Stało się coś czego nie rozumiem - pomóżcie proszę!

[kisior]

a mi to sie wydaje ze TZ ja zdradzil i tyle a ona jest za bardzo zakochana zeby odejsc.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez mała___mi

o choinka!!!
a to się rozczarowałam
nie spodziewałam się aż tak banalnego zakończenia i tak słabej postawy Annique ...myślałam że facet dostanie kopa, na jakiego zasłużył, a u trochę wyrzutów, trochę cierpkich słów i już dzisiaj randeczka, a nawet dwie - z nim i z jakimś nowym?...no przepraszam że powiem tak wprost ale ŻENE ŻENE NA MAKSA!
tekst o potrzebie przemyślenia życia - no istna rozpacz, od takich banałów to aż zęby bolą, a i tak nie postawiłabym pięciu złotych na to czy nie oddawał się tym przemyśleniom w objęciach innej - coś bardzo mi na to wygląda....i że taka dziewczyna jak Ty Annique może taki kit łyknąć to aż wstyd....facet jest nieodpowiedzialny, niedojrzały i zauważ jak szybko sobie odpuścił ten związek, oczywiście póki nie dowiedział się, że na horyzoncie jest konkurent, bo wtedy oczywiście musiał zawalczyć, ale moim zdaniem wcale nie świadczy to o jego uczuciach .....po prostu samce tak mają...

dziewczyny - nawet jeśli była to prowokacja lub była to historia prawdziwa tylko dużo bardziej banalna niż nam się wydawało, to według mnie najważniejsze jest to, że nasza dyskusja nie była tak banalna - co by nie było bawiłyśmy się chyba całkiem nieźle.... ja bawiłam się świetnie czytając niektóre fantastyczne komentarze - pozdrawiam wszystkie uczestniczki dyskusji serdecznie i dziękuję za świetną rozrywkę

Brawo Świetnie napisane

[cobi86]

Mi się wydaje, że to jednak była prowokacja... Bo nie wiem jaka dziewczyna po czymś takim poszłaby jeszcze z ex na randkę...

[paolla]

Napisane przez cobi86

Ktoś znalazł jakiś ciekawy wątek? Gdzie można się przenieść i poplotkować? Gdzie sie COŚ dzieje?

w tej kwestii mam u Fresy zamówiony newsletter

[bess]

Napisane przez cobi86

Mi się wydaje, że to jednak była prowokacja... Bo nie wiem jaka dziewczyna po czymś takim poszłaby jeszcze z ex na randkę...

z nim i jeszcze z jakims innym Ja bym sie czula co najmniej dziwnie.

[cobi86]

Nigdy nie miałam dnia, w którym bym poszła na 2 randki z różnymi facetami... Nie wiem jak ja bym się czuła... I na pewno sie nie dowiem

[Fresa]

Napisane przez paolla

w tej kwestii mam u Fresy zamówiony newsletter

Złe wieści,złe wieści - nic nie wyniuchałam ciekawego .
A szukałam zawzięcie od kilku godzin .

No,chyba,że to wasz zainteresuje :
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=164668


Ale jak wyczaicie coś przede mną-to też mnie powiadomcie .

Amistad ,czy Ty może 24 godzniny żyłaś dziś w nieświadmości.

[atka83]

Jaki tu spokój na na na...
Nic się nie dzieje na na na....
Bardzo dziwna ta historia,chociaż życzyłam dziewczynie jak najlepiej.
Ciekawe jak tam jej dwie randki,nonono dwie sroczki za ogon

[bess]

noo "ciekawe"jaka pizze sobie zamowila.Ja bym zjadla z owocami morza ,a najlepiej to dwie i z sosikiem czosnkowym A do tego jakies lody orzechowe.Echh glodna jestem

[szoopcia]

Napisane przez bess

z nim i jeszcze z jakims innym Ja bym sie czula co najmniej dziwnie.

no poprostu dziewczyna na dwa fronty ja bym powaznie czula sie "dziwnie"

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Fresa

Amistad ,czy Ty może 24 godzniny żyłaś dziś w nieświadmości.

Widziałam ostatnią wypowiedź Annique już po południu ale moje emocje opadły już wczoraj wieczorem.

Ja zjadłabym pizze z dużą ilością sera na grubym cieście

[Rozterka]

no ja też jestem ciekawa jak na randkach poszło


Edit:
a na pizze nie mam ochoty, najedzona jestem

[cobi86]

A ja bym zjadła pizzę 4 sery

[Ptysio5]

Napisane przez Rozterka

no ja też jestem ciekawa jak na randkach poszło

To dużo cierpliwości życzę
Poczekasz, poczekasz, nocy nie prześpisz, a potem przeczytasz, że "było fajnie"

[cobi86]

Albo, że Annique na obie nie poszła

[kisior]

ciekawe czy anique sie jeszcze odezwie i wyjawi nam prawde. Moge sie zalozyc ze to chodzi o jakas dziewczyne!

[elisek]

Napisane przez kisior

Moge sie zalozyc ze to chodzi o jakas dziewczyne!

Niewykluczone

[cobi86]

może zaraz się dowiemy bo przegląda wątek...

[Rozterka]

Napisane przez Ptysio5

To dużo cierpliwości życzę
Poczekasz, poczekasz, nocy nie prześpisz, a potem przeczytasz, że "było fajnie"

z cierpliwością to u mnie dość ciężko teraz już powolutku idę spać - rano sprawdzę, czy się coś nowego pojawiło

sweet dreams

Edit:
chyba nie pójdę spać tak szybko, bo Annique przegląda wątek

[_Magda]

O kurcze,dziewczyny,surowo żeście podsumowały Annique.Może ja naiwna jestem,ale wierze.Życie pisze takie scenariusze,ze naprawde nic nie wydaje mi się za bardzo "telenowelowate".

[cobi86]

no i się nie dowiemy tak jak myślałam...

Może i surowo, ale mogłaby napisać czy wszystko ok i czy mamy pocieszać czy cieszyć się razem z nią... Coraz bardziej chce mi się wierzyć, że to prowokacja... Idę spać Dobranoc

[_Magda]

Napisane przez cobi86

no i się nie dowiemy tak jak myślałam...

Szczerze?
Jakbym przeczytala o sobie to co pisałyście o Annique to by mi się bardzo,ale to bardzo przykro zrobiło i wcale nie mialabym ochoty nic więcej tu pisac .Po co jak potem będzie to okreslone prowokacją,ściemą czy nie wiem czym jeszcze?Powtarzam-może to moja naiwność,na wizażu nie jestem tak długo jak niektóre dziewczyny,które widziały na własne oczy rózne prowokacje.Ale uważam,ze to prawdziwa hisotria.

[Annique]

Hej dziewczyny!
Przykro mi troszke, że uważacie, ze mój wątek to prowokacja. Nie chciałam, zeby tak wyszło, bo byłam dośc załamana i nie wiedziałam, jak sobie poradzić z tą sytuacje.

Nie ma zielonego pojęcia co odpisać na takie zarzuty

[Rozterka]

Napisane przez _Magda

O kurcze,dziewczyny,surowo żeście podsumowały Annique.Może ja naiwna jestem,ale wierze.Życie pisze takie scenariusze,ze naprawde nic nie wydaje mi się za bardzo "telenowelowate".

no to jesteśmy dwie

Annique nie przejmuj się niektórymi wypowiedziami, są jeszcze wizażanki, które czekają na Twoją relację (np. ja) i wierzą, ze to nie była prowokacja....

[_Magda]

Napisane przez Rozterka

no to jesteśmy dwie

To miłe Zwłaszcza pewnie dla biednej Annique

[Rena]

dziewczyny to co tu powstalo, przez raptem jeden dzien, nadrobie dopiero w sobote na razie komentuje tylko to co przeczytalam:

Napisane przez Aeterna

Bardzo lubię, Ya, Twoją specyfikę pisania.

(Twój) chłop, (Twój) stary, uwielbiam, naprawdę.

a jak ma pisac jak ona z takich pieknych okolic??
http://www.pcim.ug.gov.pl/

Napisane przez Annique

uwaga wygrała wersja:.................. pojechał do Zakopanego sobie pomyslec!

to on studiowal w zakopcu??

Napisane przez Annique

Przemyśleć musiał, że że ma propozycje pracy w innym mieście i jak to się ma do naszego związku. Doszedł do wniosku, że nie damy rady w takim związku na odległośc.

oj w szoku jestem, ja ostatnio spotykalam sie z facetem, ktory co naprawda jest z krakowa, ale jak sie potem okazalo... pracuje w innym miescie, co mu nie przeszkadzalo do mnie wystartowac, ale jak przyszlo co do czego, to nagle okazalo sie, ze on nie chce zwiazku na odleglosc... co wiecej tez potrafil pojechac do wawy (tam byl zawsze w tygodniu, w koncu tam pracuje) i nie odzywac sie przez caly tydzien, po czy dzwonil dopiero w weekend (dopiero jak przyjezdzal do krakowa), ale po pierwsze nie obiecywal nigdy ze bedzie dzwonic codzienne (a ja naiwna nie prosilam, bo to w koncu wydawalo mi sie oczywiste). No ale on w przeciwienstwie tutejszego bohatera swieta spedzil z rodzina (no co za nuda), a nawet do mnie zadzwonil z zyczeniami swiatecznymi, umowil sie ze mna na 2 dzien swiat. Teraz 2 dni temu mi oswiadczyl, ze nie chce sie wiazac, bo odleglosc, aha i wyznal ze to nieodzywanie sie w tygodniu, wynikalo z tego ze intesywnie myslal czy chce byc ze mna czy nie...
najlepsze, ze sie go zapytalam czy to jego ostateczna decyzja, on oznajmil ze tak, po czym ja powiedzialam, ze jak dla mnie ten argument odleglosci nie istnial, bo bez wiekszych problemow, moglabym wykonywac swoja prace w stolicy (nawet nie zmieniajac pracy), ale poki co nic nie ruszalam, bo on co chwile nawijal ze chce wrocic do krakowa. Slowem calkowicie podwazylam powod dla ktorego zdecydowal sie skonczyc i troche mu szczena opadla i szczerze sie zdziwil (chyba na to wczesniej nie wpadl), a nawet powiedzial, ze to bardzo mile.
z tym ze ja nie bylam az taka dobra i powiedzialam, ze skoro taka jego decyzja, to widzimy sie po raz ostatni, czego z kolei on nie mogl przebolec (chcial sie dalej spotykac, ciekawe o co??), no i wymusil na mnie, ok mozemy sie jeszcze spotkac, ale zaznaczylam, ze najwczesniej za pol roku (gdybym wczesniej czytala historie jakie tu Luba zapodaje niechybnie bym rzucila, ze za 15 lat)...

[Annique]

Dzięki wszystkim super-dziewczyną za wsparcie!
Powiem, że szczerze mówiąc zrobiło mi się przykro czytajac niektóre wypowiedzi; nie okłamuje nikogo i w nic nie wrabiam, przeciez jaki miałby byc cel wogle zakładania wątku przez mnie?
Przepraszam, jeśli ktos poczuł sie oszukany, chociaz nie jestem pewna czy powinnam wogle za to przepraszać... Ja nikogo nie zmuszałam do radzenia mi, napisałam, ze proszę o pomoc. Nie wiem co napisac niedowiarkom.
Wizażankom mnie wspierającym mogę za to serdecznie podziękować!!!

[Monicoor]

tyle sleczenia nad watkiem i taka klapa...coz powodzenia Annique

[Pomadka]

Napisane przez Annique

Hej dziewczyny!
Przykro mi troszke, że uważacie, ze mój wątek to prowokacja. Nie chciałam, zeby tak wyszło, bo byłam dośc załamana i nie wiedziałam, jak sobie poradzić z tą sytuacje.

Nie ma zielonego pojęcia co odpisać na takie zarzuty

Napisane przez Annique

Dzięki wszystkim super-dziewczyną za wsparcie!
Powiem, że szczerze mówiąc zrobiło mi się przykro czytajac niektóre wypowiedzi; nie okłamuje nikogo i w nic nie wrabiam, przeciez jaki miałby byc cel wogle zakładania wątku przez mnie?
Przepraszam, jeśli ktos poczuł sie oszukany, chociaz nie jestem pewna czy powinnam wogle za to przepraszać... Ja nikogo nie zmuszałam do radzenia mi, napisałam, ze proszę o pomoc. Nie wiem co napisac niedowiarkom.
Wizażankom mnie wspierającym mogę za to serdecznie podziękować!!!

To jest słuszna linia jaką teraz przyjęłaś.

Czy sprawa się jakoś wyjaśniła?

[bess]

no ale okazalo sie w koncu cos?Podjelas jakies decyzje???