Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II. - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-09-07, 13:32   #901
rumiana Kaśka
Raczkowanie
 
Avatar rumiana Kaśka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 79
GG do rumiana Kaśka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez czarnulka080587 Pokaż wiadomość
rozstanie z facetem...wlaśnie to przeżywam i nie mogę sobie z tym poradzić....jesteśmy ze sobą 1,5 roku to bylo najpiękniejsze 1,5 roku w moim życiu...ale jak zwykle wszystko co cudowne nie trwa wiecznie....w naszym życiu pojawila się jego byla dziewczyna,którą on kocha ponad życie...nie odzywala się doniego 3 lata i teraz nagle wrócila mieszając mu w glowie i wnaszym ziązku....jedyna przeszkoda to to że ona jest z drugiego końca polski ale chce do niego przyjechać i on nie ma nic przeciwko temu nawet gdyby mial ucierpieć nasz związek......on sam nie wie z którą z nas chce być,którą kocha...co ja mogę zrobić?ratunku pomóżcie to wszystko spadlo na mnie z dnia na dzień ja nie bylam na to przygotowana...jestem totalnie zalamana...powiedzc ie co mam zrobić??ja go tak bardzo kocham...;(
Niestety, nie sądzę żebyś mogła zrobić coś konkretnego w tej sytuacji. Plusem całej sytuacji jest odległość, która ich dzieli, nawet jeśli ona przyjedzie, to przeciez nie po to, żeby z nim zamieszkać, w końcu wróci do siebie, a Ty zostaniesz blisko niego.
Niestety nic nie poradzisz na serducho Twojego chłopaka, do niego należy wybór. Jedyne co możesz w tej sytuacji zrobić, to być silną na tyle, żeby nie histeryzować i przejść przez to z podniesioną głową, pomimo tego, że bardzo cierpisz. Bardziej go przekonasz do siebie swoim spokojem i ciepłem, niż awanturami i zakazami, tak mi się zdaje.
I bądź bardziej pewna swego- byłaś z nim ostatnie półtora roku, ona przez trzy lata nie miała z nim kontaktu. Czyli może być tak,że on trochę wyidealizował sobie wspomnienie o niej, zauroczyła go jakąś flirciarską rozmową przez telefon. Ale takie zauroczenia są bardzo powierzchowne, zazwyczaj. Ludzie czasem dają się im ponieść, ale jeśli fundamentem Waszego związku była miłość i przywiązanie, to może być jedynie chwila słabości, albo próba ucieczki od rutyny, która dopada większość związków prędzej czy później.Takie "rutyniarskie" kryzysy się zdarzają, nie martw się, że to oznacza definitywny koniec.
Także- głowa do góry, trochę nadziei i wiary w siebie
__________________
and we don't care about the young folks
talkin' 'bout the young style
and we don't care about the old folks
talkin' 'bout the old style too
and we don't care about their own faults
talkin' 'bout our own style
all we care 'bout is talking
talking only me and you

rumiana Kaśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 14:03   #902
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez megi_t Pokaż wiadomość
Anitko radzisz innym , ale sama byś tak nie zrobiła..:/ Odpowiadasz innym dziewczynom , ale jak my do Ciebie piszemy to odp nie widze... Wiem , że możesz to odebrac jako atak, ale to nie tak. Poprostu jesteś młoda i jeszce dzieciinie myślisz , ja nie wyobrażam sobie wyjechac z kraju nie mając chociaż matury, tymbardziej do faceta , który mnie zdradzał oszukiwał... itp. i z tego co widze , nie zmienił sie zbytnio!!!!
Pomuśl o sobie a nie o nim , siedzisz tam nic narazie nie robisz, wróc do karju skończ szkołe, przeciez jak Cie kocha to poczeka, Widzisz wystarczyło jedno jego słowo a ty bez chwilki zastanowienia do niego wróciłaś, ja Wiem ,że łatwo mi tak mówić , bo mnie TZ nie zucił , napewno bym też bardzo przezywała, ale takich zdrad jak ty opisywałas się nie wybacza!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:ma d:Jak Cie zdradził raz, a ty wybaczyła , będzie to robił cały czas, nie chce żebys cierpiała ale wszytko na to wskazuje.
w tej szkole napewno sobie nie poradze,a wiec odpada to żebym powtarzała klase,zdradzić mnie nie zdradzi bo niby kiedy,wraca z pracy zawsze o 20 dzwoni do mnie,pisze smsy,
nie jestem bogata,są mi pieniadze potrzebne,mam szanse zarobić,a wiem że jak zostawie teraz TŻ i pojade do POlski to znów zaczną się kłótnie,bo ja mu nie ufam po tym co mi zrobił ....
wróce tylko do Polski żeby załatwić tą szkołe,wróce do Holadi zaczne prace i 2 letnią szkołe,co pół roku będe przyjezdzać do kraju na egzaminy,no i zrobie maturke
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 14:23   #903
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

a poaztym jest jescze bardzo wiele powodów dla których nie moge wrócić do POlski,rodzice jak wyjeżdzałam śmiali się ze mnie że sobie nie poradze zagranicą,udowodnie im że dam rade ...
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 14:25   #904
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

jak narazie mam wsparcie tylko w TŻ,bo rodzice to chyba są zadowolenie z tego że wrescie nie muszą mnie trzymać w domu,jestem wyrodną córką,tyle razy chcieli mnie z domu wyrzucić,to pewnie teraz jest im to na ręke bo nei muszą się ze mną meczyć,zawiodłam ich ze szkoła,ze wszystkim
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 14:57   #905
yeah
Zadomowienie
 
Avatar yeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

ech.......
yeah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 14:57   #906
megi_t
Zadomowienie
 
Avatar megi_t
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 220
GG do megi_t
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Masz w TZ oparcie?? Po tym co Ci zrobił ja bym z nim nie rozmawiała do końca życia, jeżeli nie poradzisz sobie w technikum zawsze możesz iść do zawodówki i tam nauczyć się zawodu.. są różne możliwości, ty wybrałaś najprostrzą moim zdaniem uciekłaś od problemów.. a z tym , ze nie ma kiedy Cię zdradzić??!! Bez sensu jak będzie chciał to napewno znajdzie chwile czego Ci nie rzyczę...Napewno rodzice nie chcili Cie z domu wyrzucić, nie dziwie się , że sie na Tobie zawiedli, chca dlka Ciebie wykrztałcenia a ty je odpychasz:/ Chłopak to nie to sami co rodzice na nich powinnas liczyć, a najlepiej Licz na siebie.!!!!!!Myślisz , zę ja mma takie wsparcie w rodzicach, ojciec odszedł od nas kiedy miałam 2 latka, ma mnie w du... nigdy nie uważałam go za ojca , żle mi z tym barzdo , Wiem , że Mój TZ mmnie koch , ALE STARAM SIĘ LICZYĆ NA SIEBIE ( ON MNIE TEGO NAUCZYŁ)Ile Twój TZ ma lat??
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.

Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r.
megi_t jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:00   #907
megi_t
Zadomowienie
 
Avatar megi_t
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 220
GG do megi_t
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez yeah Pokaż wiadomość
ech.......
co się stało??
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.

Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r.
megi_t jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-09-07, 15:10   #908
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez anitka12345 Pokaż wiadomość
jak narazie mam wsparcie tylko w TŻ,bo rodzice to chyba są zadowolenie z tego że wrescie nie muszą mnie trzymać w domu,jestem wyrodną córką,tyle razy chcieli mnie z domu wyrzucić,to pewnie teraz jest im to na ręke bo nei muszą się ze mną meczyć,zawiodłam ich ze szkoła,ze wszystkim
To się nie dziwie czemu wybaczyłaś swojemu tz-towi zdrade,pewnie w twarz byś dostala i tak byś mu wybaczyła,czyż nie??? Sorki,ale tak robią dziewczyny,które chcą się wyrwać z domu,albo wracaja do domu,albo szybko wychodzą za mąż.Bardzo glupie i naiwne zachowanie.Ja tam nigdy bym niewybaczyła zdrady,bo stać mnie na lepszego i teraz takiego mam. sory,ale twoje teksty o ślubie,mnie rozwaliły,no ale napsiałam wyzej jak to jest. Wątpie,że będziesz szczęsliwa ze swoim facetem,ale życze ci szczęścia i powodzenia.Przyda ci się właśnie teraz.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:20   #909
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez megi_t Pokaż wiadomość
Masz w TZ oparcie?? Po tym co Ci zrobił ja bym z nim nie rozmawiała do końca życia, jeżeli nie poradzisz sobie w technikum zawsze możesz iść do zawodówki i tam nauczyć się zawodu.. są różne możliwości, ty wybrałaś najprostrzą moim zdaniem uciekłaś od problemów.. a z tym , ze nie ma kiedy Cię zdradzić??!! Bez sensu jak będzie chciał to napewno znajdzie chwile czego Ci nie rzyczę...Napewno rodzice nie chcili Cie z domu wyrzucić, nie dziwie się , że sie na Tobie zawiedli, chca dlka Ciebie wykrztałcenia a ty je odpychasz:/ Chłopak to nie to sami co rodzice na nich powinnas liczyć, a najlepiej Licz na siebie.!!!!!!Myślisz , zę ja mma takie wsparcie w rodzicach, ojciec odszedł od nas kiedy miałam 2 latka, ma mnie w du... nigdy nie uważałam go za ojca , żle mi z tym barzdo , Wiem , że Mój TZ mmnie koch , ALE STARAM SIĘ LICZYĆ NA SIEBIE ( ON MNIE TEGO NAUCZYŁ)Ile Twój TZ ma lat??
Każdy ma inny charakter,jedny wybaczają zdrade a drudzy nie ...masz troszke racji w tym że uciekłam od problemów,ja zdobede jesczze wykształcenie,chce się uczyć i pracować,
nie moge liczyć na rodziców,bo oni tylko się ze mnie wysmiewają,a ojca to też jak bym nie miała po od kilku lat pracuje zagranicą,bardzo mi przykro z powodu Twojego ojca,ale masz chociarz wsparcie w mamie,a ja niestety w nikim,mój TŻ ma 20 lat
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:20   #910
yeah
Zadomowienie
 
Avatar yeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez megi_t Pokaż wiadomość
co się stało??
czlowiek, na ktorym mi tak zawsze bardzo zalezalo, odezwal sie po dwoch latach milczenia. chcial numer, po dwoch godz rozmowy na gg dalam mu go. to bylo pare dni temu (wtorek). myslalam, ze zadzwoni, a telefon niestety milczy...............


jeszcze, zeby byl zajety, nie wiem cokolwiek. ale on siedzi na gg swieci mi zoltym sloneczkiem po twarzy i wypowiada sie na swoim forum.

a ja rycze. i w takich klimatach mi sie weekend zapowiada.
yeah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:20   #911
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Anitko wybacz, ale ręce mi opadły i nie tylko . Ojjj..jestes bardzo naiwna i jeszcze dziecinna, widać to praktycznie w każdej Twojej wypowiedzi. To, że mieszkasz z facetem wcale nie oznacza, że musisz za niego wyjsc za mąż, żyjemy teraz w innych czasach. Lepiej pomieszkaj z nim na "kocią łapę" i przekonaj się jak sie z nim żyje pod jednym dachem. Z tego co widze, już są zgrzyty i kłótnie między wami
Jak sobie wyobrażasz być z kimś bez zaufania? Zaufanie to PODSTAWA udanego związku.
No, ale decyzja należy do Ciebie
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-07, 15:28   #912
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

megi_t,Camila mysle,że i tak do niej nie docierają nasze słowa,bo i tak będzie brnąć w ślepy zauek.Najwidoczniej trzeba czekać aż dostnie kopa w tyłek i wtedy może przejrzy na oczy. Póki co ma klapy na oczach i jest bardzo......niedokończe nawet,bo nie chce jej obrażać.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:30   #913
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez atka83 Pokaż wiadomość
To się nie dziwie czemu wybaczyłaś swojemu tz-towi zdrade,pewnie w twarz byś dostala i tak byś mu wybaczyła,czyż nie??? Sorki,ale tak robią dziewczyny,które chcą się wyrwać z domu,albo wracaja do domu,albo szybko wychodzą za mąż.Bardzo glupie i naiwne zachowanie.Ja tam nigdy bym niewybaczyła zdrady,bo stać mnie na lepszego i teraz takiego mam. sory,ale twoje teksty o ślubie,mnie rozwaliły,no ale napsiałam wyzej jak to jest. Wątpie,że będziesz szczęsliwa ze swoim facetem,ale życze ci szczęścia i powodzenia.Przyda ci się właśnie teraz.
jak by mnie facet uderzył to bym go odrazu zostawiła,z zdrade wybaczyłam bo ja też nie jestem świeta,mój TŻ niby pieścił się tylko z jakąś dziewczyną (był wtedy ze mną)powiedział mi o tym jak się kiedyś pokłócilismy,a ja mu nie poweidziałam tego że całowałam się kiedyś z facetem ale to było pod wpływem alkoholu,wiem że mnie nic nie usprawiedliwia i jestem nie fer wobec swojego faceta,ale człowiek uczy się na błędach...prawda?czy to znaczy że mój TŻ się nigdy nie zmnieni?widze że się stara
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:40   #914
megi_t
Zadomowienie
 
Avatar megi_t
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 220
GG do megi_t
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Ech Twój TZ ma 20 lat to jeszce dziecko!!!!!! I myślałaś , że on będzie chciał wziąść ślb w tym wieku, a tak wogole to lepiej dla Ciebie , że sie nie zgodził, Jej jak to brzmi ,, że się nie zgodził " Dziewczyno co ty go o rękę prosisz:/!!!!!!!! Godności i to jeszce po tym jak on Cie zdradzał , Brak mi słów!!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.

Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r.
megi_t jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:42   #915
megi_t
Zadomowienie
 
Avatar megi_t
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 220
GG do megi_t
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Jak by Cię uderzył ti bys odeszła?? Watpie usprawiedliwiłabys to sobie , że widzocznie zasłózyłaś!!!!!!!!!!! Ech dla mnie zdrada , to jest mega policzek !!!!
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.

Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r.
megi_t jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:45   #916
megi_t
Zadomowienie
 
Avatar megi_t
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 220
GG do megi_t
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez yeah Pokaż wiadomość
czlowiek, na ktorym mi tak zawsze bardzo zalezalo, odezwal sie po dwoch latach milczenia. chcial numer, po dwoch godz rozmowy na gg dalam mu go. to bylo pare dni temu (wtorek). myslalam, ze zadzwoni, a telefon niestety milczy...............


jeszcze, zeby byl zajety, nie wiem cokolwiek. ale on siedzi na gg swieci mi zoltym sloneczkiem po twarzy i wypowiada sie na swoim forum.

a ja rycze. i w takich klimatach mi sie weekend zapowiada.
Biedna;*Jeszcze sie odezwie , zobaczysz
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.

Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r.
megi_t jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:49   #917
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Anita chyba oboje jesteście siebie warci w takim wypadku. Może tak lubicie hop w bok? A potem wybaczenie... Czemu mu nie powiedziałaś? Co to za związek oparty na kłamstwie? Gdzie zaufanie?

Ustal sobie jakąś hierachię wartości, a nie życie za pieniądze TŻ i szybki ślub. Skończ szkołe, zdobądź wykształcenie, znajdź super pracę i dopiero wtedy pomyśl o ewntualnym ślubie i dzieciach... Boże jak to brzmi... Masz 19 lat, a plany jak 30 - letnia baba.

A i po co ten ślub? Myślisz, że dzięki temu będzie wierniejszy?
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:53   #918
yeah
Zadomowienie
 
Avatar yeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez megi_t Pokaż wiadomość
Biedna;*Jeszcze sie odezwie , zobaczysz
nie wiem. mam wrazenie, ze gdyby mial sie odzewac juz by to zrobil. szkoda tylko mi samej siebie, zylam sobie w zludzeniach przez ten czas, obmyslalam jakby tu go zajsc ale psychicznie bardzo sie odbudowalam po tym wszystkim. i o ile poczatkowo bylam zdumiona i szczesliwa, ze sie odezwal tak teraz jestem wkurzona i zalamana. i postanowilam, ze jak tylko zadzwoni (ha, a jednak nadzieje mam) to sie z nim nie spotkam. trudno, bede na siebie wkurzona, ale nie pozwole, na takie zachowanie. nie moze byc tak, ze on bedzie chcial to on bedzie mial. poczeka- kilka miesiecy go nie zbawi. ja czekalam na niego tyle to i on moze. a jak nie, to niech spada i da mi wreszcie swiety spokoj, bo nigdy z tego sie nie wygrzebie. zaluje tylko tych blisko 6 lat zmarnowanych.
yeah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 16:01   #919
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez Izaluka Pokaż wiadomość
Anita chyba oboje jesteście siebie warci w takim wypadku. Może tak lubicie hop w bok? A potem wybaczenie... Czemu mu nie powiedziałaś? Co to za związek oparty na kłamstwie? Gdzie zaufanie?

Ustal sobie jakąś hierachię wartości, a nie życie za pieniądze TŻ i szybki ślub. Skończ szkołe, zdobądź wykształcenie, znajdź super pracę i dopiero wtedy pomyśl o ewntualnym ślubie i dzieciach... Boże jak to brzmi... Masz 19 lat, a plany jak 30 - letnia baba.

A i po co ten ślub? Myślisz, że dzięki temu będzie wierniejszy?

gdybym mu poweidziała wtedy by stracił calkiem zaufanie do mnie,a zaufania wogóle nie było,jak on był sam tutaj za granicą ja mu nie ufałam,pisałam mu ciągle na gg że mnie pewnie zdradza .... no i zdradził,taa z tym ślubem to troszke się pospieszyłam,kocham go bardzo i chciałabym żeby byl zawsze przy mnie to może dlatego myśle coraz częsciej o tym ślubie,ale warto najpierw zdobyć wykształecenie ,pózniej prace ano i dalej moge myśleć o slubie i dzieciach ...
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-09-07, 16:04   #920
megi_t
Zadomowienie
 
Avatar megi_t
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 220
GG do megi_t
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez anitka12345 Pokaż wiadomość
gdybym mu poweidziała wtedy by stracił calkiem zaufanie do mnie,a zaufania wogóle nie było,jak on był sam tutaj za granicą ja mu nie ufałam,pisałam mu ciągle na gg że mnie pewnie zdradza .... no i zdradził,taa z tym ślubem to troszke się pospieszyłam,kocham go bardzo i chciałabym żeby byl zawsze przy mnie to może dlatego myśle coraz częsciej o tym ślubie,ale warto najpierw zdobyć wykształecenie ,pózniej prace ano i dalej moge myśleć o slubie i dzieciach ...
Piszesz tak a robisz odwrotnie :/ Echhhh Dziwna z Ciebie dziewczyna , ale to Twoje życie i przezyjesz je tak jak chcesz, tylko bedziesz żałować:/Jej ja w wieku 19 lat tez miałąm faceta ze stażem 3 letnik i nigdy nie myślałam o ślubie :/
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.

Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r.
megi_t jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 16:11   #921
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 755
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez megi_t Pokaż wiadomość
Piszesz tak a robisz odwrotnie :/ Echhhh Dziwna z Ciebie dziewczyna , ale to Twoje życie i przezyjesz je tak jak chcesz, tylko bedziesz żałować:/Jej ja w wieku 19 lat tez miałąm faceta ze stażem 3 letnik i nigdy nie myślałam o ślubie :/
bo ja mam inny tok myslenia,każda z nas jest inna mysleć moge sobie dużo,chyba nic w tym złego że palnuje nasze wspólne życie?
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 16:12   #922
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

dziewczyny ja sie nie chce mieszac w sprawy Anity - skoro wybaczyla jej sprawa...
Jak sie kocha da sie wybaczyc i lozkowa zdrade - jest wiele kobiet ktore to wybaczaja .. nie nasza to decyzja ..
ale nie o tym chcialam pisac..chodzi mi mianowicie o to ze : nie wiem dlaczego piszecie ze Anita chce zyc na koszt chlopaka i wziac szybki slub... tutaj musze stanac w jej obronie bo pare postow temu pisala ze to wlasnie ona chce isc do pracy i jej szuka a ze to Tzt - nie chcial jej tak szybko wysylac i sam zaproponowal takie a nie inne rozwiazanie.

tylko tyle dodam w tej kwesti


a co do slubu to ja jestem ze swoim Tztem 4,5 roku... bylo lepiej bylo gorzej... bylismy zareczeni... bylismy i jestesmy mlodzi...
jak mialam 16 lat myslalam o slubie non stop - ach taka zakochana bylam... wogole nie zdawalam sobie sprawy z konsekwencji...tak tylko marzylam o slubie och ach pelna milosci... takie niedojrzale jeszcze myslenie...
teraz widze ze z czasem dojrzalam...nadal mysle czasem o slubie ale nie tak czesto jak kiedys.. takie tam babskie myslenie
moze tez dlatego ze kiedys bylam b.zakochana nie bylo problemow, klotni- nastoletnie zycie jak w bajeczce..niestety life is brutal i gdy dorastam to zauwazam i czasem mam wrazenie ze majac 16 lat (hahaha) bylam bardziej zdecydowana, pewna itd slubu niz teraz... teraz tak naprawde to nie wiem (ale to taki maly paradoks )
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 08:57   #923
sirgunia
Raczkowanie
 
Avatar sirgunia
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

pamietacie moja historie?? moj ex tz wlasnie wrocil z wakacji z kolega. spotkalam sie z nim wczoraj bo zdecydowalam ze wyciagne reke i uratuje ten zwiazek. wyciagnelam. a w odpowiedzi uslyszalam ze on sobie wszystko przemyslal, ze nie mozemy byc se soba bo sie za bardzo roznimy, ze nasze charaktery sie nigdy nie dograja. ze bardzo mnie kocha ale nie potrafi. to koniec. ja go kocham najbardziej na swiecie. a moj swiat sie wlasnie zawalil. on byl bardzo mily i zyczliwy. widac ze to co mowi jest szczere. widac ze nie chce... probowalam go namowic ale to nie ma sensu. przed chwila wyslal mi smsa ze jeszcze o tym pomysli i mi da odp. ale sie boje ze ja znam! co mam teraz zrobic???? jak zadzwoni i powie ze to koniec jak sie zachowac??? myslicie ze jest jeszcze jakas szansa czy moge juz zapomniec?>???
sirgunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 12:44   #924
rumiana Kaśka
Raczkowanie
 
Avatar rumiana Kaśka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 79
GG do rumiana Kaśka
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez sirgunia Pokaż wiadomość
pamietacie moja historie?? moj ex tz wlasnie wrocil z wakacji z kolega. spotkalam sie z nim wczoraj bo zdecydowalam ze wyciagne reke i uratuje ten zwiazek. wyciagnelam. a w odpowiedzi uslyszalam ze on sobie wszystko przemyslal, ze nie mozemy byc se soba bo sie za bardzo roznimy, ze nasze charaktery sie nigdy nie dograja. ze bardzo mnie kocha ale nie potrafi. to koniec. ja go kocham najbardziej na swiecie. a moj swiat sie wlasnie zawalil. on byl bardzo mily i zyczliwy. widac ze to co mowi jest szczere. widac ze nie chce... probowalam go namowic ale to nie ma sensu. przed chwila wyslal mi smsa ze jeszcze o tym pomysli i mi da odp. ale sie boje ze ja znam! co mam teraz zrobic???? jak zadzwoni i powie ze to koniec jak sie zachowac??? myslicie ze jest jeszcze jakas szansa czy moge juz zapomniec?>???
No przykro mi, że tak wyszło, ale nakręciłaś trochę... gdybyś była szczera z nim na samym początku, nie foszyła i powiedziała co Cię wkurzyło, nie zrywała z nim, tylko szczerze mu wyjaśniła co czujesz, to wiedziałby na czym stoi i Ty też... a tak, naczekałaś się, Biedaczyno, nacierpiałaś...
Teraz możesz tylko starać się nie histeryzować, nie odwracać kota ogonem (że teraz Ty będziesz pisała rzewne esemesy), tylko pamiętać o tym jak przepuściłaś szansę kiedy on do Ciebie pisał, tylko dlatego, że byłaś obrażona i chciałaś mu dopiec- i nigdy już więcej nie powtórzyć tego błędu. W uczuciach takie gierki są nie fair, lepiej jest szczerze pogadać.
A jak już Ci wcześniej pisałam- myślę, że wielu facetów teraz zaciera na Ciebie łapki, więc korzystaj- tylko nie popełniaj już tego samego błędu i bądź szczera i otwarta.
Nieufnością, podejrzliwością, małostkowością i mściwością rozwala się związki. A potem żałuje.
No bo pomyśl sama... zerwałaśznim, nie odpowiadałaś na sms'y, napisałas mu jedynie przykrego esa... a teraz nagle namawiasz do powrotu i zapewniasz, że kochasz... czy to jest szczerość w związku?
Przepraszam za krytykę, ale na błędach się człowiek duzo uczy, może będziesz miała kiedyś mężczyznę swojego życia, którego dzięki temu nie stracisz w jakiś głupi sposób, nauczona doświadczeniem
Póki co trzymam kciuki za Ciebie, żebyś nie smutkowała i nosiła nochala w górze
__________________
and we don't care about the young folks
talkin' 'bout the young style
and we don't care about the old folks
talkin' 'bout the old style too
and we don't care about their own faults
talkin' 'bout our own style
all we care 'bout is talking
talking only me and you

rumiana Kaśka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 13:12   #925
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
a co do slubu to ja jestem ze swoim Tztem 4,5 roku... bylo lepiej bylo gorzej... bylismy zareczeni... bylismy i jestesmy mlodzi...
(...)
teraz widze ze z czasem dojrzalam...nadal mysle czasem o slubie ale nie tak czesto jak kiedys.. takie tam babskie myslenie
Przepraszam, ale ja nie moge tak spokojnie tego czytać.
Dopiero co rozpaczałaś po rozstaniu.
A teraz nagle - kolorowo? Bo wrócił? Juz nie ma problemu(-ów)?


Kobiety mnie martwią


Ruda Kaśka, jesteś wielga. Uwielbiam Cię czytać w wątkach poradnikowych
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 13:31   #926
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez ahinsa Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ja nie moge tak spokojnie tego czytać.
Dopiero co rozpaczałaś po rozstaniu.
A teraz nagle - kolorowo? Bo wrócił? Juz nie ma problemu(-ów)?


Kobiety mnie martwią


Ruda Kaśka, jesteś wielga. Uwielbiam Cię czytać w wątkach poradnikowych
czasem sama sie "martwie" ..
ale nie napisalam ze nie ma problemow i nie napisalam ze jest mega kolorowo..
nie napisalam ze jestem gotowa na slub z nim - a wrecz ze sama nie wiem co jest grane

wiadome ze jak sie kogos kocha to sie wybacza i niewazne czy sie jest kobieta czy facetem..dlatego to nie powinno byc poddawane analizie osobom trzecim..

ja jestem teraz na dziwnym etapie..
a co do slubu nie napisalam ze jestem tego pewna (co mnie zaczyna wrecz martwic)...ale jestem tylko czlowiekiem i to kobieta i czasem o tym tak mysle jakby to bylo...normalne
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 13:47   #927
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Szczerze, Nadia, to piszesz teraz tak, jakby sie nic nie stało. Nie musisz mi tłumaczyć, że przecież nie napisałaś, że chcesz ślubu czy też, że nie napisałaś, że jest kolorowo. W ogóle pomijasz kwestie rozstaniową (!).
Nie masz wątpliwości? Nie zachwiała sie twoja wiara w związki? W niego? W siebie? Nie boli cie to, co się stało? Zapomniałaś już? Czy może udajesz, że nic nie było... (bo łatwiej)?

Nie uważam za "normalne" (tudzież "typowo kobiece") pisanie sobie o swoim ewentualnym ślubie zaraz po rozstaniu. Jakby nie było większych problemów. Przez cos się w końcu rozstaliście. A ty piszesz o tym, że nie wiesz czy ślub z tym człowiekiem weźmiesz... Czyli problemy może jednak wyparowały inne

Starą ciotką sie czuję, hej
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 14:03   #928
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez ahinsa Pokaż wiadomość
Szczerze, Nadia, to piszesz teraz tak, jakby sie nic nie stało. Nie musisz mi tłumaczyć, że przecież nie napisałaś, że chcesz ślubu czy też, że nie napisałaś, że jest kolorowo. W ogóle pomijasz kwestie rozstaniową (!).
Nie masz wątpliwości? Nie zachwiała sie twoja wiara w związki? W niego? W siebie? Nie boli cie to, co się stało? Zapomniałaś już? Czy może udajesz, że nic nie było... (bo łatwiej)?

Nie uważam za "normalne" (tudzież "typowo kobiece") pisanie sobie o swoim ewentualnym ślubie zaraz po rozstaniu. Jakby nie było większych problemów. Przez cos się w końcu rozstaliście. A ty piszesz o tym, że nie wiesz czy ślub z tym człowiekiem weźmiesz... Czyli problemy może jednak wyparowały inne

Starą ciotką sie czuję, hej
nigdy nie zastanawialas sie poprostu jak by to bylo? takie analizowanie? niewazne czy przed rozstaniem czy wlasnie tez po ..wlasnie poddanie analizie i zastanowieniu sie jakby to bylo..

przed rozstaniem jak w bajce jak by to bylo..
i po rozstaniu zastanowienie sie czy jest sens, jakby to bylo z problemami, po tym wszystkim
myslenie o slubie - zastanawianie sie raz na jakis czas : o konsekwncjach o tak a nie tylko wyobrazanie sobie bialej kiecki, obraczeek i tej calej atmosferki (bo chyba tak to odebralas ze ja cala w skowronkach juz planuje wbic sie w biala kreacje i mowic szczesliwa sakramentalne tak - a tak nie jest)

problem w tym ze wlasnie zaczelam miec 1 raz w zyciu watpliwosci..
i wlasnie pisalam pokazujac ze jako glupia 16latka bylam tego pewna..a teraz niestety nie
troszke dojrzalam a moje slowa troszke inaczej odebralas...

choc moze masz racje ze czasem chcialabym zeby nic sie nie wydarzylo i staram sie udawac ze nic sie nie stalo choc niestety tak sie na dluzsza mete nie da
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 18:09   #929
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

Cytat:
Napisane przez nadia07 Pokaż wiadomość
nigdy nie zastanawialas sie poprostu jak by to bylo? takie analizowanie? niewazne czy przed rozstaniem czy wlasnie tez po ..wlasnie poddanie analizie i zastanowieniu sie jakby to bylo..
Pewnie sie czepiam (taka moja natura), ale po rozstaniu nie myslałabym o ślubie, ale o tym, co mam teraz. I o tym, co było do tyłka kiedyś. Żeby nie powtarzać błędów. Nic się samo nie naprawi.

Cytat:
Napisane przez Nadia
myslenie o slubie - zastanawianie sie raz na jakis czas : o konsekwncjach o tak a nie tylko wyobrazanie sobie bialej kiecki, obraczeek i tej calej atmosferki (bo chyba tak to odebralas ze ja cala w skowronkach juz planuje wbic sie w biala kreacje i mowic szczesliwa sakramentalne tak - a tak nie jest)
Odebrałam to dokładnie tak, jak to wcześniej napisałam. Zamiast myśleć o ślubie i o tym, co będzie po, myślałabym o tym, co jest teraz. O tych problemach, które mam teraz, a nie o tym, czy i jakie problemy mogę mieć po ślubie.
Jeśli po prostu zastanawiasz się czy to ten facet, czy to z nim staniesz na ślubnym kobiercu - ok. Zrozumiałe, że narazie masz wątpliwości. W końcu dopiero sie zeszliście.
Ale i tak odnoszę silne wrażenie, że na siłę odpychasz od siebie teraźniejsze problemy. Co z oczu, to z serca...
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 23:57   #930
HELLOKITTY
Raczkowanie
 
Avatar HELLOKITTY
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 459
GG do HELLOKITTY
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część II.

A ja mimo rozstania myślę o ślubie z moim byłym Łukaszem. Jakby to było. Mieliśmy się zaręczać może za 2 latka. U mnie jednak ma to wymiar bardziej roztrząsania wszystkiego co było. Żałuję, że nie było w naszym związku kompromisów. Że zawsze jedna strona rezygnowała dla drugiej. Czasem on a czasem ja. Ahhh....
__________________
Dziękuję za uwagę.
HELLOKITTY jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:35.