazda na rowerze spali tłuszcz na brzuchu? Czy raczej nie powinnam na to liczyc?

Ogólnie też uwielbiam jeździc rowerem, ale niestety nie udaje mi się jeździc po 20 km

Co do brzucha, to mi raczej rower na niego nie działa jakoś specjalnie Ale tłuszcz nie spala się miejscowo. Zauważyłam za to dużą poprawę wyglądu nóg - zarysowanie mięśni i ogólne wysmuklenie.

Napisane przez kama150

Czy takie spodenki nadają się na rower ?

http://allegro.pl/termoaktywne-spode...516366851.html


Nigdy nie miałam specjalnych spodenek, ale upał zmusza mnie do zakupu. Obawiam się że mogą się podwijać i że są za krótkie. W jakich jeździcie ? Może w takich kompletnie luźnych ?

Ja jeżdżę w obciślakach, ale z wkładką (pampersem). Polecam wszystkim takie gatki, nie wyobrażam już sobie jeździć w innych
Te powyższe są króciutkie, nie są typowo rowerowe - ale myślę, że nie ma powodu, żeby się na rower nie nadawały.

[201705250955]

Napisane przez YenneferD

Że też wcześniej nie widziałam tego wątku Dołączam do Was Może nie jestem aż taką zapalona rowerzystką, ale lubię sobie popedałować od czasu do czasu. Żałuję, że u mnie w mieście nie ma ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia Na rower zwykle wyciąga mnie mój TŻ, namówił mnie tez na rowerowe wakacje - byliśmy na Bornholmie i na Gotlandii, jak chcecie sobie poczytać o Bornholmie i obejrzeć masę zdjęć to zapraszam na mojego bloga: http://eteleport.blogspot.com/2012/0...ka-ponocy.html. Niestety, nawet takie wakacyjne jeżdżenie nie wpłynęło w ogóle na moją wagę i mieśnie brzucha :chlip: Ale za to samopoczucie miałam swietne, wypoczynek na rowerze to jest to!

Świetna wyprawa i relacja - zdecydowanie lepszy trip niż smażenie tyłka na plaży Mi zaczęło brakować rowerów podczas wycieczek, no ale niestety ciężko zabrać rower gdzieś 1000 km od domu, szczególnie, jeśli się jedzie z przesiadkami. Także Bornholm to na pewno dobry kierunek, jeśli jedziemy bezprzesiadkowo.

[Agafitness]

Ja rowerem poruszam się wszędzie - do pracy,na zakupy,z dzieckim na zajęcia baletowe (doczepiam fotelik),na własne treningi na siłowni.I to przez okrągły rok,bez względu na pogodę

[Paula_95]

Mogę się dołączyć? Codziennie robię 7 km

[jagodzianka612]

Też się dołącze na rowerze jeżdze 3 miesiąc , codziennie ok 50 km teraz zaczne powoli zwiększać dystans. Fajnie wymodelowały mi sie pośladki oraz mogi szczególnie łydki.Ogólnie super sport fajna zabawa polecam wszytkim

[Kasiaaa85]

j adzisiaj zapedałowałam 20 km, niestety na rower mam czas tylko w weekendy, ale to i tak dobre pozdrawiam wszystkie roweromaniaczki!!!

[Paula_95]

Ja dzisiaj rano 14, 2 km, a przed chwilką 15, 6 km Na dzisiaj to chyba koniec już :P

[201705250955]

Nie liczy się odległość dziewczyny, w końcu pewnie zdecydowana większość z nas tutaj to właśnie to takie niedzielne rowerzystki Ja od siebie polecę tylko zakup kasku dla wszystkich, które go nie mają - myślę, że to podstawa bezpiecznego wyjazdu gdziekolwiek. Wbrew pozorom przyda się nawet w trakcie wyjazdu po osiedlu - jeden z moich znajomych miał kontakt 3 stopnia z facetem otwierającym na jezdni jednokierunkowej, dosyć wąskiej drzwi i koziołek - kask z tyłu pęknięty. Na szczęście nic się nie stało. Pamiętajcie o tym!
Ja dzisiaj miałam tylko krótką wyprawę do rodziny, udało się w przerwy między jednym a drugim padaniem deszczu

[Dariella]

Witam wszystkie roweromaniaczki! Postanowiłam do Was dołączyć by znaleźć jeszcze większą motywacje!

Moja krótka historia: niegdyś zapalona rowerzystka- dzięki rowerowi nabawiłam się dożywotniego zwyrodnienia chrząstki stawowej.
W tym roku mój wielki powrót, wyremontowałam mój rower i teraz powróciłam do śmigania!
Nie liczę odległości, raz pokonuję większe raz mniejsze- najważniejsze by rower sprawiał radość! Pozdrawiam!

[Karo121]

Witajcie kocham jazde rowerem od 10 dni staram się jeździć regularnie,codziennie jeżdze minimum 40 minut po lesie moim rowerkiem z kołami 28 na cienkich oponach ale nie przeszkadza mi to. Mam licznik w drugim rowerze i w najbliższym czasie planuje go przełożyć. Od kilku dni mam spadek formy macie może pomysły czym jest to spowodowane ? Wczoraj nie jeździłam.

[Paula_95]

Dzisiaj rano 14, 4 km, a przed chwilą 19, 6 km ale piękna pogoda w mazowieckim, dziewczyny, lekki wiaterek i idealna temperatura, słońce grzeje, ale nie pali skóry. ślicznie

[Futbolowa]

Dawno nie jeździłam - najpierw zapalenie ucha, potem wyjazd w góry. Mieliśmy tam sprzęt wypożyczyć, ale jakoś nie było nam po drodze. Ale miła rzecz się w tym czasie wydarzyła - tata zwinął mój rower i wyregulował w serwisie i kiedy go wreszcie dziś dopadłam [rower, nie tatę ] pierwszy raz zaczęłam czerpać z jazdy maksymalną przyjemność. Przerzutki działają jak należy, nic mi nie piszczy i nie hałasuje Mała rzecz, a cieszy!

A od jutra znów wracam do 'poważnego' pedałowania

[Agafitness]

Ja za godzinkę wsiadam na rower i jadę na siłownię.Mieszkam w otoczeniu lasu,daleko od centrum i rowerkiem najszybciej i najłatwiej mi się przemieszczać,tym bardziej,że nie mam prawa jazdy na autko Miłego dnia dla wszystkich rowerowiczek

[201705250955]

A u mnie nowina - przebudowują most w okolicy mojej uczelni i nie będę miała dojazdu bezpośredniego pod szkołę - z buta trzeba będzie iść ze 2 km To by mnie zdopingowało do pokonywania tych 10 km przez październik na uczelnię... tylko ona średnio przyjazna dla rowerzystów

[Futbolowa]

U mnie każda jest mało przyjazna dla rowerzystów. Dzisiaj na ścieżkach z 7 razy musiałam dzwonkiem ludzi upominać, aby zeszli na właściwą drogę, bo wiecznie się pałętają po zielonym, zamiast po czerwonym

[201705250955]

Napisane przez Futbolowa

U mnie każda jest mało przyjazna dla rowerzystów. Dzisiaj na ścieżkach z 7 razy musiałam dzwonkiem ludzi upominać, aby zeszli na właściwą drogę, bo wiecznie się pałętają po zielonym, zamiast po czerwonym

Ostatnio to widziałam w stolicy, szłam do Biedronki po zakupy kawałek od przystanku Baseny Inflancka - i tam jest i pas dla pieszych, i dla rowerzystów. Piesi o dziwo dziarsko chodzili i po pasie dla pieszych, i dla rowerzystów, a już najbardziej mnie zaskoczyła młoda mama z dzieckiem na pasie dla rowerzystów. Gdzie tu wyobraźnia?

[Futbolowa]

Napisane przez asia_aisa

Ostatnio to widziałam w stolicy, szłam do Biedronki po zakupy kawałek od przystanku Baseny Inflancka - i tam jest i pas dla pieszych, i dla rowerzystów. Piesi o dziwo dziarsko chodzili i po pasie dla pieszych, i dla rowerzystów, a już najbardziej mnie zaskoczyła młoda mama z dzieckiem na pasie dla rowerzystów. Gdzie tu wyobraźnia?

Ja wczoraj jednej parze z dzieckiem wybaczyłam. Bo cień był tylko na ścieżce otoczonej drzewami, natomiast pas dla pieszych znajdował się w pełnym słońcu. W takim wypadku wolę pojechać ostrożnie i zrozumieć, że czasem trzeba ludziom darować, ale w innych sytuacjach kompletnie tego nie rozumiem. Np. spotkałam wczoraj dwie laski gadające na środku ścieżki, choć obok promenada dla spacerujących ma z 10m szerokości. Albo wyprowadzanie psów na ścieżkach - niepojęte.

[Agafitness]

W mojej okolicy pełno ścieżek rowerowych,więc grzechem byłoby z nich nie skorzystać