Pomoc w wyborze perfum dla kobiety (WĄTEK ZBIORCZY)

[Kasiulka22]

A ja nie zastanawiałabym się ani chwili i wybrałabym J'adore Na mnie jest obłędnie trwały, czuję go do tej pory a psikałam się rano ok.8. Przepięknie się rozwija, jest jednym z najseksowniejszych zapachów jakie dane mi było poznać. Dune, cóż klasyka, dla poważnej kobiety tak uważam. J'adore ma wiele wcieleń, przynajmniej na mojej skórze którą wyjątkowo pokochało

[olcia7]

Napisane przez orioni

Wlasnie...wlasnie...odrad zam kupowanie w ciemno...
Np dla mnie oryginalnosc i NU i BC nie jest atrakcyjna,
choc przeciez np Opium nie gardze i generalnie jestem przeciez zwolenniczka mocniejszych, orientalnych, dymnych, drzewnych, korzennych zapachow...

Dla mnie oryginalność BC jest w 100% atrakcyjna, natomiast NU nie. Dla mnie pachniały jak męskie orientalne perfumy, szorstko i zimno, nieprzystępnie. BC dla mnie są ciepłe i przyjemne, wcale nie kościelne! Kadzidlane i balsamiczne, rozgrzewające.
Cocon to zupełnie inna bajka. Ale bardzo oryginalna, ciepła i waniliowa.

Nie wiem do kiedy jest promocja w R., ale raczej przetestuj ten zapach. Poza tym na Gazecie sporo "zawiedzionych" , które kupiło ten zapach w ciemno teraz go sprzedaje

[Kasiulka22]

Ja wolałabym Nu. Ogólnie jestem wielbicielką świezaków i raczej lekkich woni, ale Nu mnie urzekło. Nie posiadałm własnego flakonika ponieważ jeszcze nie dojrzałam do tego zapachu, ale jest naprawdę cudowny. Na mnie bardzo ciepły i kadzidzlany. Wytrawny i niesamowicie ciekawy, obłędnie seksowny. Uważam, że sa co najmniej godne uwagi. Neonatura jest kakaowa, trochę męska, bezpieczna, ale nie ma tego charakteru co Nu, tej zadziorności i nut które nie pozwalają o sobie zapomnieć

[ennkaa]

No właśnie na neonaturę się szykowałam jakiś czas bo mnie zachęciłu pisy i zabójczy, moim zdaniem, flakon. Jakiś tydzień temu dotarłam wreszcie do YRi powąchałam moje marzenie, które się okazało zabójczym męskim zapachem. Schowałam blotterk do płaszcza i on sobie tam pachniał...zapachnił mi całą szafę...waniliowo, czekoladowo (?), tak cieplutko...więc muszę go w końcu kupić! A tu taki PAT...Rossman się wyprzedaje nieprzyzwoicie. Kusi mnie bo to jednak już półka wyżej za podobną cenę...
No ale skoro to jest zimne raczej to dreptam do YR

[demonik]

Napisane przez khy

Wedlug mnie Jadore to takie sobie, banalne kwiatki - Dune, tylko Dune, to zapach z charakterem, a przy tym piekny )).

Zgadzam się, również stawiam na Dune . Zmysłowy i kobiecy .
Na dodatek mnie kojarzy się z zimą (a konkretnie ze świętami Bożego Narodzenia, ich atmosferą i wszystkimi bajerami, które im towarzyszą ), a nie z latem, piaskiem, czy wydmami .

[lalesia]

Ja, w przeciwienstwie do wiekszosci Dziewczyn, wybralabym jednak J'adore To przesliczny, swiezy i nienarzucajacy sie zapach, ktory jednoczesnie jest dobrze wyczuwalny w otoczeniu osoby uzywajacej i niesamowicie trwaly (przynajmniej wersja EDP) Jest bardzo, ale to bardzo kobiety i kwiatowy w nieduszacy sposob

Dune niestety kompletnie mi sie nie podoba - nie jest ani slodki, ani swiezy, ani goryczkowaty - dla mnie czysta chemia wiem, ze wiele osob odbiera go jako piekna i bogata kompozycje, jednak ja nie widze w nim nic ladnego. Trzeba przyznac, ze jest bardzo trwaly i intensywny, jednak jest to jeden z nielicznych zapachow, ktory wydaje mi sie duszacy... Nie wiem czemu, ale kojarzy mi sie z nieprzystepna, zimna kobieta (przepraszam z gory wszystkie uzytkowniczki, ktore takie nie sa to tylko moje skojarzenie ) Dla otoczenia rowniez moze byc bardzo meczacy (jak poczuje go na kims, uciekam gdzie pieprz rosnie ), czego raczej nie doswiadczymy przy Jadore

Ale oczywiscie to Ty musisz zdecydowac, ktory bardziej trafia w Twoje gusta

[agaa13]

Napisane przez demonik

Zgadzam się, również stawiam na Dune . Zmysłowy i kobiecy .
Na dodatek mnie kojarzy się z zimą (a konkretnie ze świętami Bożego Narodzenia, ich atmosferą i wszystkimi bajerami, które im towarzyszą ), a nie z latem, piaskiem, czy wydmami .

zgadzam się z Demonikiem. dla mnie Dune nie jest zapachem lekkim. ja nosiłabym go jesienią i zimą.

[lalesia]

Neonature poznalam dopiero niedawno (wiem, wiem, troszku pozno ), ale bardzo przypadla mi do gustu juz od pierwszego testu niesamowita jest ta nutka gorzkiej czekolady - tak apetyczna jak sama czekolada bardzo orginalna won, bogata kompozycja, i co najdziwniejsze, stworzona przez producenta perfum sredniopolkowych osobiscie ciekawszej i oryginalniejszej kompozycji nie mialam okazji wachac w nawet najdrozszych perfumach Nie wiem natomiast, czy bylabym w stanie nosic je, poniewaz przeszkadza mi ta poczatkowa, strasznie intensywna, apteczna nuta (jako studentka farmacji powinnam sie przyzwyczajac, wiec moze zaryzykuje opakowanko )

Nu natomiast nie podoba mi sie wcale rowniez przetestowalam z wielka nadzieja, skuszona obietnicami o wanilii i innych slodkosciach, jednak nic takiego w nich nie wyczulam jedyne, co przez caly czas dawalo mi po nosie (a dlugo to nie bylo, bo szybko wyparowaly ) byl ... dym, kadzidlo i cos niesamowicie ostrego, przeszywajacego, gryzacego w nos doslownie nie moglam zblizyc reki do nosa, bo momentalnie kichalam

Dla mnie Neonatura i Nu to 2 zupelnie inne zapachy, nie odnajduje w nich podobnych nut moze to na mojej skorze tak sie ukladaja a na kims innym rozwijaja sie w przepiekna slodycz

[ETERNITY]

Ja wybrałabym Dune choć oba zapachy bardzo mi się podobają.Jednak to Dune jest nietuzinkowy..Jest trudnym zapachem i nie na każdej kobiecie pięknie pachnie jednak warto go mieć gdy tak jest.Dune kojarzy mi się z gorącą pustynią-jest taki własnie gorący i suchy(przynajmniej na mnie).Bardzo go lubię choc nie miałam nigdy.Za to gdy jestem w perfumerii nie mogę się przed nim powtrzymaćAha-jest bardzo trwałyTak więc stawiam na Dune
Jadore też jest śliczny..taki kwiatowo ostry.Też nie nazwałabym go banalnym jednak w porównaniu z Dune u mnie przegrywa.
Decyzja oczywiście nalezy do Ciebie Nefernefer.Ale jeśli oba Ci się podobają wybierz Dune

[Maggie-79]

Ja bym wybrala NU ale nie jestem obiektywna bo to moje wielkie zauroczenie. Na mojej skorze sa przede wszystkim kadzidlane i chlodne; nie mam wrazenia zadnej slodyczy, slodkosci ani niczego podobnego. Ale fenomenalnie "snuja" sie wokol mnie w jesienny dzien...Podzielam poglad, ze to zapach, ktory sie albo pokocha, albo znienawidzi - generalnie nie polecam zakupu w ciemno - testowalam moj flakon na kilku bliskich mi osobach i na kazdej pachna inaczej i to zmieniaja sie do tego stopnia, ze toleruje je wylacznie na sobie

[tornado]

Ja ostatnio po długiej przerwie psiknęłam na nadgarstek Dune i zapomniałam o nich. Po jakimś czasie zaczęłam się zastanawiać co tak intrygująco pachnie. Dune jest zapachem, jak już dziewczyny pisały, kojarzącym się z pustynią, gorącym wiatrem. Na mnie pachną lekko kadzidlanie . Mojemu mężowi bardzo się spodobały. J'adore jest dla mnie zwyczajnym kwiatuszkowym zapachem, ale rozumiem, że może się bardzo podobać. Reasumując wybrałabym Dune.

[SpanishMyszka]

Napisane przez lalesia

bardzo orginalna won, bogata kompozycja, i co najdziwniejsze, stworzona przez producenta perfum sredniopolkowych osobiscie ciekawszej i oryginalniejszej kompozycji nie mialam okazji wachac w nawet najdrozszych perfumach

Podpisuję się obiema łapkami ! Zapach bardzo mi się podoba ! Apetyczny, zmysłowy, intensywny, trwały i z intrygującymi nutkami... Śliczny

Napisane przez lalesia

Nu natomiast nie podoba mi sie wcale... cos niesamowicie ostrego, przeszywajacego, gryzacego w nos doslownie nie moglam zblizyc reki do nosa

Całkowicie się zgadzam Dla mnie NU to zapach ogórków kiszonych z przyprawą korzenną ! Kwaśne nutki, którym towarzyszy pieprz ! Tak go odbieram. Intrygujący nawet jest ale mnie nie zachwyca.

Napisane przez lalesia

Dla mnie Neonatura i Nu to 2 zupelnie inne zapachy, nie odnajduje w nich podobnych nut

Dla mnie dokładnie tak samo

Zdecydowanie wybrałabym Neonaturę Cocoon !

[ennkaa]

Super Jesteście niezastapione
A tak OT to z tą średniopółkowatością (uwaga! nowe słowo!) perfum YR to chyba zaczęłam się gubić. Niektóre ich kompozycje spokojnie mogą konkurować z wyższą półką np. neonatura, voile czy rose absolue. Zresztą już nawet dużo tańsze ode l'różne też mają głębię wysoce wysokopółkową.
No ale właśnie...ceny też przestają być średnie. 190 za 50 ml to już raczej nie średnia, ani nawet średniowysoka półka NIe licząc promocji oczywiście...

W każdym razie blisko im do zapachów cacharela np. a lata świetlne do Avonu.

[PolaH]

Dune - zapach niesamowicie działający na mężczyzn

[nebraska]

Dune - jeden z piękniejszych i bardziej oryginalnych zapachów.
Mnie też się kojarzy z pustynią albo gorącym letnim dniem

J'adore - dla mnie nijakość w czystej postaci

[burn-it-up]

Nie lubię Dune stawiałabym więc na J`adore.

[mskladaczek]

Napisane przez burn-it-up

Nie lubię Dune stawiałabym więc na J`adore.

Ja mam odczucia zupelnie odmienne.
Dune kocham za ich glebie, przestrzennosc, charakter; zuzywam juz n-ta flaszke i chyba nigdy mi sie nie znudza.
J'adore niby ladne, ale bez wyrazu.

[nefernefer35]

Kochane, ale przewaga Dune Niedługo zaczne polowanie na Allegro! Buziaki dla Was

[mulier]

Napisane przez eiri

Mojemu chłopu bardzo podobało się Dune...
A musisz wybierać? Oba sobie kup

Eiri....święte słowa kobieto !!!!

[ennkaa]

Znów mój małż się wybiera w podróż i znów mam zamiar naciągnąć go na cosik

Sęk w tym, że jakoś (nie wiem jakim cudem) moja lista marzeń jest pusta!
To znaczy mam tam neonaturę, ale ona się nie liczy bo na promie nie kupi a ja sama sobie ją zdobędę wreszcie

W każdym razie rozważam takie opcje - zakup setki NOA klasycznej na zapas ,bo wiem, że i tak kiedyś ją kupię więc warto, ale mam prawie całą 50tkę fleur, która jest prawie identyczna więc nie wiem...ale jestem NOAholiczką i się zmagam Acha...w ogóle to sa setki na wolnocłówkach? Bo zawsze jak tam byłam to tylko 50tki

I drugi zamysł to 30tka jakiegoś kilerka w stylu Organzy najprędzej albo słodziaczka Choparda.


Tylko mi nie piszcie, że obie opcje bo mnie chłop zabije zamiast mi coś kupować

P.S. Widzicie mniej więcej mój gust (słodziaczki, różane ulepki,orientalne kilerki i te sprawy), warto się kręcić wokół Euphorii, bo opinie rozbieżne a mój nos nie miał okazji?

[SpanishMyszka]

Ja nie kupowałabym na zapas, zwłaszcza, że masz inną Noę. Jeszcze na pewno będziesz miała okazje kupić kolejną buteleczkę Jest tyle pokus...

Euphoria jest śliczna Na początku odświeża zielonymi akordami, a z biegiem czasu zapach staje się bardzo zmysłowy, erotyczny. Nie jest to słodki killer, nie ma w nim wanilii, ale zapach jest piękny ! Nie męczy i nie narzuca się. Niektórzy wyczuwają w nim podobieństwo do Angela - ja wcale, dla mnie to dwa różne zapachy !

Gdybym natomiast miała wybierać pomiędzy Organzą klasyczną a Chopardem, to wolałabym opcję drugą. Uwielbiam Wish (bo chyba o niego chodzi ?) jest słodziutki, cieplutki, otulający i bardzo apetyczny.

Inne propozycje: Hypnotic Poison, Kenzo Jungle Elephant, Addict, Hypnose. Są słodki, intensywne i bardzo trwałe.

Jeżeli jesteś zwolennikiem ulepków - to zastanów się też nad Flowerbomb. Są obłędnie słodkie, landrynkowe i jest w nich coś na kształt wanilii.

[poissonivy]

Napisane przez ennkaa

P.S. Widzicie mniej więcej mój gust (słodziaczki, różane ulepki,orientalne kilerki i te sprawy), warto się kręcić wokół Euphorii, bo opinie rozbieżne a mój nos nie miał okazji?

Ja uważam, że Euphorię warto mieć w swojej kolekcji. Jest bardzo seksowna, o ile perfumy mogą być seksowne. Polecam ją.

[burn-it-up]

Napisane przez poissonivy

Ja uważam, że Euphorię warto mieć w swojej kolekcji. Jest bardzo seksowna, o ile perfumy mogą być seksowne. Polecam ją.

Zgadzam się.Euphoria choć na mnie pachnie nieciekawie to np. na mojej mamie przepięknie.To bardzo ładny zaspach.Jeżeli chodzi o killery to mom faworytem w tej dziedzinie jest Kenzo Jungle Elephant
Ze słodziaków polecam Kenzo Amour(ryżowo-mleczony,otulający),Hypno tic Poison(ostry,waniliowy) i Addicta(śmietankowy i tajemniczy)
Acha i jeszcze słodko-owocowo-różane Baby Doll.

[E]

Flowerbombki na promie nie widziałm - ale może już są

Na pewno opłacało się Wish Choparda - jeśli mnie pamięć nie myli, to cena porównywalna z cenami Allegro

Niestety jednak ogromna większość zapachów jest w znaaacznie lepszych cenach na Allegro

Natomiast tym, co warto było kupić na promach, były paletki do makijażu i inne kosmetyki przeznaczone do sprzedaży wyłącznie na bezcłówkach
Są też zapachy tylko dla bezcłówek np. Tropiques Lancome

[kropka75]

Oj, ja bym żebrała o Euphorię, bez dwóch zdań. Nawet na kolanach, jakby trzeba było...
Na mnie jest urocza, najpierw słodkawa świeżość z wyczuwalnym owocem granatu, potem subtelnieje i staje się piękna, ciepła, nadal słodkawa. Taka przytulna i kobieca. Jednym słowem mniam.

[mulier]

myślę, ze malutka organza będzie świetna odskocznia od noa , jest w sam raz na zime, piekna czarujaca, otulajaca, z wieeeelkim ogonem , polecam i ja własnie na to bym naciągała TŻ

[ennkaa]

Baby! Teraz to jestem głupsza niż byłam
Już prawie, prawie wiedziałam a tu zonk tak mi we łbie namąciłyście , że nic nie wiem

Dzięki za odpowiedzi i proszę o jeszcze....mamy czas do 20go
A tymczasem muszę sobie euphorię powąchać.

[-kasia-]

Witajcie,
Od jakiegoś czasu przeszukuje te forum w poszukiwaniu ciekawych kompozycji zapachowych. (Myślę że mam spore zadatki na zapachowego nałogowca)
Ale do rzeczy... szukam ciekawego zapachów i co warzniejsze jakiejś alternatywy dla chanel allure- uwielbiam ten zapach i jak dotąd chyba rzaden go nie pobił. Chodz zapachy dobieram raczej do swojego nastroju, pory dnia...co jest jasne.
Może macie jakieś alternatywne propozycje?
Dodam że mam też(i podobają mi się) aqua di gio, nina ricci-love in paris, givenchy- very irresistible, armani-code, r.lauren-glamourous, dior-addict i dolce vita... moglabym dlugo wymieniac lubie perfumy z pizmem, drzewem sandalowym czy wanilia, ale tez jak widac nuty kwiatowo orientalne... Licze na Wasze pomysły czego mogłabym spróbować? Oczywiscie chodzi o zapach na zimę
Myślałam nad D&G Sicily? ale nie znam teg zapachu, ewentualnie halloween?

z gory baaardzo dziękuje**

[burn-it-up]

Halooween i Sicily bardzo lubię ale to zapachy kontrowersyjne,nie radze kupować w ciemno

[d'ou vient le vent]

Sicilly jest fajne ale konczy bardzo purdowo - mnie to akurat nie pasuje. Poza tym jest cieply i bardzo kobiecy. Allure kalsycznego nie znam - kocham sie szalenczo w wersji Sensuelle. Moze L'Instant Guerlaina? Haloween radze przetestuj - czasem pachnie zimno i metalicznie wiec moze nie nadawac sie na zime.
Nat