20+ cz. II

[Vibeska]

dostałam grzejnik
I od razu cieplej
U mnie w robocie wszyscy są pociągający, tzn. zakatarzeni, zasmarkani itp

Sezon przeziębieniowo - grypowy w tym roku szybko się zaczął, a w TV już widać same reklamy lekarstw.

Ps. Oglądałyście wczoraj nowy serial z Małaszyńskim ??
Na TVN - nie "Twarzą w twarz" ?
Faaajny [Małaszyński oczywiście]

[Ines1985]

Napisane przez sweetpinky

Ines jakby Navi tą trasą jechała 170 km to by ją poprostu przefrunęła dół na dole to by nawet kołami drogi nie dotknęła, no ale cóż lada moment oddadzą do użytku i wtedy do Warszawy będzie się jechać pół godzinki

Albo w koleinach puscilaby kierownice i ta siła rozpędu by ją poprowadzila przez całą drogę

Juz sie nie moge doczekac kiedy skończą te remonty i bedzie można podziwiać ich efekt... Tym kawałkiem ekspresowej przy Białobrzegach jedzie się bosko... Ale co z tego skoro to tylko kilka kilometrów... Śmiechu warte!
No i niestety, tego fragmentu z koszmarnymi koleinami nie remontują . Nie orientujesz się czy mają zamiar? Ja tam ostatnio zjechałam na pobocze żeby komuś ułatwić wyprzedzanie i po prostu utknełam na kilkanaście kilometrów bo był taki "próg" że aż strach było przez niego przejeżdżać.

[navi]

hehehehe no, jak tylko pol godzinki sie bedzie jechalo, to wpadam

misiaczku jest pelno pierdołek osiemnastkowych, glownie to wiek gdzie wiecej mozna, jesli rozumiesz o co mi chodzi sex, drugs..

[xal]

Napisane przez navi

oj Ines
teraz mi beda dokuczac cholery no... wam cos powiedziec

Jak byłam w klasie maturalnej, prawko miałam niecałe pół roku chyba, jeździłam co tydzień do Katowic z Bielska na kurs przygotowawczy do egzaminu na uczelnię. Zawsze jeździłam z tatą (on odwiedzał babcię w tym czasie) a raz pojechałam sama, bo on coś wcześniej załatwiał i mieliśmy się spotkać u babci. Zadzwonił przed moim wyjazdem z domu więc wiedział o której wyjeżdżam. Zawsze tą trasę robiliśmy w ok 1h, bo rondo katowickie było do przebycia, a ja wtedy depnęłam 120-130 bywało czasami, nie to co Twoje 170, ale jak na polskie drogi w remoncie ... i miałam szlaban na miesiąc samej jeździć samochodem, bo pościgałam się z jakimś sejczkiem i trasa była w 40 minut, niecałe.
Jaki wykład dostałam o koleinach, o naszym małym samochodziku, 110 granica przeżycia i o moim braku doświadczenia w prowadzeniu samochodów.

[misiaczekdid]

Navi ja wiem, ale to kuzyn... A jego rodzice trochę konserwatywni... Nie chcę żeby na mnie dziwnie potem patrzyli

[navi]

Napisane przez xal

Jak byłam w klasie maturalnej, prawko miałam niecałe pół roku chyba, jeździłam co tydzień do Katowic z Bielska na kurs przygotowawczy do egzaminu na uczelnię. Zawsze jeździłam z tatą (on odwiedzał babcię w tym czasie) a raz pojechałam sama, bo on coś wcześniej załatwiał i mieliśmy się spotkać u babci. Zadzwonił przed moim wyjazdem z domu więc wiedział o której wyjeżdżam. Zawsze tą trasę robiliśmy w ok 1h, bo rondo katowickie było do przebycia, a ja wtedy depnęłam 120-130 bywało czasami, nie to co Twoje 170, ale jak na polskie drogi w remoncie ... i miałam szlaban na miesiąc samej jeździć samochodem, bo pościgałam się z jakimś sejczkiem i trasa była w 40 minut, niecałe.
Jaki wykład dostałam o koleinach, o naszym małym samochodziku, 110 granica przeżycia i o moim braku doświadczenia w prowadzeniu samochodów.

no wiesz ja prawo jazdy tez mam od pol roku i raczej niewielkie doswiadczenie ale jechalam u boku szefa, takze czulam sie bezpiecznie
myslalam ze on mnie bedzie lał po głowie, ze za szybko jezdze (po mamie mam ), a on mi kazal ciagle gazu dodawac
ale wiedzial gdzie mozna poszarzowac, a gdzie trzeba uwazac
to bylo bardzo pouczajace 250km

Edit:
misiaczku, ahhh rozumiem...
czyli chlopak... no a czyms sie interesuje? moze cos takiego typowo meskiego, mam na mysli jakies modele, albo scyzoryk, albo cos w tym stylu

[Vibeska]

A ja jestem w trakcie zdawania prawka
Mam nadzieję że zdam w październiku mam egzamin....
Będziecie trzymać za mnie?
Mam nadzieję że niedługo wszystkie drogi będą moje

[misiaczekdid]

Napisane przez navi

no wiesz ja prawo jazdy tez mam od pol roku i raczej niewielkie doswiadczenie ale jechalam u boku szefa, takze czulam sie bezpiecznie
myslalam ze on mnie bedzie lał po głowie, ze za szybko jezdze (po mamie mam ), a on mi kazal ciagle gazu dodawac
ale wiedzial gdzie mozna poszarzowac, a gdzie trzeba uwazac
to bylo bardzo pouczajace 250km

Edit:
misiaczku, ahhh rozumiem...
czyli chlopak... no a czyms sie interesuje? moze cos takiego typowo meskiego, mam na mysli jakies modele, albo scyzoryk, albo cos w tym stylu

No właśnie chłopak, a jakiś dziwny... Interesuje się siatkówką (gra w jakimś klubie młodzieżowym) i wygląda na to, że tylko tym
Myślałam, że są jakieś książki na ten temat i nawet znalazłam dwie "Historia siatkówki. Mistrzostwa Europy" i "Historia siatkówki. Mistrzostwa świata", ale jakość książek nie jest najlepsza chyba Są w miękkiej oprawie. Pomyślałam, że może jakiś album o samochodach by mu się spodobał, ale nie wiem...

[aneczka_1984]

No ba Vibeska, oczywiście, że będziemy trzymać kciuki.

Navi ładnie ładnie Ty piracie jeden

Sweet a pisałaś, że się siatką interesuje. To może coś w tym klimacie?? Albo tak jak Navi pisała scyzoryk. Albo fajna koszulka czy bluza.

[Ines1985]

Napisane przez navi

no wiesz ja prawo jazdy tez mam od pol roku i raczej niewielkie doswiadczenie ale jechalam u boku szefa, takze czulam sie bezpiecznie
myslalam ze on mnie bedzie lał po głowie, ze za szybko jezdze (po mamie mam ), a on mi kazal ciagle gazu dodawac
ale wiedzial gdzie mozna poszarzowac, a gdzie trzeba uwazac
to bylo bardzo pouczajace 250km

Ja jednak jestem zdania, że na drodze zdarza się mnóstwo sytuacji, których nijak nie da się przewidzieć. Nawet na pozór bezpieczne miejsce może okazać się nieprzyjazne kiedy na drodze pojawi się jakiś nieodpowiedzialny idiota, albo człowiek który np. zasłabnie za kierownicą.
Ja nie jeżdze w trasę zbyt często, ale miałam już dużo sytuacji kiedy ktoś mi jechał na czołówkę i przyszło mi się zastanawiać "zdąży zjechać czy nie". Kilka razy sama musiałam zjeżdżać na pobocze co czasami bywa bardzo niebezpieczne (kiedy np. nie ma wyznaczonego pobocza).
Nie znam tej trasy do Łodzi, możliwe że tam cały czas jest droga z co najmniej dwoma pasami i przeciwne kierunki oddzielone są pasem zieleni. Wtedy faktycznie nie jest aż tak niebezpiecznie, bo odchodzą te wszystkie niebezpieczenstwa związane z wyprzedzaniem.
No i nie bez powodu na takich drogach dopuszczalna prędkość to jest "AŻ" 100 km/h

[navi]

Napisane przez Vibeska

A ja jestem w trakcie zdawania prawka
Mam nadzieję że zdam w październiku mam egzamin....
Będziecie trzymać za mnie?
Mam nadzieję że niedługo wszystkie drogi będą moje

no jasne, ze bedziemy!!!!!!!!!!

Napisane przez misiaczekdid

No właśnie chłopak, a jakiś dziwny... Interesuje się siatkówką (gra w jakimś klubie młodzieżowym) i wygląda na to, że tylko tym
Myślałam, że są jakieś książki na ten temat i nawet znalazłam dwie "Historia siatkówki. Mistrzostwa Europy" i "Historia siatkówki. Mistrzostwa świata", ale jakość książek nie jest najlepsza chyba Są w miękkiej oprawie. Pomyślałam, że może jakiś album o samochodach by mu się spodobał, ale nie wiem...

hmm to faktycznie ciezka sprawa
to moze cos bardziej uniwersalnego...
no sama nie wiem

[Ines1985]

Aaaa, Vibeska, jak na moderatorkę AutoMarianny przystało - zapraszam Cię na nasze podforum do wątku egzaminacyjnego. Tam trzymamy kciuki za wszystkie zdające

[misiaczekdid]

Napisane przez navi

hmm to faktycznie ciezka sprawa
to moze cos bardziej uniwersalnego...
no sama nie wiem

No właśnie, tylko co?
stojak na cd?
jakieś cd?
książka?
mata dance dance revolution?
Piłka do siatki?

No bo co może być w klimacie siatkówki? Najlepsze byłyby bilety na jakiś mecz ale nie wiem czy mogę mu coś takiego sprawić (koszty dojazdu, etc przeszłyby na rodziców, więc chyba nie wypada dawać takiego prezentu)

[Vibeska]

A może dać mu kasę niech kupi sobie co chce ??
;] pójście na łatwiznę wiem

[aneczka_1984]

A ile chcesz przeznaczyć? Dziś na allegro rzuciła mi się w oczy tarcza do darta Ja bym chciała taką

Sama lubię siatkę baardzo, ale książka o tym to średnio jakoś....

[navi]

Napisane przez Ines1985

Ja jednak jestem zdania, że na drodze zdarza się mnóstwo sytuacji, których nijak nie da się przewidzieć. Nawet na pozór bezpieczne miejsce może okazać się nieprzyjazne kiedy na drodze pojawi się jakiś nieodpowiedzialny idiota, albo człowiek który np. zasłabnie za kierownicą.
Ja nie jeżdze w trasę zbyt często, ale miałam już dużo sytuacji kiedy ktoś mi jechał na czołówkę i przyszło mi się zastanawiać "zdąży zjechać czy nie". Kilka razy sama musiałam zjeżdżać na pobocze co czasami bywa bardzo niebezpieczne (kiedy np. nie ma wyznaczonego pobocza).
Nie znam tej trasy do Łodzi, możliwe że tam cały czas jest droga z co najmniej dwoma pasami i przeciwne kierunki oddzielone są pasem zieleni. Wtedy faktycznie nie jest aż tak niebezpiecznie, bo odchodzą te wszystkie niebezpieczenstwa związane z wyprzedzaniem.
No i nie bez powodu na takich drogach dopuszczalna prędkość to jest "AŻ" 100 km/h

ta droga jest calkiem ok, oczywiscie sa fragmenty zwezane itd, bo to by nie byla Polska , ale ja nie rozwijalam takiej predkosci na jednokierunkowej drozce, gdzie sie wyprzedzaja na trzeciego
byl kawal prostej drogi, nikt nie jechal, to co se mialam zalowac

[misiaczekdid]

No w sumie to nie wiem ile na to przeznaczyć... Nawet nie wiem ile powinnam mu dać "w kopercie". Poza tym kasę daje już mój brat i rodzice... Chciałam coś wymyślić, ale chyba faktycznie będzie ciężko...

Kumpela radziła jakieś odlotowe kieliszki - jakieś z zabawnymi nadrukami, widziałam takie w Hali targowej - są np kieliszki, kufle z fajnymi figurkami i podpisami...

[sweetpinky]

A ja, ze względu, że to 18-stka kupiłabym książkę Kamasutry a co z jakąś fajną, śmieszną dedykacją. Chłopaki w tym wieku to się właśnie tylko seksem interesują
Kiedyś jak byłam na 18-stce to koledzy tego chłopaka kupili mu atlas słoni bo ten chłopak strasznie wielki i gruby a do tego stringi męskie z trąbą, wiesz jak się cieszył?jak szczerbaty na suchary i powiedział, że to najlepszy prezent

[slodka_babeczka]

witam w to deszczowe przedpoludnie wszystkie spamowiczki

[aneczka_1984]

My to zawsze na osiemnastki kupowaliśmy ze znajomymi sobie prezenty w sex-shopach. No ale rozummiem, że to kuzyn....

No to najlepiej jak to będzie kasa+drobiazg.Albo sama kasa.

[misiaczekdid]

Napisane przez sweetpinky

A ja, ze względu, że to 18-stka kupiłabym książkę Kamasutry a co z jakąś fajną, śmieszną dedykacją. Chłopaki w tym wieku to się właśnie tylko seksem interesują
Kiedyś jak byłam na 18-stce to koledzy tego chłopaka kupili mu atlas słoni bo ten chłopak strasznie wielki i gruby a do tego stringi męskie z trąbą, wiesz jak się cieszył?jak szczerbaty na suchary i powiedział, że to najlepszy prezent

No właśnie wczoraj z TŻ przerzuciliśmy kilka Kamasutr - znaleźliśmy jedną taką z ilustracjami w stylu hinduskim - ładne wydanie i rysunki "małopornograficzne". Tylko problem w tym, że nie wiem czy któryś z jego znajomych mu tego nie kupi, bo to dość częsty osiemnastkowy prezent...

EdiT: A tej kaski to ile powinnam dać?

[navi]

Napisane przez misiaczekdid

Kumpela radziła jakieś odlotowe kieliszki - jakieś z zabawnymi nadrukami, widziałam takie w Hali targowej - są np kieliszki, kufle z fajnymi figurkami i podpisami...

to nie glupie
taki kufel z cyckami na przyklad

Napisane przez sweetpinky

A ja, ze względu, że to 18-stka kupiłabym książkę Kamasutry a co z jakąś fajną, śmieszną dedykacją. Chłopaki w tym wieku to się właśnie tylko seksem interesują
Kiedyś jak byłam na 18-stce to koledzy tego chłopaka kupili mu atlas słoni bo ten chłopak strasznie wielki i gruby a do tego stringi męskie z trąbą, wiesz jak się cieszył?jak szczerbaty na suchary i powiedział, że to najlepszy prezent

to musial miec duzy dystans do swojej tuszy
no no, stringi meskie z traba dobra rzecz

Napisane przez slodka_babeczka

witam w to deszczowe przedpoludnie wszystkie spamowiczki

hej słodka. kolejna slodka w naszym gronie

[Ines1985]

Napisane przez misiaczekdid

No właśnie wczoraj z TŻ przerzuciliśmy kilka Kamasutr - znaleźliśmy jedną taką z ilustracjami w stylu hinduskim - ładne wydanie i rysunki "małopornograficzne". Tylko problem w tym, że nie wiem czy któryś z jego znajomych mu tego nie kupi, bo to dość częsty osiemnastkowy prezent...

EdiT: A tej kaski to ile powinnam dać?

Ja myślę, że ta kamasutra to jest niezły pomysł i nie powinnaś się martwić, że ktoś mu to kupi. Tak może być z każdym prezentem.
Jeśli ktoś też wpadnie na taki pomysł - trudno, będzie miał dwie takie książki. Wyszkoli się chłopak

[misiaczekdid]

Podjadę chyba jeszcze z TŻ obejrzeć te kufle, a jak nic nie znajdę to chyba faktycznie kupię mu tą kamasutrę, a co niech się uczy

[slodka_babeczka]

widze ze rozpisujecie sie na temat prezentow na 18-stke, wiec moze i ja sie wypowiem na ten temat mysle ze nie bedziecie miec nic przeciwko.

Jakas smieszna rzecz dla chlopaka wydaje mi sie jak najbardziej na miejscu (np ta kamasutra czy smieszne stringi, kiedys widzialam prezerwatywy w pudelku oszklonym a na gorze bylo napisane w razie potrzeby zbic szybke czy cos takiego) + jesli to kuzyn jakas kasa

[navi]

Napisane przez slodka_babeczka

widze ze rozpisujecie sie na temat prezentow na 18-stke, wiec moze i ja sie wypowiem na ten temat mysle ze nie bedziecie miec nic przeciwko.

Jakas smieszna rzecz dla chlopaka wydaje mi sie jak najbardziej na miejscu (np ta kamasutra czy smieszne stringi, kiedys widzialam prezerwatywy w pudelku oszklonym a na gorze bylo napisane w razie potrzeby zbic szybke czy cos takiego) + jesli to kuzyn jakas kasa

nie krepuj sie i wypowiadaj na jaki temat chcesz

no no, takie smieszne rzeczy sa fajne, pelno tego w centrach handlowych

[misiaczekdid]

Koledze daliśmy kiedyś drzewko - własnoręcznie zrobione: do klocka z brzozy przymocowana była taka rozłożysta gałąź imitująca drzewko, a na gałęziach zamocowaliśmy czerwonymi kokardkami 18 prezerwatyw. Świetnie wyglądało... Zresztą po 6 latach dalej stoi i kolegi na półce (tylko się śmiejemy, żeby teraz już prezerwatyw nie zrywał )

[slodka_babeczka]

Napisane przez misiaczekdid

Koledze daliśmy kiedyś drzewko - własnoręcznie zrobione: do klocka z brzozy przymocowana była taka rozłożysta gałąź imitująca drzewko, a na gałęziach zamocowaliśmy czerwonymi kokardkami 18 prezerwatyw. Świetnie wyglądało... Zresztą po 6 latach dalej stoi i kolegi na półce (tylko się śmiejemy, żeby teraz już prezerwatyw nie zrywał )

naprawde mieliscie swietny pomysl, gratuluje kreatywnosci

[navi]

hehehe no lepiej nie, bo juz moze nie byc bezpiecznie
fajny pomysl

[misiaczekdid]

A pewnie Tylko, że wtedy znaliśmy się jak łyse konie i wiedzieliśmy jakie mamy poczucia humoru, etc... A kuzyn trochę bucowaty mi się wydaje...