Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2

[mamasierpniowa]

Ja pasów nie stosowałam nigdy. Mała jak widzi talerz z czymś pysznym to idzie do krzesełka i wyciąga rece , lubi w nim siedziec i ja nie widzę zadnego problemu. Mam takie krzesełko jak to niebieskie z grafiki Pieleszki.
Dla mnie resztki zaschnietego pomidora na krzesełku to obrzydlistwo, poza tym ciężkie te krzesełka , wielkie, nie ma gdzie schowac itd. Dodatkowo dla mnie ogromnym plusem była cena. Mało tego, jak mała wyrosnie to jestem pewna ze sprzedam to krzesełko dalej bo wygląda jak nowe a już drugie dziecko z niego korzysta.

Ja do homeopatii też nic nie mam, jestem nawet przeciwna faszerowaniem lekami ale nie zawsze się da. Kiedyś nie było tych wszytkich medycznych wynalazków , ja pamiętam jak mnie mama smarowała amolem, stawiała bańki i też było dobrze.

[iizabelaa]

Napisane przez _vixen_

Ja krzeselka z Ikei nie polecam, dla mnie ono jest do niczego, zwlaszcza te pasy. Moje dziecko jak miało nieco ponad rok juz normalnie przy stole siedziało i jadlo, do żadnego krzeselka nie dala sie zapakować.

Tez tak uważam, pasy do niczego.

[_vixen_]

Nie wyobrażam sobie nie zapinać dziecka w pasy w foteliku do karmienia, patrzylabym na krzeselko pod tym kątem. Jak kogoś nie stać na lepsze krzeselko niz Ikea to spoko, ale nie oszukujmy się, ze to jakiś super sprzet za kilkadziesiąt zl.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Nie wyobrażam sobie nie zapinać dziecka w pasy w foteliku do karmienia, patrzylabym na krzeselko pod tym kątem. Jak kogoś nie stać na lepsze krzeselko niz Ikea to spoko, ale nie oszukujmy się, ze to jakiś super sprzet za kilkadziesiąt zl.

ja zwyczajnie nie miałam potrzeby zapinać córka jadła ze mną albo była przeze mnie karmiona,zawsze przy stole,sama w foteliku nie siedziała nigdy,więc po co pasy?
Ja nie twierdzę,ze to super sprzęt,super sprzęty linkowałam wyżej ale zwyczajnie antilop spełnił moje oczekiwania i szkoda byłoby mi kasy na krzesełko za 700 zł ,skoro ma służyć (mnie) tylko do karmienia. Ideałem byłoby Bloom baby,ale nie za tą cenę A chicco czy inne baby sun mi nie pasowały.Wg mnie -brzydkie,toporne,trudne do utrzymania w czystości. Każdy ma swoje preferencje.

[_vixen_]

Wystarczyłoby, ze poszlabym po cos do szafki kuchennej, chwila a dziecko mogloby wypaść, uważam, ze jak sa pasy to się z nich korzysta.

[iizabelaa]

Moja też w krzesełku tylko jadła. Ale ja nie stałam nad nią przez ten czas.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Wystarczyłoby, ze poszlabym po cos do szafki kuchennej, chwila a dziecko mogloby wypaść, uważam, ze jak sa pasy to się z nich korzysta.

Stól mam w kuchni,kuchnię otwartą ,z resztą najpierw szykuję ,potem siadam.Młoda nigdy nie próbowała wychodzić z krzesełka,może dlatego,że antilop nie ma podnóżka i nie miałaby jak się podciągnać.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez iizabelaa

Moja też w krzesełku tylko jadła. Ale ja nie stałam nad nią przez ten czas.

ja też nie stałam nad młodą ,jadłyśmy razem albo ją karmiłam

[iizabelaa]

Maja też ani razu nie próbowała wstawać, ale zdecydowanie wolałam ją zapiąć.

[wika82]

Dzięki za podpowiedzi. Faktycznie najfajniejsze są te proste, zresztą my w ogóle gustujemy w prostych meblach. Najwyżej dołożymy do prezentu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_vixen_]

Nie widzę żadnej przewagi nie zapinania dziecka pasami nad zapinaniem. Akurat dla mnie jest ważne, żeby taki produkt gwarantowal bezpieczeństwo.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Nie widzę żadnej przewagi nie zapinania dziecka pasami nad zapinaniem. Akurat dla mnie jest ważne, żeby taki produkt gwarantowal bezpieczeństwo.

Nie no,ja też nie widzę przewagi nie zapinania nad zapinaniem,ale wg mnie jedynym solidnym gwarantem bezpieczeństwa dziecka jest uwaga i rozsądek rodzica,bo każdy produkt może być wadliwy lub potencjalnie niebezpieczny. Moja córka nie próbowała wychodzić mimo braku zapięcia,a są dzieci które wyłażą i z 5-punktowych pasów.

[flammis]

Syn dostał w prezencie krzesełko do karmienia + dodatkowo zakupione pasy. Fajne, proste, bezpieczne. Początkowo byłam pewna, że nie będziemy musieli z nich korzystać, ale życie pokazało coś innego. Synek po roczku zaczął bez problemu wstawać z tego krzesełka, próbował wchodzić na blat szafki i stało się - wykorzystałam pasy i jest super. On chętnie je zakłada, a przynajmniej nie będzie sytuacji, że sekunda mojej ewentualnej nieuwagi i coś mu się stanie... Po prostu z pasami siedzi grzecznie

[Ninquelote]

Córka dostała takie http://www.smyk.com/coto-baby-stars-...t-niemowlaka-p rzadko ją zapinam pasami bo ich nie lubi, ale z dosuniętą tacką nie wychodzi. Ma regulowane oparcie ale nawet nie wiem po co. Tapicerka bardzo ciężka do czyszczenia. Plamy zostają.

[Glodomorek]

Napisane przez sliweczka85

Ja generalnie do homeopatii nic nie mam, osobiście nie stosuję ale jak ktoś uważa, że mu pomaga to ok. Jednak z tak wysoką gorączką nie ma żartów. Utrzymująca się temperatura 40 st. lub więcej powoduje nieodwracalne zmiany w komórkach nerwowych. Nigdy nie czekałabym z podaniem leku przeciwgorączkowego tak długo, bo temperatura może gwałtownie wyskoczyć z 40 do 41 i zanim lek zadziała może być za późno Lekarze zalecają podawać leki od 38,5 stopnia, więc tak robię.

Moja pediatra uważa że od 38,5 można zbijać gorączkę, ale nie trzeba. Zależy od dziecka, jak się czuje, czy dużo pije, czy gorączka skacze czy jest stała, czy inne metody obniżania gorączki pomagają czy nie. Paracetamol czy ibuprom to nie jedyne co można stosować przy gorączce. Moja córki lubi się kąpać, więc zanim podam lek to kąpiemy się, puszczam bajki i jednocześnie robię okład na nóżki. I u nas to działa. Nie jestem wyrodną matką jakby vixen chciała uważać i nie znęcam się nad dzieckiem.

vixen, liczyłam czas kiedy wywleczesz w kolejnym niezwiązanym z tematem wątku homeopatię

[mamasierpniowa]

Pozwolicie ze zapytam-czym własciwie jest leczenie dla homeopaty? Pytam, bo mniej wiecej kojarzę że są przeciwni tradycyjnym lekom, stosuja niekonwencjonalne( czy raczej domowe sposoby leczenia) ale nie wiem czy dobrze kojarzę. Glodomorku, mozesz mi w jednym-dwóch zdaniach napisać w skrócie na czym to właściwie polega?

[kordelka85]

Napisane przez _vixen_

Nie widzę żadnej przewagi nie zapinania dziecka pasami nad zapinaniem. Akurat dla mnie jest ważne, żeby taki produkt gwarantowal bezpieczeństwo.

To mój synek bez pasów i to ciasno zapiętych wychyla sie i wypluwa jedzenie na podłogę, albo tak sie wierci, ze nie mogę trafić mu jedzeniem do paszczy.

[201711281320]

Napisane przez Glodomorek

Moja pediatra uważa że od 38,5 można zbijać gorączkę, ale nie trzeba. Zależy od dziecka, jak się czuje, czy dużo pije, czy gorączka skacze czy jest stała, czy inne metody obniżania gorączki pomagają czy nie. Paracetamol czy ibuprom to nie jedyne co można stosować przy gorączce. Moja córki lubi się kąpać, więc zanim podam lek to kąpiemy się, puszczam bajki i jednocześnie robię okład na nóżki. I u nas to działa. Nie jestem wyrodną matką jakby vixen chciała uważać i nie znęcam się nad dzieckiem.

vixen, liczyłam czas kiedy wywleczesz w kolejnym niezwiązanym z tematem wątku homeopatię

Rozumiem. Mój syn ma tendencję do niezbyt wysokiej gorączki przy infekcjach, w miarę stałej, za to córka do gwałtownych skoków i niebotycznych wartości... Jednak na pewno nie czekałabym z podaniem leku do 40 stopni, bo bałabym się, że temperatura nagle wyskoczy i lek nie zdąży zacząć działać. Poza tym nie do końca rozumiem opory przed podaniem leku przeciwgorączkowego, ani to ryzykowne ani szkodliwe...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez sliweczka85

Rozumiem. Mój syn ma tendencję do niezbyt wysokiej gorączki przy infekcjach, w miarę stałej, za to córka do gwałtownych skoków i niebotycznych wartości... Jednak na pewno nie czekałabym z podaniem leku do 40 stopni, bo bałabym się, że temperatura nagle wyskoczy i lek nie zdąży zacząć działać. Poza tym nie do końca rozumiem opory przed podaniem leku przeciwgorączkowego, ani to ryzykowne ani szkodliwe...

ani obojętne

ja jestem zwolenniczką zdrowego rozsądku ,i tak np. Głodomorek wie,jak jej dziecko reaguje na gorączkę i zbija ją skutecznymi u nich sposobami. I fajnie.U kogoś innego powyżej 38,5 potrzebne będą farmaceutyki ,i tez ok.
Gorzej jesli ktoś się zaprze i choćby nie wiem co nie poda dziecku nic,albo gdy przy 37 mama lata z imbuprofenem.

Nasza pediatra ma taką zasadę,że gorączkę zbija się wtedy,kiedy wskazuje na to stan dziecka.Bywa,że przy 39 dziecko zachowuje się normalnie (np. moja córka,nie uwierzyłabym,ze ma tak wysoką temp.) i nie ma potrzeby zbijać.

[201711281320]

Napisane przez stokrotka_to_ja

.Bywa,że przy 39 dziecko zachowuje się normalnie (np. moja córka,nie uwierzyłabym,ze ma tak wysoką temp.) i nie ma potrzeby zbijać.

Właśnie w czerwcu moja córa miała ospę, czuła się dobrze, goniła po domu, skakała, śmiała się... W pewnej chwili nagle podeszła do mnie i mówi, że jej zimno. Mierzymy temp. a tu 39 stopni. Rozebrałam jej bluzkę, kazałam usiąść, podałam lek, mierzę ponownie a tu już 40 stopni i dziecko zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością... Etap od skakania do prawie że utraty przytomności trwał najwyżej 5 minut.
Przy różnych chorobach dziecko może inaczej reagować, to że ostatnio miała 39 ,czuła się dobrze i temp. nie wzrastała nie znaczy, że tym razem też tak będzie.
Ja uważam że temp. 38,5- 39 należy zbijać, bo leki zaszkodzą mniej organizmowi niż gorączka i takie jest moje zdanie. Inne mamy robią inaczej to ok. niech robią

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez sliweczka85

Ja uważam że temp. 38,5- 39 należy zbijać, bo leki zaszkodzą mniej organizmowi niż gorączka i takie jest moje zdanie. Inne mamy robią inaczej to ok. niech robią

kwestia tego jakie leki i jaka gorączka ale tak jak piszesz,każda matka działa w dobrej wierze

Ja jestem zwolenniczką radzenia sobie z chorobami w sposób naturalny ,ale do momentu,kiedy to jest możliwe,nie za wszelką cenę.

[_vixen_]

Mamosierpniowa, najlepiej poczytaj sobie zdanie Naczelnej Izby Lekarskiej o homeopatii i przemysl czy chcesz na to wydawać pieniadze.

[Layla79]

Moim zdaniem najlepsze sa krzeselka z ikei.
mialam takie z pasami i dwiema tacami i byl to wielki grat, ktory zajmowal przestrzen, znajomi mieli ikee i wg mnie byla lepsza i kosztowala 50 zl, a nie 300.
a co do goraczki, to trzeba zbijac, bo grozi to zapaleniem opon mozgowych.

[wika82]

Chyba się zdecyduję na takie https://www.mamasandpapas-polska.pl/...juice_kol_teal


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605041146]

dziewczyny na pon. muszę upiec torta, jako że karmię piersią i już sama mam taki mętlik w głowie, co jeść czego nie jeść w jakich ilościach, co ile wprowadzać itp. nie wiem jaki upiec ten tort, żebym sama mogła zjeść ten niewielki kawałek..

myślałam o torcie na bazie biszkoptu z jakąś masą (tylko jaką? budyniową?) i z owocami (tylko kurcze jakimi?), galaretka mogłaby też na wierzchu być..

macie jakieś propozycje?

Mały ma dopiero 16 dni i nie chcialabym zafundowac mu rewolucji brzuszkowych..

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez anettka

dziewczyny na pon. muszę upiec torta, jako że karmię piersią i już sama mam taki mętlik w głowie, co jeść czego nie jeść w jakich ilościach, co ile wprowadzać itp. nie wiem jaki upiec ten tort, żebym sama mogła zjeść ten niewielki kawałek..

myślałam o torcie na bazie biszkoptu z jakąś masą (tylko jaką? budyniową?) i z owocami (tylko kurcze jakimi?), galaretka mogłaby też na wierzchu być..

macie jakieś propozycje?

Mały ma dopiero 16 dni i nie chcialabym zafundowac mu rewolucji brzuszkowych..

upiecz taki,jaki lubisz moze tylko bez przesady z cytrusami i nasączaniem alkoholem

[karolca]

Napisane przez Glodomorek

Moja pediatra uważa że od 38,5 można zbijać gorączkę, ale nie trzeba. Zależy od dziecka, jak się czuje, czy dużo pije, czy gorączka skacze czy jest stała, czy inne metody obniżania gorączki pomagają czy nie. Paracetamol czy ibuprom to nie jedyne co można stosować przy gorączce. Moja córki lubi się kąpać, więc zanim podam lek to kąpiemy się, puszczam bajki i jednocześnie robię okład na nóżki. I u nas to działa. Nie jestem wyrodną matką jakby vixen chciała uważać i nie znęcam się nad dzieckiem.

vixen, liczyłam czas kiedy wywleczesz w kolejnym niezwiązanym z tematem wątku homeopatię

A co gdy gorączka gwałtownie rośnie w nocy, podczas snu?

Wika, dla mnie Karmiłam córkę w podobnym na wakacjach, jak miała trochę ponad rok. Mała tacka, na której ledwo mieściła się miseczka. Jak młoda zaczynała broić, miseczka jeździła po całej tacce i szybko lądowała na podłodze. Do tego niskie oparcie.

[Glodomorek]

Napisane przez sliweczka85

Rozumiem. Mój syn ma tendencję do niezbyt wysokiej gorączki przy infekcjach, w miarę stałej, za to córka do gwałtownych skoków i niebotycznych wartości... Jednak na pewno nie czekałabym z podaniem leku do 40 stopni, bo bałabym się, że temperatura nagle wyskoczy i lek nie zdąży zacząć działać. Poza tym nie do końca rozumiem opory przed podaniem leku przeciwgorączkowego, ani to ryzykowne ani szkodliwe...

Ale po co mam podawać lek , który nie jest obojętny skoro mam inne skuteczne sposoby? Pewnie gdyby moja córka miała skaczącą do wysokich wartości gorączkę jak twoja córka to inaczej bym postępowała. Najważniejsze to dopasować metodę do dziecka a nie na odwrót.

Napisane przez karolca

A co gdy gorączka gwałtownie rośnie w nocy, podczas snu?

Pewnie podałabym lek. Ale to też zależy od sytuacji, gwałtownie rośnie do jakiej wartości, przeszkadza dziecku w spaniu czy nie, dziecko ma dreszcze czy nie, jest wiele zależnych od których uzależniłabym decyzję. W apteczce mam zarówno paracetamol jak i ibuprom w czopkach, więc w razie potrzeby jestem w stanie w ciągu kilku minut podjąć decyzję i podać lek.

[iizabelaa]

Napisane przez wika82

Chyba się zdecyduję na takie https://www.mamasandpapas-polska.pl/...juice_kol_teal


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale fajne, podoba mi się.

[mamasierpniowa]

Dziewczyny, byłam wczoraj u mojego internisty bo też dostałam gorączki .Rozmawiałam z nim o gorączce mojej córki bo facet zajmował się 8 lat dziećmi w szpitalu i powiedział mi, że z temperaturą to jest tak ze jeśli utrzymuje się w granicach 39 stopni i wyzej dłuzej niż 3 doby to bezwzglednie nalezy pojechać do szpitala zrobić prześwietlenie płuc.Wyjasnił mi to w ten sposób ze lekarz pediatra moze osłuchiwać dziecko szukając szmerów wewnątrz pęcherzyków płucnych i wtedy usłyszy ze osłuchowo jest coś nie tak, natomiast przy zapaleniu śródmiąższowym nie jest w stanie nic wykryc.Wtedy szmery pojawiają się pomiędzy pęcherzykami.Nie wiem czy to dobrze wyjaśniłam ale on mi to rozrysował na kartce . Dodatkowym wskazaniem przy tego typu zapaleniu jest płytki lub przyśpieszony oddech, dusznosci dziecka.Juz się szykowałam w dniu dzisiejszym do szpitala ale w nocy goraczka spadła sama do 38 i tak sie utrzymuje więc się jeszcze wstrzymam.


Wika, krzesełko w kosmicznej cenie ale faktycznie, dobry ma dizajn: )

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zgadzam się, kilkoro znanych mi dzieci miało bezobjawowe zapalenie, dopiero na rtg wyszło.