Mamusie lutowe 2016 :)

[Mordsith]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Dziewczyny wiem ze mi teraz łatwomówić ale głowki do góry !!!!
Będzie dobrze !

A to moj malec
Załącznik 6029224

CUDO!!

[lamia12344]

Napisane przez Mordsith

To czekanie jest najgorsze.. Ja uważam że wizyty powinny być co tydzień :-P

Ja byłam na usg w zeszły poniedziałek i wcale nie czuję się przez to spokojniejsza :O
W pierwszej ciąży się tak nie zamartwiałam, ale też byłam mniej świadoma, a teraz koleżanka po 2 poronieniach, w pracy dziewczyna z martwą ciążą, tutaj też złe wieści....

[mia8544]

Napisane przez butterfly20

to prawda, jest to bolesne, dlatego my w obu ciążach ogłaszaliśmy po usg prenatalnym.
Teraz wiedziały tylko mama i teściowa, o ile mama potrafi dochować tajemnicy to teściową świerzbił język i musiała wygadać teściowi jeszcze tego samego wieczoru, pomimo,że wyraźnie prosiliśmy,żeby nikomu. Dostała opiernicz i jej tłumaczyliśmy,że poroniłam w kwietniu i wolimy,żeby nikt jeszcze nie wiedział, a ona się burzyła,że przecież jak coś to wszyscy będą nas wspierać i współczuć. Szczerze mówiąc, w d... mam coś takiego bo ja nie lubię współczucia i wolę takie rzeczy zostawiać dla siebie...

Mam nadzieję,że ty masz subtelniejszą rodzinę

Tak było z mamą TŻ. Babcia TŻ bardzo chciała żebym była w ciąży, nie mogła się doczekać. Więc chcieliśmy do niej pójść ze zdjęciem z USG, ale z takim, na którym będzie już widać dziecko, a nie pęcherzyk czy plamkę. A gdzie tam - mama TŻ zaraz jej wygadała "bo myślała że już wie"

[Hermi1989]

Czytałam Twój post ze łzami w oczach i ściskiem w gardle. Jest mi tak bardzo przykro. Życzę Ci jak najlepiej i wierzę, że spotka Cię i TŻ jeszcze to szczęście i wtedy wszystko będzie dobrze.

Cholernie mi przykro, że musisz teraz przez to wszystko przechodzić. To takie niesprawiedliwe :'(

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Post dotyczył Fantasmagorii. Wybaczcie, telefon figle mi płata.

[Lola2828]

Fantasmagori strasznie mi przykro ja też to przeżyłam w tym roku ... i aż mnie ścisnęło jak przeczytałam twój post . Wypłacz się ile tylko możesz ja nie mogłam przestać .. ja nie chciałam zabiegu a miałam wybór w UK wiec wybrałam tabletke i przeżyłam to w domu w bólach ... ale już po dwóch cyklach się udało choć wcale nie potrafiłam się cieszyć nawet po usg nie mogę w to uwierzyć choć czekałam na nie 13 tygodni a w między czasie to ty mnie pocieszałaś już od 2 strony tego forum . Żałobę trzeba przeżyć wypłakać a potem już będzie tylko dobrze Będzie dobrze , dobrze ze masz swojego pana przy sobie który ci pomaga.. mój nie mógł się w tym odnaleźć sam nie wiedział jak mi pomóc jak widział że cierpie . Życzę wytrwałości i spokoju ściskam mocno mocno mocno

[siasia13]

Fantasmagori tak mi strasznie przykro Pisz tu do nas co chcesz, wygadaj sie az bol minie. Lzy mi plyna do oczu a musze sie trzymac bo siedze w pracy I ludzie sie na mnie patrza. Nie rozumiem tego I nawet nie wnikam bo to nic nie da. Trzymam kciuki zebyscie razem z Tz przez to szybko przeszli I mogli zaczac myslec o przyszlosci. Ja wlasnie dlatego nadal nikomu nie powiedzialam. Tak sie boje bo wiem, ze to sie poprostu zdaza I zadna nasza w tym wina. Przytulam mocno. Trzymaj sie.


Czarnooka - jakie za......ste zdjecie !!!!!!!!

[wykalacka]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Dziewczyny wiem ze mi teraz łatwomówić ale głowki do góry !!!!
Będzie dobrze !

A to moj malec
Załącznik 6029224

jaki cudny
Dopłacałaś do 3d? U mnie jest +200zł więc teraz nie wezmę raczej, na połówkowym może

[agaczilla21]

Wróciłam z wynikami i mam tsh ponizej normy, hemoglobine, hematokryt tez...

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Lola2828

Dziewczyny ja juz wreszcie po 1 USG mały był ospaly ale cały i zdrów ! Jestem najszczesliwsza na świecie !!! Proszę mnie wpisać wreszcie na magiczną listę mam na imię Dina termin 1 luty

Napisane przez wykalacka

jaki cudny
Dopłacałaś do 3d? U mnie jest +200zł więc teraz nie wezmę raczej, na połówkowym może

Strasznie dużo sobie liczą ! Ja miałam je w cenie ptenatarnych. Dałam przelicza jąć na złotówki 630 zł za wszystko.

[cherrry2009]

Fantasmagori bardzo współczuję i nie ukrywam, że sama bardzo się zdenerwowałam - jeszcze nie miałam usg na którym widać malucha dopiero genetyczne będzie pierwszym i bardzo się obawiam
życzę abyście byli silni, wierzę że dacie radę

[Fantasmagori]

Jezu jaka afera u mnie wyszła, szkoda gadać...przez moją mamę...:zly: skończyło się na tym że poszliśmy jeszcze sprawdzić usg do innego lekarza, niestety się potwierdziło, dał nam skierowanie do szpitala. TŻ zadzwonił do mojego prowadzącego lekarza - ja nie byłam w stanie - i kazał przyjechać do swojego szpitala - jest tam ordynatorem więc liczę na to, że mnie dobrze będą traktować - jutro na 10 Ale ten drugi lekarz był w porządku, powiedział że wierzy w to że nam się uda za drugim razem

[cherrry2009]

Napisane przez Fantasmagori

Jezu jaka afera u mnie wyszła, szkoda gadać...przez moją mamę...:zly: skończyło się na tym że poszliśmy jeszcze sprawdzić usg do innego lekarza, niestety się potwierdziło, dał nam skierowanie do szpitala. TŻ zadzwonił do mojego prowadzącego lekarza - ja nie byłam w stanie - i kazał przyjechać do swojego szpitala - jest tam ordynatorem więc liczę na to, że mnie dobrze będą traktować - jutro na 10 Ale ten drugi lekarz był w porządku, powiedział że wierzy w to że nam się uda za drugim razem

A czy miałaś może jakieś badania od tego 8 tygodnia? Czułaś coś niepokojącego?

[Fantasmagori]

Miałam badania krwi, moczu, toksoplazmozę i te inne wszystkie Wszystko było ok Nic nie czułam niepokojącego, nawet brzuch mnie nie bolał Nawet zaczęłam się czuć lepiej, zero mdłości, dobre samopoczucie, i apetyt Myślałam że mam szczęście i tak dobrze przechodzę ciążę

[kaaasi]

Napisane przez Fantasmagori

Miałam badania krwi, moczu, toksoplazmozę i te inne wszystkie Wszystko było ok Nic nie czułam niepokojącego, nawet brzuch mnie nie bolał Nawet zaczęłam się czuć lepiej, zero mdłości, dobre samopoczucie, i apetyt Myślałam że mam szczęście i tak dobrze przechodzę ciążę

myślę, że w tak wczesnym etapie trudno było przewidzieć, że dzieje się coś złego trzymaj się dzielnie i odezwij się jak wrócisz

[Fantasmagori]

Karinek, nie mogę wysłać Ci PW. Doszło coś do Ciebie?

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez kaaasi

myślę, że w tak wczesnym etapie trudno było przewidzieć, że dzieje się coś złego trzymaj się dzielnie i odezwij się jak wrócisz

Na pewno się Wam pożalę

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Fantasmagori

Karinek, nie mogę wysłać Ci PW. Doszło coś do Ciebie?

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



Na pewno się Wam pożalę

pisz co ci tylko slina na jezyk przyniesie... to pomaga

ja dzisiaj mam wolne to posprzatalam mieszkanie i wlasnie zrobiłam kopiec kreta

[lamia12344]

Ja dzisiaj w ogóle nie funkcjonuję. Absolutne minimum to i tak zbyt dużo Totalnie bez życia...

[mamusiaczek]

Napisane przez Fantasmagori

Myślałam że mam szczęście i tak dobrze przechodzę ciążę

Bardzo mi przykro 😢 ahhh

Ja ddzisiaj mam wizytę i mam pietra...

[kaaasi]

dziewczyny na necie już mogłam sprawdzić swoje wyniki co dziś robiłam takie rozchwiane te wartości i mocz nie bardzo mam w nim białko a wizytę mam dopiero w poniedziałek
Fantasmagori
pamietaj czekamy tu na Ciebie

[amb86]

Napisane przez kaaasi

dziewczyny na necie już mogłam sprawdzić swoje wyniki co dziś robiłam takie rozchwiane te wartości i mocz nie bardzo mam w nim białko a wizytę mam dopiero w poniedziałek
Fantasmagori
pamietaj czekamy tu na Ciebie

Ja też chciałam dziś odczytać wyniki w necie, ale pobierała mi krew stara babcia, która pewnie nie ogarnia systemu, bo zawsze gdy na nią trafiam, wynik mam "niedostępny". mąż odbierze je za 30min i zobaczymy.. Jak zwykle-martwie się...

[kaaasi]

Napisane przez amb86

Ja też chciałam dziś odczytać wyniki w necie, ale pobierała mi krew stara babcia, która pewnie nie ogarnia systemu, bo zawsze gdy na nią trafiam, wynik mam "niedostępny". mąż odbierze je za 30min i zobaczymy.. Jak zwykle-martwie się...

to spore ułatwienie i strasznie szybko dostępne były, teraz się będę stresować i postaram się przyspieszyć wizytę tylko obawiam się, że moja pani doktor jeszcze na urlopie trzymam kciuki za Twoje wyniki!

[Lola2828]

Dziewczyny juz miałam pisać o tym po wizycie ale jakoś teraz zaczęło mnie to martwić , mianowicie położna powiedziała ze nie może dobrze zmierzyć fałdu karkowego bo dziecko ma szyje owinięta pępowina choć powiedziała na ze na tym etapie to normalne bo malec ciągle się obraca ... Ale mimo to martwie się a nic ma ten temat nie mogę znaleźć ? Może ktoś cos wie ??

[kaaasi]

Napisane przez Lola2828

Dziewczyny juz miałam pisać o tym po wizycie ale jakoś teraz zaczęło mnie to martwić , mianowicie położna powiedziała ze nie może dobrze zmierzyć fałdu karkowego bo dziecko ma szyje owinięta pępowina choć powiedziała na ze na tym etapie to normalne bo malec ciągle się obraca ... Ale mimo to martwie się a nic ma ten temat nie mogę znaleźć ? Może ktoś cos wie ??

moja znajoma miała taką sytuację, ale była pod kontrolą lekarza i wszystko dobrze się skończyło z tym, że jakoś poród jej przyspieszyli z tego powodu
nie denerwuj się malec jeszcze ułoży się jak trzeba

[amb86]

Napisane przez kaaasi

to spore ułatwienie i strasznie szybko dostępne były, teraz się będę stresować i postaram się przyspieszyć wizytę tylko obawiam się, że moja pani doktor jeszcze na urlopie trzymam kciuki za Twoje wyniki!

A wizyte tez mam w poniedziałek i tez sie martwie... Czy to kiedys sie skonczy??? Moze po ukonczeniu 18 r.ż.przez dziecko???

[Mordsith]

Napisane przez amb86

A wizyte tez mam w poniedziałek i tez sie martwie... Czy to kiedys sie skonczy??? Moze po ukonczeniu 18 r.ż.przez dziecko???

Myślę że nawet jak dziecko będzie miało 40 lat to się nie skończy :-D

[amb86]

Napisane przez Mordsith

Myślę że nawet jak dziecko będzie miało 40 lat to się nie skończy :-D

[ewkien]

Zycie jest niesprawiedliwe. Fantasmagorii marzy o dziecku a traci je, a ja w ogole nie chce dziecka drugiego a jestem w zdrowej ciazy i nic sie nie dzieje. Czemu tak sie dzieje. Chyba nam obu ma to dac do myslenia.

Bylam wczoraj na genetycznym i nie dalo sie zbadac dziecka. Kazal lekarz przyjsc dzis i jest wszystko ok. Ma te kosci wszystkie, ktore ma miec. A jak sluchalam serca to czulam się zla matka, bo w cale sie nie ucieszylam. Eh.

[kaaasi]

Mamusie to już chyba na wieczny stres są skazane, ale co poradzić każda z nas marzy by było wszystko w normie wizyty powinny być co 2 tyg wtedy bym spokojna była, a tak czekanie i czekanie, a ja jeszcze z tych końcowych mamuś lutowych to już w ogóle jak Was czytam to mi się dłuży strasznie

[amb86]

Napisane przez kaaasi

Mamusie to już chyba na wieczny stres są skazane, ale co poradzić każda z nas marzy by było wszystko w normie wizyty powinny być co 2 tyg wtedy bym spokojna była, a tak czekanie i czekanie, a ja jeszcze z tych końcowych mamuś lutowych to już w ogóle jak Was czytam to mi się dłuży strasznie

Chyba tak ;-) Ja z tych, ktőre urodzą pewnie w styczniu (po genetycznym mòj termin to 1.02.2016), ale i tak mi się dłuży... Dożyłam czasów, gdy dla mnie wizyta u gin jest czymś wspaniałym

[kaaasi]

Napisane przez amb86

Chyba tak ;-) Ja z tych, ktőre urodzą pewnie w styczniu (po genetycznym mòj termin to 1.02.2016), ale i tak mi się dłuży... Dożyłam czasów, gdy dla mnie wizyta u gin jest czymś wspaniałym

idealnie to ujęłaś
kiedyś to był taki stres, a przed pierwszą to już brak słów, a dziś człowiek się doczekać nie może