Wasze ulubione perfumy

[Eenax]

Ja to jestem zdolna Miec coś w domu a niedoczytac dokładnie nazwy
No ale ja to zawsze szukałam na oko lub po twórcy a nie po samej nazwie.

Jakieś 4 lata temu udało mi się w Holandii w jakiejś zapadłej dziurze znaleść ten zapach W cenie 7 Euro za 15ml Wykupiłam cały zasób tzn. sztuk 4 Szkoda tylko ze została mi tylko 1 cała i drugiej 1/3

W zeszłym roku? A to moze są jeszcze jakies szanse to znalesc?

Wracając do tematu:
Kazde perfumy są markowe. Tylko moga być markowe w wyzszej, sredniej lub niższej połki.
Jesli chodzi o półki niższe to mam swojego faworyta Orchid YR (wycofali) Niestety wszystko co mi sie podoba to jest po jakimś czasie wycofywane z rynku.
Kiedys używałam tez niebieskiego "wykrzyknika" (wycofali), wykrzyknik "Enter"- sezonówka, Adidas (pierwszy taki w płaskiej "połkolnej" butelce jasno zielony)-nie ma juz, YR vie prive- wycofali, Coty "puzzle"-wycofali, i tak moge sporo powymieniac tego co jak polubie to od razu wycofują (ja to chyba mam zapachowego pecha).
Tak ze w nalbliższym czasie trzeba sie szykowac ze z rynku zniknie np.
Emporio klasyczne i wieczorowe, Duende, Envy czy Chance.

[mulier]

Napisane przez Eenax

Tak ze w nalbliższym czasie trzeba sie szykowac ze z rynku zniknie np.
Emporio klasyczne i wieczorowe, Duende, Envy czy Chance.

Matko kochana nie strasz mnie proszę envy bym chyba nie przezyła, chance też by mi brakowało ogromnie. Dziewczyny, gdybyście coś wiedziały dawajcie natychmiastem znać....prosze, bedę robić zapasy! Perelowski cukier z wersalki juz zszedł , czas ładować tam perfumy!

[Madlaine]

Napisane przez 321981125346

Boszszsz jak mnie się podobała Maroussia, moja przyjaciółka namiętnie jej używała kilka lat temu i rozwijała się na niej pięknie. W ubiegłym roku wreszcie dopadłam Maroussi(w międzyczasie zniknęła z drogerii) i niestety okazało się, że Ylang Ylang na skórze niesłychanie brzydnie Maroussia powędrowała do przemiłej forumowiczki Mad napiszesz jak wrażenia?

Tajny Agencie Maroussia jest śliczna, bardzo sie polubiłyśmy, nosi się pieknie, choc nienachalnie i o dziwo jest powszechnie komplementowana, z flakonika od Ciebie została juz kropelka i pora na większą pojemność, bo zagości w mojej szafie na dużo dłużej niż jeden sezon

[Kasiulka22]

Super wątek
Moje ulubione perfumy to:
1) Ostatnio uzywam codziennie Clinique Happy Heart. To zapach wiosny, ciepłego wiatru we włosach. Uspokaja i koi, pobudza i ożywia. Jest pełen przeciwieństw. Drga i migocze jak rosa na zielonej trawie. Jest świeżuchem, ale ja takie zapachy właśnie lubię. Jest bardzo kobiecy, lekki,zwiewny,zapadający w pamięć; mocno czuć w nim żółte pierwiosnki, świeże górskie powietrze i ogórek.
2) Gucci Eau de Parfum II. Pierwsze moje podejście do tego zapachu zupełnie mnie od niego odsunęło. Stwierdziłam, że to landrynki i dałam sobie spokój. Jakiś rok po tym stwierdzeniu, znów psiknęłam EDP na nadgarstek i oczarowanie. Zapach owocowy, a przy tym głęboki, kojarzy mi się z luksusem. Tajemniczy, wibrujący, malinowy z wyczuwalną ostrością pieprzu. Pokochałam go i dostałam za niego mnóstwo komplementów. Teraz zostało mi już tylko ok 10 ml we flakoniku 50 ml. Oszczędzam go i na pewno kupię jeszcze kolejny flakonik, większy.
3) Gucci Envy. Zapach, którego nie mogłabym używać codziennie, bo wtedy szybko mi się nudzi i przytłacza mnie. Używam go kiedy mam ochotę. Czuję się w nim seksownie i uwodzicielsko, ten zapach przykuwa uwagę, wdycha się go jak czyste powietrze.
4) Coty Pret a Porter. Ukochany zapach pełen wspomnień. Najpierw podkradałam go mamie, później wielką butlę dostałam od mojego wtedy jeszcze nie męża. Kojarzy mi się z ciepłym latem, wspolnie spędzanym czasem, namiętnymi dniami i nocami Zawsze będę do niego wracać, jest już częścią mnie.
5) Gap Dream. Zapach który był dla mnie marzeniem, nieosiągalnym i nie do zdobycia. I nagla go dostałam od brata mojego męża i jego żony, na której to właśnie po raz pierwszy wyczułam te perfumy. Mam go do dziś i oszczędzam flakonik 100 ml. Pachnie świeżością, trudną do opisania słowami. Jest niewiarygodny i niesamowicie oryginalny, nie znam innego choćby podobnego do niego zapachu. Trzeba go poczuć...zapada w pamięć.
6) DKNY Woman - ogromnie pragnęłam mieć te perfumy i dostałam je od ukochanego męża Kojarzą mi się z ostatnim latem, szumem rzeki, słońcem i pomidorami jedzonymi na plaży Wyjątkowy zapach, dla indywidualistek
7) Cacharel NOA. Tylko na specjalne okazje, inaczej powszednieje. Kojarzy mi się z różnego rodzaju imprezami. Ostatnio miałam go na poprawinach w lecie. Ubrana byłam w białe spodnie, przewiewną odcinaną pod biustem tunikę, miałam rozpuszczone włosy. Na ręce stukały srebrne bransoletki. Taki jest ten zapach, lekki, ale rozpoznawalny, wnikający głęboko w serce, miły, przytulny, ciepły, wyjątkowy. Bardzo go lubię.

To kilka moich ulubionych zapachów

[evee]

dobrze Wam dziewczyny

[goldioo]

Mój ostatnio UKOCHANY ( a jestem zmienna PRADA PRADA PRADA!!!

[mulier]

1.Perfumy, którym mogłabym przyznać pierwsze miejsce to pure poison diora. Cenię w tych perfumach wszystko: mają przepiękną, tajemniczą butelkę (cudownie wygląda w biało-niebieskiej łazience, gdy lezy na półce pod lustrem..........dziewczy ny, można tak stać i po prostu patrzeć jak cudownie odbijają się wniej światła i jak cudownie nabieraja jej kolory głębi), butelkę podziwiam.... ale przede wszystkim jej zawartość. Mam wrażenie że perfumy te są po prostu czyste (ale nie świeże), tajemnicze, wabiące, w 100% kobiece, delikatne i niepokojace, zarazem drażniące ale w ten misterny i subtelny sposób. Są piekielnie trwałe!!! Po prostu piekielnie, jak wynika z moich obserwacji na skórze i naubraniach ich trwałośc bije na głowę addicta allure, chance a nawet chnel no5. Juz kiedys pisałam o tym, po szczodrej aplikacji na ubranie pranie nie pomaga!!! Wiem z doswiadczenia. Z drugiej strony to prawdziwe arcydzieło stworzyć perfumy delikatne a zarazem tak trwałe, niewinne i z kolei tak zdradziecko wabiące!!!
2. Na drugim miejscu plasuje sie w moim rankingu Allure Chanel. Perfumy tajemnica...pierwszy raz, drugi, nawet trzeci mnie odrzuciły, wydawały mi sie kwaśne i jakies takie.... aż do kolejnego razu, po nim po prostu wpadłam, zauroczenie totalne, co tam zauroczenie, totalna miłośc. Mam wrażenie, że nie maja one dna. Gdy je wacham chyba wpadam w nie głębiej i głębiej, jak dziewczynka skacząca do głebokiej, przepastej studni. Perfumy ciepłe, niesamowicie eleganckie, sa trwałe (opisuje edp), ale nie tak trwałe jak pure poison. Dziwna sprawa, ale zupełnie nie odpowiadaja mi w wersji edt, pachna dla mnie jak zupełnie inne perfumy!!!1
2. Na kolejnym drugim miejscu plasuje sie chance chanel. Tu z kolei wole wersje edt od edp. Pachnie wg mnie jakos bardziej tajemniczo. Perfumy piekne, rześkie, wibrujace, dziewczece a zarazem eleganckie. Wiem, że przez wielu nie są doceniane, przede wszystkim zewzględu na to, że sa popularne...ale co tam, sława przemija a perfumy pozostaną
2. I kolejne drugie miejsce to envy gucciego. Zapach jest ze mna tak długo, że chyba nie będę w stanie go juz opisac.Jest po prostu nieodłączną częścią mojego letniego życia. Jest seksowny, letni, tajemniczy. Trzeba do niego dorosnąć. Tak słyszałam i to potwierdzam. Zapach mistrzostwo-świata!!!

[smerfeta01]

Celine Dion "Belong"

[olcia7]

Bezdyskusyjnie na 1 miejscu- Cerruti Image, a dalej trudno mi typować, bo upodobania mi się zmieniają. Odstawiam jakieś perfumy, to znów wracam. Cerruti kocham za jego oryginalność, świeżość i jednocześnie głębię i za to, że jest uniwersalny. Używam od wielu lat (chyba od czasu, kiedy się w ogóle pojawił) i zawsze jest pod ręką, zawsze zachwyca, zawsze do niego z przyjemnością wracam. Kocham od pierwszego wejrzenia, bezwarunkowo. Black Cashmere kocham miłością niespełnioną, bo cały czas nie posiadam, ale jak już posiądę.... co będzie zaraz za CI (za, bo jednak już nie taki uniwersalny...)Dalej to moje aktualnie ulubione...
A i zapomniałam o wiosenno-letnich Manifesto Isabelli Rossellini i wszelkich zielonościach na lato - zielona herbata, bambus..... i Pret a'Porter - w zasadzie wszystkie moje perfumy to moje ulubione!!

[mulier]

Napisane przez Anulek

moje ulubione : max mara i armani mania

Anulek, a jak z trwałościa max mary, porównywalna do manii czy gorzej?

[orioni]

Napisane przez mulier

1.Perfumy, którym mogłabym przyznać pierwsze miejsce to pure poison diora. Cenię w tych perfumach wszystko: mają przepiękną, tajemniczą butelkę (cudownie wygląda w biało-niebieskiej łazience, gdy lezy na półce pod lustrem..........dziewczy ny, można tak stać i po prostu patrzeć jak cudownie odbijają się wniej światła i jak cudownie nabieraja jej kolory głębi), butelkę podziwiam.... ale przede wszystkim jej zawartość. Mam wrażenie że perfumy te są po prostu czyste (ale nie świeże), tajemnicze, wabiące, w 100% kobiece, delikatne i niepokojace, zarazem drażniące ale w ten misterny i subtelny sposób. Są piekielnie trwałe!!! Po prostu piekielnie, jak wynika z moich obserwacji na skórze i naubraniach ich trwałośc bije na głowę addicta allure, chance a nawet chnel no5. Juz kiedys pisałam o tym, po szczodrej aplikacji na ubranie pranie nie pomaga!!! Wiem z doswiadczenia. Z drugiej strony to prawdziwe arcydzieło stworzyć perfumy delikatne a zarazem tak trwałe, niewinne i z kolei tak zdradziecko wabiące!!!

Fajnie opisalas...
a ja sie sklaniam bardziej ku tendre...
ciekawa jestem co myslisz i innych poisonach

[mulier]

Napisane przez orioni

ciekawa jestem co myslisz i innych poisonach

Widzisz, klasyczny poison po prostu mnie "odrzuca". Mimo, że lubię mocne i intensywne zapachy nie ma u mnie sznas. Moze mam zbyt banalny nos, ale jak dla mnie one po prostu...(przepraszam miłosniczki) śmierdzą. Z tendre jest dużo lepiej, jest dla mnie bardziej przysfajalny, ale ma w sobie jakaś nutę, która powoduje, że ten zapach jakoś ode mnie odstaje, nie wiem co to jest, ale czuję, jakby wisiał przyklejony do mojego ciała, zupełnie sie ze mną nie zlewa. Njbliższy mi z pozostałych jest chyba hypnotic, ale jednak nie na tyle aby zostac moim .
Pozdrawiam

[orioni]

Napisane przez mulier

Widzisz, klasyczny poison po prostu mnie "odrzuca"...

Doskonale to rozumiem...mnie odrzuca wrecz mam mdlosci...
od belong ktore leza bezuzyteczne od swiat...
zastanawiam sie co powoduje taka reakcje...
natomast 'odstaje' ode mnie jednak machora niestety
przez ta plastelinowa nutke, ktora nie dokonca trawie...

W poisony bede sie jeszcze ciagle wwachiwac.
Pozdrawiam

[201606201122]

Napisane przez mulier

Anulek, a jak z trwałościa max mary, porównywalna do manii czy gorzej?

Ciężko powiedzieć dlatego że po kilku godzinach w ogóle przestaję na sobie czuć perfumy...
Max mara gdy ich już nie czuję to moja mama nadal ich na mnie czuje po kilku godzinach...
Mania gdy prysnęłam na bluzkę a pozniej wyjęłam ją z szafy półtora tygodnia później pachniała nią mocno. Zrobię taki eksperyment z max mara

[321981125346]

Napisane przez Madlaine

Tajny Agencie Maroussia jest śliczna, bardzo sie polubiłyśmy, nosi się pieknie, choc nienachalnie i o dziwo jest powszechnie komplementowana, z flakonika od Ciebie została juz kropelka i pora na większą pojemność, bo zagości w mojej szafie na dużo dłużej niż jeden sezon

Mad nie masz pojęcia jak się cieszę, że się polubiłyście To naprawdę przepiękny zapach, który potrzebuje odpowiednej skóry, aby rozkwitnąć Gratuluję

[201606201122]

Mi też podoba się Maroussia ale w Wawie nigdzie jej niema czekam aż ktoś ze znajomych pojedzie do Rosji

[321981125346]

Napisane przez Anulek

Mi też podoba się Maroussia ale w Wawie nigdzie jej niema czekam aż ktoś ze znajomych pojedzie do Rosji

Anulek, Maroussia bywa na Allegro

[mulier]

Napisane przez Anulek

Ciężko powiedzieć dlatego że po kilku godzinach w ogóle przestaję na sobie czuć perfumy...
Max mara gdy ich już nie czuję to moja mama nadal ich na mnie czuje po kilku godzinach...
Mania gdy prysnęłam na bluzkę a pozniej wyjęłam ją z szafy półtora tygodnia później pachniała nią mocno. Zrobię taki eksperyment z max mara

Dobra czekam na jego wyniki.

[Szumak]

Napisane przez 321981125346

Mad nie masz pojęcia jak się cieszę, że się polubiłyście To naprawdę przepiękny zapach, który potrzebuje odpowiednej skóry, aby rozkwitnąć Gratuluję

A juz sie cieszylam, ze moge skreslic ten zapach z listy marzen. Dostalam probeczke od Mad , sprobowalam i jakos mnie nie zachwycil, wydaje mi sie bardzo podobny do Must, ale nie tak ciekawy. Oczywiscie mialam jeszcze potestowac, choc juz cieszylam sie, ze udalo mi sie zaszczepic No a teraz spokoj prysl. Musze Maroussii bardzo uwaznie sie przyjrzec

A w kwestii glownej to ja sie podpisuje pod nasza Tajna Zaszyfrowana Agentka - za duzo tych milosci I do tego prawie kazda z zupelnie innej bajki
Ale piszcie, dziewczyny, piszcie - milo sie czyta takie opowiesci

[Szumak]

Napisane przez Kasiulka22

5) Gap Dream. Zapach który był dla mnie marzeniem, nieosiągalnym i nie do zdobycia. I nagla go dostałam od brata mojego męża i jego żony, na której to właśnie po raz pierwszy wyczułam te perfumy. Mam go do dziś i oszczędzam flakonik 100 ml. Pachnie świeżością, trudną do opisania słowami. Jest niewiarygodny i niesamowicie oryginalny, nie znam innego choćby podobnego do niego zapachu. Trzeba go poczuć...zapada w pamięć.

Kasiulka, a napisz cos wiecej o Gap Dream - czy jest jeszcze dostepny?
Zaintrygowalas mnie tym opisem swiezosci

[201606201122]

Napisane przez mulier

Dobra czekam na jego wyniki.

może już za pozno to piszę ale u mnie na skórze trzyma się od rana do wieczora bo wieczorem czulam ten zapach na nadgarstku a na ubraniach u mnie sie nie trzyma.....

[mulier]

Napisane przez Anulek

może już za pozno to piszę ale u mnie na skórze trzyma się od rana do wieczora bo wieczorem czulam ten zapach na nadgarstku a na ubraniach u mnie sie nie trzyma.....

hmmm, to ciekawe, zazwyczaj perfumy dłużej trzymają sie na ubraniach niż na skórze, przynajmniej u mnie, ale jak wiadomo dużo zalezy też od specyfiki skóry. Dzięki za informacje

[201606201122]

własnie też mnie to zdziwiło , na drugi dzień na ubraniach jest ledwo wyczuwalna a na skórze może trzyma się dłużej dlatego że to perfumy a nie woda toaletowa

[Kasiulka22]

Napisane przez Szumak

Kasiulka, a napisz cos wiecej o Gap Dream - czy jest jeszcze dostepny?
Zaintrygowalas mnie tym opisem swiezosci

Szumaczku niestety nie jestem dobra w opisywaniu zapachów , a ten to naprawdę szczególnie trudno opisać Na pewno jest to zapach dość chłodny, który w miarę rozwijania się łagodnieje. Właśnie przytargałam kartonowe opakowanie na którym jest napisane, że perfumy te są miksem białej frezji, kwiatu pomarańczy i "czystej chmurki" Pachną jak świeże pranie, poruszane wiatrem, rozwieszone w letni słoneczny dzień. Jest w nich bardzo duuuużo "przestrzeni". Na początku można wyczuć ostrość kwiatu pomarańczy, która stopniowo się ulatnia, perfumy stają się łagodne, przejrzyste, ma się ochotę je wdychać jak powietrze i rozkoszować się nimi. Nie duszą i ich aromat jest niezwykle oryginalny, dlatego tak trudno mi je do czegokolwiek poruwnać. Ich zapach jest intyrygujący. Chłodny, dość gorzki, ale niezwykle kobiecy, kuszący. Ulubione damskie perfumy brata mojego męża Oczywiście wąchane na żonie

Gap Dream jest dostępny, ale za granicą, we Francji, w Wielkiej Brytanii, w USA. Moje perfumy pochodzą właśnie ze Stanów.

[Sol Magda]

[img]http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pictures/35/2560.jpg[/img]

[img]http://www.oriflame.pl/MEDIA/pl_PL_P....jpg_7490l.jpg[/img]

[dzuma]

jakie sa wasze ulubione perfumyy??? jakich uzywacie ja obecnie uzywam Rapchael bosskiiii zaapachD: nio to piszzcie ;p

[smerfeta01]

podobnych wątków wiele znajdziesz na forum Perfumy

[Kasiek85]

ex'clama'tion zielony i pur blanca miodzio zapaszki

[fuksjaa]

Polecam dział Perfumy

Ja lubię:
* Puma Woman
* Pur Desir Yves Rocher - bez
* C-THRU Emerald

[blueania]

ja uzywam DKNY Delicious<sa sliczne> a tak poza tym to PUMA Jamaica i Summer White z Avonu