Zęby mądrości

[pendraiw]

Mi raz na rok każdy z tych potworów robi psikusa i boli, chyba rosną mi jakąś setną milimetra na rok oczywiście nie mając miejsca w szczęce, rosna sobie pod kątem i drażnią policzki. Zawsze sobie obiecuje by je wyrwać, po czym przechodzi ból i moje postanowienia

[KarolinaK]

Napisane przez pendraiw

Mi raz na rok każdy z tych potworów robi psikusa i boli, chyba rosną mi jakąś setną milimetra na rok oczywiście nie mając miejsca w szczęce, rosna sobie pod kątem i drażnią policzki. Zawsze sobie obiecuje by je wyrwać, po czym przechodzi ból i moje postanowienia

Skad ja to znam .

[lola_lola_lola]

Hej, u mnie podobny problem.. Górne ósemki wyszły mi już dawno (raczej bezboleśnie, teraz dolne w natarciu.. Już jakieś dwa miesiące temu lewa dolna troszkę się pokazała, towarzyszył temu lekki ból (raczej dyskomfort). Potem długo był spokój...

Wczoraj obudziłam się znowu z lekkim bólem i pomyślałam sobie, że to po prostu przychodzi cyklicznie i trochę będzie pobolewać. Jednak w ciągu dnia ból stawał się coraz większy więc wzięłam ibuprom który pomógł na kilka godzin, gdy przestał działać znowu zaczęło boleć więc wzięłam kolejny. Tuż przed spaniem ból znów się pojawił a do tego czułam, że zaczyna mi puchnąć okolica miejsca, w którym ząb ma się pojawić. Do tego spuchł mi policzek od wewnątrz i czułam jakbym miała "wacik" między nim a dziąsłem. Efekt był taki, że nie mogłam zacisnąć szczęki. O 5 rano wzięłam kolejny ibuprom i do teraz (10:45) nie ma ciągłego bólu, jedynie jak otwieram szeroko usta i przełykam ślinę. Zrobiłam też płukankę z sody i opuchlizna delikatnie zeszła bo mogę zacisnąć zęby ale dalej mam uczucie "wacika" . Poza tym dziąsło od siódemki do jedynki jest takie"zdrętwiałe" jak czasami po znieczuleniu.

Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy jest możliwość, że opuchlizna zejdzie sama skoro ból już ustąpił?

Trochę minęło od ostatniego wpisu ale może ktoś tu zajrzy i podzieli się wiedzą lub własnym doświadczeniem :-(

[yuy90]

Napisane przez lola_lola_lola

Hej, u mnie podobny problem.. Górne ósemki wyszły mi już dawno (raczej bezboleśnie, teraz dolne w natarciu.. Już jakieś dwa miesiące temu lewa dolna troszkę się pokazała, towarzyszył temu lekki ból (raczej dyskomfort). Potem długo był spokój...

Wczoraj obudziłam się znowu z lekkim bólem i pomyślałam sobie, że to po prostu przychodzi cyklicznie i trochę będzie pobolewać. Jednak w ciągu dnia ból stawał się coraz większy więc wzięłam ibuprom który pomógł na kilka godzin, gdy przestał działać znowu zaczęło boleć więc wzięłam kolejny. Tuż przed spaniem ból znów się pojawił a do tego czułam, że zaczyna mi puchnąć okolica miejsca, w którym ząb ma się pojawić. Do tego spuchł mi policzek od wewnątrz i czułam jakbym miała "wacik" między nim a dziąsłem. Efekt był taki, że nie mogłam zacisnąć szczęki. O 5 rano wzięłam kolejny ibuprom i do teraz (10:45) nie ma ciągłego bólu, jedynie jak otwieram szeroko usta i przełykam ślinę. Zrobiłam też płukankę z sody i opuchlizna delikatnie zeszła bo mogę zacisnąć zęby ale dalej mam uczucie "wacika" . Poza tym dziąsło od siódemki do jedynki jest takie"zdrętwiałe" jak czasami po znieczuleniu.

Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy jest możliwość, że opuchlizna zejdzie sama skoro ból już ustąpił?

Trochę minęło od ostatniego wpisu ale może ktoś tu zajrzy i podzieli się wiedzą lub własnym doświadczeniem :-(

Do lekarza. Nie czekaj, stan zapalny i tak już jest.
Może ósemki krzywo rosną i trzeba je usunąć.

[lola_lola_lola]

Byłam w środę u dentysty i powiedział, że to co jest teraz to mały stan zapalny i nie warto na tym etapie faszerować się antybiotykami. Dostałam zastrzyk i mam płukać wodą z sodą.
Dziś mamy piątek a ból nadal jest taki sam więc muszę brać ibuprom 3x dziennie bo inaczej nie da się funkcjonować. Opuchlizna już prawie zeszła (wczoraj robiłam zimne okłady). Nie wiem tylko jak długo będzie trwał ten ból , dentysta twierdzi, że ząb rośnie prawidłowo i nie będzie wskazań do usunięcia

[yuy90]

Napisane przez lola_lola_lola

Byłam w środę u dentysty i powiedział, że to co jest teraz to mały stan zapalny i nie warto na tym etapie faszerować się antybiotykami. Dostałam zastrzyk i mam płukać wodą z sodą.
Dziś mamy piątek a ból nadal jest taki sam więc muszę brać ibuprom 3x dziennie bo inaczej nie da się funkcjonować. Opuchlizna już prawie zeszła (wczoraj robiłam zimne okłady). Nie wiem tylko jak długo będzie trwał ten ból , dentysta twierdzi, że ząb rośnie prawidłowo i nie będzie wskazań do usunięcia

A miałaś robione zdjęcie rtg? Może idź do innego lekarza?

[KarolinaK]

Napisane przez lola_lola_lola

Byłam w środę u dentysty i powiedział, że to co jest teraz to mały stan zapalny i nie warto na tym etapie faszerować się antybiotykami. Dostałam zastrzyk i mam płukać wodą z sodą.
Dziś mamy piątek a ból nadal jest taki sam więc muszę brać ibuprom 3x dziennie bo inaczej nie da się funkcjonować. Opuchlizna już prawie zeszła (wczoraj robiłam zimne okłady). Nie wiem tylko jak długo będzie trwał ten ból , dentysta twierdzi, że ząb rośnie prawidłowo i nie będzie wskazań do usunięcia

Jesli zalezy Ci na usunięciu to prywatny dentysta powinien to zrobic. Chociaz ja raczej jestem za trzymaniem tych zębów. Boli jak rosna bo szczeka nie ma juz miejsca zeby je umiejscowić. Bedzie pobolewalo od czasu do czasu. My mamy ten sam problem z Tz’em oboje mamy wszystkie 32 zeby a te dolne ósemki nie sa do końca na zewnątrz wiec Od czasu do czasu pobolewa jak zaczynaja wychodzić. Tzowi tez puchnie czasami lekko policzek. Nigdy do dentysty z tym nie chodzimy bo wiemy ze po kilku dniach samo przechodzi. I zawsze przechodzi. Dziąsła sa tez wtedy bardzo podrażnione na całej szczęce. Mi pomaga żel dla dzieci na wychodzące zeby z apteki. Staram sie nie brać na to tabletek przeciwbólowych...