Pomoc w wyborze perfum dla kobiety (WĄTEK ZBIORCZY)

[demonik]

Napisane przez kompleksowy

Kijanka - masz rację prezent to prezent. W tym przypadku jednak trwałość zapachu z testera skłania mnie do przemyślenia takiego zakupu.
Będzie ładnie zapakowany.Najważniejsze aby zapach się spodobał i ładnie pachniał na skórze.

Nie mam pojęcia, skąd wziął się mit, że testery są trwalsze . Spotykam się z tym jednak dość często, a jest to wierutna bzdura.

Jeżeli chcesz zaoszczędzić te parę złotych, to kup tester (choć uważam, że na prezent raczej nie wypada, nawet dla bliskiej osoby), natomiast jakość perfum w zafoliowanym kartoniku i testerów jest taka sama. Czasem flakon testeru ma inny kształt, czasem nie ma korka, ale sam zapach jest identyczny (chyba, że ktoś testuje wodę perfumowaną, czyli edp, a później kupuje wodę toaletową, czyli edt - wtedy mogą być różnice w trwałości, a nawet w samej kompozycji).

Prawda jest taka, że testery powinniśmy wąchać w perfumeriach, gdyż nie są one przeznaczone do sprzedaży, ale często nie ma ich tam wcale lub stoją resztki zepsutych, starych perfum .

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez demonik

Nie mam pojęcia, skąd wziął się mit, że testery są trwalsze . Spotykam się z tym jednak dość często, a jest to wierutna bzdura.

Jeżeli chcesz zaoszczędzić te parę złotych, to kup tester (choć uważam, że na prezent raczej nie wypada, nawet dla bliskiej osoby), natomiast jakość perfum w zafoliowanym kartoniku i testerów jest taka sama. Czasem flakon testeru ma inny kształt, czasem nie ma korka, ale sam zapach jest identyczny (chyba, że ktoś testuje wodę perfumowaną, czyli edp, a później kupuje wodę toaletową, czyli edt - wtedy mogą być różnice w trwałości, a nawet w samej kompozycji).

Prawda jest taka, że testery powinniśmy wąchać w perfumeriach, gdyż nie są one przeznaczone do sprzedaży, ale często nie ma ich tam wcale lub stoją resztki zepsutych, starych perfum .

Kompleksiu, słuchaj się naszej Demonik.! Ona wie, co mówi. Wyobraź sobie, jak kobitka zrywa zapalczywie folię z kartonika, potem niecierpliwie otwiera kartonik...., by wreszcie poczuć aromat złocistego eliksiu, jakim jest Dolce Vita. To będzie cała ceremonia, nie pozbawiaj jej tego! Wiem coś o tym, też jestem kobietą. Zamiast oszczędzać 10-tkę, raczej dorzuć jeszcze na szwajcarską czekoladę Lind ( tak to się chyba piszę) taką gorzko-pomarańczową. Moja ulubiona, a jak pięknie pachnie, pamiętaj dobrego nigdy za wiele.

No powiedzcie dziewczyny, czyż nie mam racji?!

[lalesia]

Napisane przez kijanka

Kompleksiu, słuchaj się naszej Demonik.! Ona wie, co mówi. Wyobraź sobie, jak kobitka zrywa zapalczywie folię z kartonika, potem niecierpliwie otwiera kartonik...., by wreszcie poczuć aromat złocistego eliksiu, jakim jest Dolce Vita. To będzie cała ceremonia, nie pozbawiaj jej tego! Wiem coś o tym, też jestem kobietą. Zamiast oszczędzać 10-tkę, raczej dorzuć jeszcze na szwajcarską czekoladę Lind ( tak to się chyba piszę) taką gorzko-pomarańczową. Moja ulubiona, a jak pięknie pachnie, pamiętaj dobrego nigdy za wiele.

No powiedzcie dziewczyny, czyż nie mam racji?!

na pewno tak bedzie bardziej romantycznie

[lalesia]

Napisane przez demonik

Prawda jest taka, że testery powinniśmy wąchać w perfumeriach, gdyż nie są one przeznaczone do sprzedaży, ale często nie ma ich tam wcale lub stoją resztki zepsutych, starych perfum .

Ale wtedy nie moznaby bylo kupic ich na allegro po okazyjnej cenie

[twister_male]

Dolce Vita, jest idealna dla osob po 30. Taka dostojna, zyciowa. Zamierzam go kupic mamie na imininki Poelcam

[ETERNITY]

Napisane przez lilianaX

Dzięki! Niestety jestem z Poznania, więc pecha mam okrutnego, Quality u nas nie ma . No ale idzie jesien, czas pomyśleć o czymś rozgrzewającym

A ja jestem z WrocławiaI wcale nie miałam problemów z poznaniem tych zapachówWystarczy napisać maila do tej perfumerii-można zamówić 5 dowolnych próbek za 20 zł(w tym koszty przesyłki).Ja do tej pory zamawiałam 3 razy.Poznałam ok 50 różnych zapachów.I poznałam mnóstwo nowych miłości.Na razie w Quality zamówiłam jeden pełnowymiarowy flakon:Ombre Rose Brosseau.Cudowna pudrowa róża.Wszystko za pośrednictwem poczty.Teraz marzę o kolejnych flakonach
Napisz więc do nich.Zapytaj o próbki.Jestem pewna, że Ci nie odmówiąA gwarantuję, że naprawdę warto poznać zapachy niszowe.To nie są perfumy-to dzieła sztuki, w które ich twórcy włożyli swoje serce,fascynacje i marzenia..

[Eenax]

Napisane przez demonik

Prawda jest taka, że testery powinniśmy wąchać w perfumeriach, gdyż nie są one przeznaczone do sprzedaży, ale często nie ma ich tam wcale lub stoją resztki zepsutych, starych perfum .

1. No fakt ze pownno sie wąchac w perfumeri.
2. Fajnie jest kupic tanio tester na allegro
3. Czasami producenci są bardzo chojni i dodaja duzop testerów. Niektóre firmy dodaja tester do kazdych 10 kupionych duzych flakonów tak ze pewnego razu, kolega miał 7 czy 8 testerów do jednego zapachu a zapach bedąc na topie nie był nawet czasem sprawdzany jak pachnie a brany tylko ze było modny. Wiec z pozostałymi 7 trzeba było coż zrobić.
4. Stare testery w perfumeriach zdazają sie przy mało popularnych zapachach. Czasem jest tak ze jakiś zapach zchodzi 30 flaszek tygodbniowo ale śatez takie nie ida wcale lub 1-2 flaszki na rok.
5. testery służą do testowania zapachu a nie obsikiwania sie nimi globalnie w duzych ilosciach. Przykładem był fakt ze nawet miła pani z Sephory zareagowała jak pewien "dresik" zaczał sie psikac testerem. Zareagowała jak pan oddawał na siebie około 40 psika (a pewnie oddał by wiecej). To ja sie nie dziwie ze nie ma poźniej testerów. TE 40 psików to ponad 5 ml ( w jednych psikaczach to jest 4-5 w innych nawet 9-10ml). a jak takich osób przyjdzie kilka to po testerze w ciagu 2-3 dni nic nie zostanie.

[demonik]

Napisane przez lalesia

Ale wtedy nie moznaby bylo kupic ich na allegro po okazyjnej cenie

Wiesz Lalesiu , wolałabym dorzucić te 10 czy 20 zł za zakup na Allegro i nie kupować przysłowiowego kota w worku. Świeże (!) testery powinny stać w perfumeriach, żebyśmy mogli się z danym zapachem zapoznać.

Napisane przez Eenax

4. Stare testery w perfumeriach zdazają sie przy mało popularnych zapachach. Czasem jest tak ze jakiś zapach zchodzi 30 flaszek tygodbniowo ale śatez takie nie ida wcale lub 1-2 flaszki na rok.

Nie dalej jak wczoraj próbowałam zaznajomić się z True Star TH za pomocą testera stojącego w Douglasie. Rozlatująca się, sklejona taśmą klejącą butelka ze śmierdzącą, zepsutą zawartością.

W tym samym Douglasie stoi zepsuta stara Mania Armaniego i do niedawna był jeszcze cuchnący Cristobal. Testery dwóch niezwykłych zapachów, które mają na naszym forum wielu wielbicieli. Niewprawiony nos, po powąchaniu zepsutych testerów, wyda osąd, że to są potworne śmierdzidła, a my mamy... hmm... dość osobliwy gust .

Napisane przez Eenax

5. testery służą do testowania zapachu a nie obsikiwania sie nimi globalnie w duzych ilosciach. Przykładem był fakt ze nawet miła pani z Sephory zareagowała jak pewien "dresik" zaczał sie psikac testerem. Zareagowała jak pan oddawał na siebie około 40 psika (a pewnie oddał by wiecej).

Ja całkiem niedawno widziałam w Sephorze zlewającego się od stóp do głów bodajże 5 różnymi zapachami ochroniarza... Roześmiałam mu się w twarz .

[lalesia]

Napisane przez demonik

Nie dalej jak wczoraj próbowałam zaznajomić się z True Star TH za pomocą testera stojącego w Douglasie. Rozlatująca się, sklejona taśmą klejącą butelka ze śmierdzącą, zepsutą zawartością.

to cos z tymi true star jest nie tak, bo ja tez probowalam go obwachac juz w 2 perfumeriach i oba mialy rozwalony aplikator (jeden poklejony tasma, drugi polamany i sie z niego lało) a w dodatku oba smierdzialy jakos tak nieswiezo. Moze ten zapach sie szybko przeterminowywuje (ale slowo )

[E]

Z wymienionych zapachów żaden, niestety, mi się nie podoba
Kompleksowy, mam pytanie: czy wiesz na pewno, że Twoja Ukochana pragnie któregoś z wymienionych przez Ciebie zapachów?

Wiesz, jest tyle ciekawych i mniej popularnych

Kijanko, pomysł z czekoladą Lindt jest słodki Ja bym wybrała t z koniakiem

[lorelei]

Ja Dolce Vita po prostu nie trawię . Mam 30 ml ale stoi i się kurzy. Właśnie nietrafiony prezent .Zapach ten bardzo mnie drażni, czuję tam anyżek którego nie lubie. Chyba mam jakis inny nos, bo słonecznych, relaksujących nut tam nie czuję. Dla mnie zapach dla starszej pani. Nigdy nie użyłabym go w ciągu dnia.

Do Light Blue też nie potrafię się przekonać - słodzio-śmierdziuch .

Myślę że Sensi byłby najbezpieczniejszy. Jest może mało oryginalny, ale przez to dość wszechstronny- można użyć do pracy i na wieczór.

A właśnie dlaczego akurat te trzy zapachy?
Nie możesz się wybrać z partnerką do jakiejś perfumeri i 'wybadac' co jej się podoba? Ja tak zawsze robiłam z TŻ .

Życzę udanych zakupów.

[Kasiulka22]

Napisane przez demonik

Nie dalej jak wczoraj próbowałam zaznajomić się z True Star TH za pomocą testera stojącego w Douglasie. Rozlatująca się, sklejona taśmą klejącą butelka ze śmierdzącą, zepsutą zawartością.

Polecam odszukać gdzieś dobry tester True Star to jeden z moich ulubionych świeżuchów

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez E

Kijanko, pomysł z czekoladą Lindt jest słodki Ja bym wybrała t z koniakiem

E, a niby, dlaczego dziewczyna miałaby się pocieszyć namiastką?! Koniaczek swoją drogą, taki np. Hennessy, lub Camus, albo iść na całość i Remy Martin Louis XIII, a co.. niech wie, że chłopina ma gest

[lilianaX]

Z tych trzech zapachów optowałabym za Light Blue lub Sensi. Light Blue to młody, świeży zapach, jego rzekoma ogromna popularność to fakt wirtualny A Sensi jest niezwykle subtelny i elegancki.
I nie kupuj testera na miłośc boską - jakby facet dał mi tester w prezencie pomyślałabym, że buchnął go z perfumerii

[Eenax]

LB poza wirtualem ma tez real.
Codziennie musze go wachac w kazdym srodku komunikacji którym jade i połowa moich kolezanek go uzywa. W pracy tez sie kobiety tym psikają A mnie juz mdli. Gdzie sie nie obejrze to czuje to nieszczesne LB lub Lacosta Tuch of Pink (na lacoste to juz mam mdłosci).
Chyba poł miasta pachnie LB drugie poł Lacoste i 0,1% czymś innym.

[d'ou vient le vent]

Poszukuję jakiegoś niebanalnego zapachu na tę jesień - niekoniecznie taki tylko do pracy ( a najlepiej takie przede wszystkim nie do pracy). Baiser du dragon i Femenite du bois mam i lubie tego typu zapachy - moze czas na odmianę? Myślałam o czymś w stylu Cashmere mist DKNY albo Crystal Noir Versace... hmmm sama nie wiem.
Aha -jakie ceny są w warszawskiej Mariennaud?

Nat

[homyk]

Ja ostatnio zakochałam się w Crystal Noir i też jesienią planuję ich zakup. Bardzo lubię tego typu zapachy - wyraziste i mocne kwiaty, troche dymu, duszności, słodkości i wytrawności

[E]

WSZELKI DUCH... Czy mnie oczy nie mylą???

W drzewnych klimatach - np. Mauboussin, Madness Choparda Lekko drzewne, lecz w kompletnie innym stylu - Rykiel pomarańczowy sweterek (ja czuję jakby igły sosnowe - oczywiście nie przez cały czas )

Koniecznie tylko drzewka? Przyprawowe mogą być?

[d'ou vient le vent]

Dobrze widzisz E
Nie bylo mnie dosc dlugo.

No chyba jednak wole drzewne i inne "niejadalne" zapachy. Żadnej czekolady, pierniczkow itd. Myślałam o Dune albo Eau De Marvellies ale tego ostatniego niestety nie trawie (na sobie). Nu YSL mam i okrutnie mi sie przejadlo (tymianek/majeranek...). Nie wiem czy ja juz sie jakas wybredna zrobilam ale wiekszosc zapachow pachnie mi prawie identycznie.
dzieki za wszelkie sugestie

Nat

[joasiak1]

Na mnie Dune jesienią i zimą, kiedy temperatura spada, nie czuć nic a nic:-(

Z twoim opisem skojarzyło mi się Zen Shiseido - mocno drzewny i absolutnie niejadalny.

A może jakieś kadzidełko jak w Scent lub Scent Intense...?

I jeszcze Tendre Poison przychodzi mi do głowy, ale on nie jest drzewny.

[PolaH]

Zdecydowanie poleciłabym Ci Dune - wprost wymarzone na jesień
Jeśli chodzi o Crystal Noir, to odkryłam te perfumy wczesną wiosną, są piękne! Używam je jednak głównie na wieczór, kojarzą mi sie właśnie tak wieczorowo i "wyjściowo".

Z "niejadalnych" jesienno-zimowych perfum wybrałabym jeszcze Poeme (bosko rozwijają się w chłodne dni, należy jedynie uważać podczas aplikacji - okrutnie mocne), no i jeszcze Allure - klasyka

[lilianaX]

Napisane przez ETERNITY

A ja jestem z WrocławiaI wcale nie miałam problemów z poznaniem tych zapachówWystarczy napisać maila do tej perfumerii-można zamówić 5 dowolnych próbek za 20 zł(w tym koszty przesyłki).Ja do tej pory zamawiałam 3 razy.Poznałam ok 50 różnych zapachów.I poznałam mnóstwo nowych miłości.Na razie w Quality zamówiłam jeden pełnowymiarowy flakon:Ombre Rose Brosseau.Cudowna pudrowa róża.Wszystko za pośrednictwem poczty.Teraz marzę o kolejnych flakonach
Napisz więc do nich.Zapytaj o próbki.Jestem pewna, że Ci nie odmówiąA gwarantuję, że naprawdę warto poznać zapachy niszowe.To nie są perfumy-to dzieła sztuki, w które ich twórcy włożyli swoje serce,fascynacje i marzenia..

Dzięki kochana! Oferta cenowo niezwykle atrakcyjna, napewno skorzystam

[lalesia]

Napisane przez joasiak1

Na mnie Dune jesienią i zimą, kiedy temperatura spada, nie czuć nic a nic:-(

Z twoim opisem skojarzyło mi się Zen Shiseido - mocno drzewny i absolutnie niejadalny.

A może jakieś kadzidełko jak w Scent lub Scent Intense...?

I jeszcze Tendre Poison przychodzi mi do głowy, ale on nie jest drzewny.

Joasiak ma racje, zupelnie zapomnialam ostatnio o zapachu Zen Shiseido, a to faktycznie przepiekny, jesienno-zimowy zapach nie jest przeslodzony, ale jednak slodycz wyczuwalna polaczona z jakas przyprawowa pikanteria, no i piekna wanilia w tle coprawda raczej do drzewnej kategorii bym nie zaliczyla, ale moze na innej skorze wychodza z niego takie wlansnie nuty. cudny zapach, nawet na mnie stosunoko trwaly, co jest prawdziwa zadkoscia

[RainDog]

Moim ostatnim jesiennym odkryciem jest Anglomania Vivienne Westwood. Ambrowo-przyprawowa, ciepła, otuląjaca, ale wystawiająca też pikantne pazurki - dla mnie idealna zarówno na złotą polską jesień i powinna sprawdzić się także w listopadowe chłody.

[afternoon]

A ja od dzisiaj jestem szczęśliwą posiadaczką Wytęsknionej Glorii Cacharela i uważam, że to idealny zapach na jesień i zimę.
Poza tym... Bardzo jesiennie kojarzy mi si J' adore Diora, Pure Wish Chopard i Addict Diora.

[Babygia]

Ja kupilam sobie wlasnie w USA Tutti Dolci-Apple Torta-cudowny ,jesienny zapach,pachnie cudownie szarlotka mojej babuni!Cudowne wspomnienia z dziecinstwa...

[Lulu Mortese]

No właśnie,kompletnie nie znam się na perfumach,a chciałabym kupic sobie jakieś porządne,odpowiadające mojej osobowości.Od razu odpadają zapachy kwiatowe.Jestem osobą dość błyskotliwą i inteligentną,ale niezbyt śmiałą.Podoba mi się tajemniczość,sekretnosć i w życiu i w zapachach.Lubie kolory zimne,przede wszystkim czerń oraz szmaragdową zieleń i zgaszony błękit.Pogodę lubie "prawie deszczową",szarawe niebo,zielone otoczenie,mgła.Jeśli chodzi o urode,to jestem typową polską szatynką,raczej chłodnej urody.Nie lubię też perfum cięzkich,zbyt orientalnych.Podobaja mi się nuty trawiaste i jaśminowe.Nie mogą być słodkie.
To ja-tak w skrócie.Będę wdzięczną jeśli pomożecie,bo sama sobie z tym niezbyt radzę.Proszę żeby perfumy nie były też zbyt drogie,bo biedniutką nastolatką jestem

[d'ou vient le vent]

Napisane przez RainDog

Moim ostatnim jesiennym odkryciem jest Anglomania Vivienne Westwood. Ambrowo-przyprawowa, ciepła, otuląjaca, ale wystawiająca też pikantne pazurki - dla mnie idealna zarówno na złotą polską jesień i powinna sprawdzić się także w listopadowe chłody.

A da sie to gdzies u nas w PL obniuchac?

Nat

[neonka28]

Kiedy przeczytalam Twoj opis , pomyślałam Magie Noire Lancome. Niestety nie jest to zapach dla nastolatki o ograniczonych funduszach.Chyba że możesz zakupić miniaturke na allegro.

Co jeszcze mogloby pasowac do nastolatki o takim usposobieniu, może c`oś z Oriflamu np.Saga albo Fire

[Nakretka]

Napisane przez d'ou vient le vent

A da sie to gdzies u nas w PL obniuchac?

Nat

Anglomanię? No nie wiem, może być ciężko, w ogóle to już trudno dostać, chyba wycofali
Ale chyba widziałam ostatnio na allegro.

Może któraś Wizażanka da się ubłagać o próbkę? - Ja bym Ci chętnie wysłała, ale akurat tego nie mam