* Dzieciaczki Wiosna- Lato 2006 * cz. III

[Sniezynka21]

Edytcia a co to za praca ????

Doridee i jak bylo ??

Kurcze, dzieci do przedszkola i rozpoczely sie poszukiwania pracy Tez bym poszla, ale nie mam co z Sarah zrobic, wiec musze poczekac do stycznia 2011 roku, wtedy bede mogla sie za czyms rozgladnac.
W tym miesiacu dostane ostatni raz wychowawcze, ale napisalam podanie o kolejny rok, bo przeciez nie mam mozliwosci pracowac, mam nadzieje, ze mi przedluza, chociaz polowe tego co dostawalam- dobry rydz, jak nic ;-)


W przyszlym tygodniu przyjezdzaja moi Rodzice i brat z Polski na tydzien Olivia sie juz doczekac nie moze, codziennie sie pyta czy to juz

Dzisiaj, jak ja rano pakowalam do przedszkola powiedziala, ze dzieci maja przyniesc po 1 jablu, bo beda dzisiaj ciasto piekli. Powiedzialam, ze nic jej nie dam, bo jakby tak bylo to ktoras z przedszkolanek by mi kartke napisala...a ta zaczela plakac, jak nie wiem, wiec dla swietego spokoju jej dalam. Opowiedzialam wszystko dziadkowi ( ten ktory ja odprowadza ) i zapytal w przedszkolu co i jak i faktycznie dzieci mialy przynisc dzisiaj jabla, bo beda piekli ciasto !!! Bylam w szoku, ze ona to pamietala

Dzisiaj jest 4 lata, jak bralismy slub cywilny- ale nie swietujemy. Obchodzimy rocznice slubu koscielnego Pogoda identyczna, jak wtedy
Musze jakis dobry obiad wymyslec i kawke wypijemy, ciasto zjemy i tyle

[magdawikp]

a u nas w nocy Iz amiała temp. 38,2 i po nurofenie nie schodziłą za specjalnie wiec po godzinie się wnerwiłam i zaczełam jej robić okłady i spadła i jest OK - z tŻ zastanawiamy sie co jest bo już jest po 2 dawkach antybiotyku, jeszcze dzis i jutro - sumamed czyli teoretycznie 8 dni, a największe stężenie jst chyba po 3 dawkach - zobacze, ale nocka znowy zarwana dobre tylko tyle, ze spałyśmy do 8,15 więc odespałam trochę.
mnie dalej męczy kaszel ale to może w sumie 6 tygodni
tak się zastanawiam bo to ja mam od Izuli, jej wówczas chrypa sama przeszłą a mnie po bólu gardła został kaszel, a teraz ona ma to spowrotem - to może teraz ona ode mnie
jemy już i czosnek i pijemy syrop z cebuli
zmykam do wyra, Iza ogląda barbie - 12 tańczących ksieżniczke to mam jakieś 70 min. leżenia

[edytcia]

Śnieżynka praca biurowa w diale logistyki, a zakres zadań to przyjmowanie zamówień i wystawianie faktur, więc dałabym radę

magda Zośkę tez opanowuje Barbie powoli. Ale jak przeczytałam ten tytuł Barbie - 12 tańczących księżniczek, to mi się w brzuchu przewraca. Róż i nic innego


A dziś w przedszkolu nawet dobrze, mówiła mi Zosia, że nie chce, ale nie płakała.

[Doridee]

Magda kurujcie się Odpoczywaj i jak najwięcej w łóżeczku leż, oczywiście o ile się da Nie wiem czy jest prawdopodobne abyście się tą samą bakterią tak w kółko zarażały W końcu po przechorowaniu nabywamy jakąś odpornosć.

Edycia opowiadaj co to za praca!!! Trzymam kciuki. Chyba tylko my dwie poszukujemy pracy. Nie wiem jak Monka??

Śniezynko wszystkiego najlepszego

U mnie w porządku, rozmowa przebiegła miło i sprawnie. Prawdopodobnie zaczynam od 2.11. W tym miesiącu mam pójść na jeden dzień, pewnie chcą ocenić jak sie odnajdę w tej pracy. A jest to Salon Optyczno - Okulistyczny. Przyznam, że wymagania i oczekiwania mają spore.. no i robią niezły przesiew. Ale warunki jak na Olsztyn są niezłe, więc gra warta świeczki

[edytcia]

Doridee to chyba całkiem przyjemna praca. To znaczy, że dostałaś tę robotę? To jakaś sieciówka?
Masz o tyle lepiej, że Olsztyn to raczej duże miasto. U nas to jest praca, ale żeby dojeżdżać codziennie do Krakowa na przykład.
No ale nic to może i mi się uda, choć wątpię bo nie mam doświadczenia z logistyką, ale mówiłam że jakbym się dostała to poszłabym na podyplomowe z logistyki, choć w wymaganiach nie było nic poza znajomością angielskiego i mile widziane doświadczenie w działach logistyki. brrr...

[gosiula]

Dziewczyny trzymam kciuki za nową prace .Oby było dobrze.

U mnie dziś pogoda okropna, rano jeszcze jako tako ,a teraz pada i ciemno jak cholera.

Ale za to Nina poszła dziś z uśmiechem do przedszkola .A wczoraj siedzi i myśli na głos" ciekawe -bedzie ten Julek jutro w przedszkolu ,czy nie bedzie? ".
I rano ,jak ja rozbierałam to wszedł pan z chłopcem i odrazu wiedziałam ,ze to Julek ,bo moja córcia była cała w skowronkach.

Miałam dziś pojechać troszkę na zakupy ,ale przy takiej pogodzie to nie ma mowy. 24 mam wesele i chrzciny ,a chce mi sie tak iśc jak nie wiem co ,ale nie wypada mi odmówić ,bo to Adama brat bliźniak.
Na szczęście nie będzie żadnej biby ,tylko obiad ( w knajpie) ,bo i naczej bym nie poszła.
Ale i tak chyba cos potrzebuje do ubrania.

Poczekam do jutra ,bo jutro będzie wynik mojej sprawy o odszkodowanie ,to wtedy pójde poleczyc złość ,bo nie wierze ,żeby dobrze to wypadło.

[Doridee]

Edycia pierwsze miesiące to czas próby... Najpierw podpiszą ze mną umowę na miesiąc, jak sie sprawdzę to później na dwa i jak będzie dobrze to na czas nieokreślony. Jest baardzo dużo nauki. Być może też będę musiała pójść sie dokształcić. Nie jest to sieciówka, ale że tak powiem firma z wieloletnią tradycją Założycielem jest ojciec, dzieci kontynuują. W województwie maję kilkanaście salonów. W grudniu planują otworzyć duży, prestiżowy salon, więc tam docelowo bym pracowała. Ale co będzie to sie okaże

Gosiula u nas też od rana leje.. jest ciemno i ponuro. Daj jutro znać.

Posłałam Ale do przedszkola. Przyznam, ze po ponad tygodniowym pobycie w domu miałam dosyć..

[edytcia]

Doridee to faktycznie duży przesiew robią, że aż tak się zabezpieczają na pierwsze miesiące, ale że potem dają "od razu" po trzech miesiącach umowę na czas nieokreślony to super


A u nas w domu akcji piec. Centralny się ostatecznie rozwalił w końcu i ojciec jeździ za nowy właśnie. Fajnie, bo ten stary to jak pamiętam zawsze coś wariował

[magdawikp]

Doridee i Edytcia dacie radę

Doridee na początku to było wirusowe, ale u mnie pewnie przeszło w bakteryjne i dlatego Iza załapał doe mnie - ale to są moje dywagacje na ten temat, nie pewnik

Gosiula - ooooooooooo pierwsza miłość ale fajnie, ja od małej słucham jak ją Maciek zaczepia na drzemce i o jakims Dominiku - ale nie wiem który to, bo Maciek mieszka po sąsiedzku

u nas tez psoa pogoda chociaż jakie to ma znaczenia jak i tak jesteśmy uziemione w domu
co do leżenia nie da sie z małą w domu - ona nie ma czasu, a jak ja sie położe to co raz mi "dokucza" więc wole wstać i coś zrobić - mam sporo prasowania ale z tym staniem przy desce to mi się zejdzie. Obecnie skłądam pranie i do szafki i prasuję jak wyciągam, ale muszę przygotowac ubranka dla obu panien - Izie do przedszkola jak będę w szpitalu no i Lence na wyjście ze szpitala, TŻ tego nie zrobi, a tesciowa to nie domyśli się aby wziąść urlop i wiem, ze Pawłowi nie pomoże, najbardziej boję się o jedzeni zwłaszcza Izy - on tego nie dopilnuje, jak nie będzie chciała jeść to on nie będzie jej dawał, a i tak jest teraz chuda
a tak generalnie Iza woli być w domu ale widze, ze w przedszkolu jej się podoba - wiadomo dzieci różne zabawy itd.

[Sniezynka21]

Magda zdrowka Wam zycze

Doridee dziekuje Odnosnie Twojej pracy, to chyba przyjemna praca ? Fajnie, ze prawie Ci sie udalo. Widze Cie w takiej pracy wlasnie

Edytcia na tej logistyce to ja sie wogole nie znam Trzymam kciuki, zeby sie udalo ;-) Ile masz km do Krakowa ???

Gosiula napisz co i jak jutro

Nic mi sie dzisiaj nie chce...

[edytcia]

Śnieżynka niby "tylko" ok. 50 - 60 km (zależy w które miejsce Krakowa) ale codzienne dojazdy i tracenie na nie po co najmniej dwie godziny to nie dla mnie Chyba, że oferta byłaby baaardzo ciekawa finansowo to bym się zastanawiała.

Ale u nas dziś cieplutko, słonko świeci - jest dokładnie 23 st. w cieniu. Uwielbiam taką pogodę ciepłą jesień.

[gosiula]

U Niny to już chyba druga sympatia.Pierwszy był Hubert -kolega z klasy Oskara -184 cm wzrostu.W sam raz dla mojej córci.
Ale jej to nie przeszkadzało ,jak Hubert pojawiał sie na horyzoncie ,moje dziecko wariowało.

edytcia- czyli praca ,o która sie starasz jest na miejscu ,czy będziesz musiała dojeżdżać ?

Dobrze, że ja mam tylko 3 km ,ale bez samochodu nie dałabym rady .
Tym bardziej ,ze jade na siódmą ,a jeszcze musze Ninkę zostawić w przedszkolu.

A propos pracy - pan mecenas firmy ubezpieczeniowej był bardzo zdziwiony ,ze mogać podjac dodatkową pracę w szkole w ubeigłym roku -nie zdecydowałam się ,mimo iż byłby to spory zastrzyk gotówy.
Nie mógł dziad przyjąć do wiaodmości ,ze dwoje dzieci przezyło tragedię i potrzebują matki w domu - przynajmniej przez częśc dnia.
I ,ze te pieniądze nigdy by im nie wynagrodziły mojej nieobecnosci i stresu.
Wkurzał mnie na sprawie maksymalnie, ale przynajmniej sędzia( kobieta) chyba rosądnie podchodizła do tego co mówiłam ja i świadkowie.

[edytcia]

gosiula do tej pracy miałabym ok. 2km. Czyli na nogach bym mogła śmigać czy rowerem.
A takiemu mecenasowi to bym do dup_ nakopała.

[gosiula]

edytcia- to dobrze,że blisko . U mnie niby niewiele dalej ,ale praktycznie już za miastem ,na obwodnicy.

A mecenas chyba chwytał się wszystkiego , ale dla mnie to akurat dobrze, że był ten a, nie jakiś młody wilk( tak jak mój ) ,bo sam sie plątał w tym co mówił i co chciał ode mnie uzyskać.
Zresztą zobaczymy jutro.

[Sniezynka21]

Edytcia no to faktycznie nie za ciekawie byloby dojezdzac tyle km codziennie. Musisz byc dobrek mysli, moze uda Ci sie z ta robota i bedzie super

Gosiula widac czarne na bialym, jakie faceci maja pojecie. Dobrze zrobilas, niech dzieciaki wiedza, ze jest jeszcze mama ;-)

U nas tez dzisiaj ladna pogoda Mala wstanie, Olivia wroci z przedszkola, zje i pojdziemy na dluugi spacer. Tez juz mam dosyc siedzenia w domu !

[magdawikp]

byłam z Izą u lekarza, bo po 3 dawkach sumamedu mała dalej goraczkuje - oskrzela i płuca czyste ale gardlo o wiele gorzej niż w poniedziałek i ma drugi antybiotyk mocniejszy - augmentin - przez 8 dni - więc nastepny tydzień Iza też w domu tylko nie wiem jak ja to zorganizuję bo mam i badania i gina i jeszcze zwolnienie musze do pracy - ale dam radę

[edytcia]

gosiula trzymam kciuki za jutrzejszy dzień

magda współczuję. Obyście podochodziły do siebie zanim mała przyjdzie na świat.


Jutro u nas znów ma być 25 stopni, a na poniedziałek zapowiadali śnieg. My jeszcze opony musimy dwie kupić, więc lepiej, żeby jeszcze się wstrzymało z tym śniegiem.

[Sniezynka21]

Magda to sie porobilo... zycze duuuzo zdrowia dla Was

Edytcia co Ty gadasz, jaki snieg ????????? :/ My mamy zamiar w przyszlym tygodniu zrobic ostatni raz grilla Opony tez musimy kupic, ale wszystkie... O rany zawsze cos!

Gosiula

[gosiula]

Jestem już po wyroku. Nie jest źle .Nie dostaliśmy tyle ile było złożone ,ale przyznali kwotę w granicach rozsądku.

U mnie leje deszcz ,obrzydliwa pogoda

[magdawikp]

Gosiula dobrze, z ejest rozsądna

a u nas ładnie, nawet moge z Izą wyjść, nie ma gorączki a slońce swieci i +20 za oknem

ja tylko coś nie wyraźnie - mam zatkany nos głowa mnie boli i gardło jakloś tak dziwnie, zjadłam czosnek, cebulę i miód - to muszę nieźle śmierdzieć
no i rano chyba z nerwów trochę miałnm lekko bolesne skurcze

[edytcia]

Śnieżynka my staramy się mieć system kupowania po dwie opony, bo wydatek na 4 naraz to za dużo z deka, za dwie damy ok. 400zł, a jeszcze klocki hamulcowe do wymiany, to tez 200zł

gosiula udanych zakupów życzę.

magda kurde szkoda, że Iza teraz się tak pochorowała, bo nie możesz sobie odpocząć porządnie. Zwolnij ile możesz, żeby jakoś dotrwała te kilka tygodni.


U nas ładnie, cieplutko. Byłam dziś w urzędzie gminy, tam gdzie działkę mamy, uaktualnić dane, a przy okazji zapytać kiedy nam drogę zrobią, bo na mapie jest, a w rzeczywistości tej drogi nie ma. Musze napisać pismo do wójta, tylko nie wiem jak to zgrabnie ująć - że proszę o "doprowadzenie drogi do stanu używalności".

Kupiłam dziś żelazko Zelmera primo - mam nadzieję, że będzie się spisywało ładnie.

[gosiula]

edytcia- chyba nici z zakupów ,bo deszcze pada i pada.
Zresztą muszę jechać do teściow po południu ,bo 2-stego mam sprawe w Ostrołęce i musze pare rzeczy uzgodnić ,bo druga strona wymysla jakieś dyrdymały.

Tez sobie wczoraj myslałam ,ze trzeba bedzie zaraz zmienić opony.
Na szczęscie dostałam nóweczki kupujac auto ,więc jestem zadowolona.

[Sniezynka21]

Znowu cisza ???
Teraz idzie weekend, wiec pewnie to samo...

Co jest dziewczyny ?? Jesienna depresja, brak czasu, brak ochoty na pisanie ???

[gosiula]

dobrze ,że weekend za pasem ,bo dzisiaj nie mogłam podnieść się z łóżka.
Ciężko się wstaje kiedy jest zupełnie ciemno.

[aljaka]

Napisane przez gosiula

dobrze ,że weekend za pasem ,bo dzisiaj nie mogłam podnieść się z łóżka.
Ciężko się wstaje kiedy jest zupełnie ciemno.

no to ja zapodam ciekawostkę, nie wiem dlaczego ale zawsze miałam problem z tym powiedzeniem "za pasem". Od dziecka kojarzy mi sie że jest już po czymś, a nie przed. Nie będę pisać ile miałam nieporozumień z tego powodu
nawet teraz jak czytałam to myślę, no kurcze przecież mamy piątek nie poniedziałki....no tak

[Doridee]

Witam niedzielnie
Oj sypie się nam wąteczek Brak weny, brak czasu i ogólna posępna aura nie jest zachęcająca. Ale... Szukając pewnych informacji cofnęłam się do naszego wątku sprzed roku. Byłam w szoku ile wtedy pisałyśmy Normalnie każdego dnia mnóstwo postów!!! Śnieżynka jeszcze była w ciąży, Ala ważyła 12 kg To takie informacje które mi utknęły w pamięci Nie wczytywałam się bo szukałam daty i musiałam sie nieźle naszukać Noooo było fajnie

Byłam wczoraj na jeden dzień w pracy. Przyznam, że bardzo mi sie podoba. Pracodawca jest podobno bardzo uczciwym człowiekiem, a to chyba najważniejsze Mam nadzieję, ze uda mi się i będę tam pracować. Wobec czego naukę czas zacząć

Ala poszła w środę do przedszkola po 1,5 tyg. przerwie i znowu ma zielone gile Zamówiłam dziś w aptece Sinupret w kroplach, podobno super działa - zobaczymy. Poza tym cały czas podaje jej tran, Bioaron C, Dicoflor.

Agnieszka a jak u Was zdrówko??? Napisz coś? Jak Wiktor?

[aagnieszka]

Ja tak Was czytam, o tych chorobach dzieciaczków i Was rozumiem bo u nas to samo. Wiktor kaszle, katar mu przeszedł. A ten jego kaszel jest chyba alergiczny - strasznie dziwny. Mały nie gorączkuje. Dostał clemastinum ale po kilku dniach marudził, że go boli brzuszek. Odstawiłam i brzuszek ok. No ale bardziej kasłał. Więc wróciłam do Zyrtecu, dałam mu Mucosolvan i jest lepiej. Ale skąd mu się ten kaszel bierze to nie wiem. Bo oskrzela podobno czyste.

Z TZ musimy dbać o synia teraz szczególnie i zwalczać chorobę w zarodku, ponieważ obydwoje zaczęliśmy nowe prace, a babcie daleeeeeeko Więc zwolnienie nam teraz nie na rękę.

A tak w ogóle to w sobotę okradli mnie - portfel ze wszystkimi dokumentami (nawet dowód Wiktora ), karta i pieniądze. Wykorzystali, że trzymałam dziecko za rękę i wybierałam warzywa. Torebka była na wysokości twarzy małego. Dobrze, że ją otworzyli a nie rozcinali jakimś nożem, bo mogłoby być różnie.

Jak u Was po weekendzie? Też tak szaro i ponuro za oknem? Pozdrawiam cieplutko!

[Doridee]

Aga przykro mi z powodu kradzieży... Jak można - nie wiem...
Zmieniłaś pracę? Napisz coś więcej czym się zajmujesz? Oj, też sie zwolnień boję .. Jedna babcię mamy na miejscu, ale pracująca więc nie pomoże.. Na początku Andrzej będzie brał zwolnienia. Tylko martwie sie tym, ze jest reguła aby dzieci po antybiotyku jeszcze przez tydzień nie chodziły do przedszkola. To daje dwa tygodnie zwolnienia Nikt z nas nie będzie mógł sobie na to pozwolić
Wiktor ostatnio chorował?? Czasem kaszel utrzymuje sie jeszcze dwa tygodnie po wyleczeniu, może to dlatego? A moze macie zbyt suche powietrze w mieszkaniu? Grzejecie już?

U nas też ponuro, mokro i buro za oknem, ale mimo ze na termometrze 8st, temp. odczuwalna jest chyba wyższa. Obawiam sie, że za ciepło ubrałam Alę.. Chociaż w przedszkolu jest bardzo ciepło (za ciepło), to nie będzie odczuwać tak dużej zmiany temp. jak wyjdą na dwór

Dziewczyny rozglądałyście się juz za zimowymi bucikami??? W katalogu Quelle oglądałam super kozaki z Elefantena, ale cena zaporowa 280zł

[aagnieszka]

No właśnie ten kaszel to ta jego choroba. Nic mu wcześniej nie było. Jak tylko zaczął kaszleć poszliśmy do naszej doktór, osłuchała go i powiedziała, że w płucach czysto.

To musi być coś z tym powietrzem. Wiktor kaszle najbardziej rano, jak sie obudzi, ale np wczoraj kasłał dużo, a dziś już wcale. I cały dzień i noc jest spokój. Kiedyś mu się nasilało po zmianie pomieszczenie-dwór, teraz nie ma to wpływu. Sama nie wiem..

Pracuję jako "samodzielny referent" na tutejszym uniwersytecie. O takiej pracy marzyłam. mam swój gabinet i dużo papierków, choć nie tylko. Praca od 7.30 do 15.30, jest idealnie (przypominam, ze poprzednio pracowałam do 17, w domu byłam przed 18!). I bardzo chciałabym utrzymać tę pracę. Teraz mam okres próbny do końca roku, więc babcie zostały poinformowane, że najwyżej będą musiały wsiąść w pociąg i dawaj! 6 godzin No ale od czego ma się babcie, nie?

O tak, temat butów na zimę... Wiktor ma stopę wysoką w podbiciu, nie wszystkie buty są na niego dobre, więc nie mogę kupować wysyłkowo. Zastanawiam się nad czymś lepszym = droższym. Mam już nauczkę po kupnie tańszych butów - rozpadają sie od razu i trzeba nowe kupować. A on i tak chodzi najczęściej w jednej parze, więc myślałam, żeby kupić właśnie jedne drogie i ew. jedne tanie "na czarną godzinę", gdyby się zmoczyły.

[gosiula]

aagnieszka - wyobrażam sobie jaka byłaś wściekła.
Mi sie ( odpukać) jeszcze coś takiego nie zdarzyło ,ale mojej mamie w zeszłym roku ukradli portfel i dokumenty.Kiepsko ,tym bardziej ,ze mieszka za granicą .

Doridee-ja przestałam sie przejmować tym ,ze musze brać zwolnienie. Po prostu życie mnie przestawiło. Wcześniej jak trzeba było -to brał Adam( miał swój biznes,więc nikt go nie rozliczał) ,poza tym była jeszcze niania.
Teraz ja byłam trzy tygodnie na zwolnieniu. Nie było wyjścia .I powiedziałam ,ze moje dziecko jest ważniejsze niż praca .Tym bardziej, że praktycznie nie mam tu nikogo ,kto zająłby sie Ninką .
Tracę na tym ,bo u mnie w firmie te osoby ,które mają 100 % frekwencję - mają na koniec roku jakąs gratyfikacje finansową .

Widziałam te butki elefantena .Fajne ,ale cena obłędna.
Ninka póki co ma kozaczki z zeszłego roku .O dziwo -dobre .Ale to narazie ,bo zaraz będa za ciasne. A teraz ma trzewiczki z befado .