Dieta MŻ-WR -kontynuacja :)

[donia27]

Witam kochane

U mnie jeżeli chodzi o WR to całkiem spoko. Przez ostatni tydzień ćwiczyłam codziennie, tylko wczoraj nic. A jeżeli chodzi o MŻ to wczoraj zrobiłam oponki i oczywiście troszkę ich znalazło się w moim bebechu a przeciez to niezła bomba kaloryczna A tak poza tym to nie jest najgorzej. Miałam się nie ważyć ale jednak wczoraj stanełam na wagę i niewiele ale coś tam jednak idzie w dół. Mam nadzieję że jednak do Świąt będzie to3 kg mniej

Napisane przez kasiag-01

Bo to prawda!!! a nie mówił ze co nie ktore to maja za duze te tyłki
U mnie ok, MZ WR stoi choc wczoraj na basenie jak co tydzień obiecywalam sobie ze to sie zmieni.
Dziś ogólnie czuje sie jak wypluta.... spiaca, blada i w ogole bleeee
Mis wrocil, dopiero jutro sie z nim zobacze...

Nie, o żadnych duzych tyłkach nie wspominał więc na 100% tam u Was takich nie ma
Mam nadzieje że weekend bedzie miły i w poniedziałek będziesz w dobrym humorku.

Napisane przez Madzia87

ja dziś byłam na zakupach kupiłam sobie kurtkę na zimę, fajną bluzeczkę + koraliki do niej bo bez nich to już nie ten efekt.. i kaszkiet oczywiście jak zawsze nie kupiłam żadnych spodni żadne mi nie pasują... jak są dobre w biodrach to w talii za duże, a jak w talii dobre to w biodrach ledwo nie trzasną czemu ja mam takie masywne nogi ehh
ćwiczę już regularnie 2 tyg. i nic !! może teraz z pomocą therm line coś się ruszy...
po południu jadę jeszcze do M1 może tam znajdę jakieś spodnie... kiedyś w diversie kupiłam sobie takie akurat na moją figurę, ale nie będę przecież miała 5 takich samych par

Widzę że zakupy prawie się udały Ja też sobie wczoraj kaszkiet kupiłam A z tymi spodniami to ja zawsze miałam ten sam problem, jak dobre w biodrach to odstawały w pasie. Teraz juz te proporcje się troszke zmieniły bo juz nie mam takiej wąziutkiej talii jak kiedys miałam

Napisane przez Olga:P

Dziewczyny mogę się przyłączyć?

Mam do zrzucenia jeszcze jakieś 8-10 kg:P 7 mam już za sobą. Waże 58kg przy wzroście 160cm

Witamy! Moze Ty nas ostro zdopingujesz do odchudzania bo my ostatnio duzo plotkujemy a ja podczytywałam wątek na którym jesteś i widzę że Ty dobrze sobie radzisz z odchudzaniem.

Napisane przez inutil

Witam!
ostatnio marzyły mi się czarne dżinsy, taki zwykłe czarne nie przecierane, proste. No i co.... w Big Starze znalazłam - a na dodatek przecenione na 99 zł. ale ciut, ciut za małe. dosłownie 1-2 cm. w pasie. tzn zapiełam sie ale wygladało to nieapetycznie ( no chyba ze mialabym sweter za tylek i pasa by nie widac bylo. Dziewczyny, poratujcie, kupic czy nie??? mysle o nich juz tydzien. i wymyslilam ze jak kupie to bede miala kolejna motywacje. tylko ze wiadomo jak to jest z kupowaniem za malych ciuchów :/ a co to ostatnio zrzuciłam, to pewnie przybyło, czuje po sobie.... ojj, ciezko, a to prawie grudzien jest.

Skoro tak Cię kusza a są tylko ciut za małe to kupuj. Zawsze to motywacja do ćwiczeń większa a skoro to tylko 1-2 cm to myślę że spokojnie niedługo spodnie będą leżały tak jak powinny.
Moja jedna motywacja też wisi w szafie i na Święta spodnie muszą leżec na mnie dobrze.
Musze się do nich pozbyć boczków i jutro zamawiam twistera moze on mi w tym pomoże

Napisane przez dagna1

czesc dziewczyny tak czytam i czytam i piszecie,ze krecicie hula hop.. zastanawiam sie nad tym. ile to mniej wiecej kosztuje? ja nawet nie potrafie tym krecic (probowalam w szkole jakis czas temu). dam rade sie tego nauczyc? bo skoro daje to efekt,wiec.. tylko,czy naucze sie tym krecic?

Witaj! Ja za swoje zapłaciłam 5 lub 6 zł więc koszt niewielki. Czy dasz się radę nauczyć musisz próbować, dla mnie to żaden problem ale wiem że dla niektórych dziewczyn tak. Wiele osób się nauczyło więc spróbować warto

[Olga:P]

donia- narazie to mi tak średnio na jeża idzie ALe w tym tyg. będzie lepiej

A co do spodni to mam dokładnie taki sam problem, że żadne nie pasują, ale ten problem to ja miałam nawet jak ważyłam 53kg także już chyba narazie muszę się z tym pogodzić, chociaż później chcę to zwalczyć

Aa dzisiaj mam taką wielką ochotę na kanapki Jak narazie zjadłam jedną, ale wieczorkiem zjem jeszcze jedną, tak za mną chodzą

[neska22]

dzień dobry kurcze ale paskudna pogoda!!!!!! a ja siedzę i się uczę w tym tygodniu mam 2 zaliczenia masakra

[Hosenka*]

Również witam.
U mnie też paskudnie.
Wczoraj zaliczyłam tańce ze szmatką i odkurzaczem po całym mieszkaniu, bo rodzice pojechali sobie na impreze zostawiając całe sprzątanie na mojej głowie

Wieczorem poćwiczyłam jeszcze 8 minutówki na pupę i nogi - na brzuch już mi sił brakło

Dziś znowu zrobię serię 8 minutowek (tym arzem z brzuchem). Musze jeszcze poprzepisywać słówka z kursu nagielskiego (zaczełam dopiero od końca października, wiec musze troszkę nadrobić )

Ufff dobrze, że ja już egzaminy i zaliczenia mam za sobą ... A nie! Jeden przede mną: egzamin FCE

[Madzia87]

Napisane przez donia27

Widzę że zakupy prawie się udały Ja też sobie wczoraj kaszkiet kupiłam A z tymi spodniami to ja zawsze miałam ten sam problem, jak dobre w biodrach to odstawały w pasie. Teraz juz te proporcje się troszke zmieniły bo juz nie mam takiej wąziutkiej talii jak kiedys miałam

po południu pojechałam jeszcze z mamą do M1 i kupiłam w Reporterze aż dwie pary spodni jeansy, które w miarę fajnie wyglądają, tylko trochę mi się nie podoba w nich moja pupa, wydaje mi się taka wielka ale do Jennifer Lopez to mi chyba jeszcze daleko
oprócz jeansów mama wyszperała mi czarne materiałowe ze złotymi niteczkami, w końcu będę miała jakieś eleganckie na egzaminy hehe
za dwie pary zapłaciłam 175 zł bo była zniżka 30% jak się za 5 opakowań Kinder Bueno.. więc babka odłożyła, a ja poleciałam na Real kupić te batoniki oczywiście nie omieszkałam później zjeść 3 kawałków tego batonika... ale zakupy się udały więc trzeba było to uczcić

Napisane przez Hosenka*

Również witam.
U mnie też paskudnie.
Wczoraj zaliczyłam tańce ze szmatką i odkurzaczem po całym mieszkaniu, bo rodzice pojechali sobie na impreze zostawiając całe sprzątanie na mojej głowie

Wieczorem poćwiczyłam jeszcze 8 minutówki na pupę i nogi - na brzuch już mi sił brakło

Dziś znowu zrobię serię 8 minutowek (tym arzem z brzuchem). Musze jeszcze poprzepisywać słówka z kursu nagielskiego (zaczełam dopiero od końca października, wiec musze troszkę nadrobić )

Ufff dobrze, że ja już egzaminy i zaliczenia mam za sobą ... A nie! Jeden przede mną: egzamin FCE

widzę, że ostro ćwiczysz te 8 minute ja ćwiczę co drugi dzień, a w weekendy ze względu na szkołę sobie odpuszczam ćwiczenia
oo FCE to już fajnie znasz angielski jak zdajesz FCE powodzenia, na pewno Ci się uda

[Hosenka*]

Napisane przez Madzia87

widzę, że ostro ćwiczysz te 8 minute ja ćwiczę co drugi dzień, a w weekendy ze względu na szkołę sobie odpuszczam ćwiczenia
oo FCE to już fajnie znasz angielski jak zdajesz FCE powodzenia, na pewno Ci się uda

eee tam ostro zaczełam w środę Przy ABS wysiadam - ledwo ciagnę do końca.

Wlasnei zastanawiam się czy chce mi się wziąć dziś do ćwiczeń

Co do angielskiego, to od "zawsze" go lubiłam - chodziłam na dodatkowe lekcje prywatne, zdawałam maturę pisemną i ustną z ang (chodziłam na profil informatyczno-językowy więc miałam 6 godz tygodniowo angielskiego przez całe 4 lata liceum). Na studiach niestety cofnełam się - nic nowego się nie nauczyłam Miałam ang tylko 2 lata Przez 2 lata nie miałam kontaktu z ang, aż w tamtym roku poelciałam na tydzień, potem na dwa do Anglii to TZ. Teraz zapaisąłam się na kurs, żeby przypomnieć sobie trochę angielski - wsumei to byłamw szoku ze jestem w grupie FCE bo był test kwalifikacyjny do odpowiedniej grupy i rozmowa. Z testu miałam 50 pkt na 60 W grupie jestem najstarsza i pozostali mają mnie za kujona Ale przeciez skoro płace to staram sie jak najlpeiej to wykorzystać Aaa no i poza tym staram sie o prace w firmie w której rozmowa kwalifikacyjna jest po angielsku - list motywacyjny oprócz po pl musiąłam napisać tez po angielsku

[inutil]

Napisane przez Olga:P

Nogę mam w gipsie... A mogłabyś napisać mi o tych ćwiczeniach? Bo bardzo mi zależy na szybkim powrocie

to jeszcze zależy który odcinek masz unieruchomiony... no ale to są takie ćwiczenia gdzxie napinasz na pare sekund mięśnie a potem je rozlużniasz ( np 10/5) możesz np oprzeć o coś stopę (koniec łózka, krzesło, albo poprosić kogoś żeby przytrzymał i próbować ja zgiąć. nie wiem czy dobrze to zobrazowałam, bo nie za bardzo umiem opisywać te rzeczy ale jakby co to pytaj.

[kasiag-01]

doberek.... doberek
hmmm... chwalić sie nie mam czym

[Madzia87]

Napisane przez Hosenka*

eee tam ostro zaczełam w środę Przy ABS wysiadam - ledwo ciagnę do końca.

Wlasnei zastanawiam się czy chce mi się wziąć dziś do ćwiczeń

Co do angielskiego, to od "zawsze" go lubiłam - chodziłam na dodatkowe lekcje prywatne, zdawałam maturę pisemną i ustną z ang (chodziłam na profil informatyczno-językowy więc miałam 6 godz tygodniowo angielskiego przez całe 4 lata liceum). Na studiach niestety cofnełam się - nic nowego się nie nauczyłam Miałam ang tylko 2 lata Przez 2 lata nie miałam kontaktu z ang, aż w tamtym roku poelciałam na tydzień, potem na dwa do Anglii to TZ. Teraz zapaisąłam się na kurs, żeby przypomnieć sobie trochę angielski - wsumei to byłamw szoku ze jestem w grupie FCE bo był test kwalifikacyjny do odpowiedniej grupy i rozmowa. Z testu miałam 50 pkt na 60 W grupie jestem najstarsza i pozostali mają mnie za kujona Ale przeciez skoro płace to staram sie jak najlpeiej to wykorzystać Aaa no i poza tym staram sie o prace w firmie w której rozmowa kwalifikacyjna jest po angielsku - list motywacyjny oprócz po pl musiąłam napisać tez po angielsku

6 h tygodniowo, fajnie ja niestety miałam tylko 2 albo 3 i na dodatek uczyliśmy się od podstaw bo dużo osób uczyło się w gimnazjum niemieckiego więc zamiast rozwijać swój angielski stałam w miejscu, no może trochę powiększyłam zasób słownictwa, ale np. czasu żadnego nowego nie poznałam... w gimnazjum miałam świetną babkę, która naprawdę trzymała wysoki poziom, szkoda, że już wyjechała do Australii
a to w jakiej firmie starasz się o pracę ??
a co do tych osób, które traktują Cię jak kujona... ich pewnie rodzice wysłali na ten kurs i siedzą tam z przymusu hehe też z chęcią poszłabym na taki kurs.. ale brak funduszy

Pozdro

[Hosenka*]

Napisane przez Madzia87

6 h tygodniowo, fajnie ja niestety miałam tylko 2 albo 3 i na dodatek uczyliśmy się od podstaw bo dużo osób uczyło się w gimnazjum niemieckiego więc zamiast rozwijać swój angielski stałam w miejscu, no może trochę powiększyłam zasób słownictwa, ale np. czasu żadnego nowego nie poznałam... w gimnazjum miałam świetną babkę, która naprawdę trzymała wysoki poziom, szkoda, że już wyjechała do Australii
a to w jakiej firmie starasz się o pracę ??
a co do tych osób, które traktują Cię jak kujona... ich pewnie rodzice wysłali na ten kurs i siedzą tam z przymusu hehe też z chęcią poszłabym na taki kurs.. ale brak funduszy

Pozdro

Nazwa niewiele Ci powie Jest to renomowany koncert międzynarodowy, jendak nie słyszy się o nim na codzień więc trzebaby siedzieć w temacie
http://www.sglcarbon.com/index.html

[donia27]

Dzień doberek

U mnie za oknem zrobiło sie biało i cały czas pada śnieg.

Dzisiaj z basenu chyba nic nie bedzie bo nie bardzo mi się chce jechać samej zwłaszcza na taka pogodę. Pozostaje skakanka i hula hop. Wczoraj zamówiłam twistera i mam nadzieję że jak najszybciej do mnie dotrze

W weekend trochę nagrzeszyłam no ale cóż, teraz pozostaje mi to tylko spalić

[neska22]

Witam ja już drugi dzień ryję cały czas i już mi się nie chce. dzisiaj jedno zaliczenie a w środę drugie jeść mi się cały czas chce jak tak się uczę ale nie mam czasu sobie czegoś zrobić i tak dzisiaj na śniadanie przed wyjściem zjadłam 2 kanapki apotem po powrocie 2 Danio waniliowe :/ Chyba muszę coś zrobić do jedzenia bo moje szare komórki krzyczą, że chcą glukozy

[Madzia87]

u mnie też się biało zrobiło
ja również często grzeszę w weekendy dziś jeszcze nic nie ćwiczyłam, przydałoby się ruszyć tyłek po niećwiczeniowym weekendzie... zaraz chyba zrobię 8 minute

[Madzia87]

hej co tu tak cicho

[donia27]

No właśnie, cichutko sie zrobiło
Niedługo Sylwester to powinien być ruch

Ja sobie wczoraj poskakałam 2000 x i pohulałam 30 min Juz nie mogę sie doczekać na twistera. Ja to jestem niecierpliwa ale jak coś zamówie to najlepiej by było jakbym to miała na nastepny dzień

U mnie zima na całego i cały czas sypie śnieg

[Madzia87]

Napisane przez donia27

No właśnie, cichutko sie zrobiło
Niedługo Sylwester to powinien być ruch

Ja sobie wczoraj poskakałam 2000 x i pohulałam 30 min Juz nie mogę sie doczekać na twistera. Ja to jestem niecierpliwa ale jak coś zamówie to najlepiej by było jakbym to miała na nastepny dzień

U mnie zima na całego i cały czas sypie śnieg

ładnie Ci idą te ćwiczenia ja dziś poćwiczyłam ok. 30 minut może jeszcze wieczorem zrobię jakieś ćwiczenia na pośladki.
Jak priorytetem wysłali Ci tego twistera to pewnie dziś albo jutro przyjdzie. Też jak coś zamówię to nie mogę się doczekać kuriera z przesyłką...
hmmm, a może dziś sobie właśnie trochę na twisterze poćwiczę

[Olga:P]

U mnie tak samo śnieg pada od samego rana:P

Kurcze, mój weekend i wczorajszy dzień nie były dietetyczne Strasznie tego żałuję no, ale cóż... Dzisiaj już się trochę opanowałam, ale wielką ochotę miałam coś kalorycznego zjeść;>

[donia27]

U mnie weekend też dietetyczny nie był no ale już nic na to nie poradzę

Do Świat ma zamiar przynajmniej 5x w tyg skakać na skakance Może coś w końcu zgubie. Tak mi sie marzy chociaż z 2 cm mniej w udzie
A twister pewnie jutro będzie to bedę męczyc boczki bo hula-hop juz mnie nudzi, no ale póki co kręcę

Jak skacze na skakance to widzę też że brzuch się zmniejsza a od rowerka nic.

[Madzia87]

ja też kiedyś miałam rowerek stacjonarny, dziennie przejeżdzałam z 20 km i żadnych efektów nie było !! sprzedałam go sąsiadce

[donia27]

Ja nie wiem ile przejeżdżam bo mam licznik zepsuty ale jeździłam 40 min codziennie, wczesniej nawet 50-60 i jakis spektakularnych efektów też nie widzę. Owszem nogi są napewno ładniejsze, jędrniejsze ale jeżeli chodzi o spadek cm to jakoś rowerek na mnie nie działa
Kiedys jak skakałam na skakace to dosyć szybko zaczeły spadać cm z ud więc mam ndzieję że na Świeta będzie chociaż 2 cm mniej w obwodzie udek

[joj]

Witam Też się przyłączam
Waga-59 kg
wzrost-164
wymarzona waga-52 kg

Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości

[kasiag-01]

dzieńdoberek dziewczynki

u mnie jakoś bez motywacji, ale jestem coraz bliżej
nie mam na nic czasu a co dopiero na zmotywowanie się do ćwiczeń....
jak nie jestem zapisana na siłownie to trudno mi sie jest zmotywować do ćwiczeń w domu...

Z MŻ bez rewelacji TŻ zrobił mi smaka na golonke i wczoraj je gotowałam ... więc dziś na obiadzio golonka...
dietetyczny obiadek co nie????

[donia27]

Dzień doberek

Jeżeli chodzi o WR to idzie mi całkiem nieźle bo wczoraj zaliczyłam moje ćwiczenia. Mam nadzieję ze ten zapał do ćwiczeń nie opadnie i do Świat spadną jakieś cm

Napisane przez joj

Witam Też się przyłączam
Waga-59 kg
wzrost-164
wymarzona waga-52 kg

Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości

Witam i powodzenia życzę

Napisane przez kasiag-01

dzieńdoberek dziewczynki

u mnie jakoś bez motywacji, ale jestem coraz bliżej
nie mam na nic czasu a co dopiero na zmotywowanie się do ćwiczeń....
jak nie jestem zapisana na siłownie to trudno mi sie jest zmotywować do ćwiczeń w domu...

Z MŻ bez rewelacji TŻ zrobił mi smaka na golonke i wczoraj je gotowałam ... więc dziś na obiadzio golonka...
dietetyczny obiadek co nie????

Skoro motywacja coraz bliżej to zawsze jakiś pozytywny znak Ja Cie rozumiem bo dużo lepiej ćwiczy sie w jakims gronie np na aerobicu niz samemu w domu. Jak chodziłam na aerobic to zawsze powtarzałam ze gdybym to wszystko miała robić w domu to pewnie połowę z tego bym wykonała a tak jak wszyscy w koło ćwiczą to głupio sie obijac
Ja póki co polubiłam skakankę

A jak tam impreza? Odbyła się w ogóle?

[Madzia87]

czesc dziewczyny dziś wstałam o 7.45 muszę wcześniej wstawać bo w nocy nie mogę spać.. nie wiem, może to przez ten therm line...
niedługo to będę wstawać o 6 hehe
wstałam rano, ubrałam się i poszłam na zakupy bo miałam kupić tacie jakiś środek do klarowania wina hehe... widziałam w cukierni moje ulubione bajaderki, ale zamiast nich kupiłam sobie 2 kg marchwi ale za to w następnym sklepie pozwoliłam sobie na Danone Fantasie - czekoladowe instpiracje bo była w promocji za 1,19 zł mhhmm chyba sobie na podwieczorek skonsumuję
a zaraz zabieram się za "8 minute..."
właśnie słoneczko wychodzi
buziaki

[Olga:P]

Napisane przez kasiag-01

dzieńdoberek dziewczynki

u mnie jakoś bez motywacji, ale jestem coraz bliżej
nie mam na nic czasu a co dopiero na zmotywowanie się do ćwiczeń....
jak nie jestem zapisana na siłownie to trudno mi sie jest zmotywować do ćwiczeń w domu...

Z MŻ bez rewelacji TŻ zrobił mi smaka na golonke i wczoraj je gotowałam ... więc dziś na obiadzio golonka...
dietetyczny obiadek co nie????

Hehe raz na jakiś czas można sobie pozwolić na golonkę Ja dzisiaj nie zjadłam zbytnio dietetycznego "obiadku" Zjadłam sobie zupę śmietankową Także musiała mieć sporo kalorii...

Madziu- ja też coś nie mogę spać. Nawet myślałam, ze to wina czerwonej herbaty, ale staram się nie pić jej po 18, bo podobno pobudza i nic Leżę, leże i w ogóle nie mogę zasnąć. Ooo bardzo dobrze, że nie kupiłaś sobie bajaderki Serek na pewno zdrowszy Ja 8minute mam zamiar robić od poniedziałku A które robisz?

[kasiag-01]

Napisane przez donia27

A jak tam impreza? Odbyła się w ogóle?

tak tak.....
nie było kompletu, było symapycznie, zjedliśmuy kolację w Sphinxie , drinkowaliśmy i z 4-5 godzin graliśmy w bowling.
Ciutke mięśnie dziś czuję

[Madzia87]

Napisane przez Olga:P

Madziu- ja też coś nie mogę spać. Nawet myślałam, ze to wina czerwonej herbaty, ale staram się nie pić jej po 18, bo podobno pobudza i nic Leżę, leże i w ogóle nie mogę zasnąć. Ooo bardzo dobrze, że nie kupiłaś sobie bajaderki Serek na pewno zdrowszy Ja 8minute mam zamiar robić od poniedziałku A które robisz?

no powiedzmy, że serek zdrowszy.. hehe
ja ćwiczę 8 minute abs i 8 minute buns, czasami 8 minute legs..

[kasiag-01]

Dzieńdoberek...

Ale tu cichutko

[Madzia87]

dzień dobry
no cicho.. wszyscy pewnie w szkole albo pracy
ja wstałam po 7, posprzątałam trochę, a teraz patrzę na Dzień dobry tvn mój ulubiony program poranny hehe
a zaraz idę zjeść śniadanko

[ewaw71]

Witam i pozdrawiam Was serdecznie wypisałam się z waszej listy bo i tak nic nie chudnę. Miałam taki mały kryzys osobisty ale zaglądam do Was jestem od was uzależniona nie potrafię od was odejśc.
Wczoraj postanowiłam wziąśc się za siebie no i zaliczyłam 8 minutówki na pośladki , uda i ramiona ale mam zakwasy.