30-latka - młoda kobieta czy prawie emerytka?

[Dzikun]

Napisane przez sine.ira

W ogóle wizaż to sobie jest jednak dobrze poczytać
Dzisiaj z tego wątku się dowiedziałam, że 23 latka to już niemłoda mama, trzydziecha płodzi mutanty, które w ramach opieki prenatalnej się usuwa, a z innego, że żeby skończyć socjologię to wystarczy być tylko mniej tępym od najbardziej tępego prawnika co to studia ukończył po znajomości i protekcji i że generalnie człowiek, który wybiera tak "nieprzyszłościowy" zawód jak socjolog, to sobie wystawia niepochlebne świadectwo. Kocham to forum
Podpisano: socjolożka tuż po 30tce
Dziękuję i dobranoc

Zakrztusiłam się marchewką z obiadu
To spadam na intymne

Napisane przez la vie en rouge

OT, ale może by jednak zdecydować się na dobry stanik?

Trzydziestce to już nie pomoże

[wannabe]

Wychodzi na to ze dla la vie en rouge "mlodociana matka"i "mloda matka" oznaczaja dokladnie to samo: wpadke nastolatki. Trudno sie czyta ta dyskusje....

[sine.ira]

Napisane przez wannabe

Trudno sie czyta ta dyskusje....

Ja w ogóle - im dalej w las - to uważam, że ta dyskusja jest zbędna (zwłaszcza z ww. wizażanką). Ale z drugiej strony - przekonanie o starej 30 latce rodzącej mutanty jest w narodzie tak silne, że aż trudno się powstrzymać.
Żal doopę ściska po prostu.

[Karinio]

Napisane przez sine.ira

Ja w ogóle - im dalej w las - to uważam, że ta dyskusja jest zbędna (zwłaszcza z ww. wizażanką). Ale z drugiej strony - przekonanie o starej 30 latce rodzącej mutanty jest w narodzie tak silne, że aż trudno się powstrzymać.
Żal doopę ściska po prostu.

Popieram Cię sine
Ja najchętniej wkleilabym te cudowne,zdrowe ( nie mutanty,czy z zespołem downa ) dzieciaki,kochane przecudowne które mamusie urodziły ponad 30 lat. Jednym jest mój bratanek Fakt to ich drugie dziecko,ale zdrowiuśkie jak rybka
Także dla mnie to co wypisuje la....cos tam ( zapomniałam nicku0,to bezederua

[sine.ira]

Czasem mam wrażenie, że rozmawiać na niektóre tematy na tym forum, to jak próbować zaryć łbem w zbyt małe pudełko

Na koniec i z pozdrowieniami - Maru:

http://www.youtube.com/watch?v=urizHysauG0

[hihi]

Napisane przez sine.ira

Czasem mam wrażenie, że rozmawiać na niektóre tematy na tym forum, to jak próbować zaryć łbem w zbyt małe pudełko

I tutaj muszę ze smutkiem dodać, że w moim przypadku się sprawdza teoria, że 30dziestka to już prawie emerytka, wapno i próchno. Im mi bliżej 30stki, tym mniej mi się chce dyskutować w tego typu wątkach, które wiadomo gdzie prowadzą, co jest ewidentnym dowodem na to, że się starzeję. Nie chcę nawet myśleć co ze mną będzie jak trzaśnie mi 40stka

Napisane przez sine.ira

Na koniec i z pozdrowieniami - Maru:

http://www.youtube.com/watch?v=urizHysauG0

To wyżej to napisałam tylko dlatego, żeby nie było, że oftopuję, a tak naprawdę chciałam podziękować za Maru. Popłakałam się ze śmiechu

I ja myślałam, że moje futra są porąbane

[Dzikun]

Napisane przez hihi

I ja myślałam, że moje futra są porąbane

Maru jest boski, mam obejrzane wszystkie jego wyczyny

[invisible_01]

Napisane przez sine.ira

Wrzuciłam do googla termin młoda mama i w grafice wyskoczyło mi m.in. zdjęcie Joanny Koroniewskiej, która urodziła ciut po 30tce

No wstyd naprawdę... Fotkę takiej staruszki jako przykład młodej mamy pokazywać

[sine.ira]

Napisane przez hihi

Nie chcę nawet myśleć co ze mną będzie jak trzaśnie mi 40stka

Wtedy będziesz miała tzw. zwis. Jak ten w załączniku

[pani-jesień]

Co za wątek
Za dwa i pół roku stuknie mi trzydziecha, a czuję się i wyglądam bardzo młodo, zero zmarszczek, zero siwych włosów, zero zwisów i inszych takich, ma się to szczęście, hyhy

[szmyrk]

Znowu to samo

[Karinio]

Napisane przez invisible_01

No wstyd naprawdę... Fotkę takiej staruszki jako przykład młodej mamy pokazywać

[paula78]

Napisane przez sine.ira

J
To naprawę niebywałe, że w Polsce 50 letnie kobiety wypatrują emerytury, 40 letnie wnuków, a 30 letnie - menopauzy.


.

Zgadzam się a jak przychodzi 70 to żadna umierać nie chce

Dla mnie liczy się wiek w głowie a nie metryce ,chociaż nie powiem ,że przerażające jest to jak w głowie młodość a cielsko siada

[sine.ira]

Napisane przez paula78

Zgadzam się a jak przychodzi 70 to żadna umierać nie chce

No dokładnie. Widziałam to w szpitalach. Kiedyś mi współtowarzyszka niedoli, pani grubo po 60tce wyznała, że im jest starsza, tym się jej bardziej żyć chce.

Napisane przez paula78

Dla mnie liczy się wiek w głowie a nie metryce ,chociaż nie powiem ,że przerażające jest to jak w głowie młodość a cielsko siada

A siada ci już ? Ćwiczyć trzeba
Wczoraj w knajpie pijąc za zdrowie la vie en rouge poruszyłam ze znajomymi (byli to ludzie starsi ode mnie i TŻa - 40-45 letni) temat starzenia się i spadku kondycji. Wszyscy zebrani zgodnie stwierdzili, że po 40tce zaczęli odczuwać spadek formy ale jako, że w głowach młodsi, to zdarza się im jeszcze przeszarżować i zjechać z jednego stoku za dużo (są Szwajcarami). To by potwierdzało Twoją teorię

[paula78]

Napisane przez sine.ira

No dokładnie. Widziałam to w szpitalach. Kiedyś mi współtowarzyszka niedoli, pani grubo po 60tce wyznała, że im jest starsza, tym się jej bardziej żyć chce.

ostatnio moja babcia lat 83 na wypowiedż swojej córki lat 50+ :"że przeciez wszyscy kiedyś umrzemy" warknęła oburzona :"a ty nic nie rozumiesz" widac nie chce umierac lub nabroiła cos i boi się piekła ;D

Napisane przez sine.ira

A siada ci już ? Ćwiczyć trzeba

Najbardziej mi siada kiedy wiem ,ze za chwile w stroju trzeba będzie paradować po plaży i się zbieram do ćwiczeń od tygodnia ,a ,że w strój za chwilę wskoczę to pewnie stwierdzę ,że i tak się nic nie da zmienić w tak krótkim czasie i wypiję kolejnego łiskacza z colą ,zagryzając kabanosem

[sine.ira]

Napisane przez paula78

Najbardziej mi siada kiedy wiem ,ze za chwile w stroju trzeba będzie paradować po plaży i się zbieram do ćwiczeń od tygodnia ,a ,że w strój za chwilę wskoczę to pewnie stwierdzę ,że i tak się nic nie da zmienić w tak krótkim czasie i wypiję kolejnego łiskacza z colą ,zagryzając kabanosem

hehe

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez paula78

nabroiła cos i boi się piekła ;D

Albo nieba, bo jak tam sami święci to pewnie można wykorkować po raz drugi. Tyle, że tym razem z nudów.

[mikia20]

Genialny wątek... dowiedzieć się że praktycznie już byłabym starą matką jakbym, bo 23 rocznik mi leci... a ja nieodpowiedzialna chcę dziecko jeszcze na długo odkładać...
Dobrze że chociaż zamężna jestem, bo o zgrozo, moje starcze koleżanki na to już chyba szans nie mają...

Oraz muszę moim rodzicom powiedzieć że czas się złożyć na trumny dla nich, kiedy oni właśnie teraz czują się u szczytu możliwości, jak to moja mama mówi - teraz mam piękne czasy, mam wreszcie kasę i dzieci odchowane, wcześniej nie było ani tego ani tego
Wnuków może wyczekuje, ale na pewno nie po to by z nimi siedzieć w domu...

A mnie się marzy skończeniu studiów. Zazdroszczę TŻtowi odsiedzenia tych ileś godzin w biurze a potem oglądanie seriali po robocie. Nie wspominając o własnej wypłacie.
Wtedy poczuję się młoda i w pełni sił... bo teraz stres mnie zjada i czuję się strasznie zmęczona...

[Rena]

Napisane przez sine.ira

W ogóle wizaż to sobie jest jednak dobrze poczytać
Dzisiaj z tego wątku się dowiedziałam, że 23 latka to już niemłoda mama, trzydziecha płodzi mutanty, które w ramach opieki prenatalnej się usuwa, a z innego, że żeby skończyć socjologię to wystarczy być tylko mniej tępym od najbardziej tępego prawnika co to studia ukończył po znajomości i protekcji i że generalnie człowiek, który wybiera tak "nieprzyszłościowy" zawód jak socjolog, to sobie wystawia niepochlebne świadectwo. Kocham to forum
Podpisano: socjolożka tuż po 30tce
Dziękuję i dobranoc

Ja ostatnio przeczytalam, ze informatyka jest nudna i to az w dwoch watkach w bardzo krotkim czasie. .. A co do tego watku, to sama jestem mutantem - moja mama jest ode mnie 36 lat starsza.

podpisano: nudziara mutantka tuz po 30-sce

[invisible_01]

Napisane przez mikia20

Genialny wątek... dowiedzieć się że praktycznie już byłabym starą matką jakbym, bo 23 rocznik mi leci... a ja nieodpowiedzialna chcę dziecko jeszcze na długo odkładać...
Dobrze że chociaż zamężna jestem, bo o zgrozo, moje starcze koleżanki na to już chyba szans nie mają...

Miałaś wielkie szczęście, że rychło w porę faceta dorwałaś, bo potem to już by nie było takie łatwe Jednak latka lecą, młode lata przeminęły, więc tylko właściwie śmierci wyczekiwać Nie wiem, o czym Ty myślisz - jak to macierzyństwo odkładać?! Nie wiesz, że w dniu 30-stych urodzin nagle Twoje jajniki i macica stwierdzą: "oho! po ptokach!" i jeśli jakimś cudem w ciążę zajdziesz, to na 100% dziecko będzie miało 3 głowy i 7 nóg. Także sorki

[mikia20]

Napisane przez invisible_01

Miałaś wielkie szczęście, że rychło w porę faceta dorwałaś, bo potem to już by nie było takie łatwe Jednak latka lecą, młode lata przeminęły, więc tylko właściwie śmierci wyczekiwać Nie wiem, o czym Ty myślisz - jak to macierzyństwo odkładać?! Nie wiesz, że w dniu 30-stych urodzin nagle Twoje jajniki i macica stwierdzą: "oho! po ptokach!" i jeśli jakimś cudem w ciążę zajdziesz, to na 100% dziecko będzie miało 3 głowy i 7 nóg. Także sorki

A zdają sobie wizażanki sprawę, że my tu się śmiejemy, nabijamy... a mnie się zdarzyło usłyszeć komentarze czemu jeszcze dziecka nie mam? Zupełnie szczere, że jak to, do trzydziestki chcę czekać, ogłupiałam? A najlepsze było to "że co ja innego mam do roboty"? No tak, studia, rozwój kariery to nic (żeby nie było, plan pt. dziecko nie uważam za brak rozwoju, wręcz przeciwnie) to jakaś chora fanaberia.

Chłopu obrączkę szybko założyć i jeszcze szybciej zrobić sobie z nim co najmniej dwójkę - jakaś szansa że na tyle uwiązany zostanie przy rodzinie.

A z choroby Downa nie ma co się śmiać, ostatnio widziałam mamę mającą chore dziecko, mama miała na oko 18lat.
Chyba bardziej chodzi o ogólną wytrzymałość i zdrowy organizm.

Znam też jedną 40stkę, która po 20 latach palenia, picia,imprezowania jest strasznie zdziwiona czemu w ciążę nie może zajść, no i że to tylko z powodu magicznej 40stki...

[golgie]

Napisane przez sine.ira

Ja w ogóle - im dalej w las - to uważam, że ta dyskusja jest zbędna (zwłaszcza z ww. wizażanką). Ale z drugiej strony - przekonanie o starej 30 latce rodzącej mutanty jest w narodzie tak silne, że aż trudno się powstrzymać.
Żal doopę ściska po prostu.

mój mutant przyjdzie na świat we wrześniu, chyba muszę go ubić za wczasu w mym łonie (mymłon), żeby ochronić ludzkość, bo cholera wie co z tego byndzie
Acha ,i nie wierzę już mojemu ginekologowi, kiedy mówi ,ze wszystko jest super, i jak zechcę, to mogę mieć jeszcze kilkoro, on łże

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez Rena

Ja ostatnio przeczytalam, ze informatyka jest nudna i to az w dwoch watkach w bardzo krotkim czasie. .. A co do tego watku, to sama jestem mutantem - moja mama jest ode mnie 36 lat starsza.

podpisano: nudziara mutantka tuz po 30-sce

moja, ode mnie, 35 lat i ja teraz w ciąży i będzie kolejny mutant-to dziedziczne

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez pani-jesień

Co za wątek
Za dwa i pół roku stuknie mi trzydziecha, a czuję się i wyglądam bardzo młodo, zero zmarszczek, zero siwych włosów, zero zwisów i inszych takich, ma się to szczęście, hyhy

bo Ty nadal dwudziecha, ale zobaczysz, jak tylko będzie 3 z przodu, to i dwa zwisy z cycków razem z nią, no ogólna porażka i wtedy gorzko zapłaczesz i po trzykroć uderzysz się w pierś, ze wcześniej nie miałaś dzieci, męża i całego tego bajzlu ( no chyba, że już masz, to sorry)

[invisible_01]

Napisane przez golgie

moja, ode mnie, 35 lat i ja teraz w ciąży i będzie kolejny mutant-to dziedziczne

Wiesz, jak to jest - patologiczne zachowania są dziedziczne

[Hultaj]

No bo to jednak fakt, że kobieta 30-letnia jest mniej młoda niż kobieta 20-letnia, a z faktami zazwyczaj ciężko dyskutować.

nie jest mniej młoda, tak samo jak 18latek nie jest mniej młody od 10latka, tylko krócej będzie młoda. Więc nie wiem, z jakimi faktami, bo nie wydaje mi się, żeby ludzie oceniali siebie na poziomie komórkowym i zaglądali sobie do środka by popatrzeć, jakie kto ma długie telomery.
A co do 30letniej matki noworodka, że nie jest młodą mamą, dla mnie młoda mama, to młoda kobieta + dziecko, więc np. serialowa Julia z Usta Usta* jak najbardziej jest młodą mamą.
* Zakładam, że główni bohaterowie są w okolicy 30tki a nie 20 czy 25tki.

[emylkaZ]

Napisane przez sine.ira

W ogóle wizaż to sobie jest jednak dobrze poczytać
Dzisiaj z tego wątku się dowiedziałam, że 23 latka to już niemłoda mama, trzydziecha płodzi mutanty, które w ramach opieki prenatalnej się usuwa, a z innego, że żeby skończyć socjologię to wystarczy być tylko mniej tępym od najbardziej tępego prawnika co to studia ukończył po znajomości i protekcji i że generalnie człowiek, który wybiera tak "nieprzyszłościowy" zawód jak socjolog, to sobie wystawia niepochlebne świadectwo. Kocham to forum
Podpisano: socjolożka tuż po 30tce
Dziękuję i dobranoc

idealnie to ujęłaś. dokładnie tak jest, jak napisałaś...
Dla mnie osobiście i 40stka jest jeszcze młodą kobietą, a 30stka to już tym bardziej, świetny wiek moim zdaniem. Ja dziecko zamierzam urodzić właśnie w okolicach 30stki, może nawet po 30stce, nie sądzę, żeby było to patologią.

[yoona]

Napisane przez Rena

Ja ostatnio przeczytalam, ze informatyka jest nudna i to az w dwoch watkach w bardzo krotkim czasie. .. A co do tego watku, to sama jestem mutantem - moja mama jest ode mnie 36 lat starsza.

podpisano: nudziara mutantka tuz po 30-sce

moja miala 32, mozemy podac sobie reke
ja sama mam 25 i nie zapowiada sie do 30stki na potomstwo.
najbardziej mnie wkurzaja zyczenia na kazde mozliwe swieto skladane przez rodzine: zebys WRESZCIE wyszla za maż i dzieci robila.GR.....
no nic dziwnego, kiedy wszyscy kuzyni i kuzynki w rodzinie w moim wieku mieli juz conajmniej dwojke, tylko ja taka czarna owca wstyd robie.

[mikia20]

Mnie babcia zaraz po 18tce już życzyła dobrego męża

[Impersona]

Podobał mi się tekst chyba Magdy Umer, że ona stara była koło 30-tki, teraz jest już młoda. Bo młodość to właśnie jest stan umysłu- wtedy czuła się przygnębiona, wydawało jej się, że to już koniec pewnych rzeczy, a teraz wie, że to była głupota i jeszcze całe życie przed nią

Ja dobiegam powoli 30-tki, a mimo to moje życie w sumie dopiero się rozkręca Wciąż chodzę w trampkach, imprezuję ze znajomymi w podobnym wieku na łące i planuję swoje życie zawodowe, bo dopiero zakończyłam edukację (drugi kierunek) Jedyne co, to ciało faktycznie już nie to, co kiedyś- włosów coraz więcej siwych, jakieś zmarszczki mimiczne, skóra nie taka jędrna, ale z tym wszystkim akurat bardzo prosto można sobie poradzić za pomocą kosmetyków i zdrowego trybu życia (o którym ciągle sobie mówię, że go zacznę, ale przecież ciągle mam na to czas ). Przede wszystkim jednak patrzę na moje koleżanki z liceum , czy podstawówki, że większość z nich dopiero zaczyna zakładac rodziny, kilka urodziło w tym roku pierwsze dzieci, inne są w ciąży lub zaraz po ślubie, także ta granica bardzo się przesuwa.
O sobie (nie bezpośrednio o sobie, tylko dziewczynach, które pierwsze dziecko urodziły na studiach)już nie raz czytałam na Wizażu, że zmarnowałam życie, że już jestem stracona, że to patologia, że nie wiem, co straciłam- także faktycznie ze skrajności w skrajność leci.

[la vie en rouge]

Napisane przez invisible_01

Jak sobie wpiszesz w Google w grafice "baleron" to Ci wyskoczy twarz dziewczyny. To znaczy, że ona jest baleronem? Proste masz myślenie.

Internet i Google, za pomocą którego można go przeszukiwać, to jest zbiór tekstów stanowiący swojego rodzaju korpus językowy, który ilustruje, jak ludzie używają języka. Czyli jeżeli wpiszesz w Google "baleron" i wyskoczy ci twarz dziewczyny, to znaczy, że ktoś określił tę dziewczynę jako baleron. Jeżeli dziewczyny określane jako "baleron" mają jakieś cechy wspólne, to znaczy, że dziewczyny o tych właśnie cechach są czasami przez nieprzychylnych im ludzi nazywane baleronami. Gdyby jakiś autor słownika był złośliwy, to mógłby w swoim słowniku dorzucić do baleronu drugie znaczenie w postaci "pej. osoba taka i taka" z tego tylko względu, że ludzie tak mówią.

Podobnie jest z młodą mamą. Jeżeli wpiszesz w Google "młoda mama" i większość wyników to dyskusje dziewiętnastolatek o ich pociechach... to cóż, wynika z tego, że tak ludzie tego terminu używają.

Poczytaj sobie o poprawności politycznej (czyli zaklinaniu rzeczywistości przez język). Oraz o tym, jak koncepcja poszła się *** .

To bardzo a propos tej dyskusji...

---

A teraz proszę, pytanie:

W jakim wieku kobieta przestaje obiektywnie być młoda? Bo zakładając, że w jakimś wieku jest obiektywnie młoda, to...

Czy może młodość trwa całe życie?

Proszę się dzielić swoimi opiniami.

[Paprotka_]

Napisane przez mikia20

a mnie się zdarzyło usłyszeć komentarze czemu jeszcze dziecka nie mam? Zupełnie szczere, że jak to, do trzydziestki chcę czekać, ogłupiałam? (...)
Chłopu obrączkę szybko założyć i jeszcze szybciej zrobić sobie z nim co najmniej dwójkę - jakaś szansa że na tyle uwiązany zostanie przy rodzinie.

No popatrz ja za 6 dni skończę 31 lat i również miałam "szczęście" usłyszeć podobne komentarze. Tyle że ja do macierzyństwa się nie spieszę zupełnie (mam czas przecież, no nie? ) a chłopa mam 5 lat młodszego. Rozumiesz... "młodszy? aż tyle? bez ślubu? no przecież on sobie babę znajdzie zaraz i zostaniesz z reką w nocniku. A dzieci? Kiedy ty je chcesz rodzić? czas ucieka, nie robisz się młodsza" albo "z kotami będziesz mieszkać". Jak mówię, ze spieszę się do domu bo rodzina czeka (czyli TŻ+pies) to się dowiaduję, że nie mam przecież rodziny. Taaak... Pozdrawiam Dorotkę - koleżankę z pracy. A tak w ogóle to wolę psy

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez pani-jesień

Co za wątek
Za dwa i pół roku stuknie mi trzydziecha, a czuję się i wyglądam bardzo młodo, zero zmarszczek, zero siwych włosów, zero zwisów i inszych takich, ma się to szczęście, hyhy

ano,to tak jak u mnie

Sine boski ten Maru
Rany jak mi kota w domu brakuje



no tak...i znowu sie potwierdzi...stare...z kotem

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez la vie en rouge

A teraz proszę, pytanie:

W jakim wieku kobieta przestaje obiektywnie być młoda? Bo zakładając, że w jakimś wieku jest obiektywnie młoda, to...

Czy może młodość trwa całe życie?

Proszę się dzielić swoimi opiniami.

trudne pytanie
Bo :patrząc na moją mamę ,po 50-tce ...widzę młodą kobietę ...z figurą lepszą niż moja
A czasem patrzę na jakąś dziewczynę 20+ i myslę "jak ona staro wygląda.."

I ...chyba tak,młodość moze trwac całe życie Tylko ciało się starzeje (ale to juz od narodzin)