Stało się coś czego nie rozumiem - pomóżcie proszę!

[cobi86]

A kto zrozumie co się dzieje w głowie faceta? Oni (znaczna większość bo są małe wyjątki) są nieprzewidywalni - jak dzieci... 10 głupich pomysłów na sekundę...

[Annique]

Napisane przez Justyna33333

Annique, Ty chyba samą siebie musisz najpierw zapytac jak bardzo Ci zależy i czy jestes gotowa na przeżywanie takich niespodzianek... on chce przemyslec... Myślę, że z jednej strony zalezy Ci, no bo gdyby nie , to nie byłoby tego wątku. A z drugiej strony- chwilę po zerwaniu jesteś w stanie umówić się z koimś innym. Nie oceniam Cie, nie potępiam, nie wiem czy to jest dobre czy złe. Dla mnie po prostu niezrozumiałe.

Oj, teraz piszesz jak mój facet. Jak mogłam sie z kims umówić zaraz po zerwaniu? Przeciez nie mogę siedzieć w domu załamana, bo to według mnie najgorsza rzecz jaka można w takiej sytuacji zrobić.

Dla mnie najwazniejsze jest to, że przetrwałam te ciezkie chwile, nie ukrywam z Waszą wielką pomoca, dzięki Waszemu poczuciu humoru i wsparciu
Co będzie dalej? Całe życie przede mną. No nie, może jedna-trzecia

[froggie]

Napisane przez cobi86

Moim zdaniem całej prawdy to on Ci niepowiedział - tak mi się wydaje...

Moim zdaniem też nie powiedział Ci całej prawdy; Annique co to ma byc za związek jeśli on przed kazdym problemem bedzie gdzieś wyjeżdżał bez powiadamiania ciebie o tym, a tym bardziej bez pogadania z tobą o danym problemie. Pierwsza rzeczą jaką powinien był zrobić to powiedzieć Ci o tej rzekomej propozycji pracy.

[shachownica]

błeee, powinnaś go zostawić choćby za to, że rozczarował wizażanki takim beznadziejnym wytłumaczeniem
a tak na poważnie to bardzo ci współczuję ale uważam, że powinnaś sobie uświadomić że on niestety ucieka od odpowiedzialności i nie sądze, żeby się zmienił. ale to twoja decyzja i jaka by nie była trzymam kciuki i życzę powodzenia

[_Ya]

Napisane przez Aeterna

Bardzo lubię, Ya, Twoją specyfikę pisania.


(Twój) chłop, (Twój) stary, uwielbiam, naprawdę.

O Jezusie jak mi gupio. Tak trochę się czerwienię. Ja się mało udzielam po za moda, bo jakoś sie tak wstydzę, a tu się okazuje, że ktoś mnie rozpoznaję..WOW!
Wielkie dzięki, ja tez jestem Twoją cichą fanką, ale nie pisałam Ci o tym, żeby nie wyjść na jakiegoś internetowego zboczeńca, czy coś w tym stylu
Dzięki wielkie

Napisane przez Annique

Więc, próbuje bzsilnie otworzyć wizaż, a tu dzwoni mój niedoszły chłopak i ochrzania mnie przez telefon, że pod jego nieobecnośc bawiłam się na Szczepana z innym gostkiem!!!!!!!!!!!!!! Życzliwi czuwaja. Ja nic łapie, mówię: "Zerwaliśmy, mieliśmy ze sobą już nie gadać?", a on, że nie on nie chce tak koniecznie tracić ze mną kontaktu, ze chce ciągle się spotykac czasem. W końcu ja go ochrzaniłam za ochrzanianie mnie. A potem była długo rozmowa, trochę przez telefon (ah, te darmowe minuty), a trochę przez gg. Więc powiedział mi, że nigdy nie był z kims tak pięknym, mądrym, oczytanym jak ja, z taka piękną figurą, cudownymi oczami i pełnymi ustami, o jakich marzy, że moje poczucie humoru i podejście do życia są cudowne.
Mówił, że wystraszył sie tego wyjazdu, wiedział o nim od tygodnia, bał mi się powiedziec, bał się mojej reakcji, nie chciał zrywać, nadal nie chce, jest w rozterce.Pogadaliśmy tak od serca i powiem Wam, ze wyszedł z niego mały,przestraszony chłopiec, który nie czuje się godny swojej dziewczyny i boi się zranienia. A tak się zgrywał na macho! Przpraszał mnie, a ja , żeby być fair przeprosiłam go za to, że kiedykolwiek dałam mu do zrozumienia, że mi czegos brakuje w naszym związku.
I........ tak jak do tej pory nie mieliśmy utrzymywac kontaktu, tak nagle....... prosił mnie o spotkanie (dziś wieczorem ). Zgodziłam się.
I Co Wy, moje pomocnice, na to? ja już zgłupiałam.

Ta... jesteś cudowna, "ynteligentna", piękna, ale nie zasługuję na Ciebie...zostańmy przyjaciólmi...

Radziłabym zakończyć tą znajomość, jak sama napisałaś cienko u niego z dojrzałością emocjonalną, jak będziecie brać ślub to przepadnei na tydzień przed, żeby przemyśleć?

Oczywiście wybór nalezy do Ciebie, ale wydaje mi się, że najgorsze już za Tobą co się tyczy rozstania

[Annique]

Dziewczynki, moja siostra cioteczna wróciła z gór, idę ją odwiedzić, a potem pizza z nowopoznanym gostkiem i restauracja z tym Dziwnym Moim. Ale sie dzis najem
Odedzwe się wieczorem pewnie, jak dam rade otworzyć watek

[cobi86]

a czy jak za 10 lat szef odmówi mu podwyżki to też pojedzie sobie na 5 dni do Zakopanego na święta a Ciebie zostawi z płaczącymi za tatusiem dziećmi? Zasługujesz na lepszego Z resztą każda z nas nie zasługuje na takie traktowanie... Żeby się zamartwiać a później bajeczek wysłuchiwać...

Zrób się na bóstwo okaz mu co mógł mieć ale miał nie będzie Niech żałuje że taki głupiutki był Powodzenia

[Justyna33333]

Napisane przez Annique

Oj, teraz piszesz jak mój facet. Jak mogłam sie z kims umówić zaraz po zerwaniu? Przeciez nie mogę siedzieć w domu załamana, bo to według mnie najgorsza rzecz jaka można w takiej sytuacji zrobić.

No właśnie nie. Napisałam Ci, że ja tego nie potępiam, nie oceniam Cię bo nie mam do tego prawa. Tylko podsuwam Ci, że może nie zależy Ci na nim aż tak bardzo skoro jesteś w stanie umówić sie z kims innym Powodzenia

[elisek]

Głupoty chłop opowiada, a ty Annigue łykasz, jak to panowie ładnie mówią.
Wyjazd bez słowa na całe święta w celu przemyśleń? On doskonale wiedział, że jak wróci to będzie koniec waszego związku, że sytuacja jest nie do naprawienia. Ciekawe tylko dlaczego to zrobił, jakie miał powody do zrywania. Tutaj prawdy raczej nie powie. Oczywiście jak cię zobaczył to do akcji wkroczył samczy instynkt, zawrócił w głowie i przyćmił obrane cele, konkretnie - popatrzył na ciebie, posłuchał cię + konkurencja na horyzoncie i stanowczość przeszła jak ręką odjął Więc następna zmiana i chęć jednania się. Uważaj kobieto, jeśli dalej jesteś zainteresowana kontynuowaniem związku, bo coś tu nieładnie pachnie.
Tornado słusznie napisała - pies ogrodnika.
Takie jest moje zdanie Annigue i oczywiście nic mi do twoich decyzji

[lutiana]

Swoja to ma dziewczyna wziecie, dwie randki jednego dnia ehhh .... pozazdroscic...

[Babygia]

Napisane przez atka83

Ty nic nie pisz,bo jak moja kumpela rozstała się z facetem,pojechała do Hiszpani do pracy,tak czy siak miała tam jechać,on był zły i wiecie co zrobił wyjechał do Legi Cudzoziemskiej,bo ponoć był załamany po jej wyjeżdzie i ponoć podpisuje kontrakt teraz na 5 lat. A najlepsze jes to,że jego mama myślala,że pojechał do Angli do pracy,bo tam jest jego kumpel,Nie odzywał się jakiś czas,potem napisał list,gdzie jest dokładnie.

Ja cie krece!
TO jest dopiero numer!Oszalal??????

[nefre]

lutiana - dokładnie

A tak pzoatym to moim zdanie, facet kłamie. Dobrze to ujęła elisek - przeciez dobrze wiedzial, że jak wroci to bedzie koniec Waszego związku. Wszystko mi brzmi jak z jakiejś taniej telenoweli. Facetowi nie dałabym już szansy bo zachowuję się jak dwunastolatek - infantylnie i nie myśli o konsekwencjach. A sio mi z takim!

[olik04]

Annique -> Ja wam radze abyscie porozmawiali ze soba i ustalili, ze od teraz rozmawiacie ze sobą tylko szczerze i bez tajemnic. Zaufanie i zrozumienie to fundament związku. Trzeba rozmiawiac o tym co się czuje (szczegolnie jesli jest ci źle), powiedziec mu o tym i oczekiwac tego samego od niego. Gwarantuje, że wtedy nie będzie już nieporozumien miedzy wami. On musi sie bardziej otworzyc na ciebie

[dioska]

Napisane przez nefre

Facetowi nie dałabym już szansy bo zachowuję się jak dwunastolatek - infantylnie i nie myśli o konsekwencjach. A sio mi z takim!

A pódziesz ty!

[ahinsa]

Napisane przez Annique

zresztą sam sobie zasłużył na takie tratowanie.

Patataj, patataj, patataj
Cudnej urody literówka.

Elisek, ładnie nam obnażyłaś naszego (annique'owego) chłoptasia.

[Babygia]

Napisane przez cobi86

A kto zrozumie co się dzieje w głowie faceta? Oni (znaczna większość bo są małe wyjątki) są nieprzewidywalni - jak dzieci... 10 głupich pomysłów na sekundę...

Bo w sumie facet jest prosty jak instrukcja obslugi cepa.To tylko my,kobiety,doszukujemy sie w nich tej wielowarstwowosci,a oni to wykorzystuja.
ja podtrzymuje zdanie,ze facet po prostu nie chce sie jeszcze wiazac tak na stale,ale tracic fajnej dziewczyny,i stalej okazji do...no...(nie chce byc brutalna,ale zapytajcie kolegow same),tez nie.A glupio sie tlumaczy,bo cos powiedziec musi.
W sumie mozna by bylo powiedziec-w jakim stopniu wiec kobiety i mezczyzni wogole do siebie pasuja?Otoz wlasnie-bardzo malutko,tyle tylko,ze sztuka jest spotkac takiego,u ktorego hormony juz sie troche osadzily(to nie zalezy od wieku,ostrzegam!),i ewentualnie okazuje pare wspolnych cech/zainteresowan.Reszta to czysta chemia/biologia.
Kobiety przewaznie zbyt sa sentymentalne,i projektuja na tych facetow wlasne tesknoty i uczucia.A poniewaz przy tym nie potrafia jeszcze trzymac dzioba na klodke,mezczyzni zdazyli sie o tym dowiedziec.
Efakty znamy.

[kasiakkk]

przebrnęłam przez 30 stron, a tu takie banalne zakończenie
oj rozczarowała mnie założycielka watku, ale nic, takie zycie...

[elisek]

[quote=ahinsa;3332819]Patataj, patataj, patataj
Cudnej urody literówka.quote]

i iihaaaha, zasłużył na potraktowanie kopytkiem (ahinsa - masz skubańcu humor w oku, ale wyłuskałaś )

[dioska]

Napisane przez kasiakkk

przebrnęłam przez 30 stron, a tu takie banalne zakończenie
oj rozczarowała mnie założycielka watku, ale nic, takie zycie...

To raczej jej prawie-ex-TŻ rozczarował, a nie założycielka wątku
Ja bym mu jednak dała do poczytania ten wątek...Wyjścia są dwa: albo urośnie z dumy, że go aż tak przeceniłyśmy, albo się załamie, bo taki banalny się okazał...

[Kotzielony]

Kot wrocił
Teraz prosze kogos uprzejmego o wyjasnienie bo nie doczytałam
Jesli on wiedzial o wyjezdzie od tygodnia to co on tam robił skoro bał sie o tym jej powiedziec????
No i ofcors dlaczego postawił rodzicow w tak głupiej sytuacji, mogł sie spodziewadz zakonczenia tej znajomosci po czyms takim
A Annique idz na radke z tym kolesiem dobrze mu tak, frajer nie ma prawa tak Cie traktowac, a za te komplementy nie dziekuj tylko powiedz mu , ze sie cieszysz ze nie musiałaś mu o tym przypominać jaka jestes wyjatkowa

[ahinsa]

Elisku, a nawet kawy dzis jeszcze nie piłam Dopiero sie rozkręcam

Babygia, witam koleżankę 'po idei'

[Soft]

Po tym co przeczytałam jestem juz prawie pewna ,ze jest to poprostu prowokacja. Annique dozuje nam co i raz kolejne niewyjasnione wątki...teraz wszystkie wizazanki będzą czekać na to jak sie rozwikła sprawa z podwójna randka...potem znowu pojawi sie jakis maly porblemik na ktorego wyjasnienie bedzie trzeba czekac dzien.... jak dla mnie to czysty czart.

[201710120930]

Annique -no to wszystko zostało juz przeanalizowane i przedstawione z 125631 stron ,ja to zawsze dziele włos na czworo i kombinuję jak koń pod górkę nim podejmnę decyzję /prawdopodobnie to cecha wag
Troszku mam watpliwosci co do Twojego zachowania ale co mi sie bardzo podoba to zachowanie godności i za przeproszeniem nie wchodzenie do tyłka
Nic mnie tak nie wyprowadza z rownowagi jak brak godności u kobiety ,skomlenie o czułe słowo i zainteresowanie,pierwszy lepszy chłystek ma lepszą samoocenę niz wartościowa kobieta ,wrrr
Nie dochodzą do mnie również pokutujące stwierdzenia,ze
-chłop musi wypić
-musi sie wyszaleć
-testosteron
-męską rzeczą być daleko a kobiecą wiernie czekać
itp itd
ale i tu budzi sie we mnie ten okropny znak zodiaku ,wrrrr

przemyśl sobie całokształt związku z tym człowiekiem,rok ma 365 dni i jeśli 360 dni jest tak ,ze chcesz latać 2 cm nad ziemią a te 5 dni potrzebuje na oczyszczenie/cokolwiek by to znaczyło to może,może
Przypomina sie list pewnej pani ,ktora napisała list do pewnej szacownej gazety ,ze ma męża ,idealnego,kulturalnego ale ta cholera 2 razy do roku zalewa sie jak świnia,hihi i co? kobieta ,która jest bita i ogląda zapijaczona gębę co dzień to pewnie parsknęła śmiechem
przemyśl sobie wszystko też125631 razy

[elisek]

Napisane przez Babygia

Bo w sumie facet jest prosty jak instrukcja obslugi cepa.To tylko my,kobiety,doszukujemy sie w nich tej wielowarstwowosci,a oni to wykorzystuja.
ja podtrzymuje zdanie,ze facet po prostu nie chce sie jeszcze wiazac tak na stale,ale tracic fajnej dziewczyny,i stalej okazji do...no...(nie chce byc brutalna,ale zapytajcie kolegow same),tez nie.A glupio sie tlumaczy,bo cos powiedziec musi.
W sumie mozna by bylo powiedziec-w jakim stopniu wiec kobiety i mezczyzni wogole do siebie pasuja?Otoz wlasnie-bardzo malutko,tyle tylko,ze sztuka jest spotkac takiego,u ktorego hormony juz sie troche osadzily(to nie zalezy od wieku,ostrzegam!),i ewentualnie okazuje pare wspolnych cech/zainteresowan.Reszta to czysta chemia/biologia.
Kobiety przewaznie zbyt sa sentymentalne,i projektuja na tych facetow wlasne tesknoty i uczucia.A poniewaz przy tym nie potrafia jeszcze trzymac dzioba na klodke,mezczyzni zdazyli sie o tym dowiedziec.
Efakty znamy.

No i znowu muszę przyznać Babygia rację , bo to bardzo prawdopodobna wersja i dokładnie - niejednokrotnie zasłyszane zwierzenia z męskich ust kolegów. Często oj często. Ale mówi się o tym tylko pobratyńcom i koleżankom, broń boże głównej zainteresowanej, bo wtedy ze wszystkiego nici. Babygia, czy ty jesteś męcizną czy tylko płeć mózgu bardziej męska?

[ahinsa]

Napisane przez Soft

jak dla mnie to czysty czart.

Żart, nie żart. Ja bym nie była taka pewna, że życie jest takie znowu przewidywalne do bólu.
Tym bardziej ludzie.

Napisane przez ŁAJKA

-męską rzeczą być daleko a kobiecą wiernie czekać

Mojemu ex szalenie przypadło do gustu to powiedzonko.
Ale ciiicho szaaa, bo zaczne sie wyżywać, a przecież czuję w sobie zew lojalności

[201710120930]

Napisane przez elisek

No i znowu muszę przyznać Babygia rację , bo to bardzo prawdopodobna wersja i dokładnie - niejednokrotnie zasłyszane zwierzenia z męskich ust kolegów. Często oj często. Ale mówi się o tym tylko pobratyńcom i koleżankom, broń boże głównej zainteresowanej, bo wtedy ze wszystkiego nici. Babygia, czy ty jesteś męcizną czy tylko płeć mózgu bardziej męska?

Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka
- Mamo czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie….

[mały_groszek]

mnie się wydaje,że jeśli facet NAPRAWDĘ kocha to nie ma żadnych nagłych zniknięć bez wyjaśnień,żadnych frazesów w stylu,że kobieta jest za idealna,nie stanowi problemu odległość ani....nic
koleś wciska kity a widzę,że nawet niektóre Was to łykają....

[elisek]

Napisane przez ŁAJKA

Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka
- Mamo czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie….

Buahahaha Toż to sama prawda (i czarny humor przy okazji )
Jedna wizażanka miała kiedyś ava z postacią kobiety i mężczyzny. U kobiety serce było we właściwym miejscu, a u faceta właśnie "tam"

[Babygia]

Napisane przez elisek

No i znowu muszę przyznać Babygia rację , bo to bardzo prawdopodobna wersja i dokładnie - niejednokrotnie zasłyszane zwierzenia z męskich ust kolegów. Często oj często. Ale mówi się o tym tylko pobratyńcom i koleżankom, broń boże głównej zainteresowanej, bo wtedy ze wszystkiego nici. Babygia, czy ty jesteś męcizną czy tylko płeć mózgu bardziej męska?

Hmmmm,swietne pytanie.zewnetrzniei hormonalnie kobieta.Rodzina twierdzila i twierdzi,ze mutacja z kosmosu,a mnie wydaje sie-po prostu staram sie zrozumiec ludzkie poczynania takimi jakie sa,bez sentymentow,kwiatuszkow i motylkow (ciumaczki,miziaczki,rozu miesz).Wiem,ze kobiety i mezczyzni sa jacy sa,a ludzkosc oglonie nieobliczalna,wic starajac sie przezyc w tej dzungli i wychowac samotnie bez wiekszych "kontuzji" dwoje dzieci,musialam sie nauczyc przewidywac zachowanie i mysli innej ososby.Z czasem nabiera sie wprawy,to nic nadzwyczajnego,kazdy moze sie tego nauczyc.
Tym latwiej,jesli idzie o facetow-zawsze mialam wiecej kumpli niz kumpeli,wiec nauczylam sie troche ich psychiki,porobilam pare eksperymentow(juz gdzies to opisywalam),i wyciagnelam pare wnioskow.Ale bron boze nie uwazam sie za eksperta,mam tylko dobrego nosa(ale tez nie zawsze i nie od zawsze-dowodem moj ex-malzonek)
Pozdrovka

Napisane przez ŁAJKA

Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka
- Mamo czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie….

Dokladnie tak!!!!!!

[Darin]

Ehhhh , jak większość z Was jestem z lekka rozczarowana tym zakończeniem

Annique - nie daj się tak łatwo. Nie wierzę w te jego "przemyslenia". Nie odzywa sie przez tydzień a teraz nagle jak już zobaczył ze jestes w stanie żyć bez niego (typ od pizzy) to znowu wielka miłość.
Postapił źle i nie może mu to ujść na sucho
Powinien ponieść konsekwencje swojego zachowania - inaczej się niczego na przyszłość nie nauczy ... bo wiesz z facetami jest jak z dziecmi
A ten Twój niewątpliwie jak dziecko sie zachowuje