Dieta MŻ-WR -kontynuacja :)

[bassienkaw]

ano cisza na pokładzie

[AdelajdaG]

Hej myslałam że mam 5 stron do nadrobienia a tu cisza
No więc waga stoi ale w górę nie idzie to najważniejsze za dużo piję ostatnio były TZ nadal dzwoni i płacze kupił mi bukiet róz ehhhh co mam robić przecież go już naprawdę nie kocham, a tamten??????? Hmmmmm chyba jednak to tylko kolega będzie, on boi się znajomości a ja załamania Może czas abym była przez pare miesięcy sama, schudne bedę piekna i wszystko będzie ładniejsze hihih
Lece na obiad, kalafior, mniam

[inutil]

oj, jak ty będziesz taka piękana za parę miesięcy to ja nie chce myśleć ilu będziesz miała adoratorów... nie 2 ale 10 ja właśnie zjadłam barszczyk na obiad - pychotka

[bassienkaw]

Hej kochane, ja jak zwykle ze zdjęciami, a co mi tam... tak ślicznie jest za oknem... zimowo, biało, cudownie
trochę zdjęć ze spaceru
i prezent od męża
a co mi tam, pochwalę sie
a jak u was weekend?
no i brzunio w 31 tygodniu, 8 miesiąc nam się dziś zaczął

[inutil]

No nie mogę!!!! macie śnieg u mnie deszcz, deszcz, deszcz.... szaro brzydko i pochumrno - nachodzi człowieka na słodkości :/

[bassienkaw]

Ano od wczoraj mamy śnieg... wczoraj jeszcze było jesiennie, na wieczór zrobiło się biało i zimowo... choć z mrozem to gorzej, bo nie ma, a szkoda, lubię jak śnieg pod stopami tak fajnie strzela... ślicznie u nas, naprawde... a teraz coraz to więcej śniegu hihihi
a dzisiaj to rano potopniało, ale od 14 sypie cały czas

[Madzia87]

no my na Śląsku to się mamy fajnie, za oknem bialutko oby tak było w święta... bo ostatnie były bez śniegu, a wtedy święta tracą cały urok
Dzisiaj w tą śnieżycę wybrałam się z siostrą do Multikina na film "Wieczór" - typowy film dla babek nam się podobał

[bassienkaw]

no a i przez całą noc sypało u nas... normalnie bialusieńko, ślicznie, fajnie
Madziu masz racje byle na święta tak było pięknie na dworze... marzą mi się takie wyjątkowe święta... bo z sylwestra tego roku nici, choć też mogłoby być biało, przynajmniej tyle dla mnie w tym roku
Dzień dobry dziewczynki

[Małgosia:)]

A co ty Basiu nie spisz???

Witam Dziewczynki w poniedziałek. Niestety w pracy jestem. A tak bym chciała kilka dni wolnego. Wypaliłam się.

Kurczę ale bielutko. W Krakowie też Bardzo ładnie jest, mimo że zimno.

Ja troche załam ka, bo niestety nic waga w dół nie idzie. Do was dołączyłam tydzien temu, a staram sie zrzucić od 3 tygodni. Już się troche podłamuje....

[AdelajdaG]

Ejjjjjjjjj to niesprawiedliwe też chcę snieg To Basiu Ty też gdzies na południu mieszkasz?? I czemu Ty cholero bez czapki chodzisz, no ja Ci da, potem bedzie dziecioczka głowa bolała
U mnie nawet płatka śniegu nie ma ale chyba się cieszę bo jakoś nie mam humoru na rzucanie się śnieżkami no i egzamin na prawko 28 listopada i też bym nie chciała jeździć w śnieg
Ogólnie to u mnie wszystko ok chyba ..... z TŻ gada spotykam się ale go nie kocham mówię mu to ale to jemu nie przeszkadza Nie wiem co będzie dalej a ja nie mam serca go zostawić.... Ta pierwsza milosc z podstawowki widziala mnie z nim już pare razy napisałam mu że go nie kocham itp ale on odpisal ze to moje życie i nie muszę mu się tłumaczyć, oby tylko nie obraził się znów na 5 lat Nom i mam nadzieje, że przyjdzie jeszcze kiedys do mnie do sklepu pogadać .....

[bassienkaw]

Napisane przez Małgosia:)

A co ty Basiu nie spisz???
Witam Dziewczynki w poniedziałek. Niestety w pracy jestem. A tak bym chciała kilka dni wolnego. Wypaliłam się.
Kurczę ale bielutko. W Krakowie też Bardzo ładnie jest, mimo że zimno.
Ja troche załam ka, bo niestety nic waga w dół nie idzie. Do was dołączyłam tydzien temu, a staram sie zrzucić od 3 tygodni. Już się troche podłamuje....

Ano nie spałam już. Pełna życia byłam jak mąż dziś do pracy wstał, wiec posiedziałam przy komputerku ponad godzine, prawie półtora, i położyłam się jeszcze do łóżekcza. W krk to wiem, że też bielutko, fajnie co nie. A co do wagi... hmmm czytałaś mój wątek, pomyśl co ci nie pozwala zrzucić zbędnych kg

Napisane przez AdelajdaG

Ejjjjjjjjj to niesprawiedliwe też chcę snieg To Basiu Ty też gdzies na południu mieszkasz?? I czemu Ty cholero bez czapki chodzisz, no ja Ci da, potem bedzie dziecioczka głowa bolała
U mnie nawet płatka śniegu nie ma ale chyba się cieszę bo jakoś nie mam humoru na rzucanie się śnieżkami no i egzain na prawko 28 listopada i też bym nie hcciała jeździć w śnieg
Ogólnie to u mnie wsyzstko ok chyba ..... z TŻ gada spotykam się ale go nie kocham mówię mu to ale to jemu nie przeszkadza Nie wiem co będzie dalej a ja nie am serca go zostawić.... Ta pierwsza ilosc z podstawowki widziala nie z nim już pare razy napisałam mu że go nie kocham itp ale on odpisal ze to moje życie i nie muszę mu się tłumaczyć, oby tylko nie obraził się znów na 5 lat Nom i mam nadzieje, że przyjdzie jeszcze kiedys do mnie do sklepu pogadać .....

No więc ja mieszkam w Jaworznie, blisko Katowic. Więc wiesz, no południe jak piszesz. Śnieg nadal jest, jest ślicznie. Co do czapki,to prócz tego że śnieg jest, to też ciepło jest, bo nawet na minusie wczoraj nie było, wzięłam tylko parasol bo padał śnieg. A dzieciaczka nie przeziębie. Swoją drogą czapki, szaliki itd wzsystko zostąło w rodzinnym domu.
Egzamin tuż tuż, i mam nadzieję, że uda ci się zdać, przypomnij się to będziemy trzymać kciuki
Jak to z TŻem się spotykasz? Zwnou razem? Nie ma co z nim być z litości, przerabiałam to skarbie, wytrzymałam w związku z litości dwa dni jak dobrze kojarze, no może trzy... nie da rady tak.

[kasiag-01]

witajcie dziewczynki

i znów poniedziałeczek...
weekend minął bez mega grzeszków oczywiście nie mogło sie obyć bez zjedzenia rogali marcińskich które są pyyyyyszne i tylko raz w roku tak smakują
z WR - klapa
weekendzior ogólnie kryzysowo- TŻtowy ach co zrobić

[inutil]

Dzień dobry!

U mnie miało być dziś ważenie ale zrezygnowałam po wczorajszym dniu.... bo czuje się jak słoń. Pozatym okres w trakcie, wię cpostanowiłam poczekać tydzień jeszcze

miłego dnia

[bassienkaw]

Napisane przez kasiag-01

witajcie dziewczynki
i znów poniedziałeczek...
weekend minął bez mega grzeszków oczywiście nie mogło sie obyć bez zjedzenia rogali marcińskich które są pyyyyyszne i tylko raz w roku tak smakują
z WR - klapa
weekendzior ogólnie kryzysowo- TŻtowy ach co zrobić

Ano poniedzialek, czas leci, a u mnie juz 8 miesiac, wiec coraz blizej konca... hehhe dobrze,ze weekend bez wielkich grzechow, ale takie male przeciez to nic wielkiego. A co do WR to u mnie zawsze była kapa, a teraz to juz wogole... natomiast twoj weekend co to za kryzyz z TŻ? opowiadaj

Napisane przez inutil

Dzień dobry!
U mnie miało być dziś ważenie ale zrezygnowałam po wczorajszym dniu.... bo czuje się jak słoń. Pozatym okres w trakcie, wię cpostanowiłam poczekać tydzień jeszcze
miłego dnia

No to nie ma co się ważyć, jak okres tuż tuż... bo więcej może nawet być... a ty się czujesz jak słoń? Hmmm co mam powiedzieć ja przy wadze 89kg

[inutil]

Napisane przez bassienkaw

No to nie ma co się ważyć, jak okres tuż tuż... bo więcej może nawet być... a ty się czujesz jak słoń? Hmmm co mam powiedzieć ja przy wadze 89kg

eh, to przecież inny rodzaj "słonizmu" ten twój to taki piękny, no a mój trochę mniej piękny. chociaż mój TŻ ostatnio jakiś wylewny się zrobił i takie rzeczy jakie mi mówi to aż zastanawiam się po co chce chudnąć - ale zaraz już mi się przypomnina jak zajrzę w lustro... ale mimo obrzarstwa weekendowego i okresu i koszmarnego tygodnia na uczelni to mam dobry humor i papa mi się śmieje sama do siebie sama nie wiem dlaczego

[Małgosia:)]

Basiu, ja przeczytałam Twój wątek i tak na prewdę, uczciwie wobec siebie, to na prawdę się powstrzymuję i nie objadam. Nawet w weekend nir nagrzeszyłam. Faktem jest że mam okres, ale że nie schudłam.... No nic poczekam następny tydzień. Jak w poniedziałek wskazówka nie drgnie w dół, to sie przerzucam na inną dietę. Na razie od 3 tygodni postepuje tak jak Ty...

Śniadanie o 8, (pół bułki, albo kromka ciemnego pieczywa)
o 11 przekąska (zazwyczaj warzywo.)
o 14. (Druga połówka bułki lub kromka.)

No i po powrocie z pracy obiadek (staram sie nietłusto i mniej niz normalnie)

Tak po 19 to ewentualnie jakiś owoc, warzywo albo nic.

Dużo piję wody.

I co i od 3 tygodni, zamiast schudnąć ja mam 2 kilo do przodu.

Czy cos robie nie tak???


Wiem kochane że Wy tu teraz macie gorsze problemy niż ja, bo wiadomo że TŻ jest niż kilogramy ważniejszy, ale kurczę ja juz nie wiem co nie tak.... Przez brak wyników psuje mi się humor no i zaczynam narzekanie....

[inutil]

Napisane przez Małgosia:)

Basiu, ja przeczytałam Twój wątek i tak na prewdę, uczciwie wobec siebie, to na prawdę się powstrzymuję i nie objadam. Nawet w weekend nir nagrzeszyłam. Faktem jest że mam okres, ale że nie schudłam.... No nic poczekam następny tydzień. Jak w poniedziałek wskazówka nie drgnie w dół, to sie przerzucam na inną dietę. Na razie od 3 tygodni postepuje tak jak Ty...

Śniadanie o 8, (pół bułki, albo kromka ciemnego pieczywa)
o 11 przekąska (zazwyczaj warzywo.)
o 14. (Druga połówka bułki lub kromka.)

No i po powrocie z pracy obiadek (staram sie nietłusto i mniej niz normalnie)

Tak po 19 to ewentualnie jakiś owoc, warzywo albo nic.

Dużo piję wody.

I co i od 3 tygodni, zamiast schudnąć ja mam 2 kilo do przodu.

Czy cos robie nie tak???


Wiem kochane że Wy tu teraz macie gorsze problemy niż ja, bo wiadomo że TŻ jest niż kilogramy ważniejszy, ale kurczę ja juz nie wiem co nie tak.... Przez brak wyników psuje mi się humor no i zaczynam narzekanie....

sluchaj, ja się na tym nie znam i jestem też tu od niedawna. Ale może Ty za mało jesz??? bo sądząc po opisie to mało. ja przez pierwsze 2 tygodnie "diety" jadłam troche wiecej niż Ty, no i udało sie zrzucić 3 kg teraz troche bardziej to opornie idzie no i nie spodziewam sie zmiany wagi, no zobacze za tydzień. hmm, zobaczymy co bardziej doświadczone na MŻ powiedza. trzymaj sie!

[Małgosia:)]

No czasem o 11 zjem kilka warzyw plus serek (jogurt). Na razie mnie to wystarcza i mnie nie ciągnie.

Nie chudnę i już. Już sama nie wiem czemu.

Mówie, czekam tydzien jak nie pomoże to spróbujemy czego innego.

[bassienkaw]

Napisane przez inutil

eh, to przecież inny rodzaj "słonizmu" ten twój to taki piękny, no a mój trochę mniej piękny. chociaż mój TŻ ostatnio jakiś wylewny się zrobił i takie rzeczy jakie mi mówi to aż zastanawiam się po co chce chudnąć - ale zaraz już mi się przypomnina jak zajrzę w lustro... ale mimo obrzarstwa weekendowego i okresu i koszmarnego tygodnia na uczelni to mam dobry humor i papa mi się śmieje sama do siebie sama nie wiem dlaczego

Oj tam inny rodzaj słonizmu, nie narzekaj kochana. Wiesz powiem ci szczerze, że jeśli twój TŻ tak pięnie mówi, to pewnie coś w tym jest. Sama wiem, że lustra kłamią, że jak chce się schudnąc, to wydaje nam się, że ciągle za dużo. I uwierz mi, że jak ja się odchudzałam i nawet jak później powiedziałam dość, bo mąż mnie o to prosił... że już wystarczy, że koniec... a ja w lustrze nadal widziałam trochę tu, trochę tam. Dopiero jak teraz niedawno oglądałam zdjęcia to tak patrzę i widzę jeju ja naprwdę byłam już bardzo szczupła... wcześniej tego tak nie widziałam.
Poza tym dobrze, że dobry humor cię nie opuszcza

Napisane przez Małgosia:)

Basiu, ja przeczytałam Twój wątek i tak na prewdę, uczciwie wobec siebie, to na prawdę się powstrzymuję i nie objadam. Nawet w weekend nir nagrzeszyłam. Faktem jest że mam okres, ale że nie schudłam.... No nic poczekam następny tydzień. Jak w poniedziałek wskazówka nie drgnie w dół, to sie przerzucam na inną dietę. Na razie od 3 tygodni postepuje tak jak Ty...
Śniadanie o 8, (pół bułki, albo kromka ciemnego pieczywa)
o 11 przekąska (zazwyczaj warzywo.)
o 14. (Druga połówka bułki lub kromka.)
No i po powrocie z pracy obiadek (staram sie nietłusto i mniej niz normalnie)
Tak po 19 to ewentualnie jakiś owoc, warzywo albo nic.
Dużo piję wody
I co i od 3 tygodni, zamiast schudnąć ja mam 2 kilo do przodu.
Czy cos robie nie tak???
Wiem kochane że Wy tu teraz macie gorsze problemy niż ja, bo wiadomo że TŻ jest niż kilogramy ważniejszy, ale kurczę ja juz nie wiem co nie tak.... Przez brak wyników psuje mi się humor no i zaczynam narzekanie....

A jak dla mnie to za mało jesz... przynajmniej takie mam wrażenie z tego co tutaj opisujesz. Po prostu musisz bardziej dopasować to wszystko do siebie. Może zacznij od dnia, czy dwóch dni głodówki, pijąc dużo wody, herbatek owocowych, czerwonych, zielonej, soków, bo w pewien sposób zapychają... a potem pomyśl nad normalnym jedzeniem. A nie jedna bułka, warzywko i owoc, do tego lekki obiad... to za mało... naprawdę.
A co do 2kg do przodu, to pisałaś o okresie... to pewnie przez to...

[bassienkaw]

Napisane przez Małgosia:)

No czasem o 11 zjem kilka warzyw plus serek (jogurt). Na razie mnie to wystarcza i mnie nie ciągnie.

Nie chudnę i już. Już sama nie wiem czemu.

Mówie, czekam tydzien jak nie pomoże to spróbujemy czego innego.

Nie chudniesz bo jesz za mało, brzmi głupio ale prawdziwie

[Małgosia:)]

Ok, ok.

Zobaczymy. Pomyśle nad tym wszystkim jeszcze.
Pewnie macie rację.

A jak Basiu samopoczucie? Będzie mały piłkarz? No piłkaraka raczej

Nawet nie wiecie jak pięknie wygląda Wawel w śniegiu. Mam takie szczęście że w pracy w pokoju moje okno wychodzi na wawel. Śliczny widok.

[bassienkaw]

No na pewno wygląda pięknie, zazdroszcze widoku, nie powiem, że nie... u mnie z okna tylko bloki i nic więcej, zresztą na blogu ostatnio zdjęcie wkleiłam widoczku z okna, więc jak będziesz zainteresowana to zobacz sama, że nic specjalnego
co do samopoczucia, to całkiem dobrze, choć jedno miejsce mam tak obite, że szkoda gadać... pod prawymi żebrami, normalnie jakbym żebra miałą obkopane... a wczoraj wyjątkowa zmora była, kopała, szturchała i wogóle... ale nie narzekam
pozwoliła dzidzia na pieszczoty z mężem, więc nie jest źle... i nawet pozycja na wilka chwilowo poszła w zapomnienie

[Madzia87]

Napisane przez Małgosia:)

Ok, ok.

Zobaczymy. Pomyśle nad tym wszystkim jeszcze.
Pewnie macie rację.

A jak Basiu samopoczucie? Będzie mały piłkarz? No piłkaraka raczej

Nawet nie wiecie jak pięknie wygląda Wawel w śniegiu. Mam takie szczęście że w pracy w pokoju moje okno wychodzi na wawel. Śliczny widok.

okno wychodzące na Wawel... ja też chcę
czyli mieszkasz ogólnie w Krakowie ?? też zazdroszczę, bardzo lubię te miasto, ostatnio byłam tam ponad rok temu... a w sumie to niedaleko od Zabrza, z 2 h pociągiem... trzeba byłoby się wybrać
mówiliśmy z TŻ-tem, że w tym roku jedziemy na Sylwka na rynek do Krakowa, ale TŻ-ta już nie mam więc sama się raczej nie wybiorę

[donia27]

U mnie też biało Dzisiaj już nie jest tak ładnie ale wczoraj wieczorem było ślicznie
Teraz siedzę sobie i popijam czerwoną herbatkę. Do Świąt i Sylwestra coraz bliżej i pasuje się zabrać porządnie za to odchudzanie żeby chociaż z 3 kg być lżejszym
A dzisiaj w TV mówili ze przez zime wskazane jest przytyć właśnie 2-3 kg, dozwolone jest nawet 5. No ale taka opcja mi sie w ogóle nie podoba
Przez weekend nie ćwiczyłam ale dzisiaj prawdopodobnie na basen jadę, gdyby nie to rowerek na mnie spogląda
Wczoraj zamówiłam sobie golfik na allegro i teraz będę czekać z niecierpliwością
A tak poza tym to kuszą mnie jakieś fajne proste czarne jeansy lub fajne rybaczki ale dopóki nie zobacze mnie na wadze nie kupię.
A w sobotę wkurzyłam się bo wreszcie trafiłam na fajne i niedrogie czarne kozaki, były ostatnie i akurat mój numer, już się ucieszyłam a tu zonk Wyciągam drugiego buta z pudełka a tu spora różnica

Basiu na tych poprzednich zdjęciach widac że brzuszek juz spory a tu dopiero teraz tak naprawdę bedzie najwięcej rosnał. Smaruj go sobie oliwką bo możesz się sporych rozstępów nabawić. Może teraz ich nie widać ale jak urodzisz to różnie moze być. Ze mna na sali była młoda dziewczyna która niczym nie smarowała przytyła 27 kg i po urodzeniu miała cały brzuch w rozstępach, od samych piersi w dół, kreska przy kresce. Ja smarowałam praktycznie przez całą ciążę i jest ok, ale nie smarowałam po bokach i tam mam

Małgosia mi też wydaje sie ze troszke za mało jesz i pewnie dlatego nie chudniesz. Może dołącz do tego ćwiczenia. Zreszta sama nie wiem bo ja ćwicze a waga od dłuższego czasu stoi w miejscu no ale faktem jest że to dzięki ćwiczeniom i kilku małym ograniczeniom schudłam 8 kg. Teraz nawet 2 nie moge schudnąć

kasiag-01 trzymaj sie mocno. Jakbyś potrzebowała się wygadac to pisz maila albo na PW. A tak w ogóle to szkoda że gg nie masz.
Wczoraj jak mówili o tych Waszych słynnych rogalikach to zaraz sobie o Tobie pomyślałam A tak swoją drogą to chetnie bym skonsumowała takiego rogalika

AdelajdaG mam nadzieję że wszystko Ci sie ułoży pomyślnie

[bassienkaw]

Doniu wklej no link do golfika, z chęcia bym sobie zobaczyła... ja teraz chce zamówić komplet biżuteri: kolczyki plus zawieszka dla mojej chrzestnej, no chyba, że znajdę coś fajnego w sklepie gdzieś...
a co do tycia, no to u mnie strasznei dużo dodatkowych kg... i przez całą ciąże nie smarowałam niczym, ale masz racje, trza się wziąć, bo na koniec najgorzej, a chcę przecież ładnie wyglądac po ciąży

[Madzia87]

Napisane przez donia27

Ze mna na sali była młoda dziewczyna która niczym nie smarowała przytyła 27 kg i po urodzeniu miała cały brzuch w rozstępach, od samych piersi w dół, kreska przy kresce. Ja smarowałam praktycznie przez całą ciążę i jest ok, ale nie smarowałam po bokach i tam mam

27 kg przytyła ?? Ja dziś słyszałam w TV, że w ciągu ciąży prawidłowy wzrost wagi powinien wynosić 10-12 kg i że się nie powinno jeść "za dwóch" tylko zwiększyć liczbę spożywanych kalorii o jedyne 300 kcal...

[bassienkaw]

no widzisz, to prawda, ze tak do 15kg... a ja mimo ze nie jadlam za dwoch, przytylam juz 25kg jak nic...

[Madzia87]

noo widocznie taki Twój organizm, wiele osób tak szybko tyje w trakcie ciąży, ale wiele też po urodzeniu dziecka szybko traci te nadprogramowe kilogramy więc miejmy nadzieję, że Tobie też uda się ich szybko pozbyc

[donia27]

Ja przytyłam 15,5 więc właściwie w normie, no ale zaczynałam z wagą 70 kg więc jak szłam do porodu z wagą prawie 86 to czułam się jak słoniątko

Prosze bardzo http://www.allegro.pl/show_item.php?item=265540581 Ja wybrałam kolor sliwkowy. Chciałam właśnie taki bawełniany bo ciepłe swetrowy golfy mam

A to ja poproszę linka to biżuterii

Bierz się Baiu za smarowanie bo z rozstępami nie ma żartów i niestety później nie da się ich pozbyć. A ja w czasie ciąży wpadłam też w nawyk masowania nóg żeby nie zrobił mi się jeszcze większy cellulit i pozostało mi do teraz Codzienne masaże to u mnie podstawa

[neska22]

dzień dobry dziewczynki Witam po weekendzie weekend był bardzo mało dietetyczny w moim przypadku;/ ale za to sporo poćwiczyłam Kurcze i jak ja mam schudnac skoro ciagle grzesze a potem cwicze- co tu sie dziwic ze waga w miejscu stoi ;/ Moj tz jak słyszy ze sie odchudzam to kaze mi sie w główke puknąć ;/ dlatego odchudzam sie a tajemnicy przed nim ;d.
Doniu podziwiam z tymi masazami. ja mam straszny celulit ale kurcze nie chce mi sie masowac. nawet kupiłam taki masazer maly reczny ale masowałam przez 4 moze 5 dni ;d i wiecej mi sie nie chce a pewnie jakbym pomasowała to bym lepiej wyglądała Wczoraj się tak poogladałam i zauwazyłam że moja prawa łydka jest sporo szczuplejsza od lewej- kurcze ja wiem ze ciało ludzkie nie jest symetryczne ale zeby az tak;/ musze znalezc cm i sie zmierzyc ;/
uf ale sie napisałam ;d