Wrześniówki 2014 - łączmy się :)

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Agusia postaraj się też nie płakać i nie denerwować się, bo to też nie pomoże. Dostałaś jakieś leki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anesh_]

Idę Was nadrabiać, chociaż nie wiem czy mi to wyjdzie, bo zaraz pewnie moja Maja się obudzi.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez humant

no historia z Tżem wczoraj mnie przerosła - nie kumam facetów! Otóż najpierw nie odebrał moich sześciu połączeń, po czym odebrał siódme i powiedział, że już po mnie jedzie do pracy. W drodze do domu nie odezwał się ani słowem. Jak zajechaliśmy do domu, to wystartował pierwszy z garażu do chałupy, pędem się przebrał w dresy i poleciał do kuchni. Ja w tym czasie rozebrałam córcie, siebie i też poszłam się przebrać. Wchodzę do kuchni i myślałam, że padnę!!!! W piekarniku pieczą się ziemniaczki, na patelni smaży się łosoś, dla córci zrobione spagetti, kupiona na deser drożdżówka, chałupa posprzątana, gary pozmywane SZOK!!! Podmieniło mi ufo męża !!! Acha, no i jeszcze poszedł na 20 do pracy

Wow

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Mo_onika_ika

A ja mam zamiar powoli kompletować wszystko :P znaczy ciuszki, smoczki, pieluszki Systematycznie, żeby w każdym miesiącu coś kupić A zamierzam kupować ciuszki najmniejsze i takie troszkę większe. Nie chcę potem na koniec wszystkiego wdawać Powoli też zaczynam tworzyć listę co muszę mieś i w jakich ilościach
Wiem , że co do łóżeczka, wózka, zabawek, pościeli to pewne rodzina się dorzuci Więc tym się nie martwię obecnie.
Ale w każdym miesiącu mam zamiar kupić jakieś drobiazgi W tym kupiłam piękne kapciuszko-buciki Jak zobaczyłam te słoniki na nich to musiałam kupić Na mojego tż wołali Słoniu więc rozumiecie No i jeszcze dzisiaj po pracy zajdę do sklepu bo widziałam w promocji 3 pak rajstopek neutralnych I w porównaniu z innymi sklepami bardzo się opłaca :p
A moja lista robi się coraz dłuższa....ehhhh :P

W sumie podejście dobre.
My na szczęscie mamy wszystko po MAjci.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez xxxmalenka1989

Właśnie wróciłąm od lekarza, nigdy nie szłam ulicą i nie płakałam...disiaj niestety...lekarz nic nie widział...jutro rano do szpitala,ale dla mnie to koniec Nigdy nie czułam się tak zdołowana...jeszcze go nie było,a ja już tak go kochałam...do tego po wizycie zaczyna boleć mnie brzuch...raczej już do was nie zajrze, także trzymajcie się mamy i dbajcie o siebie...

Przykro nam

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Natkaandbenefits

Dziewczyny... czytam Was i czytam i chyba większość z nas przechodzi przez to samo mdłości, ochotki i problemy z wybrankami
Ja dzisiaj z innej beczki..
Nie wiem co się ze mną dzieje,po poronieniu przeszłam przez małe piekło i moim jedynym pragnieniem było mieć znowu maluszka przy serduch,chociaz pierwsza ciaza nie byla planowana. Jednak teraz gdy trafiło nam się takie szczęście cały czas mam obawy,niepewności czy sobie poradzę,czy to nie za wcześnie(mam 22 lata) i najgorsze egoistyczne myśli o tym jak zmieni się moje ciało.. mam koszmary,że leżę z wielkim brzuchem ,nie mogę się ruszać i waże ze 200 kg,a mój mąż mnie nie zauważa i olewa.. budzę się i cały dzień znów bez specialnego humoru..:/
Dziewczyny pomóżcie,czy miewacie podobnie ,czy coś jest nie tak ze mną? Martwie się czy maluch nie czuje tych złych myśli i nie obróci się to przeciwko mnie.. yhhh

Według mnie to całkiem normalne. Czeka Cię w życiu duża rewolucja, wszystko się zmienia, Twoja ciało również.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45015064]

No i mój lekarz karty ciąży nie założył...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Ja też dopiero w 9 tygodniu miałam założoną. Spokojnie.

[agusiaDE]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45033678]Agusia postaraj się też nie płakać i nie denerwować się, bo to też nie pomoże. Dostałaś jakieś leki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Jestem w niemczech pod opieką dobrego ginekologa. Uswiadomila ze czasem tak sie dzieje i wszystko zależy od siły maluszka. Możliwe ze krew zejdzie i wszystko bedzie dobrze , lub stracę maluszka wraz z krwawieniem. Nic nie przepisala, to 7 tydzien i krew musi " wyjść" naturalnie

[anesh_]

Napisane przez Mo_onika_ika

Już jestem w domku serdunio jest, różowy śluz prawdopodobnie od tego że teraz @ powinnam mieć nic niepokojącego nie widać. A ból brzucha....pozostawie bez komentarza zaparcie naciskane przez sraczke hahaha dostałam 2 tabletki i pół godziny na kibelku i po stresie dzidzi rośnie, ma 14 mm no ale wolę za bardzo się nie cieszyć i będę uważać na siebie jeszcze bardziej
A teraz leżę już pod kolderka szczęśliwa że serduszko bije szybciutko i wcinam marchewke

Sent from my LT18i using Wizaz Forum mobile app

Super!!!

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez justyna_1202

Maleńka1989- wiem co czujesz ale następnym razem się uda. My też jesteśmy po takiej ciężkiej próbie losu ale znowu czekamy na dzidzie i teraz już musi być dobrze. U ciebie też będzie.
Carolciuska masz rację! Nie możemy tak myśleć bo zwariujemy. W koncu znaczna wiekszosc kobiet rodzi dzieci (a niektóre nawet zupełnie bez żadnych komplikacji czy zmartwień w trakcie ciąży) więc dlaczego nam by się miało nie udać?
Ja mam wizytę kolejną dopiero 4.03 więc oszaleje jeśli nie będę myśleć pozytywnie!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

Ja teraz też muszę tak długo czekać - do 3.03. Będziemy się wspierały

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez WwikIi

Cześć Dziewczyny
Byłam wczoraj na wizycie i maleństwo ma już 2,42 cm, serduszko bije 167 ud/min , widziałam też zalążki rączek i nóżek. Wzięłam w końcu zwolnienie, bo ostatnie 3 tygodnie nie wychodziłam z łóżka i musiałam się urlopować. Chodziaż muszę powiedzieć, że jak odstawiłam luteinę parę dni temu to czuję się znacznie lepiej i mam nadzieję, że tak już zostanie.

Super. Ja byłam niedawno i maluch miał 21,6 mm.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez kujon001

dziewczyny a bierzecie kwas foliowy? bo mi lekarz nic nie mowil o tym ale ja biore od kiedy zobaczylam IIkreski

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Wwiki gratuluje udanej wizyty i dobrych wiesci

Jejku! Ciągle zapominam!!! Głupia jestem...

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez allckarola

Czesc dziewczyny!! Pomyślałam ze dolacze do wrzesniowek ponieważ teaz mam termin na wrzesień a dokładnie na 13/09 mam na imię Karolina rocznik 1989. Jestem w 9 tyg ciąży dzidzi ma 1.6 cm byłam we wtorek na wizycie u gin wszystko jest w porządku serduszko bije takze bardzo sie sie cieszę ;-)

Witaj!
Mamy ten sam tp.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez aisa84

Ja to samo...jak zaczęłam się starać to zaczęłam jeść kwas i nadal go łykam i w związku z tym, że badania krwi były ok to łykam tylko kwas. Podobno łyka się go tylko w pierwszym trymestrze ale tego dowiem się na pewno dokładnie u lekarza

Jak już mówiłam mieszkam w Niemczech i wyczaiłam w sklepie cudowny soczek, który właśnie popijam
Sok z kiszonej kapusty z jabłkiem
a nawet nie wiem czy u nas taki występuje ale uwielbiam kwaśne rzeczy a teraz już w ogóle mogę się żywić tylko kwaśnym

W czwrtym miesiącu bierze się kompleks witamin dla kobiet w ciąży. Tam chyba też jest trochę kwasu foliowego.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez agusiaDE

Hej mamuśki .
Od rana płaczę,płaczę, płaczę.
W poniedziałek miałam pierwsze usg, maluszek miał 0,5 cm i serduszko biło.
Dziś obudziłam się z uciskiem w podbrzuszu, myślałam ,że znów męczą mnie wzdęcia, ruszyłam do pracy i poczułam ,że krwawie Natychmiast do lekarza , przyjęta bez kolejki, usg i co ... ogromny pęcherz z krwią niedaleko mojego maleństwa , serduszko bije. Wszystko wyjaśni się po weekendzie. Nie wiadomo skąd się te cholerstwo wzięło , i jakie są szanse ,że w najbliższym czasie zniknie .Jedynie co mogę zrobić to prosić aby krew zniknęła( ginekolog powiedziała, może to potrwać kilka dni) a maluszek był silny i przetrwał .
Błagam ,żeby w poniedziałek wciąż widzieć serduszko i aby niebezpieczeństwo zniknęło

Trzymamy kciuki, aby wszystko było dobrze! Odpoczywaj!

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez agusiaDE

Jestem w niemczech pod opieką dobrego ginekologa. Uswiadomila ze czasem tak sie dzieje i wszystko zależy od siły maluszka. Możliwe ze krew zejdzie i wszystko bedzie dobrze , lub stracę maluszka wraz z krwawieniem. Nic nie przepisala, to 7 tydzien i krew musi " wyjść" naturalnie

Masz zaufanie do tej lekarki? Ja jak byłam na wizycie w 5t1d i lekarz zobaczył krwiaka to od razu dał mi luteinę dopochwową... Kurczę ja bym się bała tak bez wspomagania... Tym bardziej, że luteina to syntetyczny progesteron a on bezpośrednio odpowiada za utrzymanie ciąży.

Trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że będzie dobrze. Oszczędzaj się na maxa i dawaj nam znać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Miminek]

Weszłam na forum z dobrym humorem, który ustępował wraz z kolejnymi stronami forum

maleńka - wiem jak to zabrzmi, ale to nie koniec świata. Mówię to z doświadczenia. Ochłoń, daj sobie czas, daj organizmowi czas. Zobaczysz, raz dwa ujrzysz kolejne II kreseczki.

Natka - Boże tak napisałaś o tych 200kg i tak mi się to w oczy rzuciło (myślałam, że tyle faktycznie ważysz!) nie panikuj! Przybędzie Ci tyle ile Twój organizm będzie potrzebował.

Gryzelda, patkami - kobietki, nie zamartwiajcie się na zapas. Dobrze wiecie, że na tak wczesnym etapie nic od Was nie zależy i to, że będziecie się martwić i panikować nic nie zmieni. Ja też mam krwiaka i wierzę, że będzie wszystko okej.

agulla - super!

humant - szok! Coś Ty mu zrobiła/powiedziała? podziel się sekretem. Ja bardzo chętnie będę to na moim stosować!

Monika - dostaniesz łomot za straszenie mnie! Matko święta.
Mnie dzisiaj też pobolewał mocno brzuch, ale wzięłam nospę i przeszło. Często właśnie takie bóle są też od jelit.

Wiki - super!! Ale duży ten Twój dzidziol

AgusiaDE - będzie dobrze, trzymam za Was kciuki.

Gryzelda - ponoć za granicą z tego co się orientowałam, najczęściej nie podaje się leków tak jak w PL.

No nic, poczytałam poczytałam, straciłam humor. Idę do sklepu.

[Metamfetaminax]

agusiaDE,trzymam mocno kciuki,żeby skończyło się tak jak wczoraj z Moniką-chwila grozy a potem wielkie szczęście,że wszystko ok
Wypoczywaj i odpędzaj złe myśli. Mam nadzieję,że Twój maluszek jest na tyle silny,że da radę

Miminek,masz rację,że te bóle mogą być od jelit Ja też u siebie tak myślę,że są. W sumie u mnie hemoroidy+zaparcia+wzdęci a mogą to powodować i momentami to czuję się strasznie przez to

[Miminek]

Metamfetaminax - no dokładnie. Właśnie też nękają mnie hemoroidy, zaparcia, wzdęcia i biegunki (zespół jelita drażliwego). Wiem, że moje schorzenie może się jeszcze dodatkowo nasilać. Dzisiaj mocno mnie bolało podbrzusze, wzięłam nospę i przeszło. A czasem jest tak, że muszę się porządnie (za przeproszeniem) "wypierdzieć" i wtedy brzuch przestaje mnie boleć. Jakoś tak cały czas myślę o maleńkiej, żal mi jej. Wiem co przeżywa

[nmartyna]

Napisane przez allckarola

Napewno przejdzie ja w sumie gdybym siedziała w domu to pewnie bym właśnie poszła spać. Ale tak czy tak trochę już mi ta senność przeszła. Bo na początku ciągle nie wyspana ledwo żyłam. Teraz mi doskwiera co innego. Ból w lewym pośladku czytałam i okazuje się że macica się powiększa i mi na nerw uciska. Coś okropnego

Ja czuje taki ból na prawym posladku. Męczące to jest..

Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2

[Metamfetaminax]

Miminek,A hemoroidy masz od kilku lat? Bo ja jakoś od 2-3 lat mam i teraz zauważyłam,że nabierają na sile. Czasem mam mini krwawienie z nich,gdzie rzadko kiedyś je miałam,swędzi niemiłosiernie i boli cały tyłek czasem tak jakby skurcze.

Ja bym wolała nawet nie znać tego uczucia i nie potrafić sobie tego wyobrazić. Ale sama to przeżyłam,więc wiem jaki to ból iść przez ulicę i ryczeć w głos.Szczególnie,że już się przyzwyczaiło do tej myśli
Ale ja myślałam,że już po mnie i że nie wyjdę z tego i uznałam,że tamten rok był najgorszy w życiu. Ale wraz z początkiem roku dostałam znowu szansę na szczęście i chociaż nie będę miała smutnych urodzin,bo tamtym razem termin miałam na 10 lutego,tydzień przed urodzinami. Mam nadzieję,że to Boże Narodzenie było ostatni raz tak smutne Czego również życzę Maleńkiej,żeby jak najszybciej zobaczyła te 2 krechy i miała swojego malucha w ramionach

[Miminek]

Metamfetaminax - a wiesz, że ja w tamtej mojej nieszczęśliwej ciąży miałam termin na moje urodziny? Dokładnie ta sama data co moje urodziny, ni mniej ni więcej. Zresztą, mój syn urodził się w moje imieniny teraz mam termin zaraz obok urodzin tż, więc może jak się streszczę to urodzę 4 dni wcześniej i będzie miał najdroższy prezent na świecie
Co do hemoroidów - wyszyły mi zaraz po porodzie co też jest dziwnie bo nie rodziłam sn. Czyli ponad 3 lata już się z cholerstwem męczę bardzo uciążliwe to jest.
Ejjjj to Ty miałaś teraz urodziny i nic się nie pochwaliłaś? STO LAT STO LAT!

[Metamfetaminax]

Halloo, tydzień przed urodzinami termin miałam Czyli 18 lutego mam urodziny(w sumie 8 dni,ale tak zmniejszyłam ) Więc jeszcze czas na życzenia,które jak co roku przypomną mi jak to czas nieubłaganie ucieka a ja młodsza się nie staje
Ja bym chciała,żeby moje dziecko się urodziło w okolicach urodzin moich albo Tż,ale jak na złość ja z lutego a on z maja,czyli nijak Chyba,że następne dziecko wyjdzie w tych dniach Albo znowu świątecznie weźmiemy się za powiększanie map demograficznych to następne też będzie wrześniowe
Ale hemoroidy też od ciąży się robią,mi akurat się zrobiły,bo mamy taką urodę w rodzinie i dokucza czasem niesamowicie ale byłam z tym u chirurga i mówi,że coś robić z tym jak na prawdę zaczną przeszkadzać a maści mają tylko łagodzić te swędzenia itp. :/

[Miminek]

Łeee ciąża mi na mózg padła hehehe ale życzenia już Ci złożyłam Maści i czopki faktycznie działają doraźnie. Ja mam nawet coś takiego, że te hemoroidy tak jakby "rozciągnęły" jakiś fałdy skórny przy odbycie no i niestety to wystaje... i ja to cały czas czuję więc szlag mnie trafia. Ja byłam z tym u proktologa i mówił, że nic złego się nie dzieje więc nic nie będą z tym robić
Eee mam zgagę i chce mi się
Pomyśleć, że godzinę temu miałam ochotę na pomidorowe Almette...

[nmartyna]

Dzisiaj dopadły mnie jakieś takie dziwne myśli... Też tak macie, że zastanawiacie się czy dacie sobie radę? Czy bedziecie umiały wychować dziecko na dobrego człowieka? Czy ten maluch będzie Was kochał? Oj strasznie mnie to dzisiaj meczy, a mój P. jak na złość w pracy... On potrafi mnie uspokoić.
Chyba coś muszę zjeść na poprawę humoru

Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2

[BieniekI]

Napisane przez Miminek

Hej hej

Co do mikrofalówek - też nigdy nie spotkałam się z opinią popartą dowodami (Evidence-based medicine). Z reguły to było takie gadanie starej ciotki gdzieś na imieninach We wszystkich restauracjach i w ogóle w miejscach gdzie podaje się jedzenie korzysta się z mikrofali.

Myślę, że takie badania są (kiedyś znalazłam coś w prasie medycznej, ale nie potrafię niestety tego znaleźć), a nawet jeśli by nie było to zbyt krótko są używane, aby móc stwierdzić, iż są bezpieczne, podobnie jak telefony komórkowe, choć tu już mamy więcej konkretnych badań mówiących o ich szkodliwości. A to, że w restauracjach (nie wszystkich) są używane nie świadczy absolutnie o tym, że są bezpieczne...

[Metamfetaminax]

Miminek,mi też to czasem wystaje ale czasem są dni,że się chowa. Najgorzej jak tam w środku czasem przy zaparciach tak strasznie zakłuje,że aż prawie podskakuje z bólu. Dawno tak nie miałam a teraz miałam tak na początku i się wystraszyłam,ale przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku,że to nic w pochwie tylko nieco wyżej i ból znany z codziennych przypadków,więc nie mam się czego bać

A ja kupiłam dzisiaj kiełbaski,takie cieniutkie z fileta z kurczaka i w stanie surowym mi smakują i nie robi mi się niedobrze,teraz gotuję to zobaczymy czy jak tłuszcz z nich się wyodrębni,czy tak będzie mi dobrze Za to jadłam wczoraj pyzy to trochę niedobrze było a dzisiaj kupiłam sobie w barze szybkiej obsługi z 15 klusek śląskich,tak dużo bo były bardzo małe i zjadłam dwie i niedobrze było. To samo jak kupiłam do tego łazanki ze słodką kapustą A tak apetycznie wyglądało,za to przy przeżuwaniu już niekoniecznie Widać rzeczy mączne przestały mi smakować , a jeszcze niedawno makaron mogłam jeść paczkami.

nmartyna,Ja jakoś wierzę w siebie i myślę,że jeśli coś kocham to dam sobie radę,nawet jeśli zostałabym sama z dzieckiem. Ja jestem cierpliwa ale potrafię postawić na swoim i dzieciak nigdy nie będzie mną dyrygował Tż tak samo mówi,ale on prędzej czy później pęknie,więc żadne z naszych dzieci nie będzie miało do niego respektu :P
Za to ostatnio tak myślę,że przez moje humorki kłócimy się z Tż,on ma dosyć,że ja ciągle zła jestem tylko na niego i mam ochotę go udusić jak jest przy mnie(jak jest w pracy to kocham go nad życie i jestem milutka) i tak myślę,że jakbyśmy się rozstali to ja bym sobie poradziła bez niego... Jakieś głupie myśli mnie nachodzą czasem i jemu nawet tego nie mówię,bo wcale tak nie czuję tylko chrzanię 3 po 3...



A teraz serio wpadam w schizę. Myślicie,że zrobię z siebie wariatkę jak pójdę do gina"bo mi objawy ustępują/złagodziły się"?
Bolały mnie piersi,dzisiaj bolą mniej,nie mogłam jeść mięsa ani nawet na nie patrzeć a dzisiaj bez problemów zjadłam. Oprócz tego dalej mam senność i zaparcia,ale martwi mnie to,że nie mam już nudności Poszłabym dopiero we wtorek do lekarza,ale to będzie 8 tydzień a mam planowaną wizytę na 9 tydzień. Doradź mi ktoś,pociesz mnie,bo ja zwariuję Czy to możliwe,że objawy tak szybko ustępują czy może to po prostu ciąża bezobjawowa?

[etusiaaa]

Napisane przez allckarola

Czesc dziewczyny!! Pomyślałam ze dolacze do wrzesniowek ponieważ teaz mam termin na wrzesień a dokładnie na 13/09 mam na imię Karolina rocznik 1989. Jestem w 9 tyg ciąży dzidzi ma 1.6 cm byłam we wtorek na wizycie u gin wszystko jest w porządku serduszko bije takze bardzo sie sie cieszę ;-)

witaj i kolejna osobka z mojego rocznika

Napisane przez allckarola

Jak to jest u Was z przybieraniem na wadze?? Póki co ja utrzymuje 56 kg i nic sie nie zmienia. Może trochę brzuszek sie zaokraglil co widzę tylko ja i mój mąż bo każdy mi mówi ze nic nie widać. Zależy mi na tym żeby przytyc jak najmniej ale to nie jest zależne ode mnie. Chyba każda z nas tak ma. Rozstepow tez sie boję dlatego zamówiłam już krem na rozstepy z elancyl ;-)

o ja też mam ten krem ale jeszcze nim sie nie zmaruję poczekam do3 miesiaca

Napisane przez WwikIi

Cześć Dziewczyny
Byłam wczoraj na wizycie i maleństwo ma już 2,42 cm, serduszko bije 167 ud/min , widziałam też zalążki rączek i nóżek. Wzięłam w końcu zwolnienie, bo ostatnie 3 tygodnie nie wychodziłam z łóżka i musiałam się urlopować. Chodziaż muszę powiedzieć, że jak odstawiłam luteinę parę dni temu to czuję się znacznie lepiej i mam nadzieję, że tak już zostanie.

Napisane przez agusiaDE

Hej mamuśki .
Od rana płaczę,płaczę, płaczę.
W poniedziałek miałam pierwsze usg, maluszek miał 0,5 cm i serduszko biło.
Dziś obudziłam się z uciskiem w podbrzuszu, myślałam ,że znów męczą mnie wzdęcia, ruszyłam do pracy i poczułam ,że krwawie Natychmiast do lekarza , przyjęta bez kolejki, usg i co ... ogromny pęcherz z krwią niedaleko mojego maleństwa , serduszko bije. Wszystko wyjaśni się po weekendzie. Nie wiadomo skąd się te cholerstwo wzięło , i jakie są szanse ,że w najbliższym czasie zniknie .Jedynie co mogę zrobić to prosić aby krew zniknęła( ginekolog powiedziała, może to potrwać kilka dni) a maluszek był silny i przetrwał .
Błagam ,żeby w poniedziałek wciąż widzieć serduszko i aby niebezpieczeństwo zniknęło

będzie dobrze trzymam kciuki

a ja dziś zaszałam na zakupach a to wszystko przez moją mamę a bo takie wyprzedaże i wogole i stało się...

kupiłam 4 body 2 podkoszukleczki i skarepetczki
takie to slodkie a usmiecha męża nie ziemski na widok tych malutkich rzeczy

[WwikIi]

Metamfetaminax mi ból piersi przeszedł na koniec 6 tygodnia, a pod koniec 7 nagle odeszły wszystkie inne objawy. Jak byłam wtedy u gin. to dla mojego świętego spokoju zrobiła mi usg przez brzuch i wszystko było ok. I po 2 dniach wróciły nudności, senność i pojawiła się wrażliwość na dźwięki i zapachy i tak zostało aż do 9 tygodnia. A teraz jedynie przesypiam pół dnia no i mam awersję pokarmową, ale nic poza tym. Wczoraj byłam na wizycie i wszystko było ok. Więc myślę, że nie ma co schizować, każda ciąża jest inna i objawy są różne. Ja znam osoby, które całą ciąże czuły się znakomicie bez żadnych dolegliwości poza bólem roznących piersi i mają zdrowe dzieciaki.

[Metamfetaminax]

Ja teraz właśnie jestem końcem 7 tygodnia i tak czasem jak ścisnę to sutki niby bolą a wczoraj jeszcze piersi bolały normalnie a dzisiaj o wiele mniej.
Zdziwiło mnie to,że nie mogłam zjeść mięsa/wędlin pod żadną postacią a dzisiaj bez problemu zjadłam na kolację.
I tak myślę,żeby iść tydzień przed planowaną wizytą,żeby uspokoić swoje zmartwienia,bo to na dobre mi nie wyjdzie na pewno. Ale wolę z siebie zrobić hipochondryczkę niż chodzić zdenerwowana jeszcze przez 11 dni... nie wiem co mam z tym fantem zrobić... Pocieszam się tym,że skoro biorę luteinę to ona dba,żeby maluch się dobrze rozwijał.

[Misstic]

A sa tu jeszcze dziewczyny ktore nie widzialy serduszka swojego maluszka? Ja jak bylam 24 stycznia to widzialam tylko pecherzyk a teraz mam wizyte na 11 lutego i zaczynam panikowac. Boje sie ze nic tam nie bedzie... wiem ze to nie zalezy juz od nas, co ma byc to bedzie ale jednak stres jest

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Misstic na pewno wszystko jest ok. Ja też mam wizytę 11 lutego i czekam na nią jak na szpilkach...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Ja byłam 23 stycznia i widziałam tylko zarodek 2mm i mi pani doktor powiedziała,że na serduszko jeszcze za wcześnie I też teraz jestem jak na szpilkach,co mi na zdrowie nie wychodzi

[BieniekI]

Napisane przez Metamfetaminax

Ja teraz właśnie jestem końcem 7 tygodnia i tak czasem jak ścisnę to sutki niby bolą a wczoraj jeszcze piersi bolały normalnie a dzisiaj o wiele mniej.
Zdziwiło mnie to,że nie mogłam zjeść mięsa/wędlin pod żadną postacią a dzisiaj bez problemu zjadłam na kolację.
I tak myślę,żeby iść tydzień przed planowaną wizytą,żeby uspokoić swoje zmartwienia,bo to na dobre mi nie wyjdzie na pewno. Ale wolę z siebie zrobić hipochondryczkę niż chodzić zdenerwowana jeszcze przez 11 dni... nie wiem co mam z tym fantem zrobić... Pocieszam się tym,że skoro biorę luteinę to ona dba,żeby maluch się dobrze rozwijał.

Będzie dobrze.Czuję to zdalnie!

[Metamfetaminax]

Mam wielką nadzieję,bo na niczym tak mi nie zależy,żeby tylko było dobrze

[nmartyna]

Dziewczyny nie stresujcie się, bo maluchom to nie pomaga!
Na pewno byście czuły, jakby coś było nie tak. Serduszko na pewno zobaczycie i usłyszycie, a uwierzcie mi, że jest to jeden z najpiękniejszych momentów w życiu.
Ja mam kolejną wizytę dopiero na początku marca, ale wierzę że wszystko będzie dobrze. Bede już w 13 tygodniu, więc już będzie spokojniej...

Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2

[Niestabilna]

Dzień dobry i witam nowe mamusie...
Ja jakos tak bez sil dzisiaj...
Wczoraj przed spaniem okolo 22 poszlam siusiu i na papierze różowo. .. potem troszkę krwi... wsadzilam progesteron i poszlam do Tz uspokoił mnie powiedzial poczekamy do rana i zdecydujemy dalej. .. okolo 4 obudzilam sie i poszlam sprawdzić. .. nic czysto tylko biala maz na papierze od tabletki. .. skoro to co wyszło bylo czyste to znaczy ze się uspokoiło. Wstalam rano i tez czysto. .. wsadzilam tabletke i paluszek tez czysty. Nie wiem co o tym sadzic. We wtorek wizyta:banghead:

Sent from my GT-I8190 using Wizaz Forum mobile app

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Niestabilna

Dzień dobry i witam nowe mamusie...
Ja jakos tak bez sil dzisiaj...
Wczoraj przed spaniem okolo 22 poszlam siusiu i na papierze różowo. .. potem troszkę krwi... wsadzilam progesteron i poszlam do Tz uspokoił mnie powiedzial poczekamy do rana i zdecydujemy dalej. .. okolo 4 obudzilam sie i poszlam sprawdzić. .. nic czysto tylko biala maz na papierze od tabletki. .. skoro to co wyszło bylo czyste to znaczy ze się uspokoiło. Wstalam rano i tez czysto. .. wsadzilam tabletke i paluszek tez czysty. Nie wiem co o tym sadzic. We wtorek wizyta:banghead:

Sent from my GT-I8190 using Wizaz Forum mobile app

Hmm... A gdybyś nie była w ciąży to kiedy byłby @? Może 'normalnie' powinnaś go teraz dostać i stąd to różowe plamienie? Czasem tak się zdarza.

Jak się niepokoisz to zadzwoń do lekarza i zapytaj, czy masz przyjść wcześniej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justyna_1202]

Napisane przez Metamfetaminax

Ja teraz właśnie jestem końcem 7 tygodnia i tak czasem jak ścisnę to sutki niby bolą a wczoraj jeszcze piersi bolały normalnie a dzisiaj o wiele mniej.
Zdziwiło mnie to,że nie mogłam zjeść mięsa/wędlin pod żadną postacią a dzisiaj bez problemu zjadłam na kolację.
I tak myślę,żeby iść tydzień przed planowaną wizytą,żeby uspokoić swoje zmartwienia,bo to na dobre mi nie wyjdzie na pewno. Ale wolę z siebie zrobić hipochondryczkę niż chodzić zdenerwowana jeszcze przez 11 dni... nie wiem co mam z tym fantem zrobić... Pocieszam się tym,że skoro biorę luteinę to ona dba,żeby maluch się dobrze rozwijał.

Doskonale cię rozumiem bo w zeszłym tygodniu miałam to samo. Kończył mi się właśnie 7 tydzień i wszystkie objawy ustały. Żadnych mdłości już nie miałam ani bólu piersi. Zadzwoniłam do pani doktor, powiedziała że niektóre kobiety tak mają. Ale że ja- niedowiarek- nie uwierzyłam. Byłam tak zestresowana że następnego dnia poszłam do niej prosząc żeby zrobiła usg. I dzidziuś cały i zdrowy, urósł od ostatniej wizyty i serduszko ładnie biło. Więc nie masz się czym martwić!
Ale jeśli miałabys to przepłacać nerwami to faktycznie poproś o wcześniejszą wizytę. Mi pani doktor powiedziała że lepiej że przyszłam bo taki duży stres nie jest wskazany, ja dosłownie nie mogłam myśleć o niczym innym a chwilami to się aż trzęslam że strachu! ale obiecałam sobie że już nie będę taka panikara!

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

A ja się staram nie panikować nadmiernie... Nie do końca mi to wychodzi, bo cały czas myślę, czy aby na pewno wszystko jest ok. Ale z drugiej strony myślę, że jakby coś było źle, to miałabym jakiś sygnał, że jest nie tak... Sama już głupieję, a czasu do wizyty nie przyspieszę, bo mój lekarz przyjmuje we wtorek i piątek tylko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[etusiaaa]

a ja z racji wolnej soboty przesadziła sobie kwiaty na balkon do duzych doniczek
zrobiłam zapiekankę makaronową z szynką i pieczarkami normalnie pycha... takk sobie pojadłam że szok :P

także dzis mialam powera a teraz chwilka na komputerek a potem biore sie za sprzatnie